Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Balbinka-2 Lola u

Po stracie- staranka i ciąża

Polecane posty

Gość Balbinka-2 Lola u

Witamy serdecznie 🌻 Jesteśmy dwiema dziewczynami, które straciły swoje upragnione fasolki........ Historia każdej z nas jest inna,oto one: Lola u - w moim przypadku bylo tak,że w ciąże zaszłam przy pierwszym podejściu i byłam bardzo szczęsliwa widząc na teście dwie kreseczki, jednak moja radość nie trwała długo bo na przełomie 11 i 12 tygodnia ciazy dowiedziałm się że maleństwo nie rozwija się co skończyło się zabiegiem :(.... O drugą ciąże staram się od września 2006 i liczę że kiedyś się uda ! Balbinka-bardzo długo starałam sie zajść w ciąże i gdy w końcu się to udało,byłam więcej niż szczęśliwa, niestety moje szczęście nie trwało długo,w 8tc dowiedziałam się,że serduszko nie bije i konieczny był zabieg :(...potem były kolejne niepowodzenia,już pomału traciłam nadzieję, że kiedykolwiek się uda,ale w lutym,krótko po walentynkach zobaczyłam upragnione dwie kreseczki:D teraz minął 16 tc i narazie jest wszystko dobrze :) chce dać wiarę i nadzieję tym,co są na etapie starań... Zapraszamy wszystkie,które równiez chcą się z nami podzielić swoją historią, które straciły swoje fasolki, które sie starają, które tracą nadzieję, bądz te które zaciążyły i chcą dać nadzieję innym........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka-2 Lola u
Czesc Franiu, milo cie u nas goscic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ Nick ......dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u......28-31dni......ok.18.05............wrzesień \'06....ok. Rzeszowa MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick............data straty....... tydzień ciązy Balbinka.......1.07.2006...........8tc lola u...........18.04.2006.............11/12 tc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka.......16tc............20.10.2007 Balbinko uzupełnij tabelke .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu miło że nas odwiedzasz .... zostań z nami .... wskakuj do tablelki :p Wszystkie nowe panie zapraszamy do wpisu w tabelke .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko jesli przed Ka dasz jeszcze kilka kropek to przerwa będzie w tych kropach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola dziekuje za zaproszenie :) To ja sie tez wpisze ;) STARAJĄCE SIĘ Nick ......dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u......28-31dni......ok.18.05............wrzesień \'06....ok. Rzeszowa MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick............data straty....... tydzień ciązy Balbinka.......1.07.2006...........8tc lola u...........18.04.2006.............11/12 tc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka.......16tc..........20.10.2007....dluuuugo...Ka towice,Ruda Śl. Frania........11tc...........30.11.2007....W pierwszym cyklu sie udalo.....Oosterhout Pozdrawiam Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciaza to bylo wielkie zaskoczenie co prawda chcialam bardzo dzidzie i zrobilismy ja celowo ale 2 dni po zaplodnieniu mialam opercje pecherzyka zolciowego potem rozstalam sie z ojcem dziecka, bo znalazl sobie inna kobiete z ktora byl raptem 3 miesiace.Po opercji poszlam do gina i przepisal mi tabletki anty bo ciazy jeszcze nie bylo widac.Nie mialam objawow ciazowych.Czasami bylo mi slabo i niedobrze ale takie objawy moga byc po operacji.Po jamims czasie zaniepokoily mnie moje @.Tabletki odstawilam po miesiacu i @ mialam regularne ale po 2 tygodnie i bardzo obfite.ale ktoregos miesiaca zadarzylo sie ze @ maialm 3 tygodnie i konca nie bylo wiec poszlam do gina okazalo sie ze jestem w 17 tygodniu ciazy i ze to nie @ tylko krwawienie ciazowe.Po lekach krawawienie przeszlo ale ktoregos dnia polecial mi straszny skrzep i mialam krwotok.Pojechalam do szpitala okazalo sie ze dziecko jest w kiepskim stanie i mam malo wod plodowych w miedzy czasie wyszlo ze jest jakies zapalenie organizmu.Po poltora tygodnia lezenia w szpitalu w toalecie zauwarzylam ze cos mi sie majta miedzy nogami to byla pepowina jeszcze jak bylo robione USG to maly zyl ale juz umieral.Nastepnego dnia 8 godzinny ciezki porod ze skurczami wymiotami itp.Pochowalismy Michalka z moja babcia i dziadkiem.Ciezko mi bylo bardzo ale teraz jest oki bo znalazlam milosc mojego zycia niedlugo slub moze w pazdzierniku wroce na studia chyba ze uda nam sie zafasolkowac to poczekam z tym do nastepnego roku.Moj aniolek zawsze bedzie w moim serduchu ale musze isc do przodu.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ Nick ......dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u......28-31dni......ok.18.05............wrzesień \'06....ok. Rzeszowa Madusia_3...34..........01.06.07............marzec 07.......Świnoujście MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick............data straty....... tydzień ciązy Balbinka.......1.07.2006...........8tc lola u...........18.04.2006.............11/12 tc Madusia_3....26.06.06.................20 tc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka.......16tc..........20.10.2007....dluuuugo...Ka towice,Ruda Śl. Frania........11tc...........30.11.2007....W pierwszym cyklu sie udalo.....Oosterhout

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maduisa ciesze się że bedziesz z nami .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede a co muimy sie wspierac.Ale ma nadzieje ze wy nie wybyjecie z naszego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusia hehehe nie zamierzamy nawet :D Mamy na tyle podzielną uwagę że bedziemy pisać na kilku na raz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mysle bo bez Was to nie to samo Wy musicie byc bo zżylam sie z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusia my z tobą też bo jak by tak ni było to nie była bys tu zapraszana :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się. STARAJĄCE SIĘ Nick ......dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u......28-31dni......ok.18.05............wrzesień \'06....ok. Rzeszowa Madusia_3...34..........01.06.07............marzec 07.......Świnoujście Daga_p_11...27-31...... ?...................marzec07.......Częstochowa MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick............data straty....... tydzień ciązy Balbinka.......1.07.2006...........8tc lola u...........18.04.2006.............11/12 tc Madusia_3....26.06.06.................20 tc Daga_p_11....17.12.06...............6tc3dc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka.......16tc..........20.10.2007....dluuuugo...Ka towice,Ruda Śl. Frania........11tc...........30.11.2007....W pierwszym cyklu sie udalo.....Oosterhout Słuchajcie zawsze piszę 6tc i 3dc bo tyle miała fasolka jak się pożegnała, a był to koniec 8 tygodnia. Sorki, ze niepisze jak to się wszystko zaczęło i skończyło ale mówiąc szczerze chciałabym o tym zapomnieć (choć wiem, że się nieda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Jeśli i mnie przyjmiecie, to także do Was dołączam. STARAJĄCE SIĘ Nick ......dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u......28-31dni......ok.18.05............wrzesień \'06....ok. Rzeszowa Madusia_3...34..........01.06.07............marzec 07.......Świnoujście Daga_p_11...27-31...... ?...................marzec07.......Częstochowa MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick............data straty....... tydzień ciązy Balbinka.......1.07.2006...........8tc lola u...........18.04.2006.............11/12 tc Madusia_3....26.06.06.................20 tc Daga_p_11....17.12.06...............6tc3dc nueva............11.08.1996...........11 tc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka.......16tc..........20.10.2007....dluuuugo...Ka towice,Ruda Śl. Frania........11tc...........30.11.2007....W pierwszym cyklu sie udalo.....Oosterhout Czytam od początku Wasz topic i zastanawiałam się czy też do Was dołączyć. Mamusiom Aniołków szczerze współczuję, mamusiom oczekującym właśnie upragnionego potomstwa serdecznie gratuluję i życzę zdrowych dzieciaczków, a tym, które się starają zajść w ciążę - życzę tego i mam nadzieję, że będzie się wypełniać część tabelki \"zaciążone\". A dlaczego się zastanawiałam? - Dlatego, że nie byłam pewna czy chcę opisać Wam swoją historię. Zdecydowałam jednak, że opiszę, bo może dla którejś z Was będą to istotne informacje. Otóż byłam sobie szczęśliwą mężatką. Wkrótce po ślubie zaszłam w ciążę. Miałam wtedy 20 lat. Wcześniej przechodziłam kilkakrotnie zapalenie jajników, z czego zostałam wyleczona. Systematycznie robiłam też cytologię. Zwykle wynik był grupa II/III. Chyba raz się zdarzyło, że była II. Niedługo przed ciążą (jakieś 2 - 3 m-ce) miałam III/IV. Lekarze informowali mnie tylko jaka grupa, nie mówili co ona oznacza, dawali jakieś globulki dopochwowe i tyle. A skoro żaden lekarz nie rzucił nawet cienia podejrzenia o coś poważnego to i ja nie miałam powodu do podejrzeń. Ufałam po prostu lekarzom. Bo oni się znają, wiedzą co robią i są od tego by nas leczyć. Jeśli chodzi o tamtych lekarzy, to dziś wiem, że to JEDNA WIELKA GÓWNO PRAWDA. No więc byłam w ciąży. W 11 tygodniu pewnego dnia pojawiły mi się plamki krwi (maleńkie) na bieliźnie i zaczął mnie delikatnie boleć brzuch. Pojechałam więc do gina. Powiedział, że to jest poważne zagrożenie poronienia i skierował mnie do szpitala. W szpitalu zrobili usg i orzekli, że wszystko jest w najlepszym porządku. Wróciłam do domu. W drodze powrotnej i do momentu pójścia do łóżka potwornie bolał mnie brzuch. Wyłam! Nazajutrz, obudziłam się zdziwiona i zadowlona, że już mi przeszło. Nic nie boli. Podniosłam kołdrę i okazało się, że jestem dokładnie skąpana we krwi. Zemdlałam. Karetka na sygnałach i szpital. W dwóch najbliższych mnie nie przyjęli BO NIE TEN REJON! Przyjęli mnie w tym, w którym byłam poprzedniego wieczora. Poleżałam dzień. Następnego dnia znów zaczęłam mocno krwawić, wypadały jakieś skrzepy.... nastąpiło poronienie, a potem zabieg. To co zostało zebrane podczas łyżeczkowania macicy wysłali do badania histopatologicznego. kazali się zgłosić za 3 tyg. Kiedy przyszłam po wynik, lekarka prowadząca wpisała mi ten wynik po łacinie do karty wypisu ze szpitala i powiedziała, że mam przez pół roku nie zajść w ciążę. I tyle. 1,5 roku póżniej znów dwie kreski. Radość! W 8 tc znów problemy. Szpital, tym razem inny, usg - wynik - PUSTE JAJO! Rozpacz! Nie rozumiałam! Musieli usunąć. Oczywiście powiedziałm lekarzowi o poprzednim poronieniu i pokazałam kartę wypisu. Jak na nią spojrzał to zbladł. Pyta czy byłam leczona z powodu \"zaśniadu groniastego\". Ja mówię, że nie wiem o czym on do mnie mówi! A on na to, że nie możliwe, żeby lekarz mi tego nie powiedział! To był ten winik histopatologii. Mówi, że ja po tamtym poronieniu powinnam się znajdować pod ścisłą opieką gina! Ale też nie powiedział dlaczego. Potem, akurat tak wyszło, że rozstałam się z mężem. Do dziś minęło wiele lat. Układam sobie życie od nowa. Za chwilę napiszę Wam co wiem teraz od strony medycznej na temat tego co mnie spotkało, a czego nie wiedziałam wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, każda kobieta powinna wiedzieć co oznaczają grupy cytologicze. Napisze tu skrótowo. I - wszystko w najlepszym porządku. II - stan zapalny, III - zaawansowany stan zapalny, nieliczne komórki rakowe IV - wyraźne komórki rakowe, V - rak szyjki macicy VI - zaawansowany rak szyjki macicy. (Dokładniejszych dane znajdziecie na fachowych stronach lub w literaturze). Oznacza to, że wtedy gdy wynik mojej cytologii był III/IV, były w próbce obecne KOMÓRKI RAKOWE! Ale po co do cholery informować o tym pacjentkę!!! Zaśniad groniasty to NOWOTWÓR ŁOŻYSKA!!! Bardzo \"wredny\" nowotwór. Może się zezłośliwić w każdej chwili, a to oznaczałoby niebezpieczeństwo przerzutów!!! Tak czy siak, łagodny czy złośliwy UNIEMOŻLIWIA urodzenie zdrowego dziecka. Albo się ciąży nie donosi albo urodzi dziecko upośledzone. Ale po co do cholery informować o tym pacjentkę!!! Dzisiaj jest u mnie wszystko w najlepszym porządku. Grupa I i właściwy facet. W tej chwili nie planuję ciąży, ale za jakieś 2 lata to bym już chciała. Wiem, z eto co Wam napisałam brzmi strasznie. Ale zrobiłam to po to, byście miały odwagę walczyć o rzetelną informację. \"Wiedzieć\" znaczy \"mieć możliwości\". Pozdrawiam Was cieplutko 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję Balbinka za ciepłe słowa i ziepłe przyjęcie ;) Jeśli chodzi o freeka to myślę, że troche możesz wypić ale może lepiej nie więcej niż pół. Dobrej nocki😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nueva witam .... nie wiem co powiedziec po tym co przeczytałam .... nie mam słów ale wiem ze zadne słowa nie wyrażął tego co czujesz, co czółaś wtedy i tego co ja chce powiedzieć !!!! Ciesze się że zycie układa ci sie i wierze że tym razem bedzie dobrze .... mam nadzieje też ze zostanieszz nami .... Balbinka czekam na zdjecia fryzurki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem tego- wybacz ale coś Ci sie pomyliło ! Zacznijmy od tego że Daga nie załozyła zadnego topiku a ja z balbinka mamy założony tylko jeden i to wspólnie ! Madusia tez założyła tylko jeden topik ! A to że piszemy do siebie nawzajem na tych topikach to chyba nic złego a poza tym temat o poronieniach i staraniach po stracie i ciązy po stracie rozni się chcyba troche do tych które piszą wyłącznie o stsraniach prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolu🌻 tobie równiez dziękuję za ciepłe słowa. A jeśli chodzi o traumę to chyba już minęła. Od tych przeżyć minęło już 10 i 11 lat. Czas naprawde leczy rany. Po tym, jak rozpadło sie moje małżeństwo stwierdziłam, że Bozia nade mną czuwała, że nie powinnam mieć dzieci z tamtym facetem. I nie mam. Przeżyłam z nim horror w pewnym sensie. A gdybym miała z nim dzieci - mój horror trwał by do końca życia. Cieplutkie pozdrowienia 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka fakt to znowu ja gwizdnelam slonko ale dzis z chmurkami i czasami pada juz Wam troche daje slonka.U kosmetyczki super buzia czerwona troszke ale gladziutka nawilzona i panokcie sliczne.Teraz sprzatanie mnie czeka ale dzis jakas bardziej energiczna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie Balbinko dołek chyba prędko nie minie .... a powiedz mi bo ja zawsze myslałam ze ta poroniona ciąza i obecna były z twoim obecnym mezem a to jest tak że tamto dziecko było poprzedniego m ? Nueva fajnie że potrafiłaś sie podnieść .... a jakie masz obecnie wyniki cytologi ? Ja mam mieć też wyniki ale dopiero 15 maja .... Miłej nocki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolu🌻 teraz mam cytologie I. Więc jest super :) A podnoszenie trwało długo i bolało. Balbinko🌻, bardzo Ci współczuję tego co przeszłaś i cieszę się, że jest już dobrze, masz odpowiedniego faceta u boku i spodziewasz się dzidziusia;) Twoja historia z pierwszym mężem brutalnie potwierdza moją historię. A moja - Twoją. Cieplutkie pozdrowionka🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka babeczki. Widzę, że przegapiłam coś, a właściwie kogoś. Niema sie co przejmować...Jery jak mnie głowa boli... Jutro dentysta - sadysta :( Nueva - współczuję tego co przeszłaś. Aż strach się bać tych lekarzy. Ja kilka lat temu miałam II/III i też mi gin niepowiedział co jest grane. Nieleczyłam się ani nic. Dopiero w zeszłym miesiącu (po 5 latach przerwy) miałam robiona drugi raz. A przecież nieleczona może doprowadzić do raka. Balbinka - wpadnij. Lodziki czekają ;)) Maduś - jak tam sukieneczka?? Lolunia - kofana spoko - oko. Będzie dobrze! Masz nas!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga z sukienka jaja byly pewl za mala uszyl wiec kupilismy gorset spodnice i bolerko do ego butki na lekkiej koturnie wiec juz wszystko mam tylko jeszcze fryzjer tydzien przed psemka i pobn i w dzien slubu spinanie wloskow.Padnieta jestem po tym sprzataniu a to jeszcze nie koniec wiec biore sie do roboty.Jak cos jestem na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypadkowo zajrzałam do topicu o nazwie sympatycznej \"śmietnik\" i zauważyłam, że Madusia_3 prosiła tam o skasowanie wypowiedzi z naszego tematu. Co tutaj Madusiu Twoim zdaniem jest nie tak? - Oczywiście jeśli możesz odpowiedzieć. Jakoś tak sobie pomyślałam, że może chodzi o moje wypowiedzi. Pozdrawiam i miłej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lola u, Balbinka i pozostałe kobitki 😘 nueva Madusi pewnie chodziło o jakieś mało życzliwe pomatrańcze :)Napewno nie o Ciebie :) Eh a ja miałam iść sapc, ale jakoś mi się nie chce ;), no, ale trzeba by się zebrać, bo o 6 rano pobudka :( Pozdrawiam dziewczynki i pewnie jeszcze nie raz tu zajrzę, mimo, że ciąży póki co nie planuję :(, ale też jest Mamusią Aniołka, a właściwie dwóch :( Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry Madusia🌻 już wiem. Przeczytałam jeszcze raz wszystko od początku i juz sobie przypomniałam \"nie rozumiem tego\". Więc zwracam honor. Wiesz, tak sobie pomyślałam, że jak się pisze o takich dramatach o jakich tutaj piszemy i czytamy, to trudno powiedzieć żeby jakieś słowa były tu odpowiednie. A w ogóle to w dacie Twojego ślubu wyczytuję jakieś \"proroctwo\". Kochana, bierzesz ślub w DZIEŃ MATKI! ;) ;) ;) Madusia, zauważyłaś? Ja, Balbinka i Ty miałyśmy ciąże, które straciłyśmy z poprzednimi facetami, czyli z tymi, z którymi nie było nam pisane być. Coś w tym jest. Tym razem życzę Ci ogromu szczęścia, niegasnącej miłości i zdowych dzieciaczków! Do juterka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gawit🌻. Przykro mi, że tez masz takie smutne przeżycie za sobą. Naprawdę Ci współczuję. Ja w tej chwili tez nie planuję ciąży ale dziewczyny z tego topiku są takie \"ciepłe\", że wreszcie zdobyłam się na odwgę żeby opowiedzieć komuś te straszne doświadczenia. A nóż widelec uratują jakąś dzidzię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×