Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Helunia

Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Polecane posty

Gość POLUSiA
wiecie co Kobitki? my to mądre jesteśmy- cięzko nam, ale pozwalamy im na...nie weim, ajk to ując...na spełnianie marzeń, na szanse, na troche wolności. nie ma fochów typu "jetsem pepkiem świata i rob tak, jak chce":) mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. a że nam cięzko- to tak bywa. silne jetseśmy, damy rade. kochajace kobiety góry pzrenoszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zle mnie zrozumialyscie :( Nie chodzi mi o zabronienie, bo ja bym tez nie zabronila. chodzi mi o to ze albo jedziemy razem albo przynajmniej ja do niego przyjezdzam na kilka dni, nie mowie o dlugim przyjezdzie ... wiem ze to nie jest za darmo, ale ja bym poruszyla niebo i ziemie i b ym wykombinowala ta kase, bo nie dalabym rady tyle na pewno :( wczesniej mielismy sie nie widziec od polowy sierpnia do 5 pazdzeirnika i ja bym do niego w tym czasie napewno pojechala bo to by bylo za dlugo dla mnie :O ale na szczescie nadarzyla sie okazja i sie widzielismy troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
ja mialam tragiczny 3 i 4 tydzien, potem w 2 miesiącu też jaies kryzysy były. a teraz zostaly 3 tygodnie i tak się wyciszyłam. już za chwilkę, juz niedługo... tym bardziej, że On mówi, ze nie może się już doczekać, a to podnosi na duchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*ja też- ja nie mam takiej mozliowości, żeby jechać do niego jak i wiekszość dziewczyn tutaj. Pewnie, że bardzo bym chciała, ale co mam zrobić- on jest na drugiej części globu, do wyjazdu potrzebna jest wiza, sporo kasy. Jestem z moim Miśkiem ponad 3 lata i znoszę tę tęsknotę- raz lepiej raz gorzej. Ale uważam że taka rozłąka dobrze robi- jest czas na przemyślenia, plany, no i przede wszystkim czas na tęsknotę za ukochanym. Takie trzymanie faceta cały czas przy sobie daje odwrotne skutki niż byśmy chcieli- pojawia się monotonia, brak \"powietrza\" w związku. Tak więc trzeba być dobrej myśli, prawdziwie kochać i tęsknić- wszystko zostanie wynagrodzone po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
Lady M- Ty też myslami w Usa- pamiętam. ta okropna róznica czasowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
przepraszam pomyliłam nick- Lady Em:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Polusia! nie ma sprawy:) Dobrze pamiętasz, mój w USA. Wraca 16 .09. Ty chyba też już niedługo powitasz Swojego:) kiedy wraca? Może razem z moim? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
tak, 30:) pamietam jak się żegnaliśmy, tyleee czasu wtedy było. a teraz juz sie usmiecham sama do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jest w Europie, ale żeby polecieć do Niego musiałabym lecieć z przesiadkami... a bilety zamawiane nawet dużo wcześniej są koszmarnie drogie... planuję pojechać do Niego na Nowy Rok... mam nadzieję, że się uda... bo w przeciwnym razie po spotkaniu w październiku - nie wiem kiedy się zobaczymy... aj... tęsknota bywa ciężka... ale jeśli miłość jest silna to przetrwa wszystko... moja znajoma żyje w takim związku już około 13 lat - i trwa... bo kocha... widują się z mężem średnio raz na kwartał... ale nie wyobrażają sobie życia osobno... choć można powiedzieć, że właśnie tak żyją - razem, a osobno... mam nadzieję, że My nie będziemy musiały tak długo żyć w ten sposób, a nasi mężczyźni szybciutko wrócą... ale to żywy przykład, że można przetwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
ja tez- tu nie chodzi o to, ze nie mam kasy zeby go odwiedzic, chociaz jest to na pewno wydatek. Jak sie rozstalismy to mialam na poczatku taki plan, ale... sama wyjechalam za granice i tez dopiero wrocilam. Tam pracowalam. Ja mialam weekendy wolne, ale on nie. I nawet jak bym do niego pojechala, to nie bylo by jak pobyc ze soba, moze chwile wiec to bez sensu. Nie dlatego, ze uwazam ze na chwile sie nie oplaca, bron Boze, tylko dlatego, ze gdybym juz przy nim byla te chwile. To rozstanie po tych paru godzinach, bylo by straszne... nienawidze sie zegnac, nie chcialabym go miec na chwile i wracac i znowu czekac. NIe wiem czy mnie rozumiecie. Wolalam przecierpiec te dwa miesiace i teraz jestesmy obydwoje w Polsce. I tak jest ciezko, wczoraj wpadl, po tych dwoch miesiacach, w zasadzie tylko po to zeby sie przywitac. Na troche ponad godzine i musial jechac. A ja zostalam sama i mialam fatalny wieczor... Takie spotkania na chwile to nie dla mnie. Chce spedzac z nim wiecej czasu, dlatego wizyta w Anglii zeby byc z nim godzine odpqdq, nie na moje nerwy;( i tak samo teraz, wole zaczekac az bedzie mial dla mnie czas, niz spotkac go przez chwilke. On jedzie a ja tesknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
steskniona my sie wlasnie widzielismy teraz dwa razy na kilka godzin, raz w poniedzialek i raz 10 dni wczesniej i wcale nie zaluje !!! juz dwie godziny przed koncem mialam dola, ale oplacalo sie spedzic razem te kilka godzin tym bardziej, ze sie malo znamy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
No ja takich przykladow zwiazkow na odleglosc nie musze szukac daleko. Moja mama jest za granica i tam pracuje, a moj tata jest w Polsce. Mama przyjezdza na swieta i czasem na tydzien w ciagu roku. Srednio bywa w Polsce 4 razy w roku.... Ale to nie jest dobre rozwiazanie... rodzina powinna byc razem. Ludzie ktorzy sie kochaja powinni byc razem, takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
ja tez - no i napewno masz racje, lepsze to niz nic. A ja zaluje, ze moj nie mieszka w tym samym miescie i ze nie mozemy sie widziec codziennie... zazdroszcze takim zwiazkom, ale coz tak jest i juz. Jestam po prostu zachlanna;)) zawsze mi zle jestem nie do zniesienia;) i jak tu ze mna zyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...masz rację stęskniona nie pieniądze są problemem... ale sam fakt, że gdybym juz pojechała to zapewne od rana do wieczora musiałabym siedzieć sama... bo mój M. do późna pracuje... a jeśli każde z rozstań tak bardzo jest bolesne jak to pierwsze, chyba bym tego nie zniosła... zwyczajnie nie dałabym rady... też bywam zachłanna - i czasem mnie roznosi, że moja siostra ma swojego na codzień... kiedy tylko sobie zapragnie... a ja nawet kiedy bardzo potrzebuję Jego bliskości mam ją tylko w myślach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
zgadzam sie z 100 procentach, jakbym sama pisala... nie dalabym rady... a siostra nie ma teraz nikogo, ale jest na wakacjach i flirtuje, tez pozazdroscic;) Caluski by the way... podobnie patrzymy na swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnotak
Co za pogoda, rece opadaja.... Moj sobie jezdzi to tu to tam... Ma sto spraw... i sie cieszy, ze z samochodem udaje mu sie wszysko zalatwic, a mnie juz skreca w srodku. Tak jakby ten samochod to byla jego kochanka... faceci to maja cos nie tak pod sufitem... On radosny jak skowronek, a ja siedze sama i mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniliowa laska
ja tez sie wpisze bo tez tesknie. moj kochany wraca 13 wrzesnia,czyli za tydzien prawie,ale strasznie tesknie za nim;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ja nieoficjalnie jestem żona :P hehe moj wariat był dzisiaj u mnie na pare godzinek :) ...ale teraz nie wiem kiedy sie zobaczymy :( mam nadzieje ze jak najszybciej :) wpadłam tylko na chwilke zobaczyc co u was ale widze ze nie najgorzej wiec lece spac bo jestem podnieta to pogoda mnie zabije :( dobranoc a wogole to witam nowe teskniace :) z nami nie jest tak zle :) nawet bym powiedziała ze umiemy sobie nawzajem pomoc :) rozpisałam sie...i wogole to wszystko nie po koleji...ale jestem zakrecona i zmeczona...miłej nocki i senków o ukochanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
hej kobietki...ja się zalatałam ostatnio więc nawet nie było wolnej chwili żeby się dołować he he... czipsik pakujesz juz walizy?jakies 10 dni nam zostalo no nie? ale sie ciesze, zwlaszcza ze mam taki zabiegany tydzien wiec mi szybko zleci. 2 tygodnie leniuchowania przy ukochanym, a potem powrot do Polski i znowu praca :-( Nastepny wyjazd pewnie za miesiąc lub dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
By...the...way ja jade na 2 tygodnie do mojego ukochanego i też będę siedzieć całe dnie sama bo on pracuje.No trudno w dzien będę sobie znowu zwiedzać i fotografowac,potem popracuje troche, a wieczorem będziemy nadrabiać stracony czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lauro26 - masz rację to dobre rozwiązanie - by jakoś zająć sobie czas czekając na Niego... to dziwne... z jednej strony chciałabym Go znów mieć przy sobie choć przez chwilę... a z drugiej boję się kolejnego pożegnania... mam nadzieję, że kiedy przyleci w październiku nie będę myśleć o tym, że znów bedziemy musieli się rozstać... tylko będę cieszyć się, że mamy siebie... ...jak na złość, dziś M. milczy jak zaklęty... :( martwię się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steskniona84
By The Way... nie martw sie pewnie zajety. Moj tez milczy, ale sie nie martwie, mam w nosie, jest gdzies z kolegami pewnie... Napisal mi kilka godzin temu, ze gdzies tam jedzie, no to niech sobie jedzie. Ale koniec tego siedzenia w domu, jutro na wieczor ja sie umowilam, nie bede siedziec i czekac az on zechce sie ze mna spotakc. I jak mi jutro po poludniu napisze, czy moze przyjechac to mnie niestety nie bedzie w domu... I nie robie mu na zlosc, tylko po prostu tez chce gdzies wyjsc. Calymi dniami w domu siedze, juz mnie to meczy. Tylko wiem, ze jak jutro bedzie chcial przyjechac to bede zalowala ze sie umowilam z kims innym. Ale raczej marne szanse zeby sie namyslil... Nie ma sie co martwic na zapas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stesknion84
No widzisz, wszystko sie wyjasnilo. U mnie po staremu, nie odezwal sie, nie napisal mi nawet sms'a na dobranoc... Ide spac w takim razie... do jutra dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile ja bym dala zeby znow z wami tak tesknic.....:(:(:( martwic sie.... Nie wiem jak mam dalej zyc...nie wiem co bedzie...to czekanie mnie rozrywa od srodka..... niszczy.... :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLUSiA
ja miałą krytyczny wieczór. pisałam ze uodporniłąm się na to, ze nie pisze tak często, jakbym chciała. Ale na takie coś przygotowana nie byłam. juz mysłałam, czy nie rzucic tegow cholerę. każdej innej osobie z perspektywy trzeciej osoby tak bym poradziła. potem się odezwał, tylko troszkę za pozno. i nie wiem, co zrobic. chyba poczekam już te 3 tygodnie, bo rozmowa w 4 oczy to całkiem co innego niz przez telefon. jak myslicie? ale ja czasem mam juz dośc starania się, walczenia, szukania oznak jego miości. a z drugiej strony nie mogę przestań o nim myslec i cholernie tesknie. co on rozżarza czasem tym, ze tez teskni, czy innymi słowami. no, to się wyżaliłam. lepiej mi. a co do samochodów- któraś z Was pisałą- to ja już tez mam dośc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzynki... kurcze nie wiem co powiedzieć.strasznie mi przykro:( Czekałyśmy razem i nagle bum... Widzę że jesteś na topku \"chłopak mnie zostawił...\" może jeszcze za wcześnie? Rodzynko zyczę Ci dużo siły i cierpliwości. Ściskam Cię ciepło. Ja ostatnio zamiast czekać na swojego martwię się tym co się u Was dzieje... Strasznie mi smutno, że już dwie dziewczyny odeszły od nas:(:(:( Bardzo chciałabym aby wszystko u wszystkich się ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×