Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość
ktoś pytał o tą homeopatie, leki są bez recepty i mój syn dostaje je u lekarki bo ona dobiera odpowiednio do dziecka lek konstytucjonalny- na refluks dostał calcium carbonicum w potencji c200 w ogóle okazało się,że ma odwrócone trawienie i stad ten problem.Najważniejsze że działa i już się nie męczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko gdyby nie wada serca to walczyłabym z lekarzem o ten gasprid, bo wiem, że pomaga bardzo na refluks. Ale tak to nie ma szans, za bardzo bym się bała podać. Odpuściłam jej na razie butlę, bo ewidentnie nie chce, a ja nie mam siły z nią walczyć od rano. Dostaje 2 razy dziennie kaszkę z łyżeczki, jogurt, obiadek i owoce. I pije herbatkę lub wodę ze szklanki, z kubka niekapka nie chce, bo też trzeba ssać. Leków nie podaję żadnych. Jula ma w ogóle takie dziąsła, że czuć jak przejadę wszystkie zęby, które mają wyjść. A jeśli chodzi o przełyk, to sama nie wiem, ale jakby miała zapalenie, to chyba też by ją bolało jak je z łyżeczki. Sama już nie wiem. Chciałabym żeby ten koszmar z jej jedzeniem już się skończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój ma takie dziąsła że ni nie czuć, twarde i grube. Nawet jak teraz mu te dwa dolne zęby szły to nic nie było widać i czuć, żadnego rozpulchnienia dziąseł ani nic takiego. Poczułam dopiero że mu wyszły jak mnie nimi ugryzł za palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecija
witam, hana - trzymam kciuki za powrót, nie ma to jak w domu, zawsze to od razu inaczej. Fajnie ze juz macie diagnozę, na pewno będzie już tylko lepiej. Mój mały chodzi do klubu dzieciecego i o dziwo nie choruje duzo; nie wiem czy to kwestia małej grupy, ale jak mówi lekarz w przedszkolu to wystarczy jedno dziecko zeby drugie zarazic i wg niego liczebnosc grupy nie ma znaczenia. Nie wiem, ale poki co jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksowa mama
hanna a ile twoj synek ma ?widze ze ma takiego samego ciezkiego refluksa jak moj pierwszy synek!Tez bylam nieraz z nim w szpitalu , mial tez bardzo czesto zapalenie ucha i zapalenie oskrzeli ,przy kazdej najmniejszej infekcji reflusk dzialal z dwojona sila !Hanna mojemu synkowi przeszlo po roczku wiec napewno i twojemu przejdzie!Nie martw sie ! czas tak szybko leci .... musisz byc silna Ja nieraz plakalam z bezsilnosci ,myslalam ze to sie nigdy nie skonczy !A przyszedl miesiac gdzie z dnia na dzien zaczol ladniej jesc ,przestal plakac , marudzic ...i naprawde teraz jest wspanialym dzieckiem Gdyby ktos wtedy 3 lata temu powiedzial mi jaki moj syn bedzie juz za 2 lata to bym w zyciu nie uwierzyla ... wyobrazalam sobie ze on ciagle placze , jezdzimy dalej od lekarza do lekarza , nie je itp a teraz musze sie pochwalic:)jest dzielnym przedszkolakiem,bardzo duzo mowi zdan juz po angielsku i francusku , chodzi na kurs tanca gdzie naprawde jest wychwalany w grupie ... wiec glowa do gory ...Wiem ze latwo mi to teraz tak mowic bo ja mam juz to za soba ....ale uwiez mi ze napewno bedzie dobrze!I jeszcze jedno ja w ciazy lekow zadnych nie zarzywalam:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hana i jak tam? Refluksowa mamo pocieszylas:) U nas gorzej ale to chyba zeby i brak czasu na jedzenie i spanie. Slini sie na potege i wszystko go interesuje,wszystko chce,zaczal pelzac i sam siadac i ma tyle do roboty. Jak w kocu go poloze do jedzenia to od razu siada a jak uda sie wcisnac bo glodny to zaspokoi glod i ucieka. Chyba wolalam jak byl mniejszy;) Obiadki wcina nadal i odwazylam sie i dalam jablko. Kosztel bo jest b.slodka i nie ma tego specyficznego kwasu. Mieszam z sokiem z jednej marchewki. I zjada to jak szalony,dostaje do tego do reki biszkopta lub herbatnik. Nie zauwazylam nasilenia refluksu a spadek apetytu to raczej jednak brak czasu i zeby. I spac w dzien nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A i ja tez lekow nie przyjmowalam,moze na cala ciaze z 5 tabletek nospy jak juz na prawde bruch mi sie caly czas stawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Chociaz ta teorie slyszalam,ze obnizaja rowniez napiecie miesniowe u dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny na refluks bardzo dobre sa migdaly. Poczytajcie sobie w necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny od pewnego czasu zaczęłam Was czytać ale nie "przerobię" tylu stron gdyż dziecko mi nie da tyle czasu:-) Błagam Was o pomoc, informację, wsparcie.. Mam syna - skończył niedawno 6 miesięcy. Od samego początku był dzieckiem wymagającym tzn płaczącym wszystkie godziny poza spaniem, zaczęło się już w szpitalu. spał ok. 3 h na dobę gdy był noworodkiem. Po 2 miesiącach zaczęło być lepiej ze snem ale karmienia do dramat. Podczas ssania płacz, łapie za smoka ssie i wybucha nieziemskim płaczem. Ulewania po dwóch tygodniach od porodu do dzisiaj. Ulewa po posiłku, ulewa 2-3h po, ulewa cały czas.. ba nawet nie ulewa ale chlusta jakby wodą ale do tego już sie przyzwyczaiłam. Przebieranie kilkanaście razy dziennie mimo ze 24 h chodzi w śliniakach z ceratą :-( Chodziłam po lekarzach kilkakrotnie prywatnie szukajac pomocy - słyszałam to samo: dziecko pięknie rośnie to czekamy, samo minie. Ale nie mija, jest gorzej! Przestał od 2 tygodni jeść, wszystko co próbuje ssać leci mu po buzi jakby zapomniał połykać. Pięknie jadł łyżeczka teraz zaciska usta i nic nie przyjmuje łyżeczką! nic! Jak juz cos uda mu sie połknąć to potem i tak uleje. Mowili ze jak bedzie siedział i jadł obiadki to minie - a jest gorzej. jak siedzi to juz wogole chlusta dalej niz widzi. Poza tym spi niepokojnie prezy sie płacze przez sen i cały czas podczas karmienia i po odgina sie strasznie do tyłu. nie moge go przewinac bo cały czas jest niemiłosiernie wygięty :-( Ach i od 4 miesiaca zaczał podczas butli poza wierceniem i krzykami i wyginaniem jeszcze przewracać oczy do góry że widać same białka. Było podejrzenie padaczki ale eeg nic nie wykazało i wtedy neurolog zwrócił uwage że to moze być od refluksu.. Teraz jak przestaje jesc wreszcie zlecono mu badanie: pasaż ( takie badanie rtg z wypiciem kontrastu) Czy któraś z mam tutaj przechodzila takie cos z dzieckiem? czy dzidzia miała takie badanie? i czy ono wykarze refluks? Blagam dziewczyny napiszcze że to mija że leki i czy to moze byc refluks? Ja już nie mam siły, płacze dzis cały dzien bo już nie moge patrzec na cierpiące ukochane dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ciąży zjadłam może 2 nospy i dziecko ma refluks a koleżanka w tym samym czasie łykała garściami i ma zdrowe bezproblemowe dziecko. O migdałach słyszałam , sama je jadłam w ciąży bo miałam straszliwą zgagę nawet pomagały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
ja w życiu nie miałam zgagi, nie wiem, co to jest, a chętnie bym się dowiedziała choć raz, jakie to straszne, żeby zrozumieć. osoby, którym się zdarza, męczą się, mówią, że to okropne uczucie. odebrałabym cierpienia dzieciom, gdyby było można.. podobno skuteczna też bywa soda oczyszczona, wystarczy łyżeczka i zgaga przechodzi. nie wiem, nie próbowałam nigdy, bo nie było po co, ale ponoć działa. co do leków w ciąży, jak pisałam o przyjmowanych przeze mnie to nie chodziło mi o to, że to jakiś powód główny. podejrzewałam kiedyś, że regularne i duże ilości takich leków u mnie mogły się przyczynić w jakiś sposób do refluksu u dzieci, czego lekarz nie wykluczył. może brak jest badań na ten temat, więc trudno coś jednoznacznie określić. u nas trochę spokojniej, choć 3 dni i 3 noce były z gorączką non-stop, zbijaną na chwilę syropkami. teraz jest katar masakra, zatykający lub lecący jak woda z kranu i okropny kaszel. jeśli któraś z Was będzie miała wybór przy szczepieniu dziecka, polecam Priorix zamiast MMR (szczepiona odra-świnka-różyczka w 13-14 mies.). warto przynajmniej zapytać, którą wersję mają w przychodni. moje dzieci "spróbowały" obu szczepionek, przy drugiej trochę dziecka nie poznaję, do dziś jest marudna jak rok temu, po urodzeniu, kiedy zaczął jej mocniej dokuczać refluks. i tak leci dzień za dniem, za oknem ciemno, zimno, chociaż mniej żałuję, że się kisimy od kilku dni w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam z doskoku poprzednie strony i zwróciłam uwagę że piszecie o czkawce i pocieraniu oczu - czy to też może być od refluksu? Synek czka kilka razy każdego dnia, kaszle gdy krzyczy, gaworzy i po jedzeniu, i strasznie trze oczy szczególnie kiedy je. Jeden z okulistów nawet wysłał nas na przepychanie kanalika łzowego pod narkozą ale musimy to jeszcze skonsultować bo piszecie że Wasze dzieci też trą oczy.. Jezu jestem tu zielona a jak Was czytam to widze swoje dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy to możliwe że niemowle do 5 miesiaca pieknie jadło mimo refluksu nawet ponad swoją normę a nagle zaczyna jesc coraz mniej az do zupełnej utraty apetytu? Czy tak moze być przy refluksie? Jesteśmuy na Bebilonie Pepti , gastrostus nic nie daje zreszta on nie otwiera juz buzi do łyzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo mm co do tych leków to na chłopski rozum ja też myśle że taka nospa mogłaby mieć wpływ na ten refluks jak najbardziej zażywana w dość dużych ilościach ale na przykładzie moim i mojej koleżanki to widze że to może być też kwestia bardziej szczęścia czy dziecko będzie miało to świństwo czy nie, taka loteria. Nam się akurat nie poszczęściło :-(. Wogóle ja to nie moge chyba rozmawiać z innymi mamami bo od razu się dołuje. Przykładowo ta właśnie moja koleżanka ma 5 miesięczne dziecko, mały urodził się z wagą 2500 czyli nie za wiele, ale od kąd skończył 1 miesiąc przesypia jej całe noce, nawet przez pierwszy miesiąc sama go na jedzenie budziła, w dzień grzeczny i wesoły, nie choruje, dziecko zadowolone a ona przeszczęśliwa z bycia mamą. Jak sobie przypomne co u mnie było przez te pierwsze 5 miesięcy to mam normalnie łzy w oczach, wcale nie byłam szczęśliwa. Jakie to wszystko niesprawiedliwe. A spaniu to nie wspomne mój nadal potrafi budzić się 6 razy w ciągu nocy, a 2 to minimum, a za tydzień 8 miesięcy mu strzeli. Ciekawa jestem jak to jest mieć takie grzeczne bezproblemowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka doskonale rozumiem o czym mówisz, nieraz miałam takie myśli a spotkania z koleżanką - mamą mojego rówieśnika zawsze kończyły się płaczem w domu.. do czasu gdy pojawiło się podejrzenie padaczki ( to wywracanie oczyma podczas karmienia i po) Modliłam się żeby nie to i nic poważniejszego..Gdy neurolog zasugerował refluks zabrzmiało to jak wybawienie.. W porównaniu do tego co podejrewano refluks był najoptymistyczniejszą wersją. Jutro mamy kontrast wiec okaże się czy to rzeczywiście refluks ale patrząc jak moje dziecko cierpi i z dnia na dzien jest gorzej to mam nadzieje usłyszeć refluks. Chce już wiedzieć co to jest i nie błądzić po omacku po lekarzach. Ja już wiem że mojemu synowi cos jest i teraz po pol roku biegania po lekarzach jestem już zmęczona -pragnę wiedzieć co to i zacząć działać. Ja też nie jestem do konca szczesliwa mimo ze moj syn był wyczekiwany latami - patrzenie jak on cierpi nie jest dla matki przyjemne ale pomyśl że moze być to "tylko refluks"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili mamo u mnie troche inaczej z synkiem bo on mało ulewa (choć jak teraz już pełza na brzuchu to zaczął więcej) ale ma cofki, ale te objawy prężenia, puszczanie smoka i płacz okropny to dokładnie tak samo było. Też był wygięty jak łuk i problemy miałam z przewinięciem i wykąpaniem. Czkawki to kilka razy dziennie, a z tym tarciem oczu to napewno ma to związek z refluksem, mój mały bardzo tarł oczy a przy jedzeniu to praktycznie przez całe karmienie, ale jak mu troche refluks odpuścił to i tarcie się skończyło. Ja to bym z tym przeczyszczaniem kanalików poczekała. Co do tego badania to my go nie mieliśmy. A jak Twój synek przybiera? A jakieś leki braliście oprócz tego gastrotusa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko własnie my nie dostaliśmy żadnych leków mimo wielokrotnych wizyt u gastrologów i pediatrów. Każdy nas "zlewał" że tak się wyrażę bo synek pieknie przybierał na wadze - cały czas był na 90 centylu, nie miał zapaleń płuc itp. On pięknie jadł wszystko i dużo mleka potrafił wypijać po 230-250 w wieku 3-5 miesięcy. Od miesiąca jednak apetyt malał, teraz je po 50 i jest płacz. Wiec dopiero teraz jest jakaś reakcja lekarzy. Neurolog użył nawet takiego sformułowania jak Zespół Sandifera ale jak wspomniałam o tym lekarzowi gastrologowi to nie za bardzo był w temacie.. a na internecie mało o tym wiec póki co mam nadzieję że to refluks. I z tymi oczami poczekam jeszcze - boje sie narkozy, skonsultuje to jeszcze z innym okulistą ale byłam u trzech i tylko jeden powiedział ze to kanaliki zapchane dwóch nic nie widziało i nie miało pojęcia co z tymi oczami. Dopiero dziś tutaj przeczytałam że tarcie oczu to moze być refluks..jestem w szoku i zła nasiebie że nie trafiłam tu troszke wczesniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w zyciu nie przypuszczałam ze kaszel całe dnie i czkawki to moze byc objaw refluksu. Pediatrzy go co chwile badali osłuchowo i tam czysto i raz nawet usłyszałam że on kaszle specjalnie żeby zwrócić uwagę ale on miał wtedy 3 miesiace.. chyba zbyt dorośle potraktował wtedy moje dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczka a jak u ciebie zdjagnozowali refluks? tzn u Twojego maluszka?Nie wiem czy masz core czy synka. Ile ma Twoja pociecha wieku teraz? Mój do 6 miesiaca osiagnal piekną wagę 9600kg wiec u nas nikt sie nie "martwił"pozostałymi dolegliwosciami oprócz mnie matki. Zreszta i tak u mnie uwazaja ze mu choroby wymyslam a to tylko kolka lub zeby ktore ida podobno od 2 miesiaca i ani widu ani słychu ;-) Ach dużo by gadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj lili:) Nie martw się, moja Jula też wywracała oczami jak piła z butli. Też z początku myślałam że ma jakąś padaczkę, ale to od refluksu. Trze oczy podczas picia z butli, jak je z łyżeczki to czasami jej się zdarza. Ogólnie z apetytem do dzisiaj lipca, niedługo skończy 8 miesięcy. Nic nie wypije z butli. Zamiast mleka je kaszki i jogurty, herbatkę pije z niekapka. Dzisiaj wyszedł jej 3 ząbek - 3 u góry, ma już 1 i 2 na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być, że ma 2 jedynki na dole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
Witam Was dziewczyny, proszę Was o radę bo nie dam rady wszystkiego przeczytać a na forum już trafiłam krótko po porodzie i co nie co udało mi się wtedy przy karmieniu przejrzeć. Moja córka ma skończone 5 miesięcy. Generalnie od porodu intensywnie ulewała i wymiotowała ale lekarze jak lekarze, dzieci ulewają, dopiero jak zaczęła dostawać bezdechów to się wystraszyli, diagnoza: refluks, nietolerancja mleka krowiego, jeszcze nie zarosła dziurka w serduszku. Gdy miała ok. 2,5 miesiąca przeszłyśmy na bebilon pepti i nutriton i normalnie jak ręką odjął. Nareszcie zaczęłam cieszyć się macierzyństwem (choć troszeczkę), przesypia mi nareszcie całe noce. Przez 3 miesiące piła debridat, też ulewała ale można powiedzieć, że było to w granicach normy. Problem zaczął się przy rozszerzaniu diety, jedyne co jej zasmakowało to brukselka, kalafior i banan, ale nadal wytrwale próbowałam podać chociaż łyżeczkę czegoś nowego, jednak ona ok 2 tygodnie temu całkowicie odmawia próbowania. Jak wcisnę jej trochę to zwymiotuje. Nie chce jeść tego co już jadła, próbowałam różnych słoiczków i własnej roboty i mojej mamy i nic, weźmie łyżeczkę i wypluwa, zamknie usta i koniec. Od ok. tygodnia według zaleceń gastroenterologa nie daję już jej debridatu. Dzisiaj udało mi się podać jej banana i marchewkę (osobno) w takim gryzaczku do pokarmów, trochę pomlaskała i koniec. Spróbowałam metody na chrupka (kiedyś jedna mama ją opisywała), podałam jej do pocycania chrupka, potem udukałam go w obiadku kilka razy i sukces zjadła pół małego słoiczka (później już jadła z łyżeczki) , byłam szczęśliwa. Dodam, że chrupka odstała pierwszy raz do tego eksperymentu i jak w ciągu dnia pokazywałam jej chrupka to od razu otwierała buziaczka. Jednakże nastąpił potężny kryzys chlusta mi na prawo i lewo, standardowo 1,2,3 godz. po posiłku, nie mogę jej sadzać bo od razu wymiotuje, to samo z leżeniem na brzuchu, pozostaje tylko noszenie na rękach i leżenie na pleckach, ale ona mi się tylko uwsteczni ( do tej pory wg rehabilitantki rozwinęła się fizycznie o miesiąc wyżej-ma asymetrię lewej strony). Mała od 2.12 idzie do żłobka i jestem przerażona z tym jedzeniem, mleka mi wypija do 600 ml na dobę, dużo pije wody,herbaty do 500 ml na dobę, a lekarze nic bo ładnie przybiera. Teraz jest osłabiona i ma czerwone gardło ale ona już przed tym osłabieniem taka była i zęby wtedy nie wychodziły, bo teraz już idą ale ona bez problemu pije mleko czy herbatkę rumiankową. Ewidentnie jak ją sadzam do karmienia to ma cofki, nie zawsze na zewnątrz. Mleczko pije na pół leżąco i wodę też i w trakcie tak nie chlusta, choć po podniesieniu do odbicia standard leci fontanna. Proszę poradźcie mi jak wy wprowadzałyście posiłki stałe. Ja nie zauważyłam zależności pomiędzy konkretnymi pokarmami a ulewaniem gdyż dużo jej ich nie dałam rady wprowadzić.Od dzisiaj podaję jej Multilac baby, kiedyś wyczytałam na jakimś forum, że też pomaga bo tak szczerze czy debridat jej pomagał nie sądzę. Jak przestałam słuchać lekarzy i przeszłam na butelkę z nutritonem to od pierwszego razu była mega poprawa i dziecko nareszcie zaczęło pięknieć w oczach, bo do tej pory przybierała ale oczy podkrążone, twarz blada, czkawki. A od podania butli czkawka raz na jakiś czas. Z tego co czytałam to mała ma dużo lżejszy ten refluks niż u większości z was, i bardzo Wam współczuję tego co przechodzicie bo to jest koszmar. Powiedzcie mi jak było u Was z tym rozszerzaniem diety albo podajcie na jakich stronach na forum mam tego szukać. Próbowałam zmiany łyżeczki z plastikowej na metalową, próbowałam ich kilka i z metalowej trochę pojadła, ale tyle co ptaszek podziobała a za momentu mleka 170 ml wypiła. Nie podaję jej też dużych porcji mleka po 170 ml, czasem cudem wypije 200 ale może z 3 razy się to zdarzyło i picia ok 130 ml. Opadam już z sił, wizytę u gastroenterologa mi zmienili na styczeń i jutro jadę prosić o szybszy termin ale czy się uda, nie wiem. Proszę pomóżcie mi albo może podsuńcie jakiekolwiek pomysły. Dodam, że dokładnych godzin karmienia nie mogę jej ustawić, gdyż ona nie chce wtedy jeść wcale. Muszę się stosować, że po obudzeniu dostaje mleczko, po 3 godz. jakiś owoc, po 4 godz. od ostatniego mleka kolejna butla, po kolejnych 4 godz. próbujemy z obiadkiem i potem mleko i po kolejnych 4 godz. mleko, w międzyczasie picie i próbowałam już o różnych porach jej podawać posiłki stałe i nie chce. Tak samo z mlekiem jak nie jest głodna to nie wypije i nie wmuszę w nią a np. herbatki czy wody wytrąbi całą małą buteleczkę praktycznie zawsze. W międzyczasie dużo śpi, spacery też nie pomagają na poprawę apetytu. Jednym słowem Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksowa mama
ktos tu pytal o rtg,moj pierwszy synek mial ,poniewaz sie nie zgodzilam na phetrie Choc u nas to tylko potwierdzilo ze to refluks najgorszego stopnia!i wtedy dostal leki ....ponich bylo znacznie lepiej!Ale najgorszy byl czas raczkowania ,maly raczkowal jak szalony i zostawial sciezki z mlekiem , obiadkami ,owocami Na roczek osiagnol wage 9500kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
refluksowa mama - a jak wyglądał etap przed raczkowaniem, kiedy zaczynał siedzieć i podawanie stałych posiłków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Witam, po ponad 2 latach przerwy. Niektórych nawet pamietam, jak cofnelam kila str wstecz. A i z Haną sie znamy :) Trafiłam tu bo starsza córa MIAŁA refluks. Się dzialo, oj dzialo... U nas bad pasażu nie wykazalo refluksu, raz ze nie szlo podac kontrastu, dwa ze jak na chama z 10ml sie wcisneło to i tak wyrzygane zostalo. Koniec konców przy drugim podejsciu "coś" połkneła i akurat sie nie podnioslo :O pech. Ale refluks byl, stwierdzili bezobjawowo, gastrolog potwierdził, byłysmy dluuugo pod jego opieką. * * A teraz mam(y) podobny problem. Druga córa (3m) prawdopodobnie powtórka z rozrywki :( Podobnie jak z Ania, ta starsza, pediarta, srednie zainteresowanie - po waga ok, "dobrze" wyglada. Mala ma skaze białkowa do tego. Je TYLKO przez sen. To akurat dla mnie nie nowosc. Jest na pepti+nutrition i od paru dni debridat. * Dzis sie wkurzyłam i poszlismy do naszego sprawdzonego gastrologa dzieciecego, ktory pomógł starszej. Zmienil mleko na humane sl (pediatrze mowilam to za chiny nie chciała, wrecz mnie wysmiała ze po co), zapisal gastrotus (pediatra - a po co?) i powiedział zeby w trybie natychmiastowym odstawic debridat bo ona nie działa na dolny odcinek pp tylko górny. A u nas zgag nie było, wiec co po debridadzie? Nic. Bysmy dostały sprawdzony gasprid ale Marysia ma małe ubytki miedzykomorowe jeszcze, wiec odpada. No nic, jutro odbieram humane, bedziemy obserwowac. Czasem chyba tu bede zagladac, bo nie ma to jak rozmowa z kims ze tak powiem, obytym w temacie, bo juz mnie wkurza odp kazdemu o co chodzi itd gdzie i tak tego nikt nie kuma np jak dziecko moze jesc tylko przez sen, no moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* stwierdzili na podstawie objawów (głónie obrzygania kazdego z lekarzy po kolei :P ), a nie bez objawowo. Za bardzo chciałam mysl skrócic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mojej starszej minęlo jak już dłuuuugo w najlepsze chodzila, takze to nie do konca u kazdego sie sprawdza ta pionizacja. Tak na dobre to ok 2 lat. Potem epizodycznie, ale to i do dzis sie zdarza (w lutym 3l skonczy) , tak ma wykształcony odruch wymiotny. Np jak sie zakrztusi, rozryczy na maksa albo za bardzo sie smieje przy wygłupianiu - zakończeniem jest piekny paw. Zadatki ma na bulimika z tym odruchem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna171
kasiula86-a w jakim miescie masz tego gastrologa?Zmiana mleka rzeczywiście tak pomaga?Bo moja tez na pepti i nutritonie.Moze jako doswiadczona mama w temacie podpowiesz mi w moim problemie rozszerzania diety?A to mleko jest na recepte?Poszukuję dobrego gastrologa z bydgoszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
Lili-mama, moje dzieci (dwójka tak samo) były płaczące już po urodzeniu w szpitalu. inne mamy na sali patrzyły ze zdziwieniem, bo ich dzieci po nakarmieniu piersią, czy butlą spały jak aniołki do kolejnego karmienia. tak, jak to powinno wyglądać.. ja też myślałam, że moje będą spać, ale grubo się myliłam - w tych wózeczkach szpitalnych nie spały w ogóle, odłożone nakarmione do syta, od razu płakały. spały tylko na mnie, wtulone i pod odpowiednim kątem lub w pionie, czyli nawet nie przy piersi. czkawka (przy próbach śmiania się, mówienia), kaszel, pocieranie oczu, nosa, uderzanie się po głowie, ciągnięcie uszu itd. to wszystko też obserwowaliśmy. przy karmieniu piersią moim dzieciom oczy latały na wszystkie strony, jakby odchodziły od zmysłów, jakby je coś strasznie bolało. różnica między moimi dziećmi, a Twoim synkiem to tylko ulewanie - moje nigdy nie chlustały, nie musiałam przebierać itp. za to pamiętam do dziś niespierające się żółte plamy na prześcieradłach i ubrankach (od cofnięć z kwasem? tych ulewań niewielkich było mało, raczej cofało się do buzi i dzieci to połykały z niesmakiem). refluks u niemowląt/dzieci mija, zwykle z czasem robi się mniej uciążliwy. myślę, że wszelkie badania są na pewno wskazane u dzieci, które nie przybierają lub wręcz tracą od czasu do czasu na wadze i odmawiają jedzenia. ja nie robiłam tych badań (trochę czasem żałuję..), ani ph-metrii ani pasażu, mimo, że moje dzieci były chwilami poniżej siatki centylowej. bazowałam na obserwacjach, moim wyczuciu i czekałam na poprawę. do tej pory z drugim dzieckiem nie jest lekko, ma ponad rok i 2 mies., a jeszcze nie do końca mamy spokój. zespół Sandifera to właśnie takie wyginanie się i inne "histeryczne" pozy, które przyjmuje maluch cierpiący na refluks. są też inne bardziej złożone przyczyny, ale o nich nie ma co mówić, z tego, co piszesz, objawy są refluksowe. kropeczko, ile ja razy myślałam tak, jak Ty o dziecku. szczególnie o pierwszym. z drugim przyjęłam, że może się historia powtórzyć i po prostu musimy to przetrwać. moje starsze dziecko zaczęło przesypiać noce, jak było 1,5 roczne albo i później (dokładnie już nie pamiętam). mała jeszcze nie przesypia do dziś nocy, pierwszą pobudkę mamy zwykle po 3 godzinach, zupełnie jakby była głodnym noworodkiem. dostaje w nocy już tylko wodę, nie karmię jej, bo jak dostawała pierś, niczego to nie zmieniało, i tak się budziła (bynajmniej nie z głodu). pamiętam, jak dziś (taka moja trauma, podobnie jak u Ciebie) inne śmiejące się, spokojnie leżące i bawiące się na plecach bobasy, a moje wiecznie skrzywione, z niezadowoloną miną. nic dziwnego, skoro ciągle bolało.. moje dzieci ZAWSZE budzące się z płaczem, o każdej porze dnia i nocy, po śnie 10-minutowym i 1,5-godzinnym, dzieci znajomych - wyglądające radośnie ze szczebelków i nawołujące rodziców. kiedy było i jest mi naprawdę ciężko i źle, myślę sobie o tym, że zdarzają się gorsze problemy zdrowotne (marne pocieszenie, ale jednak to nic trwałego). chociaż czasem mam ochotę wrzeszczeć, dlaczego k.. akurat ja tak muszę mieć, i to dwa razy. może dlatego, że jesteśmy wszystkie silne, wytrzymamy? mama zniesie chyba wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×