Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

a co do lwa parkietu w domu, który się boi innych dzieci, to ten rówieśnik co do dnia Michaliny, jak do nas przyjechał, całą wizytę przesiedział wbity w mamę, i na swoim terytorium, o dziwo też tak zareagował, a jak jest sam to nieustraszony wojownik...więc jakoś to tak jest z tymi chłopakami! Miśka bardzo jest towarzysko-cygańska, ale od jakiś 2 miesięcy panicznie boi się lekarza, juz w drzwiach chce wyjść i przebuczy całą wizytę, nawet jak jej nic nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!My właśnie po wizycie u gastro...no więc jest na tyle dobrze,że nie musieliśmy wyznaczać kontrolnej wizyty:),no chyba żeby coś się zadziało(ale mam nadzieję,że nie)jedyne z czego całkowicie musimy zrezygnować ,to nabiał ...do jakichś 2 lat i potem próbować..więc jest ok!A jeśli chodzi o zachowanie,to też było w porządku,choć na początku buźkę w podkówkę zrobił,ale czymś go zagadałam i wyluzował...zresztą całą drogę mu powtarzałam,że jedziemy do cioci i jak wszedł do gabinetu to z lekką nieśmiałością się uśmiechał i klepał"ciacia,ciacia"a,że lekarka fajna babka,to mówi do niego"chodź do cioci"no i nie było wycia ,uuufff...On się bardzo boi obcych ludzi,miejsc,dzieci na szczęście nie,tylko dorosłych...zupełnie nie wiem czemu?starsze chłopaki to były śmiałe,takie cygańskie dzieci,że z każdym by poszły,a ten matołek taki tchórz...może z czasem mu przejdzie,oby!bo to też kłopot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć eddafi -świetne wieści od gastrologa. Szkoda że dietka bezmleczna U nas Szymek był bardzo wrażliwy na "zaczepki" innych dzieci typu rzucenie w niego piłką, inne dziecko go niezbyt delikatnie trąciło, zabrało zabawkę itp. ale zastosowałam terapię ;) spotkań z innymi dziećmi. Raz w tyg.my odwiedzaliśmy znajomych lub znajomi nas (to częściej bo u siebie dziecko czuje sie pewniej). Myślę, że trochę pomogło a trochę to że im dziecko starsze tym bardziej interesują je inne dzieciaki. Czasami Szymek płacze jak inny dzidziolek zabierze mu zabawkę albo coś jest nie po jego myśli (ale to mam na codzień :P ). Generalnie Szymek lubi dawać innym cokolwiek czy to zabawka czy jedzenie itd. Czasami się drażni albo za chwilę zabiera :) Poza tym chodzi swoimi ścieżkami i w przenośni i dosłownie bo wciąż tupta w tą i z powrotem, cały dzień chodzi, najlepiej z czymś w rączce np. z pilotem :) U nas mieliśmy 2 masakryczne noce. Szymek nie chciał spać ponad godzinę tzn. zasypiał (też nie bez problemu, bo z projektorem wyświetlającym rybki na suficie plus odgłosami szumu morza) a potem po 2-3 godz.budził się i płakał. Myślę, że to te cholerne czwórki. Mamy już 3 ale dwie nie do końca wyrosły a i trójki chyba szykują się do ataku. Od urodzenia nie mieliśmy takiej akcji żeby Szymek się zbudził w nocy i nie chciał spać. Jak zęby wychodziły to się budził, ale smok do buzi i spał do kolejnej pobudki ;) Ostatnio kilka razy zasnął ze smokiem w buzi i drugim w rączce. Zamiast odzwyczaić to mamy dwa uspokajacze zamiast jednego... Tzn.używamy tylko na drzemkę i w nocy, sporadycznie w aucie lub podczas zmiany pieluchy jak Szymek zaczyna sie niecierpliwić. A jak u Was wygląda syt.ze smoczkiem, używacie? Szymek podczas badań i wizyt u lekarza jest dzielny i zazwyczaj leży bardzo spokojnie albo zaczepia lekarza :) Zazwyczaj jest bardziej dzielny niż mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, u nas też były masakry nocne, choć od 3 dni spokój. Na pewno atakują trójki i tak ciężko jeszcze nie ząbkowała (ale podobno to najtrudniejsze zęby, jakoś atawistycznie mocno zakorzenione te kły) - ślina po pas, ręce non stop w buzi i tak sobie naciska szczękę aż drży. Do tego banie na dziąsłach aż białe. i najgorsza wiadomość - refluks wrócił (język biały, odbija po 50 razy i ma tę swoją cofkę przy odbiciu). Zaglądnęłam w gardło - czerwone, a w nosie woda. Moze to ząbkowanie, albo ją jednak załatwiłam laktozą. Bo ja za radą gastro wprowadziłam jogurty i cielęcinę (podobno kwaśne mleko jest lepiej przyswajalną laktozą niz normalne)....teraz bastuję z jogurtami i zobaczę, czy minie. Noce, jak pisałam, są juz spokojniejsze, ale jestem na 100% pewna że to sprawka tantum verde - za radą lek. psikam jej 3 x dziennie to gardło, a przy okazji zapewne roznosi sobie to na dziąsła. Wiem że niektóre mamy psikają tym dziąsła a ze ma działanie odkazająco-znieczulajace to działa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do smoczka, to u nas tylko do usypiania Michalina pragnie, potem wypluwa i dostaje, jak się przebudza. Generalnie ie jest aż taką jego fanką. teraz gryzie smoczek, strzela nim po zębach i nawet rozgryzła cały ustnik w kubku niekapku. A w ogóle to sotatnio tylko pije ze zwykłego kubka, to kłopotliwe, bo przechyla głowę do przodu i boję się zakrztuszenia, a ona taka skłonna do wymiotów.... dzisiaj np. zwymiotowała kolacje, bo naśladowała jak chrapie dziadek i zaczęło ją szarpać rozedrgane gardło i poszło dalej łatwo:-( a z zabaw (to dla mamy Julki) mamy nowy przebój - puszczanie baniek mydlanych. Spędzamy po 2 godz. w łazience na kafelkach i puszczamy, a ona je goni i próbuje łapać. Problem tylko jeden: ten płyn podrażnia oczy. A nie chcą sie bańki robić z jakiegoś płynu "no more tears"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms series
daga, powodem powrotu choroby moze byc tez uzywanie tantum verde-wiem po sobie, wracaja mi wszytskie objawy po takich wynalazkach wiec to nie koniecznie wina laktozy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, ale refluks wrócił zanim zaczęłam psikać - robię to 3. dzień, właśnie dlatego, ze gardło porefluksowo jest buraczane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas te same objawy ząbkowania. Znów mnóstwo śliny, chętnie gryzie zabawki, też tak zagryza że aż drży. Poza tym ma lekki katar, co jakiś czas wyleci z noska taka "woda". Nie wiem czy katar może być objawem ząbkowania? Szymek dziś zwymiotował śniadanie, więc albo to przypadek albo też związane z ząbkami. Bańki Szymek też lubi :) Te zwykłe płyny faktycznie pieką w oczy. Mamy też taki płyn HIPP do kąpieli i robienia baniek w jednym, ale bańki są słabsze. A najfajniejsze są takie płyny z dużymi oczkami, wtedy puszcza się bańki nie dmuchając a machając tym urządzeniem a bańki są ogromne. Radochy co niemiara. Oby do wiosny i będzie więcej ciekawych zajęć itp. Wycieczki, rowerki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ms series
aha:) u mnie tantum to masakra, wszystko wraca.. zdrowka dla coreczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - jak Michalina? Pytam o refluks, zęby itp.? skayla - a co u Was? Julka - a Wy jeszcze w Polsce czy już na obczyźnie? ;) Co słychać? A co z resztą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby lepiej tzn.jestem pewna, że gardło mniej czerwone (dalej psikam, chcę tak ok. 7 dni) i z nosa mniej leci woda, ale na dworze zawsze kapie (daje Euphorbium). Już jej nie cofa, ani nie odbija tak brzydko, ale ciagle trze się po oczach, twarzy i kupy kwaśne jak diabli, więc nadal jest nasz "przyjaciel".... najgorsze, że Mała ma prawie 1,5 roku, a ja ciągle zadaje sobie te same pytania, czy to zęby, czy laktoza, czy nie wiadomo co, czy to refluks, a może takie ząbkowanie. czy ślinienie to skutek czy przyczyna.... a tak banie na trójkach ciągle są, ale jakby nic się nie posuwa do przodu. Naciska szczękę, drży, wsadza wszystko...ale noce nadal są spokojne (tzn. 2-3 pobudki i bez mega histerii), a nie jak ostatnio że do 24.00 już budziła się z płaczem histerycznym z 5 razy....naprawdę Dulka, ja już cała głupia jestem, że ciągle nic nie wiem na pewno i chyba tak pozostanie.... szkoda mi Jej trzymać bez ukochanych jogurtów jeśli to nie one zawiniły! p.s. pochwaliłam sie z tym nocnym spokojem, musiałam przerwać pisanie i uspakajać mega histerię, a teraz tarzanie się i szum w niani....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - ja myślę, że ząbkowanie daje się we znaki (chociaż wiele dzieci znajomych przeszło je bez szumu....) Wydaje mi się, że jak Szymek źle śpi to wtedy miewa też taki wodnisty katar. Co do nabiału to jeśli dziecko go nie toleruje to chyba ma też coś na skórze, czy się mylę? U nas znów na plecach (w innym miejscu) mała sucha plamka i wydaję mi się, że to może od mlecznej manny Nestle, kiedyś dałam Bobovity i też mi się wydawało, że po tym albo po burakach, obie rzeczy jadł kilka dni temu. Ja podobnie jak i Ty nigdy nie wiem od czego coś mogło wyskoczyć na skórze itp. a np.moja koleżanka taka pewna że synek źle reaguje na pomidory czy gluten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też podziwiam mamy, które są nawet pewne, ze ich dziecko źle reaguje np. na seler z Tesco, a z Lidla już nie.... Dulka, właśnie na tym polega nasz problem, ze Mała nie na zapewne "skazy białkowej" , a jedynie (albo aż) nietolerancję laktozy. Nasza gastroent. uważa że ok. 90% dzieci z refluksem takową mają i wszystkich swoich pacjentów przenosi na Pepti. Normalny nabiał bowiem nasila refluks (bo maluchy nie mają jeszcze jakiegoś tam enzymu do trawienia). dobra wiadomość tylko taka, ze z tego sie wyrasta. Alergii zapewne nie mamy, bo brak czerwonych polików, czy suchej skóry. Jedynie tendencja do trochę suchej skóry za uszami. Zresztą, pamiętasz ze Igor Eddafi też ten przypadek. I dlatego sie tak miotam, bo nie wiem, czy powroty refluksu, to wina nabiału, czy Mała już jest na niego gotowa czy nie... Zapewne ona miała nietolerancje laktozy (chlustała po normalnym bebilonie), ale wygląda jakby trochę wyrastała (po 1. doświadczeniach z cielęciną po kilka czkawek - teraz luz). Jak więc się przekonać, czy na te jogurty jest gotowa czy jeszcze nie...kiedy sprawy refluksowe nie atakują jak alergia natychmiast, a po kilku dniach. A moze to jednak zęby, bo za każdym zębem u nas ta sama historia (ale z drugiej strony za każdym razem coś na sumieniu miałam). a są podobno dzieci "zdrowe" które przy ząbkowaniu mają kwaśne kupy, a nawet wymiotują. Trudne to wszystko....więcej pytań niż odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Szymek po normalnej kaszy mannej, robionej z jego mlekiem też miewa te suche plamki, bo moze po prostu chemia z gotowej kaszki (ja ciągle sie upieram, ze te suche plamki to jakiś konserwant, barwnik itp. który wyrzuca przez skórę)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalną mannę jadł 2 czy 3 razy na wodzie i chyba nic nie było. Piszę chyba, bo ta plamka to ciągnie się i ciągnie wiec trudno się połapać. A jak zrobić mannę na mm? Można gotować? Chyba niebardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki . Dużo miałam na głowie i to w gruncie rzeczy same problemy. Tata Oliwci stracił pracę ,pracował w domu opiekując się przy tym małą. Została tylko moja j pensja ,jeszcze raty wiszą nad nami ,bank chce zerwać umowę ,musze w poniedziałek pojechać i dogadać jakoś z nimi ,przedstawie swoja sytuacje.Mam nadzieje ,że pójdą mi na rękę.Tak sobie myśle że nawet większą kwotę zadeklaruje do spłacania niż teraz ,rok i będzie po kredycie .Trudno trzeba będzie zacisnąć pasa. Ponadto jak wiecie Nutramigen spadł z listy leków refundowanych i teraz muszę za puszkę bulić prawie 30 zł ,w sumie plus jeden bo bez recepty mogę go teraz kupić , Malutka jest po usg brzuszka i nerek ,miedniczki już coraz mniej widoczne ,wszystko ok. Byliśmy u alergologa kolejna wizyta na początku lutego.Kazała małej wprowadzać białko krowie .Dawałam jej jedną łyżeczkę mleka bebiko do nutramigenu ,ponadto dostawała jakieś owocki z jogurtem ,twarożkiem (słoiczki hippa) i było dobrze przez ponad tydzień,wogóle skończyła ulewać ,piła mleko już bez nutritonu .Tatuś jej nie chcąc robić małej przykrości podał jej bagietkę (ja byłam w pracy)Za dwa dni zaczeła ulewać ,kupki lużniejsze ,śmierdzące,Na pewno ją bolało robienie tej kupki bo za każdym razem płakała ,a ponadto brzuszek miała strasznie wzdety .A mnie szlak trafił bo nie wiem teraz czy to bagietka jej zaszkodziła czy ty jogurty . No i potwierdziło się co alergolog sugerowała że mała mże mieć uczulenie na nutriton.Oczywiście jak teraz zaczeła znowu chlustać zaczełam jej mleko zagęszczać ,no to po jedzeniu był non stop płacz,non stop jej się odbiłao,jedzenie jej podchodziło do gardła -noż tragedia.Spać wogóle nie mogła ,wczoraj poszła spać o północy wstała dziś o 5 tej niespokojna strasznie.Na szczęście teraz zasneła i chyba dzięki temu że nie zgęściłam jej mleka nutritonem .Wypiła całą butelkę raz jej się odbiło pobawiła się jeszcze z godzinkę i poszła spać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odstawiam ten nutriton definitywnie.Nie wiem dlaczego go nie toleruje ,zresztą sinlacu też nie bede podawać bo tam jest ta mąka z chlebkaa świątojańskiego co w nutritonie. Więć reasumując jestem w punkcie wyjścia. Oczywiście jak pojadę do alergologa to powiem że uważam że to po biału wszystko o bagietce nic nie wspomnę.Dostanę zaświadczenie o alergii małej lub nietolerancji i może mi przepisze bebilon pepti .Chociaż kiedyś piła to mleko i był cyrk -ale malusia była .Zobaczymy . Pisałyście o zębach ,równie dobrze to wszystko co się z mała dzieje może też świadczyć o ząbkowaniu (np.wczoraj po nurofenie się uspokoiła -ale czy pomógł na brzuszek czy na zęby tego już się nie dowiem),bo strasznie się ślini i wkłada wszystko co leci do bużki . I tyle ciekawych rzeczy u mnie.Padam ze zmęczenia ,praca,stres i teraz znowu zdrówko Oliwci to wszystko powoduje że nie mam po prostu siły Ale jeden uśmiech mojego dziecka rekompensuje cały trud . Pozdrawiam Was ,całuski śle dzieciaczkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!kochane! U mnie niestety tydzień pod znakiem żałoby...tego samego dnia zmarł mój chrzestny i babcia męża...i chociaż byliśmy poniekąd przygotowani(wujek miał raka płuc ,a babcia po udarze,no i wiek -97 lat ,mówi samo ...to jednak smutno,gdy ktoś bliski odchodzi...)ale z taką śmiercią można ,a nawet trzeba się pogodzić...najgorszą rzeczą jest...ehh...aż ciężko o tym napisać...i też w tym tygodniu o tym się dowiedziałam...i chociaż to nikt z rodziny,to jednakże jeśli chodzi o dziecko,to porusza bardzo...szczególnie,jeśli było w wieku zbliżonym do naszych dzieciaczków...nawet sobie nie potrafię (i chyba nawet nie chcę)wyobrazić ogromu rozpaczy rodziców...sorki,że tak na smutno,ale i z Wami chciałam podzielić się nie tylko radosnymi wieściami... A zmieniając temat...Skayla!Nam gastrolog odradziła eksperymenty z nabiałem przynajmniej do 2 lat,i choć nie ma stwierdzonej skazy ,to ze względu na refluks(który naprawdę się wycisza)i z powodu później dojrzewającego ukł.pok.lepiej nie obciążać mlekiem ,a zwłaszcza twarogiem czy jogurtem(Daga!a może stąd te nasilone objawy?)Wiem,że co lekarz,to opinia,ale póki,co u nas jest ok.Trudno też wyczuć,czy to zasługa p.doktor,czy po prostu przechodzi...ale fakt jest taki,że dietę trzymamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojojoj, to rzeczywiście trochę dużo przykrych spraw się u Was wydarza...współczuję i rodzinnego smutku i problemów Skayli (pocieszeniem tylko to, ze kredyt z perspektywą spłaty za rok, to da się wytrzymać w porównaniu np. z naszym, mieszkaniowym na 30:-) Dulka ja robię mannę na wodzie i do przestudzonej dodaję mleko z odrobiną wody, wiesz-zasada jak przy kisielu czy budyniu. a u nas...dalej nic nie rozumiem...wszystko się zaczęło pięknie wyciszać....i teraz to brak jogurtów czy fakt że dzisiaj wypatrzyłam przebitą już lewą górną trójkę? choć nabiał w niewielkiej ilości na sumieniu mam, bo jak jej odmówić umoczenia buzi w naleśniku, albo w zółtym serze:-( mimo wszystko stawiam więc na zęby i postanowiłam spróbować 2 jogurty tygodniowo - wróci będę wreszcie cos wiedzieć. Nasza lek. upiera sie że kwaśne mleko z jogurtów albo maślanek to jakaś lepiej przyswajalna laktoza i mamy próbować, a że wg najnowszych badań cielęcina nie jest zabroniona dla dzieci bezmlecznych....rozbieżność opinii lek. mnie ciagle zaskakuje. Skayla, słyszałam o dzieciach z problemem na mączkę świętojańska, ja Sinlacu też nie daje, u nas ewidentnie Małą zakwasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eddafi - wyrazy współczucia :( Ja jak usłyszę o nieszczęściu nawet u kogoś kogo tylko znam "z widzenia" to długo o tym myślę i muszę to sobie przetrawić. Wolałabym brać takie rzeczy na zimno, ale nie potrafię Skayla - będzie dobrze. Na pewno wszystko się ułoży, ale podenerwować się człowiek musi, niestety Co do nabiału to jogurt, twaróg, śmietana itp.są dużo lepiej przyswajalne niż mleko. Podobno dorosły człowiek nie trawi laktozy, więc mleko nie dostarcza mu nic cennego, a jogurty owszem (mają też dodatkowo żywe kultury bakterii, probiotyki itp.) U nas Szymek zbiesił się na jedzenie. Jak go sadzam w krzesełku i widzi miseczkę to od razy chce wyskoczyć z szelek, kręci głową na nie i płacze :( Potem jak spróbuje i mu posmakuje to zje kilka łyżek i znów nie chce. Najgorzej jest z kaszkami, chyba mu sie przejadły, ale nawet nowości niebardzo chce, chyba właśnie Sinlac najbardziej mu pasuje. Poza tym co jakiś czas (zwłaszcza rano) zwymiotuje co zje. Dziś np.twarożek z owocami. Co zjadł to wróciło :( i nie wiem czy to to że za szybko, czy za dużo, czy coś mu szkodzi... Nie wiem co zmienić. Kanapki też mu niebardzo podchodzą, kilka kęsów i tyle. Jeśli macie jakieś pomysły na śniadania dla maluszków to chętnie skorzystam z dobrych rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, też mi siedzi w głowie ta informacja Eddafi o niewyobrażalnej tragedii tych rodziców.... wyobraźcie sobie, ze moje dziecko właśnie usnęło (23.00), tzn. zasnęło jak trzeba o 19.30, po pół godz. pobudka z histerią, w efekcie oczywiście wymioty, pościel i piżamka do przebiórki, a potem nie mogła usnąć, i każda chęć przełożenia jej do łóżeczka to powrót histerii. wreszcie paracetamol chyba zadziałał. Sądzę, że to prawa trójka nadgania, bo na pytanie co Cię boli, tym razem pokazuje zęby i prawe ucho (wtedy było lewe, gdzie już jest ząb). Cały dzień była drażliwa, płaczliwa i niedobra...dół w miejscu trójek zresztą też wygląda jak białe wulkany. Jej zawsze zbiorowo idą zęby:-( aaa i oczywiscie dzisiaj refluks wrócił, choc niecnegoplanu z jogurtami jeszcze w życie nie wprowadziłam. Dulka, mam te same przemyślenia co do kaszek, jej się chyba przejadły. Kolacje jeszcze jako tako zje (najchętniej kleik ryzowy), ale śniadanie koszmar. Próbowałam nie dawać nocnej butli, albo dawać ją ok. 5-6 na jej wyraźne żądanie i wtedy śniadanie dorosłe (parówki, chlebek), ale każdy z tych pomysłów był niewypałem.Chleb polizała, wyjadła samo mięcho i takie cienkie to śniadanie. W efekcie nadal wciskam jej rano kaszę, ale zjada max 150, potem za godz. dopycha sie suchym chlebem, albo biszkoptami. Ty masz wiecej mozliwości, jakiś twaróg, moze jogurt z płatkami np. owsianymi, albo jest jakieś musli czy takie kulki dla takich maluchów? Zrobić mix jogurtowo-owocowo-zbożowy (może na początek ten zestaw z Hippa) a moze owsianka z tartym owocem by Mu zasmakowała? nie próbowałam, ale Elmo b. lubi i może ją podejdę, ze skoro je Elmo to i ona;-) U nas wchodzi w grę póki się nie upewnię co do laktozy, tylko wędlina (kupuje te Morlinki firmy Morliny i je aż się uszy trzęsą) albo parówki. Chleb liże (zresztą bez masła co to za chleb). A poza tym powinno być do tego jakieś surowe warzywo albo owoc, a w tym momencie moje mozliwości się kończą. Wg mądrych książek kanapki z nabiałem i warzywem powinni popić herbatą (albo nawet kawa zbożową), a z wędliną (mlekiem)...ale to chyba pomysł dla co najmniej 2 latka!! Miśka uwielbia chałkę (ale nie wiem, czy powinnam??), jak spróbowała z białym serem to zjadła 2 kromki! ale teraz się boję dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Eddafi -wspolczuje, cala seria nieszczęść. Witam po dlugiej przerwie:). U nas jak w kalejdoskopie, ale z radoscia moge stwierdzic, ze refluks to juz przeszłosc. Nie ma odbijan, zero ulewan czy wymiotów, czkawki juz tez baaardzo rzadko. Jemy juz tez praktycznie wszystko i nie zauwazam zeby jej cos szkodzilo. Z apetytem tez róznie, najgorzej- tak jak u Was- sniadanie, a mianowicie kaszki, tez mam wrazenie, ze jej sie przejadły, ale ze mleka z butli wogole juz nie pije,wiec musze jej choc raz dziennie dawac. Choc ostatnio wynalazlam platki dla dzieci z bobovity. Julka je uwielbia, najbardziej miodowe kóleczka. Niby sa dla dzieci po 18 m-cu, ale bardzo szybko nasiakaja mlekiem i robia sie miekkie( mysle Daga, ze mozesz sprobowac, bo gluten juz normalnie podajesz?). Robie jej tez kanapeczki z serkiem topionym i kroje na to drobniutko pomidorka i salate, do tego parowka czy jajecznica. Platki owsiane ostatnio zrobilam ale niestety nie przeszlo, a szkoda bo maja bardzo duzo wartosci odzywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga-ja tez ostatnio czytalam w jednej mądrej ksiazce, ze dzieci w tym wieku powinny jesc ok.300 kcal na sniadanie (ogolnie 1200kcal dziennie), wiec przykladowo : kanapka z twarozkiem, salatka z pomidorów, wszystko popite kubkiem kakao:)))))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:-) ale Wam zazdroszczę Dziewczyny, że Maluchy powyrastały z tego refluksu, a u nas ciągle sie troszkę plącze (objawia się w kaszlu po odbiciu i takim odbijaniu jakby z odruchem wymiotnym no i ta okropna lekkość do wymiotów pozostała). Niestety, i wczorajsza i dzisiejsza noc na parcetamolu, masakra! ostatkiem sił wierzę, ze jak wyjdą te chrzanione trójki to jak ręką odjął nasze wszelkie kłopoty, refluksowe też. na płatki z Bobovity popatrzę chętnie, choć my jeszcze miodu nie próbowaliśmy:-( ale może czas....ale za to gluten juz idzie pełna parą...odetchnęłam przynajmniej w tym temacie z ulgą. Sniadanie 300 kalorii, to ogrom, nie wiem ile ma porcja kaszki na pepti, ale wersja np. kanapka+parówka i jeszcze kaloryczne picie u nas nie przejdzie. Zjadłaby kilka kęsów, a a potem próbowałaby sie wygramolić z krzesełka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oglądałam wczoraj program a propos naszych rozmów o laktozie, że najlepiej przyswajalny jest jogurt i kefir, bo w przeciwieństwie do pozostałego nabiału zawiera poszatkowane łańcuchy laktozy - "przeżarte" przez dobre bakterie. To by sie zgadzało ze słowami mojej lek. Jest jeszcze mleko acidofilne (?) też z takimi łańcuchami laktozy, ale ja osobiście nigdy nie widziałam. Jadę dzisiaj na poszukiwanie asortymentu płatków z Bobovity, bo też w oczy mi się nie rzuciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chciałam zapytać jakie leki stosujece lub stosowałyście na ten nieszczęsny refluks? U nas historia zaczęła się niedawno i wyszła przy permanentnym obturacyjnym zapaleniu oskrzeli. Przez 3 tygodnie mały brał debridat i było ok ale teraz znów brzydko się mu odbija i zaczyna się ulewanie. Boję się że chwila a znów wrócą obturacje. Pozdrawiam serdecznie mamy i dzieciaczki i będę wdzieczna za podzielenie się swoimi doświadczeniami farmakologicznymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - witaj :) JMK - my stosowaliśmy zagęszczanie posiłków (mleko, owoce, obiadki) Nutritonem, Debridat, Gasprid, Gastrotuss Baby Szymkowi od wczoraj ropieje oczko :( Wstał wczoraj i dziś z ropą na rzęsach, w dzień też trochę ropieje. Dziś jest czerwone i idziemy do lekarza, a tam jak zwykle będą dzikie tłumy, bo już miejsc nie było i jesteśmy wpisani jako drudzy na 14, a takich jak my pewnie wielu plus normalne zapisy. Pewnie będzie kłótnia że hoho a tego nie cierpię, ale muszę pokazać to oczko lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki wielkie za odp- czyli praktycznie wszystko co jest dostępne i co Twoim zdaniem było najbardziej skuteczne? Daję mu teraz ten syrop Gasrtrotuss ale jak przecyztałam na forum że efekty widoczne po 3 tyg to się przestraszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka-oczko lepiej faktycznie pokazac, bo to moze byc jakas bakteria (my dostalismy lekarstwa na zaropiale oczko, z tym ze cala rodzinka wtedy miala). Daga - sa jeszcze bananowe gwiazdki i czekoladowe kuleczki:). A kaszka nie ma nawet 200kcal (jesli zrobisz ilosc z opakowania), ale moja Jula nawet tego nie zjada JMK-my mieslismy losec+motillium ( a w Polsce metoclopramid-to podobne ), ale to na recepte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JMK - gasprid wg mnie nie pomógł, ale jego trzeba przyjąć i 3 serie w odstępstwach czasu. Debridat jest ok (Szymek dostawał jak był malutki). Sama z siebie dałam Gastrouss Baby i wg mnie jest skuteczny Pokazałam oczko lekarzowi i dostaliśmy krople-antybiotyk Tobrex. Jak nie pomoże i powieka będzie opuchnięta i czerwona to trzeba będzie podać antybiotyk doustnie :( Szymek ma czasami lekko nieprzyjemny zapach z ust. Możliwe, że to refluksowe :( i lekarz zaleciła powrót do GastrotussBaby ale dziś nie wykupiłam. Tak bardzo nie chce już go faszerować lekami, ale z drugiej str może teraz gorzej u niego z apetytem, bo mu "przełyk pali"... Chociaż widzę że to co lubi to je i chyba powinnam dawać tylko 4 a nie 5 posiłków. Dziś rano zjadł mleczną mannę na 170ml wody i 40g kaszki (wg przepisu na 150ml 50g kaszki a to już sztywna kaszka że łyżka stoi...) potem misiowy sad 100g, po spaniu zupka z mięskiem 230g, potem ok.160g jabłka z biszkoptem i jogurt.nat, a wieczorem Sinlac (200ml wody i 66g kaszki). Chyba nieźle, a co kcal to dajcie spokój dziewuszki, nie warto tak liczyć. Ważne żeby 2-3 posiłki były spore a reszta o tyle o ile się uda :) Kupię te kuleczki kakaowe, może Szymek zasmakuje. Mleka nie pije, ale może wchłonie trochę mleka które wsiąknie w kulki :P Aha, lekarz obejrzała ząbki Szymcia i spyt.czy ssie smoka, bo coś już widać że ząbki nie do końca prosto rosną... Czas odzwyczaić, ale jak? Czekam aż wyjdą 3, oby wyszły w ciągu 2-3 m-cy. Potem smok do kosza, albo na wakacjach "oddamy" małej dzidzi bo szwagierka w ciąży, a jeszcze pożegnanie pieluch trzeba wprowadzać, ech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×