Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Hej dziewczynki. Najlepsze życzenia w Nowym Roku . U nas nowosci.Oliwcia śmiga już wszędzie pełzając ,zaczyna nózki do raczkowania podnosić.Zaczeła usypiać z nami w łózku i śpi o 2 ,3 godziny dłuzej niż dotychczas. Ponadto przestaliśmy zagęszczać mleko ,jest o wiele lepiej ,mała tak nie ulewa . Zaczynam podejrzewać że przez to zagęszczanie i większy otwor w smoczku mała się przejadała.Wiadomo piła krócej bo łatwiej miała ,mleko w brzuszku przez Nutriton pęczniało i mała chlustała . A teraz pije rzadkie ze smoczka z małą dziurka ,zajmuje jej to 3 razy wiecej czasu ,i wypija nie 200ml tylko 140 ,130 i jest najedzona . Uleje delkiatnie przy odbiciu i potem spokój . Zresztą zobaczymy na jak długo bo jestem już przyzwyczajona że refluks jeszcze da nam popalić. Acha no i martwię się o te kupki Liwki ,nie wiem od czego ostatnio są twarde i jakby w nich były takie granatowe niteczko-grudki.Na początku zwalałam to na koperek który był w daniu ale ostatnio jadła dynie z indykiem i znowu te niteczki były .Wtedy i teraz jadła banana surowego i tak się zastanawiam czy to nie od niego są te ciemne grudko nitki .Bo banan ma w sobie takie jakby pesteczki i robi się ciemny. Jak się jeszcze pojawia zrobię jej badanie kał na krew . A jak u Was dzieciaczki zdrowe ,jak sylwester kochane moje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, daj spokój z niteczkami, to na milion procent od banana!!! też to mamy i też histeryzowałam (ale ja szłam w kierunku pasożytów, a nie krwi), aż lekarce pokazałam pieluchę i spojrzała z politowaniem;-) i rzeczywiście jak nie dasz banana przez np. 2 dni, to nie będzie niteczek. a karmiłaś Oliwkę dr brownsem? bo w nich oryginalnie są beznadziejne smoczki z mega otworami, my tez dajemy więc mniejszym smoczkiem (Nukiem rozm.M) i Mała zjada na raz max 180-210 i nie ulewa. bardzo możliwe, ze tu leżała przyczyna - dużo jedzenia zagęszczonego nie mieściło się w brzuszku. Jak zacznie ulewać znowu (tfu, tfu) zawsze możesz wrócić do nutritonu, ale przy mniejszej ilości jedzenia. I jak widać niepotrzebnie martwiłaś się postępami w raczkowaniu Oliwki, jak zawsze: każdy Maluch ma swoje tempo i swój czas:-) u nas właściwie constans - apetyt wraca, wygląd też coraz lepszy, ciągle trochę kaszle i na dworze z nosa leci. A motorycznie i psychicznie też wielkich skoków już nie obserwuje. Kilka nowych słów doszło (np. szasza to szafa), właściwie jest juz w pełni komunikatywna (bo mówi "tak" i "nie") i naprawdę fajny to okres w rozwoju malucha. Choć ma swoje ciemne strony - totalny bunt nocnikowy i symbiotyczne uzależnienie ode mnie, normalnie do WC nie mogę pójść. Oczywiście śpi też z nami:-) a jak Szymek? unormował sobie drzemki? katar poszedł ostatecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt, że każde dziecko ma swój czas na raczkowanie, chodzenie czy mówienie, ale zanim zacznie to my mamy się martwmy. Szymek chodzi od 2 tyg.a już wstaje z płaskiego nawet trzymając w obu rączkach jakieś zabawki. Prawie non stop chodzi, a raczkowanie jest na kilka kroczków, a tak to na nóżkach :) ale teraz mama sobie myśli że Szymek mało mówi, bo tylko mama tata, da, a nie mówi ani tak ani nie. Jednak tak dużo rozumie, że jestem zaskoczona, bo jak powiem to coś poddaje, oddaje smoka, pokazuje stópki, nosek, oczko, misia, próbuje zdjąć skarpetkę jak poproszę :) My na spacery rzadko wychodzimy, bo pogoda brzydka, pada deszcz albo wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z DRZEMKAMI RÓŻNIE, CZASAMI WCALE, CZASAMI PRAWIE 2 GODZ.NP. OK.13, A WCZORAJ ZASNĄŁ PRZED 11 I TYLKO NA 30 MIN :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!hej!kochaniutkie! Oj ciężko mi do Was zaglądać,bo młodemu rytm się zmienił,a przy nim to po prostu niemożliwe,bo zaraz klawiaturę wyrywa albo wyjca włączy,że uszy puchną...ehh,no i oprócz niego starsze towarzystwo do ogarnięcia,a tu półrocze za pasem...samo życie:( U nas z Nowym Rokiem(i to dosłownie!)Igor podreptuje chwiejnym krokiem,choć dziś to już nieźle zasuwał (oczywiście nie obeszło się bez kraks,ale to wpisane w pierwsze kroczki)a pamiętam,że trochę się martwiłam,jak mając pół roku nie bardzo szło mu przekręcanie na boki,a tu proszę-taki postęp:) No i zaczął powtarzać niektóre słowa,czym wszystich zadziwia,bo to w sumie mały bąk jeszcze.. refluks chyba o nas zapomniał...:) Pozdrawiam serdecznie,postaram się bywać częściej,no i oczywiście zdrowia dla wszystkich i oby do wiosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pięknie Eddafi, może macie po refluksie:-).... ja zauważyłam, ze wraca ale w szczatkowej formie przy infekcjach, zwłaszcza katarze. Gluten już 7 tyg. myślę, że po 2 miesiącach moge pojechać już po całości z kaszami glutenowymi itp. Kiedy Dulka zaczęłaś normalnie już kaszki w pełnym wymiarze podawać? i wszystkie, w tym orkiszową próbowałaś? pomalutku też próbujemy z surowymi owocami, po 1-2 plasterki, kilka lyżeczek i wydaje mi sie, ze ok, aczkolwiek kupy kwaśne są, choć mam wrażenie, ze bez względu, czy daje czy nie owoce. próbuję też Misię przestawiać na wspólną kuchnię z nami, próbuję dawać trochę czosnku, pieprzu, żebyśmy mogli jeść już wspólnie. A Szymek nadal ma taki rytm jedzenia jak kiedyś? czy dodałaś Dulka jakiś posiłek, albo zwiększyłaś porcje? u nas nadal bz. (śniadanie i kolacja-kasza, 2. śniadanie na słodko lub kanapki, zupka i 2. danie) oraz przegryzki, ale chyba nudzi jej się mleko, bardzo wybrzydza na śniadanie i kolacje, a butlę nocną odrzuciła już, choć nadal śpi niespokojnie:-( Dulka, może Szymkowi się skok rozwojowy szykuje, ze taki przesmaradzajacy ze spaniem sie zrobił i rytm Mu sie zakłócił....musisz zrobić wywiad, kiedy Twój mąż zaczął mówić, bo chłopcy to chyba są wolniejsi w tych sprawach. a u nas nadal trochę kataru (ale takiego w środku), kaszel juz sporadycznie i na ogół w godz. po zaśnięciu wieczornym. Chcę kupić Misi nublizator i robić inhalacje z soli fizjol.podobno pomaga na taki zalegający katar. Wiecie cos o tym, dają Maluchy radę z taką maseczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na buzię maluchowi inhalatora raczej nie założysz, ale trochę potrzymasz i inhalacje są najlepsze dla maluchów. My używamy nawilżacza z Olbas Oil. Kaszki glutenowe zaczęłam podawać właśnie ok.2-2,5 m-ca po wprow. glutenu. Podaję kaszki Nestle zdrowy brzuszek. U nas wychodzą kolejne dwie czwórki, teraz lewe. Dziś Szymek spał na spacerze, tylko 40 min.i to przed 11, a teraz zasnął już przed 19, ech wszystko sie pokręciło. Mam nadz.że to chwilowe zachwianie i wszystko pięknie się unormuje ;) eddafi - Igor to szybki Bill, już się wziął za chodzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jadłospisu Szymonka to jemy wiecej ale bez szaleństw :) Na śniadanko zazwyczaj kaszka zazwyczaj mleczna, czasami kanapki z wędlinką lub parówka, ale tego to poskubie niewiele, wiec wtedy za jakieś 2 godz. II śniadanko - czasami jogurt lub serek z owocami lub bez, czasami same owoce i jakiś biszkopcik. Potem jest zupka z mięskiem a po ok.2,5-3 godz. II danie czyli gotowane gałki mięsne (nie mam innych pomysłów :( ) z ziemniakami lub kaszą (gryczana, jaglana, orkiszowej nie dawałam, nawet nie wiem jak wygląda). Potem wpadnie jakiś herbatnik lub owoc. O godz.18 - kolacja czyli kaszka - Sinlac, kukurydziana lub manna bez mleka a np.z sokiem malinowym, czasmi mleczna (zdrowy brzuszek Nestle, wielozbożowa wieloowocowa lub mleczno-pszenna z biszkoptami). Czasami ryżowa. Jakoś polubiłam kaszki netle i jak daje mleczną to Nestle żeby nie mieszać, a jak bezmleczną to robię na Bebilonie. Teraz kupię kaszkę ryżową kakaową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego II dania są oczywiście warzywa np.kalafior, brokuły, fasolka szparagowa zielona lub żółta, marchewka, groszek, a dziś poza gotowanymi warzywami Szymek dostał surówkę z marchewki i jabłka, po raz pierwszy jadł surówkę z niegotowanych warzyw :) Kurcze, Szymko lubi rybę, a ja za rzadko mu ją daję. Jutro rybka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wyczerpującą i satysfakcjonującą odpowiedź....z glutenową chcę spróbować kaszka 7 zbóż Hippa, a tam jest orkisz...też nie wiem, jak to wygląda:-) z 2. dań u nas przebojem leczo z mięskiem (papryka, kabaczek, trochę przecieru pomidorowego, mielone mięso i przyprawy) lub mięso duszone w sosie własnym zabielonym mąką, aby ziemniaki pływały w tym sosie lub kluski śląskie w sosie mięsno-warzywnym. Zjadła ostatnio też 1. naleśnika (bez niczego) i to też będzie przebój, tylko muszę wymyślić, czym smarować. A te gałki to musisz mieć mielone mięso? i dodajesz coś oprócz jaja? i dusisz w wodzie z warzywami czy bez? bo za moimi Miśka nie przepada, ale one mi jakieś jałowe wychodzą, podpowiedz proszę jak robisz. dałam dzisiaj 1. raz żółty ser - 4 czkawki:-( mam jeszcze jedną zagwozdkę - na pytanie, co Cię Misiu boli - moje dziecko pokazuje uszy (próba kilkakrotnie powtarzana) i teraz nie wiem, czy ona wie, co mówi, czy wie co to "boli", czy nie, mam wzywać lek. bo mi 16-miesieczniak pokazuje, ze ucho, jak głupia matka pyta???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - mi się wydaje że nie powinnaś się przejmować, bo takie małe dziecko raczej nie wie co to ozn.boli, chociaż z drugiej strony dzieciaki tak dużo już kumają... Obserwuj dzieckoi wrzuć na luz. Gałki robię tak że mielę indyka lub łopatkę itp. i dodaję jajko (jeśli mieska jest niewiele to odrzucam część białka, dodaję bułkę namoczoną w mleku lub bułkę tartą i trochę kaszki manny a gotuję zazwyczaj w samej wodzie lub z listkiem laurowym i zielem angielskim a jak z warzywami to z porem i selrem. Muszę zrobić taki misz-masz warzywny z mięsem mielonym. Naleśniki jedliśmy smarowane owocami ze słoiczka lub dżemem wiśniowym. Niebardzo umiem zrobić sos z mąki, ech, taka ze mnie kucharka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!dziewczynki! orkisz to jest pszenica najwyższej jakości,bez modyfikowania,bez ulepszeń,taka jak to drzewiej bywało:)tak mi pan w sklepie ekologicznym wytłumaczył... A sos z mąki to ja robię tak:do słoiczka po zupce wsypuję łyżeczkę mąki ,wlewam trochę wody,potem mieszam jak shakerem i zalewam mięsko...(ilość mąki jest zależna od ilości mięsa )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak myślę z tymi uszami, ale śpi baaaardzo niespokojnie (może te wiatry, może zęby), z 2-3 razy dziennie sie po nich gmera, ale może włoski ją gilgoczą, bo one takie niesforne i włażące na uszka... póki co na dwór nie wychodzimy, bo u nas łeb urywa. zakładam, że skoro oprócz snu, kondycja i humor doskonałe, temperatury brak, to chyba aż tak wszystkiego nie kuma:-) a widzisz z tym orkiszem, a pszenica durum? myślałam, ze to takie cudo eko? jutro spróbuję z gałkami, moze posmakują. Tak też można zapewne rybę zrobić. a sos z mąki też tak robię, ale klasycznie merdam łyżeczką w szklance:-) no i potem kilka minut trzeba przegotować tę mąkę z sosem z mięska mieszając i juz:-) ja też kuchara średnia, dopiero sie przy dziecku uczę i nie zawsze mi wychodzi. mam po świętach trochę pomrożonych pieczonych mięs przez rodziców (karkówka, schab), to fajny pomysł na na 2. danie i póki co na tym jadę, a potem znowu kłopot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny .Ja zapracowana i poddana całkowicie. U Oliwii strasznie się ten refliks rozbujał,nie wiem przez co ,nie wiem dlaczego .Nie ma wpływu dieta lub jej brak szaleje jak głupi i juz . Ponadto humor jej dopisuje,coraz mniej je ,smiga po podłodze i nie chce spać w dzień ,ale jakoś na szczeście jeszcze sie poddaje jak ją na raczkach kołysze . Uciekam do domu bo jeszcze w pracy siedze / Pozdrawuiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty niezły pracuś, jak do 19.50 siedzisz w pracy.... a co do refluksu, to na pewno raczkowanie nasila, już kiedyś pisałam, ze mam obserwacje, że to najgorsza pozycja przy tendencjach do ulewania. zresztą wydaje się to naturalne... spionizuje sie, to będzie lepiej:-) a gdzie reszta dziewczyn? tęskno mi za Wami i naszą paplaniną!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie może,jak jest z receptami ma mleko?bo mie jakieś słuchy doszły,że pediatra mie (kurcze,litery mi zjada!!!/)może wypisać,tylko alergolog...prawda to?Wprawdzie 16 mam wizytę u gstro,bo chyba też może wypisać...a się cyrk porobił z tymi receptami,że szkoda gadać,ehh... A młody drepcze,choć już bez szaleństw(zaliczył parę wywrotek to i ostożniejszy:))Apetyt dopisuje,choć i tak nie zjada ilości przewidzianych dla jego wieku,ale wagę trzyma i to całkiem niezłą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć U nas po tym jak pochwaliłam, że Szymek dużo je, bo i dwudaniowy obiad zjadał ze smakiem to od kilku dni dostaje histerii przy zupce (może mu ta zupka nie leży, bo wyszły mi aż 4 porcje chociaż dziś zjadł ze śmietaną i mu chyba smakowało). Co o spania to kilka dni spał w dzień od ok.11-11.30 przez 1g40m do 2g20min więc wyśmienicie, ale wczoraj urządził mega histerię i jak go kładłam to zaczynał płakać aż się zanosił (Szymek niestety jak sie rozpłacze to traci oddech, jest kilku-sekundowa cisza, masakra) i przez prawie 1,5 godz. nie chciał spać, albo płakał albo sie śmiał. Tata go ululał takim grającym projektorem. Wybiła mu sie kolejna część dolnej czwórki i chyba go to bolało. Dostał czopek, ale w nocy też się budził kilka razy, a poprzednie noce spał bez pobudek. Dziś ma na zębie jakby czarną kropkę... Dziś jak zgasiłam światło i wyszłam, znów jęk, więc znów włączyłam ten projektor, usiadłam przy łóżeczku, a Szymek przytulił misia, w rączce trzymał kaczkę z kąpieli i pomalutku zamykał oczy. Dziecko coraz starsze a tu problemy z zasypianiem. Może za wcześnie go kładę ok.19.30-20, ale Szymuś czy zaśnie o 19, czy 21 to pobudkas zazwyczaj ok.7-7.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eddafi, z Pepti jest bz. tzn. nie musi być alergolog itd. ale tak jak było-pediatra. zmiany na szczęście dla nas dotyczą nutramigenu. a co do usypiania z histerią to my mieliśmy to przez ostatnie 3 noce, najpierw walka do ok. 20.30 (nawet dodatkową kupe potrafi wtedy wycisnąć), a pobudki co godz. płacz i płacz. u nas jak sie zaniesie to potrafi zwymiotowac, cała sie zasmarka i ciężko oddycha....od wczoraj lepiej,a le i tak zasypia ok. 20.00 i śpi do max 7.30. kończyło sie więc na parcetamolu, ale pomagał na jakieś 3-4 godz. i znowu. dziwne to było zjawisko, bo w ciągu dnia pełen luz i super humor... myślę, ze u nas idą trójki, ale zaglądnąć sobie nie pozwoli, ale rąk z buzi nie wyciąga (a trzyma je tak pod językiem, aż ma palce pogryzione górnymi zębami). Dulka, taka czarna kropka na czwórce też była, po prostu jak sie przebiła to powstał taki "wulkan", że wszystko dookoła było na wierzchu a środek nadal nie i tam sie zrobił taki ciemny krwiak (nawet była krew na chrupce). Po kilku dniach wyszła całość.teraz na szczęście mamy już wszystkie czwórki na wierzchu, ale jak widać wcale to nie uspakaja Miśki snu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia99
dziewczyny widzę ze znane są wam różnego rodzaju płacze moja wczoraj tez zaczęła coś nowego czyli mina w rybkę smutna jak nie wiem ale w ciągu kilku sekund płacz straszny nic nie pomogło na uspokojenie przytyka się az w tym płaczu co oprowadza mnie do szaleństwa mąż stwierdził że zachowuje się jak 13latka a nie matka drugiego dziecka, ale ta mała mnie wykańcza brak odpowiedzi na przyczyny jej płaczu są dla mnie straszne tym bardziej że rozpoznaje placz ze względu na głód czy kolki a tu nowy rodzaj i zero reakcji na moje przytulanie i bujanie... ;-( ja to się tak strasznie boję że się zaniesie co wtedy jak jej pomóc żeby się nie udusiła matko moja fantazja jest taka duża w związku z czym widzę straszne rzeczy !!!!!!! i czy to normalne ze 5 tyg dziecko je 120ml mleka co 2 max 2,5 h ?????? Kupowanie mleka doprowadzi moja rodzinę do bankructwa ! Tracę cierpliwość wolałabym wrócić do pracy MOja 5 latka tez przechodzi dziwny etap niby jest ok a jednak nie dziwnie się zachowuje wogóle mnie nie słucha a przecież poświecamy jej tyle czasu co przed urodzeniem Zuzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zanoszenie u dziecka ,przede wszystkim spokój,bo tylko to może nas uratować!!!Poza tym,gdy dziecko łapie bezdech można mocno dmuchnąć w buźkę albo psiknąć zraszaczem do kwiatków...wim coś o tym,bo mój najstarszy doprowadzał mnie czymś takim na skraj histerii,ale ktoś mi poradził te sposoby i rzeczywiście działały!No i najwżniejsze,to nie pozwolić na manipulowanie sobą,bo człowiek wtedy głupieje,a małe cwaniaczki potrafią to świetnie wykorzystywać,choć w przypadku 5-yg.maleństwa to jeszcze nie ten etap... U nas usypianie w miarę przyzwoicie,turla się po łóżeczku,mruczy,gubi 100 razy smoka,aż wreszcie cisza...ale w nocy przebudza się kilka razy,choć nie wstaje,to trzeba go poklepać po pleckach i dalej śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze się boję, ze te płacze to ból, a nie histeria,oczywiście zaraz mi się wydaje, ze ulała do środka, może piecze gardło, bolą uszy itp. i oczywiście mam nos zwieszony na kwintę...a ona manipuluje nami jak diabli zapewne kombinując - "bo sie rozryczę i zwymiotuję":-) Bardzo dużo je - 120 ml. co 2,5 godz. to jakieś ilości dla nas niewyobrażalne, ale albo tyle potrzebuje, albo jej ciepłe mleko przynosi ulgę (bo zgaga, bo zęby gdzieś tam w środku sie szykują....). rozumiem, ze to nie pragnienie (bo kaloryfery) i że herbatką sie nie zadawala? a Zuzia zapewne zazdrosna, mimo waszych starań, to podobno tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widziałam Eddafi nowe zdjęcia Igora na NK - oj słuszną linię ma Wasza partia:-) ile On juz waży? przecież ma niecałe 11 miesięcy, a tu juz chodzenie i taki silny duży. i buzie tez ma juz taką dorosłą, widać, ze to nie będzie grzeczny i wyciszony chłopczyk;-)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zaktualizowałam wagę Igora-10.500,wzrost-80cm.Szczerze mówiąc myślałam,że więcej waży...i tak popatrzyłam jeszcze raz na te zdjęcia,to w sumie w rzeczywistości aż tak dorodny nie jest:),a i łobuzerstwo to tylko w domowym zaciszu uprawia,bo jak tylko weszliśmy do przychodni,to tak się wpiął we mnie,że go oderwać nie mogłam,no i beczał,że nic nie słyszałam...a nawet go lekarka nie badała,taki z niego zuch!!!:(Ehh... Receptę,owszem,dostałam,ale z pieczątką...,na szczęście w aptece,musiałam tylko pokazać dowód ubezpieczenia i oświadczenie napisać i sprzedali ze zniżką za 7,06 puszka...ale ogólnie cyrki niezłe. A w poniedziałek jedziemy do gastro...aż się boję,czy tam znowu jakieś lęki go nie złapią:(w sumie dobrze,że już zważony,to chociaż jeden stres odpadnie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to i tak dużo, na tym zdjęciu pod szafą, wygląda bardzo okazale. Miśka na (ale na rok) miała 9,5 kg., Szymek chyba też ok. 10 . mi Pepti normalnie wypisali, a więc za 11 zł. bez żadnych pieczątek i innych cudów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×