Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laika

proszę o poradę-wylew

Polecane posty

Gość laika

Moj tato (52 lata) miał wylew w czwartek wieczorem, został przewieziony do szpitala,mial robione przeswietlenie głowy i pluc i tyle,żadnej tomografii. Lezy teraz na sali na intensywnej terapii,z trzema innymi osobami w wieku od 80 lat. Za kazdym razem gdy przychodze do taty (2 razy dziennie),na sali nie ma zadnej pielegniarki,jest tam biurko,krzesło,na biurku leżą jakieś wyniki badań i nigdy nikogo tam nie ma,moze nie jest to sala intensywnej terapii,sama nie wiem,nie ma telewizora tak jak w innych salach, tato nie moze po nikogo nawet zadzwonic w razie potrzeby,bo nie mają tych przycisków obok łóżka,prawie zawsze jak jestem te starsze osoby proszą mnie o pomoc w czymś,albo proszą,zebym zawołała pielegniarkę. Tata nie moze mowić,ma niedowład prawej ręki,nie może chodzic a ja jestem bezradna i nawet nie wiem co robić.Nie wiem nawet jaki to rodzaj wylewu,wczoraj porozmawiałam w koncu z jakąś lekarką,bo lekarza prowadzącego nie ma nigdy (!!!) i mówiła mi,że trzeba czekać na badania i że tata współpracuje!! od taty dowiedziałam sie ,że podają mu jedynie kroplówki Bardzo proszę o pomoc osoby,które wiedzą,jak wygląda leczenie po wylewie- czy tato powinien mieć zrobioną tomografię od razu po przewiezieniu do szpitala? Jak powinno przebiegać leczenie w pierwszych dniach po wylewie? Przepraszam za chaotyczność i błędy,ale jestem bardzo zdenerwowana. Czuję się taka bezradna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laika
dzięuje Lilitka,przeglądałam tą stronę i wiele się dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilaaaaaaaaaa
moja babcia miała wylew w wieku ok 60, bardzo powazny. tyle że babcia góralka, silny organizm. Przytomny lekarz, zrobił jej operacje najszybciej jak sie dało, otworzył czaszke aby usunac zalegającą krew, by nie uciskała mózgu. dzieki temu jest zupełnie zdrowa. a miała małe szanse na przeżycie, bo "zalało" ja bardzo. pamiętam ze kazali jej cwiczyc, bo tez miała niedowłady i nie mogła chodzic(mocne zawroty głowy) ale kładziono na to bardzo silny nacisk by powróciła do zdrowia i udało sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilaaaaaaaaaa
moja babcia miała wylew w wieku ok 60, bardzo powazny. tyle że babcia góralka, silny organizm. Przytomny lekarz, zrobił jej operacje najszybciej jak sie dało, otworzył czaszke aby usunac zalegającą krew, by nie uciskała mózgu. dzieki temu jest zupełnie zdrowa. a miała małe szanse na przeżycie, bo "zalało" ja bardzo. pamiętam ze kazali jej cwiczyc, bo tez miała niedowłady i nie mogła chodzic(mocne zawroty głowy) ale kładziono na to bardzo silny nacisk by powróciła do zdrowia i udało sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilaaaaaaaaaa
oczywiscie wylew to powazna sprawa powinien byc leczony cały czas!!!! to zaniedbanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×