Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vel

kocham meza - brzydze sie seksem z nim

Polecane posty

Gość a może chodzi o SI
Ludzie z Zaburzeniami Przetwarzania Sensorycznego nadmiernie reagują na stymulację i mogą reagować na dotyk agresją lub wycofaniem się. Zaburzenia mogą dotyczyć wszystkich lub niektórych zmysłów. Więcej: http://www.integracjasensoryczna.org.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takatamsobie-Przykro mi że masz takie zdanie o wszystkich facetach. W naszym przypadku od początku nie grało , ale sądziliśmy że z czasem będzie lepiej. Okazało się że z czasem było jedynie coraz gorzej . Nie wiem jak w innych przypadkach , ale w moim tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam takiego zdania o wszystkich facetach. Mam takie zdanie o 99%. Tego 1% jeszcze w swoim życiu nie spotkałam. Może jeszcze spotkam. U mnie było dobrze, póki kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcze przecudnej urody
rutra -miales pecha, ale przed slubem nie wyczules pisma nosem i nie zauwazyles dziwnego zachowania? Wspolczuje z calego serca, jesli nie ma wyjscia awaryjnego. Zgadzam sie, ze zycie nie sklada sie z samego seksu, ale bez niego nie ma sensu. Jak mozna zyc, bez wieczornego tulenia, rozmow bez slow, tego ciepla, blizkosci. Kiedy tule zone do siebie i otocze ramieniem to mam wszysko, caly swiat. A ze niekiedy zone "boli glowa" to co najwazniejsze ze jest blisko. Jesli mysli sie ze milosc bedzie trwala bez pielegnowania jej to sa w glebokim bledzie a jak dopuszcza do wypalenia to sa takimi glupcami ze szkoda gadac. Nie myslalem ze moga byc choroby, zahamowania psychiczne bardzo to przykre, ale chyba da sie leczyc badzmy pelni nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.uz
No jesli obaj jestecie tego swiadomi, to dlaczego nie znajdziecie sobie kochanka tylko na seks? Jesli obaj bylibyscie zdolni to zaakceptowac, i wiedzieli o tym, to czemu nie? Jak dzieci sa male, to nie bedziecie musile im na razie niczego tlumaczyc. Ja umiem sobie to wyobrazic. Mysle, ze juz swiadomosc, ze mam mozliwosc znalezienia sobie innego partnera tylko na seks moze pomoc. To chyba nie rozwiaze waszego problemu, ale moze warto sprobowac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
Mysle tak jak Betta, milosci nie wolno odrzucic. Tak trudno jest spotkac kogos kto naprawde pokocha, kto chce mojego szczescia, troszczy sie o mnie i dzieci. Wczesniejsze zwiazki nie dawaly mi tego. Owszem, wspanialy seks, ale nie bylo tego ciepla, oddania, brakowalo po prostu prawdziwej milosci. Tutaj to mam, brakuje seksu. Moze faktycznie nie mozna miec wszystkiego i trzeba to polubic? Ale dlaczego????? To jest takie trudne... jestem kobieta 33-letnia, swiadoma swej urody, zmyslowosci, temperatmentu. Mam ogromna wyobraznie erotyczna, wrazliwosc. Pamietam, jak kiedys drzalam pod wplywem dotkniecia dlonia, musniecia ustami w szyje, jak zalewaly mnie fale goraca, miekly kolana. Pamietam, jak rozkoszowalismy sie z chlopakiem seksem, szeptalismy sobie slowa, ktorych sam dzwiek nas podniecal. Pamietam jak po seksie wdychalismy zmieszany zapach nas obojga, upajalismy sie nim. Moze lepiej bylo nie poznac tego wszystkiego, nie wiedziec jak moze byc :( Zycie zakpilo ze mnie, dajac mi posmakowac czegos i zabierajac sprzed nosa. Zostalam w ogromnym nienasyceniu. Rutra, moze masz taka zone jaka ja jestem? Ja tez zyje nadzieja, ze cuda sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vel...moze sprobuj odkryc namietnosc z mezem metoda malych kroczkow: calowanie sie, pieszczenie, glaskanie, wspolna kapiel ale bez sexu...romantycne spacery kiedy zaczynacie ie przytulac do siebie.. tak jakbyscie dopiero musili odkryc siebie. wtedy moze powoli obudzi sie w was namietnosc i zapragniecie siebie. Rozumiem ze sex moze byc nieudany ale by wogole nie pragnac partnera z ktorym sie jest? To chyba wlasnie atrakcja fizyczna jest pierszym krokiem do zwiazku a potem odkrywa sie dobry chrakter etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoja wiem
co to jest...po prostu nie ma chemii i nigdy nie bedzie,przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
agusia - u nas wlasnie bylo odwrotnie, najpierw uczucie, potem seks. Pokochalismy sie nie ze wzgledu na atrakcyjnosc fizyczna. Uwielbiam spacery z nim, rozmowy, ale pocalunek to juz cos naprawde nieprzyjemnego. Ja, ktora kiedys mialam zawroty glowy, gdy calowalam sie z facetem, moglismy to robic godzinami, takie to bylo podniecajace. Z mezem dotkniecie - jego warg moich wywoluje odruch niecheci. Brzydzi mnie jego jezyk, slina, wszystko. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcze przecudnej urody
vel--- po tym co napisalas jestesmy z zona powaleni dokladnie. Idziemy na grila, do ogrodeczka. Pa pa, na cholere zes za niego za maz wychodzila, unieszczesliwiac siebie i jego. Wspolczujemy nie bede przytaczal co mowila zona, jako ,kobieta, bo nie byloby Ci przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
przecudnej urody - tak to juz jest ze syty glodnego nie zrozumie. Zycze wam wiele szczescia, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@vel czytam ten temat i juz wiem, ze twoje nadzieje na zmianę tej sytuacji NIGDY nie nastapią. Dla dobra Was wszystkich - męza, dzieci zostaniesz przy męzu i będziesz jak prostytutka oddawac się męzowi za zapłatę , którą jest Wasza miłosc. Już nigdy jego dotyk czy pieszczoty nie bedą sprawiały Ci przyjemności! Wspomnisz moje slowa za kilkanacie lat gdy będziesz żałować straconych lat Twej dojrzałej kobiecosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sennick
i ja też tak miałam :( do dziś jestem o niego zazdrosna choć nie wiem co czuje a jesteśmy po rozwodzie właśnie z powodu nieporozumień łóżkowych i innych również a sex u nas był rzadkością a on mimo wszystko chce nadal ze mną być choć wie, że w sexie mało co się może zmienić. Choć ja zawsze tłumaczyłam sobie że to nie polega na tym, że kobieta czeka na meza z rozlozonymi nogami kiedy wszystko musi robic sama, o dom dbac sama, kiedy on jej w niczym nie pomaga, nie wykazuje sie odrobiną romantyzmu, niegdzie swojej żony nie zabiera. On tylko sexu oczekiwał nie dając nic w zamian. Ja zawsze potrzebowałam do tego "zachęty" typu spacer, kolacja, jakkolwiek spedzony wieczór, jakaś wycieczka od czasu do czasu, wlasnie u mnie tak to wygladalo a ja ciągle sama i prawie ze wszystkim sama. Dlatego postanowilam sie rozwiesc mimo tego ze on tego nie chcial. Myslalam ze tak bedzie lepiej Jeszcze pare dni temu mowil ze mnie kocha i chce byc z nami. ciągnie mnie do niego ale boje sie ze znowu bedzie to samo. Ze on sie nie zmieni, bedzie mnie znowu zaniedbywal a ja przez to nie bede umiala sie z nim kochac. Juz jedna szanse dostal po rozwodzie i niespecjalnie ją wykorzystał. Nie chce zmarnowac sobie zycia ciągłymi próbami ale tak trudno zmienić to kiedy nie potrafie o nim nie myśleć. Porąbane to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
wujek Jerzy, wiem, ze gdy odejde strace wszystko co mam, rodzine, milosc.... wiem, ze unieszczesliwie nasze dzieci, jego i sama tez bede cierpiec. Nie ma nic gorszego niz samotnosc. Wybieram po prostu mniejsze zlo, tak przynajmniej sadze. Ale mam wielki zal do losu, ze tak ze mnie zakpil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
wujek, ok, dzieki za zainteresowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie odchodź... mysle ze sie wogle brzydzisz seksem a nie męzem :o spowszednial Ci i stałas sie zimną kobietą robiącą kariere zawodową :-p no i pozostał Ci wibrator jeśli nie myslisz o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
ha ha, yebaka (uroczy nick), umiejetnosc czytania ze zrozumieniem to trudna sztuka, wiem. Pisanie z logiczna spojnoscia jeszcze wieksza. Mam nadzieje, ze nie jestes sprzedawca wibratorow, bo bys zbankrutowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperelki
to dziwne ze "pokochalas" mezczyzne ktory nie podnieca cie a nie kochalas mezczyzny ktory cie podniecal, widac tu jakis konflikt...taki zwiazek niszczy was oboje, ale ciekawa jestem dlaczego oboje sie na niego godzicie, i prosze tylko nie mow mi o milosci, bo fajnie pogadac, isc na spacer to mozna z przyjacielem, nie trzeba sie do tego hajtac, wydaj mi sie ze wcale nei chcesz dostrzec problemu i zaslaniasz sie miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
witaj wujku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
duperelki, widze absurd swojej sytuacji, ale taka wlasnie ona jest, nie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperelki
nie rozumiem widzisz absurd i szukasz pomocy na kafe? czego oczekiwalas zakladajac ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
spytalam, czy ktos to zna, czy ktos tez tak ma/mial. Nie oczekuje pomocy (choc zawsze chetnie wyslucham opinii i doswaidczen innych). Chcialam wiedziec, czy jestem jakims pojedynczym wynaturzeniem, czy sa tez inni w takiej sytuacji, jak sobie radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
ok, wujku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vel
wujek, wyslalam Ci maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duperelki
a tal z ciekawosci pytam,. co Ci da to ze jeszcze ktos ma podobnie jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesowna 36 latka
wiesz czasem dobrze wiedzieć - dla własnego uspokojenia siebie - czy jest się wyjatkiem czy tez istnieje pewna populacja takich ludzi. Vel napisała juz, ze syty nie zrozumie glodnego. I powiem coś co usłyszałem kiedyś od mojej babci: my kobiety od wieków jestesmy narzędziem w rękach męzczyn i naszym nakazem jest oddawanie swego ciała..... tak było kiedyś. Kobiety zaciskały zęby i kladły się pod PANA i męza. A dziś??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×