Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Chica, może jej się ten smak mleka już z bólem kojarzy, a kleik jeszcze nie.... Katrina, kurcze te pomarańczowe kupy u nas też są raz na jakiś czas (ale w ilości 1-3 dziennie), sama już nie wiem, czy to infekcyjne, czy alergiczne...ja juz nic nie wiem. ale jutro zadzwonię do lek., bo moje dziecko 3. noc jak w szwajcarskim zegarku - 40 min. po uśnięciu - spazmatyczny płacz, wręcz krzyk zmuszający sie do wymiotów. i dopiero albo wymioty, albo sążnie odbije i to natychmiast przynosi jej ulgę. a tak się przy tym napina, płacze i krzyczy, że aż jej naczynka potrafią na twarzy popękać, aż jej mięsień np. w udzie drży... dzwonie do lek., bo za chwilę wkręcę sobie padaczkę, ale wydaje mi sie że to takie b.bolesne odbijanie z gulą powietrza wędrującą przez przełyk.ale dlaczego tak sie dzieje, nigdy tego nie było:-( nawet nie wiecie, jakiego mam stracha, co to jest?! Dulka, nie mam pojęcia kto kieruje itp. tradycyjnie pojadę prywatnie, bo we Wr. tylko w 1 miejscu (poza szpitalem) robią te badania i tylko prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i Dulka, u nas też zaparcie bo buraku, co też mnie zadziwiło...i właśnie te "kozie bobki" mają na sobie trochę śluzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,wróciłam własnie ze szczepienia z dziewczynami i Pola wazy 5980,62cm, Oliwia 5550 i tez 62 cm. Pani doktor tez powiedziala,zebym nie słuchała i nie porównywała małych bo obe sa i beda zawsze inaczej sie rozwijały,ze Oliwia moze po prostu mleka nie lubiec w dzien,zeby dawac kleiki i kaszki powoli,ze moze ten refluks to nie przyczyna jej płaczu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga masakra jak piszesz,ze tak ja boli...moja Oliwia ma tez nad oczkami popekane naczynka,na twarzy od płaczu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Daguś oj martwię się co u Was?Co powiedział lekarz? U nas refluksu nie widać nadal ale Oliwia zaczeła sie budzić w nocy co 3 godziny i domaga się jedzenia ,albo je z przyzwyczajenia -nie wiem . Nie da sie jej oszukać woda ,herbatką .Uspokaja sie przy mleku ,zasypia ale śpi nie spokojnie ,kręci się ,wierci ,rozkopuje . W dzień srednio je tzn.zamiast zjeść wszystko naraz o danej godzinie to zje kilka łyzek albo pół słoika ,rozprasza się i znowu za dwie godziny drugą porcję zjada.Nie mogę ustalić regularnego rytmu dnia,stałych pór posiłków. Mam nadzieje że to co się dzieje to zęby ,i mogłyby już w końcu wyjść !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff doczytałam Was . Igorkowi 100 lat !!! Koleżance która jest z Warszawy i prosiła o polecenie gastrologa dziecięcego odpisuję : Szpital przy ul.Działdowskiej -najlepsi specjaliści ale trzeba czekać długo na wizytę bo to Nfz potrzebne skierowanie . Jeżeli u Oliwci w ciągu 3 tygodni nie pojawi się refluks lub jego jakieś symptomy mogę koleżance z Warszawy odstąpić swoje miejsce na 27 .03 ,wtedy będą prosiła o przesłanie danych dziecka wraz z danymi ze skierowania . Prywatnie mogę polecić przychodnię na Waryńskiego ,przyjmują tam też gastrolodzy z CzD I ze szpitala na Działdowskiej . Była mowa o porodach -a więc u Nas cesarka w pełnej narkozie 3320 ,58 cm .' Dulca powiem Ci szczerze że ja się bardzo ucieszyłam że wróciłam do pracy ,tęsknię za Oliwcią ,ale z drugiej strony nie potrafiłam sobie wyobrazić siedzenia z malutką 24 /h .Mam czasami wyrzuty sumienia ,bo w sumie nie karmiłam piersią i było mi z tym wygodnie ,wróciłam od razu po macierzyńskim do pracy też ucieszona itp. Mimo tego kocham moją laleczkę najbardziej na świecie i jak tylko jestem w domu to czas poświęcam jej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie córka ma 20 meisięcy i raz na tydzien dostaje czkawki ktora wtedy powtarza jej się kilka razy w ciągu dnia.Martwię sie co to jest? Czytam ze u was czkawki oznaczały refluks,moja córka wazy 12,5 kg nigdy nie ulewała ani nie wymiotowała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda - ja bym się nie przejmowała czkawką. Szymek miewa, czasami od tego, że ktoś go rozśmieszy :) daga - co u Was? Skayla - dzięki, że napisałaś mi o Twoim powrocie do pracy. Ja też chcę już wrócić, a z drugiej str.boję się, że synek pomyśli, że go zostawiłam :( i nie będę widziała tylu nowych rzeczy które już potrafi zrobić. Wiem, że to mi siedzi w głowie, a dla Szymka odmiana może być dobra, chociaż wiadomo, że mama jest najlepsza dla dziecka, no i nie umiem sobie tego ułożyć, ale próbuję :) Teraz przyzwyczajamy Szymka do niani, była u nas już 2 razy. Myślałam, że będzie gorzej, ale póki co jest w miarę ok. Najbardziej boje się tego jak "obca" osoba położy go spać, jak zareaguje jak wstanie i zamiast mamy zobaczy nianię. Generalnie, jestem pełna obaw więc ostatni miesiac "bezrobocia" nie jest lajtowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymek dziś od dawien dawna odbił po jedzeniu i to w sumie 3 razy i raz mu chyba coś wróciło do buzi, a naprawdę to się już nie zdarzało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina03
czesc u nas dzis spokojniej. nie wiem co pomogło, gastrotuss /ale normalny nie baby/ czy to ze podawałam jemu papki a probiotyki z prebiotykami co 2 godz. ale podejrzewam kaszki bo na sniadanie i na kolacje znowu zwczełam Maksiowi podawac. jednak mleko nie służy jemu. chica dziewczynki bardzo ładnie tobie rosną. daga napisz co i jak. mojemu synkowi tez pekaja krwinki i podobne własnie bylo a lekarz wszystko na refluks ..... padaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, - czkawkami bez innych objawów też bym się nie przejmowała, delikatna przepona i są takie dni, ze i po 5 czkawek bezrefluksowe dzieci miewają. wyrośnie! -a u nas bz. Lek. mi kompletnie nic nie poradził, a właściwie problem nawet zignorował, ze sie rozbudza, bo sie jej coś śni i jest to dla niej stres, ze obserwować, dawać gastrotuss (jakbym nie dawała), pionizowac (łatwo powiedzieć, śpiącego klocka 1,5 rocznego wypionizuj, skoro chce spać) ble ble... a dzisiaj znowu 40 min. po zaśnięciu powtórka z rozrywki, ale udało mi się ja uspokoić i skończyło się na mega odbiciu (bez wymiotów) i natychmiast zasnęła. Więc jestem pewna, ze z jakiś nieznanych mi powodów mojemu dziecku zbierają sie gazy (powietrze?) jakby z całego dnia i to ja męczy tak strasznie. Próbowałam dzisiaj nie dać jej butli picia do snu (bo może powietrze łyka), ale nie dało sie jej uśpić bez tego:-( jutro spróbuję znowu, a oprócz tego podam espumisan na wieczór i zrobię milionowe podejście do próby pionizacji na śpiocha. Najdziwniejsze jest to, że w ciągu dnia nie widzę już żadnych objawów refluksowych, nawet język różowy. Trochę odbija, ale raczej po piciu (a pije b. dużo) a nie po jedzeniu i bez ekscesów. Tylko ten nocny koszmar....co najdziwniejsze równolegle z pojawieniem sie tego świństwa, Miśka przesypia całą noc, nie chce juz nawet butli (a przecież do niedawna 2, a i 3 by zjadła), nie kręci się, śpi jak stara....konia z rzędem co to jest za nowe zjawisko.... - z trójkami finiszujemy, juz nawet dziąsło zaczyna blednąć, choć czubki malutkie. To był okropny czas=refluks i mega zakwaszenie, ten zjawiskowy ocet w buzi i chyba nieprzypadkowo wszystko ustąpiło wraz z widokiem trójek. prawie 2 miesiące to trwało! dlatego Dulka nie dziwi mnie odbijanie Szymka, bo ta ślina im spływa do brzuszka i zakwasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, nie wiem, jak rozwiążesz moment wychodzenia do pracy, ale ja ciągle uciekam, a nie oficjalnie sie zegnam. Mała ogląda coś z tatusiem w pokoju, a ja cichaczem wychodzę i podobno nawet nie zauważa mojej nieobecności. Raz chciałam sie pożegnać itp. to nie mógł jej opanować przez godz. pomyśl o tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana . Dulca wiem że jest ciężko ,też miałam poczucie że mnie wszystko ominie,byłam zazdrosna że Oliwcia zaczeła pełzać przy swoim tacie .a ja tego nie widziałam .Ale raczkować zaczęła przy mnie więc zazdrość minęła. Jeżeli mogę Ci coś poradzić to nie wychodz cichcem z domu do pracy . Niech Szymek wie że wychodzisz i że wrócisz . Ja na początku uciekałam po kryjomu z domu do pracy i przez to mała była marudna,niespokojna,płaczliwa . Więc zaczełam się z nią żegnać ,tatuś bierze Oliwkę na rączki ,odprowadzają mnie do drzwi ,daje po buziaku ,mała robi pa pa pa pa w drzwiach ,ja wsiadam do windy jeszcze machając i po wszystkim .Oliwcia jest spokojna ,grzeczna i nie płacze jak ja wychodzę bo wie że wrócę za kilka godzin . Katrina a może zmień mleko na inne .Porozmawiaj z lekarzem ,ja wszystkie mleka przetestowałam zanim znalazłam to odpowiednie ,mieszanek mlekozastępczych też jest do wyboru kilka więc może warto poprosić lekarza o zmianę na inne . Daga współczuje,a możę Miśce kolejne zęby idą czy już ma wszystkie? Ja wczoraj się nakręciłam że Oliwcia ma utajniony refluks ,czyli żadnych objawów nie widać i tylko w nocy jej podchodzi treść żołądkowa i dlatego tak niespokojnie śpi . Jednak mój C wylał mi kubeł zimnej wody na głowę .Ma rację ,czasami to przesadzam . Jestem przekonana że Oliwka ząbkuje i stąd te noce niespokojne ,podała jej na noc nurofen w czopku i przespała całą noc . Obudziała się z uśmiechem na bużce i z dobrym humorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - w takim razie wiesz że nic nie wiesz... :/ U nas dziś kolejna mniej spokojna noc. Od 3 dni się zaczęło popłakiwanie tak ok.3 godz.po zaśnięciu albo nad ranem np.ok.3 i 4 no i pobudka już przed 7 a było tak cudownie bo ok.7.30 (gdyby tak zostało to wychodziłabym do pracy jak Szymek śpi, ale jak będę rano się wybierać to go na pewno tym zbudzę. Będziemy próbować "na sucho" jak Szymek się zachowa jak wychodzę i robię mu "papa" ale myślę, że to nie przejdzie. Jak wychodziłam na górę to został bez płaczu. Poza tym będę stopniowo wychodzić na godz, 2 aż dobijemy to 4-5 i mam nadz.że jakoś będzie chociaż boję sie chol..nie). Dzisiejsza noc masakra - po 2 pobudka i głaskanie po policzku i usnął ale kolejna pobudka to już wstał na nogi i nie było spania przez godz.czy dłużej aż mąż go ululał a ja zasnełam, a pobudka 6.50 ale pół godz.sie pobawił w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u nas zegnać to się może z tatusiem wychodzącym do pracy, a ze mną nie, ale jak w ciągu dnia mnie woła, zadowala sie hasłem, że "mama w pracy i wróci" i nie marudzi. intuicyjnie jednak ok. 15.00 lubi siedzieć na parapecie okna, jakby czuła, ze to czas powrotu:-) Skayla, zębów u nas 16, a więc tylko jeszcze piątki (albo aż piątki), ale mam nadzieję, ze przed 2 rż nie zaatakują. Na co ja teraz będę zwalać maruderstwo i ewentualne refluksowe nawroty;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec niestety to na pewno nie zęby....ten nasz codzienny epizod w 40 min. po zaśnięciu na 100% ma coś wspólnego z odbijaniem, bo jak odbije (w gorszej wersji zwymiotuje) natychmiast sie uspakaja i śpi dalej do 7.00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - przegapiłam Twój post z tego niewyspania ;) Oliwcia jest młodsza od Szymka i jest łatwiej bo nie do końca wszystko rozumie, a Szymek teraz już jest sprytny (chociaż tego, że mama poszła do pracy i wróci za kilka godz.to na razie werbalnie nie zrozumie, ale jak wyjdę kilka razy na coraz dłuzej to będzie wiedział, że mama wraca :) ) i myślę, że to papa nie przejdzie. Chociaż jak z babcią zostaje czy tatą to macha, najchętniej przez okno jak ja jestem na zewnątrz. U nas rano znów kupa z niestr.jedzeniem, tym razem ryżem (dałam wczoraj brązowy, gotowałam 45 min.zamiast 30 żeby nie był twardy) i trochę groszku zielonego. daga - może u Was te wymioty to jeszcze ostatnia faza tych zębów. U nas widać pod dziąsłem kolejną trójkę i boję się ile to potrwa...i chyba bym chciała, żeby nam do wakacji wyszły i 5 żeby mieć z głowy. Tyle, ze jeszcze jedna czwórka siedzi i nie chce wyrosnąć do końca. Nieciekawe noce przez zęby u nas są wtedy gdy Szymek spał dobrze przez jakiś okres czasu a nagle noc w noc śpi gorzej i wtedy pojawiają się zęby spod dziąsła albo widzę, że rosną te, które już się przebiły, a jak zdarzy się gorsza noc tak sporadycznie to wtedy może być tak jak i u dorosłego, że czasem gorzej śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nic nie wiem Dulka, zgłupiałam całkowicie. Muszę chyba przyspieszyć pomysł z testami alerg. bo moje dziecko dzisiaj po zjedzeniu bułki pszennej zareagowało pomarańczową cieczą z pupy. Znam już ten kolor stolca i pojawił sie u nas po glutenie pełną parą, co więcej jak kiedyś się nafutrowała makaronu - też rzadko i na pomarańczowo. Jestem więc prawie pewna, ze to uczulenie na mąkę pszenną i ufam, ze tylko to, a nie na cały gluten, bo byłyby chyba silniejsze i częstsze reakcje. Co więcej, wyczytałam, że skórnie alergia na pszenicę objawia sie wysypka a'la gęsia skórka na pupie, rękach, nogach lub suchymi plamkami i odbijaniem, gazami itp. więc chyba jestem w domu!! a ze do badań nie można odstawić alergenu, wiec muszę przyspieszyć testy, żeby zakończyć potencjalne męczarnie jej uk. pokarmowego alergenem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!I znowu w tyle...i choćbym,nie wiem,jak chciała,to niestety nie dam rady na bieżąco czytać,już nie mówiąc o pisaniu:( Ale najpierw serdeczne dzięki za życzonka dla Igora.. Byliśmy na szczepieniu,i ku zaskoczeniu ,bez łez,bez strachu,no może na początku niezbyt pewnie się czuł,ale jak zobaczył dzieci,to zszedł nawet z kolan i z zaciekawieniem się przyglądał:)na badaniu też uśmiechnięty,i przy zastrzyku nie zapłakał,to może będą z niego ludzie:P.Waga stanęła,tzn.od 6 tyg.nic nie przybrał,waży 10.5 kilo,ale myślę,że to przez intensywne chodzenie(na razie tak to sobie tłumaczę i chwilowo nie szukam innych przyczyn) U nas niestety,żeby dostać receptę na Pepti,trzeba mieć zaświadczenie od specjalisty,no więc na wizytę załapaliśmy się (uwaga!)20 czerwca,to normalnie jakieś chore jest!A! i ponoć refluks nie jest wystarczającym powodem do stosowania Pepti...wprawdzie u Igora występuje skaza(nie poparta testami,ale obserwacją )i niestety daje też znać AZS,to tak sobie myślę,że może szybciej dostanę się do alergologa...brak słów... Z innej beczki,Mc-dulka!Jak gotujesz kaszę jaglaną?(ile wody,kaszy,i jak długo?) Daga!Jak dużo zęboli ma Miśka!To pewnie dlatego taka niespokojna,jak wychodzą jedne po drugich... I wszystkim mamom i dzieciaczkom samych serdeczności,niedługo wpadnę,oby do wiosny!Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - a widzisz coś Ci świta, a mi nic a nic eddafi - gotuję na oko ;) jak woda zostaje to zlewam. Gotuję 15-20min. Na jaglanej z firmy kupiec jest jak gotowac ale nie pamiętam, a teraz mam sante

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Eddafi, dobrze Cię "widzieć". Dziwny to kraj, ze kilkaset km różnicy a inne zasady wydawania recept! u nas Pepti bz wystawiana recepta bez szemrania w rejonie... Tak bym chciała Dulka się mylić, bo bez mąki pszennej będzie ciężko, we wtorek zdecydowaliśmy sie z mężem pojechać na testy. przyznam ci sie, ze do niedawna zapisywałam wszystkie Miśki posiłki+niepokojące objawy, wiec mam jakiś punkt zaczepienia. po cichu liczę, ze to drożdże, albo inna pierdoła. Z całego panelu pokarmowego poza migdałami i krewetkami wszystkie 18 alergenów je i to dużą część od dawna, więc powinno coś wyjść. Miśka śpi dzisiaj bez rozbudzenia się i masakry, która nam towarzyszy od pon. Oczywiście to stwarza nowe pytania...Espumisan pomógł? a może fakt spokojnego, dobrego apetytu i braku chaosu przy dzisiejszych posiłkach? albo brak jej ukochanych od kilku dni ciemnych bułek (z ziarnami)? nawet poczułam ulgę, że zdecydowaliśmy się na te testy, bo jak nic nie wyjdzie, oznacza to, ze to cywilizacja, konserwanty itp.aczkolwiek, jak sobie przypomnę ile to krwi pobierają za pomocą wenflonu, to słabo mi się robi:-( a Szymek ma ten efekt "naderwanych" uszu? od góry i z tyłu łuszczy mu się i czerwienieje skórka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - nie chcę Cię martwić, ale nawet jak testy nie wyjdą to nie ozn.to braku alergii... Mogą nie wyjść bo przed 3 r.ż. albo po prostu. Jednak mogą też coś wyjaśnić i oby tak było. Ile taka "przyjemność" kosztuje i co ozn.te panele - jest pokarmowy, na pyłki itp.? U Szymka czasami z tyłu za uszkiem jest taka sucha kreseczka i kilka czerwonych kropeczek, ale nawet trudno mi to dopatrzeć, bo za mocno nie zaglądam. Za to plecy oglądam dokładnie bo jestem już przewrażliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liczę sie z tym, że nie wyjdzie, ale wierzę, ze skoro są już inne objawy (ciagle wysypka pod światło na czole i skroniach + ta rzekoma od pieluch, pojedyncze czerwieniejące kropki na udkach, pleckach, przedramionach, ostatnio nawet na dłoni i kupy też nie takie jak być powinny i to silne odbijanie i gazy po bułkach), to moze alergeny wykształciła. Kosztuje cały panel pokarmowy 100 zł + 20 zł. ige całkowite. Osobiście inne alergeny dałabym do tego panelu, bo dopatrzyłam się że oprócz krewetek i migdałów odpadnie nam jeszcze orzech laskowy i ziemny oraz soja, bo tego nie jemy . Dziwnie to skonstruowane, powinno być bardziej pod dzieci. Czyli tak naprawdę zapłacę za 20 alergenów a przyda sie tylko: seler, ryz, białko, żółtko, mleko, pszenica, żyto, jabłko, morela, pomidor, drożdże, kiwi, marchew, dorsz i ziemniak. Jakbym chciała dokupić coś ekstra (np. kurczaka, indyka albo truskawki można) to 25 zł/jeden. nawet bym się szarpnęła, ale boję sie, ze jeszcze więcej krwi będą potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i do tych objawów, które wydają mi się alergiczne chyba mogę zaliczyć też tę czerwoną kreseczkę za uchem (niekiedy bardziej i wtedy się łuszczy) oraz ciągle coś w nosie, a na dworze leci woda. jak nie wyjdzie, to pójdę na Bicom, a co mi tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny...słuchajcie doszłam chyba skad płacz u mojej Oliwii podczas picia mleka w dzien..ona po prostu nie chce go pic....dwa pierwsze posiłki od 4 dni to kleik ryzowy na gesto na mleczku i zjada pieknie bez placzu....natomiast pojawiły sie po kazdym posiłku kupki zadkie i mam wrazenie ze to co zjada ląduje w pieluszce.....poradzcie mi co mam zrobic....daje jej te leki,ale nie wiem czy jest sens....bo przeciez to silny lek ten gasprid ...ma tez gasec tak jak druga córka moze to wystarczy?Kurcze niedziela nie chce dzwonic do tego lekarza.....co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chica, a czy Ty rzadkich kup nie widziałaś juz przed gaspridem? czy nie stało się to po kleiku? dajesz z Bobovity, czy Broń Boze z Nestle, bo Biffidus jest na mlecznej serwatce robiony i nie dawaj Nestle? na ulotce piszą o możliwych biegunkach, bo to przyspiesza opróżnianie żołądka do jelit.więc to moze normalne. Z drugiej strony nadmiar kwasów=właśnie zbyt szybki pasaż jelit i biegunki, więc jak nie będzie Oliwka miała osuszanych kwasów to nic się nie poprawi.a tu wystarczyłby gasec (czyli ompeprazol). Chyba musisz jutro rano dzwonić do lek.! a co do mleka, jak zadzwonisz, zapytaj sie, czy nie lepiej jakbyście przeszli z Oliwką na inne bezlaktozowe mleko, zapewne jest więcej tego na rynku. Moze sojowe, albo inne by jej brdziej smakowało. co lek. na to? Choć dziwne wydaje mi sie, ze w wieku 4 miesięcy juz wyrobiony smak?! Znam jednak przykład dziecka znajomych, które musi dostawać 1 miarkę mleka Hippa do każedej butli Nutramigenu, bo inaczej nie wypije. Ale efektem tego jest ciągle utrzymujący się AZS, bo dostaje laktozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście powinnam doprecyzować, ze na ulotce gaspridu piszą o tych biegunkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki czy Wy podawałyście dzieciom swoim Nurofen w płynie o smaku pomarańczowym . Wczoraj podałam go małej bo bardzo ją dziąsełka bolały i dzisiaj zaczeła ulewać ,śluz w kupce ,strasznie marudna ogólnie tragedia . I nie wiem czy to zbieg okoliczności czy może nurofen u niej wywołał te objawy . Jak miała 3 dniówkę też dostała nurofen i takich objawów po nie było . Po nurofenie w czopku nigdy nic nie było . Więc nie wiem czy ulewać zaczeła bo ząbkuję -górne jedynki i dwójki wychodzą ,dziąsło całe obrzmiałe i aż takie białe się zrobiło ,czy nurofen spowodował to ulewanie . Nic nowego nie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - może coś wyjdzie z tych testów. Nas pewnie też to czeka Wcześniej może wizyta u alergologa, ale alergolog wypisze tylko silne leki i tyle, a testy z krwi pewnie są nierefundowane więc też zrobię na własną rękę skayla - niestety Ci nie pomogę,bo podawałam tylko paracetamol w czopkach. Nurofen w syropie mam ale jak zobaczyłam dawkę 5 ml to strasznie dużo, a czopki wydają mi sie bezpieczniejsze. Kupię jeszcze czopki z ibupromem. Kupiłam kaszkę orkiszową średnią i soczewicę czerwoną, zobaczymy czy posmakują. Jeszce poluję na amarantus ale ani widu ani słychu ;) Zobaczę w Bomi i Piotrze i Pawle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Skayla Miśka to brała przy zapaleniu gardła i dałam jej ostatnio przy zębach z 2 razy (bo to w przeciwieństwie do czopków działa cała noc) i nic takiego nie zaobserwowałam (ale dawałam to w czasie powrotu refluksu i brzydkich kup, więc mogło mi umknąć). Rzekomo to najlepszy środek na rynku. Dulka, Miśka b. lubi tego smak. nalewam 5 ml. na łyżeczkę a ona to wylizuje jak loda i jeszcze się domaga. Wiadomo, że czopki bezpieczniejsze, ale u nas ostatnio nie było opcji ich podania-krzyk i chowanie pupy.Poza tym wydaje mi sie, ze u nas był jakiś stan zapalny przy prawej dolnej trójce, bo to dziąsło było niesymetrycznie spuchnięte, jak teraz myślę o tym na spokojnie, a Nurofen ma też rzekomo działanie przeciwzapalne, jako jedyny z tych środków na rynku. ja kupuję amarantus w takim sklepie eko, czy tam dla dzieci bezglutenowych-narobiło się tego sporo, ale Piotr i Paweł to dobry pomysł, bo maja tam całe póki takiej "zdrowej żywności". I do czego tę kaszę orkiszową planujesz dawać? my póki co orkiszową tylko znamy z kaszek Holle. I po niej w przeciwieństwie do innych pszennych nie obserwuję odbijania, gazów itp. To podobno jedyna nieuczulająca pszenica. A do alergologa też mam plan pójść, ale już z wynikami testów w ręce, bez względu na ich efekt. Póki co uspokoiły się te masakry nocne z odbijaniem. Espumisanu już nie daję, więc to raczej bułki ją tak załatwiły. Zresztą zauważyłam, że po chlebie też natychmiast idą jakieś gazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×