Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość
Julka wczoraj skończyła 6 miesięcy. Zupki je ładnie jak na razie, zobaczymy co będzie dalej. Ciężko mi teraz zaobserwować, czy ma więcej czy mniej cofek, bo więcej siedzi sama niż mi na kolanach. Z mlekiem to już chyba lepiej nie będzie. Wczoraj piła mało i na raty. Są lepsze i gorsze dni, już się przyzwyczaiłam do tej sinusoidy. Mamo półroczniaka a jeszcze parę dni temu pisałaś, że synek tak ładnie je. Moja szybko oddycha jak dostanie mleko i zaraz idzie spać, dlatego staram się dawać ok 1-2 h przed snem. Wiadomo, czasami się nie da, bo jest już bardzo śpiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
No wlasnie,2 dni temu bylo super,chyba najlepiej od poczatku jak przeszlismy na butle. I znow to samo sie zaczyna. I nie wiem,czy to tak po prostu,czy to przez te owoce. Duzo ich nie zjadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też mało zjadła tych owoców, góra 5-6 łyżeczek, bo tak się kwasiła i mrużyła oczy, że odpuściłam. To wina chyba głównie refluksu, nie wiem od czego są nasilenia. Jak piła samo mleko to też np był tydzień że piła po 100-120 ml, a następnego dnia już po 50-60 ml i tak przez tydzień czy dwa. I potem znowu lepiej i znowu gorzej i tak w kółko. Ja jednak obstawiam, że moja ma grzybicę + refluks, bo ma takie białe podniebienie, nie kropeczki tylko całe. Dwa razy już miała antybiotyki, raz na zapalenie układu moczowego i raz na zapalenie oskrzeli i zawsze wtedy w buzi jej wysypało tych pleśniawek, mimo że brała probiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u nas raz lepiej raz gorzej, teraz akurat mamy fazę lepszego jedzenia, do teraz zjadł 600ml mleka i 100ml sinlacu i czeka nas jeszcze kolacja. Za to nie chciał jeść dziś dyni. Przez cały tydzień jadł ją nawet dobrze a dziś dodałam mu mięska do niej i pluł ną krzywił się i wreszcie zwymiotował po 3 łyżeczce. Na razie wiem że toleruje brokuła, dynię i sinlac a teraz myśle nad kolejnym warzywem. Za to zupki je mi tak niespokojnie że zachowuje się jakby miał dosłownie adhd, wierci się wysuwa z siedziska, rozględa dookoła, pręży i nawet wsadza nogi do buzi, mówie Wam istny cyrk. Wczoraj byłam u lekarza i kobieta przepisała nam jeszcze raz gasprid i losec ale mówiła żebym spróbowała łagodnie odstawić leki i zobaczyć jaki będzie efekt, trochę się boje, ale spróbuje. A zupki to dajecie własne czy ze słoików? Ja na razie nie daje owoców, co najwyzej brzoskwinię do possania. Mamo półroczniaka a czy Ty podajesz swojemu synkowi jakieś leki? Hana my zaczynaliśmy od marchwi i ziemniaka ale zaszkodziło mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Kropeczko ile Twój synek ma miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Nie podaje zadnych lekow,bo lekarz nas totalnie olal. Teraz dopiero 10 pazdziernika bedziemy u swojego to moze powaznie nas potraktuje. Do tej pory poobserwuje co i jak,zeby nie bylo,ze sobie cos ubzduralam. My dzis dopiero 480ml mm i druga czkawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma pół roku, zczynaliśmy od marchwi i ziemniaka i miał nasilony refluks, płacz przy jedzeniu prężenie całkowity brak apetytu, normalnie horror, byłam załamana. potem próbowaliśmy brokuła i teraz dynia i na razie jest dobrze. A Ty oprócz losecu dajesz jeszcze jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
tak daję ebridat i ranigast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
mamo półroczniaka, tak, mniej więcej o takie wstrzymywanie oddechu mi chodzi. ja nie wiem, z czego to się bierze, może dziecko ma dużo wrażeń i tak oddycha jak wszystko przeżywa, wokół sporo się dzieje dla takiego maluszka. ja to ciągle słyszę i trochę mnie denerwuje, że to tak jest cały dzień, aż do zaśnięcia, ale nic nie zrobię. czekam, aż podrośnie, może to przejdzie (starszy syn z takimi samymi problemami w okresie niemowlęcym jest zdrowym 4-latkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, obiecywałam, że będę spokojna, ale niestety nie jest tak łatwo. Jula nie chce pić mleka, jak wypije na raty 100 ml to jest dobrze, wczoraj na noc wypiła tylko 70 ml, a rano nie chciała pić. Mam już tego dosyć, to się chyba nigdy nie skończy. U każdego jest poprawa tylko nie u nas. Zupki je jako tako, ale nadal mam wątpliwości czy je podawać ze względu na alergię. Zrobiłam jej dzisiaj sinlac, ale nie chciała, zjadła łyżeczkę, wypluła i zaczęła płakać. Czasami mam ochotę wyjść z domu i już nie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Wiem co czujesz, u nas tez do du..., doszlo do tego xe czasami juz musze na sile lyzeczka karmic. Poza tym kolki chyba nas nigdy nie opiszcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Mamo Julki jesli cie to pocieszy to u nas tez nie jest dobrze. Wczoraj kolacje jadl od 20 do 22.... w nocy budzil sie i podjadl 40 i 60 ml. Rano nie chcial sniadania,wypil 70. Po 4h ledwo wcisnelam ze 100ml obiadku. Potem znow ledwo 100ml mm. Znow mnie podkusilo dac deserek i zaczelo sie rzyganie do wieczora. Tzn.odbijanie z dosc mocnym ulewaniem i strasznie smierdzace kwasem. Juz wiecej nie dam,mam pewnosc,ze mu szkodzi. Wczoraj pod wieczor rzucil sie na sok z naszej butelki to dalam mu morele ze sloiczka i chyba przez to spadek apetytu, dzis nie dostal owocow. Jutro tez nic nie dam i zadnych wymyslow. Tylko mleko i zupka. Dzis kolacji tez nie chcial. Troche wypil lyzeczka i z filizanki,troche gestej kaszy przemycilam. Ze 100ml mam nadzieje,ze zjadl,bo wczesniej z butelki 50ml wypil. No i w nocy mam zamiar go przetrzymac na wodzie. Tez w takich chwilach mam dosyc. Jestem strasznie zmeczona,bo w koncu jak przyjdzie wieczor to nie moge psychicznie odpoczac,bo martwie sie jak bedzie z jedzeniem jutro. A rano jak szykuje butle to az mnie z nerwow skreca,bo wiem ze na pewno ja wyleje. A takie dni,kiedy chetnie je to na prawde podbudowuja. Tylko ze nawet jak je duze ilosci to tez na raty i wcale to po ludzku nie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie też do d..y. Mały mi się pochorował, kaszle ma katar kicha prycha i jeść też już nie chce, ale wiadomo że przez złe samopoczucie. Całą noc dziś nie spaliśmy, normalnie padam na nos. Boję się co będzie dzisiaj. Na razie muszę się wstrzymać z nowymi warzywkami. Dziewczyny a jaką wy dajecie zupke swoim dzieciom bo jak czytam że Twój synek mamo półroczniaka zjada 100ml zupki albo więcej to jestem w szoku, mój to zje tak z pół 1/3 góra pół słoiczka warzywek ale ja gotuje je sama a potem tylko odmierzam w słoiczkach żeby wiedzieć ile zje. Nie wiem czy mu to nie smakuje czy jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Ja tez sama gotuje. Marchewka,ziemniak i pietruszka to podstawa. Daje kawalek bialej i zielonej. Dzis jadl zwykly krupnik taki na wodzie,taki sam jak my,z ryzem,odlany przed dodaniem soli,pieprzu,smietany. Zmiksowany. A te 100 ml/g, bo wagowo wychodzi to mniej wiecej to samo,chociaz niby powinno wiecej,to jest niepelen maly sloiczek. Jak dawalam maly sloiczek to b.rzadko zjadal caly,ale sie zdarzalo. Raz zjadl mi caly duzy,nie wiem jakim cudem. Ostatnio wprowadzilam mu buraka i nawet mu smakowala ta zupka.akurat zrobilam z zoltkiem,to wyszla taka jajecznica;) no i nie wiem czy te pogorszenie to nie przez zoltko. Nie wiecie czy ono wplywa jakos na refluks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Kropeczko a od dawna podajesz warzywka? Bo my juz troche czasu jemy,ze 2 miesiace moze.tez bardzo dlugo sie rozjadal. Dopiero tak z pare tygodni je wiecej. Ale wczoraj nie wiem czy z jedna lyzeczke zjadl. Wkurzylam sie,wwalilam w butle to z 20 ml moze ubylo. I dalam spokoj. Nie umrze jak nie zje obiadku,ktory i tak ledwo przyswaja. Mojej kolezanki corka na piersi,w tym samym wieku to z 2-3lyzeczki zje i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak ja zaczęłam podawać małej warzywka ze słoiczka, 2 miesiące temu to zjadła może parę łyżeczek, ale większość była na śliniaczku, podawałam tylko kilka dni, potem była przerwa, bo miały być testy alergiczne, wynik wiadomo jaki i dopiero od tygodnia zaczęłam podawać. Zaczęłam od kalafiora - zjadła ok. 1/3 słoiczka, na drugi dzień połowę, a na trzeci 3/4. Później wybrałam się na zakupy, nie było żadnego słoiczka, który nie miałby w składzie tego co ją uczula i wzięłam znowu kalafiora i klika słoiczków dyni z ziemniaczkami. Dzisiaj już trzeci dzień zjadła cały słoiczek tej dyni. Idzie jej to nawet szybko i ładnie, sama otwiera buźkę, nie wierci się jak przy mleku. Tylko, że ten słoiczek chyba długo ją trzyma, bo jest potem problem z mlekiem. Ciekawa tylko jestem jak długo będzie jadła, jutro może się jej odwidzi i nie zje nawet łyżeczki. Zawsze jak ją pochwalę, to na drugi dzień jest masakra. I stale mam na uwadze te alergie, nie wiem czy jej nie szkodzę, choć nie ma objawów typowo alergicznych. Jutro w końcu sama zrobię tą dynię, bo ładnie dojrzała w ogródku. Mleko na wieczór wypiła ledwo 90 ml, a z 20 ml to mi potem ulała. Byłyśmy też u lekarza, bo w domu wszyscy przeziębieni, a mała zaczęła mi od wczoraj być bardzo senna. Wstawała, a za pół godz czy godz już chciała spać znowu. I tak w kółko. Osłuchowo niby dobrze, ale dostała jakieś leki na odp***ość. I wróciłam do pepti, bo nutramigen zaczął ją zapierać, wcześniej też tak bywało. Ile to moje dziecko musi znosić tych moich eksperymentów, ale ja już naprawdę nie wiem, co jej faktycznie jest, bo tak w sumie to nic nie pomaga na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
To u nas tak super nie wyglada karmienie lyzeczka. Chetnie zjada kilka lyzeczek,a potem jak mi sie uda przemycic lyzeczke jak sie czyms zajmie to jest dobrze. No i sporo laduje na brodzie,ja zbieram,wkladam spowrotem. Juz mam dosc tych wszystkich karmien. Noc udalo sie przetrwac,nie jadl. Mialam nadzieje, ze w takim razie rano zje z apetytem. I dalej nic. 80ml o 5 i 70 o 9. I koniec. Placz na sam widok butelki. Juz nie mam sily i nie wiem co mam zrobic, zeby sama sie nie rozplakac. Niby daje na luz, ze bedzie lepiej, ale nie jest i jest nawet co raz gorzej. Ajak pojdziemy do lekarza,to pewnie znowu trafimy na okres, ze je super i wg.lekarza bedzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
A ile wasze dzieciaki ważą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jula jadła o 7 120 ml mm, ale niechętnie piła, wypluwała smoka, wierciła się i musiałam ją w trakcie odbić, później bez problemu o 10 zjadła cały słoiczek kalafiora. Te słoiczki o wiele lepiej jej wchodzą niż to mleko. Mleko pije jakby miała problem z połykaniem, a zupki My bierzemy już 2 miesiąc helicid, ale tak naprawdę to niewiele daje. Jak odstawiłam to płakała, ale w tym samym czasie wyszły zęby, tak więc to raczej one były tego powodem. Pije tak samo jak przed lekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej wczoraj zrobiłam 100 ml sinlacu i nie tknęła nawet łyżeczki, a ten kalafior wcina, choć jest okropny w smaku. Mi się wydaje, że po tych nutramigenach i pepti ona nie lubi słodkiego smaku, bo nie jest przyzwyczajona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jula waży niecałe 6.100 g a ma już skończone 6 miesięcy, jest poza siatką centylową i na dodatek jest długa, bo getry i spodenki musi mieć rozmiar 74. W nocy nie budzi się na karmienie, śpi od 21-22 do 7-8 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek waży 9700. Wiesz hana ja przez 1,5 miesiąca też podawałam małemu debridat i niby poprawa była po nim ale bez rewelacji, a teraz zamiast niego daje mu gasprid i jest zdecydowanie lepiej. Tak myśle że ten debridat mógł mu szkodzić na ten refluks a nie pomagać bo są o nim różne opinie. Ja nie wiem dokładnie czy to zmiana leku u nas pomogła ale widze różnice na lepsze jak daje teraz gasprid. Mój mały niestety nocek nie przesypia i je raz w ciągu nocy ok 2 lub 3, a poza tym budzi się jeszcze kilka razy bez widocznego dla mnie powodu. Dziś o dziwo mimo choroby spał od 23 do 5 ciągiem i o 5 zjadł 120ml mleka a na śniadanie o 8.30 tylko 60ml, potem o 11.30 100ml sinlacu. Ten sinlac dobrze mu idzie a kaszki ryżowej o smaku malinowym nie chciał jeść. Dziś mu planuje ugotować jaszcze zupke z ryżem i tą nieszczęsną marchewką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczełam mu dawąc warzywka ze 2 miesiące temu ale mieliśmy sporo przerw bo się refluks nasilał ostro i mały nawet mleka jadł po 300ml na dobe, więc tak jakby dopiero zaczynamy. Ale taką dynie jadł już tydzień i nigdy nie zjadł więcej niż pół słoika raz chyba tylko ok 3/4 ale nie wiem jakim cudem. A Ty tą zupke dajesz z butli, dobrze zrozumiałam? Pietruszki narazie boje się dawać i lekarka mówiła ze lepiej się wstrzymac, bo może alergizować silnie. A po tym ziemniaku i marchwi u nas było 2 razy duże nasilenie objawów refluksu węc też się boję. Ja to chyba za bardzo strachliwa jestem z tym wprowadzaniem nowych rzeczy i musze to zmienić bo inaczej w wieku 7 miesięcy mał dalej będzie pił tylko mleko. A jak tam gluten, dawałyście już? Pamiętam ze Ty mamo półroczniaka już miałaś pierwszą próbę, a teraz podajesz? A mięsko dajecie? Bo mój jak już pisałam ostatnio mięskiem rzygał. Mamo Julki fajnie że i mała tak dobrze toleruje słoiczki, myśle że to duży postęp po tym jak na początku miałaś wrażenie że wszystko jej szkodzi. Z tego co mi wiadomo ale pewna nie jestem na 100%, bo nie próbowałam żółtko może pogarszać sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A karmienie łyżeczką u mnie też wygląda w miare dobrze przez kilka pierwszych minut a potem się zaczynają różne wygibasy, łącznie z wkładaniem stóp do buzi. Wkurzam się tym ale z drugiej strony widok małej stopki w buzi upaćkanej dynią bezcenny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Nie,ja nie daje zupki butla,tylko raz mialam taki kryzys bo mleka nie,zupki nie.zaciskal buzie i tak wwalilam na probe. U mnie na lezaczku podczas karmienia to tylek podrzuca,zsuwa sie na sam dol,nogi zarzuca na palak,jak go nie zdejme,a czasem zostawiam,zeby sie zajal i jadl. Krzys wazy 8 kg,ale jest dlugi,80 cm,ale chyba nie tak chudy jak Jula. No a dzis obiadek przynajmniej zjadl,wczorajszy krupnik,w ilosci malego sloiczka. To juz sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A gluten na razie zostawilam,bo stwierdzilam,ze jakcwszystko odstawie i bedzie poprawa to znow nie znajde przyczyny co szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Miesko rowniez daje. Chociaz zastanawiamy sie z mama,czy to moze nie jakas alergia na krolika,bo ona jest uczulona na futro krolika i miesa z niego nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mój synek waży 6300, 65cm. Ma 3 miesiace i 1tydz. Waga jest ok, ale tylko dlatego ze ja go nonstop karmie, zebym odpuscila to podejrzewam ze nic by prawie nie zjadał.Ostatnio byl straszbie glodny to pociagnal 30ml z butli i placz, wiecej nie chcial dopiero na spiocha. tak jest juz 3 tyg, wczesniej jadl czasami niespiac, teraz nic a nic. Dziewczyny czy to obry pomysl zaczac po 4 miesiacu rozszerzanie diety od sinlacu? w czw albo piatek jedziemy do lekarza to w sumi e przedyskutuje to z nim. A spiac tez nie je tak super, pociagnie 10-20ml i sie wygina, i tak karmienie trwa wiecznosc.... w nocy karmimy go o 22, 1 i 4. Budzimy sie specjalnie bo w nocy troche nadrabia dzień. Wczesniej spiac jadl ladnie, czy to mozliwe ze przerwanie losecu na 5 dni moglo tak wszystko zepsuc? juz jestem glupia, codziennie dochodze do nowych wnioskow, ktore i tak nastepnego dnia sie sypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, Jula dzisiaj zjadła ten słoiczek kalafiora, ale była po nim głodna i dopiła jeszcze 100 ml mleka, w ogóle ona po słoiczkach jest już po godz głodna, co nie znaczy, że to mleko pije ładnie i spokojnie. Julcia waży mało i jest długa, ale o dziwo nie wygląda na bardzo chudą, ma delikatne wałeczki na udkach i pełniejsze policzki. Lekarze nie przejmują się zbytnio jej wagą, bo ona właśnie wygląda w miarę dobrze, w szpitalu mi mówili, że na swoją wagę ma ładnie rozbudowane mięśnie i nie jest wychudzona. Kropeczko a trze synek jeszcze oczy jak pije mleko? Moja tak, ale nie zawsze, kiedyś tarła przez całe karmienie, a teraz trochę trze, później przerwa i od nowa. Gasprid na pewno wpływa na poprawę jedzenia, bo mleko już się nie cofa i nie ma tego dyskomfortu podczas picia. Jula też jak je ze słoiczka, to po połowie już szuka czegoś do zabawy albo wkłada smoczek do buzi. Wygląda jakby się nudziła podczas jedzenia, ale nie wymachuje nogami i rękoma jak przy mleku. Jadła już zupki z mięskiem, m.in. dynię z ziemniaczkami i cielęciną z bobovity. Wczoraj wieczorem wyszły jej trzy krostki koło ust i się właśnie zastanawiam, czy od alergii, czy od kwaśnego cebionu, bo podałam jej wczoraj 3 krople na smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hana u nas 3 i 4 miesiąc był najgorszy, w 3 przybrała tylko 200 g w miesiącu, było takie samo zachowanie, płacz przy butli, a potem czekałam aż będzie zasypiać żeby wcisnąć butelkę. Dawałam jej wtedy gaviscon infant sprowadzany z Irlandii i gastrotuss baby, ale nic nie pomagało. Koleżanka przywiozła mi nawet francuski lek na kolki i refluks u niemowląt - taki różowy żel polysilane upsa i też zero poprawy. Mi się wydaje, że to taki okres i po prostu musisz go przeczekać, tym bardziej że dajesz leki. Ja też podaję, a efektów spektakularnych nie ma. Zaczęło się od 6 tygodnia, tak więc męczę się już z tymi karmieniami ok. 5 miesięcy. Nie jest dobrze, ale pamiętam miesiące kiedy piła tylko po 300 ml na dobę, tak więc jest trochę lepiej, ale nadal martwi mnie to jej zachowanie przy piciu. Teraz np zauważam, że picie na śpiocha pogarsza jej refluks, przedwczoraj jej dałam, bo ominęła karmienie i zasnęła już na noc i mimo że odbiła po piciu, to za chwilę wybudziła mi z kaszlem, czyli mleko już jej się cofało. Ale sama tak robiłam jak Ty, kiedy była w wieku synka, tak więc rozumiem że nie ma innego wyjścia. Moja na żywca też nie piła, bo zaraz był płacz, dawałam jak zaczynała być śpiąca lub spała. Chciałabym mieć chociaż tydzień spokoju psychicznego, ale nie wiem kiedy to nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×