Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia_samosiaaaa

po jakim czasie?????? dla mnie wazne... nawet bardzo...

Polecane posty

Gość zosia_samosiaaaa
jak na razie to wyplywa tylko temat seksu do tego to mu sie spieszy:P dobra sprobuje od jutra delikatnie i z glową zadzialać... :) pozdrawiam!! i powodzenia zycze-musmy sie trzymac razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wam dziewczyny powiem jedno...byłam z facetem 5 lat i co zostawił mnie... przez pierwsze 3 lata mówił o zaręczynach, ślubie, później ten temat jakoś zniknął z naszych rozmów a ja czekałam...i teraz w wieku 25 lat zostałam sama:( i też uważam, ze takie rzeczy to się wie albo się chce być z tą osobą albo i nie, a czas tutaj nie gra roli. On wiedział-później zaczął mieć wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaaa
jolcia no ja mam identyczne zdanie... ja wiem,ze chce z nim byc,on tez powinien to wiedziec,no chyba,ze nie chce... gdyby mi sie teraz oswiadczyl zgodzilabym sie :) ale szczerze powiem,ze nie wiem jak go "podejsc" moze najlpiej nic nie mowic przez jakis czas na ten temat... poczekamy (byle nie za dlugo)zobaczymy i zaatakujemy z nienacka ;) zielonooka-20 jak dla mnie to za szybko (bez obrazy,ale nie bylo "wpadki" ? ) ale 25 to w sam raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaaa
jolcia dltego mowie ze oswiadczyny powinny byc po maks 2 latach... nie ma na co czekac...moja kolezanka poznala swojego chlopaka w tym samym czasie co ja i wychodzi za niego za maz w pazdzierniku i staraja sie juz o dziecko a maja oboje 24 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak uważam-zaręczyny powinny być szybko w miarę przynajmniej -a nie być z kimś niewiadomo ile a później co?-zostaje sie na lodzie...i pomimo tego,ze kocham Go nadal to uważam, ze zmarnował mi życie,bo mam 25 lat i nikt mi nie wmówi, ze znajdę kogoś innego...pewnie znajdę ale jak długo to potrwa i czy to będzie miłość?-bo ja tego kocham!!! a zegar biologiczny bije... i nie chce mi sie słuchać feministek które uważają ze kobiety to chcą tylko złapać męża...wcale tak nie jest-jak kogoś kocham to chce z nim być, chce być jego zona-mieć poczucie bezpieczeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wata_Cukrowaa
zosia_samosiaaaa -> Ja jestem w zwiazku 6 lat...Po moim ciaglym marudzeniu o zareczyny ;-) Odbeda sie za 2 miesiace ;-) Wóz albo przewóz...jego brat jest w zwiazku 9 -10 lat i tez ani o zareczynach ani o slubie nie mysli a maja juz dzieci...Ten TYP tak ma :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
to gratuluje :)) ale ja sie nie dam... nie ze mna te numery ;) poczekam maks 2 lata nie dam sie wodzić za nos... jeszzce zeby dzieci bez slubu ? :o po moim trupie... dlatego seksu tez nie bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ZAŁAMUJCIE MNIE
Dziewczyny ja mam 24 lata, za sobą poważny zwiazek, ale jak czytam ze w wieku 25/6 lat to slub jest naturalny i wielce pożadany to sie załamuje. Moze ze mna cos nie tak, ale ani do slubu mi nie predko - nie znaczy, ze do zwiazkow nie, ani do dzieci tez nie - chce najpierw sobie troche popracowac, spozytkowac mlodzienczą energie. A jak czytam watki na kafe, co druga tutaj ma najwiekszy problem w tym ze jest z kims i on nie kwapi sie by sie jej oswiadczyc:O Sama nie wiem, to chyba jakaś epidemia i rozumiem juz wszystkie filmy które powstają na temat takich kobietek, pęd do obrączki, do dzieci i w ogole... Idzie sie tylko załamac. Wiem ze nie mozna generalizowac, ale Wy własnie to robicie. Ten ogólny strach że się Wam nie oświadczy, ze juz pewnie wszystkie kolezanki biorą slub, wydaje mi sie ze niektore z Was same się wpedzają w ten wyścig welonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
gdzie wy znalazlyscie takich fajnych gosci :) rowniez gratujuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
ani z Toba ani z nami nie jest nic nie tak :) kazdy ma inne priorytety... a co to bedac w zwiazku malzenskim nie mozna sobie popracować czy spozytkowac mlodziencza energie :) ja nie chce od razu dzieci -wiadomo chce najpiernacieszyc sie byciem tylko we dwoje ale chce czuc sie bezpiecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja napisze
jesteśmy razem rok, pierwszy raz czy za niego wyjde zapytal po 3 miesiącach, odmówiłam :), potem jeszcze kilka razy pytał ale dla mnie to zbyt wcześnie na taką decyzje, teraz już przestał pytać :) nie wiem czy dlatego, że boi sie tego co by usłyszał czy jest inny powód :) jesteśmy razem, jest pieknie, na wszystko przychodzi odpowiedni czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ZAŁAMUJCIE MNIE
no własnie, coś z bezpieczenstwem chyba u Was nie tak. Miałam w swoim 24 letnim zyciu dwa razy okazje by zostać żoną, ale wiedziałam ze to nie moj czas, ze TYLKO dla bezpieczenstwa nie jest warto wchodzić w cos takiego, chociaz darzyłam duzym uczuciem obie osoby, jednak zaparłam się i powiedziałam, że nie, ze musze sama siebie odnaleźć, a nie szukac oparcia w kims tylko. Uwazam, ze człowiek musi sie sprawdzić, nie wiem, ale jak widze, ze wszystkie moje kolezanki biorą slub i jest to głowny ich sukces w zyciu, bo tym sie najbardziej chwalą, to zastanawiam sie na co to wszystko im jest... Slub to piekna sprawa, ale w zyciu liczy sie cos wiecej niz obraczka na palcu. No ale nic, taki wiek, a myślałam, ze to jakies bzdury, jak mi mowili o tym magicznym wieku w przedziale 24-27 lat. Zycze Wam powodzenia, wiadomo kazy ma inne priorytety, ja chce byc kochana, to moj i chce kochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
ale ja jestem gotowa na slub, bardzo go kocham i chce tego jak niczego innego,nie chodzi o kolezanki:) bezpieczenstwo to tylko jednem powod... ja nie jestem nastolatka nie chce zyc z dnia na dzien... potrzebuje rowniez stabilizacji :) i tu nie chodzi tez o oswiadczyny,ale chociaz o powazne rozmowy o przyszlosci ktorych w moim zwiazku brak... rowniez pozdrawiam i zycze szczescia szczerze !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innamorata-cotta
Ty mowisz tutaj wciaz o twoich potrzebach a potrzeby twojego chlopaka? moze on jeszcze nie czuje sie goto do tej stabilizacji, on cie kocha ale jeszcze dla niego moze byc za wczesnie na rozmowy o slubie i zakladaniu rodziny. Takie rzeczy to powazna sprawa. Chec wspolnego mieszkania, slubu powinna wyplywac naturalnie z dwoch stron a nie tylko jednej bo wtedy robi sie toprzymuszanie a to moze bardzo popsuc w zwiazku. Ja zmoim mezem nie bylo tak ze ktoregos dnia jedno do drugiego powiedzialo: czas na stabilizacje, ale kazda nasza rozmowa o wspolnych byla naturalna i wynikala z coraz wiekszego zaangaowania z dwoch stron. wszystko toczylo sie naturalnie. poczekaj jeszcze, nie naciskaj faceta. mysmy i tak brai slub dopiero po dwoch latach bycia razemm wiec ty tez maz jeszcze czas pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dziś 5 rocznicę bycia z moim facetem :) z tymi zaręczynami to było tak, pierwszy raz oświadczył mi sie po 6 miesiącach bycia razem, ale po tygodniu je zerwał, bo stwierdził że to za szybko. potem już nigdy się nie oświadczył tak typowo zawsze mówi tylko, że chce być ze mną do końca życia. ale między nami jest umowa, że nie chcemy ślubu (ja sie boję, mam złe wspomnienia z najbliższej rodziny, a i jemu papierek nie jest potrzebny) chcemy być ze sobą zawsze i na zawsze ale bez ślubu.może za kilka lat to sie zmieni (ja mam 23, on 30) ale na razie jeszcze nie dorośliśmy do ślubu. mieszkamy razem od ponad roku i jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
skoro po 1,5 roku nie jest pewny czy chce byc ze mna na powaznie to wybacz... zreszta ja nie chce teraz oswiadczyn itp poczekam jeszzce z rok i zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spostrzegawcze oko
najpierw zakladasz topik ze chcesz oswiadczyn ,potem twierdzisz ze ich nie chcesz - to czego w kocu ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia_samosiaaa
topik nazywa sie inaczej :P pytalam kiedy sie wam oswiadczymł albo przynajmniej kiedy zaczal rozmowe na powazniejsze tematy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ZAŁAMUJCIE MNIE
Zosia - ale to troche sztuczne dawać komuś czas, nie uważasz? Bedziesz czekać i czekać, na zabawienie i moze nastapi, ale czy warto tak do tego podchodzić? Własnie oto mi chodzi, że kobiety czesto tak sobie komplikują zycie, przez tą 'chcicę' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola kobietka
w zwiazku jest tak ze albo obie osoby chca byc razem i wspolnie snuja plany albo sa od tak ze soba bo nie maja nic innego so roboty. jak widzisz ze twoj facet nie kwapi sie do tego by czynic waz zwiazek bardziej powaznym to sie zastanow czy warto byc z takim. zmarnuje ci potem pare lat zycia a potem znajdzie inna laske i zostawi cie " bo sie naprawde to w tamtej sie zakochal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość godz 1315
autorka ma racje albo rybka albo pipka, a jak chce akwarium to niech sobie odplynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×