MÓJ MĄŻ POKONAŁ RAKA!ziarnica złośliwa IIIB

Cześć Nooooooo napisałam się i mi wcięło.... Ale się nie dam... teraz sobie skopiuje, jakby co! Dziewczynki ! Przeeeeeeeeeepraaaaaaaaaszaaaaaaaaaaaaam! Wiem, że jestem swinia i zamiast pomagać i wspierac, to zakopałam się w tej swojej bibliotece.... Naprawię się (chyba poprawię). Birminko nasza. Uszy do góry i skrzydła też. Będzie dobrze, bo ja tak mówię !!!! Porysuj sobie czasami. Może natenczas do szuflady, ale, kto wie??? Powodzenia!!!! Uściskuję wszystkie bez wyjątku, mooooooooocnoooooo!!!!

dzien dobry:) melduję, że żyję ;) Enduś !! ide poleżeć ...może się później zmobilizuje...i co napisze;) własnie wróciłam z dzieciakami z imprezki;) urodzinowej ich kolegi...jeeeeeejuś ależ meczące sa takie imprezy heheh...dla rodziców:P

Junka...ja kocham moja ...zmywarkę...hihiiihiih jak ja nie cierpię zmywać!!!

jjjjjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeestttttttttttttt!!!!!!!!! słonce!!!!;-);-) wiosna wiosna wiosna no to wylazic z ciemnych nastrojow;-) poki co sama tkwiaca w dziurze Juna;-) zmywara ochrzczona wczoraj !alez siem nameczylam ale dumna jestem hahahah i do czego mi facet>???? no wiadomo...;-) ja tam wole faceta zywego niz......substytuty hhhehehe myziam buziam Birmi ........wiem ze najlepiej robic to co sie lubi.... tylko cholerka ja powinnam o tym wiedziec majac 18 lat np... ... wiec rteraz lubie co robie...a czasami ide na Tydzien mozgu hahah czyli uwielbiam noce naukowcow etc... trzymajcie sie Savan Endo cmok Birmi czasami rozwiazania przychodza n ie wiadomo skąd ja bede w to wierzyc i juz

Birmi......do raportu!!! i to juz...:-0:-) no wiesz troche zartuje... Birmus jak Malż?...z tym przeziebieniem......jak Twoja wenwetrzna sila? lęk?.... Savan przed Wami ciezki czas decydowania bylaby to chyba dla mnie odpowiedzialnosc....z ktora tak czy tak mozna sobie nie poradzic.. ja raz zdecydowalam...ryzykowalam soba by urodzic dziecko... nie wiem czy bylabym tego typu decyzje podejmowac dzis... wzrost swiadomosci o pewnych faktach przezyciach chyba bardziej robi nas bezradnych...wobec odpowiedzialnosci za tak lun za nie... caluje...

Jes syr!!!

Melduję , że: -m przeziębienie przeszło- czuje się dobrze...poza malymi dołkami...dowiedzieliśmy sie o śmierci dziewczyny-Polki, ktora sie leczyła w tym samym szpitalu...fakt,że zaniedbała leczenie, nie stawiała sie na wlewach, nie stawiła się na pobranie szpiku itd, itd...długa historia..nie poprawia nastroju mimi wszystko... -niedziel praktycznie ...przespałam :D...coś tak ostatnio...jakoś...hihihi...hiba ten metronidazol w końskiej dawce mnie powalił ;) -również w niedzielę wykonałam dwa gary gołąbków:D...znaczy nie jest tak źle ;) -dzisiaj fitnesa zaliczyłam :D..i jest niezler :D...choć...jak wlazłam na wagę...to mnie powaliło..:O..(w ciągu tyg)+4kgprzed ...-4kg po...ufffffffffffff...nie wiem co to było..ale sie wystraszyłam!!łoł!...albo waga popsuta..albo woda mi sie nagromadziła...bo pociłam się dzisiaj jak maps! ;) -na dzisiejszy obiad...odgrzałam wczorajsze gołąbki :D -postanowiłam zmontowac sobie w sypialni dodatkowy stoliczek....w celu ...zmobilizowania sie do pracy twórczej...oprócz tortów ;) -w celu powyższym jade jutro na zakupy....akwarele juz mam..jeszcze tylko ołówki, pędzle, papiery itp... moze się nie bede mogła wymigać:P

-apropo substytutów...znajoma koleżanki mówiła z nieukrywana duma...że w Ameryce se nabyła taki co to mu żaden facet nie dorówna!!!!hahahah...hm....może trza by do tej Ameryki skoczyć ;) :P Junka to Ty tyż idzinijer:D?..ja Cie sune...ja to jakas taka "lewa" jestem...:O. apropo robienia co sie lubi...nigdy nie jest za późno..!!!...przeczytaj "Biegnacą z wilkami"...;)koniecznie!!! Endo!! zaraz świnia!...malutki prosiaczek conajwyżej!:D... Kochanie! nic nie musisz!!...właśe dlatego jest oki...że nic nie musisz! jak masz ochote-wspieraj!...jak masz gorsze dnie- zajmij się sobą! wesprzyj się;)...i wracaaaaaaaj do nas!!!! z nową sią wspieraszczą:P a jak tam...uczciliście odpowiednio ozdrowienie???... ja trzymam takiego duuużego szampana co go m dostał od przyjaciela po tym jak się dowiedział że zdrów!...w rocznice obalim:D...na nastepna kupie drugiego..i następnego...i następnego... Savan...daj znak co postanowiliście...ja Anioły wysyłam...coby pomogły właściwą decyzję podjąć

a ja czekam na środe....troche się uspokoiłam..ale...to nie takie proste;).."wiśta wio-łatwo poweidzieć"...teorie mam obcykaną..heheheh...gorzej z praktyką;) po-zdrówka...

Birmus sroda juzj utro....bedzie ok, no nie.?..ot i cala prawda;-) a ja zmykam do mysiej dziury bo wariuje...z nastolatkami buZiam myziam pa

hejka :) już jutro...już jutro...fffffff... melduje,że stolik zmontowany, odpowiednie zakupy poczynione... niedawno nabyłam również maszyne do szycia(na raty ;) )...kto wie ...może coś spłodze... póki co ..kręcę się dzisiaj...wynajduje jakieś zajęcia(sobie i m..przy okazji:P )...może jakoś jutro przetrzymam...;)...jutro w południe (czyli u Was koło 13-stej) powinnam coś wiedzieć...jak wróce do domku to skrobne :) Jutro koleżanka zabiera mnie na wycieczke ...zaś jakies ruinki bedziemy oglądac:)...pewnie coś ciekawego zaś mi opowie;)...choć przyznaje szczerze, że w życiu mnie historia nie kręciła ;) aczkolwiek , bedac w danym miejscu fajnie jest posluchac ...czegos sie przy okazji dowiedzieć:0...jakiejś ciekawostki...sensacyjki hihihi ech baby ;) Junka jak skrzydełka??? odskoczyły troszku??? wiosna idzie! trza fruwać lalalalaalla Endotzrymaj sie tam cieplutko! regałów! hihihih Savan...ztęskniłam sie trzoszku...może co skrobniesz na skypie? Ryjku? co u Ciebie?

dzien dobry :) chłop mój zdrów!!!!!:D:D:D:D:D, następna kontrola za pół roku!!... buziaki!

hurrraaaaaaaaaaaaa!!!!!

Birmi!!! Super, b. sie ciesze. Bedzisz miala spokojniejszą głowe by zająć się swoimi \"sukiennymi\" planami. Gratulacje!!! u nas w zasasadzie bez zmanin. Dzis morfologia, w zasadzie nie zla tylko płytek krwi malo ( 70 tys) Generalna kontrola za dwa tygdonie, szpik, punkcja ledżwiowa. Wyniki za nastepne dwa tygodnie... czyl znow czekanie... Czekam też na wiosne, bo znowu zimno i wieje całuski dla wszystkich

cześć Kochane :D dziękiiii Savan trzymam kciukasyyyy!!!! czuje , że będzie dobrze! musi być!!!..mi na razie troszkę ulżyło...nie do końca ..ale mimo wszystko lepiej:) Całym serduchem jestem z Tobą!!Znam ten strach...i cierpię razem z Tobą...I wiem, że musimy być twarde;)...w ten sposób wzmacniasz M...chyba chłopaki wolą jak sie lekko nie dopuszcza złych myśli. Mój się na mnie złości troszku jak wpadam w panikę;) Choć musze się przyznać, przed badaniami porozmawialiśmy sobie .i wiecie co...myślałam , że już mogę...a łzy się cisną same...ciekawe czy kiedyś bede mogła spokojnie wspominać..nie wiem...ale wierze, że TO wszystko pozostanie w swerze wspomnień! Czego i Tobie życze:) Junka? jak tam w dołku?? wylazłaś już?? czy dalej sie wygodnie mościsz????:P...a może drabinkę....?bo coś nas ostatnio zaniedbujesz... Endo..a jak tam biblioteka?..a uczniowie? hihihi moja Marzenka miała kiedyś sposobność nauczać ...jej opinia\" broń Panie Boże od ognia , wody i nauczania cudzych dzieci!\"...a moiże Ty też wlazłaś do doła?? he?? może trza Cie za uszy wyciągnąć?? coooo???? Dawaj kochana! my tu dysponujemy zestawem drabin! wyciągów i innych wyciorów:P Mumka juz o nas zapomniała...chiba już nas nie kocha:(... Ryjek!!!!!! zgłoś się! daj znaka jakiego....że żyjesz...

kurde sie nagyzmoliłam...i mi wcięło! a pisałam, że przerganizowałam(czyt. zagraciłam ) sypialnie:D wstawiliśmy dwa stoliki z krzesłami(kawiarniane hihihih -wydłubałam z garażu;) ), na jedym m zainstalował mi osobistego kompa:D:D...jak dobrze żyć w kraju gdzie wystawki robią :Phihihi więc teraz mamy w domu trzy ... ;) na drugim \"warsztat\" mojej pracy twórczej :D nawet przytulnie sie zrobiło;)... pierwsze koty za płoty poszły:)...na razie nieudolnie...ale zawsze!!! za co dziękuje ..Wam! za ciepłe słowa!i we wogólu!

ufff...myslałam, że znów wcięło!;) ale jest! jest!...ale ja jestem walnięta!hahahahahah

Cześć ! Chyba jednal wolę mróz.... łeb mnie tak nap... Birmi ! cieszę się z Toba i z Tomeczkiem. Buuuuuuziaaammmm mooooooocnooooooooo!!! Nic mi sie nie chce. A tyle mam roboty.. Pozdrówka dla wszystkich....

...znowu mi wcięło!! a się tak naskrobałam!! napiszę później ...może mi sie uda...

Hejka... Savan Junka stolice odwiedzala delegacyjnie a tak w ogole.. to jakis dolek podkopalam gleboki, znaczy juz mi lpeiej tylko niem mam sily ciagle zmeczona, strasznie zmeczona no i czasu brak biorac pod uwage pewne zdrowotne sytuacje czasami sie martwie czy to meno, jakas depra czy co inne,tfu tfu licze ze wiosna mnie ogrzeje i bedzie lepiej po-zdrowka caluski

ku... wcielo ! wrr -serce= Savan wszystkim pozdrowka

o nie wcielo ;-)

witam wszystkich, jeszcze dwa temu czytałam wasze wypowiedzi i myślałam to mnie nie dotyczy, wczoraj mój mąż wrócił od laryngologa ze skierowaniem do szpitala, narośl nowotworowa na strunach głosowych, leczył się bo ciągle miał chrypkę, wieczorem stwierdził, że nie ma sensu się leczyć i nie pójdzie do szpitala co ja mam robić, jak mu wytłumaczyć, że nie każda narośl to rak, że dopiero jak wytną i zbadają to będzie można coś powiedzieć, co ja mam robić, doradźcie pozdrawiam

czesc Bondi witam serdecznie..moze daj mu chwile na .ochloniecie? nie wiem co poradzic , bo kazdy jest inny...moj m dostal palera ja mial diagnoze! jak sie dowiedzial ,ze ma raka postanowil, ze sie \"byleczemu\" nie da..ale zanim poszedl do lekarza trwalo dlugo...choc ja wiedzialam , ze jest chory(kobieca intuicja?) opieral sie na wszelkie sposoby...dopiero wplynela na niego jego siostra i moja(!) mama..czasem osoba nie najblizsza ma lepszy wplyw...bo zona to pewnie przewrazliwiona;) i wogole .. Sprobuj dac mu przez chwilke spokoj...a potem znowu udez...moze macie dzieci, cel do realizacji(jak nie ma -niech wymysli)? moze ma dla kogo/czego zyc?dawac dobry przyklad (jak moj m)...a moze to nic takiego groznego sie okaze? pozatym nawet nowotwoy sa w tej chwili uleczalne! wczesnie wykryty bla bla bala sama wiesz o co chodz! moj m byl w III stopniu...czyli szanse marne...poki co ma sie swietnie:D dawaj znak jak poszlo! sorki, kochane moje ,ze sie zawiesilam...ale mi myszke wywlekli...a teraz na lezaco nieomalze pisze!;) na mezowski laptokie;) relacje z ostatnich wydazen zdam jak mi tylko owa myche zwroca! bo mnie juz plerki bola:(

dzięki za odpowiedź, jakoś raźniej, wiem co to rak bo sama przez to przeszłam dwa lata temu- usunięta macica i przydatki, mój mąż idzie w poniedziałek ustalić termin do szpitala, wyjechałam mu trochę z wnuczkiem (6 lat) którego uwielbia, jesteśmy już po 50, mamy dorosłego syns ale jeszcze chciałoby się pożyć, pozdrawiam

Cześć Dziewczynki ! Sorrki za niepisanie.... Pozdrówka posyłam i buzialki i myzialki.... Jadę na występ Krzysztofa krawczyka... Socjalny fundusz świętuje z nami dzień kobiet

Jestem :D sorki...neta mi wcięło!!! wiec po pierwsze! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI SOBOTNIEGO DNIA KOBIET! życzę Wam babeczki wszystkiego co najpiękniejsze!!!

no teraz mogę zdać relację...bede pisac po kawałku! ...coby mi postów zaś nie wcinało ;) więc tak ! byłam u doktora po leki anty(tutaj sie tym pielegniarka zajmuje! ) dostałam plastry :D..pani mi wyjaśniła dokładnie co i jak, wywiad przeprowadziła a nastepnie zapytała czy chce kondomy...ja , ze nie dziękuje, se myśle tydzień temu obdarowali mnie juz kikunastoma:0 ale pani mimo to postanowiła zadbaćc o moje bezpieczeństwo....zapodała mi ...24 sztuki...no to ja z wieczora ciach mężowi te trzydzieści pare na stół..i mówię..."mamy kotek tydzień", bo póżniej plastry;)....szkoda,że jego miny nie widziałyście hihihihihihhi

w piątek robiłam torciki..no i juz kończąć ostatniego...spróbowałam kremu...jasna bida!! coś nie tego...znów palucha wsadziłam w krem ..tym razem z premedytacją...próbuję....ło matko!! biegiem do kosz pogrzebać....niechcący kupiłam solone masło...(na szczęście jedno)...dobrze, że miłam zapasowy biszkopt...ale i tak jeszcze dwie godzinki...

w sobotę...tydz wcześniej koleżanka zaproponowała mi żebym robiła za modelkę ....do tipsów:P, bo jej koleżanka uczy się ...i żywca potrzebuje;)... spoko, myślę sobi co mi tam;) jade do Polski heheh to się wyrychtuje!....więc jak zaczęła o 10 rano...skończyła ..o 17! myślałam , że skonam!tyłek mi zdrętwiał!!...ale jak na pierwszy raz (daną metodą) mam bardzo ładny delikatny i baaardzo długi;) french:)...jeszcze nie chciałam takiego klasycznego..bardzo białago, więc mam końcowki mleczne z drobinkami...lecz trudniejszy.....z tąd toszku długo...