dziewczyny czy wy macie jakis kompleks zeniac sie w wieku 18- 20 lat?

własnie i nie krzywdził innych... imho oni robią krzywdę sobie nawzajem

srutututu - popieram

i jeszcze jedno: ja nie uważam że małżeństwo jest takie ciężkie. Jestem kilka lat po ślubie i nigdy mi ciężko nie było, nawet jak studiowałam i pracowałam więc nie wiem skąd od razu takie teksty:-)

gdzie napisałm, że małżeństwo jest ciężkie? Problemy ze zrozumieniem tekstu masz, albo ci się tematy pomyliły.

Wiesz to też jest względne. To, że dla Ciebie było by coś krzywdą dla kogoś innego nie musi. To są raczej już ludzie którzy myślą, więc wiedzą co robią. Ich wybór ich droga, że tak wcześnie? To albo szybko się rozwiodą, albo dotrą i będą cudownym małżeństwem na lata.

Ja nie rozumiem czemu starsze kobiety to tak meczy. To nie pierwszy i nie ostatni zapewnie topik o tym dlaczego 20-stki biora slub :O

Pewnie, ich wybór ich droga, ale znosząc dyskusję do takiego stwierdzenia istnienie wszelkich forów dyskusyjnych byłoby bezsensowne, nie sadzisz?

oh, zdenerwowałaś się? :-(Wiesz kobieto! Nie wiem ile masz lat ani ile jesteś po ślubie ale twoje wypowiedzi są despotyczne. Narzucasz komuś swoje przekonania, dziewczyny, które wyszły za mąż młodo od razu zrównujesz z błotem itd. Weź się opanuj. Każdy ma swoją receptę na szczęście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

...a może... hehehe już pisałam działanie obustronne. Starsze męczą młodsze bo... Młodsze obrażają i komentują starsze bo.... Zawsze tak było i być będzie :)

Meczy starsze kobiety? :D No jasne, jak nie wytkną oponentkom, że nikt ich nie chce, to wytkną, że są stare :D no i jeszcze mają grube dupy.

nie, nie zdenerwowałam się :) Nikomu nie narzucam, wyraam swoją opinie, która widocznie rózni się od twojej.

Banały hehehe oczywiście. Dlatego nadal gorąco dyskutujemy :D Każdy ma prawo pokrzyczeć ponarzekać pokomentować. A i tak wyłączy komputer i będzie sobą, i będzie wiódł życie takie jakie chce, nie zważając na to co ktoś anonimowy powiedział :)

rozbawilas mnie :D Prawda

pewnie, ze tak ;)

Nieee. Starszę męczą komentarzami dlaczego to robią a młodsze starsze bo nikt ich nie chce, są stare i brzydkie. Zawsze te same komentarze:)

są rozwody i będą i jakoś nie widzę tu tpowych powodów rozwodów. Rozwodzą się ludzie, którzy brali śłub a byli dojrzali życiowo, rozwodzą się małolaty, rozwodzą się ludzie którzy pznali się grubo po 40stce a byli razem 2 lub 3 lata. WIęc o co chodzi? Czy jeśli dwoje ludzi skończy studia a nawet porobią dr, będą dobrze ustawieni i wezmą ślub to jest pewność że się nie rozwiodą? Wątpię, bo to naprawdę duże szczęście trzeba miec żeby poznać wpsaniałego człowieka.

Pewnie, że doktorat nie jest gwarantem szczęścia w małżeństwie. Ale nie o to tu chodzi. Chodzi o poznanie samego siebie i usamodzielnienie się...

piszecie jakie to nastolatki maja lekkie życie..... nie mierzcie wszystkich własną miarką.... moja mama zachorowała jak miałam 7 lat.... od tamtej pory w dużej czeście to ja pomagałam w domu, gotowałam, sprzatałam, płacilam rachunki, wcześnie zaczęłam też dorabiać, byłam dobra z matmy, więc dawałam korepetycje.... później prowadziłam księgowość w małej firmie- to wszystko jeszcze przed maturą, po maturze, załatwiłam to ja załatwiłam dla mamy opiekunke i wyjechałam na studia, które oczywiscie musiałam łączyć z pracą..... kiedy mając 21 lat brałam slub.... byłam zupełnie dojrzałą, całkowicie samodzielną osoba..... małżeństwo dało mi przede wszystkim większe poczucie bezpieczeństwa, bo wcześniej musiałam radzic sobie z życiem sama.

do poprzedniczki: popieram i właśnie o to mi chodzi cały czas. Można być dojrzłym mając 18 lat i można być niedojrzałym mając 29 lat. Taka jest prawda. A jeszcze jeden przykład: mój kuzyn. Ma 40 lat a zachowuje się jak nastolatek jeśli chodzi o związki z kobietami. Chyba jeszcze siebie nie poznał:-(

a ile jest takich osób jak ty? Uogólniamy tutaj, piszemy o większości... Moja mam zmarła, gdy miałam 16 lat, ojciec odszedł gdy miałam 8. Wiem, co to znaczy radzić sobie samemu i do wszystkiego dochodzić samemu. Tym bardziej nie zdecydowałam się na małżeństwo po maturze.

bo dużo jest takich osób. Moze nie z typowych rodzin gdzie jedno umiera ale np z innymi problemami.

To chyba ich wybór kiedy wychodzą za mąż, czyż nie?Rozumiem, że ciebie mają się o zdanie pytać autorko topiku:o

taaa, zaraz się okazę ze 90% nastolatek to cierpiętnice.

i dlatego zamazpojscie jest im potrzebne :O

a wy przestańcie krytykowac i pilujcie swoich dojrzałych wspaniałych cudownych małżeństw.

jak ci sie wymiana pogladow nie podoba, to nie wpadaj na forum, tylko dzwon do radia m. tam sie zawsze wszyscy ze soba zgadaja

Hehehe Banały o nie tam nie zawsze się wszyscy zgadzają, czasem dzwoni jakisz szatan albo żydo mason.

zgadzają* :) ech

a to sorry, myslałam, e tam wieczna zgoda, a żydów i masonów po łączu poznają i nie dopuszczają :D

No co ty, tam to czasem wilk w owczej skórze się podszywa :D. Oczywiście z nakazu żydo komuny masonerii czy samego szatana :D