Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Nie odbiera pediatra z polski nie moge sie dodzwonic a dzis w nocy Lila caly czas plakala i juz naprawde nie wiem co mam robic??? Daga ty masz zaufana pediatre czy mogla bys sie jej poradzic w sprawie tego nieszczesnego gastrotussu czy wyzadza on jakies szkody w organizmie. Teraz znowu jak zmniejszylam to kupy rzadkie i dwie trzy dziennie a tak byly normalne i jada kwasem ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co mi mówił laryngolog, te leki które zobojętniają kwasy (ale twierdził, że to dotyczy leków dla dorosłych i nie umiał powiedziec czy dla dzieci tez) działają na takiej zasadzie, ze zmniejszają ilośc kwasów, alebywa tak, że po ich działaniu idzie sygnał do mózgu, że jest za malo kwaśnie i żołąek zaczyna produkować więcej i w konsekwencji mechanizm się napędza. I to co było przyczyną refluksu, w wyniku działania leku na refluks jeszcze się pogłębia. Ale czy tak jest w wypadku dzieci? ja narazie nie zauważyłam. I tez nie mam pediatry, który by mi poradził sensownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonię Edyta, ale dopiero pod koniec tyg. bo dopiero co dzwoniłam wczoraj w innej sprawie i mi głupio tak co chwilę. a gastrotuss nie zobojętnia kwasów. tylko trzyma jedzenia, trochę ułatwia odgazowanie się. te działanie z przyzwyczajeniem do blokady kwasów, a potem jego nadprodukcji mają leki z grupy blokery pompy protonowej czyli np. omperazol, ale to dopiero po ok. 3-4 tyg. stosowania non stop, mogą wtedy też blokować wchłanianie np. żelaza, ale przy krótkim stosowaniu nie maja prawa nic zrobić. tyle zdanie mojej lek. jak o tym kiedyś rozmawiałyśmy. Edyta, sądzę (zwłaszcza te kwaśne kupy mnie przekonują), że po prostu Lila jest "zakwaszona". pisałaś, że była jakaś infekcja. u nas wtedy po infekcji śluzówka żołądka jest podrażniona lekami, wirusami, wydzieliną kataralną itp. i zawsze jest ten scenariusz, o którym piszesz. pomaga tylko jedno - krótka dawka (7 dni) bioprazolu. po 2-3 dniach jest natychmiastowa poprawa, pozwala to się podgoić śluzówce i naprawdę jest oddech nawet na kilka tyg., aż do następnej infekcji. kiedyś próbowałam przetrwać taki stan i udało się ale było kilka tyg. dramatu z biegunkami, płaczem itp., ale teraz już się nie opieram na bioprazol, bo lek. uważa że on pozwoli zabezpieczyć tę śluzówkę i ost. nawet równolegle z antybiotykiem go brała. co Cię powstrzymuje, żeby ewentualnie tak zadziałać??? jak się Ty dodzwonisz, to o to też podpytaj, na pewno przyniosłoby ulgę Lili. możesz we własnym zakresie próbować podawać alkalizujące potrawy, a więc kasze jaglaną (!!!), awokado, jarmuż, fasolkę szparagową, białe pieczywo, bazylię do potraw; a odstawić te mocno zakwaszające (jogurty, owoce surowe, wieprzowina, cielęcina, przyprawy korzenne, słodycze), ale czy to pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak doczytałam, że alginian magnezu (lub moze być tez sodu) zobojętnia kwasy, ale nie działa na poziomie śluzówki jak omperazol i nie leczy, nie wysyła sygnałów do mózgu itp., tylko wymieszany z tymi kwasami je alkalizuje, a skutkiem ubocznym może być przedawkowanie związków glinu (czy Gastrotuss go ma, chyba nie, bo alginian magnezu robi się z alg morskich i jest w galaretkach, budyniach itp.)...co więcej zobaczcie wykazano, że działa de facto najlepiej na niemowlęta, a potem coraz slabiej działa. http://medycynawiekurozwojowego.pl/pl/articles/item/18573/leczenie_refluksu_zoladkowoprzelykowego_udzieci_inoworodkow_urodzonych_przedwczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwoniłam ale póki co do rodziny....Gastrotuss nie ma nic w składzie, co mogłoby na dłuższą metę wywoływać skutki uboczne, poza ewentualnym nadmiernym suplementowaniem soda lub magnezem, ale ten lek jest na tyle krótko na rynku, że takowych badań się nie robiło, jest jednak dopuszczony dla noworodków,więc musiał przejść porządne testy...tyle zdanie mojej bratowej (lek. anestezjologa). więc nadal nic nie wiemy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anixa, mało która z nas miała u dzieciaczków ph metrię, Miska nie miala. a co do blokady psychicznej, raczej chyba nie to!, ten steryd poruszył oskrzelami i uk. oddechowym i Mały wydalił coś co na kratni mu się zbierało i powodowało opuchnięcie, zaczerwienienie. może znowu coś się Wam wykluwa, jakis wirus, z którym walczy skutecznie, ale lekki stan zapalny krtani wywołuje... chodzi do przedszkola? ma kontakt z dziećmi? robiliście Mu posiew bakteryjny też? może dzierży jakieś świństwo bakteryjne (np. chlamydię)? albo po prostu naprawdę kwasem sypie w nocy i dlatego gastrotuss przed snem pomaga...a jak wygląda jego tylna część gardła? jest blada?bo u nas to widać też po lekkim zaczerwienieniu ale tylko tylnej części gardła i takich jakby kilku kroplach rosy - powiększonych grudkach limfatycznych na tej tylnej części i niekiedy się mocno kręci w nocy (sądzę że wtedy to jeździ po przełyku i wpada gdzie nie powinno). ale to takie wróżenie z fusów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga- badanie na chlamydie robili nam w szpitalu, pulmicort działa przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie więc by się zgadzało, że pomaga ale nadal nie wskazuje na przyczynę. Wymaz z gardła nic nie wykazał. Kupy tez często mamy kwaśne i luźne. Ale tak jak piszecie, moze za dużo świeżych owoców i mięsa, Spróbuje coś zmienic w diecie., alkalizujące sa tez pomidory, kolendra, buraki, soczewica.. Narazie daje gastrotuss i nie martwie się skutkami ubocznymi, zobacze co będzie dalej. Inne wyjscie nie przychodzi mi do głowy. Za dwa -trzy może go wycofam i zobaczę co się wydarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myślę z tym gastrotussem, że chyba lepsze ewentualne skutki uboczne (jeśli są takowe, to chyba tylko z nadmiaru suplementacji mg lub sodem?, bo skoro tylko poprzez wymieszanie go z sokami żołądkowymi zmienia ph i jest usuwany z organizmu, to innych nie ma prawa być), niż zjechana śluzówka żołądka, a on niby jest przystosowany (przynajmniej tak zapewnia producent) do długofalowego stosowania. fakt faktem, że nie wiem, czy go próbowałyście, ale ja sobie kiedyś zapodałam dawkę dla dorosłego, żeby sprawdzić, co ona je, to stało mi to świństwo na wątrobie i dawało takie uczucie dyskomfortu przez kilka godz. anixa, dzisiaj moje dziecko rano 2 x tak "wdechnęło" jak Twój synek, ale u nas to 2. tydzień kataru, który dopiero sie teraz kończy i jeszcze wczoraj rano kaszlała odkrztuszając po nocy, a dzisiaj zamiast kaszlu te oddechy sie pojawiły, więc wygląda jakby co tam po nocy jej spłynęło i zaległo na krtani, choć raczej u nas teraz stawiam na katar. dzieci mają b. wysoko krtań, nawet u Miśki to kawałek nagłośni w gardle widać, jak porządnie otworzy buzię, więc chyba nie trudno, żeby wszelkie wirusy/bakterie od razu się tam usadawiały, poza tym Miśka ma nadto obkurczony 3. migdał, więc i ta odporność słaba i on nie stanowi bariery dla świństw, które wdycha przez nos. jak rozmawiam ze znajomymi, to takie ok. 2 latki wszystkie albo z ciągłym katarem, albo z jakimś pokasływaniem itp. wiem, że to nie jest prawidłowe, ale trochę tracę nadzieję, że osiągnę stan, ze moje dziecko będzie w pełni zdrowe i nic nie będzie mnie martwiło przez dłuższy czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anixa, a jakby Mały miał wszystko ok z uk. pokarmowym, to nawet owoce czy mięso nie powinny go zakwaszać, przecież maluchy to jedzą i nic się nie dzieje. myślę, że jest to argument za refluksem czy taką ogólną nadwrażliwością żołądka, tym bardziej że było wskazanie do pepti i to nie ze względu na skórę, ale reakcje żołądka. scenariusz, który dokładnie przerabiam u nas. też usg nic nie wykazało. Miśka jest ogólnie delikatnej budowy, taka "miękka" mięsniowo, wiec lek. uważa, że jaka na zewnątrz, takie i mięśnie w środku. laryngolog i gastrolog mówi natomiast, że to tragedia nie jest, bo już na uszy nie zapada, język też nie wygląda źle, je ładnie i przybiera itp. więc jakby pomalutku rzadziej i mniej jej to krąży w nocy. choc fakt, że miała zaczerwienienie na krtani mnie martwi, bo obawiam się, że to może być stan permanentny, a to nie jest dobrze, jak ciągle jest podrażniane i tym sposobem lekki stan zapalny się utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek dzisiaj kończy trzy miesiące :-) Pediatra stwierdziła refluks żołądkowo przełykowy. Nie bierzemy żadnych lekarstw, tylko kazała ściągać pokarm 2 x dziennie i zagęszczać Nutritionem. I tak też robimy, ale mam wrażenie, że mały nie toleruje zbytnio tego środka, bo mocno po tym ulewa. Czy ktoś mi może doradzić, czy mogę zastąpić nutrition np kleikiem kukurydzianym lub ryżowym? Wizytę u lekarza mamy dopiero pod koniec następnego tygodnia. Czy ktoś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie problem, że nie chodzi, siedzi z nami na zmianę w domu, ma trochę styczności z dziećmi na podwórku, ale naprawdę się z nia tartasolimy...tran brała (ale mocno po nim odbijała i ją mdliło), ceruvit, immunotrofinę i inne cuda, teraz na wiosnę ma dostać ribomunyl - szczepionkę uodparniającą, nie wiadomo, czemu taką ma odporność, była na moim mleku, niby nie ma alergii itp. po prostu taka wiatrem podszyta, moze ten słaby uk. pokarmowy zrobił swoje, podobno odporność z brzuszka idzie... leja, możesz spróbować, bo nie wszystkie dzieci tolerują tę mączkę chleba świętojańskiego. ale kleiki nie zgęstnieją już w żołądku, ale spróbuj jednak tym z bobovity a nie z nestle, bo ten drugi ma więcej skąłdników i więcej tym sposobem pola do nietolerancji....moze więc nadal po nich ulewać. następną próbą moze być gastrotuss po mleku, jak to pierwsze Wam nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli sinlac jest podejrzany? A ja dodaję franiowi trochę, moze powinnam go zamienić? A probiotyk coś może pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - ja dziś kupiłam Szymkowi syrop na odporność Immumax, jedyny jaki znalazłam dla dzieci przed 3 r,ż. On jest już dla dzieci powyżej roku. Poza tym będę podawać Dicoflor. U nas tran też nie został zaakceptowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
nie miałam czasu nic napisać, taka masakra była.. a ten tydzień dla odmiany spokojniejszy, chyba wkraczamy w refluksową sinusoidę. Daga, ja też dobrze pamiętam okres sprzed ponad 3 lat, kiedy nie miałam nawet czasu i ochoty robić zdjęć dziecku, a jak robiłam i potem oglądałam to też mnie ogarniała rozpacz na to wiecznie niewypoczęte, niewyspane i zapłakane dziecko. my zaczynamy coś jeść poza mlekiem mamy, robimy kolejne podejście. kilka tygodni temu już próbowałam jej coś podać, ale kończyło się jeszcze większym płaczem. teraz wydaje się ok, jemy na razie marchewkę ze słoiczka i trochę Sinlacu z rana. powoli, powoli dojdziemy do wszystkich smacznych warzyw i zacznę sama robić zupki. od słoików zaczynam, bo wydają mi się łagodne w stosunku do sklepowych warzyw, które są zimowe i nie wiem, co zawierają. co do owoców, zastanawiam się, czy w ogóle coś z tym robić, czy już podawać, a może zaczekać, aż refluks się wyciszy. starsze dziecko do dziś nie tknie żadnych owoców, warzywa je tylko gotowane, surowych też nie ruszy. coś zostaje w takim człowieczku, jakaś podświadoma niechęć do tego, co szkodzi.. tak samo mam dylemat z piciem, czy w ogóle podawać płyny, poza mlekiem z piersi.. woda najbardziej neutralna, wszystkie soki i herbatki pewnie będą złe. małej właśnie dziś stuknęło pół roczku :) wszystkiego najlepszego wszystkim Kobietom!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, za poradę i życzenia! I jak najwięcej zdrowia dla nas i przede wszystkim naszych dzieciaków! Niech nas juz nie trapią refluksy i inne dziadostwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Dulka, teraz po katarze wracamy do kinder biovitalu z żelazem, bo może tu tkwi problem z odpornością że hgb niska, a na czas infekcji musiałam odstawić, żeby nie paść wirusów. ale zapamietam tę nazwę, jeszcze tego nie znałam:-) anixa, a czemu Sinlac Cię niepokoi, Franek też ma problem z nutritonem? Miśka za nim nie przepada, ale jadła go jakis czas i nawet na nim przytyła, choć generalnie każda maczka świętoj. jej kupy psuje na papkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo mm, daj sobie spokój z sokami, to już naprawdę na końcu, jak będzie ok, Miśka nadal nie może pić, sporadycznie kilka łyków, ale nast. dzień jest wtedy kiepski, już lepiej jakieś herbatki typu koper, rumianek, jak oczywiście nie uczulony. a po 10 mscu możesz dawać kompoty na owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anixa, probiotyki jak najbardziej, Miśka decyją gastrologa od ponad 1,5 roku non stop na nich, zamiennie po 1 msc dicoflor, sanprobi i biogaia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie kupię jeden z tych probiotyków o których piszecie, mam nadzieję, ze Biogaja jest bez recepty... Co do Sinlaca to właśnie nie wiem, Franek go lubi i jest kaloryczny więc ok bo on raczej chudzina, tylko strasznie go zapycha i przestaje robić kupę jak zje go wiecej, potem wchodzi w etap srakowatych, luźniejszych kup (np 3 dziennie) a potem znów go zatyka na 2 dni. Mysle, ze winny sinlac. Narazie go odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
dzięki za wskazówki, Daga. mnie też się wydaje, że z owocami nie ma się co spieszyć. co do syropów i leków na odporność, jest jeszcze Immunotrofina (nie wiem, czy ktoś już o tym pisał na forum, sporo ostatnio wpisów na ten temat..). robi to ta sama firma, co gastrotuss baby. właśnie dostaliśmy coś takiego dla wiecznie zakatarzonego przedszkolnego 3,5-latka, zobaczymy jak działa, dam znać za jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
hmm, widać, że mało śpię i jestem zmęczona ;) to Ty, Daga, pisałaś o Immunotrofinie co najmniej ze dwa razy już. rozumiem, że nie widziałaś za bardzo efektu, skoro o tym piszesz, wymieniając jednocześnie wiele innych leków na odporność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wypiła całą butlę, chyba jakiś efekt jest, bo choć po 2 tyg., ale 1. raz udało nam się wyjść z kataru bez komplikacji. laryngolog jednak kazał nie dawać więcej, bo ona ma na celu m.in. obkurczenie 3. migdała, a ztym u nas jest przegięcie w drugą stronę. ten immumax z tego co czytałam ulotkę ma b. podobny skład, co immunotrofina. póki co dodaję jej troche iwonickiej soli do kąpieli i robię takie "morskie" seanse, zeby jodu powdychała, zgodnei z zaleceniami laryng. no i znowu kinder biovital z FE, bo zdążyłam dawać go tylko kilka dni i przyszedł katar. lekarka nam polecała jeszcze Padmę basic, podobno dobrze działą na wirusowe uodpornienie, ale ona po 3 ur., ale mozesz Ty dla dla starszaka o niej pomyśleć. anixa, probiotyki bez recepty, u nas biogaia najgorzej jest trawiona, bo b. rozluźnia kupy, ale nie mogę znaleźć oprócz dicofloru i sanprobi dla niej odpowiedniego probiotyku jako trzeciego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta, dzwoniłam wczoraj, nasza lek. powiedziała, że po antybiotykoterapii nie eksperymentuje sie z gastrotussem, bo uk. pokarmowy musi się zregenerować i potrwa to z 3 tyg. dawaj normalną dawkę, z 3 dni enterol, aż kupy wrócą do normy i z 2-3 tyg. probiotyk. a jak chcesz ograniczyć (choc ona nie uważa zeby była potrzeba, jej zdaniem mozna całymi latami go dawać) to możesz próbować w okresie zdrowia i dobrej kondycji, a potem przy infekcji, lekach wracać do stałej dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga dziekuje ci uspokoilas mnie z tym gastrotussem zaczelam juz w czwartek dawac trzy razy i pila enterol i kupy sie unormowaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Dziewczyny ja znowu z problemem:( Mały miał tydzień temu zapalenie oskrzeli wymiotował codziennie,ok-infecja zaostrzenia ale już mały jest zdrowy od ponad tygodnia a wymioty są nadal 1-2 razy dziennie chluśnie wszystko co mu podam. Wychodzą mu teraz górne jedynki gardło czerwone też mam założyć,że to zaostrzenie czy iść do gastroenterologa po leki?Już mi ręce opadają i płacze codziennie jak zwymiotuje,mały nawet jakoś je ale te wymioty mnie bardzo niepokoją wcześniej nie wymiotował codzennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga-dobrze rozumiem, że należy dawać te 3 probiotyki naraz, w tym samym czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, probiotyki zamiennie, po kilka tyg. jeden - żeby uk. pokarmowy się nie przywyczaił do 1 bakterii, tylko zeby trwał tam ruch w interesie i zdrowa konkurencja:-) mamo Filipa, a moze masz ten sam problem, co ostatnio Lila Edyty i który u nas też obserwuje, czyli podrażnienie uk. pokarmowego po infekcji lub antybiotykach? potrwa to z 2 tyg., ładuj probiotyki, gastrotuss, lekką dietę i dojdzie do normy. tak to jest z naszymi bąblami:-( a skoro gardło czerwone, to może jednak nie do końca jest zdrowy? w tych wymiotach nadal jest śluz, jak przy infekcji? czy tylko ślina od zębów? bo osłabienie po infekcji plus zęby może spowodować, że znowu walczy z jakimś wirusem, tym razem gardło (u na wtedy też wymioty...). porozmawiaj z lek. moze warto psikać tatntum verde, dawać wit. c i jakieś domowe sposoby na gardło wprowadzić. a nast. razem rozważcie dziewczyny z Waszymi lek. radę naszej gastr., żeby naszym maluchom w razie konieczności antybiotyków albo zastrzyki dawać, albo te antyb. które daje sie krótko, a mają przedłużone działanie, bo 7 dni rozregulowuje im żołądek na wiele tyg. albo zabezpieczająco na kilka dni omeprazol przy lekach / infekcji, żeby osłonić żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyta, a jak Lila dała radę enterol pić? przecież to drożdzowe świństwo, masz jakis sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga mam taki sposob, ze ona wszystko wypije co znajduje sie w moim kubku i wtedy rozrabiam ten enterol w wodzie badz herbacie wlewam do swego kubka i niby ja pije wtedy przychodzi maly sep i mowie ze to dla mnie ale mowie ze dam troszeczke i tak lyzeczka za lyzeczka i pije:-) u nas znowu chyba katar sie zaczyna oszalec mozna kiedy juz ta wiosna...moze te choroby sie skoncza. Noce dalej kiepskie budzi sie i placze nie wiem od czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×