Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Daga mieszkam niedaleko Wrocławia...70 km.... i bylismy tam w klinice gastroenteorologicznej na konsultacji u doktora Matusiewicza ....jak masz jakiegos dobrego lekarza to daj namiary....bo ja musze jej pomóc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chica, napisałam Ci cały elaborat, ale nie wiem, czy w takim razie, coś pomogłam...daj znać, jak coś ustalisz. Dulka dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mam refluks razy dwa...po tygodniu od odstawienia debridadu u drugiej córy wczoraj podczas jedzenia na wieczór mega krzyk i bekanie.....idzie sie normalnie załamac....debridad nam mowili,ze do 3 miesiąca i dlatego nie podawałm....ona pieknie jadła a tu masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chica - debridat to skuteczny lek. Słyszałam coś, że w angli go się nie stosuje, ale dlaczego nie wiem. Tak naprawdę każdy lek ma skutki uboczne. W Twojej syt.podawałabym dziewczynkom debridat. Gasprid wpływa niekorzystnie na serce i trzeba robić ekg jak się go stosuje, o czym niektórzy lekarze nie inf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze lepsza informacja:-( Chica, a Pola na jakim mleku jest? może one obie nie tolerują laktozy? a takie wzdęciowe sprawy u nich obserwujesz, a kupki w porządku, bez śluzu itp.? rozumiem, że Dziewczynki, jak to bliźniaczki urodziły sie malutkie i trochę przed czasem? nadzieja więc, że to tylko niedojrzałość uk. pokarmowego, z której za kilka miesięcy wyrosną, zanim mamę zamęczą;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Debridat to rzeczywiście fajny lek, nic nie wiem, że nie wolno go za długo stosować...fakt - my mieliśmy go tylko na miesiąc, a potem Gastrotuss, w obu wypadkach chodziło o ochronę jelit przed kwasami... koniecznie ktoś mądry i kompetentny musi Was dalej prowadzić, któremu zaufasz, bo inaczej zanim małe wyrosną, to Ty będziesz kłębkiem nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,dostałam znowu recepte na debridat dla Poli,wracamy do niego.....oby sie na maxa nie rozkreciło...juz 3 karmienia były z odbijaniem i płaczem....moje córki sa obydwie na Nutramigenie...przechodzilismy juz przez wszytskie mleka...Oliwia ta co ma ten refluks stwierdzony i bierze polprazol urodzila się z wagą 2455,Pola 2650 i w 38 tygodniu takze jak na bliźniaki kazdy mówił,ze super....ale od początku Pola ta wieksza miała problemy z brzuchem i anemie...jednak jej debridat pomógl a u Oliwii sie wzmagało tylko wszystko....Pola tez miała krew w kupce ,ale wszytsko sie ułożyło do teraz.....1 lutego mamy wizyte w patologi noworodka,ze względu na to,że sa to bliźniaki co miesiąc tam chodzimy.....napisze wam ile waża teraz....Oliwia mimo refluksu tyła bo karmilismy ja strzykawkami jak nie chciała jesc...Pola super jadła do wczoraj.....Jestem rzeczywiście kłębkiem nerwów...ilez mozna....z jedną Oliwcią wyjąca przy jedzeniu człowiek sie załamywał...a teraz jeszcze druga....zobaczymy co sie bedzie działo....najgorsze to to,ze w Lubinie skad jestem nie ma dobrego fachowca od tych spraw...byłam wiec w Klinice we Wrocławiu...kolejna wizyta 7 masrca ale z Oliwią...Poli wtedy nic nie było i dlatego nie rejestrowałam...teraz nie wiem co robic....Daga dała mi adresy i numery do lekarzy,ale to domowe wizyty...chyba bede kombinowac ze pojade do kolezanki i tam sie z lekarzem umówie....ale ppo cichu licze na to ,ze Pol,prazol u Oliwii zacznie działac a u Poli przejdzie znowu po debridadzie....tylko dlaczego one tak maja....juz powinno to sie ukształtowac...kazdy mowil,ze do 3 miesiąca....najpierw kolki...teraz refluksy,potem zeby .........porazka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Ci nie zazdroszczę...Chica...ale tak,jak radzi Daga,musicie być na bieżąco pod opieką dobrego gastrologa-pediatry,może nawet tego,co Misia,bo z tego,co Daga pisała,to widać,że zna się na rzeczy...no i (chyba Cię nie urażę)może psycholog,chyba,że wystarczą Ci nasze smętki:)...bo wiem,ile łez wylałyśmy,zanim dotarłyśmy do w miarę spokojnych dni,a razy dwa? McDulka,u nas noce wyglądają tak samo...kwęka,stęka ,ale śpi dalej...zęby?niby nie widać...ale to mogą być te parówki ciel.,aż musiałam podać daaaawno nie używany Gaviscon,bo jakieś kwaśne cofki (nosem:(),ślinotok,marudzenie...ehh..a już było tak dobrze,a tu masz... Parówki Morlinki zakupiłam,ale jeszcze w użyciu nie były:)może dziś na kolację spróbujemy...chociaż chyba lepiej nie na noc...normalnie głupieje człowiek od prostych rzeczy...A!kupiłam też kaszkę Minima,wydaje mi się,że jest mniej słodka i delikatniejsza niż Sinlac,ale chyba nie wyczuł różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eddafi szukam własnie takiego specjalisty...natomiast psycholog chyba jeszcze nie jest potrzebny...;)Mam nadzieje,ze mi przejdzie jak małym troche przejdzie!!!Mam bliskich tylko oni to traktuja ,ze im przejdzie ze kazde dziecko tak ma a mnie szlak trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie,że się trzymasz:)bo to bardzo ważne!z pewnością nieraz dopadną Cię chwile zwątpienia,ale na szczęście to stan przejściowy,bo i refluks to taka huśtawka,raz lepiej,raz gorzej,grunt,że do ogarnięcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chica, ale spróbuj, czy ten nr na Potockiego do tego pana doktora jest aktualny, skoro tez o Nim dobre rzeczy słyszałaś...mówisz, ze w Lubinie nie ma, a nam pół roku zajęło latanie od neurologa do alergologa zanim zdiagnozowali refluks w "wielkim" i pełnym specjalistów Wr.:-( ten pomysł z wizytą u kol. też fajny, ta nasza lek. działa (przynajmniej na mnie jak psycholog), strzepie mnie porządnie to mam na 1-2 tyg. dobry humor:-) to ponosiłaś panienki do 38 tyg., chyba już ledwo zipałaś z takim "bagażem":-) na pocieszenie powiem, ze obserwuję bliźniaki u moich bliskich znajomych (rówieśnicy mojej córci) i baaardzo bywało im ciężko, ale teraz zaczyna być więcej radości, a rodzeństwo bawi sie razem i mam wrażenie, ze nawet chwilami im łatwiej niż np. mi z rozbisurmanionym jedynakiem.... Dziewczyny, u nas dokładnie kalka: też noce na stękaniu, jakimś takim głośnym oddychaniu i te kwaśne smarki (ślina?) przez nos, aż wczoraj w jednej była krew! dot ego dawno nie widziane żółte jak słońce i rzadko-kwaśne kupy. jak ja nienawidzę tego stanu!!!! ale dzisiaj jakby o milimetr lepiej. Kurcze czyżby to cielęcina (u nas w miksie z jogurtami)?? a podobno, wg naszej lek. ostatnie badania donoszą, ze brak tolerancji laktozy nie przekłada sie na mięso krowie, widać nasze dzieci starej daty i nie znają najnowszych ustaleń medycyny;-) Eddafi, ile Twój wielkolud ma zębów, może to czas na 4.? u nas jak szły dolne też refluks szalał. a tak z innej beczki? wychodzicie na te mrozy? my dzisiaj przy -9 zostaliśmy w domu, ale widziałam mamy na spacerach. nie wiem, czy dobrze, czy źle robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He,he..wielkolud:)zębów ma 6,4 na górze i dwa na dole...to może i idą następne,ale zajrzeć nie da,bestia! Na spacery nie wychodzimy w ten mróz,bo wydaje mi się,że zbyt ostre powietrze może bardziej zaszkodzić niż pomóc,a na hartowanie można wybrać łagodniejszą porę:)no i skoro ja marznę,jak pies(choć ubrana solidnie)to i dziecku też chyba niezbyt komfortowo.Ale widzę mamy spacerujące i wyrzutów nie mam ,że swoje trzymam w ciepełku:)jak mrozy zelżeją,na pewno wyjdziemy.A póki co,wietrzymy mieszkanie,żeby się nie zakisić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia99
cze dziewczynki dawno mnie nie było ale to przez pobyt w szpitalu pojechałam z Zuzanna na ciągły płacz i ogromny brzuch a okazało sie ze hemoglobina spadła jej do 9.2 a straszyli mnie przetaczaniem krwi !!!! na szczescie poki co skończyło sie na zastrzykach Przy okazji stwierdzili ten diabelny refluks dostałam omniprazol dla małejprzez 2-3tyg mam jej to dawac i wtedy zobaczyv czy zwracazwykle mleko !rozmawiałam z alergolog ktora pocieszyła mnie :-( ze mysli ze mała ma jeszcze alergie laktoza albo krowa ! wiec czeka mnie zmiana mleka na nutramigen plus nitriton zobaczymy mała SKONCZYŁA KOLKI ALE I TAK NA 3 DNI JEDEN JEST Z TRAGICZNYMI PŁACZAMI OCZYWIŚCIE SNU W DZIEŃ NIE POTRZEBUJE MASAKRA !!!!!!!!!!!! CZYTAŁAM TROCHE I CHCE POWIEDZIEC ZE JA Z JEDNA NIE DAJE RADY WIEC SZCZERZE WSPÓŁCZUJE CHICA Z BLIZNIKAMI DLA MNIE TO TRAGEDIA NIE BEDE CI GADAC ZE BEDZIE LEPIEJ TRZYMAJ SIE ITP ROZUMIEM CIE MOJA MA 2 MIESIACE I PARE RAZY MYSLAŁAM ZE DOJDZIE DO TRAGEDII ALBO ONA ALBO JA !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia99
ACHA Moja tez dostaje debridat ale na zaparcie nie na refluks i faktycznie świetny lek Biogaya nic u nas nie pomogła oprócz tego ze jestem lżejsza o 45 zł :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia99
mam pytanie zauwazyłam ze mała na maksa sie slini robi az takie babelki a ma dopiero 2 miesiace moze wiecie czy to ma zwiazek z tym refluksem albo alergia starsza nie miała takich akcji wiec sie zastanawiam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia moje male tez sie slinia maja 3 skonczone a od 3 tygodni tak im leci ślinka...wiem,że w 3 miesiącu wiecej sliny sie produkuje,ale u kazdego dziecka inaczej....my tez mielismy straszne kolki...,debridat,sab simplec...nawet z indii sprowadziłam ASAFOETIDE...taka przyprawa i smarowałam brzuch wokól pepka i troche pomogło.,...jest na allegro za 13 zł.Ecch nie ma reguły nieraz blizniaki grzeczniejsze niz jedno dziecko i zdrowe...ale my mamy pod górkę...zawsze;/ Daga jeszczde raz dzieki za te kontakty...tu mi jeszcze znajoma podpowiedziała kogos blizej niz Wrocław...wiec zobacze....poki co Pola od wczoraj na debridadzie znowu i juz tak nie płakala jak go dostała....raz tylko w sumie...Oliwia bawi sie dalej z nami ....jak je zjada kilka ml i wyje....ale nie chce mówic bo jakby troszke mniej...za to co mnie znowu niepokoi....zadka kupa zólta wodnista i mysle,ze to po nutrotonie???bo słyszałam,ze po nim tak czesto sie dzieje???jak temu zaradzic?...jak nie urok to.............!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, sylwia, to ślinienie sie, to normalne przy refluksie. Miśka była zapluta jak mops przez wiele miesięcy, a zęby późno jej wychodziły, teraz jak wraca refluks to i ślina kapie. Jak będzie lepiej, zobaczysz, to też po mniejszej produkcji śliny. Jestem jednak zwolennikiem dawania probiotyków, zwłaszcza, jak Maluchy niepiersiowe. Efektów nie widać od razu, ale po kilku miesiącach. ważne, zeby co miesiąc dawać inny probiotyk (np. na zmianę biogaie z czymś innym), żeby rożne szczepy bakterii dostawały. my przetestowaliśmy już kilka i najlepsze kupy są po Dicoflorze w kropelkach, a on tańczy prawie o polowe od Biogai. Sylwia, sądzę, że docelowo możecie wylądować na nutramigenie (a moze Pepti wystarczy, przynajmniej nie śmierdzi;-) i może to pomoże... zobacz na naszej małej forumowej społeczności, tylko Szymkowi i Julce udało się na normalnym mleku wytrwać, reszta refluks = nietolerancja laktozy. Rzadkie, żółte, zaśluzowane i zbyt częste kupy to też refluks - zbyt szybki pasaż jelit, bo za dużo kwasu i do tego dodatkowe enzymy z tej wspomnianej wyżej śliny. Jak sie będzie wyciszał, to kupy będą ładnieć. poza tym ten omeprazol też zaburza florę. słyszałam, że Nutriton podtyka, a nie rozluźnia.Trudno mi to jednak powiedzieć na Miśce, bo my na nutritonie od roku, a kupy bywają już ładne, ale jak refluks wraca, to znowu rzadkie żółte kwasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część Dziewczyny U nas też kiepsko. Szymek od kilku dni robi kupy z niestrawionymi resztkami, do tego jak mu wczoraj i dziś nos czyściłam to była krew. Ale to nie koniec bo ma wysypkę - czerwone krostki plus czerwone plamy. Myślę, że jakieś jedzenie mu nie służy, ale nie umiem zdiagnozować jakie... W niedzielę dostał ser żółty, dziś zwykłą mannę ale na jego mleku, więc albo to nadmiar nabiału albo manna. Czy manna jest robiona z pszenicy? Chleb jemy, a tam też pszenica, kaszkę owsiano-pszenną jemy, więc czy sama w sobie manna może uczulać/ My od dawna podajemy Biogaię. Może teraz kupię ten Dicoflor skoro jest w kroplach, bo nic innego Szymek nie przyjmie (np.proszek do rozpuszczenia w wodzie, bo prawie nic nie pije, nadal) My wychodzimy na spacery. Patrzę żeby nie było zimniej niż ok.-8 i na ok.40min wychodzimy. Szymek siedzi na sankach pod kocem i w śpiworku, buzia posmarowana sztyftem. Jak wracamy jest wszędzie ciepły poza rumianą buzią. Dziś nie byliśmy bo ja od wczoraj jestem chora. Po ciąży strasznie spadła mi odporność. To już 5 czy 6 choroba w ciągu tych 15 m-cy. Jestem zdołowana tą wysypką i kupami, baaardzooooo zdołowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, oni chyba telepatycznie sie zgadali! u nas też była krew w nosku (sądzę, ze tak jak pisała Eddafi ulewanie do nosa kwasami), wysypka też jest (ale taka kaszka pod światło+ takie dziwne czerwone kropki po całym ciele rozsiane), kupy też okropne.W ogóle ogólnie wygląd marny - blada, oczy podkrążone. I też sie głowię po czym, ale ja sie uczepiłam tego nabiału i cielęciny.Rozważam jeszcze buraka i owoce słoiczkowe. Manna jest z pszenicy, wiec chyba dziwne byłoby, żeby akurat ona, a inna pszenica nie.... Miśka probiotyk też tylko w kroplach weźmie (i nawet lubi), a jeszcze kilka tyg. temu można było jej wszystko wcisnąć. do wyboru więc na rynku tylko Dicoflor, Biogaia i Lactiv baby (ale ten ostatni ma ten sam szczep, co Dicoflor). ...i zostałam z 30 saszetkami Lacido baby jak ten głupek.... Ja też mam fatalną odporność, ale przeszłam teraz kurację Broncho-vaxum i odpukać od kilku tyg. nic nie łapie. Pomyśl o tym (mi zapisał to laryngolog), w aptece "dbam o zdrowie" przez net (do odbioru w aptece) 3-miesięczna kuracja kosztuje ok. 90 zł. uodparnia to na kilkanaście najpopularniejszych bakterii m.in. gronkowca, klebisiellę itp.i w ogóle podnosi odporność bo jakieś tam makrofagi wydziela w krwi. Niestety mój mąż, dostał po tym wysypki i teraz z nim problem, dlaczego ciągle Mu coś jest, jak nie wzdęcia, to wysypka:-( juz mam wizję, ze u nas w domu jakieś pasożyty, ameby itp. bytują! A robiłaś badanie hormonów? bo ja mam przypuszczenie, ze u mnie to oparte na jakiś zaburzeniach tego typu, bo np. w ogóle mi włosy nie chcą rosnąć!!ale ciągle mi nie po drodze do endokrynologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze powiedz Dulka, jak czyścisz nos? Książę pozwala sobie Fridą? bo u nas bez szans, więc nie czyszczę, tylko zakrapiam na noc euphorbium, bo mimo starań mamy b. sucho w domu (ok. 29%) i nie umiem podnieść do 40%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a i my też dzisiaj poszliśmy na spacer (-9), ale śniegu ani nawet 1 płatka nie ma, więc to tylko takie pół godzinne przewietrzenie się na nóżkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na spacery narazie nie wychodzimy bo ja jestem chora.Rano u nas było -20 brrrrr. Śnieg leży ale od kilku dni nie pada Ta kuracja to na receptę? U nas wysypka niejednolita - czerwone suche plamki a poza tym jakby taka kaszka ale widoczna bo czerwona. Ja w sumie buraka też obstawiam, no i tą mannę, mleko z kaszki, nadmiar nabiału lub ser żółty. Nos czyszczę niezbyt głęboko patyczkiem kosmetycznym takim normalnym, kręcę w kółko i prawie zawsze wyjmę kozuchę ;) Mąż mówi, że mam obsesję, ale przecież taki zatkany nos przeszkadza dziecku Niedawno położyłam Szymka na drzemkę, ale przez ponad pół godz.płakał, wiercił się i wyrzucał smoka, więc niezawsze jest u nas tak lekko przy zasypianiu. Pewnie chwilkę pośpi bo coś mu nie pasuje. Rano też zaczął się wybudzać przed 7 a już było tak ok.7.30. Ja jestem z tych co lubią mieć wszystko zaplanowane tzn.jak wiem kiedy Szymek śpi to wtedy obiad u rodziców mogę zaplanować czy zakupy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę,że też brak rytmu Cię tak rozbija jak mnie...wszystko u nas ma być jak w szwajcarskim zegarku, bo inaczej się miotam;-) dzisiaj też nie wychodzimy bo -11 (śniegu oczywiście brak).... ja dostałam receptę, ale w jednej aptece chcieli, a w innej nie (że to i tak nierefundowane). Musisz zapytać w aptece. u nas dzisiaj już 3 brzydkie kupy, znowu widzę w nich przegląd wczorajszego menu, nawet te nitki od banana wróciły, a juz bywało strawione wszystko pięknie. ale refluks jakby pomalutku się uciszał,tzn brak cofek i kwasem mniej czuć z buzi.i 1. raz od wielu dni noc była cała przespana!! ale tylko do 7.00. na pewno jakiś w tym udział mają te cholerne trójki, Dulka jak wyjdą to będziemy mieć trochę oddechu, bo 5. dopiero zaatakują ok. 2 rż. i wtedy też większą jasność sytuacji osiągniemy. Oby.Dziwne te zęby - po ukazaniu sie lewej trójki, jakby reszta przystopowała, tzn widać, ze idą, ale już nie ma takiego opuchnięcia.Może dlatego spanie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę,że też brak rytmu Cię tak rozbija jak mnie...wszystko u nas ma być jak w szwajcarskim zegarku, bo inaczej się miotam;-) dzisiaj też nie wychodzimy bo -11 (śniegu oczywiście brak).... ja dostałam receptę, ale w jednej aptece chcieli, a w innej nie (że to i tak nierefundowane). Musisz zapytać w aptece. u nas dzisiaj już 3 brzydkie kupy, znowu widzę w nich przegląd wczorajszego menu, nawet te nitki od banana wróciły, a juz bywało strawione wszystko pięknie. ale refluks jakby pomalutku się uciszał,tzn brak cofek i kwasem mniej czuć z buzi.i 1. raz od wielu dni noc była cała przespana!! ale tylko do 7.00. na pewno jakiś w tym udział mają te cholerne trójki, Dulka jak wyjdą to będziemy mieć trochę oddechu, bo 5. dopiero zaatakują ok. 2 rż. i wtedy też większą jasność sytuacji osiągniemy. Oby.Dziwne te zęby - po ukazaniu sie lewej trójki, jakby reszta przystopowała, tzn widać, ze idą, ale już nie ma takiego opuchnięcia.Może dlatego spanie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę,że też brak rytmu Cię tak rozbija jak mnie...wszystko u nas ma być jak w szwajcarskim zegarku, bo inaczej się miotam;-) dzisiaj też nie wychodzimy bo -11 (śniegu oczywiście brak).... ja dostałam receptę, ale w jednej aptece chcieli, a w innej nie (że to i tak nierefundowane). Musisz zapytać w aptece. u nas dzisiaj już 3 brzydkie kupy, znowu widzę w nich przegląd wczorajszego menu, nawet te nitki od banana wróciły, a juz bywało strawione wszystko pięknie. ale refluks jakby pomalutku się uciszał,tzn brak cofek i kwasem mniej czuć z buzi.i 1. raz od wielu dni noc była cała przespana!! ale tylko do 7.00. na pewno jakiś w tym udział mają te cholerne trójki, Dulka jak wyjdą to będziemy mieć trochę oddechu, bo 5. dopiero zaatakują ok. 2 rż. i wtedy też większą jasność sytuacji osiągniemy. Oby.Dziwne te zęby - po ukazaniu sie lewej trójki, jakby reszta przystopowała, tzn widać, ze idą, ale już nie ma takiego opuchnięcia.Może dlatego spanie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny....widze,ze ten refluks to meczy te nasze dzieci strasznie...ja dzis byłam w poradni patologii noworodka...meldujemy sie tam co miesiac bo blixniaki tak muszą...Pola moja wazy 5120 a Oliwia 4840,praktycznie podwoiły wage urodzeniowa i za 16 dni kończa 4 miesiące....nie polecili mi zadnego dobrego lekarza na refluks blizej niz we Wrocku....mówia ze to samo przejdzie...za przeproszeniem maja nas w D!Słuchajcie za tydzien chce wprowadzac juz inne rzeczy oprócz mleka...mam zamiar zacząc od marchewki z ziemniakiem...potem z ryzem...takie zupki po kilka ml....jeden posilek dziennie i dokarmiac mlekiem....ale tez widziałam w sklepie ze po 4 miesiacu sa juz deserki owocowe...kaszki itd....polecacie cos...czy ten refluks to blokada dla fajnego menu?...bo widziałam wasze posty i az mi ciarki przechodza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej czytam was juz od dluzszego czasu poniewaz tez mam problem z refluksem u mojej corci. Liliana ma skonczone 9 miesiecy i od urodzenia borykamy sie z ulewaniem podbijaniem czkawkami myslalam ze przejdzie po 6 miesiacu a ze lilka jest wczesniakiem to dalam jej jeszcze miesiac ale niestety nie minal.Nie mamy stwwierdzonego refluksu zadnymi badaniami nie mieszkamy w polsce a tutejsza pediatra kaze nam czekac i przepisala zantac na osuszenie kwasow i motilium ale nie bylo zadnej roznicy po 3 miesiacach wiec odstawilam i daje teraz gastrotuss baby i tak jest raz lepiej raz gorzej i tak jak wy zawsze rozkminiam co moglo spowodowac pogorszenie tego stanu Pozdrawiam was !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chica, tylko spokojnie z tym dokarmianiem. Nie ma co sie spieszyć, ja bym poczekała jeszcze... o kaszkach z aromatami owocowymi i deserkach na razie zapomnij! a kleik ryżowy do mleka Bobovity to Dziewczynki już poznały? a z warzyw to chyba najlepiej te Hippa ziemniak+dynia lub marchewka, bo inne firmy, jak przeczytasz skład, to i por i seler znajdziesz, a przy takich egzemplarzach jak nasze, to trzeba b.uważać,bo nie wiadomo, co zaszkodzi. Witamy nową mamę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×