Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justine B.

Do Valeriany!!!

Polecane posty

Gość Justine B.

Hej, Przeczytalam Twoj wpis dotyczace przerwanych studiow w Polsce i wiesz, pomyslalam sobie, ze znalazlam w Tobie bratnia dusze. Ja mianowicie zrobilam to samo, na dodatek, przerwalam ten sam kierunek i to tez na I roku. Chetnie bym sobie z Toba popisala, jesli masz ochote. Pozdrawiam serdecznie Justyna z Londynu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
Witaj, Fajnie, ze odpisalas. Moze na poczatek wymienimy 'dane osobowe', tak, zeby sie lepiej poznac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
Aaaa, studiowalam na Akademii Bydgoskiej, terazniejszym Uniwerku Bydgoskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybralam filologie polska bo interesowala mnie literatura, uwielbialam czytac i chcialam zostac nauczycielka :) niestety studia zweryfikowaly moj zapal. najbardziej dali sie we znaki panstwo doktorowie - smiertelni wrogowie, ktorzy mieli inne opinie na temat literatury starozytnej i sredniowiecza. choc nauczylam sie ksiazki niemal na pamiec, znalam laktury, streszczenia i opracowania - oblalam egzamin koncowy. powod - caly rok wyklady i zajecia mialam z doktor X i Y a egzamin z doktorem Z. pod koniec mojego monologu pan doktor powiedziel: w sumie to na temat i tak jak jest w ksiazce, ale jak mowilem na zajeciach ja sie z tym nie zgadzam i w mojej pracy jest to dokladnie napisane. tak wiec nie zdalam. na pocieszenie dodam ze pani doktor X tez oblala wiekszosc studentow doktora Z. tak wiec zdalam sobie sprawe ze studia sa tak naprawde terenem rozgrywek miedzy pracownikami, a my jestesmy ofiarami tego systemu.dodam ze wszystkie inne egzaminy zaliczylam a z gramatyki jezyka polskiego mialam piatke :) tak wiec nie naleze do tych co krytykuja z zalozenia. bylam, widzialam i nie spodobalo mi sie. dodam ze studia te skonczyla z dyplomem magistra osoba z dysgrafia tak duza ze NIKT nie byl w stanie jej rozczytac. prace pisala na komputerze a egzaminy pisemne czytala wykladowcom w czasie cwiczen :P miala koszmarny akcent i intonacje nawet jak rozmawiala i kazdy sie dziwil co robi na polonistyce. tak wiec moge stwierdzic ze studia nie zawsze sa miara umiejetnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
Dokladnie...zgadzam sie z tym co napisalas w 100%, ba, nawet 110%:) U mnie na studiach bylo podobnie.Ci, z beznadziejnym akcentem i z jeszcze gorszym nastawieniem maja dyplom, a ja z ponoc, swietnym angielskim i poczatkowo nieziemskim zapalem nie ukonczylam studiow, co mnie wale nie boli, tudziez nie 'gryzie'. Zycie...tak bywa. Ja generalnie uwazam, ze czlowiek w wieku 19-stu lat, ma male pojecie o zyciu, o samym sobie i ciezko jest mu zadecydowac jaka sciezke obrac, aby byla owocna. Ja wybralam zla sciezke, dlatego tez calkowiecie z niej zboczylam. Nie zaluje....chce studiowac, ale nie angielski, bo ten znam calkiem dobrze, zreszta caly czas sie ucze, ale turystyke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
* mialo byc wcale, a nie WALE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chetnie pouczylabym sie teraz angielskiego tak profesjonalnie. mysle ze za jakis czas wolalabym robic cos innego niz teraz bo krecka mozna dostac. mam wyksztalcenie ekonomiczne i obecnie siedze w papierkach i administracji. nastepne 10 lat pewnie tak bedzie, ale potem chcialabym uczyc angielskiego. po pierwsze bede z tym jezykiem bardziej osluchana, lata praktyki w mowie i pismie, potem moglabym dorobic tylko niezbedne certyfikaty i nauczac angielskiego doroslych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co konkretnie chcialabys robic po skonczeniu turystyki? oprowadzac wycieczki po Wawelu lub Luwrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
Nie, nie....chcialabym pracowac na lotnisku, byc moze jakos customer care. Chce robic to, co sprawia mi przyjemnosc, a nie wstawac codziennie rano i zmuszac sie do pojscia do pracy:) Ciesze sie tez, ze mam szanse doksztalcic sie w praktyczny sposob, bedac w Anglii,a nie tylko teoretyczny. Moge zapytac, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
26 lat to piekny wiek i wcale nie DUZO:) ja mam 24 :) Mieszkasz w Bristolu tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justine B.
Nie, ja tutaj juz z dwa lata mieszkam. Mam tutaj narzeczonego, Brytyjczyka i zyje sobie z nadzieja, ze bedzie mi tu lepiej niz w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×