Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miłość erotyczna

Agape i eros

Polecane posty

Gość saba.........
niedzwiedz i pseldonim. cos miedzy wami iskrzy. moze przyjazn. nie wiem ale cos jest na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
i slusznie niedzwiedz. nikogo nie obrazam. niby dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi Saba, co może iskrzyć między jednym facetem, a drugim ? Pytam, bo do tej pory wydawało mi się, że \"zaiskrzyć\" może między kobietą a mężczyzną. Może nie uważasz mnie za faceta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalululalalu
oral niedzwiedz tam iskrzy oral w związku dwóch facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saba.........
iskrzyc moze nie tylko oral, przedmowco. nadajecie na tej samej fali niedzwiedz.jestescie dwiema silnymi osobowosciami. umiecie i lubicie ze soba rozmawiac. cos iskrzy. moze przyjazn. zaluje ze sie wtracilam. niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubi Lex
Dzień dobry. Jak zwykle spóźniona z braku czasu.... Twierdzisz Sasza, że Twoja prywatna „agape” nie służyła niczemu dobremu? I tu sie mylisz miły :-) Służyła ona przede wszystkim Tobie. Odkrywała przed Tobą tajemnice miłości. Miłości do kobiety. I miłości do człowieka, jako jednostki. Najlepszego stanu ze wszystkich, jakie przychodzi nam doświadczać na tym padole. Smutnym jedynie to, że tak wielu tego nie rozumie. Piszesz, że ma ona tylko sens wtedy gdy jest przyjmowana przez drugiego człowieka. Ona sens ma zawsze. Jedynie czasami Bóg tak kieruje naszym losem. Dla jednych to poznanie, toczy sie latami w związku, dla drugich wyznaczonym jest najpierw poznanie samotne. I nie położę głowy pod topór twierdząc, że to pierwsze jest lepsze. Nie Sasza. Jest inne ale wcale nie musi być lepsze. Agape” w aspekcie miłości do człowieka, jako jednostki, doświadczają i dają zaś codziennie, ludzie o sercach i umysłach wrażliwych, otwartych . Nasz chleb powszedni Sasza. Nasz chleb. PS.:-) No i kto powiedział, że tak bardzo doświadczony owym stanem nie doświadczysz spełnienia? Czego z całego mojego serca Ci życzę:-) Pozdrawiam Wszystkie tu zagladające Osoby. I te mniej i więcej zaprzyjaźnione:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Kol. NIedźwiedź? Czy między nami iskrzy oral? Moim zdaniem, coś jednak jest na rzeczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Ubi Lex, Ty mnie dobijasz intelektualnie. Nie odpiszę od razu, ponieważ muszę się zastanowić nad odpowiedzią. Hmmm...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Przyznasz mi, kol. Niedźwiedź, rację, że Ubi Lex to kobieta wyjątkowa, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. Czyli jesteśmy z Saszą w związku i iskrzy między nami oral. Cóż lalu, pogódź się z tym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
W związku oralnym, kol. Niedźwiedż - żebyśmy byli właściwie zrozumiani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Cóś Ci się pomieszało, Ryba, ale dokumentnie. Zdaje się, wybierałaś się przed chwilą po słodycze? Tutaj ich nie dostaniesz. Chyba, że znowuż pomyliłaś jakieś "dźwi"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A co się sypie, widać gołym okiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nawet ciskać ze złością w oczach. ;-) Nic mi się nie pomieszało. Ze słodyczy postanowiłam zrezygnować, ze względu na \"eros\". :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Ja nie dołączę. Ja jestem na takie razy zbyt zacofany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A Ty, kol. Niedźwiedź, bierz się do roboty. I, jak zwykle, proszę o precyzyjną relację z przebiegu zdarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby Ci wytłumaczyć, moja droga Viktorio, że kobieta nie jest bożą karą dla mężczyzny, i nie powinna widzieć siebie w roli mściciela. Zadanie trudne, ale wykonalne, mam nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Oddalam się. Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
No i wyszło szydło z worka. Wiktoria jest Mścicielem! Trzeba, kol. Niedźwiedź, mieć się na baczności. Kobieta doprowadzona do spazmów staje się po prostu nieobliczalna. Trąba powietrzna nad Stanem Nowy Meksyk, to zwykła betka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
"Twierdzisz Sasza, że Twoja prywatna „agape” nie służyła niczemu dobremu? I tu sie mylisz miły Służyła ona przede wszystkim Tobie. Odkrywała przed Tobą tajemnice miłości. Miłości do kobiety. I miłości do człowieka, jako jednostki." Zgadza się. Miałem dość czasu, żeby nad tym medytować. To właśnie wtedy dotarło do mojej mózgonicy, że "miłość" nie jest "uczuciem". Wtedy zrozumiałem, że "miłość", to Akt woli; stan ducha i umysłu, które nakierowane są tylko na jedno - na dobro i szczęście osoby kochanej. Wtedy także zrozumiałem, jak opatrznie i jak powszechnie opatrznie określa się wśród ludzi pojęcie "miłości" (oraz "przyjaźni" :-) "Najlepszego stanu ze wszystkich, jakie przychodzi nam doświadczać na tym padole. Smutnym jedynie to, że tak wielu tego nie rozumie. Piszesz, że ma ona tylko sens wtedy gdy jest przyjmowana przez drugiego człowieka. Ona sens ma zawsze." Być może. Ja jednak, Ubi Lex, nie doznałem żadnago, choćby najmniejszego namacalnego śladu, iż dała ona cokolwiek choćby najmniejszego osobie ukochanej. Może kiedyś dane będzie mi to poznać? Obyś miała rację... "Jedynie czasami Bóg tak kieruje naszym losem." A mi się wydaje, że nie kieruje. Człowiek z natury jest stworzeniem wolnym. Może największym atrynutem bycia człowiekiem jest właśnie przywilej wolnej woli. Nikt i nic nie może zmusić człowieka do myślenia i działania wbrew jemu woli. Oczywiście, jeśli zmusza, dokonuje na człowieku gwałtu. Nie mniej, skoro możemy myśleć i robić co się nam żywnie podoba, Bóg nie powinien naszym "kierowcą". "Dla jednych to poznanie, toczy sie latami w związku, dla drugich wyznaczonym jest najpierw poznanie samotne. I nie położę głowy pod topór twierdząc, że to pierwsze jest lepsze." Podzielę się, Ubi Lex, smutną, osobistą obserwacją. Dla wielu ludzi nie starcza całego życia na "poznanie". "Nie Sasza. Jest inne ale wcale nie musi być lepsze. Agape” w aspekcie miłości do człowieka, jako jednostki, doświadczają i dają zaś codziennie, ludzie o sercach i umysłach wrażliwych, otwartych . Nasz chleb powszedni Sasza. Nasz chleb." Ilu jest takich na tym padole? A może dostatecznie dużo, żeby świecić wśród innych własnym, jasnym, pięknym, silnym ale nie oślepiającym blaskiem? Zadałaś mi, Ubi Lex, kolejną lekcję do odrobienia :-) "PS. No i kto powiedział, że tak bardzo doświadczony owym stanem nie doświadczysz spełnienia?" Nikt nie powiedział, Ubi Lex, i nikt nie powie. Ale biorąc pod uwagę realności naszego życia, prawdopodobieństwo doznania spełnienia w tym konkretnym przypadku jest zerowe. W sercu zrobiła się w pewnym momemcie pustka, kiedy głowa uznała, że to trwanie jest kompletnie bez sensu. Potem, w miejsce pustki, w sercu pojawiło się coś, co jest najgorsze - obojętność wobec osoby, za którą przez lata byłbym gotów pochlastać sę na drobną kostkę a następnie wysmażyć na chrupiące skwarki. Czego z całego mojego serca Ci życzę Za co Ci pięknie dziękuję, Ubi Lex :-) Pozdrawiam Wszystkie tu zagladające Osoby. I te mniej i więcej zaprzyjaźnione Ja również pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×