Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicola27

Aborcja- czy ktos jest po??

Polecane posty

Gość dla mnie po prostu
chmurka---to zyj wedle wlasnych zasad i daj zyc innym.. jesli nie potrafisz dac dobrych rad i czytac tekstu ze zrozumieniem to nie wypowiadaj sie wogole i idz stad!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie po prostu
nicola,a skad jestes?gdzie dotad mieszkalas?co robilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wyprodukować dziecko\" ???!?! CZY TY WOGóLE JESTEś KOBIETą OSóBKO?????????? :-o CO SIę NAWET NIE PODPISZESZ WłASNYM NICKIEM? TAaaaa oczywiście że to nioe jest proste, ale zajść w ciążę to prosto nie??? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatnik z czekolada
chmurka - masz racje, to kwestia sumienia. nie twojego, wiec nie oceniaj, jesli nie chcesz byc oceniona. aborcja, to aborcja - zadne zabojstwo, zadne morderstwo, zadne wyrwanie zeba ani zaden "kosmetyczny zabieg". aborcja to przerwanie ciazy i poki co wlasnie to jest faktem, bo nikt z nas, nawet ty, chmurka, nie jest w stanie z cala stanowczoscia powiedziec kiedy czlowiek zaczyna byc czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola27
A apropo bralam 2 miesiavce tabletki anty. hm..... niema 100% skutecznosci , na mnie trafilo!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie zapomnialas jakiejs tabletki? Bo ja biore juz od dluzszego czasu i nic mi sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola27
wszystko tak bralam jak trzeba!!!!!!!! jhstem z wawki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wolny kraj i wolno mi się wypowiedzieć, hę? :-) I oczywiście, że żyję wg własnych zasad i pozwalam żyć innym wg ich :-) Ale swoje zdanie lubię wyrazić :-) pozdrawiam Martynkę! :-) i popieram Ale chyba nie ma sensu dalej polemizować bo zaraz zjadą, zamiast podyskutować. Współczuję autorko topicu trudnej sytuacji,ale zawsze jest jakieś wyjście, trzeba się tylko zebrać w sobie i zacząć powoli organizować swoje życie. Ps. a ojca można pozwać o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chmurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chmurki
"wyprodukować dziecko" tak to traktują te kochające rodzinki które tylko czekają na "nowe dziecko" jeśli jesteś tak naina że tego nie widzisz to przykro mi poczytaj o handlu noworodkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Kazdy ma swoje przekonania, kazdy zna siebie, ma swoje sumienie. Rok temu wyjechalam za granice, tutaj aborcja jest na porzadku dziennym. moja przyjaciolka , szkotka, zaszla tu w ciaze.ona 19, on 41, nie zdsecydowali sie na dziecko. blagala mnie zebym poszla z nia do szpitala. ja wiem, ze ja nigdy bym ciazy nie usunela.ale to jestem ja... ona miala prawo do wlasnej decyzji. w niedziele rano udalysmy sie do szpitala, po 5 godzinach bylo po zabiegu. Moja przyjaciolka plakala, ale z bolu fizycznego.plakala i blagala zeby "to" juz wyszlo a ja widzialam ze nie byla gotowa na dziecko i ze to byl jej wybor. po zabiegu nie przeszla zadnej depresji, tylko komplikacje wynikajace z natury fizjologicznej. ale tego tez byla swiadoma. a ja wciaz wierze, ze kazdy ma prawo do wlasnej decyzji i wiem, ze sa kobiety ktore za nic na swiecie by tego nie zrobily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stołówkowa
-> do chmurki: Wiele dzieci z Domu Dziecka nie może być adoptowana. Malce rozchodzą się jak świeże bułeczki - a te, które zostają - to zazwyczaj dzieciaki, których rodzice nie są pozbawieni w pełni władz rodzicielskich - bądź nie zrzekli się praw do dziecka, czy nie stawiają się w sądzie. Wierz mi, że to nie jest takie proste jakby się wydawało. Wiele mogłaby pomóc zmiana prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady z tymi rodzinami, już nie mówmy o takich skrajnych przypadkach jak handel dziećmi. Mam w swoim bliskim otoczeniu osobę adoptowaną, nie zawsze to tak wygląda. Niestety tak to dziwnie jest na tym świecie, że Ci którzy bardzo chcą mieć dzieci nie mogą ich mieć, a Ci którzy nie chcą, mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stołówkowa to byłam ja. Wygłupiałam się na innym topicu i tak mi zostało :)Z całym szacunkiem dla Autorki tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nie jest łatwo, prawo to prawo, ale można zaraz po porodzie zrzec się praw, ludzie wolą adoptować małe dzieci, nawet noworodki. Uważam że to jest mniejsze zło. A co do tych innych dzieci to owszem,aż żal myśleć ile jest takich, które nigdy nie zaznają ciepła rodzinnego, bo albo tak jak pisał ktoś powyżej, rodzice nie zrzekli sie praw albo są już starsze, a takich juz niekoniecznie chcą adoptować. bardzo to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie mam nadzieję, że autorka topicu podejmie dobra decyzję, której nigdy nie będzie żałować. I że wszystko się jakoś ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki...23
ale przeciez wiadomo ze nic nie daje 100% pewnosci i nawet antykoncepcja hormonalna nawala... trzeba było nie uprawiac seksu czyli myslec. mam faceta ale nie uprawiamy seksu bo nie chce byc w takiej sytuacji jak Ty a z mojego otoczenia juz 2 kolezanki wpadły mimo zabezpieczeń. kobiety sa naiwne jak nie wiem co. zero seksu= 100% brak wpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zero seksu??? O kurde...Twoj facet musi byc delikatnie powiedziane dzieny ze zgadza sie na zycie bez seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Chmurka***Wiele kobiet i dziewczyn nie potrafiłaby żyć ze świadomością, że gdzieś tam żyje i rośnie ich dziecko. Wychodzą z założenia, że tak będzie łatwiej zarówno im, jak dzieciom, którym nie będzie dane się urodzić.Moje zdanie na temat aborcji jest ciężkie do określenia. nie jestem za skrobanką w przerwie sniadanowej czy pomiędzy kosmetyczką a fryzjerem - czyli nie uznaję aborcji jako formy antykoncepcji - natomiast uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo do podjęcia decyzji, póki rozwijające się w Niej dziecko - nie jest ani swiadome swego istnienia, ani nie czuje bólu.Uważam, że życie to życie, tak samo jak życie krowie, czy kurze - które raz na jakiś czas pochłaniamy wraz ze śniadaniem czy z obiadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ngLka, ja jednaj myślę, że gorsza jest świadomość że się je zabiło. No ale każdy ma prawo do własnego zdania. A Ty przynajmniej nie krzyczysz na forum, tylko wyrażasz swoje zdanie bez zbędnego jadu. Zajrzałam na stronę w Twojej stopce-b.ładne kolczyki, szczególnie capuccino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stołówkowa
Chmurka, to zależy, to kwestia własnej moralności - kto uznaje za zabójstwo aborcję. Dziękuję, Cappucino akurat nie jest moją pracą, ale przekażę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam odpowiedzi
i mam pytanie, dlaczego znowu rozpoczynamy dyskusję ideologiczną? dlaczego osądzamy dziewczynę? nie jesteśmy w jej sytuacji, nie wiemy co ona przeżywa a mimo to krytykujemy ją, piszemy że jest zła itp. ona chciała konkretnej porady! tylko 2 albo 3 osoby odpowiedziały na temat. ja powiem tyle sama nie miałam aborcji, koleżanka w tamtym roku 1200 płaciła (ale wiem że i 2500 wołają), komplikacji po żadnych nie miała, czuje się dobrze i jest szczęśliwa. nie miała depresji ani nic takiego. o szczegóły się jej nie pytałam. ja teraz już na aborcję bym się nie zdecydowała, ale jakbyśmy wpadli 4,3 czy nawet 2 lata temu to zapewne też bym tak postąpiła. powodzenia! podejmiesz właściwą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i dochodzę do wniosku ż
bardzo mi Cię żal: 1. bo w normalnym kraju nie musiałabyś pytać o aborcję na forum tylko lekarz legalnie i w ramach ubezpieczenia wszystko by Ci wytłumaczył 2. bo zadałaś pytanie a zamiast odpowiedzi babki napadły na Ciebie sama jestem przeciwna aborcji ale nigdy nie musiałam podjąc takiej decyzji i nie wiem jak bym postapiła w takiej sytuacji jako osoba która uważa że aborcja jest zabójstwem dziecka moge Cie tylko poprosić abyś przemyślała swoją decyzję ale szanuje Twój wybór jakikolwiek będzie, bo nie mam prawa wpływać w jakikolwiek sposób na Twoją decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy wprost
aborcja to przerwanie życia swojego własnego dziecka. Kto ma wątpliwości czy ono w nas żyje- niech sie cofnie na lekcje biologii do podstawówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzmy wprost
tylko osoby kompromitujące się totalnym brakiem wiedzy krzyczą że aborcja to nie zabijanie życia a co niby?, hibernacja?, skad taką wiedzę czerpiecie?, że aż głowa się kiwa jak się czyta tak załosne wypowiedzi. Chcecie zabijać- zabijajcie- wasza sprawa, ALE NIE BREDŹCIE tylko po to by uspokoić swoje pseudo sumienie i spać spokojnie: ŻE TO NIE ŻYCIE, ŻE TO NIE ZABIJANIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cofając się do szkoły podstawowej dowiesz się, że w ciąży nie mówi się o dziecku \"człowiek\" ale zarodek, embrion, potem płód. Nie ma ani słowa o określaniu zarodka człowiekiem.Podręcznik do Biologii, klasa piąta szkoły podstawowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×