Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

a i gościu E nie dawaj na razie samych owoców, przynajmniej u nas dużo lepiej były w osłonce (albo kisielu na mące ziemn. albo jako dodatkek do blendowanej kaszy, fajnie smakuje z jaglaną czy gryką, ale koniecznie biała-niepalona). Super jakby smakował amarantus. U nas jej nie smakował, więc przemycałam choć troche do zupki. Zupki jak gotujesz z kaszą, to ten śluz (jak z krupnika) też ma działanie wykładające jelita. ok. 1 ur. dawałam przyprawy (tzn. natke pietruchy, koper suszony i odrobinę kurkumy). ta ostatania ma poprawiać funkcje uk. pokarm. Soków b. długo nie dostawała, ale za to po 1 ur. kompoty i owoce gotowane z kompotów wykorzystywałam (robie takie mocno esencjonalne z jabłek czy mrożonych owoców, słodzę niewiele cukrem trzcinowym, bo bez cukru nie wchodziły). Na nich też można kisiele robić, a nawet budynie (z dodatkiem mleka które pije). A soków chyba dlatego że są złe dla ludzi z nadwrażliwymi jelitami, potrafi po nich piec zgaga i podchodzic refluks. Ale za to u nas od ok. 1 rz do dziś hitem są herbaty ziołowe (teraz z miodem i cytryną), wczesniej tylko cytryną - koper, pokrzywa, lipa w zimie, z dzikiej róży, a nawet majeranek. Lipa i pokrzywa kilka razy nas uratowała przed wylęgającą sie chorobą. zreszta pokrzywa ma umiejętnosć gojenia drobnych ranek w żołądku i bakterii w uk. moczowym. Oczywiscie wszystko z umiarem, parzone krótko, podawane nie codziennie i do szklanki dziennie. Reasumując nie ma w tym cudów, tylko takie w miare zdrowe odżywianie, na które przeszlismy całą rodziną i już nie umiemy inaczej;-) a jak mieszkasza na wsi, to w przeciwieństwie do mnie masz pewnosć jakie warzywa/owoce podajesz, a to skarb!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, ale ja za radą lek. dawałam takie probiotyki jednoskładnikowe, żeby wiedzieć, jak jej służą i czy ewentualnie nie wywołują jakis cyrków (znalazłam z takich tylko dicoflor, biogaie i ten sanprobi, każdy z nich ma inną bakterie, więc nimi żonglowałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tego octu troche jednak bym bała, moze dlatego, ze ludzie go stosuja na odchudzanie i dramaty z tego potrafią wychodzic. Ale fakt, ze intuicyjnie dodaje go troszkę do barszczu i tj jedna z zup, po której mam wrażenie że było ok, nawet ją lekko zatwardzała (co dziwne przy buraku), dostawała ją więc każdego tygodnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga- a ten sanprobi to widzę tylko w tabletkach, nie ma w kroplach? jak to podawać? wsypywać zawartość do czegoś? Ja octu też bym się bała jednak ale kilka kropli cytryny podaję do zup z buraka czy z brokuła bo niby przy wit C żelazo się lepiej wchłania a my walczymy z anemią. Kurczę, a ja mam wrażenie, że u nas właśnie po buraku gorzej. teraz często gotuje ze względu na wspomniana anemię ale zawsze wtedy cale kawałki (starte na dużych oczkach) widzę w kupie :/ daga, szukam gdzie mogę wykonać takie badanie ale nie mogę znaleźć u mnie w Toruniu chyba nie :( Za cholerę nie przypomnę sobie tego maila :/ a z nazwiskiem nie chcę tu wstawiać. Może Ty podaj swojego jak możesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to rzeczywiście lepiej podawać w nieskończoność leki z całą litanią skutków ubocznych i faszerować chemią upośledzać naturalny proces trawienia bo ten ocet rozcieńczony z wodą to jakiś wynalazek dziwny nie wiadomo skąd to się wzięło i po co no i jest naturalny i tani na pewno musi z nim być coś nie tak, no jest czego się bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie mam takie pytanie, cyklemniewam 28-29dniowe, w 9 dniu cyklu kochałam sie ze swoim partnerem. Zabezpieczalismy sie prezerwatywa, po stosunku widziałam ze prezerwatywa była cała, ( nie mam zywaczaju patrzec nalewac wody itp) nic z niej nie wyciekało. po 5 dniach czyli w 14dc wieczorem zauwazyłam na papierze krew w dość duzej ilosci płodnego śluzu który był u mnie od 10-14dc (kilka minut wczesniej masturbowałam sie) . Czy myslcie ze był to objaw owulacji? Po tym zdarzeniu mój sluz zgęstaniał stał się biały i kremowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Daga1975 oczywiście owoców nie będę podawać " na surówo" . Mieszkamy na wsi więc owoce rzeczywiście mamy swoje :) niestety ja praktycznie wszystkie jabłuszka i gruszki blendowałam i w słoiczkach pasteryzowałam, nie robiłam kompotów. Mam kilka słoiczków jagód i malin. Lepszy rydz niż nic. Wczoraj mama powiedziała, że zaprawiła mi latem kilka słoików jabłek z mniejszą ilością cukru! Strasznie się cieszę. Będę mogła robić kisielek z tego :) Co do probiotyków - kupiłam Latopic ale nie będę go dawać na razie bo ma maltodekstrynę, a mi żal czasu na testowanie i zastanawianie się czy może po nim kaszleć. Wolę kupić inny dla dzieci z alergią na mleko i jednocześnie bez maltodekstryny i Bifidusa. To tak na początek. A za miesiąc jak już w końcu MAM NADZIEJĘ będzie jadł chociaż jakieś kasze i warzywa, to wtedy będę mogła sobie pozwolić na kilka dni tej samej diety i wypróbować nowy probiotyk. Ten amarantus to robi się jako zamiennik kaszy? Dzisiaj lub jutro pojadę do Trójmiasta (mamy 60km) i kupię młynek do mielenia kasz, bo niestety moje dziecko po tylu msc jedzenia mleka i kaszek z paczki, w dodatku nie mając żadnego ząbka, nie potrafi jeść kaszy jaglanej, a tym bardziej gryki, bo go to zapycha i parska jak mały kot przy piciu mleka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Kurcze właśnie sprawdziłam skład Dicofloru i to Lactobacillus rhamnosus GG. To samo ma w Nutramigenie, bo dostaje ten LGG, więc nie wiem czy jest sens kupować drugi taki probiotyk? Po Latopicu kupy o niebo lepsze, nie biegunkowate i nie odparzające jak do tej pory.. ale martwi mnie ta maltodekstryna, bo mam podejrzenie, że to właśnie na nią mały źle reaguje. Jestem tego pewna na 99% . Ciężko będzie znaleźć probiotyk bez Lactobacillus rhamnosus GG, maltodekstryny i dla dzieci z alergią na białko mleka krowiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
No i bez bifidusa co już w ogóle chyba graniczy z cudem by znaleźć probiotyk nie zawierający tych 4 składników - bifidus, Lactobacillus rhamnosus GG, maltodekstryna i nie szkodzący przy alergii na mleko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
ACIDOLAC BABY mam i muszę komuś oddać, bo przy alergii na mleko nie można. Szukałam probiotyków dla dzieci z alergią na mleko i nie zawierających maltodekstryny. Zrobiłam sobie listę, a teraz ją przeglądam i : DICOFLOR ma Lactobacillus rhamnosus GG czyli to samo co Nutramigen, który dziecko pije. 4LAC BABY też ma Lactobacillus rhamnosus GG ; DIEROL zawiera Saccharomyces boulardii 250 mg - pierwszy raz słyszę o takim czymś. Może być? ; FLORACTIN Lactobacillus rhamnosus GG MultilacBaby ma w składzie Bifidobacterium Osłonka Baby też z Bifidusem Osłonka Derma też Bifidobacterium lactis CZYLI WYCHODZI NA TO, ŻE NIE MA ŻADNEGO PROBIOTYKU BEZ BIFIDUSA I MALTODEKSTRYNY JEDNOCZEŚNIE BĘDĄCE DLA DZIECI Z ALERGIĄ NA MLEKO Tylko Dicoflor , Floractin, 4lac baby ale one mają Lactobacillus rhamnosus GG czyli to samo co mamy w mleku. Przy Biogai natomiast jest notatka OSTROŻNIE PRZY ALERGII NA MLEKO Zgłupieć można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Zapomniałam jeszcze o nietolerancji laktozy, której "posiadaczem" jest moje dziecko. Więc dochodzi kolejny czynnik decydujący o wyborze probiotyku - nie może zawierać laktozy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie strawione białko gnije. Tu nie ma problemu, ponieważ przejdzie przez dwunastnice do jelita cienkiego, grubego i zostanie wydalone z organizmu. Problem jest, gdy niestrawione białko trafi do krwiobiegu. Wtedy układ odpornościowy widzi obce ciało i zaczyna go zwalczać. Konsekwencje tej wojny mogą być destrukcyjne dla organizmu: bóle kolan, depresje, bezsenność, silny kaszel, problemy skórne: egzema, wysypki, plamy itd. astmę, zawał serca, bóle głowy, anemie, niestrawione białka mogą być alergenami, co powoduje alergie, niemożność wytworzenia białek przez organizm, powoduje wiele innych chorób. Wszystko to dzieje się, ponieważ nie mamy dobrze zakwaszonego żołądka! Wystarczy zakwasić go, aby pozbyć się wiele chorób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście biogaię znosiła najgorzej, a ile ma to mleko tego Lact. bo moze dziennie wychodzi tak mało, że i tak nic nie daje? i sanprobi i dicoflor kupowłam w kapsułkach-do otwarcia i wsypania do picia są bez smaku (w aptece farm. mówiła że takie są stabilniejsze niż krople). Ten Sacch...to to samo co w enterolu - probiotyk rewelacyjny (też do otwierania kapsułki), ale u nas może być tylko kilka dni, bo tak wiąże kupy, że potem zaparcia. Ale awaryjnie super. Tylko 1 minus ma smak drożdży i niczym go nie zabijesz. Nasypuję na łyżce z sokiem i daje do buzi+popicie, bo nie da sie go przemycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymienię kilka metod zakwaszania żołądka, które należy połączyć w zależności od potrzeb: używanie witaminy C w proszku przy jedzeniu. Uwalnia się żelazo i zakwasza żołądek. Na 15 minut przed posiłkiem, należy wymieszać 1/4-1/2 szklanki wody z 2 łyżkami octu jabłkowego i wypić. Po kilkunastu minutach żołądek powinien wydzielać soki. Dzięki temu nie jest on ciężki po zjedzeniu posiłku, nie ma wzdęć czy burczenia. To są wyniki złego trawienia. Nalewka z piołunu – należy zrobić sobie kurację przez 10 dni. Codziennie rano wypić piołun wymieszany z wodą. Piołun niszczy szereg pasożytów, ale również nie można go długo stosować, gdyż na przykład wpływa negatywnie na wzrok. Uwaga w przypadku dzieci. Kolejna metoda to, wlanie na język kilka kropli żołądkowych z gencjaną. Gorzki smak na języku powoduje wydzielanie kwasu solnego. Jeżeli powyższe metody nie działają, to pozostaje kupić kwas solny z betainą i pepsyną w kapsułkach (Betaina HCL). Spożywamy z jedzeniem. Jednak ta metoda jest tylko dla osób z dużą wiedzą, ponieważ mogą wystąpić problemy, szczególnie kiedy śluzówka jest osłabiona. Dlatego należy skonsultować to z lekarzem lub specjalistą. Metoda nie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek, a próbowałaś na anemię BLF 100 (jest też tańszy odpowiednik), to siara z mleka krowy w saszetkach, moja to brała przy anemii (ma działanie antygrzyb. i lepiej wchłania sie żelazo). Też do picia się wsypuje. U nas pomogło (albo przypadek, bo przecież nigdy nie wiem, czy pomogło na pewno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żelazo jest w tak wielu produktach że nie ma potrzeby suplementowania go... anemia występuje gdy coś uniemożliwia jego wchłanianie, wypadałoby znaleźć tą blokadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, nikt nie chce dawać żelaza w suplemencie, bo to podrażnia żołądek, nikt nie będzie dziecko piołunem poił....ale pokrzywą już mozna (co kilka dni) a też dawka super. Sok z aronii, dzikiej róży to mega dawka wit. C. ta siara o której pisałam wyżej+probiotyk mają za zadanei goić i uszczelniać "cieknące" jelito. Asulek-dagaad@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E, a musis mielic te kasze, a nie lepiej ugotować, dodać te owoce/warzywa, trochę oliwy i całość blenderem, ewentulanie trochę wody, jakby wyszła za sztywna papka. Amarantus to to takie drobne lekkie ziarenki kaszki, same w sobie sa bez większego smaku, ale jako dodatek daja radę. Żelaza mają b.duzo i w ogóle są zdrowe, bo bezglutenowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Niestety muszę ją zmielić, bo inaczej mojej dziecko jej nie przełknie. Pluje, krztusi się, prycha. Blendowałam ale to nic nie daje. I tak zostają grudki. Przez miesiąc chciałabym blendować żeby przyzwyczaił się do innej konsystencji niż mleko, a potem powoli wprowadzać już normalnie kaszę bez rozdrabniania. Na opakowaniu niestety nie piszą ile tej bakterii jest w mleku więc rzeczywiście może jej być tyle co nic ;) A o tym Saccharomyces boulardii czytałam, że moze powodować, że ten grzyb się pojawi w organizmie. Przeraziło mnie to z lekka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja lek. uważa, ze właśnie skoro ten Sacch. jest "grzybowy" to stanowi naturalną konkurencje dla candidy czy innego grzyba i w efekcie go ogranicza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owoce są pożywką dla grzybów należy je odstawić gdy walczy się z nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szanowny gosciu przypominam, ze jest to forum o małych dzieciach, moze wiec nie zasmiecaj go takimi wpisami (bo jeszcze ktoś uwierzy) i będzie tragedia jak w Brzeźnej, kiedy rodzice w dobrej wierze zagłodzili dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ktoś karmi samymi owocami to po odstawieniu faktycznie może je zagłodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslicie ze moge dac Kubie sok z aroni? Sasiadka mi dzis przyniosla. Mowi ze aronia, cytryna i cukier? Tak mocno go rozciencze. Nie zaszkodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak cukier nie szkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
Asiulek, ja taki właśnie własnej roboty daję, może na początek spróbuj na nim zrobić kisiel, albo dodaj troszkę do herbatki, którą pije. i małymi krokami zobaczysz po kilku dniach, czy jest ok. Aż by sie chciało, zeby pił, bo to samo zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyścig szczurów kto poda jak najwięcej leków w jak najkrótszym czasie jak najmniejszemu dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu odpusc juz. Ja lekow nie daje wiec o co chodzi? Chyba ze probiotyki tez uznajesz za zlo straszne? daga, kuba pije tylko wode wiec jak dostanie cos innego, ze smakiem to pewnie nie pogardzi :) pije duzo. Potrafi na raz 200ml wypic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×