Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baranek30

zodiakalne barany po 30-tce

Polecane posty

w takim razie czujesz że dokonałeś trafnego wyboru, wiec czemu o tym myslisz, nie tęsknisz, nie kochasz to zaczynaj od nowa, ale dlaczego doczekałes zaręczyn, nie mogłes jej tego oszczędzić? Może to strach, co? Formalności sa aż tak przytłaczające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flashmam
No cóż, związek czasami staje się dość hermetyczny tzn. oboje zdajemy sobie sprawę, że jest nie TAK, ale czas robi swoje. Myślimy tak długo się znamy, może tak jest jak człowiek sie nawzajem pozna. Moja Pani gdy się oświadczyłem była zaskoczona, potem przez jakiś czas unimała rozmów o ślubie i to mnie utwierdziło . W stanach za 30 minut u psychologa płacą sporą forsę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczęłam z nocnikiem tez liczyłam że pampersy po mału przejdą do lamusa, teraz jednak moja nadziej zanikła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciałabym cię obrazić, bo są też wyjątki, ale faceci z reguły boją się małżeństwa... formalności z tego co pamiętam aż tyle nie było... no może nauki przedmałżeńskie, czy jak to się zwało, były porąbane, ale generalnie, nie było az tak źle. Zwłaszcza że towarzyszyła temu myśl o rychłym ślubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, jeżeli jest się długo razem, to człowiek nie wyobraża sobie innego życia, muszę przyznać że potrzeba odwagi, żeby się z tego wyrwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwidac trafny wybór ale przez zycie nie da sie przejść samemu a najwieksze wzloty również oznaczają upadki. chcesz jeszcze stałego zwiazku? bo z rutyna zawsze mozna walczyc jesli sie chce, monotonia moze mobilizowac ze cos sie traci, ale to nie ma nic wspólnego z miłościa, ona może byc mimo to, a moze jej w ogole nie być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja się pożegnam, zuza jak zwykle się obudzila i drze... może kolega z nami zostanie jako ten rodzynek :) Do jutra 🌼 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flashmam
Opuszczę miłe PANIE, ale obiecuje, że będę czasem tu zaglądał. Dziękuje za opinie i rady. Udanego weekendu. Mała sentencja, która wydaje mi się prawdziwa, acz nie jest moja Oczy ukochanej kobiety były zawsze dla mężczyzny okularami, przez które patrzył na świat. flashman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiutek z przykrościa obserwuje oznaki u mego dziecięcia buntu dwulatka...dostaje takiej furii że go nie poznaje, własnie tak mi dziś odwalił przed spaniem bo sie nie nacieszył nowym autkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękna sentencja...byłoby cudnie móc tak przezyc całe zycie, ale... moze przemawia przeze mnie pesymizm...nie jestem pewna czy mozliwe, a czasem te wielkie miłosci konczą sie wielkimi dramatami, czym wyżej sie wzniesiesz tym bolesniejszy upadek...ja juz się zeskrobywałam po takiej...długo to trwało... normalnie pan rodzynek mnie tu w melancholijny stan wepchnał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zostałam sama... ano zycie nie jest idealne... my tez nie... co dopiero \"spotkania\" z zabieganymi baranicami... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry koleżankom :) barana jakiegoś na nocne pogaduchy dorwały......:) a dlaczego nasz topik w seksie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie panie kawa,herbata............i małe co nieco? hm...?jajecznica ze szczypiorkiem,ciabata z oliwkami,sałatka z pomidorem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do szkoły pruję,ech jak to dobrz,że już jutro koniec roku....:):):) u mnie normalnie balanga od rana mężuś został wysłany na wieś sielską anielską..... a ja niestety na zajęcia :O ale o 19-tej na balety z kolegą lecimy...hi,hi,hu,hu :D:D:D:D ach w tango,w tango,pora ruszyć,trala,la........ dla zuzy sto lat matczynej miłości,i cierpliwości :) z chęcią bym pani zuzi prezencik wysłała,ale adresu brak :P uściski i serdeczności na wspaniałej drodze dwulatka....:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rychtować się lecę...:) ale zaraz zaraz.........Sylwio,a co to za romantyczna historia.......opowiesz? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) rany julek ania to ma życie, wczoraj impra, dzisiaj impra... a ja tylko pieluchy 😭 teresko a co ty spać w nocy nie mogłaś ;) margaretko moje dziecko już od dawna przechodzi bunt dwulatka, między innymi dlatego zakupiłam wyżej wspomnianą książkę, której jednakże nie mam za bardzo czasu czytać :O a teraz sprostowanie: moje dziecko kończy dwa lata w poniedziałek i tego dnia robię mały \"poczęstunek\". Stwierdziłam, że ona jeszcze nie jest tego świadoma i większe imprezki zostawię sobie na później ... no właśnie mnie napastuje i wali w drzwi zamrażarki bo chce loda a śniadania nie jadła i nie chce :( ma w żołądku tylko actimela i co ulec i mieć spokój, czy nie dać i wysłuchiwać smęcenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teŻ mam taką romantyczną historię za sobą i też długo to trwało, nie wiedziałam, czy w ogóle się pozbieram...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej..hej..baranki i ten co to zbłądził a chciał na sex hihihi ja wczoraj tzn dzis wróciłam późnowato byłam z panem baranem na tańcach całkiem niespodziewanie ,,,a jak wróciłam to musiałam zerknąć co to nabazgrałyście ,, noi zapieczętowac ze przejzane , bo nie sposób o tej porze 3...4.. strony przeczytać noo ale wiem o co biega w dyskusję z gosciem uderzyłyście ... nie wiem tak naprawdę o co chodzi.. hahha niekumata ja .... teraz ból głowy mam weekendowy,, samopoczucie niebardzo... bo jak w domu to nic innego tylko jakies bóle znosić,, a niw zajmowac się domem i cieszyc wolnym:(:(:( Kawka moze postawi mnie na nogi...dziecko moze na basen zaprowadzę.. niech wie ze wakacje się zaczeły..., przepisy ... pychotka cos wybiorę z nich muszę dobierac smaki dla trzypokoleniowej babskiej trójcy hahahha 7 - 80 a ja po srodku hihihi... kasiutka...daj dzidzi tego loda...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej teresko :) kolejna co to życia używa :O ja ostatni raz na tańcach to ze 3 lata temu byłam... a zuza loda już dawno pożarła, a po nim porcję galaretki z malinami. Żołądek na mur beton jej zamarzł, może dlatego teraz tańcuje po dywanie, żeby go rozgrzać :) ja właśnie przygotowuje listę zakupów na to poniedziałkowe przyjęcie, bardzo trudno było mi się zdecydować, co robić, bo ja lubię przygotowywać żarcie na przyjęcia. Bardzo rzadko teraz u nas są, może dlatego... Tyle rzeczy mnie korciło i trudno było powybierać. Myślę że dwa rodzaje mięsa, trzy sałatki i 2 ciasta to aż nadto :) kto wie, może w przyszłym roku się wszystkie spotkamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę was pokatuje, robię tort akanasowo-kokosowy i tę szarlotkę brzoskwiniową, polecaną przez margaretkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma jak to przyjęcia ... te rodzinne też... dobra gospodyni zawsze cos przygotuje... goscie będą zadowoleni.. ciassta pychotka... kasiutka będa pogoda wraca do normy trzeba po zakupy jakieś.. i spacer.. impry chyba tez jakies na miescie są... za tydzien przyjedzie moja siostra ze szwecji w koncu będę miała kogoś realnego do pogaduszek..ale z wami tez zawsze pogadam...bo Wy moje baranki... 👄 buziaczki słonka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff ja własnie wróciłam, najpierw z psem na ostatni zastrzyk a potem psa do domu i na zakupy. Teraz zuza zasnęła a ja robię pomidorówę, którą ona pewno oleje. Durna pogoda u nas, przez dwie minuty leje po czym wychodzi słońce i jest upał, po dziesięciu minutach znowu leje i znowu wychodzi slońce i tak cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek. Pół dnia spędziłam w castoramie, pieniedzy nawydawałam a że wszystko przywioza jutro to wróciłam do domu jakby z niczym...głupie uczucie...ale będzie fajna wanna i inne...wyobrazcie sobie ze uchwyt do szafek potrafi kosztować 20 zł. a ja potrzebuje prawie 20 sztuk,a to tylko takie pierdułki gdzie reszta...nie mogłam sie zdecydowac na deske na kibelek jasna w muszelki, czy niebieska w rybki? a ja tego loda bym nie dała, chyba ze po sniadaniu... niech wyje...robie jak super niania, czekam az sie uspokoi i tłumacze, nie ustepuje bo na głowe wlezie i nie bedzie chciał zleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×