Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baranek30

zodiakalne barany po 30-tce

Polecane posty

a no wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... ja juz na dzis mam dośc prac domowych, ile mozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie postraszyło burza, pokropiło i poszło dalej.. jakieś fatum nad miastem czy cooo ???ze omija nas deszcz.. wszystkie baranki widac padnięte, ja kręciłam się prałam, w kuchni tylko co chwilę gary do zmywania a porzadku w domu nie widac jakoś... pewnie w nocy weźmie mnie na konkretne sprzątanie albo w niedzielę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę zaczęłam następną stronę 63 ..to rok mojego urodzenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prysznic postawił mnie na nogi zagladam a tu pustawo...jedyny plus braku deszczu-wyschły trzy prania jakbym miesiąc nie prała a tak ciągle i te gary i w ogole co to za weekend? za to jutro nic nie robię bo idziemy do rodziców... a i tak najbardziej wykańcza mnie pranie majtek małemu co chwila a on nic tylko sie denerwuje i leje dalej, boję się żeby nie zaczął wstrzymywać mam chyba złe podejście, nie mam jakoś siły wewnętrznej żeby sie pozytywnie nastawić a wiem ze bez tego nie bedzie sukcesu...jakiś smutas mnie dorwał ide chyba wcześniej spać. Mam nadzieję mamuśki ze macie super dzień, na który zasłużyłyście bo bycie Matką to wyzwanie...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór dziewczyny....oj zmęczona jestem....żeby Was pocieszyć moja córka nie jadła oprócz ziemniaków gotowanych nic do 3-go roku życia,i też miałam napady paniki.........ale trafiłam do fajnej lekarki,która powiedziała nie chce nie zmuszać!!!!i powiem Wam szczerze,było ok.a teraz dziewczyna jest zdrowa........i kocha jeść!nawet sama coś pichci.....uwielbia dobre jedzenie.....więc kasiutka nie martw się.margaretko też się nie martw się...dawaj mu świeże warzywa pokrojone na paski,tj.marchewkę,ogórka,paprykę......i zrób mu dip np.serek świeży danon z czosnkiem.....żeby sobie maczał,proste,pyszne....i nie tuczące..zdrowe!wiesz ja myślę,że dzieci lubią takie kolorowe jedzenie.....i nie dawaj mu samego chleba,bo mu się żołądek rozepcha i będzie chciał wciąż więcej......więcej....sama wiesz,a zupa dobra,to takie zastępstwo,żeby nie dawać śmietany,takie odchudzenie zupy...44 miły dzień?uuuffff!!!!ale napisałam,dziewczynki,ściskam Was mocno!!!!!!jesteście bardzo fajne babki!!!!margaretka....nie poddawaj się masz nas...my Cię rozumiemy,nie damy Ci zginąć dziewczyno!!!!!!!!!!!!dobrej nocy!!!!!wszystkim barankom pogody ducha!!!!!!trzymajmy się razem!pa!pa!buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane dziwczynki 🌼 Nie sądziłam, że będę pierwsza :) wczoraj po raz pierwszy mnie nie bylo, ale widzę że nic się nie działo... To był ciężki dzień, po południu znowu na zakupy i znowu pełen wózek smakołyków dla zuzi \"bo a nóż widelec będzie jej smakować\" :O nawet lalkę sikającą na nocnik dostała, żeby zobaczyła powiązanie między piciem i sikaniem :P zobaczymy... potem jeszcze przez to że robią nam ulicę, nie mogłam stanąć pod domem i trzy razy obracałam z siatami po kilkanaście metrów :(. Na koniec zuza nie chciała spać i spacyfikowałam ją dopiero przed 23cią (!), starczyło mi sił jedynie na prysznic i dojście do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół z makaronem
lubię barany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas burza, to dobrze, ale ja się potwornie boję burzy :( a mój pies to już masakra, siedzi tu obok, trzęsie się jak osika i dyszy, biedny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! dziś trochę później niż zwykle... od rana zaję ta jestem.. do syna przyjechał kolega jeszcze z podstawówki dwóch takich chłopów prawie 2 metrowych to trzeba wiedzieć jak nakarmić .. hahah wyszłam tylko na festyn rodzinny z córcią , w ten upał uczestniczyłyśmy we wszystch konkursach to mozna było wygrać skromną nagrodę ,,, co mnie cieszy ze nie musiałam pieniędzy wydawac a dziecko zadowolone ze wygrało coś... gotując obiad zaczęłam mysleć juz co zrobic na kolację:):(...ale chłopcy uspokoili mnie ze zjedza zupki czy czegoś tam a pizze to juz jutro lepiej upiec... tak ze teraz mam chwilę czasu ,, musze pazurki sobie zrobić ,, bo dawno nie widziały pilniczka 🌼 Byłam wsciekła bo nie mogłam założyć spodni i tuniki która kupiłam jesienia z myslą o lecie,,, ciasno sie czułam...ubrałam sie luźniej noi dobrze i pomyslałam sobie ze nie będe się przejmowała sobą ,, bo to na nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie było moje zdziwienie jak zobaczyłam taką swoją kolezankęe z aerobiku jest dwa razy taka jak była... zazdrosciłam jej jak stosowała dietę cambrige , bo była ona dośc droga , było widac u niej efekty jej stosowania,,, ale teraz juz jej nie zazdroszczę ,, jest jak ...... nie chcę tego brzydko określać,, tak , ze poczułam sie przy niej lzej no koniec moich wywodów na dziś ,, kolezanki, moje... wieczorem nie będe chciałą chłopakom przeszkadzac to nie będę lazła do kompa... pewnie jutro przy kawce sie spotkamy👄 pracusie albo leniuszki;)jedne!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór barankowo!upał chyba wszystkim daje się we znaki.....poziom przyswajania wiedzy znikomy........dobrze,że jutro ostatni dzień.......chociaż jak człowiek w rytm wejdzie to pózniej będzie mu brakowało maratonu,a ja powiem szczerze przez ten upał i ...szkolenie jakoś schudłam trochę,a jak do domu wracam to już mi się nic nie chce...czyli jak się jest zajętym to nie ma się czasu na żarcie!!ja dzisiaj też chciałam się wystroić,ale jak wstałam rano i zaczęłam biegać.....już byłam spocona.....cholera na mnie to i antyperispiranty już nie działają!!!więc ubrałam się normalnie......dziewczyny nie wiem jak Wy,ale ja normalnie......włosy cały dzień mokre,coś okropnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane... ja dzis miałam pogodową ulgę bo była piękna ulewa a potem rześki spacer jak marzenie...a jak synek wyrżnął w błotko to tez wyglądal jak marzenie ha, ha dziekuje Aniu za pocieszenie, normalnie jakby mnie ktos przytulił tak mnie postawiłas na duchu, bo tym realnym koleżankom to nie zawsze się chce. ludzie gonia za swoimi problemami jakby mieli klapki na oczach i tylko praca i pogoń za bogactwem drugi człowiek juz sie nie liczy. Czy to tylko ja mam pecha do takich znajomych? Kiedyś były imprezy teraz nikogo nie obchodzi czy zyjesz a ja nie lubie sie narzucac...i nienawidzę fałszu! naprawdę super jest z Wami pogadać, tu zawsze ktos ma chwilę na pogaduchy nawet o pierdołach, a przecież w życiu z drobnostek budujemy szczęście, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 dzień upłynął nam upalnie :) nie odważyłam się wyjść z domu, zuza cały dzień (z przerwą na spanie i burzę) spędziła na pluskaniu w basenie i lataniu z gołym tyłkiem po ogrodzie :) trik z lalką nie podziałał :O najbardziej spodobała jej się butelka lalki, z której można spijać kraniczankę oraz smoczek, który można wsadzić do paszczy :( nocnik omija szerokim łukiem, jeżeli na nim siada, to tylko po to, żeby odpocząć :P co do przyjaciół, czy też znajomych, to u mnie też się posypało, część nie ma dzieci więc znaleźli sobie inne towarzystwo, inni mają dzieci, więc nie ma czasu, żeby się za często spotykać... życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę przyznać, że to ja przeważnie nie mam czasu na spotkania :( dużo pracuję, ale nie dla bogactwa, tylko po prostu, żeby mieć na utrzymanie, życie mnie do tego zmusza... czas to ja mam ewentualnie właśnie o takiej porze, to za późno i na wyjście gdziekolwiek, i na przyjmowanie gości... ale jest też pozytywna strona, mam czas dla Was :D od razu mi lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca to nic złego ja po prostu o konkretnych przypadkach z których kipii chcica na rzeczy materialne a na tym świat sie nie kończy, a z resztą nie komentuję tego na głos niech robia co chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mam taką jedną przyjaciółkę, znamy się od urodzenia, tzn.\\ona jest młodsza o rok, ale mieszkałyśmy kiedyś razem w bloku drzwi w drzwi i mama mnie do nich zaprowadziła, żebym się pobawiła z jej bratem, starszym o 3 lata, a ja zasiadłam obok niej (miała wtedy podobno - bo ja nie pamiętam :) - i tak pozostałyśmy już. Bywały różne chwile, krótsze i dłuższe przerwy, ale ta przyjaźń, chyba jako jedyna,\\przetrwała. Teraz mieszka pod Toruniem (ja w Toruniu), nie widzimy się często, ale codziennie spotykamy się na skypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet przypadkiem czytałam własnie jakieś forum gdzie sie przekrzykuja na co kogo stać hotele tylko 5 gwiazdek drogie perfumy itd. niech to mają ale to stawiać jako priorytet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie mają dzieci, bo ja mimo całego narzekania nie wyobrażam sobie nic ważniejszego :) mam otwartą też drugą stronę z allegro i zamiast szukać czegoś dla siebie, to oczywiście patrzę na dziecięce ciuszki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój ulubiony perfum chyba wycofali z rynku więc i tak nie mogę kupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a by my fajne babki i tyle! ja sie czasem bardziej o psa martwie niż o siebie... cholera mnie bierze na pseudohodowle co kombinuja jakieś złe krzyżówki dla częstszej kasy a potem pies horuje całe zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda, w końcu ma 3 psy i kota :D jak tylko coś się dzieje, to rzucam wszystko i lecę do weterynarza! mój kot ma astmę, ile ja się z nią najeździłam, ile o nią namartwiłam! tak mi jej żal jak ma te swoje ataki, ale ma dobre leki. Ogólnie wolę zwierzęta, bo wiem, że kochają mnie bezinteresownie... hmm... a może dla ulubionej karmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jakie fajne zestawy ciuszków laski sprzedają na allegro... może zacznę też licytować :P jeszcze tego nie robiłam, ale w końcu zawsze musi być ten pierwszy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma ciągle coś z żołądkiem, gotuję mu co zalecone i raz ok. a za chwile biegunki i smutek w oczach i będzie tak juz zawsze chociaż ma sto razy lepiej niz poprzedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakiego masz pieska, bo ja mam \"wielorasowe\" :D i im na szczęście nic nie jest, chociaż też czasami jak coś zjedzą to wszystkie \"biegają\", to wtedy są jaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wole opcję kup teraz bo w licytacjach czasem cwaniaki czekaja do ostatniej minuty i sie zaczyna podbijanie ceny, fajna adrenalinka chyba ze bardzo na czyms ci zależy to moze przelecieć koło nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak tak patrzę na te rzeczy to nabieram ochoty na to, żeby młodej coś uszyć. W końcu mam maszynę, szyć umiem, to sama mogłabym jej takie cuda stworzyć... chyba jutro wyciągnę maszynę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu czasami takie fajne lumpiarskie spodnie, jakby mi je ktoś sprzątnąłu sprzed nosa to chyba bym zabiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×