Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

ja puscilam rano to odpuscil. a takto cisza. wiem ze jak cos wieczorem sie oddzywa po pracy. wiec czekam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie odpuscil teraz... pewnie kapie swoje sexi cialko...he wiem jestem nie wyżyta :P ale w dzien mnie zaskoczyl sam z własnej woli do mnie napisal i zadzwonil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dzis juz nawet nie chce mi sie plakac. jestem smutna. jest mi zle...ale juz nawet nie chce mi sie plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja musze wstac...musze wstac do pracy...nie mam sil. dziewczyny nie wierze ze bedzie dobrze.sadze i czuje ze to sie sypie. tak czuje mimo ze staram sie wmawiac sobie ze jest dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola... proszę... nie myśl tak... nie możesz się załamywać... nic się nie sypie... słyszysz... zobaczysz... za trzy tygodnie wszystko wróci do normy... musisz wierzyć... proszę... Muszę zmykać... Spokojnej nocy... przytulam ciepło dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje:* ale nie jestem silna osoba. lame sie szybko. Przedtem on mnie podtrzymywal na duchu teraz nie...zobaczymy co przyniesie czas...ide spac, jak usne nie bede myslala:( buziaki dla Was i dziekuje za slowa otuchy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem słaba ale wiem ze musze wytrzymac bo go kocham..ty pewnie tez jego kochasz i dasz rade.dobranoc niech ci sie ukochany przysni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś jestem okropnie smutna. Udalo sie mu przedłuzyć pobyt, i wróci dopiero 16 wrzesnia:(:(:((:( a miało byc tak szybko i tak pieknie:( do dupy z tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam dziewczyny:) Widzę ze się w końcu coś ruszyło na naszym topicu:) To bardzo dobrze:) A ja wczoraj znalazłam jakąś książkę i tak mnie wciągnęła ze nie mialam czasu myśleć;) Więc i plakac:) A dziś rano dostałam smska od mojego Misia od razu mi się wstać zachciało...:) Z jednej strony chciałabym ze juz tu był ze te 2 tygodnie ponad to za duzo...Ale z drugiej strony już tyle minęło.... Zaraz niech policze... 47 dni peawie 7 tygodni... Heh .....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Em... przytulam cieplutko... pomyśl jak szybko miną te dni do 16... i jak ich jest malutko w porównaniu do tych które minęły... prawda? ...los nas nie rozpieszcza jeśli o czekanie chodzi... ale wierzyć nie możemy przestać... czas musi minąć... a później będzie cudownie... ...rodzynki... jaki miły początek dnia... :) ja doczekałam się tylko sygnałka... ale to i tach przyniosło uśmiech na mojej buzi... ...Oleńko... jak się spało? Mam nadzieję, że zły nastrój odszedł wraz z minięciem nocy... przytulam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzylam sie i spytalam czy mam sie wogole oddzywac. odpuscil sygnala co znaczy ze odpisze wieczorem badz nie ma juz na smsa. fuck. ciagle mnie brzuch z nerwow boli:(( strasznie to przezywam:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Tak sobie czytam co pisałyście wczoraj i myślę sobie że to jakaś epidemia!!! Mój nie odzywał się od soboty... Myślałam sobie, że pojechali gdzieś na weekend z chłopakami z pracy i się bawi - więc wszystko jest ok. Ale wczoraj rano cisza, wieczorem cisza..... Całą noc myślałam co jest, ale stwierdziłam że w końcu da znak życia. Ale dziś rano znów cisza. Nie wytrzymałam i napisałam mu smsa że martwię się jak się nie odzywa i czy wszystko ok. A on po 2 godzinach puścił mi pingla. I znów cisza... Nie mam już na to siły... Ciekawe co będzie jak przyjedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to totalnie zalamana jestem. Zaczynam sie oswajac z tym, ze zostane sama niestety. czas spojrzec prawdzie w oczy::(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OleNka2233 nie łam się... Może tak będzie lepiej. Być samą niż ciągle zastanawiać się co z nim, czy wszystko ok, dlaczego się nie odzywa... Wiem że to trudne, ale do mnie też dochodzi że to najlepsze co mogę zrobić. Przynajmniej mi będzie lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak strasznie mnie to boli wiecie....wolalabym miec czarne na bialym chyba...nie chce dopuscic do siebie mysli ze ktos kogo pokochalam...ze moge z Nim nie byc, albo ze on ma mnie gdzies:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wiem. ktos neutralny zupelnie neiswiadomie podpytujac sie o pewne rzeczy z pobytu tam uswiadomil mi...ze nie jest tak jak powinnno byc. Czuje sie niechciana, nic niewarta. Jeszcze chwila i zwariuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka... proszę nie poddawaj się... może porozmawiajcie... powiedz co czujesz... wszystko musi się wyjaśnić... nikt nie mówił, że będzie łatwo... chcesz pójśc na łatwiznę? Poddać się? Jak raz to zrobisz, całe życie będziesz się poddawać... proszę uwierz... i nadal nie dopuszczaj tych myśli do głosu... Madzia... każdy związek potrzebuję odrobinę chłodu i sprzeczek, by zachować świeżość... nic się nie rozpadnie... musisz wierzyć... ...ja dziś dostałam sms z taką ilością komplementów, że chyba już do samego Jego przyjazdu nic miłego nie usłyszę... mam pewne kłopoty rodzinne i On strasznie się martwi... i wścieka się, że nie może być teraz ze mną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oleńka nic nie rozumiem... ale wiem, że ludzie bywają podli... moja własna siostra mówi mi, że jak mój wróci i tak mnie zostawi... że jestem głupia... i wiesz... nie słucham jej zwyczajnie... jeśli bym słuchała tylko innych, a nie własnego serca to chyba dawno byłabym już w jakimś zakładzie zamkniętym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×