Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Dulka, ja nie chcę podważać kompetencji lek, ale jak kater gęstnieje i spływa (to kaszel) - chyba że oskrzela nie są czyste, albo ropa na migdałach, ale jak jest ok, to z 2 tyg. on ma prawo jeszcze mieć objawy ustępującej infekcji i ten antybiotyk to mu na czorta?! pamiętam jak Miśka po grudniowym zap. gardła kaszlała chyba z 2 tyg. zanim to wszystko z niej zlazło. Lepiej może właśnie inhalacje, coś łagodzącego kaszel (my mieliśmy zalecony Stodal, ale wiem, że też z babki lancetowatej wtedy lek. zapisują), coś do noska na rozrzedzenie i wit. C. Skayla, mi się wydaje, że masz racje, zęby i taki niepokój powoduje, że Miśka też wtedy je w nocy (w chaosie, łapczywie) i rano miewała aż taki odruch wymiotny, a śniadanie jadła jak własne ciało. Do tego połyka ślinę (a ona jest zasadowa), więc żołądek dla równowagi wytwarza więcej kwasu i zawsze jakaś infekcja dziąseł (albo i gardła czy nosa) przy zębach też jest, co sprawę wyostrza. może macie racje z tymi dziąsłami, nie będę tam zaglądać, skoro ją to nie boli, nie wpływa na apetyt czy ogólne samopoczucie, to niech się dzieje co chce (grunt, żeby afty się nie plątały). Czytałam, że te zap. jamy ustnej to temperatura, płacz, totalny brak apetytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my bezlaktozowi, więc normalne, najzdrowsze masło odpada, zostają tylko te świństwa roślinne:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny...my wczoraj bylismy na patologii i pierwszy raz pani doktor nie straszyla nas a zapisała w ksiazeczce znacząca poprawa!Pola wazy 7420,Oliwka 7080...takze jest oki!Na spacerach znowu wojna.,..dzis idą na próbe w spacerówkach na płasko...zobaczymy moze to cos da...Poza tym male od kilu dni juz nie spia mi w nocy tak pieknie ...budza sie i płacza po 3 razy...nie na jedzenie tylko tak o....nie wiem czy to nie wina zabkowania...nie ma nic tylko one marudne itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - ale mój mąż nie wie czy osłuchowo coś było, bo lekarz osłuchała i niby nic nie powiedziała, a on nie spytał (tu padłoby przekleństwo !!!). Co do kaszlu to on odchrząkuje, więc będę patrzeć jak się zachowuje ale boję się, żeby nie poszło na uszy itp. Wiem, że Michalinka nie może masła, a nie wprow.pomalutku nabiału. Jak karmiłam piersią to nie jadłam nabiału ale masło śmietankowe jadłam od początku. Dziąsłom za mocno się nie przyglądaj. No chyba, że coś naparwdę będzie a tak to myślę, że norma. Szymek brudne rączki wciąż pakuje do buźki, ale co ja na to poradzę, nie mogę myć mu rączek co 5 min. chica - to super wieści od lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla pytałaś o jedzenie słoiczkowe. U nas Szymek nie chciał przejść na moje zupki (nie solę do dziś, właściwie nie uzywam przypraw jedynie odrobina pieprzu, koperek, pietruszka itp. ale chyba zacznę już odrobinę dosalać). Potem się jakoś przekonał. Teraz czasami nie chce słoiczka, a czasami nie zje normalnego obiadu a słoiczek owszem. Wczoraj zjadł niani bez problemu 250g obiadek bobovity także zależ jak leż ;) ale daję gotowce jak gdzieś wychodzimy i czasami dla urozmaicenia ale nie częściej niż raz/dwa w tyg. I tylko obiad bo zupy zawsze gotuję. Owoce ze słoiczków jemy codziennie. Wczoraj na śniadanko też był Fast-food czyli naleśniczki z musem jabłk. HIPPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie wiem, to może zaserwowała antybiotyk, bo coś ja niepokoiło. no chyba nie na katar?! oj wysłać męża do lek.:-( a z nabiałem znowu od dłuższego czasu nic nie próbujemy, bo po kilku dniach spokoju kupy wracają rzadkie, niestrawione i ja się boję coś zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak spędzacie ten piękny weekend? Maluchy szczęśliwe na dworze? i jak Dulka zadecydowałaś z lekami? lepiej z Szymkiem? u nas katar sobie poszedł, ale chyba rzeczywiście był alergiczny, bo wczoraj Miśka na dworze zjadła jogurt bobovity i kilka razy kichnęła...więc następna rzecz na listę zakazanych:-( a co do przypraw, to ja trochę dosalam juz od kilku m-cy, bo Mała nie chce takich "sote" odkąd spróbowała, ale dosłownie szczyptę, natomiast smak uzyskuję kurkumą, koprem i pietruchą. sporadycznie trochę czosnku, ziół prowansalskich czy imbiru. Kurkuma jest rewelacyjna, same spróbujcie, to moje odkrycie od mamy z piaskownicy i pół rodziny do niej zachęciłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zazdroszcze pogody u nas paskudna. Znam juz przyczyne tarcia oczka dzis wypatrzylam jęczmien na powiece tam od dolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak była osłabiona i wywaliło, to podobno ten sam wirus to opryszczka z ust. I co teraz? czym to się traktuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga od tego sa krople albo masc na bazie antybiotyku juz z jednego oczka zeszlo ale Lila tak trze oczka ze pszeniosla na drugie oczko no i teraz walczymy z drugim ach jak nie urok to ... Ciekawe jak dlugo beda te pryszczyki na policzkach ale czytalam ze jak cos zjadla i uczulilo to nawet 3 tyg moze siedziec wysypka ale ja najchetniej to bym pojechala do lek. tylko Lili szkoda ona tak przezywa kazda wizyte no i jeszcze te choroby w poczekalni brr a dzwonic to tez mam dosc do tej pediatry olewka totalna oby tylko kase zwinac do kieszeni i zadowolona pani doktor Pewnie wszyscy kozystaja z tej pieknej pogody ze tu tak pusto dzieciaczki pewnie zadowolone na swiezym powietrzu my tez dzis sporo spacerowalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć My byliśmy w weekend za miastem. Szymek cały dzień siedział w piaskownicy i ganiał po trawie a ja za nim :) Edyta z dziećmi tak już jest że albo urok albo Wczoraj u Szymka na karku podczas kąpieli zauważyłam dziwną wysypkę jakby dużą suchą plamę z pryszczykami, a dziś na szczęście jej nie było Nie wiem co to, może potówki, chociaż absolutnie na potówki nie wyglądało Szymek po raz kolejny poprawił guza. Jak mu już prawie zeszły siniaki to przed wyjazdem upadł na polbruku przed domem, więc pojechaliśmy kupić inne buty-sandałki Bartka ale nie wiem czy to wina butów, bo pada i w kapciach i adidasach itd. Do piaskownicy mamy zwykłe trampki na rzepy. Ja dziś w pracy, a Wy odpoczywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Znalazłam was przez przypadek i trochę poczytałam. Mam trochę podobnych problemów z moim prawie ośmiomiesięcznym Szymonkiem. Maly jest po różnych przejściach z podejrzeniem refluksu, ma takie jakby chrpanie, bierze helicid po którym jest sporo lepij teraz czekamy nz wizyte w CZD w poradnii gastrologicznej. Poza tym ma nawracającą wysypkę na policzku podejrzewam alergię ale nie mogę dojśc na co. Przyjmiecie nas do swojego grona???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, witaj, chętnie "pomarudzimy" razem;-) chociaż Ty już doświadczona mama 3 budrysów, to zapewne niejedno nam możesz wyjaśnić. Dulka, wydawałoby sie, ze w tym wieku powinny już chodzić uważnie i stabilnie, a Miśka też jak powstaniec, cała w siniakach, otarciach, nie patrzy jak idzie, potyka się, jak biegnie to chaos, odkryła jeszcze chodzenie do tyłu i turlanie się. o Jezu! zrobiła sie jeszcze bardziej ruchliwa, choć wydawało mi się to niemożliwe, w efekcie od 2 mscy stoi na ok. 12 kg. a i te wysypki, jak były małe, jakoś mam wrażenie, ze miały ładniejszą cerę. Fakt, ze moja ma strasznie delikatną, każde otarcie, przytulenie do taty, lekki nawet upadek zostawia jej czerwone plamki i otarcia. i weszliśmy w fazę: "siama" - wszystko robi sama: ubiera buty, je, czesze się, wiec możecie wyobrazić sobie ile to trwa i jaki efekt tych działań. Z dziąsłami odpuściłam:dentysta mnie przekonał, ze póki nie wyjdą wszystkie, to one pracują, rosną, upychają sie i takie sytuacje są możliwe, wiec jeszcze jakiś rok jak z bicza strzelił;-) rzeczywiście coraz mniejsze przerwy robią jej sie między zębami, bo miała takie drobne z przerwami, a teraz jakby większe łopatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia witaj :) daga taki etap Zosi-samosi rodzica czasami denerwuje, ale trzeba dziecku pozwalać na samodzielność. Szymek myje sobie stópki jak mu powiem, żeby umył, ale muszę mu wycisnąć trochę mydełka na rączkę. Bo bez mydła nie ma mycia . Zęby myje sam ale bez pasty a z pastą myje tatuś. Jeść sam raczej nie chce. Z wagą to my stoimy od pół roku a pada najgorzej od ok.3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem, staram się z uśmiechem i zachętą na ustach przyjmować tę samodzielność, ale wiesz jak jest, tu chcesz wyjść, już jesteś zgrzana, bo w domu upał, a ona "siama" się ubiera, szykuje itp.ale zupy i kaszy to jej nie pozwalam jeść samodzielnie, bo wtedy ok. 1/10 trafia do buzi. próbujemy sie odpieluchować, ale ciężko...super niania z tvn mówiła, ze po piciu takie maluchy powinny 1 godz. trzymać, a po zupie itp. 1,5 godz. i wtedy wysadzać. od wczoraj próbujemy, biega w samych majteczkach (u nas na poddaszu ukrop, a ona od pieluchy jest już zaparzona), bardzo jej się to podoba, ogląda sie w lustrze i o ile z siuśkami jakoś idzie, to wali nam kupę w majty już 2. dzień:-( Dulka, tzn ze zauważyłaś nawet od 3 tyg. trochę w dół? bo mi się też wydaje, ze Miśkę trochę wyciągnęło (we wszystkich body dekolt, podbródek podwójny zniknął i nie mieści sie już pod parapetem) i wczoraj zważyłam to było 11,9, a przecież było już 12,1 kilka tyg. temu:-( trochę się tym wystraszyłam, ale ufam, ze to w miarę normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - nasze dzieci biegają od rana do nocy (Mój Żuczek od 6 do 20, z przerwą na drzemkę, wiec jak nic 1/2 doby w ciągłym biegu, bo Szymek biega a nie chodzi) i stąd te zastoje wagi. pamiętam słowa kolegi (taty 2-letnie dziewczynki) że jak szymek zacznie chodzić to nie będzie przybierał tak jak kiedyś i tak jest chociaż mnie zastanawia fakt, że od pół roku urósł, chudy nie jest a waga stoi, ale widocznie tak jest i tyle. Ale dziś upał. Wczoraj też było piękne słoneczko i byliśmy za miastem. Jutro czeka mnie sadzenie roślin w ogrodzie a w piątek wzięłam wolne ale chyba od jutra gorsza pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zapowiadają ochłodzenie, ale moje dziecko już cały kark w potówkach, to może dobrze że troszkę odpuści. Choć jest przeszczęsliwa, polubiła dzieci na dworze, gra w piłkę (żadna zabawka jej tyle radości nie sprawiła, co piłka) i uśmiech z twarzy nie schodzi. Pije tylko jak smok i chyba przez to kupy 1-2 ale rzadzizna. Ale apetyt od kilku dni tez smoczy (aż strach, bo tyle je), w godzinę po obiedzie chce kanapkę. Na kolację wczoraj zjadła 3 parówki z Morlinek i kromkę chleba, a potem nadal szukała w kuchni, co by wtrącić. Obserwuje rocznik 2010 w piaskownicy i wszystkie takie raczej szczypiorki i wszystkie trochę wysypane, a to kaszki, a to suchości. W przeciwieństwie do niemowlaków o cerach idealnych i nóżkach przewiązanych:-) więc może to nic takiego, bo przecież nie mają wszystkie alergii!! odpieluchowywania cd - mamy juz mieszkanie obsiusiane, jakbyśmy szczeniaka w domu mieli, ale póki na dworze ukrop, to się zaparłam, że musi trochę ta pupa odpoczywać od pampersów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, a ile Szymek drzemie teraz po południu? bo u nas też 6-20 aktywność, a sen ok. 11.30 - ok. 1,5 (w porywach 2 godz.). i powiedz mi jeszcze, czy mimo odstawienia leku alerg. kupy samoczynnie wróciły do dobrej konsystencji? bo ten mój fetysz jednak mnie ciągle martwi:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny nie było mnie kilka dni,ale widze ze Wy tez korzystacie z pogody;)My natomiast wrócilismy juz do siebie do mieszkania...dzis pierwsza noc...3 dni sie przeprowadzalismy ale dzis juz spimy u siebie...jestem przerazona jak nocka...bo jak tu po urodzeniu mieszkalismy 4 tygodnie to był koszmar tak sie darły.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chica - to Wy mieszkaliście cały czas u rodziców? Ja jestem zdania, że co u siebie to u siebie i nigdzie nie ma lepiej :) daga - kupy bywają różne (teraz jak pracuję to nie mam wglądu na wszystkie). Dziś zrobił 2 i to jakieś luźne ale bez niestr.resztek ale zielonkawe. Szynek zazwyczaj usypia ok 12-12.30 na 2-3 godz. dziś spał nieco ponad 3 godz. Jak wyjeżdżaliśmy to np. spał podczas jazdy 40 min a potem już go nie kładłam, nast.dnia spał 2 godz. w łóżeczku turyst. a kolejnego tylko 40 min. w wózku, ale niania i my w weekendy kładziemy go po 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam Chicę rozumiem, jakbym miała 2 Michaliny to bym też na pierwsze miesiące uciekła do rodziców. zawsze w kupie raźniej i łatwiej:-) to się Szymek rozespał. U nas 3 godz. to się szarpnie, jak ma katar;-) a do 12.00 nie da jej sie przetrzymać, bo już o 11.00 bierze za rękę i chce z dworu do domu, a tam do pokoju i koniec...a jakby mi było dobre, jakby spała 3 godz. i najlepiej jeszcze bez kręcenia się i konieczności dosypiania jej w połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Dulka u rodziców bo innej opcji nie było ...powiedz mi jakbym miała sie rozdwoic jak one darły sie po 20 h na dobę;)W tym samym czasie chciały jesc...byc usypiane i jeszcze karmienie Oliwii trwało do 4 miesiaca póltora godziny....w tym czasie Pola zapłakalaby sie.....moze Ty dałabys rade sama,ale ja nie umiałam ....moje małe to nie dzieci które jadły i spały one w dzien wogóle nie spią;)gdyby nie mama moja to pewnie usiadłabym na srodku pokoju i wyla razem z nimi;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chica - chodziło mi o to, że teraz jak wrócicie to na pewno będzie wszystko dobrze bo w domciu najlepiej, a to że przez pierwsze m-ce potrzebowałaś pomocy to rozumiem bardzo dobrze, bo przy 1 dziecku jest masa roboty ;) a przy dwójeczce przecież 2 razy więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie....2 noc za nami dziewczyny .Małe jakby wogóle nie było róznicy.Budza sie identyko jak u rodziców,dziś Oliwka to nawet godzine dłuzej spała bo do 5 a Pola standardowo do 6...bez jedzenia tak spia...ale ja sie nie podniecam bo zawsze jak pochwale to małe cyrki odstawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to świetnie że się zadomowiły we własnym domu;-) są jeszcze malutkie, więc nie przywiązują jeszcze wagi, do tego gdzie urzędują, bo najważniejsze, że jest mama i tata, choć dziadkom będzie tęskno za Wami.... a moja córcia nie przestaje mnie zadziwiać, nie potrafi to wymówić własnego imienia (jest "Sisia") i w ogóle ma dość ograniczony zasób słów, a wczoraj prawidłowo "przywaliła" oglądając książeczkę - "saksofon", a przedwczoraj - "aparat" i "księżyc". Jak to w tej małej głowie się układa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki . My już w domku .Było super ,pogoda nas rozpieszczała .Oliwka śmiga na dwóch nóżkach jak nakręcona .Mamy całą górę już ząbków zostałl nam tylko dół oprócz 4 ,5 tki 3 jek . Mam nadzieje że wszystko u Was okey . Ja padam ,jutro do pracy Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla, to górne 5. też już wyszły? to szaleństwo:-) u nas ok, pogoda wróciła, więc z niej korzystamy. Zaczynamy coraz częściej prowadzić wspólną kuchnię dla naszej trójki (2. dania) i dobrze nam z tym. Piątek jednak nie widać, choć przez kilka dni był ślinotok i pchanie rąk, to teraz spokój. Z refluksem też dobrze, odstawiłam już nie tylko gastrotuss, ale ostatecznie nutriton (bo butla nocna ciągle jest). Daje jednak probiotyk, bo kupy ciagle papkowate (choć 1-2/dzień). Od kilku dni jesteśmy na nowym probiotyku Sanprobi i muszę Wam powiedzieć, ze lepiej znacznie niż po dicoflorze czy biogai. Wypiekam Miśce ciasteczka bezmleczne i duzo bardziej jej smakują niż te kupne dla dzieci. Zwłaszcza przebojem owsiane. Jak ktoś chce spróbować (b. łatwe), to się podzielę przepisem. i tyle nowości... A co Was Dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej My w czwartek mamy wizyte w szpitalu w sprawie miejsc intymnych Lilki a w piatek mamy zamiar do polski wyjechac na sama mysl juz mam scisk w brzuchu a dzwonila do mnie Lilki pediatra w zwiazku ze szczepieniem na odre swinka rozyczka to mowila ze teraz te nowe szczepionki nie maja bialka ... ale ja juz chyba zaszczepie w polsce przed wyjazdem nie bede ryzykowac tylko ciekawe czy w polsce jest ta szczepionka bez bialka a co u nas wiecej ... hmm chcialam zmniejszyc dawke gastrotussu ale to byl bardzo zly pomysl refluks sie tak nasilil ze mi dziecko caly cas sie dusilo kiedy to sie skonczy juz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to tylko kontrola w szpitalu, bo przecież ta maść przynosiła efekt? My byliśmy na Gastrotussie 1,5 roku ( z krótkimi przerwami), widać, że on Wam pomaga i niestety jeszcze nie ma szans na odstawienie....a kiedy przejdzie - już nie wiem, jakie cezury proponować - fakt, ze u nas póki co cisza, ale już się nie cieszę, bo to świństwo lubi wracać:-( a o szczepionkach bez białka nie słyszałam, ale chyba coś jest na rzeczy, bo my mamy mieć przed szczepieniem robiona skórna próbę białkową, więc jakby coś wyszło, to chyba mają alternatywną szczepionkę dla alergików. Ale tym się będę martwić po wizycie u laryngologa (4.06).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny,nie było mnie kilka dni bo zyje teraz na dwa domy,do 18 jestem z małymi u mamy a tu wracamy do siebie jak mąz wróci z pracy.Niestety niedługo wraca na zmiany i bedzie niezła jazda bo nocki tez bedzie miał wiec bede musiała sama ogarniac małe...nie wiem jak sobie dam rade;/ Dziewczyny powiedzcie mi pisałyscie o kisielkach własnej roboty czy ja moge moim małym takie cos powoli serwowac?One wogóle nie chca pic....Pola marchewke troszke pociumka,Oliwia meliske herbatkę...a te kisielki to z czego i czy niespełna 7 miesieczne dzieci to mogą?Mysle tez o tych deserkach jogutrowych ale tu problem bo POolka na pewno nie moze....nie wiem czy choc raz spróbowac i zobaczyc reakcje?Poradzcie...małe drugui tydzien manne dostaja po szczypcie z rana...po 3 dniach Polka dostała wrzoda,ale jeden i wiecej nie było wiec podaje dalej... Pozdrawiam Was se4rdecznie i ide szykowac kapiel....masakra jaka jestem juz zmeczona..........jakis kryzys znowu...brak czasu nawet na głupiego fryzjera...odrosty mam juz na 3 cm;)Ech ale i tak juz jest o niebo lepiej niz jeszcze 2 miesiace temu...pocieszam sie tym,ze drugi raz jka odchowam sie nie bede pchała w pieluchy i tym,ze dobrze iz to nie trojaczki;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×