Po stracie- staranka i ciąża

Czesc słoneczxka, u mnie remont dzisiaj rusza już pełną parą, więc nie wiem nawet gdzie będe spała. Co do różnych dziwnych... narośli, to np. moja ciocia ma pod skóra na ręce takie grudki, na szczęście to tylko wapń, który się źle odłożył i można łatwo sobie z tym poradzić... Znacz się mi łatwo to przychodzi...

:D

Będe zaraz oglądała straszny film. Coś o aniołach, ktore ukazywały sie ludziom a potem ci mieli raka i inne nieszczescia, film pt: "Przepowiednia"- ponoć wstrzasający, straszny itd no i na faktach Buuu... znowu sie boje, ale musze go obejrzec :P Czy któras z was ogląda Big Bradera na TV4? Acha niestety co do egzaminu mojego M to znowu oblał ale profesor dał mu jeszcze jedną szanse- zamiast komisyjnego, mam nadzieje że tym razem wykarze sie odrobina wiedzy ;) Dobranoc laski

Agatha to kiedy zaszczycisz nas swoją obecnością ? :D

witajcie dziewczynki. za chwile jadę do domku z moją mamą pomoże położyć mi panele w mały pokoju. okno planuje dzisiaj tez pomalowac i wtedy byl by już skączony. sciany w nim jak na razoie są pomalowane na biało ale planuje za jakiś czas pomalować na jakiś ładny delikatny kolor. a a jeszcze czeka mnie troszkę roboty pomalowanie dużego pokoju położenie płytek pomiędzy szafkami kuchennymi no i też położenie paneli. mój M chciały to wszystko zrobić do 23 września mam nadzieje ze mu się uda a na pewno żeby tak sie stało to mu w tym pomogę . będę wieczorkiem na pewno się odezwę. całuski na początek dnia.

Ewa to będziecie mieć w domu taki sam bajzel jak ja :) ale super :) A ja czekam aż mamie Anielce się uda prezkroczyć granice ukraińsko-polską pisze że jeszcze \"tylko\" 3 godziny :) ciekawe jak się uda ten sam numer Gosi dzisiaj :)

Raaria czy chodzi ci o moja obecność na spotkaniu? Hmmm...rozmawiałam z M i nie da rady, bo mamy za duzo wydatków (chce kupić meble do kuchni na zamowienie i zapłacic za szkołe) no i mój M ma jeszcze przed sobą 2 wyjazdy do Krakowa na egz a każdy wyjazd to jest 100zł Może sie wydawać że moje wymówki są głupie bo jak sie bardzo chce to pieniądz nie stoi na drodze ale ja naprawde nie dam rady zwłaszcza ze nie chce juz brac pieniedzy od tesciowej bo ona pewnie dałaby mi na wyjazd ale potem by mi wypominała jak zawsze a ja nie lubie wypominkow \"że mam wobec niej dług wdzięczności...\" Przepraszam ale wierze że sie spotkam z wami jak tylko sie troszke okuje z kasą Obiecuje na 100% Film był fajny no i troszke straszny Nie wiedziałam że jest jakis anioł czy cos takiego co sie ukazuje ludziom i ostrzega ich przed nieszczesciem Żyjemy w świecie realnym a jednak takie paranormalne zjawiska są- ale to jest trudny temat na nasze widzenie swiata, ciężko to zrozumieć- nie chciałabym spotkac tego co sie objawia ludziom! brrrr!!!

dla moich psiapsiółek :) Balbinko zakopuj doła!już niedługo wszystkie te dolegliwości Ci miną i Michałek wynagrodzi całe te 9 miesięcy \"mękki\" :) Nie martw się!myślę, że najblizsi rozumieją Twoje nastroje :) Przesyłam Ci moc buziaków .... My się przymierzamy do kupna auta!Chcemy diesla i tak max pięcio - szescio letniego!no i jest problem, bo co się podoba mi, nie podoba się mojemu P, a co sie podobanam obu jest za drogie :( Nie wiem co z tego wyjdzie :( narazie się tylko kłócimy :(ale na szczęście tylko o samochód :) Dobrej nocy!

Cześć kobietki dawno nie udzielałam sie na forum ale za to czasami czytałam co u Was. Jeśli bede miała wiecej czasu to przeczytam wszystkie wiadomości dokładnie i postaram się odpisać. Oczywiscie witam Was wszystkie te znane i nie znane. jesli chodzi o planowanie dzidzi to sobie odpusciłam juz na maksa, ale nie znaczy to że nie chce maluszka - oczywiscie chcę ale nie na przymus, niech samo wybierze termin kiedy bedzie chcialo do nas przyjsc a my bedziemy je kochac z sałych sił. Poza tym byłam na wakacjach na Wegrach nad balatonem z mojim i moim bratem niestety nie pochwale sie zdjeciami i tu OSTRZEZENIE jak macie w przyszłosci pojechac nad Balaton do miasta Siofok- Sósto czy jakos tak to uwazajcie na faceta o imieniu Tibor wynajmuje dom na ulicy Kuzsinszky poniewaz podejrzewamy go ze on nas okradł i to w biały dzien, nie było żadnego włamania ktos wszedł kto miał klucze a własnie ten facet miał zapasowe klucze do tego domu. Własnie nie pokaze zdjec bo ukradł/li nam aparat cyfrowy 2 tel komórkowe i 1000 zł chociaż kasa była pochowana w pochuszkach to i tak znalazł no i sprzety były w szafce w ubraniach. Dogadac sie tam z ludzmi to kaplica dopiero przez sibianke znalezlismy polaków, wrocili sie do nas bo tez jechali w tamte strony na wakacje i nam pomogli bo jedna z tych dziewczyn dobrze gadała po angielsku i dogadywała sie z tłumaczką węgierską. Po jakims czasie przyjechała tłumaczka polska(starsza kobitka bardzo sympatyczna) pojechalismy do naszego wynajetego domu i tam zrobili ogledziny a potem spedzilismy 3 godziny na komisariacie (i tu najlepsze z tego całego zamieszania pojechałam na policje w KAPCIACH co za wstyd dobrze ze byly niebieskie to do spodniczki mi pasowały :) )składalismy zeznania a potem o pierwszej w nocy spakowalismy sie i wyjechalismy z tamtad bo balismy sie juz tam zostac, ja to wogole nie chcialam wejsc tam do domu bo myslalam ze tam ktos jest, ale spakowałam siebie i mojego w 10 minut. Dobrze że mojemu nie ukradli telefonu bo nie mielibysmy kontaktu z rodzicami. No i takim sposobem bylismy tam tylko 3 dni ale nie załuje odswierzylam \"wspomnienia\" bo bylam tam z rodzicami jak mialam 3 latka. A i te piekne widoki gór jak przejezdzalismy Słowacje świetne. Balbinko - jesli chodzi o narosl o której mówisz to ja mam to w nadgarstku w prawej ręce przyczyna u mnie jest taka że kiedys na w-fie rzucalam pilka lekarska no i pekła mi torebka stawowa, ta maż co tam sie znajduje w niej wypłyneła i zrobiła sie górka. Jest niewidoczna kiedy nie zginam ręki ale czasami mi dokucza jak długo cos robię i zginam ją często to ta górka obciera mi sie o kostki, poprostu na boki mi je rozsuwa. Lekarz stwierdził że trzeba to masować az zniknie po jakims czasie, powiedział też że powinno sie wchłonąć samo ale do 19 roku życia więc mi sie nie wchłoneła bo mam juz 21, albo zabieg usunięcia tego ale jakos zapominam o tej górce i jakos idzie do przodu, może jak juz bardzo da mi w kość to coś z tym zrobie narazie to nie rośnie ani nie maleje a troche latek juz upłyneło, wiec moze dało sobie juz spokoj. Pozdrowienia dla wszystkich kobitek, dobranoc

Melduje się że jestem Miałam dzisiaj męczący dzień... A na dodatek przemaglowała mnie jeszcze Tosia, dobrze, że mama Anielka wróciła to przynajmniej rozmowa z nią mnie jakoś podniosła na duchu. Niedługo pewnie się połozę spać bo o 5 muszę wyjśc po Madusie na dworzec... Gosiu jak tylko będziesz mogła zadzwoń do mnie od razu, nie ważne o której godzinie, mam Ci coś BARDZO WAżNEGO do powiedzenia!

Witajcie! Ja już na nogach i znów trwa u mnie walka o to, żeby Kasia wcześnie wstała, za półtorej godziny musimy wyjechać po Madusie na dworzec... Ja też jestem nieprzytomna...

witajcie dziewczynki. wczoraj nie zajżałam bo szczeże nie mialam sily już . mały pokój jest juz prawie skonczony panele leż ściany pomalowane jeszcze tylko listwy trzeba kupić i finito w małym pokoju. a potem jeszcze duży zaczynamy od poniedziałku ale juz jest dobrze bo wczoraj z mojim M wyniosłam juz wszystkie meble z pokoju to w poniedziałek wstajemy i od rana do dzieła. o której mam być w niedziele. Sara czy odpowiadała by około 12? całuski kochane.

Balbinko ja dokładnie nie wiem,bo całym organizatorem dnia jutrzejszego jest Sara i Madzia-Madzia jak mi jest wiadomo jest już w Katowicach,ale gdzie to nie wim.Sara dzisiaj cały dzień ma jakies spoykanie biznesowe.Będziesz musiała się Ty Aniu i Ty Ewulko skontaktowac wieczorem z Sarą .Ja się wybieram jutro ,aby Was poznac Kochane siostrzyczki-będe z mężem i napewno nie wcześniej jak o godz,13:00.Ja mam spory kawałek ,aby do katowic dojechac-nie wiadomo też jak się będzie nam jechało,bo np. wczoraj byłam z mężem na delegacji i stałam raz w korku 2 godziny i drugi raz coś ok.40 minut-SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mam humoru-ostatnio mnie dobijają doły.

Sara Kochana prosze Cię jak wrócisz do domu to wejdz na skype-chciałabym z Tobą zamienic dwa zdania dotyczące dnia jutrzejszego

BalbinkoTy tak nie możesz robic-uwierz mi,że jesteś w 1000 x lepszej sytuacji jak ja.Nie załamuj się,staraj się nie dawac dołą.ja Cię rozumie,że się żle czujesz,że wszystko Ci dokucza i Cię denerwuje,ale spróbuj na to wszystko popatrzec z innej strony,pomyśl,że jeszcze troszeczke i będziesz mamą,chyba największe szczęscie jakie może spotkac kobietę to jest macierzynstwo.Głowa do góry kochana-ja Ci przesyłam całuska Nie chce ,abys mnie żle nie zrozumiała,bo ja Ci przysięgam na własne życie,że ja Ci życzę jak najlepiej ,nie zazdroszcze Ci,ale ja dzisiaj oddałabym wszystko,aby się czuc tak żle jak się czujesz Ty,bo to minie,to nie jest choroba,to jest normalne ,że kobieta ma chustawke chromonalną podczas ciąży,że ją boli to i tamto,że jest jej wszędzie nie wygodnie.Ja Balbinko jak doczekam takiej chwili jak Ty obecnie to przysięgam Ci,że będe za to dziękowac Panu Bogu,że tak jest.To wszystko minie,a potem będzie ogromna radośc,jeszcze będziesz płakac ze szczęscia jak urodzisz Michałka-wspomnisz moje słowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Balbinko spróbuj podejsc do wszystkiego w troche inny sposób-idz przed lustro,spójrz na siebie,zobacz jaka jesteś śliczna,weż sobie prysznic,nakremuj ciało,tylko nie masuj dużo brzuszka-mi mówili we Włoszech,że się nie powinno,bo to rzekomo prowokuje troche.......... Jutro czeka Cię ciężki dzien,bo nalatują Cię w Rudzie Twoje siostry.Zobaczysz,że napewno mile wspólnie spędzimy popołudnie.Daj nie poddawaj się dołowi,Ty musisz nad nim zwyciężyc.Nie zapominaj,że Michałek jest już na tyle duży,że potrafi odróżnic Twój pogodny nastrój od zlego-daj Mu tą szanse,aby się słodko i radośnie kołysał w Tobie.Chciałabym Cię jakoś rozweselic ,ąle naprawde nie wiem już sama jak to zrobic-prosze pomyśl nad tym co Ci napisałam,a pisze Ci to wszystko głosem serca,ja naprawde chce dobrze dla Ciebie

kochane dziewczynki nie moge sie doczekać spotkania jutrzejszego. szkoda że nie bedzie wszystkich . :( idę za chwile spać. do zobaczenia do jutra. ja będę w Katowicach około 12. Aniu nie bój sie przyjadę po Ciebie z Sarą.

Ewka i Raarią ja będe starała się przyjechac najpóżniej ok.13;00 Nie wiem jak daleko jest miejsce naszego spotkania od miejsca zamieszkania Ani-gdyby było daleko to czkajcie na mnie-pojade z Wami po Anie-zaoszczędzimy Ją troche.Nie chce się narzucac,ale wiedzcie,że możecie na nie liczyc.

Witajcie kochane Szkoda że tak wyszło ze dzisiaj nie mogłam Wam odpowiadać nabierząco na pytania, ale musiałam być na tej konferencji i przyznam sie ze naprawde było miło Madusie dzisiaj o 6 odebrałam z dworca, bylismy na śniadaniu potem musiałam jechac do Opola, Madusia raz sie zgubiła w Katowicach a raz poslzi z Matim \"na skróty\" Ewa czekam na Ciebie jutro w Silesia City Center o 12:00, a na Ciebie Gosiu będziemy czekały obie o 13:00 Madusia z Matim też mają dojechać Aniu, Ty spokojnie na nas czekaj w domku, koło 14 bęziemy, ustaliłyśmy że Ty pojedziesz autkiem ze mną z Ewą i z Adamem, a Madusia i Mati z Gosią i Piotrem,, bo ona Gosie lepiej zna od Ewy. Wiecie ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że ja znam Was wszystkie osobiście a Wy chyba jeszcze nie miałyście okazji się spotkać... Aha zapomniałam Wam powiedzieć że mamy w domu nowy nabytek, Kasia z Olą (moją przybraną 13nasto letnią siostrą) sprowadziły do domu świnkę morką nazywa się Stuart Kargul :) Stiuart nazwała ją Ola, a Olaf (mój młodszy brat, lat 16) i Kasia mówią na nią Kargul, a ja już Stuarta zdążyłam przkręcić na Snupiego :D

Ah i zapomniałam napisać że właśnie siedze z Olą w jednym pokoju ja przy normalnym komputerze na z moim laptopem na kolanah na drugim końcu pokoju i rozmawiamy ze sobą przez gg... I właśnie sie dowiedziałam że mój chrzestny się rozwodzi, więc mamy dodatkowego domownika... No i jeszcze dla odmiany mój starszy brat mnie zwyzywał że się wszystkimi przejmuje i wszystkich niańcze...

:( :( :( :( to dlatego, że nie mogłam być dziś z Wami :( :( :( :( Jak było?opowiedzcie wszystko!ze szczególami!proszę. jeżeli nie chcecie tuttaj to proszę na maila!

Witam Pewnie mnie juz nie pamiętacie ale to może i lepiej... DLA WSZYSTKICH Dziewczynki kocham Was i pamiętam ale nie moge i nie chce pisać.... rok temu zaczełam starania a dziś dostałam @ i myśle że całe moje zasrane życie jest do kitu... zastanawiem sie po co mam wogóle dalej żyć bo resztki nadzieji już pogrzebałam!!! Jestem cały czas wkur... wszystko i wszyscy mnie wkurzają tym że istnieją i nie daje już sobie sama ze sobą rady... Ale nie bede już Wam smuciła....

Mam nadzieję że dziewczyny ze szczegółami opisza jak dzisiaj było i będe mogła te wspomnienia dodać na bloga Kochana Lolu... a może po prostu narazie się troszkę... rozluźnij... Rozumię, że bardzo chcesz mieć to maleństwo, ale... czasami w życiu tak już bywa, że nie można mieć tego co się chce teraz, zraz, od razu... Czasami trzeba czasu... i trzeba ten czas sobie dać. Oczywiście rozumiem, że Ty chcesz teraz, w tej chwili i w ogóle nie czekać już dłużej, z tym, że my - ludzie, mamy talent do wybierania tego co wcale nie jest dla nas w tej chwili dobre. Czasami ludzie koniecznie chcą mieć ogromne pieniądze, ale nie są na nie przygotowani, a gdy je wtedy w jakiś sposób nawet dostaną to zrobią sobie tym tylko krzywdę. Wiem, że jest to brutalne, ale tak też jest z dzieckiem. Tutaj może być podłoże i psychiczne i fizyczne. Nigdy tego nie wiemy. Sama musiałam w pewnym momencie to zrozumieć, \"dać sobie na luz\", zająć się sobą...Zmienić się... Bo jeżeli nie zmienimy siebie, nie zmienimy czegoś w naszym życiu to dalej będziemy mieć takie same rezultaty.

gawit_27 na spotkaniu było miło i bardzo rodzinnie. licze na to że następne spotkanie bedzie już u mnie albo znowu w Katowicach jak już Michałek bedzie . szkoda ze Cię nie był :( Madziu dziękuję za miłego smsa rano miło mi się zrobiło w serduszku. Gosiu tobie też dziekuje za mile spotkanie i proszę Cię podaj mi jakiego ma nika na kurniku Piotr. Aniu ślicznie wyglądasz na żywo. Michaś też. Sara z Tobą kochanie chciała bym pogadać na skypie . nie dawno wstałam siedzę dzisiaj u rodziców mój A stwierdził że pojedziemy razem po jego pracy żeby robić dalej. jesteście świetnie dobrze mieć takie siostry.

Ewuniu, a co ja takiego zrobiłam, ze chesz ze mna porozmawiać :D?? :) narazie jestem w domu wiec możesz dzwonić :)

witam kochane juz ze Swinoujscia padnieta jestem chociaz w pociagu pospalam.Jedno pranko sie robi zaraz wlacze drugie i moze sie przespie. Spotkanie bylo super ja juz tesknie za dziewczynami.Sporo smiechu bylo.Raaria szczegolowo nam wszystkim skore zabdala mi dosdatkowo zrobila sliczny makijaz.Na nastepnym spotkaniu obecnosc obowiazkowa tych dziewczyn,ktore nie byly.Buziaczki.

Ania Ciesze się bardzo,że z Michałkiem jest wszystko w porządku.Dobrze ,że nie ma ochoty jeszcze przyjsc na świAt,bo im dłużej będzie w Tobie to tym lepiej jest dla niego.Bardzo mile wspominam wczorajsze spotkanie-ciesze ssię bardzo,że akurat trafiłam na ten topik i że udało mi się z wami zawrzec tak twielką przyjazn-wczorajsze spotkanie było tego potwierdzeniem,bo po mimo to,że ja Madzia i Ewka miałyśmy daleko do katowic chęc była ogromna aby tam jednak dotrzec.Ania po mimo dolegliwosci ciążowych była z nami do konca-to też o czymś świadczy,a Sara to logiczne,że nas lubi,bo przeciez to Ona była organizatorem wczorajszego zlotu.Sara to był super pomysl,tylko ,ze następnym razem jak będziemy organizowac zlot czarownic jak to określiła nasza siostrzyczka to musimy zrobic tak,abyśmy mogły miec wszystko pod jednym dachem,tz jedzonko,cos do picia z prądem,a na końcu jakies prycze do spania.. Ewka-zak0012.Piotr powiedzial, że jak tylko będzie w kurniku to będzie Cie szukał.Siostrzyczki prześlijcie fotki-prosze

Gosiu bardzo dziękuje za słonika stoi w honorowym miejscu przy monitorze komputera . mam nadzieje że nie tylko mi on przyniesie szczęście. Aniu ciesze się że u lekarza wszystko dobrze. czy masz nowe fotki z USG Michałka?

malawronka Chcialam,Wam jakiś ślad po sobie zostawic-i od razu pomyślałam o slonikach-mówi się ,że przynaszą szczęscie-ja Wam tego życze z całego serca i to jeszcze udało mi si kupic\" niebieskie\"-kolor niebieski jest kolorem nadzieji.Ciesze się ,że się Wam podobają:D Dziewczynki ja dopiero o godz. 2:00 dotarłam do hotelu,rano też musiałam wstac wczesnie,potem do godz.12:00 jeżdzenie po Katowicach ,sosnowcu,Mysłowicach i podróż powrotna do domu mnie wymęczyła bardzo,czuje,że padam-nie widze tylko żółte plamki jak wczoraj/Madzia i Sara/wiedzą o czym pisze,ale obecnie to już nic nie widze bo zasinam przy klawiaturze.Spływam do łożeczka. Zycze Wam dobrej nocki-buziaczki

moje kochane jak się cieszę, że spotkanie Wam się udało i na następne bardzo chciałabym dotrzeć, tylko, że ze mną jest ten problem, że trzeba by mi wcześniej (dużo wcześniej) dać znać, a to było orhganizowane tak prawie na ostatnią chwilę i nie zdążyłam załatwić urlopu :( bo jak już tłumaczyłam Sarze, ja pracuję w weekendy, a wolne mam wtorki i środy!trochę lipa i będę chciała to zmienić, ale nie wiem kiedy mi się to uda :( Balbinko cieszę się, że Michałek ma się dobrze :) No i ja oczywiście liczę na Wasze zdjęcia :)