Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość kenna
Była poprawa, była, aż się skończyła :( Nie wiem, czy to kwestia tej zupki marchewkowej, czy czego innego, w każdym razie po 3cim dniu dawania zupki mały znów zaczął nie jeść, płakać przy jedzeniu i ogólnie strasznie boli go brzuszek (masakryczne wzdęcie i niemożność oddania gazów ani zrobienia kupki - posiłkujemy się suchą rurką :( ). Mam jedno ważne pytanie do dziewczyn, które dawały Nutriton - czy on może się kumulować w jelitach? Ostatnia kupka była pełna bezbarwnych, ziarnowatych glutków, jakby zbitków tego Nutritonu. Wyglądało to tak, jak w mleku, jeśli dobrze tego zagęszczacza nie rozpuszczę - takie kaszkowate kluski, glutki. Staram się bardzo dobrze rozpuszczać to w mleku, a jest możliwe, że w jelitach to mu się oddziela i Nutriton przykleja się do ścianek jelit i tam zostaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej...ja nie mam pojęcia, nie słyszałam i nie obserwowałam czegoś takiego, ale jak pamiętasz, jak dawałam to Miśka już nie jadała tylko mleka, więc nie było to jej "główne danie". a co do rewelacji po marchewce, ona ma działanie zapierające, a przy wrażliwym i niedojrzałym uk. pokarmowym to mogło się ujawnić...u nas były reakcje na wszystkie kolejne nowości.... różnego typu z wysypkami, biegunkami itp. włącznie:-( a marchewki potrafi nie trawić do dziś... może spróbuj za kilka-kilkanaście dni od czegoś innego, np. tego ziemniaka. on chyba taki neutralny i lekkostrawny. a dajesz jakieś probiotyki? może by pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenna
tak, daję probiotyk Dicoflor 2x dziennie po 5 kropel już od baaaaardzo dawna (chyba bodajże od 2 miesiąca życia). Z obiadkami wstrzymam się jeszcze z miesiąc grubo, bo mały ma dopiero 5 miesięcy skończone, a podobno u wcześniaków należy brać pod uwagę wiek korygowany przy rozszerzaniu diety - i wg tego miałby teraz 3,5 miesiąca, więc jeszcze ma czas. I następnym razem spróbuję ziemniaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmawiałaś z lek. o tym, że ciągle dajesz jeden i ten sam probiotyk? bo np.my mamy zalecone (a już prawie 2 lata na nich jesteśmy), żeby je zmieniać co kilka tyg. i mieć w zestawie 2-3, które dajesz na przemiennie. ja się po próbach i eksperymentach zdecydowałam na miesiąc dicofloru, miesiąc biogai i miesiąc sanprobi. to ma zapobiegać "przeflorzeniu" jedną bakterią jelit i wprowadzać zdrową konkurencję... jak będziecie w kontakcie z lek. to może o tym porozmawiaj, a nuż np. biogaia na jakiś czas by dobrze podziałała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kenna
A popatrz, nie wiedziałam o tym. Ale przypomniało mi się, że przez pierwsze 2 miesiące dawałam Biogaję właśnie, a potem neonatolog kazała mi przejść na Dicoflor. W tym tygodniu idę do rodzinnej, to ją podpytam. Z resztą chyba nie zaszkodzi, jak sama zrobię zmianę na Biogaję znów na przykład...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny . OOO dawno mnie nie było .Ale to tylko dlatego że nie miałam czasu. Tata Oliwii stwierdził ze juz ma dosyc tacierzyńskiego i pracy po nocach w domu i poszedł do pracy.Musiałam w ciagu 3 dzi znalezć opiekunkę ,gdyz maz dostał super propozycje ale od zaraz . Malutka ciezko znosi rozstania a to juz 3 tydzien.Ponadto dziewczynki ja mam małą terorystke w domu ,ale sama sobie na to zapracowałam . Jest mi tak czasami cieżko ze wyc mi sie chce . Kena z tym Nutritonem to jest róznie,my np.musiałysmy odstawić gdyż on u nas wzmagał refluks i powodował ciężkie odbijanie i to Oliwcie bardzo meczyło . Ale każde dziecko jest inne . Wcale tak szybko nie musisz wprowadzać innych pokarmów niz mleko ,może za wcześnie . Dobra uciekam na piszcie kobitki co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Skayla, dobrze Cie "widzieć". coś wiem o wychowaniu "potwora";-). na pocieszenie Ci powiem, że jak moja zaczęła w pełni mówić, to też jakby bardziej panuje nad sobą i swoimi emocjami. mniej wymusza krzykiem, płaczem, a bardziej po prostu mówi o co chodzi i jest łatwiej. a poza tym u nas na podwórku jest armia maluchów z którymi codziennie sie widzę na pl. zabaw i oprócz 2-3 przypadków, wszystkie są uparte, nie słuchają sie, terroryzują rodziców. może taki urok jedynaków;-) a skąd pozyskałaś tak szybko nianię? i jak Ci sie ona podoba? a u nas...tak to ok, piątki idą, ale dopiero ledwo sie wybiły po 2 czubki: jest niespokojna, taka nienaturalnie podniecono-rozedrgana źle sypia i nie radzi sobie z tą śliną: potrafi sie nią zakrztusić. właśnie próbuję się dodzwonić do dentysty, bo musi oglądnąć zęby Miśki. wypatrzyłam, ze górne przednie ma marmurkowe, jakby poprzebarwiane na szaro, biało, jakby z osadem?...mam nadzieję, ze to efekt antybiotyku albo inhalacji i da sie to odwrócić, choć obawiam sie, ze to początki próchnicy. bo przecież nocna butla to jej ulubiony posiłek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć My już po wakacjach. Lot w tamtą stronę stresujący bo Szymuś bardzo płakał przy starcie i lądowaniu (mocno zatykało uszy). W międzyczasie spał spłakany. Za to powrót - bez najmniejszych problemów, usnął przy starcie, zbudził sie przed lądowaniem z uśmiechem na buzi :) Na miejscu Szymuś jadł najczęściej frytki :) Jutro powrót do pracy, brrr Miłego wieczoru Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dulka, a popluskał się trochę w ciepłym morzu? bo chyba pogoda sprzyjała...a moje dziecko nie lubi frytek, nie znam drugiego takiego, choć i u nas zapewne to minie, niestety. a my po wizycie u dentysty i tu miła niespodzianka, bardzo jej się podobało, a zęby są zdrowe - te przebarwienia to nierówne zmineralizowanie. uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dulka, a popluskał się trochę w ciepłym morzu? bo chyba pogoda sprzyjała...a moje dziecko nie lubi frytek, nie znam drugiego takiego, choć i u nas zapewne to minie, niestety. a my po wizycie u dentysty i tu miła niespodzianka, bardzo jej się podobało, a zęby są zdrowe - te przebarwienia to nierówne zmineralizowanie. uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morze mu się nie podobało ale basen już tak i tam się pluskał :) Pogoda była super - 30 stopni i słonko :) Super że ząbki zdrowe i Misi się spodobała wizyta, a co do frytek to nie wierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki . Ufff duzo sie dzieje .Kurcze Daga co to z jakieś infekcje Was sie imiały?Nie fajnie . Cieszę sie Dulca ,że wakacje udane i lot spokojny :) Byłam z Oliwcią u dermatologa i ma rogowacenie mieszków włosowych podobno,dostałismy kremy nawilżające,do tej pory robiłam że natłuszczałam ją specyfikami a nie nawilżałam .Zobaczymy czy pomogą . Byłyśmy tez dzisiaj u laryngologa bo Oliwcia od sierpnia oddycha przez buzie,na mazurach złapała katar który trwał 3 tygodnie i jak przeszedł to do tej pory nie oddycha przez nos .Lekarz mówi ze ma przerośniętę migdałki że to jest też kwestia alergii niestety.Dał specyfiki do nosa i pecto-dril ,chce rożrzedzić tą wydzieline która jest głęboko ,głęboko w nosku .Za tydzień bedziemy miały czyszczenie uszu jak kuracje tygodniowa vaxolem nie pomoże -ma bardzo dużo zaległej wydzieliny . Jutro pierwsza wizyta u nowego pediatry ,do której mam nadzieje będę miała zaufanie .Oliwii dotychczasową pediatrę zgłosiłam do rzecznika praw pacjenta,wiecznie miałam problemy z uzyskaniem skierowań na usg ,do kardiologa czy do laryngologa mimo tego że lekarze specjaliści z danych dziedzin informowali że dane badanie profilaktyczne ma być w danym okresie czasowymJuż nie wspomne o tym że wyliczała mi ile moje dziecko ma mleka pić miesięcznię ,podając że są to ustalenia Nfz ,oczywiście rzecznik powiedział że nie ma takich norm i robiła to Pani dr bezpodstawnie. Miarka się przebrała. Nianię malutka już zaakceptowała,ja duzo pracuję ,ale jakoś dajemy radę . Po proszę zdjęcia Waszych pociech ponownie . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, potem Ci wyślę, ale aktualne nie są wywołane, wiec będą z sierpnia-września...a u nas infekcje bywają tzn. wodnisty katar prawie non stop (ale migdały nieprzerośnięte), więc to podobno alergia/refluks. a ostatnio zrobił się z tej wody bakteryjny katar i zapalenie uszu (bo też jej to zalegało). ale teraz chwilę oddechu mamy. a co do diagnozy dermatologa- to mogłabyś mnie pochwalić, ze też mi tak a diagnoza chodziła po głowie. ja jestem z siebie dumna;-) ale dobrze że to tylko to, bo z tego wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daguś pamiętałam Twoją opinie i jeszcze mi podałaś link ,tylko z informacji od nośnie danego linku było napisane że skóra wygląda jak u kurczaka a u nas tego nie ma -a przyglądałam się kurczakowi bardzo wnikliwie po Twojej sugestii -takiemu z lodówki :) Nie wiem ,ale mam wrażenie ze jak lekarze wiedzą że dziecko ma alergie to wszystkie objawy podpisują pod to schorzenie i tak szczerze to troche się nie zgadzam z opinia dzisiejszą laryngologa ,moim zdaniem Oliwka ma zajęte zatoki -bo czasami jak kichnie to zielony glut spływa -oczywiście .Jutro po prosze nowego pediatre o skierowanie na morfologie,ob,crp,-jak bedą podwyższone tzn że zatoki na bank cierpią.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie też podejrzewałam zatoki - ale pamiętasz, że maluchy nie mają czołowych, tylko sitowe. i jak ostatnio poleciał glut żółto zielony, to lek. zgodziła sie z moimi podejrzeniami i zapisała antybiotyk celowany na bakterie, które wyszły kiedyś w wymazie. ob, crp itp. były mimo to w porządku. mam wrażenie, że ten antybiotyk+inhalacje z mucosolwau jej rozrzedził te złogi w zatokach, bo spływało z 2 tyg - kaszlała, a z nosa nawet na pomarańczowo wypływało. i teraz wreszcie nie pochrapuje w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dnia dzisiejszego u nas jest podobno problem gdyż Oliwka nie ma jeszcze dwóch latek skończonych i nie wszystko mozna podac ,ale ten muco..cos nam przepisał .Nie wykupowałam jeszcze leków ,chcę z konsultować to co mówił dermatolog z tą nowa pediatrą . Może jej zrobie jakieś posiewy z nosa ,ze śliny .Może to cos pomoze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pamietacie nas jeszcze? Bylismy w polsce 4 miesiace a tam nie mialam dostepu do netu a jak juz mialam to checi zeby zagladac bylo brak. U nas jakos leci przez spory czas refluks sie nam wyciszyl raz do czasu cos tam jej sie odbijalo i kochajaca matka chciala uszczesliwic coreczke owockami i przez dwa tygodnie jedzenia mamy teraz znow armagedon :-( Tydzien temu ponownie bylismy u lekarza urologa bo niestety jak nie stosuje kremu to znowu jej sie sklejaja a nie mozna go stosowac caly czas wiec doktor powiedzial ze teraz jak sie skleja to beda musieli zrobic zabieg a to i tak nie daje gwarancij ze sie nie slkeja po tym zabiegu A tak po za tym to Lila jest teraz w takim swietnym wieku w koncu mozna odsapnac bo potrafi sama sie zabawic ma juz swoje wizje zabawy i wyobraznia juz jej pracuje wszystko co sie do niej mowi doskonale rozumie myslalam ze ten czas nie nastapi ale teraz bardzo sie ciesze z macierzynstwa tak jak juz kiedys dziewczyny pisalyscie ze przychodzi taki okres bo do tej pory to bylo takie czekanie kiedy w koncu usiadzie zacznie raczkowac pojdzie itd a teraz sama radosc Sorki ze tak sie rozpisalam to tyle u nas caluje was wszystkie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, że pamiętamy. cieszę się, ze optymizm i radość zawitał w poście. chyba Ci dobrze zrobił pobyt u mamy;-) zazdroszczę, ze Lila bawi sie sama, mój huncwot jakoś poza ciastoliną czy rysowaniem sam nie umie sobie zorganizować zabawy, tylko z mamusią!! Skayla, net tak mi chodzi, ze nie mogę zdjęć załączyć, ale spróbuję jutro z pracy. a wymaz z gardła czy z nosa, może by coś pokazał. u nas w kwietniu w gardle wyszedł gronkowiec (ten sam szczep co kiedyś w kupie) i choć w sierpniu już go nie było lek. przypuszczał, że jest zakamuflowany właśnie w zatokach i stąd kiedy nas dopadła infekcja i trzeba było dać antybiotyk zdecydował dobrać wg tego antybiogramu na gronkowca, żeby i jego ewentualnie wykurzył. nie wiem, czy się powiodło, póki co nos czysty i nic nie leci. co dziwne po tym zeszła ta wysypka na udach, co miała być rogowaceniem mieszków. może to jednak była jakaś reakcja na te bakterie?! chyba, że cudownie ozdrowiła jej skórę mustela stelatopia, którą używamy od jakiegoś czasu i do smarowania i do kąpieli. a Wam co zasugerowali nawilżającego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta, a próbowałaś wpuszczać tam linomag? nam ten prosty sposób zalecony przez lek. całkowicie rozwiązał problem sklejania się, wg prostej zasady tłusto-nie ma się jak skleić...początkowo dawaliśmy ok 2 cm jak pastę do zębów na szczoteczkę między wargi, a potem 2-3 x dziennie, teraz tylko na noc zapobiegawczo. nie dość że przestało się sklejać, to te 2-3 mm które się skleiły zmniejszyły sie do ok. 1 mm. nic nie czerwienieje i naprawdę pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) U nas jakoś leci. Szymek z nianią, ja i mąż w pracy,weekendy szybko mijają, na nic nie ma czasu, co teraz za szybkie życie... Byliśmy na wizycie kontrolnej u neonatologa, wszystko ok. Szymek waży 13,2 kg. Troszkę nam sie ustawienie jego stópek nie podoba ale lekarz mówi, że wszystko jest w normie, ale ortopedzie możemy go jak najbardziej pokazać i poproszę skierowanie u naszej pediatry na bilansie. Czeka nas szczepienie przeciw pneumokokom, szczepiłyście dzieciaki? Kilka dni po powrocie z wakacji u Szymka z tyłu na udzie zrobiła się czerwona plamka, taka nieładna, jakby zlane ze sobą czerwone krostki lekko chropowate ale nie suche. Podobno to alergiczne i dostaliśmy na to maść sterydową. Ponad rok temu też w okolicy wyjazdu na wakacje Szymek miał nieco podobną plamkę, większą ale bardziej bladą. Bardzo długo schodziła. Teraz mamy smarować 3 dni na noc, a potem zobaczymy i produkty mleczne poza 1 dziennie mamy odstawione na tydzień czasu, a Szymek tak sie zajada jogurtami, serkami itp. Oby to przeszło i nie wracało skayla - też mam przeprawę z jedną panią dr z naszej przychodni i myślę czy gdzieś tego nie zgłosić. Jak Szymek miał kilka m-cy to wypisała mu niepotrzebnie antybiotyk, nic nie wie (np.na plamkę od razu wysłała mnie do dermatologa), wszystkiego szuka w encyklopedii leków, jest nierozgarnięta itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dulka, to Szymek waży tyle, co obecnie Miśka. i też mamy obserwować stópki i ewentualnie do ortopedy. a co do lek. to do przychodni dawno sie zraziłam a teraz mam z nimi przeprawę o recepty na Pepti. chcą zaświadczenie od gastrologa ale musi być z poradni przyszpitalnej, a my chodzimy prywatnie, więc jest to problem...jakby wszystko im z gardła trzeba było wyrwać, jakby z własnej wypłaty opłacali recepty i lekarzy specjalistów...przykre to. my szczepiliśmy na pneumokoki 1. dawką, czeka nas jeszcze 2. dawka. namówiła mnie lek., że przed przedszkolem warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Witam:) Przeczytałam chyba cały wątek aby coś pomóc mojemu dziecku i chciałabym się zapytać doświadczonych mam na temat refluksu czy mam racje. Mały ma 6miesięcy od urodzenia płakał mi zawsze po karmieniu między 2/3tż zaczął mi się pręzyć przy karmieniu i ssał po 3 min. Zawsze po karmieniu odbija jakby się napił piwa. Kupki teraz ma ok bo wprowadzam pomału mu marchewkę,dynię,ziemniaka i je sinlac. Oczywiście wszystko podaje zabawiając bo sam buzi nie otworzy. Jestem na diecie bezmlecznej w razie skazy. Od 2 miesięcy mały mi wymiotuje po karmieniu czasem raz dziennie czasem raz na 2dni. Ma kaszel,sapkę i często chrypkę. Czkawkę obecnie nie ma tak często ale zdarza mu się nadal. Je praktycznie na śpiocha z piersi w nocy budzi się co 2h a wdzień jak zje 2razy po 1min to się cieszę. Potrafi odbić nawet po 20ml herbataki. Wcześniej jeszcze przelewało mu się w brzuszku podczas karmienia oddawał dużo gazów ale wzdętego brzuszka nie miał nigdy. Wąchając w ustach wydaje mi się,że delikatnie czuje wymiociny:( U córki sprawdzałam dla porównania która ma 2latka. Waży ok 8kg. Potrafi 6tyg. przybrać 300g a następnie w 2tyg. 600g rośnie skokowo.Gastroenerolog stwierdził u niego nietolerancje laktozy i przepisał Nutramigen. Niechce pić ani Nutra ani Bebilonu pepti więc jest na piersi nadal. Czy te objawy moga wskazywać na refluks? Jak będę podawać Gastrotus baby to po jakim czasie powinna być w zachowaniu i w jedzeniu poprawa? Dziękuje z góry za odpowiedz:) Będę bardzo wdzięczna bo nie śpię po nochach tak się martwię tym niejedzeniem i marudzeniem synka:(Widać,ze coś mu dolega ale lekarze twierdza skoro przybiera to jest ok tylko,że ja sposobem wciskam mu dodtkowo Sinlac i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej stosowalam linomag a teraz w polsce kupilam linomag dla dzieci czyli linus a lekarz kazal smarowac wazelina ale to nic nie pomaga Ostatnio Lila nie daje sie wykapac wczoraj na widok wanienki tak sie rozplakala ze malo nie wymiotowala juz nie wiem jak mam te dziecko wykapac wczesniej bardzo lubila kapiele My mamy juz 3 dawki szczepionki na pneumokoki bo tu jest obowiazkowa a teraz czeka nas 6w1 i na meningokoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta, też mieliśmy kiedyś kilka dni buntu kąpielowego, może tak jak ja, zrobiłaś raz za gorącą wodę, albo zapiekły ją oczka itp. u nas pomogły bańki do kąpieli - takie firmy Hipp i zapomniała o stresie i wróciło wszystko do normy. i mimo że było natłuszczone potrafiło się skleić? mamo Filipka, te skokowe przybory też mieliśmy, właściwie do końca 1 rż. silne gazy, burczenie, ale bez wzdęć też znam. i te odbicia jak w barze nawet po kropli wit. D. z obserwacji mojej córki nie wiem jednak, czy to była/jest kwestia refluksu, czy nietolerancji (na mleko i na pewno na coś jeszcze ale nie wiem, na co), czy też zachwianej flory bakteryjnej w jelitach - do niedawna w posiewie bakteryjnym kału wychodziły różne nieprawidłowe bakterie. stąd ja nie umiem Ci w 100% powiedzieć, co to jest, i ile w tym refluksu (te wymioty mogą o tym świadczyć, ale i o jakiejś nietolerancji) lub ogólnie o niedojrzałości uk. pokarmowego. możesz próbować z gastrotussem, ale u nas po nim to dopiero odbija jak po 2 piwach. sama zobaczysz po kilku dniach, czy jest lepiej. może jakiś regularnie podawany probiotyk uregulowałby trawienie i zawsze trochę osłonowo podziałaby na jelita (przynajmniej na dicoflorze obiecują nawet zmniejszenie alergii). albo niestety tylko czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytałam, że miewa chrypki sapki. itp. laryngolog na takie mje obserwacje u Malej nie miał wątpliwości, ze to refluks. a po gastrotussie powinnaś szybko widzieć efekt, bo on nie leczy, ale trzyma jedzenie, wiec po kilku dniach powinny sie zacząć wygajać te podrażnienia, ustąpić zgaga itp. jeszcze możesz porównać kolory języka Filipka i siostry. dzieci refluksowe często miewają obłożony lekkim białym nalotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Dziękuje daga:D Ja już też mam mętlik w głowie. Jednego dnia myślę,że to nietolerancja drugiego,że refluks a może dwie na raz sprawy się nałożyły...Już szczerze mam dosyć bo cały dzień opiera się na tym czy mały coś szanownie coś zje...Bardzo bym chciała przejść na mm lecznicze ale jak poczuje butelkę z mlekiem to dostaje splazmu albo wypije 30ml i koniec picia. Kiedy przeszło twojej córci tak,że zauważyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Jeszcze mam jedno pytanie dla Dagi:D Przeczytałam,że przeszłaś na pepti w 7miesiącu po odstawieniu od piersi poprawiła się trochę sytuacja? Córka jadła więcej i lepiej? Gdybym wiedziała,że odstawienie pomoże to może jakoś drastycznie z dnia na dzień zrezygnowałabym z piersi. Narazie karmię jeszcze chociaż na śpiocha wtedy szybko przystawiam i coś tam wypije a jak przejdę na butelkę nie wyobrażam sobie robienia mleka i szybkiego podawania w odpowiednim momencie aby coś wypił. Dziecko powinno świadomie jeść i zadowolenie:( a mój jak mu proponuje pierś to jest krzyk a jak nawet jest głodny to popije troche i zaczyna się wyginać. Dla mnie jest to flustrujące i przez to nie cieszę się tak macierzyństwem jak przy córce to było...ona może super nie jadła ale spokojnie i co 3h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Jeszcze odnośnie dicofloru30 podawałam małemu przez 6tyg. i w tym czasie nawet mi ładni przybrał. Chociaż przy piersi jadł nadal niespokojnie ale co 2h w dzień i w nocy. Wtedy mi rzadko wymiotował.Jak długo można podawać dicoflor ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zasadniczą poprawę zobaczyłam jak zaczęła chodzić. wtedy przestała skokowo przybierać, zaczęła ładnie jeść itp. choć nadal wsłuchuję sie (a ma ponad 2 lata), jak odbiła, czy kupa dobra, czy język nie biały itp. od piersi bym nie odstawiła gdyby taka była jej wola, różnicę obaczyłam w porównaniu z normalnym bebilonem (po którym wymioty) który zaczęłam po piersi podawać, wiec przejście na pepti to wyeliminowało po jakiś 2 tyg., ale inne objawy zostały, ale jakos sie turlałam, dopóki nie podałam soków, wtedy taki refluks wywołałam, że musiała dostać bioprazol na osuszenie kwasów. probiotyki dajemy non stop od 1,5 roku, ale w systemie 4 tyg. dicoflor, 4 tyg. biogaię, 4 tyg. sanprobi (na ten ostatni Filip chyba za mały) musiałabyś znaleźć coś innego, ale uważaj na dodatek biffidusa bo to na serwatce mlecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te wymioty, jak się mu zdarzają to po mleku czy konkretnych posiłkach? skoro lubi sinlac to dziwne, ze nutriton nie smakuje,on wielu maluchom pomógł i jak zobaczą, ze jest im po tym lepiej, to nawet go chcą i spokojniej jedzą. a próbowalaś i formie papki przed jedzeniem i formie zagęszczacza do odciagniętego mleka? i jeszcze tak sobie pomyślałam o debridacie (może jak nadal będziesz się tak miotać warto odwiedzić innego gastrologa). o tym syropie mamy mają różne zdanie, jednym nic nie pomógł, inne dzieci bez niego nie chcą jeść spokojnie. ja byłam zadowolona z kuracji nim. ma niby przyspieszać dojrzewanie jelit i regulować perystaltykę maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×