Tęsknie za swoim Misiaczkiem!!! Słomiane wdowy razem tęsknić będzie raźniej!

Doskonale Cię rozumiem Anjusia - ja też bym chyba tego nie zniosła... :) poza tym wychodzę z założenia, że trzeba się cieszyć tym co się ma - a ja nie mam na co narzekać... ...a u mnie na Śląsku też ładnie - ale zimno niemiłosiernie... Przytulam ciepło...

Ojj... czyżby już wywiało wszystkie do swoich Misiaczków? Nagły zlot ukochanyc, że tak pusto? :D Hihi.. śmiać mi się chce z mojego... wczoraj sobie gadaliśmy i tak sobie mówiłam, że gdyby go coś bardzo wzruszyło to by napewno wstydził się przy mnie to kazać i że wogóle mężczyźni mają to do siebie, że skrywają uczucia i są mniej wrażliwi ;) a tu całe kazanie!!!! że jak, że niby on mniej wrażliwy, jak mogę tak uogólniać i wrzucić go do jednego wora z innymi, że jest inny, że wychodzi znowu ze mnie ta feministka i że uważam wszystkich za takich samych. I szereg pytań czy uważam że jest za mało wrażliwy itp...co za foszek, a podobno to babska domena ;) ojoj... naprawdę śmieszni są czasami ci nasi mężczyźni... Pozdrawiam ciepło !

moj ogolnie rzecz biorac czesto mi mowi ze mnie kocha, jak razem meiszkalismy codziennie mi to mowil i dlatego teraz jest mi dziwnei ze odkad tu jestem 2 tygodnie nei slyszalam ani razu z jego ust tego slowa, nie wiem nie orzmawialismy od soboty. wczoraj bylam an grzybach caly dzien, dzis jeszcze spi, od twierdz ze ejst wszystko dobrze, tylko ma problemy z netem, ale moja kobieca intuicja mowi mi ze jest jakos inaczej, ozbaczymy mzoe dzis porozmawiamy

Lilia- może to tylko głupie przeczucia... ja też tak czasami mam , nienawidzę tego stanu :/ Nie chce mówić za wszystkich , bo każdy facet jest inny , ale mój mi kiedys powiedział tak, że moja obecność sprawia, że jeszcze bardziej mnie kocha, a gdy jesteśmy osobno jakoś to jest spokojniejsze, ale nie oznacza to, że mnie przestaje kochać..(jak już mężczyźni coś tlumaczą wychodzi komicznie hihi ;) ) może twój też tak ma... Zapytaj wprost najlepiej :) A kiedy on wraca w ogóle?

I po weekendzie :( Teraz przede mna 10 dni czekania, bo widzimy sie dopiero przyszla srode :( :( W ogole cos zaczyna sie chyba chrzanic,bo w sobote klocilismy sie dwa razy :( siedze i placze wyjasnilo sie cos ?

hej! a ja jetsem zabiegana- praca, studia a w zasadzie studia i praca dorywczo. i biegam i biegam, i humor nawet niezły. to przez to słońce chyba. własnie pije sobie pyszną kawe i łapię oddech przed kolejnymi zajęciami. fajnie miatso w takim powoli zachodzącym słońcu wygląda. a z Miśkiem świetnie nam się układa i widzimy się niedługo. normalnie sczęsliwy człowiek ze mnie;)

Witajcie, ojj dawno tu nie pisałam;) ale jakos czasu ostatnio brak. Dużo zajęć na uczelni i w ogóle. Ale juz jest lepiej;) A mój Misiaczek wraca dopiero za 6 tygodni, mam nadzieje ze mi to szybko minie. Starsznie tesknie, ale na sczescie dzwoni co 2-3 dni, pisze SMSy codzien no i codzien zaraz po pracy pedzi do kawiarenki internetowej zeby chociaz godzinke pogadac na gadu;) Ajj Kocham Go:) A ja sie musze brac za siebie.. wrrr żeby za 6 tygodni wygladac SUPER:D Cos mi to ostatnio nie wychodzi, bo ciagle tylko pizza, piwko z nową grupą;) Uroki studiów?:)

Zostawil mnie :(

Dlaczego???? :(

jak to cie zostawił ??

Nie spalam cala noc Po prostu pewna rozmowa mu uswiadomila, ze chce kogos na zawsze, a on nie jest w stanie temu sprostac, bo jego bawi tylko picie, ogladanie dziewczyn i zabawa a nie powazny zwiazek ... Zreszta widzialam, ze jak byl w akademiku to byl inny ... najbardziej boli to ze wyslal smsa i nie mial odwagi ani mi powiedziec tego w oczy wczoraj rano, ani nawet odebrac mojego telefonu, zeby mi to powiedziec tylko zrobil to w najbardziej hamski sposob :( :( :( ja tez wiedzialam ze za duzo nas rozni, ze 4 lata roznicy to duzo, i tez wiele razy o tym myslalam, ale on mnie przykonywal, ze bedzie ok i chcialam mu dac szanse, a zachowywal sie naprawde super i byl dla mnie bardzo dobry, wiec myslalam, ze moze jak sie zakocha to zmieni nastawienie tym bardziej ze wiele razy mi mowil, ze jestem cudowna ... i wiem ze tez bal sie ze mnie zrani, bo tez kiedys o tym gadalismy i stalo sie :( :( :( :( nie wiem jak sie pozbieram, bo bylam szczesliwa pierwszy raz od wielu lat ..... fuck !!!!! i nie potrafie zrozumiec jak jedna glupia rozmowa mogla zepsuc wszystko, ale z drugiej strony lepiej, ze teraz a nie za kilka miesiecy ...

no coz moze to lepiej faktycznie ze teraz niz by mial cie zwodzic jeszcze kilka miesiecy nie dorusł do powaznego zwiazku i tyle bardzo mi przykro ze cierpisz wiem co to znaczy przytulam cieplutko :*

W takim razie olej go cieplym moczem- jakis nie dojrzaly gowniarz, tak wywnioskowalam z posta. to ile on ma lat, ze chce sie jeszcze bawic? a niech sie bawi naaaa zdrowie!!!! tylko zeby kiedys nie przyszlo mu otrzezwienie i ze byla kiedys jakas tam cudowna kobieta, ktora zostawil dla hulaszczego trybu zycia, a mowie ci , ze napewno tak bedzie... znam historie po swojej kolezance i te po sobie :) Mowie ci nie ma kogo zalowac.. takich niestety duzo :) Ale tak z ciekawosci, ile cie tak trzymal w niepewnosci , ile byliscie razem?? Dupek i to na dodatek tchorzliwy skoro nie mogl nawet tego tobie powiedziec.. niechce cie dolowac ale znaczy to jakim cie darzyl szacunkeim :] tym bardziej powinnas sie na niego wypiac i wogole nie odzywac !!!!!!

Ma 21 lat lat a ja 25 :O i od poczatku sie tego balam On juz jedna super dziewczyne tak zostawil i zaluje do dzis, wiec ze mna tez pewnie bedzie zalowal :O A w niepewnosci mnie trzymal krotko bo zdal sobie sprawe z tego dopiero w sobote po pewnej rozmowie ... wiec nie bylo az tak zle ... wczeniej bylo cudownie ... :( :( :( bylismy razem od 4 lipca, ale 3 miesiace na odleglosc (widzielismy sie jakies 10 dni w ciagu tych 3 mies ) no i teraz dwa cale weekendy spedzilismy razem :( boze nie potrafie w to uwierzyc

witam przykro mi jatez* LAdy Em? a co u Ciebie jesli tu wpadasz czasem?:)

W sumie skoro nie mowil Ci ze kocha na dobra sprawe nie oszukiwal Cie... Wystraszyl sie chlopak powaznego zwiazku ot co. Sama mam 21 lat i napewno jeszcze siano w glowie, ale nie bronie go. Za bardzo sie nim przejmujesz, choc napewno jest ciezko, wyplacz sie dzisiaj a od jutra daj sobie z nim spokoj a jesli bedzie chcial wrocic to go kopnij w zada, napewno jestes warta wiecej :) 3maj sie

*ja też kochana....jejuuuu przykro mi bardzo:(:(:( To jest straszne...U mnie tez nic sie nie wyjasnilo i nie rozmawiam z nim nawet,,,telefon mam wyłączony komórke jak i domowy...Nie chce juz Go widziec... Cierpie...ale co zrobic:(:(

Wspieram was dziewuchy :D na poprawe humoru

hej Polusia!!! wpadam, co prawda rzadko, ale mam oko na sytuację:) Cieszę sie że u Ciebie wszystko się dobrze układa. U mnie też sielanka... już prawie miesiąc mija od jego powrotu a my cały czas nie możemy się sobą nacieszyć. No i planujemy już co dalej. Wszystkie wątpliwości jak ręką odjął. Najważniejsze, że już będziemy razem i żadne z nas nie chce więcej rozłąki. Następne wakacje planujemy już razem. Trzeba zarobić na weselicho:D Jak tak czytam to patrzę, że chyba jesteśmy jedne z nielicznych którym wszystko sie ułożyło po powrocie Miśków:) Ciekawe co u Madzi- dawno nie pisała, no i u rodzynki... mam nadzieje, że wszystko dobrze... By the way chyba dziś juz się wita z ukochanym... buziaki Polusia :* i oby wszystko Wam się dalej tak dobrze układało:)

nie potrafie w to uwierzyc wieczorem mamy gadac na gg, ale chyba jego decyzja jest niezmnienna boze czemu ??????????????

Dzięki Lady Em:* mamy podobnie, trzeci tydzień mija, a On chyba zwariował całkiem;) drugie pierwsze zakochanie chyba mamy;) hoho, weselicho:) my jescze nie myslimy, ale o ile pamiętam Wy ze dwa lata conajmniej razem. albo i dłużej. my roczek dużo sczzęścia zycze!!!

anjusia wiesz moj tez jest z tych samych jak i Twoj, chodzi mi o to ze najbardziej mu zalezy jak jestemy razem, niedawno sie spytalam czy po dwoch latach bycia razem dalej lubi sie do mnie przytulac, odpowiedzial mi ze tak bo wtedy czuje sie najbardziej kochany, dziwni ci faceci, moj wraca w lutym pewnie na jakis tydzien, a potem dalej, ale to jeszcze zobaczymy, jak bedzie sie dobrze ukladalo to zostanei tam dluzej a ja do niego pojade na wakacje, teraz nie ma interentu wczoraj poszedl zrezygnowac, bo ciagle cos przerywalo, wiadomosci nei dochodzily, ma cos nowego zalozyc, bo nie wyobrazam sobie tylko kontaku smsowego, przez tyle meisiecy, moj tez jest ode mnie 4 lata starszy, ma 27 lat, do slubu tez sie bardzo nie spieszy, chce sie ozenic ale w nieznanym dla mnie terminie, a mi sie powoli zaczyna marzyc slub, wspolne mieszkanie, ehh niestety musze na to jeszcze dluuuugo czekac, wiecie co najlepsze ejst to ze delikatnie probowalam mu zasugerowac ze czas na kolejny krok ale do niego to nei dociera, macie racje ze do faceta trzeba mowic wprost bo inaczej to nei zrozumie

ja tez, z tego co piszesz to Twoj facet jest niedojrzaly, zostaw go teraz, spotkasz kogos kto bedzie myslal o tobie powaznie, inaczje bedziesz zawsze myslslaa jakie ma plany wobec ciebie

Lady Em >> caly czas czytam wasze posty ale jakos sie przyzwycziłam do mojej tesknoty i nie mam co wam napisac a poza tym mam teraz duzo zajec w szkole i trzeba sie uczyc :) u mnie jak narazie wszystko wpozadku kryzysy mineły klotnie tez jak to ktoras napisała przezywamy drugie pierwsze zakochanie :)

heh drugie zakochanie- tak tak...:) No tak Polusia my jesteśmy razem juz 3 latka i 4 miesiące:D więc już czas na decyzje:) Dzięki dziewczyny za odzew.Fajnie, że tu jesteście:) :*

masz racje lady em razem jest o wiele razniej, tak jest sie przynajmniej komu wyzalic a nikt nie zrozumie drugiej osoby niz ta ktora przezywa to samo, licze na to ze bedzie dobrze i wszystkie bedziemy szczesliwe

a my dzisiaj mamy male swieto :):)

wiecie wkurzylam sie nieco, odkrylam ze moj facet ma konto na fotce, i do dwoch dziewczyn napisal, ladniutka jestes i do jednej caluje, wkurza mnie to, zaloze sobie konto na fotce i zobacze co on tam jeszcze nawypisywal

a mialam taki dobry humor, do kilkunastu dziewczyn napisal ze sa ładne, do niektorych ze szkoda ze nie ejstesmy z tego samego miasta, najgorsze ejst to ze jest tam jedna dziewczyna z tej samej miejscowosci w ktorej teraz meiszka, nie wiem co mam sadzic o tym wszystkim, z jednej strony to tylko slowa, ale po co tak pisal do obcych dziewczyn? moze mu sie znudzialm juz po tych 2 latach wspolnie spedzonych, wtedy jak to pisal to nie ukladalo nam sie zbyt dobrze przez dluzszy czas, nawet nie mozemy teraz wyjasnic tego wszystkiego, nie logowal sie tam od 3 miesiecy, mysle nad tym zeby sie do niego odezwac na fotce, zobaczyc jak sie zachowa jak zaczne flirtowac z nim przez neta, uwazacie ze to nieityczne tak sprawdzac swojego faceta?