Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość lukrecija
hana, współczuję, trzymam kciuki za Was. Nie znam Cię, ale czytam co przeżywacie, biedne maleństwo. Nie myśl o czymś poważnym bo zwariujesz, naprawdę... głowa do góry, jesteście pod dobrą opieką, musza wam jakoś pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hana a mówiła lek czemu odstawić nutriton? Ja podaje małej odkąd skończyła 3 miesiące. Jak mleko jest za rzadkie to się krztusi. A jaki smoczek i butelkę używacie? My browna i smoczek 3. Współczuje, ale widać że jesteście pod dobrą opieką. Ja miałam tak samo a żaden lekarz się nie pofatygował żeby zobaczyć jak mała pije choć zgłaszałam to kilka razy. A podają małemu leki na refluks? Mojej nie podawali w szpitalu i też tak wrzeszczała. Dlatego do dzís nie wiem czy to bybył refluks czy ząb. Sorki za błędy pisze z tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Dzieki dziewczyny, to prawfa w koncu trafilismy na jakichs zyczliwych lekarzy, pomijajac ta jedna jebn....wczoraj jak maly spal przyszla lekara, poglaskala go po glowce i mowi nie martw sie malyszku zadzialamy tak zeby w koncu ci pomoc. Bogu dzieki ze to ona byla na dyrzuze i zobaczyla na wlasne oczy jak jest i co z nim sie dzieje. Dostaje maluch leki na refluks, dodatkowo jeszcze dostal gealcid, a nutritron kaxala odstawic bo jak stwierdzila byc moze zabetonowalam mu nim brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mamo Julki to tragiczne co piszesz jak potrakrowali was w tym szpitalu, jakby problemu nie bylo...powystrzelac takich szok. I jeszcze lekow nie podawali, to juz w ogole masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Butelki uzywamy aventa i smoczek tez 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się Hana, to na pewno tylko refluks, jakby coś poważniejszego, to byłoby coś widać w krwi, moczu, ogólnym zachowaniu itp. kiedyś lekarka mi mówiła, że ból jak idzie powietrze do góry po po małym przełyku jest porównywalny z bólem przy zawale u dorosłego, więc biedactwo cierpi, ale przetrzymacie tam kilka dni, porobią wszystkie usg itp. i przynajmniej będziesz wiedzieć, że reszta prawidłowa i nie będziesz miała głupich myśli w scenariuszach chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Daga dziekuje. Wrocila we mnie wiara w lekarzy, pani ordynator kontaktowala sie z profesorem z kliniki, przedstawila mu nasza sytuacje i powiedzial ze narazie maja tam duzo rotawirusoe zeby przetrzymali nas w szpit do czwartku i pozniej do kliniki, kazal zmienic leczenie na losec dozylnie i wracamy do gaspridu. Prawdopodobnie bedziemy musieli jeszcze zmienic mleko, nutramigen na jeszcze inna mieszanke co tylko klinika wyiduje w skrajnych przypadkavh, szok. Badania ogolnie ok, tylko proby watrobowe troche podwyzsxone ale niby przy refluksie tak moze byc, no i leukocyty troche tez podwyzszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko pisałaś, że mały je 100 ml sinlaca. Mam pytanie, czy te 100 ml to już po przygotowaniu czy przed? Ja Julce robię bobovita minima, to samo co sinlac na 90-100 ml wody daję 5 łyżek stołowych, po przygotowaniu wychodzi 110-120ml. hana1986 u nas badania wychodziły ok, miała ich naprawdę sporo - zwłaszcza tych z krwi, 3 razy usg i też ok, ale zawsze wychodzą podwyższone leukocyty, tak jakby w organizmie było jakieś zapalenie - obstawiam zapalenie przełyku. Ja też miałam obawy, jak mi mała tak nagle wpadała w ryk, że to jakieś zaburzenia neurologiczne. Wczoraj to mi np płakała cały dzień z przerwami i też nie wiem czemu. Mi mama mówiła, że ja wyłam do 2 lat prawie non stop. Były nawet diagnozy o padaczkę, ale mama się uparła i nie dawała mi tych leków i jak widać wszystko ze mną ok:) A straszyli ją, że skończę w szkole specjalnej, a ja już dawno skończyłam, ale studia. Trzeba też trochę zaufać swojej intuicji. Ja gdybym słuchała tylko lekarzy to podejrzewam, że z małą byłoby o wiele gorzej, a tak leki jakoś ją trzymają. Mało je, ale przynajmniej na żywca i nie płacze. W szpitalu zabronili mi dawać helicidu, mimo że leżałam na oddziale gastro, ale poszłam do swojego lek i leki podaję. Ty na szczęście jesteś w dobrych rękach jak widać. Poprawa będzie na pewno, czas też działa na korzyść. Im mały będzie starszy tym powinno być lepiej, choć u każdego w innym czasie. Najgorzej jest podobno do roku. Trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mamo julki, jestem w szoku ze tak was potraktowalu w szpitalu, brak slow. I jak mozna ufac lekarzom? My po pierwszym dniu ostrego leczenia. Maly dostal gasprid, polprazol, helacud w kroplowce i gealcid. Ostro zaczeli...ale jak to okreslil lekarz nie ma innego wyjscia. Mam nadzieje ze uda siew koncu zaleczyc ten przelyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sporo tego, ale ważne że pomoże. Nam chcieli zrobić gastroskopię, ale anestezjolog się nie zgodził ze wzgl na wadę serca i nas wypuścili. Zalecenia - 3 razy dziennie debridat... no nie ma co, na pewno by pomógł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hana, rozumiem, że stawiają na zapalenie przełyku (ale crp było w normie?). u nas też kiedyś aspat, albo alat (nie pamiętam) wyszedł podwyższony i lek. mówiła, że to przy podrażnionych jelitach się zdarza, albo po luźnych stolcach. a co do leukocytów, to u dzieci zawsze są wyższe niż u dorosłych, a jak nieznacznie ma podwyższone to po prostu jakiś stan zapalny. a jakąś ph metrię, rtg w kontraście planują? czy tylko usg? a laryngolog zaglądał po swojemu? coś tam widać na krtani, że jest stan zapalny? a kupki ok?no i czy po tych lekach trochę widzisz poprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy tak wygląda na stałe macierzyństwo, ale ja nie pamiętam dnia, żeby mnie coś nie martwiło. właściwie tylko nasilenie tego ścisku w żołądku sie zmienia:-( obecnie przerabiam u mojej non stop zawalone zatoki z mokrym, porannym kaszlem i żółtą flegmą - nie nadaje się na antybiotyk (bo nie ma infekcji) a jak zaczęła z 2 tyg. temu, tak robi to ciągle. na mokro, jak gruźlik, a z nosa nic nie leci, tylko tyłem gardła, w nocy oddycha jak Lord Vader. i nie pomagają syropy, inhalacje. najpewniej nosi różne przedszkolne bakterie, ale nosicielstwa się nie leczy, bo sie uodpornią na antybiotyk i wrócą ze zdwojoną siłą po kolejnym kontakcie przedszkolnym. musi sama je przepracować:-( a jakby było mało codziennie od kilku tyg. popłakuje w przedszkolu i bardzo tęskni, a jak się porządnie spłacze, to kaszle i wymiotuje...o Jezu! z dobrych wiadomości, wreszcie moja 3 latka może jeść/pić mleko. jeszcze tylko śmietana ją rozluźnia, a reszta wchodzi bez problemu. nawet soczki kubuś już pije. a więc z refluksu się wyrasta!!!!:-) czkawki dostaje rzadko (i raczej jako objaw początku infekcji kataralnej), kupy ok, brak odruchów wymiotnych (tylko lekkość wymiotów pozostała, aż lek. boi się jej gardło badać;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Daga tak obstawiaja zapalenie przelyku. Narazie nie widze poprawy, jezeli do czwartku nic sie nie zmieni to przenosza nas do kliniki. I tam pewnie zrobia phmetri albo rtg z kontrastem. Tak larynglog zagladal no i jwst czerwone gardlo, ale to to ja sama juz widzialam wczesniej. A kypki ze sluzem bi mamy jeszcze gronkowca:( ale lekarz powiedzial ze tego nawet nie brac do glowy bo to nie ma z jego zachowaniem i jedzenien nic wspilnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Daaga nie mozna zyc spokojnir, zawsze musi cos byc. A powiedz Twoja corka z refluksem ulewala czy miala tenn ukryty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, mamo Julki te 100ml sinlacu to tylko woda, po rozrobieniu pewnie tak ze 120ml by było jak piszesz ale ja już tego nie mierzyłam. A pisałam że 100 zjadał bo zawsze część lądowała na śliniaku na rękach na brodzie itp. bo przecież wierci się jak szalony więc pewnie zjedzonego to tyle właśnie wychodziło. Ale musze go pochwalić bo zaczął mi teraz ładniej jeść, chyba wreszcie załapał i właśnie chyba się dopiero zaczął rozsmakowywać w tych zupkach. A u nas na razie jest w miare ok tylko te nieszczęsne zęby małego drażnią i strasznie marudzi. Ma czkawki i dużo mokrego odbijania są cofeki ale na razie je bez problemu. Tylko go mi troche wysypało i nie wiem co zaszkodziło, albo cukinia w zupie albo banan bo od 2 dni dostaje go jako nowość. Daje też mu co dziennie owoce, albo brzoskwinie, albo śliwke albo banana teraz i też na razie jakiegoś pogorszenia nie widze. Teraz chyba zabiore się za żółtko bo tego jeszcze nie dawałam. Leki daje nadal alee w zmniejszonej dawce, losec przez dzień po 25 kulek i gasprid 2razy dziennie po 1/4 tabletki i obserwuje. Robie tą zmniejszoną dawke bo chce żeby mi też na jak najdłużej tych leków starczyło bo nie wiem czy mi jeszcze lekarz przepisze a mam cichą nadzieję że może w okolicach 9 miesiąca dało by się już bez leków jakoś ciągnąć. Mamo Julki a Wy jak z lekami? Daga a Twoja mała miał alergie na krowie mleko tak? Bo mój mały też ma (żadnych testów nnie miał na to ale od 6 tygodnia jego życia zaczęło go opryszczać i jak dostał bebilon pepti a ja jestem na diecie bezmlecznej to przeszło mu to i gdzieś 2 miesiące temu zjadłam przypadkiem kiełbasę z wołowiną to też go wysypało wnioskuję więc że chyba tą alergie ma) i tak się zastanawiam kiedy można zrobić pierwszą próbę i podać małemu coś co ma w sobie troche mleka i sprawdzić jaka będzie reakcja. Ta alergia na mleko to mnie troche denerwuje bo we wszystkim musze czytać składy i zdecydowanie większy wybór jest tych produktów z mlekim, ostatnio kupiłam małemu ciastka z hippa i już chciałam dać a tu patrze w składzie mleko i d..a, ciasta stoją. A jeszcze mam pytanko do Was odnośnie tego glutenu, bo wcześniej gotowałam małemu kaszke manne i dodawałam do zupki łyżeczke ale ile już można gotować takie mikroskopijne porcje manny, więc zaczęłam mu do kaszki ryżowej dodawać łyżeczke kaszki zdrowy brzuszek z lipą glutenowej bo tylko taką znalazłam glutenową a bezmleczną. Czy myślicie że taki sposób i proporcje kaszki są ok jeżeli chodzi o tą ekspozycje na gluten? Hana a jak tam u Was małemu już troszke lepiej? Mam nadzieje że Wam pomogą w tym szpitalu bo z tego co piszesz to widze że potraktowali was na szczęście poważnie. Mamo półroczniaka a jak tam u Was sprawy się mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Julci najgorzej idzie nadal z mlekiem, zupki, deserki czy jogurty je miarę ładnie, choć nie zawsze zje całą porcję. Mi się wydaje, że ją bolą/swędzą dziąsła jak pije z butelki i dlatego tak to na razie wygląda. U góry ma już bardzo grube te dziąsła. Czasami zje całą porcję kaszki, a mniej obiadku np. 3/4 słoiczka albo odwrotnie, owoców przeważnie cały słoiczek, bardzo lubi też jogurty. Wielkich ilości jeść na pewno nie będzie, ale jak dla niej te słoiczki po 120-130 g to świat. Jeśli chodzi o leki to zmniejszyłam jej dawkę z 5 mg tak na 3 mg. Na razie bez zmian. Żółtko już jej dawałam, ale nie da się go dobrze rozgnieść i na razie wyczuwa te grudki, w związku z czym więcej wypluwa niż połyka. Chyba jeszcze nie jest gotowa na nie zmielone dobrze kawałki. Hana jak ma czerwone gardełko to na pewno jakieś zapalenie jest, dziwne tylko że leki nie działały wcześniej, choć Jula mi takie cyrki odstawia przy piciu, że czasami sama nie wiem czy jeszcze ją boli przełyk, czy dziąsła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
podejrzewam zeleki nie dzialaly bo byla za msla dawka. Maly dostalbta dawke jak mial 5 tyg i wazyl 4kg, teraz wazy 7kg wiec jest roznica. Poza tym mial przerwy w ich braniu. U nas srednio, nie ma takich wrzaskow ale jeczy i poplakuje prawie ciagle, z jedzeniem dalej dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecija
witam wtargnelam na wasze forum to się odezwę, jeśli pozwolicie. Zawsze to raźniej.. U nas diametralna poprawa w ciągu nocy - 2 noc z rzędu przespana całkowicie. Kaszle jak wstanie lub jak się połozy, dziwne to wszystko. W ciągu dnia kaszle jak pobiega, ale wg mnie mniej. mam wrażenie że to wszystko po katarze więc jakby astma poinfekcyjna, jeśli jest w ogole taka nazwa. Odezwalam sie bo czytam jak piszecie jak macierzynstwo wygląda a jak powinno wyglądać. Ja mialam fajne początki, bardzo. A ostatnio kiepsko, ciągle zmartwiona że co to może być, co to będzie..od wiosny ciągle na mocnych lekach :-( I wiem ze to przeciez wplyw ma na caly organizm, jak nie teraz to w poniejszych latach. Ale leczyc trzeba, co zrobic... Ja mam prawie 3 letnie dziecko ale czy będzie drugie, nie wiem. Nie potrawie okreslic. Jak jest zdrowe to chce gromadkę, jak chore to..... ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecija
hana, napisz proszę o u Was, mam nadzieję że lepiej z dnia na dzień, musi być dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksowa mama
Dziewczyny ja urodzilam drugie dziecko , znowu z refluskem Mialam cicha nadzieje ze drugie dziecko tego kur... nie bedzie mialo :/ Pierwszy synek mial reflusk do 14 mies wiec bardzo dlugo ,on nie ulewal ale wymiotowal ,mial po kazdym jedzeniu czkawki ,charczenia,mleko szlo mu nawet nosem Ile ja dr odwiedzialam to glowa mala ...kazdy dr mowil przejdzie ,trzeba czasu ,dziecko przybiera na wadze wiec nie jest zle Dziecko cale dnie przeplakalo w trakcie jedzenia , po jedzeniu ,przed jedzeniem Jedna dr zlecila phematrie gdy mial 6 mies nie zgodzilam sie bo po co ?jak golym okiem bylo widac ze to reflusk!Doszlo do tego ze jak mial 6 mies przestal wogole jesc !Bylam zalamana ,wciskalam mu kaszke do buzi a jemu nawet ta kaszka sie zwracala :/Dostalam wkoncu losek!To byl jedyny lek ktory pomogl synkowi i zaczol bardziej spokojniej jesc!Ale po odstawieniu lekarstwa znowu to samo!Gdy mial 14 mies odstawilam wszytskie leki dziecko normalnie jadlo ,choc moj synke do 14 mies byl bardzo marudnym dzieckiem bardzo zadko pojawial sie usmiech na jego buzi!Drogie mamy dzis ma 4 latka jest wesolym przedszkolakiem ,ladnie je ,po refluksie nie ma sladu..... I Powtorka z rozrywki drugie dziecko ma 4 mies i reflusk...objawy troszke inne a wiec nie ma wymiotow,sporadyczne ulewania ale ciagle cofki ,malo je ,nie zje wiecej niz 100 mil co 3 godz ,niespokojne Nie chce lezec na macie itp w dzien zasnie o dziwo tylko na brzuchu ,gdzie moj pierwszy syn wogole nie spal U niego niestety nutriton nie przejdzie poniewaz ponim ma mardzo duze zatwardzenia ....Boje sie tylko tego momentu gdy przestanie jesc .... :/Ale juz tak nie panikuje bo wiem ze to przejdzie ...trzeba czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
O matko i dlatego chyba moj syn bedzie jedynakiem.... Lukrecjio u nas srednio, ladnie nawet sie dzisiaj zachowywal ale z jedzeniem zal, chpciaz na kolacje zjadl w sumie taki nie do konca spiacy. Ale nie wrzeszczal i w sumue nawet pogodny byl, czego dawno nie bylo. Jutr bede wiedziala co dalej, lekarz bedzie kontaktowal sie z klinika i jak to powiedziala "przedstawie sytuacje tak ze beda musueliwas przyjac" takze chyba tam wyladujemy. Jednak co klinika to nie zwykly szpital. Tam moze jakies badania porobia, jutro dam wam znac co zdecydowali. Fajnie ze u was jest jakas poprawa, to tyle daje sily, nawet minimalna poprawa napawa mnie tak energia i nadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refluksowa mama
hanno ja tez mowilam ze,w zyciu nie bede miec drugiego dziecka ... a jadnak sie zdecydowalam nie chcialam aby synek byl jedynakiem i czulam ze to wlasnie odpowiedni moment , balam sie tylko tego refluksu ... wolalabym zeby mial kolki :)bo to 3 mies i wiedzialabym ze bedzie koniec a przy refluskie nigdy nie wiadomo kiedy bedzie koniec :/jednemu moze przejsc jak zacznie ladnie siedziec czy chodzic a drugiemu wogole :/Mam koleznake co ma synka ktory ma 4 latka i refluks niestety ale sie nie cofnol :/Ma scisla diete :/a jak sie pogarsza to wracaja znowu do lekow :/Objawy ktore ma 4 latek to :rano suchy kaszel ,czeste bole brzuszka ,problemy z wyproznieniem sie :/eh mam nadzieje ze mojemu szkrabowi przejdzie :/Bo czasem wszytskiego mi sie odniechiewa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecija
Witam, hanna jak sie miewacie? Mam nadzieje, że lepiej... U nas OK, kaszel po wysilku jak był tak i jest, ale ze względu na to, że przesypia noc bez problemu i ewentualnie sporadycznie zakaszlnie i w ciągu dnia niedużo kaszle, to odpuscilam lekarzy w tym tygodiu bo ostatnio nie bylo tygodnia żebyśmy latali jak pode s rani do lekarzy ;-/ Az mi zal bylo synka.. W przyszlym tygodniu pojdziemy do laryngologa i spytam tez naszą doktor o ten kaszel po wypiciu mleka, co sądzi..z tego co czytam, wielu lekarzy omija temat refluksu, skupiając się na objawie laryngologicznym i alergologicznym..tez macie takie wrażenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecija
hana dlaczego ja ciągle przekręcam Twój nick :-) Przepraszam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
W sumie takie mam imie wiecok ;) Ciesze sie ze u was lepiej. Moze bedzie dobrze i lekarze beda zbedni :) U nas z zachowaniem lepiwj chociaz wczoraj sie rozwrzeszczal na chwile ale ogolnie jest pogodniejszy,wiecej sie smieje, ale z jedzenirm dupa dalej. Do pon zostajemy w tym szpitalu, a w pon jedziemy do kliniki do bialegostoku.mam nadzieje ze tam go konkretniej przebadaja. Szkoda mi go strasznie, wczoraj welflon mu zmienialu i nigdzie nie daly rade sie wkluc to w glowke musialy :( strasznie to wyglada, a takiego splakanego mi przyniosly, caly sie trzasl. Boze strasznie sie boje, juz mam takie poj... mysli, zeby tylko Bog mi go nie zabral. Nie wiem ale juz mysle o najgorszych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hana1986 nie martw się, nic takiego na pewno się nie stanie. Jula zachowywała się tak samo w 3-4 miesiącu i żyje:) Też miałam takie myśli w szpitalu i jeszcze na dodatek się okazało że ma wadę serca. Myślałam, że gorzej już być nie może i dlaczego to spotkało moje dziecko, dlaczego tyle musi cierpieć. Ja mimo wszystko obstawiam u Was zęby, bo leki już powinny zadziałać. A jak go bolą dziąsła podczas ssania to nie będzie chciał pić. My teraz to przerabiamy. Z butli prawie nic nie pije, na wieczór udaje mi się jej wcisnąć zaledwie 60 ml i koniec. Ale znowu po jedzeniu zaczyna wpychać rączki do buzi, jak było przy pierwszym ząbku. Później miesiąc był spokój a teraz to samo od nowa. Jeśli chodzi o zapalenie przełyku to moja też płakała przy jedzeniu i piła na śpiku, ale małe ilości - ok. 30-60 ml. Nie wiem, czy to było to, bo wtedy nie miała żadnych leków, później płacz minął, a zostało prężenie przy piciu. I tak jest do dzisiaj. Ale z łyżeczki je ładnie i nie widać, żeby ją coś bolało. Marudzi tylko jak ma już dosyć i chce się jej odbić. Dlatego obstawiam zęby. A z tym wenflonem to szkoda gadać. Jula miała zmieniany co 3 dni, masakra. Tylko u nas w szpitalu jest tak, że jesteś przy dziecku w zabiegowym podczas kłucia i to jest chyba gorsze. Boże jak ona płakała, ja sama zresztą też. U nas niestety nic się nie wyjaśniło, mam tylko nadzieję że z czasem będzie coraz lepiej. I tego Wam też życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hana1986 i jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Z zachowaniem duza poprawa, juz nie placze tak jak do tej pory tzn nie wrzeszczy. Jest pogodniejszy, w piatek to w ogole byl taki dzien ze ani raxu nie zajeknal, od urodzenia tak nie byl. Z jedzeniem no lipa, jak jest glodny i taki polprzytomny to zje, ale tak normalbie to nie. No nue wiec co tu sie dzieje.jutro jedziemy do tej kliniki, niby profesro jest specjalista od takich dzieci wiec mam nadziej ze nam pomoze. Juz myslalam ze moze jakies wrzody my, no nie wiem ciagle zastanawiam sie ci jest temu mojemu synkowi. A jak Julcis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Tzn jak jwst ostro glodny, zle napisalam i zaraz pomtslicie ze qpycham mu mleko jak nie jest glodny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, że jest poprawa z zachowaniem, tzn. że już małego nie boli:) Z jedzeniem to może trochę dłużej potrwać, bo może mieć uraz. Ale te wrzody to chyba niemożliwe u takiego maluszka, dorośli "pracują" na to latami. No chyba, że jakaś bakteria w przewodzie pokarmowym. Ale to chyba gastroskopia wykrywa tak na 100%. U Julci jak przeszły płacze przy jedzeniu to mimo to apetyt jakoś szczególnie się nie zwiększył, nad czym ubolewam do dziś. Teraz ma focha na mleko od dłuższego czasu, a wczoraj na zupki - nie zjadła żadnej, a podałam jej dwie, bo myślałam że pierwsza nie smakuje. Ale z drugą było tak samo, mimo że wcześniej jadła ją w miarę chętnie. Chociaż ostatnio to chętnie je tylko kilka pierwszych łyżeczek, a później to już kombinuję żeby zjadła resztę. mamo półroczniaka, czy Twój mały też je przy zabawianiu, czy już bez? W czwartek zaniosłam jeszcze małej kał do badania w kierunku grzybów i pasożytów, we wtorek wyniki. Jak będzie ok to daję spokój i niech mała je jak chce. Przełyk raczej ma wyleczony, bo z łyżeczki je normalnie i nie ma oznak, że coś ją boli, przy butli jest gorzej, ale podejrzewam, że to raczej od brzuszka, że ssanie powoduje ruchy jelit i stąd to zachowanie. Na pewno też dokuczają dziąsełka. Po tylu miesiącach walki z jedzeniem jestem już naprawdę wykończona i psychicznie i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×