Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

ona ma 5,5 roku więc mogłaby jeść wszystko, ale ma: - maksymalnie ograniczone słodycze do "słodkiej niedzieli" bo inaczej ma czkawki - nie pije mleka, ale pozostały nabiał tj. zółty ser, jogurt ******ardzo rzadko jada jajo, choc składów makaronów nie czytuję Dwie ostatnie sprawy to dlatego, ze w teście igg wyszła jej słaba tolerancja jaja i mleka krowy. Musi jeść zdrowo, tzn. fastfoody, płatki na mleku itp. nie dla niej, bo inaczej ma czkawki, brzydkie stolce, skóra jej się pogarsza. tak jakby miała nadwrażliwy uk. pokarmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszkahh
Mala89i dziękuję za odpowiedź mam nadzieje ze chociaż na te 3 dni coś poprawi bo tak mi tak szkoda synka najgorzej w nocy jak mu te mleko podchodzi i jest za dużo to biedny nie raz się zadali rzuca się zaczą kaszlec wiec również go przebadali czy na oskrzelach nic się nie dzieje naszczescie nie . Lekarka powiedziała ja mały mocno charcze a nosek zdaje się zapchany czyścimy i nic nie wychodzi to zrobić na wieczór inhalacje z wody fizjologicznej i podać kropelki Vibrocil po jednej do dziurki normalnie się nie daje tego dzieciom ale jak zdaje się że nosek mocno zapchany i ta flegma co zalega i nie chce się odkrztusic to można podać a jak nie pomoże i dalej będzie nosek pełny i będzie mocno charczec to można podać preparat który nazywa się Colargol daje się też po jednej kroplelce do dziurki wtedy to jakby wysusza ta wydzielinę co zagra z tyłu noska. Narazie tylko tyle informacji mam więcej napisze po badaniu . Colargol jest lekiem robionym wiec trzeba zamówić w aptece można bez wskazań lekarza podawać ale tylko po kropelek podobno bardzo dobry jest ale zaświadczyc jeszcze nie mogę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baassiia
Mam jeszcze pytanie, może ktoś ma doświadczenia. Mała ma od urodzenia sucha skórkę na całym tułowiu, smarowana jest codziennie 2 razy oliwką lub kremikiem. Ostatnio obsypało jej buźkę i głowę takimi krostkami jak potówki, a teraz schodzi to na szyjkę i ciałko. W mieszkaniu mamy około 20.5 stopnia i nie ubieramy małej zbyt grubo, teraz np body z długim rękawem i spodenki, gdy śpi nakrywam ją kocykiem. Czy w związku z tym może być to objaw alergii pokarmowej na krowę albo laktoze w moim mleku? Wiem, że takie alergie powodują refluks właśnie. Od piątku nie jem nabiału i przetworów mlecznych. gdy nie dawałam zagęszczacza kupki były rzadkie, wodniste z takim serkiem, kolor żółty. Raz zauważyłam troszkę śluzu. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala89i
Basiu może to byc alergia jak najbardziej,ale ròwniez zwykła potòwka użyj kosmetykòw firmy Emalium żel to kąpieli i krem na odparzenia lub potòwki u nas sie sprawdziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie w kolorze skóry (jak gęsia skórka) lek. nie uznają za alergię, ale za wynik nadwrażliwosci skóry. ale czy tak jest...nie wiem. Fakt faktem, ze jak ją wysypywało alergicznie to były czerwone i swędzące. U nas np. wszelkie emolienty ją jakby zatykały i potęgowały problem. Najlepiej sprawdziło się smarowanie olejem kokosowym a mycie mydłem takim z eko sklepu 2-składnikowym albo aptecznym w kostce (np. la roche posay itp). Woda juz wtedy czysta, bez płynów Niestety, sama musisz pokombinować, ale spróbuj 2-3 dni dać skórze pooddychać bez emolientów i oliwek i zobaczysz, czy jest lepiej, czy gorzej. Z emolientów (ale bez parafiny) polecam mustelle mleko dla atopików do kąpieli, ale i tak im cieplej w domu czy na dworze, tym emolientów mniej winno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
W kolorze skory, ale czerwienieja po kontakcie. Czesc dzis jakby przyschla I skorka teraz taka szorstka I pod swiatlo nadal widac. Na ramionach jakby bardziej obsypana. no I ta sucha skorka na cialku, az takie biale miejsca ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Buzie przemywalam tylko.woda, ewentualnie szarym mydlem, wiec to nie od kosmetykow raczej:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u nas pogorszenie, pierwszy raz dziecko w nocy podczas snu rano po przebudzeniu i bardzo często w ciągu dnia robi taką kwaśną minę, jakby kluchę miała w buzi, jak je to mruży oczy i czółko:-( jest bardziej marudna, pcha wszsytko do buzi. Myślałam, że to zęby ale ostanio podałam nowe warzywa a do tego sok z marchwi który chętnie zaczęła pić, a ona w zasadzie pić nie chce...cieszyłam się a tu nagle taka zmiana...podałam od razu omeprazol żeby nie doprowadzić do stanu zapalnego przełyku...zresztą gastro radził w razie pogorszenia podawać po 3 dni albo dłużej:-( Daga czytałam na forum że u Ciebie też tak było po podaniu soków? mała trze potwornie oczy i buzię,nos i poliki non stop czerwone:-( jak wyszłyście z tego etapu pogorszenia?pamiętasz może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamietam:-( generalnie motałam się, podawałam, przerywałam, było lepiej 2 tyg. potem gorzej i tak w kółko...może na tym soku march. zrób kisiel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i miałam zyrtec czy fenistil w kroplach, dawałam przez kilka dni na noc, jak juz takiego bigosu narobiłam, ze poliki czerwone i oczy bardzo tarła...ale czy samo przechodziło, czy pomagało, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Bylam u super pediatry I jak tylko spojrzala na mala to zdiagnozowala nietoleracje bialek. Takze u nas cyc bye, bye. Instynktownie wczoraj zakupilam mleko dla alergikow I mala dzis w dzien spala tyle co ostatnio chyba 3 tyg temu (teraz ma niecale 6tygodni). Powiedziala, ze super zrobilam I ze mamy kontynuowac. U nas refluks jest wynikiem nietolerancji mojego mleka, wszystkie pozostale objawy tez. Teraz swiatelko w tunelu widze, ze wyjdziemy na prosta. Dzieki dziewczyny za porady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Jeszcze taka ciekawostka, to lekarka powiedziala, ze niemowleta z ta dolegliwoscia, to takie wiecznie glodne dzieci, bo poprzez ssanie lagodza bol... dlatego czest ladnie przyybieraja pomimo boli brzuszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga rz
Ńie odzywałam sie bo mielismy dodatkowe problemy. Mój mąż skasowal auto... Odnośnie refluksu to Basia u nas jest inaczej totalńie. Mała właśnie nie chce jeść bo jej dokucza podchodzenie treści żołądkowej. Tez mnie to martwi bo jak Ńie bedzie jadła to jak ma sie jej ten zwieracz przełyku wykształcić... A jeśli chodzi o alergie na mleko, nomina potęguje refluks ale te Dolegliwosci niezależna jedna od drugiej. Moja tez ma alergie totalna. Jest na nutramigenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Aga, to wspolczuje sytuacji z autem:/ U nas mija wlasnie 4 doba z nutramigenem I jest spora poprawa. W tej chwili zeszlam juz calkiem z zageszczacza tak jak doradzila pediatra I mala prawie w ogole nie ulewa, tylko czasem jak za szybo po butli ja odloze. Takze u niej to byly wymioty poprostu, a nie refluks bo zoladek zwracal mleko ktore szkodzilo. Dziecko duzo spokojniejsze, lepiej spi itd. Zaczyna sie interesowac swiatem a nie tylko bolem brzucha! jaka ulga... Jeszcze ja ten brzuszek pobolewa, ale da sie zyc. Zakladam, ze z kazdym dniem bedzie lepiej, bo zoladek I jelita sie musza podgoic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga rz
Ciul z autem-spełniło swoją role bo mąż wyszedł cało z wypadku. Basia to super ze u Was poprawa. Dawaj znać czy tak zostanie. u nas ostatnio kryzysowo jakoś. Mała tez sie tak rzuca jak u Was dziewczyny. I kiwa główką. Biedne te nasze dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Teraz u nas 5.5doby I jakos juz specialnych zmian nie ma:/ choc nie pogarsza sie chyba. Noce dalej bardzo ciezkie. W dzien sie jakos przeplaczemy. W nocy spi od 20-23,24 a potem juz jest masakra do rana:/ takie drzemki po pol godziny. Na pelne efekty niby do 2 tygodni trzeba czekac. Mialam nadzieje ze szybciej bedzie sie poprawialo. Teraz pozostaje czekac. Jade jeszcze dzisiaj oddac probki na posiew moczu I kalu, zeby wykluczyc jakies bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no I wczoraj odwazylam sie wyjsc na spacer I bylysmy ponad godzine, a mala sie nie darla:p wiec jakis tam postep jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Hej:) jak tak u Was? Wpadlam napisac, ze u Nas, oprocz tej alergii na bialka jednak jest tez nadal problem z.wracaniem jedzonka:/ Pijemy nutrimagen I brzuszek juz ok - nie boli. Skora tez juz prawie idealna. Niestety przez ten slaby zwieracz w zoladku, mleczko sie cofa a mala niespokojna mocno. Mamy zalecenia jak najwiecej pionizowac czyli chusta w ruch I zageszczac mleczko kleikiem ryzowym -plaska lyzeczka na 100ml. Najgorsze sa noce, bo mala bardzo kiepsko spi. Takze jestesmy na etapie przystosowania naszego zycia do obecnej sytuacji. Oprocz pomocy meza bede sie z mama wymieniac opieka, bo sama bym sie wykonczyla. Troche bede do niej na wies jezdzic a troche ona u mnie nocowac. na szczescie mamy super pediatre, zawsze bardzo pocieszy . Ostatnio dostalam reprymende, ze mam super dziecko, zdrowe itd tylko potrzebuje troche wiecej czasu aby dostosowac sie do zycia poza brzuszkiem:) mam sie nie zamarrwiac I cieszyc mala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edit82
Hej dziewczyny, u nas wciąż cofki objawiające się robienie kwaśnej miny i marudzeniem przy tym, czasem płacz przy jedzeniu, nie zawsze...no i jak zwykle problemy ze snem, są noce że pobudek jest kilka, a są i takie gdzie pobudek jest kilkanaście :-( mała trze oczy , zmienia pozycje , widać że czuje dyskomfort, nam refluks daje się we znaki szczególnie w nocy ....:-( czy u Was jest/ było podobnie? mała ma już 7 miesięcy, więc plus jest taki że można odwrócić uwagę od ciągłego dyskomfortu, no ale jest wciąż trudno:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Edit82 a robias badania w kierunku alergii pokarmowej lub jakis bakterii w zoladku? Moze ten reflluks od tego? U nas noce tez ciezkie, chociaz ostatnio jakby lepiej. Mala pije nutramigen zageszczany kleikiem ryzowym I mamu syrop ketotifen na alergie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edit82
hej Baassiia, my jesteśmy na nutramigenie od 3 miesiąca życia, alergię trudno na tym etapie udowodnić jakąkolwiek ( mała ma 7 miesiecy) brałyśmy ketotifen przez tydzień, na początku spowodował senność i 4 noce były przespane całe jak nigdy, mała spała twardym snem więc było pięknie :-) no ale u niektórych dzieci ketotifen tak wpływa na ośrodkowy układ nerwowy że powoduję czasową senność, poza tym nie widziałam żadnego efektu spektakularnego, mała nie ma wielkich uczuleń, tylko ciemieniuchę odnawiającą się , więc stwierdziłam że nie będę jej faszerować kolejnym lekiem.... u nas są dni lepsze i gorsze, wczoraj np. dzień piękny prawie bez cofek i marudzenia, noc jedna z lepszych z 4 pobudkami na smoka i tyle...niestety mimo pilnych notatek tego co je, jakie porcje itp nie znalazłam klucza, co powoduje że są lepsze i gorsze dni...Jedynie jak widzę że jest gorzej np. przy jedzeniu jest płacz dużo zgagi płaczu i marudzenia kwaśnych min które powodują duży dyskomfort wtedy podaję doraźnie omeprazol przez 3 dni przerwa 3 dni i znów...tak polecał lekarz ...trochę pomaga...no i czekam magicznego roku i pionizacji..mała na szczęście bardzo dobrze się rozwija i chce już stawać więc mam nadzieję, że szybko nastąpi chodzenie i poprawa :-) jeśli chodzi o bakterie, to muszę zrobić teraz posiewy itp ale kupy póki co wyglądają ok, podaję od dłuższego czasu biogaję...o i tak..a Twoje maleństwo ile ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Moja skonczyla niedwno 8 tygodni I jest ciezko:/ Dziewczyny prosze doradzcie jak przezyc ten okres psychicznie, ja po ostatnim weekendzie bylam juz na skraju mega depresji I nerwicy. Z nerwow 2 dni nie zmruzylam oka, przyjechala mama na ratunek, wziela do lekarza, dali mi mocne nasenne, a sama siedziala z mala. Tera po 3 dniach fizycznie jest juz ok, ale jak tak dalej zyc? Mala bardzo slabo spi w nocy, w dzien nerwowa, duzo nosimy w pionie, ja nie mam zycia w ogole... 27 maja za 1.5 tygodnia mamy usg brzucha I lekarzs ktory polecala aga rz. Jesli jeszcze tu wchodzisz to prosze o ten kontakt na fb, jestem zalogowana jako basia jamroz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
O co prosic lekarza? Kurcze dziewczyny nie wiem czy dam rade, czasem bym chciala.uciec, a jak czytam, ze u Was dzieci maja rok I dalej sie mecza to mi slabo:/ Mam teaz wrazenie, ze mimo tego obskakiwania objawy sie nasilaja. Jest jeszcze takie mleko nutramigen puramino, stosowal ktos? Moja poki co bultle zjada bez marudzen, ale problemy zaczynaja sie zaraz jak skonczy, stekania I wyginania, nosimy dlugo do odbicia, ale jest jak jest, bez szalu. Nie ma chwili wytchnienia w dzien, a noce tez bardzo ciezkie. Teraz w dwie z mama na zmiane sie nia zajmujemy. Jak sobie radzilyscie, kiedy zaczelo sie poprawiac lub po jakim leku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Mam juz dosc tego macierzynstwa:/ mama mnie pociesza, ze nie jest zle, ze da sie przetrwac, ale wiecie ja bym chciala zyc, a nie odliczac dni do wizyt z nadzieja na jakas ulge I poprawe. Przed porodem chcialam miec szybko 2 dziecko, a teraz.... Jak wy ro wszystko przetrzymalyscie, macie jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala89i
Basssia nie martw sie przechodziłam to samo co ty faszerowałam sie lekami uspakajacymi bo bum sie wukonczyła,moja corka jest na nutramigenie puramino ale nie ma zadnej poprawy ma 9 miesiecy a refluks w pełni,najgorsze noce wierci sie steka trze oczy ciagle przez sen,ja miałam zleconu przez lekarza lek gasprid ale go odstawiłam bo nie było zadnej poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edit82
Baassiia! trzymaj się ...wszystkie przez takie etapy przechodziłyśmy, ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, choć dopadają mnie kryzysy , wypłaczę się, trochę jest lepiej. To co mi pomaga od początku to myśl, którą powtarzam jak mantrę, że to minie!!!! ...bo prawda jest taka że minie..czasem trwa to dłużej, czasem krócej...ale MINIE!!! to jest niestety trudne patrzeć jak dziecko się wciąż męczy, nie móc pomóc, do tego wieczny płacz, marudzenie, dramatyczne zmęczenie rodzica...myśl, dlaczego moje maleństwo tak cierpi, dlaczego mnie to spotkało..dla pocieszenia powiem Ci, że u nas w 3 tygodniu życia zaczęła się kolka...kolka trwała przez 3 tygodnie aż do momentu kiedy skończyłam karmić piersią i podałam nutra śmierdziucha :-) nasza kolka zaczynała się wieczorami i trwała codziennie po 5,6 godzin, raz trwała 12 !!!! ciągły bez chwili na oddech płacz dziecko bordowe wyginające się..w dzień też nie było lepiej....mimo że refluks wciąż mamy to poprawa polega na tym, że takie maleństwo jak Twoje jest jesacze mało kontaktowe, trudno odwrócić jej uwagę od ciągłego dyskomfortu, w którym żyje..ale jak będzie większa to będzie więcej uśmiechu, będą lepsze dni i nawet takie wyjątkowo dobre, że prawie cofek nie będzie :-) mnie do pionu stawia moja siostra, której przyjaciółka ma półroczniaka z siatkówczakiem złośliwym i mówi mi, że to tylko refluks, tylko i to minie ...Baassiia! nie dawaj się ! pisz jak potrzebujesz my z pewnością zrozumiemy i sobie choć trochę pomożemy to wszystko przetrwać ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edit82
Baassiia! trzymaj się ...wszystkie przez takie etapy przechodziłyśmy, ja się już w zasadzie przyzwyczaiłam, choć dopadają mnie kryzysy , wypłaczę się, trochę jest lepiej. To co mi pomaga od początku to myśl, którą powtarzam jak mantrę, że to minie!!!! ...bo prawda jest taka że minie..czasem trwa to dłużej, czasem krócej...ale MINIE!!! to jest niestety trudne patrzeć jak dziecko się wciąż męczy, nie móc pomóc, do tego wieczny płacz, marudzenie, dramatyczne zmęczenie rodzica...myśl, dlaczego moje maleństwo tak cierpi, dlaczego mnie to spotkało..dla pocieszenia powiem Ci, że u nas w 3 tygodniu życia zaczęła się kolka...kolka trwała przez 3 tygodnie aż do momentu kiedy skończyłam karmić piersią i podałam nutra śmierdziucha :-) nasza kolka zaczynała się wieczorami i trwała codziennie po 5,6 godzin, raz trwała 12 !!!! ciągły bez chwili na oddech płacz dziecko bordowe wyginające się..w dzień też nie było lepiej....mimo że refluks wciąż mamy to poprawa polega na tym, że takie maleństwo jak Twoje jest jesacze mało kontaktowe, trudno odwrócić jej uwagę od ciągłego dyskomfortu, w którym żyje..ale jak będzie większa to będzie więcej uśmiechu, będą lepsze dni i nawet takie wyjątkowo dobre, że prawie cofek nie będzie :-) mnie do pionu stawia moja siostra, której przyjaciółka ma półroczniaka z siatkówczakiem złośliwym i mówi mi, że to tylko refluks, tylko i to minie ...Baassiia! nie dawaj się ! pisz jak potrzebujesz my z pewnością zrozumiemy i sobie choć trochę pomożemy to wszystko przetrwać ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edit82
Mala89i a jak u Was w dzień? jak z jedzeniem? płacze przy jedzeniu? widać, że malutka odczuwa dyskomfort? macie jeszcze napady bólu? wieczorem, w nocy? U nas noc była ciężka, pobudki co 30 minut, płacz bólowy prawdopodobnie zgaga :-((( jak długo podawałaś gasprid? omeprazol podajesz? jakieś leki inne aktualnie? u nas są czasem dni, że cofki ma non stop z nasileniem poranka i wieczora no i noc koszmarna, ale są też dni, że potrafi bawić się na macie przez 1,5 godziny i nic ją nie męczy, kompletnie nie wiem od czego to zależy ...zdarzają się też noce, że budzi się tylko 3-4 razy na smoka i nie wygina do tyłu ani do przodu...na prawdę nie widzisz żadnej poprawy? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
Dzieki dziewczyny. Edit, teraz to sobie mysle, ze ja to jednak nie mam tak najgorzej, bo u mnie takich dlugich placzow nie bylo. Jak jeszcze byla na cycu to bylo dziobanie, wyginanie sie I dlugie marudzenie po jedzeniu, a takie dzikie placze to max pol h I to nie codziennie. Teraz na nutra butle zje w miare chetnie tyle ze pozniej wieczne noszenie, bo na plecach szybko sie wybudza z placzem. Wieczorem jest placzliwa, ale to co dziala w 95% przypadkach to nosidlo, wsadzam I po 5-10 min cisza. Tak czy siak caly czas ja trzeba albo nosic albo zabawiac. Mam tez wrazenie, ze jak wprowadzilam nutra to 3-4 pierwsze dni bylo duzo lepsze, a teraz znowu powolny zjazd, jakby I sie na ten nutra uczulala, ale moze poprostu jest starsza I mniej spi, jest bardziej kumata i bardziej odczuwa ta zgage I stad taki efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baassiia
A no I my nutra mamy od 5 tyg zycia, wiec troche szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×