Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Balbinka-2 Lola u

Po stracie- staranka i ciąża

Polecane posty

no właśnie zauważyłam w tabelce. to przykre że też cie to spotkało ja już sie mam zamiar zacząć starać od tego miesiąca, bo ja niemiałam zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia🌻 witaj w naszym gronku! Jest mi strasznie przykro, z powodu tego co Cię spotkało. Cisze się jednak, że już wracasz do siebie imyślisz o kolejnej ciąży. Pytasz o \"odpowiedni czas\" na staranie się o ponowne zajście w ciążę. Ja po 1 poronieniu usłyszałam, że powinnam się wstrzymac 6 m-cy,a po drugim - kategorycznie co najmniej 12. Nie myl czasu, w którym nie powinno sie zachodzić w ponowną ciążę z czasem, w którym ponowne zajście jest możliwe. Po porodzie (zazwyczaj) i po poronieniu (często) najłatwiej jest zajść w ciążę w ciągu pierwszych 3 miesięcy. Jednak, zwłaszcza po poronieniu nie jest to wskazane (aczkolwiek jest to także sprawa indywidualna). Ja uważam, że najpierw powinnaś porobić konieczne badania, o których wcześniej pisałam aby m.in. ustalić czy np. w tej chwili nie masz choroby będącej przyczyną poronienia. Bo w ten sposób na własne życzenie wpakujesz się w ponowne kłopoty. Np. toksoplazmoza zwykle przebiega bezobjawowo, jednak praktycznie uniemożliwia prawidłowe donoszenie ciąży. Przyczyną może być także np. wirus opryszczki pospolitej lub cytomegalia. Inna sprawa to cytologia. Najpierw zbadaj co się da, jeśli będzie trzeba coś leczyć to wylecz (choćby zapalenie pochwy), a potem myśl o ciąży. Okres \"powstrzymania\" się od zachodzenia w ciąże jest też wskazany z uwagi na procesy wyrównywania się wydzielania hormonalnego. Pozdrawiam wszystkie Kwiatuszki🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia, a jeśli chodzi o warszawskie spotkanie to będziemy pamiętać o Tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia przykro mi z powodu starty .... a staranka to sprawa twoje ale przede wszystkim organizmu i psychiki bo ty musisz być gotowa .... życze powodzenia :D Miłego wieczoru ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł babeczki. Sorki, że wczoraj się nieodezwałam ale padłam jak kawka. Normalnie tak przemarzłam w pracy, że po przyjściu do domciu najpierw spałam do 7.30, a później lezałam pod kocykiem. Dzisiaj to samo. Lekcje skończyłam o 10 i po przyjeździe do domciu normalnie uderzyłam w kimono do 15.30. Wstałam bo trzeba było zrobić obiadek. Niestety o 4 zadzwoniła ciotka, że ciężarna kuzynka męża jest w szpitalu więc pojechalismy do niej...Jery znowu spanie mnie wzywa... Minimonia - witaj w naszym grnonie. Znam dziewczyne która zaszła od razu po poronirniu i znowu poroniła jak i taką która jest juz w 12 tc i niema problemów. jednak radze Ci - zrób badania. Moga wykazać, że jesteś zdrowa, a to była po prostu wada rozwojowa ale lepiej dmuchać na zimne. Mnie gin najpierw kazał czekac 6 miesięcy ale po 2 kontrolach stwierdziła, że po równo 3 możemy zacząć się starać. Niestety przyplątał się stan zapalny i trzeba było odłożyć staranka do maja :D Balbinka - super, że w pracy się za Tobą stęsknili. Loluś - miłej zabawy. Czekamy na wyniki :D Nueva - ja do dentysty poszłam też bo już mnie ząbek napier*** (bolał to za mało powiedziane). Zawsze tylko wtedy idę ;)). A jak już raz poszłam to się okazało, że pod plombami rosną sobie dziurki, więc stwierdziłam, że trzeba do końca wyleczyć bo wiadomo \"jedna ciąża - jedne ząbek mniej\". Wcześniej przez 6 latek niechodziłam do dentysty (na samą myśl o borowaniu jestem cała mokra ze strachu) Ew - witam serdecznie i współczuję strarty. Agula - kalinka - co słychać? Madusia - ja tez bym najchętniej spała :D Frania - zdjęcie poszło :D Dobra babeczki idę w kimono. gg 6853633

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja tak z rana i tak tylko na chwilke. Strasznie miło na tym topiku każda wita każdą nową dziewczynę i współczuje straty. Minimoniu ja cię też kojarzę z któregoś topiku i chyba właśnie na nim pisałaś że poroniłaś. Niewiem czy to czasem nie na tym o poronieniach. Jestem coraz bardziej zła na mojego lekarza, że niezrobił ani nie zlecił mi żadnych badań po stracie. Tylko usg przez brzuch. Przecież on od tego jest, a ja skąd mam to wszystko wiedzieć. Jakby nie topik to byłabym zielona. Okropni są niektórzy ludzie. Nam sie życie zawaliło a oni tak z góry nas traktują. A wy macie fajnych ginów? życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .... Ew ja własnie zmieniłam gina ale wydaje mi sie że jest fajnym lekarzem .... Daguś wyniki mają przyjść w poniedzxiałek albo wtorek pocztą .... Czy któraś z Was miała takie dziwne kłucia w dole brzucha przed terminem @ bo mnie od przedwczoraj tak meczy co jaiś czas- kuje z prawej strony a owulacje miałam z prawego jajnika (wiem z usg ) ... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, dziekuję za miłe przyjęcie 🌼 nueva, ja słyszałam teorie ze im pozniejsze poronienie, tym dłużej należy odczekać z kolejną ciazą. ja poroniłam w 6 tyg, więc bardzo wczesnie, dlatego mam nadzieję ze bedę mogła szybko zacząc się starac o dziecko. ale nic na siłę. pójdę na usg i jeśli okazesię ze jest wszystko w porządku to nie bede dłużej czekać- między innymi dlatego ze jak sama piszesz, po poronieniu łatwiej zajść w ciażę. ale nic na siłę. niestety muszę też być przygotowana na kolejne poronienie, bo gin stwierdził ze mam za małą macicę, a poźniej rozmawiałamz zaprzyjaźnioną położną, i ona mnie \" pocieszyła\", ze bardzo mozliwe jest ze jeszcze raz czy dwa poronię zanim moja macica rozciągnie sie do odpowiednich rozmiarów. a druga sprawa to niski progesteron, ale tu juz mój gin mi obiecał ze przepisze mi luteinę, zeby od pierwszych dni ciaza była chroniona. więc moze nie bedzie tak źle. badania wszystkie robiłam juz 2 razy- najpierw zanim zaszłam w ciazę, a kilka miesięcy poźniej jak juz w niej byłam. wszystko jest ok,tylko na toxo nie chorowałam i nie mam zadnych przeciwciał :( dziewczyny, kiedy dostałyście @ po zabiegu? ja czekałam 5 tyg, 2 pierwsze dni leciało ze mnie jak z wiadra, az się wystraszyłam, a poźniej juz tylko delikatne plamienie i 4 dnia koniec. zawsze miałam dłuzsze @, i słyszałam też ze po zabiegu 2 pierwsze @ sa długie i obfite, a u mnie jakos tak skąpo...nie wiem co o tym myslec. we wtorek mam w koncu wizytę u gina- pierwsza po poronieniu, mam nadzieje ze coś mądrego mi powie. ew, ja gina zmieniałam juz 2 razy, pierwszy (nfz) okazał się jakimś rzeźnikiem, jak poszłam na badanie to wbił we mnie wziernik z taką siłą ze az zawyłam z bólu,coś mi uszkodził bo jeszcze dwa dni po badaniu plamiłam i chodziłam okrakiem, a on jeszcze na mnie nakrzyczał ze się \"spinam\" wariat. potem zaczęłam chodzić do prywatnej kliniki, ale też gin był jakis dziwny, bo na wszystkie moje pytania dot moich problemów z zajściem w ciązę odpowiadał ze on się tym nie zajmuje, zez takimi pytaniami to muszę iść do kliniki leczenia niepłodności( po 3-4 miesiacach starań!) a pozniej dowiedzialam sie ze on ma podpisaną umowe z tą kliniką i dostaje kasę za kazdą pacjentkę którą tam skieruje. a teraz mam fajnego gina, bardzo miły, delikatny i odpowiada na wszystkie pytania, i widać ze naprawdę chce pomóc kobietom. z tym ze trzeba się do niego umawiać 2 tyg wcześniej, bo tyle ma pacjentek. pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia ja @ dostałam równo 28dni po zabiegu i była ona taka jak kazda moja @ czyli bolesnai dosć obfita .... a ten ginekolog od \"skierowań\" do kliniki jakiś chory !!!! Przeciez tak jak mój nowy gin powiedział niepłodność stwierdza sie po 1-1,5 roku bezowocnych starań i dopiero po roku powinno sie zgłaszać do takich klinik !!! Z powodu tej "za małej" macicy bardzo mi przykro ale mam nadzieje że uda Cisie szybko zajsć w ponowną ciąze i że ona wcale nie bedzie "spisana na straty" po to by rozciągnąć macice !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko tobie też życzymy udanego i ciepłego weekendu ale raczej ciepły to on nie bedzie :-0 Ale zw mnie pesymistka nie ? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla mama
Stracilam swoja ciaze rowno rok temu.Czy jak rok temu robilam badanie na toxoplazmoze i cytomegalie i wyszly mi wtedy toxo-igG 21,00 a cmy-igG 31,00 czy teraz tez musze je powtorzyc? Czy jestem jeszcze zagrozona tymi chorobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedoszła mama bardzo i przykro .... ja też dzidzie straciłam rok i miesiąc temu :-( Co do badan to porozamwiasz z Nuevą ja wdepnie tu ba ja nie moge doradzić bo nic o tym nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STARAJĄCE SIĘ Nick........dł.cyklu.......następna @....... starania od.....miejscowość lola u..........28-31.........18.05...........wrzesień \'06......ok. Rzeszowa Madusia_3.....34............01.06..........marzec 07........ Świnoujście Daga_p_11...27- 31............?............ marzec07........ Częstochowa Ew............ok.30..............?............sierpień 2006....... minimonia....28..............01.06..................?.............warszawa MAMUSIE ANIOŁKÓW Nick..................data straty....... tydzień ciązy Balbinka...............1.07.2006..............8tc lola u...................18.04.2006.............11/12 tc Madusia_3.............26.06.06...............20 tc Daga_p_11............17.12.06...............6tc3dc nueva..................11.08.1996............11 tc Agula2121.............6.03.2007..............7 tc Kalinka1985 ..........6.01.2007..............8 tc Ew......................30.03.2007.............6 tc minimonia.............30.03.2007.............6 tc ZACIĄZONE Nick......tydzien ciązy......t. porodu.......dł. starania ..... miejscowosć Balbinka........16tc..........20.10.2007.......dluugo......Katowice,Ruda Śl. Frania...........11tc...........30.11.2007.... ..cykl.......Oosterhout Kalinka1985....12...............23.11.2007.....2 cykl......Częstochowa NICK ............IMIĘ ............ D.UR........ E-MAIL ..............nr. gg lola u ..........Jolanta......... 20.12 ...... lolau@gazeta.pl. .....9734313 Balbinka-2......Ania...........23.10. 79....balbinka2@tlen.pl....7456466 nueva .........Violka ............1976 ......violek5@o2.pl .........8554249 Madusia3......Magda..........05.03.1975...madusia3@ wp.pl...3046584 Agula2121......Agnieszka.....18.02.86.....Agula23@onet.eu...9885915 Starałam sie wyrównać choć i tak wiem że gdzieś tam samo wstawi spacje i bedzie \"dziura\" :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ew i Mnimonia zauważyłam ze straciłyście dzidzie w tym samym dniu i tygodniu Zbiego okoliczności ? Tak jakoś mi w oko w padło przy prostowaniu tabeli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Właśnie wróciłam z przyjemnego spacerku z koleżanką i gotują zalewajkę wg recepty mojej mamy ;) Uwielbiam te zupę tylko nigdy jej sama nie gotowałam, a niedawno zapytałam mamę jak to robi i próbuję. Niedoszłam mamo🌻 Współczuję Ci straty. Myślę, że tutaj wszystkie jesteśmy w stanie Cie zrozumieć. A co do badań to wyniki IgG wskazują na obecność przeciwciał po przebytej chorobie. Oczywiście jeśli przy tymwyniki IgM były ujemne. Zwykle jest tak, że nie jest się już podatnym na pierwotne zakażenie tą samą chorobą. Ja miałam tokso w wieku 15 lat (wykrytą) i wtedy też wyleczoną. Od tamtej pory robiłam badanie kontrolne wielokrotnie i są tylko przeciwciała IgG. Jednak, jesli powież ginkowi o tym, że taki był wynik rok temu to pewnie Cię skieruje na kontrolne badanie. Zwłaszcza przy planowaniu lub już po zajściu w kolejną ciążę. ja jednak uważam, że jesteś już bezpieczna pod tym względem. Pozdrawiam, Jeszcze wpadnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nuewa daj przepis na ę zupe to i ja spróbuje :D a wiedziełam ze jak przyjdziesz to wytłumaczysz :D Jak bym koło wtorku przedstawiła tu wyniki badania spermy mojego M (bo mial w piątek robione i wyniki przyjdą pocztą ale nie wiem kiedy) zinterpretowała byś je ? Wiedziała bym szybciej cos na ten temat przynajmniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nueva przepraszam za przekształcenie nicku w poprzednim poście .... i za literówki też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolu🌻 jak tylko nie będzie to przekraczało mojej wiedzy to postaram się napisac odnośnie tych wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolu🌻 zupę skończyłam, chyba wyszła jak trzeba i już piszę przepis. Moja mama mówi, że zalewajka jest najlepsza na wędzonce. Więc wrzuciłam do gara kawałek żeberek wedzonych (może być też wędzona kość lub boczek), zalałam wodą do ok. 3 litrów i wrzuciłam liście laurowe i ziele angielskie. Potem dorzuciłam parę ziemniaczków pokrojonych w kostkę. Jak ziemniaki zrobiły się miękkie to dodałam rozmieszny z zimną wodą barszcz biały (2 torebki). Jak się zagotowało to dolałam jeszcze 3 łyżki octu. Na koniec jeszcze wrzuciłam trochę przesmażonych skwarków z boczku wędzonego i śmietanę. Mi najlepiej pasuje 22 % (niebieska) Danone - nie waży mi się. Oczywiście wcześniej śmietanę rozmieszałam w kubku z ciepłą zupą. I gotowe. Bardzo prosta zupa i taka zwyczajna ale bardzo ja lubię, a nie jadłam jej wieki! Smacznego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nueva bardzo dziękuje za przepis :D bede próbowała to ugotować :D W gastronomiku o takiej zupie nie słyszałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia🌻 jest dużo racji w tym co piszesz. Dlatego też, ponieważ nie za dużo medycznych informacji wynikało z Twojego pierwszego postu, napisałm Ci wcześniej w miarę ogólnie i zaznaczyłam, że trzeba miec także na uwadze podejście indywidualne. więdząc już teraz to co dopisałaś powiem tak: na Twoim miejscu też juz myślałabym o staraniu. Nie powiem jednak \"zrób tak\" ponieważ nie jestem lekarzem, nie znam Tobą i tylko Ty poniesiesz konsekwencje za swoje działanie. Wierzę, że beda one pozytywne w postaci prawidłowej i szczęśliwie donoszonej ciąży. A co do małej macicy to powiem tak: fakt, jest to jakas wada rozwojowa macicy ale osobiście znam następującą historię: Była sobie dziewczyna, której w wieku 19 lat powiedzieli żeby zapomniała o naturalnym macierzyństwie ponieważ jej macica zatrzymała się na wielkości macicy u 8 - letniej dziewczynki. Przestała się rozwijac i już nie urośnie. Pozostałe sprawy miała w miarę ok, tzn. @, hormony itp. Wyszła za mąż. Układali sobie życie mając poukładane w głowach plany adopcyjne. W wieku 23 lat zatrzymał jej się @ i zaczęła się dziwnie, źle czuć. Poszła do gina żeby dał jej coś na wywołanie @ (już się wcześniej zdarzały jej takie akcje). A tu ginka mówi jej, że ona jest w 8 tyg. ciąży! Urodziła bez najmnieszych problemów zdrową dzidzię, a potem drugą .... Powiem więcej: znam więcej takich przypadków kiedy lekarz wydał wyrok, że nigdy kobita nie będzie matką (a to mała macica, a to nie pracujace w ogóle jajniki,a to pochrzanione hormony) ... nic bardziejmylnego. Albo są aktualnie w ciąży albo już ciesza się urokami macierzyństwa. Pozdrawiam🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola🌻 bo to taka zupa naszych mam, babć i prababć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nueva ty badzo madre i pocieszające rzeczy piszesz :D Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolu🌻 słowa nic nie kosztują. Odpowiednio użyte moga albo pomóc albo zaszkodzić. Ja staram się pomóc. Może kiedyś ja będę od Was potrzebowała wsparcia .... A poza tym, to mnie tez bardzo wiele dobrego daje to, że mogę sobie z Wami popisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja odpuszczam staranka do sierpnia chyba tabletki anty pobiore przez 3 miesiace to odpoczne psychicznie wyreguluje @ i chormonki.Moze we wrzesniu prace dostane stala to wtedy moge zachodzic w ciaze.Przynajmniej organizm podreperuje bo musze badania krwi zrobic i jesc warzywka bo kiepsko sie czuje a w ciazy na 100% nie jestem przy okazji wzmocnie miesnie brzucha bo to tez wazne w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madusia🌻 myślę, że bardzo dojrzale do tego podchodzisz :D Bedziesz świetną mamusią 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nueva chyba nie mam wyjscia tak teraz jeszcze myslalam ze przy takim rozwiazaniu moge w pazdzirnikunwrocic albo zaczac od nowa studia bo nie wiem czy bede mogla robic tylko 3 rok byly zmiany programu i chyba z 3 lata minely a ponoc rektor na zdeka wrednego sie zmienil ale co tam nawet jak od poczatku bede musiala robic to zrobie bo tenm papierek jest niezbedny do pracy z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Zaglądam zobaczyć co tam u Was :) Madusia to już niedługo ten wielki dzień :) Pokażesz nam zdjęcia? ew ja bym jeszcze na Twoim miejscu zrobiła badania na przeciwciała antyfosfolipidowe. To one najczęściej odpowioadają za poronienie, a lekarze zadko kiedy zlecają te badania. możesz też zrobić wcześniej APTT (to badanie na krzepliwość krwi - koszt około 10 zł i powinno się je zrobić przed przeciwciałami anty, bo jak krzepliowść jest dobra, to raczej i te przeciwciała sa ok) myślę też, że warto, aby Twój partner zrobił posiew nasienia i spermiogram. jeżeli ciężko było zajść Ci w ciążę to warto porobić badania na poziom hormonów- progesteron, testosteron.Zbadać prolaktynę, warto tez zrobić badania tarczycy (hormony tarczycy) Wiem, że duzo tego, ale ja uważam, że warto>Po swoim pierwszym poronieniu praktycznie nie zrobiłam żadnych, bo lekarz nie zalecał, teraz też nie kazał, ale : 1. zmieniłam lekarza, 2. badnia robię na własną rękę :) prywatnie, bo tak szybciej i nie muszę się żadnego lekarza prosić o skierowania :), no, a poza tym nie mieszkam obecnie w Polsce, więc nie przysługuja mi refundowane badania :( Z calusienkiego serducha życzę Ci powodzenia :) minimonia moja koleżanka ma bardzo małą macice, ale nigdy żaden lekarz nie powiedział jej, że to będzie jakis problem. Zaszła w ciążę, urodziła synka i tylko od początku wiedziała, że będzie miała cesarkę :) pozdrowionka :) PS. postaram się częściej do Was zaglądać, aczkolwiek w związku z praca mam teraz malutko czasu :(ale dodałam sobie Was do ulubionych :) będzi mi łatwiej Was znaleść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×