Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia_samosiaaa

nikt mnie nie lubi, nie wiem czemu - zawsze tak bylo...

Polecane posty

Gość towarzyska
jessy no cos w tym jest tylko taka olewka z naszej strony tez chyba powinna byc ,,miekka'' żeby nie wyjść na outsidera bo to też nie wyjdzie na dobre. Ja zauważyła z tego wszystkiego nie wiem o czym rozmawiać ,nie mam ciekawych tematów do rozmowy ,nie czuje więzi z tymi ludźmi i pewnie dlatego ze na siłe chce pogadać aby nie byc na boku nie mam tych tematów do rozmowy.Ale pasuje polac cztery litery a nie stać jak kołek samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj to szkoda ze akurat nie trafilysmy na siebie ...;) Ciekawe czy bysmy sie dogadaly he he -napewno !! pozdrawiam was oje dziewczynki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy_
tak, na pewno olewka w wersji "soft" :D tzn. miałam na myśli raczej taką olewkę mentalną, nie można stać z boku jak kołek bo to nam nie wyjdzie na dobre; przede wszystkim być sobą - nic na siłę, przynajmniej u mnie efekt jest wtedy odwrotny, chyba potrzeba nam trochę więcej egoizmu, myśleć tylko o sobie i swoich interesach, i budować swoją siłę, bo ludzie w swoich zachowaniach też szczerzy nie są, jak wyczują czyjąś słabość to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towarzyska
eweks 🌼 jessy dobrze prawisz Ciekawe gdzie dziewczyne z wcześniejszych stron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam olac to i tak z tymi ludzmi zycia nie spedzimy ja nikogo na sile do siebie nie bede przekonywac !! ICH STRATA !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy_
eweks :D hehe, myślisz że nie ma już dla nas szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, nic innego nie wymyśle
Hehe.. Cool po prostu poskarżyłam się Pani, a Ona pogroziła policją (bo po szkole mi podtykali nogi co mogło skończyć się dla mnie szpitalem) wyrzuceniem ze szkoły lub zawieszeniem w prawach ucznia i mam spokój :P Jak jeszcze coś mi zrobią to zostaną wyrzucone lub zawieszone, no i mam luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, nic innego nie wymyśle
A tak to ja sama, cały czas, z jedyną koleżanką (z innej klasy) pokłuciłam się o byle co (a się znamy od 1 klasy podstawówki) z chłopakami to gadac mi się nie chcę bo są nienormalni xDDDDDDDD Pozdro totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jessy_ szanse dla nas sa !!ja nas nie przekreslam ;) tylko widocznie Ci ludzie nie sa nas warci !!!! pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy_
dokładnie, jedna wielka hołota, trzeba się jednak nauczyć działać tak, by wyjść na swoje... a co Wam najczęściej ludzie zarzucają, co o sobie słyszycie? ja już nie mogę jak słyszę "spokojna" albo "cicha" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reenka
Mnie też ciągle mówią, że taka spokojna. Chociaż nie jestem przebojowa, wcale się aż taka spokojna nie czuję, nie wiem co robię nie tak, że to ich tak w oczy kole. I czemu im to tak bardzo przeszkadza? widać lepsze chamstwo niż spokojne zachowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towarzyska
Dzień dobry 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaaaaaaa21
Hej, za mna tez nikt nie przepada w szkole... ale nie jestem osoba cicha i spokojna. Jak sie rozkrece, to potrafie byc dusza towarzystwa, tylko, ze w szkole nie mam takiej okazji. Na przerwach siedze sama... Wszyscy z mojej grupy maja siebie w znajomych na facebooku, chodza razem na imprezy, wychodza razem z zajec, a na mnie nikt nigdy nie czeka i nie zagaduje do mnie wcale. Nawet jak probuje byc mila, to nie wychodzi. Gdy mowie im "czesc", oni po prostu nie odpowiadaja, tak, jakbym nie istniala. Nie jestem jakas brzydka, ale nie chodze z wielkim dekoltem, to moze dlatego nikt sie do mnie nie odzywa... Sama juz nie wiem co jest ze mna nie tak. Smutno mi dziewczyny :( Pomozcie jakos, prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj mam dola psychicznego !! juz nie wspomne o ludziach i ich knuciach,obgadywaniach i wogole....koszmar !!same wredziuchy dokola !! dziewczyny ratunku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia22
Hej :) Jak miło wiedzieć, że są ludzie, którzy mają jak ja. Jestem koszmarnie samotna. Nie żeby ludzie mnie nie lubili. Lubią, uśmiechają się, zamienią chętnie kilka zdań, ale żeby spotkać się z kimś poza uczelnią, to już za dużo. A nie cierpię siedzieć w domu. I wszystko to chyba przeze mnie. Całą podstawówkę i gimnazjum chciałam być sama, najważniejsza była nauka i książki. Aż w końcu ludzie przestali mnie namawiać na jakiekolwiek spotkanie. Teraz chciałabym to zmienić, ale czuję się jakbym miała 10 lat zaległości w tworzeniu znajomości z innymi. Jestem nudna, bo zawsze byłam sama. Czuję się jakbym nie wiedziała prawie nic o świecie i o ludziach. I jak z kimś rozmawiam i zaczyna mi się wydawać, że osoba zaczyna mi być jakoś bliska, zaczynam uciekać, bo nie chcę, żeby dowiedziała się jaka jestem naprawdę. I zawsze jest tak samo, mimo, że tego nie chcę. Nie wiem co robić. :| Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, nic innego nie wymyślę
Nie no! Jedyna przyjaciółka zaczyna mnie wkurw*ać! Ja tam niby zawsze cicha i spokojna, heh jakby wiedzieli co się dzieje w moim mózgu to pewnie do szpitala psychiatrycznego mnie wysłali xD Chodzę do psychologa w szkole, spoko pani ^^ Co dwa tygodnie mam spotkania, i to wszystko przez dziewczyny z mojej klasy które mnie Zaczepiały =___________=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka9393
Hej.. ja też jestem samotna. Czasem stojąc sama na korytarzu w szkole czuje się jak jakaś trendowata. Po prostu nie lubie pieprzyć o jakiś głupotach. Czasem dziękuje Bogu, że nie jestem taka jak większość, a czasem jestem na siebie potwornie zła. Pocieszam się że to ostatnia klasa liceum, ale myśl o studniówce doprowadza mnie do szału..;/ Jeśli ma ktoś ochotę porozmawiać z największą nudziarą na świecie to zapraszam:) gg 6999326

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towarzyska
Hej dziewczyny ja się tak zastanawiam czy to nie wina naszego wychowania, tego jaka atmosfera i wzorce panowały w domu rodzinnym.Dziś przezywam kryzys niby troszke się polepszyło a tak jak spojrzeć w głąb siebie na to jak jest naprawde to nie ma się z czego cieszyć, na kazdym polu klapa... Ale dla Was 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
towarzyska ja mysle z e w moim prypadku to nie o dom chodzi bo moi rodzice utrzymuja kontakty miedzyludzkie,maja znajomych ,nigdy nie trzymali mnie pod kluczem .moja mama zawsze byla i jest otwarta na moich znajomych .wydaje mis ie ze to tkwi w czlowieku juz ,w charakterze (moze czasem i masz racje wynosi sie z domu ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessy_
mam doła, nienawidzę ludzi :( u mnie to na pewno przyczyną jest dom, a czy coś w charakterze to nie wiem, w końcu charakter też w domu się kształtuje, być może też jakieś wydarzenia, których się nawet nie pamięta, czy nie zdaje sprawy, nie wiem, zresztą jakakolwiek byłaby przyczyna i tak trzeba jakoś z tego wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja niby
dobra koleżanka też jest wobec mnie chamska, nigdy nie ma czasu się ze mną spotkać. Jedynie zawraca bez przerwy głowę swoimi głupimi kłopotami- bez przerwy do mnie pisze smsy. Ale jak chcę się spotkać to jest zajęta. I jeśli ja mam kłopoty to ona ma to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiała 22
Mnie też nikt nie lubi przez całe życie mnie nikt nie lubił pomimo tego że nie jestem brzydka wredna itp dla kazdego jestem miła ,uprzejma chetnie pomoge ..A pomimo tego każdy mnie nie lubi ,obgaduje mnie wysmiewa jestem osoba spokojna , niesmiała cieżko mi nawiazać z kims kontakt boje sie odezwać w wiekszym gronie . Mam chłopka 3 lata ale jego znajomi i rodzina tez mnie nie lubia :( kazdy mówi ze jestem dziwna ze sie nie odzywam ze nie pogadam a ja nie potrafie sie przełamać chciałabym sie zmienić ale nie potrafie boje sie odezwać słowem . Namawiaja go żeby mnie zostawił ale on pociesza mnie ze tego nie zrobi ze mnie kocha przy nim jestem normalna mówi ze mam sie nie przejmować bo oni mnie nie znaja tak jak on mnie zna ale pomimo tego boję sie ze mnie zostawi :( nie wiem dlaczego tak każdy mnie nienawidzi ja przecież nikomu nic złego nie robie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała sarenka
Cześć kochani! W związku z tym, że przeczytałam już sporo Waszych historii, czas na moją. Ja również czułam się przez sporą część mojego życia odizolowana od grupy, ale to się działo tylko w klasie. Jestem jedynaczką. Moja mama jest nauczycielką w gimnazjum. W tej szkole spędziłam 9 lat, bo kiedyś była tam również podstawówka. Do dzisiaj mam żal do mamy, że dała mnie do tej samej szkoły, w której uczyła. W klasie było kilka dziewczyn, które nastawiały inne dziewczyny przeciwko mnie. W 5 klasie miałam średnią 5.7. Uwierzcie mi, że moja mama nie załatwiała mi tych ocen. Na koniec 6 klasy 10 dziewczyn z klasy zrobiło wielką aferę, że dostałam 5 z historii. A ja miałam najwyższą średnią w szkole w ubiegłym roku, więc to proste, że mi się należała ta piątka. Po prostu byłam systematyczna i chłonęłam wiedzę - od najwcześniejszych lat zależało mi na edukacji. Miałam jedną koleżankę w klasie, z którą szłam i wracałam do szkoły, ale ona w klasie podlizywała się osobom lubianym - dawała im jogurty, paróweczki itp. To było coś zupełnie nie w moim stylu. W gimnazjum postanowiłam się trochę zmienić. Zrobiłam sobie blond pasemka, zaczęłam się malować. Niestety średnia mi spadła do 4.3, ale miałam swoją grupkę dziewczyn. To były dziewczyny w markowych ciuchach o przeciętnej inteligencji. Może 3 z nich były mądre. Siedziałam w ławce z taką grubą, wredną dziewczyną. Była mega złośliwa. Raz dostała 3 z fizyki z odpowiedzi i powiedziała nauczycielce, żeby mnie też przepytała. Oczywiście również dostałam trójkę. Super koleżanka, co nie? Zbuntowała pod koniec 2 klasy znajomych przeciwko mnie. Miałam 1 koleżankę (2 odludki), ale i ona potem mnie olała. W 3 klasie przeniosłam się do innej klasy i było świetnie, miałam pasek na koniec. Nikt mnie nie gnoił :) Wtedy wydawało mi się, że żeby być cool, trzeba mieć złe oceny, dlatego miałam głównie takich znajomych - podobali mi się chłopacy "bad boys". Nawet jak z dziewczynami w klasie było źle, to miałam znajomych z innych klas i zawsze mogłam sobie na przerwie z kimś pogadać. W liceum (najlepszym w mieście) zrozumiałam, że najzajebistsze osoby to takie, które są wyluzowane, ale również mają dobre oceny. Liceum skończyłam ze średnią 4.6. Pewnie miałabym pasek, ale atmosfera w klasie była tragiczna. Potem poszłam na studia. Czułam się ignorowana. Ale wiecie co? Sama do tego doprowadziłam. Często byłam zamknięta w sobie, apatyczna. Bałam się odezwać do kogoś, unikałam ludzi. Za to na imprezach byłam duszą towarzystwa! Wydaje mi się, że rodzice cisnęli na mnie zbyt dużą presję i stąd te lęki w szkole, brak siły przebicia. Część z Was wg mnie jest nadwrażliwa. Nie warto się przejmować innymi! Walczcie o swoje marzenia i nigdy się nie poddawajcie. Nie patrzcie na innych. Każdy z Was jest wartościowy i zasługuje na szczęście. Uśmiechajcie się do obcych na ulicy, wzmacniajcie psychikę. Może więcej sportu plus jakaś pasja? Ja pisałam wiersze, opowiadania, recenzje, eseje, nagrywałam rap. Tak od 18 roku życia stałam się atrakcyjna i zrozumiałam, jak bardzo poprawić może relacje z ludźmi atrakcyjny wygląd. Obecnie mieszkam w Niemczech z dobrym, przystojnym facetem. Ok, może nie miałam zbyt wiele bliskich koleżanek, ale podobałam się facetom. Zawsze miałam z nimi dobry kontakt. Bywało ciężko. Przeżyłam psychozę, 2 miesiące w psychiatryku. Jednak nie biorę leków, bo uważam się za silną osobę i daję radę!!! W liceum mówili, że czasami mam gadkę jak 40-latka. Ludzie boją się osób inteligentnych. Odnajdźcie swoją wewnętrzną siłę i proszę Was - wyciśnijcie swoje maksimum, jeśli chodzi o pewność siebie. Dzisiaj mam niemalże 24 lata i wierzę, że do trzydziestki osiągnę wszystko! Piękny dom, fajne auto. O miłość się nie martwie :) Buziaki, Kochani. Trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy tez znieczuleni
Nikt mnie nie kocha, każdy olewa. Wezmę tabletki i pójdę do nieba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dupy.... ciesze sie ,ze nie dlugo Swieta zyje nimi ,uwielbuam je !!chociarz tyle,boz reszta do bani ......;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytmila28
Widzicie ja mialam to samo od dziecka, teraz juz troche jestem za duza na martwienie sie o to, ale mam wrazenie ze im starsza tym gorzej to znosze, probuje troche ze sportem, uprawiam go w miare duzo chociaz dalej amatorsko ale i tak jak przychodzi do odwazniejszych ruchow (zjazd ze stromej gory na desce) to sie blokuje, mam faceta od 2 lat, a czasem mi sie wydaje ze jestem dla niego tak mila ze ma mnie dosc, potem ja sie chce zapytac co sie dzieje i on jeszcze bardziej sie denerwuje, mowi ze jestem za mila i za bardzo chodze za ludzmi... a ja juz taka jestem, tak jak paru z Was wydaje mi sie ze to kwestia wychowania, a raczej zabraniania wyjscia do ludzi, teraz jak chce to sie to na mnie odbija, wyjechalam z rodzinnego miasta od rodzicow i w swoim miescie jestem sama, teraz sa nowi znajomi - chlopak i jego rodzina, znajomi z pracy. Wydaje mi sie ze mnie lubia chociaz pewnie tez uznaja ze jestem dla nich za mila. Mam tez taki charakter ze zawsze chcialabym wiedziec na czym stoje, a chlopakowi to przeszkadza on nie lubi nic planowac tylko zyje z dnia na dzien. Ja moglabym odpuscic czasem ale nie chce byc taka wredna kobita, nie wiem czy juz w moim wieku i towarzystwie juz wszyscy tylko cos knuja i dbaja tylko o siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lord stront'
A mnie raczej lubią, ale ja i tak z nikim nie chcę utrzymywać kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×