Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość E
Odnośnie muko - dopiero uzmysłowiłam sobie że przecież biegunki występowałyby po każdym jedzeniu. A mój syn np po ryżu czy kaszach robił normalniejsze kupy. Widocznie tak reaguje na mleko. Powiedzcie, że mam rację ;) no i jeszcze jedno - czy jest sposób na odróżnienie potówek od wysypki alergicznej? Mały ma obsypane całą szyję z tyłu i parę kropek pod kolanami. Biorę pod uwagę płyn Jelp (kupilam na próbę bo pranie w płatkach mydlanych już mnie męczy) , potówki bo intensywnie się czołga wstaje i poci przy tym, no i głupio się przyznać ale sprawdzałam czy ma słony pot (wcześniej jadłam mandarynkę :classic_cool: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga chyba trochę pojęcia mylisz.. "i na pewno dieta zakwaszająca jest nam potrzebna" dieta zakwaszająca nie jest potrzebna tylko zakwaszanie żołądka, jak zakwasisz żołądek i dziecko przestanie zarzucać treścią na przewód pokarmowy to wyleczą się i wrzody i rany a glut z siemienia zabezpieczy dodatkowo, ja na pół szklanki daję łyżeczkę octu jabłkowego a mały wypije połowę z tego czasami mniej nawet przez trzy dni dawałam 3razy dziennie przed większym posiłkiem potem 2x przez tydzień a teraz przed kolacją tylko, ale u nas zero mleka a cukier to tylko tyle co w jabłku lub bananie śliwce itd za dnia zawsze jakiś owoc zje, a co do inchalacji to pół soli fizjologicznej kropla płynu lugola i 3lub cztery wody utlenionej 3xdz przez dwa dni potem raz dziennie i nie ma tak dużo tego śluzu wtedy i nawet nic wykrztuśnego nie potrzebowałam, a do wody pitnej daje wit C troche i dosłownie jedno dwa ziarna soli himalajskiej nie mam raczej potrzeby szczególnie nawadniać więcej, miod nie jest super też pomysłem dla dziecka, a soki owocowe mają dużo cukrów to przeszkadza wchłanianiu tego co potrzebne, a po kwas askorbinowy sięgam bo np. przy chorobie łatwo mi kontrolować dawkę bo po kupce widzę czy ma jej przesyt czy nie, a wchłania się dobrze w małych ilościach ale często np. 2 gramy na dobe u zdrowej osoby wywoła biegunkę czyli 2 gramy podziel na 12 godzin i masz dawkę na godzinę, ale u chorego nawet 30 gram na dobę nie wywoła biegunki to samo robię u dzieci co godzinę po szczypcie większej i większej do przesytu potem zmniejszam dawkę do ustąpienia rozluźnienia, w książce jest to lepiej wyjaśnione no :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_23
A czym zastępujesz mleko? Ja moze i bym zaryzykowała i podawała małe ilości tego octu ale mleka raczej nie wyeliminuję no i z cukrem też będzie ciężko. Kuba polubił herbatnik i ibiszkopty. Niestety przy starszej córce ciężko żeby młody nic nie zjadł. Chrupkami gardzi. Jak widzi, ze Wera coś je to też podłazi do barku i skrzeczy, krzyczy, marudzi. Nie mam sumienia mu nie dać choć jednego :D zastanawiam się czy bez zmiany diety to zakwaszanie ma jakikolwiek sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gotuje ziemniaki marchew dynie trochę korzenia pietruszki (moje z ogródka albo bio i namaczam w soli zwykłej 30 min łyżeczka soli na kubek wody potem płuczę i dopiero gotuje) przyprawy też mam bio więc daję troszkę kurkumy i soli himalajskiej po ugotowaniu i fest łyżkę oleju kokosowego czasami jeszcze soczewicy czerwonej blenderuje i w butelki no i trochę tego octu rozcieńczonego przed, możesz też spróbować mleka roślinne z kaszą zblendować na początku tak go oszukiwałam odstawiając mleka, ja nie umie zbytnio piec ale mam multicoocera małego w nim wszystkie ciasta wychodzą kupuję bio mąki zmniejszam zalecaną ilość cukru (daję trzcinowy) i smaruje olejem kokosowym pojemnik i mam dla dzieci po kawału dostają nie ma w tym E i takich tam chemicznych rzeczy zawsze to lepiej niż ze sklepu i chętniej jedzą niż chrupki suche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasz je kolacje potem w nocy butle i o 6 rano koleją i śpi do 8 nauczył się tak bo dostawał lekkie jedzonko łatwo strawne i nie wiele ale często więc trzeba było go i w nocy dokarmiać ale chyba coś się zmienia bo wczoraj od północy nie jadł do 6 to pierwszy raz taka przerwa długa u niego i dziś na noc zjadł 340 ml tej zupy a nie 250 jak wcześniej więc myślę że pomału zacznie przesypiać nocki bez tej środkowej porcji a i do zupki też daję trochę kwasku askorbinowego mam czysty w proszku więc taką szczyptę tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napary z szałwii pomagają w przypadku wzdęć, odbijania się i gazów. Działają rozkurczowo i aktywizują produkcję soków trawiennych, usprawniając tym samym procesy metaboliczne. Szałwię stosuje się również w stanach zapalnych przewodu pokarmowego. Działa ochronnie na wątrobę. a to taka ciekawostka nie wiedziałam że szałwia ma takie właściwości zamierzam wypróbować myślę że jak dzieci kilka łyczków dostaną na dzień to będzie dobrze ... np. przed obiadem szałwie a przed kolacją ocet np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
To jak zakwasić żoładek nie zakwaszając organizmu? Bo ponoć to drugie jest niewskazane. Myślucue że np alergia na proszek też może podnieść poziom eozynocytów? :classic_cool: zmieniłam, a raczej probowalam zmienić młodemu płatki mydkane na płyn jelp ale uczula go (proszek dzidzius tez) . Dostał wysypkę i naszła mnie refleksja czy takie coś też mogłoby mieć wpływ na wyniki krwi. Skoro alergia wziewna wpływa to idąc tym tokiem to i proszek mógłby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakwaszając żołądek nie zakwasza się organizmu, kraśne substancję typu sok z cytryny ocet jabłkowy czy woda z kapusty kiszonej albo nawet takie krople żołądkowe gorzkie sprawiają że w żołądku robi się dużo kwasu lepiej i skuteczniej się trawi itd. a organizm zakwaszają np. węglowodany choćby z białego pieczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim celu dodajesz sol himalajska do wody i skad mamy wiedziec kiedy dziecko bedzie na tyle nawodnione zeby rozpoczac kuracje octem. Kwas askorbinowy kupujesz w aptece?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
woda jest super trzeba ją pić i w ogóle czyści wrzody pomaga je goić np. ale przelatuje przez dziecko i jej nie ma dlatego daje sól himalajską zawiera ok 80 chyba minerałów w sobie zanim organizm to wchłonie i przyswoi to trochę potrwa czyli nawodnienie taką szklanką wody utrzymuje się dłużej niż po zwykłej wodzie, ja mam dwie butelki z wodą dla małego jedna z solą jedna bez i podaję mu na zmianę raz tą raz tą , jak widzisz że dziecko pije po trochę przez cały dzień sobie to powinno wystarczyć, w zupie też jest woda więc co też pewna forma nawodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwas askorbinowy zamawiam z apteki internetowej bo wszystko tak kupuję raczej, kto jak woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Dziewczyny doradźcie mi, bo ja już się naprawdę gubię w tym cholernym refluksie.Do Mikołaja był u nas spokój z ulewniem, a od Mikołaja apogeum.Zwrócił prawie cały obiad (po raz pierwszy taka sytuacja).Cały czas mu się podnosi, ulewa, pojawiła sie biegunka.I teraz pytanie co mogło mu zaszkodzić?Mam trzy podejrzenia.Pierwsze to ząbkowanie, drugie to to, że od 4 dni przed Mikołajem zaczęłam mu podawac zamiast kleiku ryżowego, z Bobovity, to kleik ryżowy z Nestle, a tam jest ten cały bifidus, który mógł go zakwasić i trzecie podejrzenie to gluten (podaje od trzech tygodni).Nie ma gorączki, kataru.Kleiku juz od przedwczoraj nie podaje ale dziś tez nadal 4 luźne stolce, nadal ulewa i podnosi.Czy, któraś może mi coś poradzić. Nie wiem, czy czasami też glutenu nie odstawić. Byłam wczoraj u pediatry ale co ona może.Zaleciła smecte i jeszcze saszetki z elektrolitami.Z tym, że u nas niestety wielki problem dopajania.Smecte podałam do obiadku (marchewki).Ślini się na potęgę.Miesiąc temu wyszła mu pierwsza dolna jedynka.Ta druga niby jest widoczna pod śluzówką. Co robić poradźcie, bo już nie wiem na co zrzucić winę za takie zaostrzenie refluksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zęby oczywiście sprzyjają akcją refluksowym, gluten odstaw w pierwszej kolejności cukry też i nie dawaj smecty .... probiotyk jak już nawet dicoflor 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób kisiel naturalny z gruszki i mąki ziemniaczanej jak masz problem z dopajaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
A co w takim razie zamiast smecty na biegunkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TygrysekKasi, u nas było podobnie przy zębach, dwa miesiące czkawek, wymiotów, brzydkie kwaśne kupy. Mała chciała być ciągle w pionie, nie pozwalała się odłożyć praktycznie wcale. noce były w miarę ok, ale od rana już od nowa Ją męczyło. ciągle jej się pdnosiło praktycznie bez przerwy. Zjadała mi po 70-100ml na posiłek. U nas było na tyle źle, że przy takiej mocniejszej cofce Karolina zaksztusiła się tak, że straciła przytomność. Istny koszmar. Mamy już 6 zębów i przy każdym było właśnie takie pogorszenie i spadek formy. Teraz jest dużo lepiej. myślę,że u Was może być podobnie- że to przez zęby. U Karoliny teoria z bifidusem się nie sprawdza, bo od dwóch miesięcy jest na zwykłym NANie i nie widzę różnicy, poza tym daje jej kleik z nestle i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś z Was podaje syrop Gastrotuss równolegle z kropelkami na wzdęcia, np Boboticiem? Skąd wiadomo jak dawkować krople, skoro w ulotce od syropu nie jest podana ilość symetykonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy podały dzieciom ocet jabłkowy refluks znikną i nikt tu już nie zagląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
Gość, a ile ma teraz twoje maleństwo.Kurcze, boje się podać ten cały ocet jabłkowy, a pięknie by było się pozbyć tego męczącego refluksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolina ma 7,5 miesiąca. Coś mi się pomieszało NAN jemy 4 miesiące:) Ja żadnego octu mojemu dziecku nie podam, bo Karolina miała zapalenie przełyku i to dopiero był horror. Za nic w świecie nie chce żeby to wróciło. Ja podaje jej helicid żeby przełyk się wygoił. Mamy jeszcze dwa tygodnie podawać. Choć to co Pan od octu mówi jest całkiem logiczne. Moja mała nie toleruje nic kwaśnego, bo od razu wymiotuje. Ja nie wiem czy ona po tych przejściach ma zakodowane, że kwaśne równa się ból. W ogóle u nas karmienie to przykry obowiązxek, moje dziecko w ogóle nie wykazuje zainteresowania żadnym jedzeniem, byle tylko zaspokoić pierwszy głód, a później jest odginanie, krzyk, złości się. Boje się,ze ona zawsze będzie "trudna" jeżeli chodzi o jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
a czy ty córeczke, czymś dopajasz oprócz mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od niedawna dopajam, wcześniej wszystko co bylo nie zageszczone to wracalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
U nas narazie tez właśnie jeszcze wszystko co niezagęszczone to wraca.A powiedz mi jeszcze ile waży teraz córeczka i jakie porcje mleka wypija? I czy jakikolwiek owoc je?To chyba przeżyliście dramat z tym przełykiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na początku też zagęszczałam herbatke, teraz już nie. Choć czasami gdy jej się nasili refluks to zagęszczam, bo zaraz wraca. Właśnie przy zębach było tak, że bardzo jej ten durny refluks dokuczał. Teraz jest o niebo lepiej, bo zanim dostaliśmy leki to był jeden wielki krzyk, nie płacz tylko krzyk, mała drapała się po buzi, szarpała za uszy, wpychała piąstki całe do ust. Cały dzień na rękach w pionie, padałam ze zmęczenia, byłyśmy 6 tygodni łącznie w szpitalu. O dziwo waży ładnie bo trochę ponad 9 kg, owoców i soczków nie podaje bo gastrolog nie pozwolił jeszcze. Warzywa i mięsko je, choć niechętnie, najlepiej wchodzą jej te słoiczkowe. A jak u Was jest z rozwojem psychoruchowym? Bo Karolina jest mało radosna, taka jakby często nieobecna, rzadko się śmieje, prawie w ogóle nie gaworzy. Neurolog mówi, że jakbym miała wieczną zgagę to też nie chciałoby mi się śmiać i bawić, ale ja się martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakara
Proszę pomóżcie nam, moja prawie 2 miesieczna córeczka odmawia jedzenia. 2 tyg temu bylam u pediatry bo odrywala się po chwili ssania, krztusila miala biały katar, ciagle przelyka i przezuwa ale lekarka mnie uspokajaka ze dziecko z takim przyrostem nie moze miec zapalenia przełyku i to kolki i gazy ktore tez ja męczą ( najnizsza 3400 teraz 5, 600). Faktycznie początkowo ciagle chciała być przy piersi ale teraz juz nawetna spiaco nie chce chwycic, bardzo placZe i krzyczy, ciagle steka ale brzuch jest miekki. JJestem na diecie zresztą u synka bylo to samoi przejscie na nutramigen a pozniej nutramigen aa nic nie zmienilo. Karmilam go przez sen, to byl koszmar, tylu lekarzy odwiedzilismy, szpitale, nikt nam nie pomogl, dopiero po czasie sama doczytalam ze to musial byc refluks, to bylo straszne, ile on sie nameczyl, nie chce tego znów przeżywać, dodatkowp teraz mam jeszcze 2letniego szkraba w domu, a ja caly czas tylko nosze mala i i ukrywam lzy przed synkiem. Wtedy zalowalam ze przeszlam na mieszanke, teraz boje sie ze zaniknie mi pokarm jak ona nie bedzoe ssala i ze nie uda mi sie jej karmic przez sen piersią. Proszę doradzcie cos. Kupilam nutriton i gastrotuss, ale poki co nie udaje mi sie nakarmic swojego dziecka. O 4 w nocy udalo sie po kilku prpbach przez sen a juz dochodzi 13. Czy podac jej wodę butelka? Albo swoj pokarm? Tylko ja nie potrafię odciagnac laktatorem zbyt wiele, wiec to prosta droga do konca laktacji. Jutro ide dp lekarza ale zanim zrobi sie wszystkie badania, z synkiem musialam czekać na wynik powiewu kalu, moczu, ale on jadl przez sen a ona nie chce... przepraszam za błędy, pisze z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
U nas z rozwojem psychoruchowym mimo tego refluksu jest ok.Malutki jest bardzo żywotny, uśmiechnięty.Juz rwie się do siadania.Turla sie tam i z powrotem.Tak , więc co dziecko to inna historia.Ja tez byłam tydzień w szpitalu.Jedyne co mi tam wyprostowali to ilość mleka, bo dawałam go wg tabeli na nutramigenie, a to stanowczo za duże porcje.Dziś jest tydzień jak mamy nasilenie refluksu, a zęba dalej nie widać. Tzn jest juz bez biegunki i wymiotów ale apetytu dalej brak i cały czas więcej ulewa. Dakara nie umie ci nic poradzić, bo ja niestety przegrałam walkę, o karmienie piersią.Karmiłam niecałe 3 miesiące, a zdecydowanie chciałam dłużej, bo dla mnie to było coś przecudownego i wiele łez przez to wylałam. U mnie tak po 2 miesiącach mały ssał w ciągu dnia po 5 minut i płacz.Mleko się lało, a on płakał.Wszyscy mi tylko powtarzali, że on musi czegoś nie tolerować co ja jem i zaczęła się eliminacja produktów z diety, a ryk był nadal i do tego doszły coraz częstsze ulewania.Najgorzej jak szło też nosem.Stres nie do opisania, bo malutki nie umiał sobie z tym poradzic.I w pewnym momencie się podałam. Przeszłam na butle:( życie samo pisze scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
I tak naprawdę nie wiem dlaczego przestało mu się podobać ssanie.Bo po przejściu na butelkę ulewania jeszcze bardziej się nasiliły.Gdyby nie zagęszczacz to nie wiem jakbym moje dziecko karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my zamieniliśmy gastrologa i multum innych lekarzy na dietetyczke homeopatke bardzo znaną i uznawaną odstawiła nam dziecko od mleka zaleciła dietę ostatnio byłam i powiedziałam że na własną rękę podałam ocet jabłkowy bo homeopatyki na trawienie nie dały rady i powiedziała że prawidłowo dawać dalej bez słowa że coś nie tak z tym octem ale my też na oczyszczaniu wszyscy wciąż jesteśmy a i dodam że bolesne ząbkowania mamy wtedy refluks się nasilał a teraz nie, dzieci mi się zaziębiły ale na diecie jesteśmy i sam kwas askorbinowy sobie radzi z bólem i gorączką teraz katar 4 dni i spokój a wcześnie 2 tygodnie męczył nas i inchalacje z jodem i po chorobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
cześć Dziewczyny, i jak tam Asiulek u Ciebie? Dakara, nic Ci mądrego nie poradzimy, oczyszczaj nosek wodą przed karmieniem, przejdź na dietę bezmleczną i próbuj z papką z nutritonu na łyżeczce i walcz z piersią (moze jakieś inne pozycje karmienia, podnoszenie co chwilę do odbicia), bo po przejsciu na butlę (nawet odciągnietego mleka) będzie jeszcze gorzej. Wiem bo odciągałam prawie 7 mscy i żadne butelki typu dr browny nie są dostatecznie dobre. Efekty będziesz widzieć dopiero po 7-10 dniach więc sie nie zniechęcaj za szybko. trzymamy kciuki. I co Tygrysku odstawiłaś gluten, czy uspokoiły się biegunki bez tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TygrysekKasi
W końcu nie odstawiłam glutenu, a kupy się unormowały. Czyli albo zęby albo ten nieszczęsny bifidus w kleiku ryżowym. Wczoraj podałam Miłoszkowi herbatkę koperkową (oczywiście z nutritonem) i wypił z łyżeczki 2 x po ok 30 ml. I było ok.Tak się ciesze z tego.Herbata z samego koperku chyba może być co dziewczyny ???Ja tego nie pojmuje jak to działa.Jeśli refluks jest spowodowany niedojrzałością tej górnej klapki żołądka to jak to jest, że w niektóre dni się np.podnosi mu jedzenie do buzi ,, dużo ulewa, a innego dnia tego nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×