Mam większe libido niż moj partner. Wejdz proszę i pomóż !!!

bezzebna- nawet nie wiesz jak ci zazdoszcze ze u ciebie jest z tym w porzadku :( nieraz piszecie tutaj ze nie mozecie sie odpędzic od swoich chlopakow, ja to nawet nie wiem czy on cos sam kiedykolwiek zainicjowal, chyba na początku :( moj poprzedni partner mogl 5 razy dziennie i to on nalegal, ale poza lozkiem bylo beznadziejnie tu nie przekrocze 5 razy w miesiącu :( ale poza lozkiem jest dobrze :( ja pierdole :(

libidanka dokładnie jakbym czytała siebie! Wiesz ile razy już zakładalam podobne wątki na kafeterii ale zazwyczaj kończyły się głupimi podszywami :O ja też myślałam o tych tabletkach na libido i ... nawet kiedyś mu kupiłam ale nic nie działały :O

upioloka > no wlasnie, to potzreba bycia porzadanym, bliskosci tu nie chodzi o seks jak z maszyną, bo mechaniczny seks to mozesz miec zawsze, mozesz wyjsc na ulice i poprosic by ktos cie pozadnie zerznal tylko co z tego? taki seks nie jest piekny :(

libidanka, ale naprawdę nic nie pomaga?

nie dzialaly? :O czyli zostalo mi albo sie rozstac i moze juz nigdy w zyciu nikogo ni9e znalezc, albo zyc w celibacie? :( boze :( ja tez zakladalam takie watki milion razy dollores, ale co chwila ktos wchodzil by sie pochwalic z usmiechem jak to u niego z seksem wspanaiale :( kurwa mać :( dziewczyny co robic? dolores> a mozeon ich wcale nie bral, tylko tak cie podpuszczal ?

no nic :( tyle razy rozmawialam, obiecywal poprawe :( za kilka dni sie do niego dobieram, a on ze mu sie nie chce :( wyobgrazasz sobie? masuje mu sterczacą palke (przepraszam za dosadnosc ale to juz z tego wszystkiego) a on mi moi ze nie ma ochoty :O ale ja ją kurwa mam

Nie, brał je napewno :( Ale tylko jakis czas bo zawierały guaranę a on ma dość wysokie ciśnienie i się źle po nich czuł. Ale dawały tylko trochę wiecej energii, niekoniecznie do seksu :O A najgorsze jest to że ja zaczynam siedopatrywać problemu w sobie choc wiem ze tak nie jest i ze to złe. Że może za mało się staram, za mało sexi ubieram, że za dużo przyjaźni w naszym zwiazku sie zrobiło i nie jestem już dla niego jakaś tajemnicza ... To bez sensu

może musisz jakieś inne sposoby wypróbować :) nie wiem, zrób jakąś kolację, ładnie się ubierz, zaproponuj mu masaż, film, spacer, cokolwiek, obiecaj, że na nic nie będziesz nalegała, że nie oczekujesz seksu tlyko po prostu bliskości, przytulenia, pocałowania.. może jeśli nie będzie czuł przymusu sam zacznie :) piszę tak, ponieważ sama jestem taka, że nie lubię być zmuszana, kiedy nie mam ochoty :) jeśli natomiast się ode mnie nic nie oczekuje i wiem, że jak będe chciała to coś będzie, jak nie to nie - zaraz nabieram \"weny\" ;)

Kobiety, w czym problem? Po prostu zdradzajcie.

był kiedyś czas, że ja ciagle nie miałam ochoty, ciagle cos było nie tak i im bardziej mój facet nalegał tym bardziej się wkurzałam i nawet jak chciałam, nie potrafiłam się podniecić, bo czułam się bardziej jak przedmiot do zaspokojenia jego potzreb niż pożądana kobieta. Ale naprawde wystarczyło, że on wrzucił na luz, przestał naciskać, zaczął się bardziej starać w innych dziedzinach i wiele sie wtedy zmieniło ;)

libidanka naprawdę przemyśl to , bo pomyśl co będzie po 10 latach wspólnego życia. Moi rodzice mają po 50tce a do teraz często to robią. A my ?? 30 latki i celibat. Ty jeszcze masz łatwiej bo z tego co zrozumiałam nie jesteś mężatką. A mężczyzna znajdzie sie na pewno. Do trzech razy sztuka przecież;);). Nie wiem co ci innego poradzić bo z autopsji wiem że żadne ciuszki seksowne, wyjazdy weekendowe nic nie dają. A jak pomagają to tylko na chwilkę.

upioloka a ja c omam zrobić ?

a my płaczmy bo tylko to nam pozostało

Może i u nas sie to kiedyś zmieni :O

no nie jestem męzatka co nie zmienia faktu ze cięzko mi odejsc, bo go kocham :( a partnerow mialam więcej, tylko o nich nie pisalam bo tylko ten ostatni mial takie libido ;) a teraz? wegetuje :(

dupiszonek to super ale ja nie dałabym rady w tej chwili zdradzić mojego meża. Bo ja go kocham, bo uczuciowo jesteśmy bardzo blisko. Bardz oczęsto się przytulamy, całujemy, chodzimy za rękę, śpimy przytuleni itd Tylko samego sexu niem ma To nie tak że on mnie nie zauważa. Mówi mi często że mnie kocha. Wiec jak tu zdradzać. Chyba bym umarła z wyrzutów sumienie :O

bezzębna, moze masz racje, ale powiedz jak mam zachowac twarz i sie usmiechac gdy ja go tam masuje a on z pretensją: kochanieeeeeeee! nie mam ochotyyyyyyyyyyyyyyyy po tygodniu abstynencji? :( ja nie wymagam seksu codziennie, ale chociaz 2 razy w tygodniu :( to zaczyna bvyc jakąs moją obsesją, zauwazylam ze wiem kiedy mi odmowi i specjalnie podchodze do niego, zaczepiam i prowokuje , on mowi nie! a ja mu wtedy wygarniam jaka to jestem niezaspokojona, co to za facet co nie dotyka swojej kobiety? ze moze powinnam sobie kogos znalezc, bo tutaj to mi sie pajęczyna co najwyzej zrobi :O sama nie wiem po co to robie, albo zaczepiam kiedy wiem ze on nie bedzie chcial :( jemu cos udowadniam? sobie ze mnie nie chce? :(

dolores , no wlasnie :( ''Bardz oczęsto się przytulamy, całujemy, chodzimy za rękę, śpimy przytuleni itd Tylko samego sexu niem ma '' :( nho wlasnie :( ale dlaczego?

a kiedy ostatni raz sie kochalyscie? ja w tamta niedziele :( czuje sie upokorzona, musze zebrac o seks raz na dwa tygodnie :(

my akurat wczoraj :D i to on zainicjował ale to chyba był jakis cud i nie wierzę aż że to siezdażyło :D Może nastąpił cud i sie odmieni (w co wątpię) A wcześniej to chyba z miesiąc temu albo i dłuzej :( I obawiam się czy następny raz znowu będzie za ponad miesiąc ?

znajdz sobie kochanka Ja tak zrobiłam i jest super

nieee no, nie wierzę...facet i raz na 2 tygodnie??????? i zawsze tak było czy tylko ostatnio tak macie? to straszne....ja się co dzień 2 razy kocham....o rety.....

kiedys , na samym pocatku bylo czesciej ( a moze mi sie tylko wydaje ) ale kiedy to bylo :(

eeech własnie to mnie najbardziej dobija... Zazdroszczę... My kiedys kochalismy się często, czasami nawet codziennie. Po knajpach w kibelkach nawet ;) A potem ja zaczęłam brać pigułki i coraz mniej miałam ochotę. Aż po jakimś czasie po pigułkach moje libido było zerowe. I on mnie prosił, namawiał a ja nic (teraz mam za swoje :O ) Po roku przestałam zażywać bo już nie było po co i moje libido szybko wróciło do normy. Ale nasz sex juz nigdy nie był jak kiedyś. Teraz po ok 3 latach jest jeszcze gorzej ale to już z jego strony

juz nie wiem co robic, chodze i szukam w googlach czegokolwiek co by pomoglo :( czuje sie zalosna :( moze to? :( http://www.vialafil.pl/

jestem facetem i nie mam pojecia jak mozna nie miec ochoty na seks. Jaja maja wielkosci orzeszkow czy co. Taki niski poziom testosteronu to chyba chorobliwe, uciekaj dziewczyno jak najdalej od tej miski zimnego makaronu.

http://www.emilosc.com/Article241.html to poczytajcie

:( ale go kocham :(

libidanka ale to jest na problemy ze wzwodem , czy twój facet ma takie? Czy po prostu tylko brak ochoty? Zobacz to: http://www.dieta.istore.pl/sklep,180,,,03,,pl-pln,262715,0.html

ciekawy artykuł, właśnie czytam, dzieki :)