Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Nam też lekarz mówił, żeby bez owoców narazie, ale były zaparcia więc wprow. śliwkę suszoną. Podobno jabłko gotowane można, a surowe nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mc-dulka -> a moja tez nigdy nie ruszyła obiadku, chociaz probowałam wiele razy, ale mine miała za kazdym razem taka ze szybko rezygnowałam z podania kolejnej łyzeczki:) ale tym sie akurat nie przejmuj, ważne ze zjada troche owoców, moze przyjdzie czas na obiadki. A z tego co słyszałam to wiele dzieci ich nie lubi, nawet wielki żarlok mojej kolezanki, który po prostu pochłania wszystko, tego nie ruszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas problem jest taki, ze mala czesto choruje na zapalenie drog oddechowych i cherchocze przy jedzeniu. Dostajemy debridat. Mala czasem uleje. Ale tylko jak po jedzeniu wywija. Na rtg nic nie wyszlo. Dotego ulewa mi tak po ok 15min po surowym jablku wymiocinami. ale to nie zyg tylko ulewanie juz zdeczka przetrawionym jablkiem. Dotego mamy podejrzenie astmy alergicznej. Narazie mamy diete bezmleczna (beblon pepti) i bezglutenowa (zatwardzenie i wysypka) Mamy niedawac sokow, owoce tylko gotowane (nie cytrusom) z ryzem, na gesto. Zupy na gesto. Teraz jestem w szpitalu z Mala. Jutro wychodzimy mamy skierowanie do alergologa. Ogolnie jestesmy pod opieka pulmologa. Ale ciagle trabia ze glowna przyczyna napewno jest refluks. Mala ladnie (az za ladnie :P) przybiera na wadze, nie marudzi. Jedynie dopoki karmilam piersia miala problemy brzuszkowe, kolki, wymiotowala ulewala i brzydkie kupy. Potem pepti i bylo ok. Az pod koniec stycznia wyladowalismy w szpitalu z zap. oskrzeli. I tak juz 3 raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mc-dulka, co do obiadkow to sie nie stresuj. Moja ma ponad 7 mies i moze od kilku tygodni faktycznie zaczela zastepowac obiadkiem porcje mleka. Wczesniej costam poskubala, czasem zjadla cala porcje prawie ale to rzaaadko. co do przybierania na wadze to nie wiem, teraz wazy ok 8,5 kg wiec dobrze. Urodzila sie z waga urodzeniowa 2900. Powiem tak - moja podwoila swoja wage po 4mc, ale dziecko powinno podwoic swoja wage urodzeniowa do 6 mies a potroic do roczku. Wiec jesli Twoj dobrze przybiera wedlug tego to sie nie martw. Mniej tyje, bo na pewno wiecej sie rusza. Wg mnie nie za fajnie robisz tak obkladajac malucha zeby przypadkiem nie ulal itp. Jezeli nie boli go nic i w ogole, to moim zdaniem powinnas pozwolic mu sie rozwijac. Moim zdaniem jest to tez przyczyna zmniejszonego apetytu- teraz juz Twoj maluch nie potrzebuje jesc tak duzo i czesto jak w pierwszych miesiacach, jednak gdy ograniczasz mu swobode wyladowania energii to on zwyczajnie dluzej pozostaje syty, bo nie spala tak jak powinien. Jedno jest pewne- kazdy lekarz inna opinia. Zdaj sie na swoja intuicje i zdrowy rozsadek. Jesli wedlug Ciebie cos na pewno jest nie tak, to nie ustepuj i lecz malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia obserow w jakim momencie zaczyna sie histeria. Moja mioala tylko jak byly problemy brzuszkowe, ale to trwalo 24 na dobe. Teraz jest wesola. NAwet choroby niepowoduja u niej marudzenia. Wiemy ze zap. oskrzeli nie jest spowodowane infekcja, zawsze z humorem, zawsze do jedzenia, tem. idealna. Bosz nawet lekarze sie dziwia i mowia ze moja corka to jakies cuda niewidy. Przychodzi wg ich w stanie ciezkim a po 3 dniach sladu po chorbie nie ma. Dotego wszystkie wyniki sa ksiazkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjj jjjjjj - może troszkę źle napisałam, że obkładam małego, po prostu po jedzeniu leży na sofie na kocu, główka wyżej, z brzegu kładę zwinięty w rulon koc dla bezp. i siedzę przy nim, a mogłabym go od razu po karmieniu położyć na podłodze, ale wtedy od razu przewrót na brzuch... Mój synek urodz. się 3350 i teraz waży 8 kg i swoją wagę podwoił chyba pod koniec 4 m-ca lub na początku 5. Ja się martwię tym, że teraz tak mało je, nie hce tych obiadków (które jak tylko wprowadziłam to wcinał, ale odstawiłam wszystko na 10 dni, bo myślałam, że od tego ma suchą skórę jakby gęsią skórkę, ale nie przeszło). On niestety nie chce też jeść kaszki. Pierś ssie kilka min. i stąd taki mały przyrost wagi. Kaszki smakowe są na mm i nie wiem czy karmiąc piesią mogę mu dać kaszkę na mleku modyfikowanym? Mam wybrać gotową z mlekiem czy kupić bezmleczną i zrobić na jakimś mm ha...? julia - mój synek ulewa na zewnątrz, a czasami słyszę, że coś wróciło i ma to w ustach i połyka. Co do spania to mój urwis też mało śpi w ciągu dnia. Ma 2-4 drzemki po ok.20-40 min. Czasami uśnie na ponad godzinę, ale to bardzo rzadko. Na spacerach śpi, ale od ponad tyg. nie wychodzimy bo albo deszcz albo wiatr o sile huraganu ;) a wczoraj się rozchorowałam, więc dziś mimo lepszej pogody chyba też nici z wyjścia na podwórko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NowaTu24 -> no to widze,że u was tez nie za wesoło, jedyne pocieszenie w tym,że masz tą świadomośc ze mała nie cierpi:). A skoro zrobili rentgen i nic nie wyszlo a dalej upieraja sie ze to refluks to czemu nie zrobia innych badan, zeby ewentualnie potwierdziły a nie tak w ciemno dziecko leczą? A ztymi napadami histerii to sama nie wiem, bo z reguły tak jakby bez powodu ja coś dopada, w sumie to jak tak mysle to chyba najbardziej jak jest niewyspana, no ale zeby az tak reagowała na zmeczenie. Poza tym jest straaasznie marudna i cały czas mieli buzia i beka, więc stawiam na jakieś problemy brzuszkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mc dulka-> a pare minut tzn.ile?bo moja tez ssała po pare minut(tylko ze ja mialam przeogromne ilosci mleka) jak jeszcze karmiłam piersią, ale raz sprobowałam sciągac mleko przez tyle czasu ile ona ssie i okazało sie ze sciagnelam 150ml (a dziecko jest znacznie lepszym laktatorkiem:)), poza tym jak zaczely sie problemy z refluksem to od razu zauwazyłam ze jest cos nie tak bo piersi mi sie nie napelnialy tak jak zawsze bo ona malo wtedy zjadala i pokarm nie napływał i faktycznie jak sciagnelam to bylo jakies 40ml, potem znow zaczela jesc i piersi znow pelniutkie. Chodzi mi o to czy nie widzisz roznicy po piersiach w porownaniu do kiedys?a jak nie to probowalas sciagnac? A co do kaszek to ja bym kupiła ryzowa i puszke mleka HA, skoro sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mc-dulka wiesz co, to Twoj bardzo dobrze przybiera, nie masz sie co martwic :) A od obiadkow po prostu sie odzwyczail, musi minac troche czasu i znow bedzie je wcinal, zovbbaczysz :) jasne, ze mozesz podac kaszke na mm, mozesz go tez dokarmiac mm jesli chcesz, jesli tylko nie ma skazy to smialo podawaj kaszke :) jednak moja mala tych kaszek nienawidzi i nie je ;p i pamietaj- nie chodzi o to by dziecko bylo jak najgrubsze i jak najciezsze. Kiedys sie mowilo, ze im grubszy bobas tym zdrowszy, jednak znacznie gorsza u takiego dzidziusia jest otylosc niz prawidlowa waga w granicach normy :) a Twoja na pewno jest bardzo dobra. Po prostu tak jak Julia napisala- Twoja laktacja tez sie zmienila, w innym tempie produkujesz mleko, a malec stal sie tez bardziej 'wydajny'. Moja mala na poczatku ssala po 40 minut, i trwalo to kilka mies. Po tym czasie nagle konczyla jedzenie po kilku, maksymalnie kilkunastu minutach i byla tak samo najedzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:). Widze, ze nikt tu dluuuugo nie zagladal. Jak tam wasze dzieciaczki?ja byłam dzis z moja u lekarza i mamy kolejna serie lekow (nie wiem ktore z kolei). Maja zadzialac w przeciągu 2-3 tygodni, a jak nie tow tedy beda wykluczac alergie pokarmowa (dostanie pewnie jakies obrzydliwe melczko dla mega super alergikow i pewnie wtedy wogole nie bedzie chciala go jesc:), a juz ostatnio tfu tfu odpukac nawet ładnie je, tzn. jeśli chodzi o ilosci, bo rzuca sie przy tym strasznie. a zabków dalej brak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
Drogie Mamy pomóżcie, jak rozróżnić refluks spowodowany zakwaszeniem sokami od ząbkowania? nasza mała od kilku dni ma odruch wymiotny, pokasłuje, ślini się na potęgę aż kapie, do tego wzdryga się jakby coś kwaśnego zjadła, ciągnie się za uszy i drapie po twarzy. Na brzuszku leży nadal w miarę chętnie, apetyt od urodzenia nie dopisuje, właściwie chętnie je tylko deserki. Objawy te zaobserwowałam po wprowadzeniu soków, które piła przez 10 dni. Soki oczywiście wycofałam, ale efektów nie widzę. Nawet nie wiem, czy to moze samo przejść bez leków?? może są jakieś sposoby dietetyczne na zobojętnienie kwasów u 8 miesięcznego dziecka? Za refluksem wskazywałyby też codzienne czkawki, pokasływanie po odbiciu, ale zapach z ust jest neutralny. Na pierwsze zęby czas najwyższy, a Mała niewątpliwie wpycha do buzi wszystko. Jest bardziej marudna, trochę bardziej śpiąca, trudniejsza w karmieniu. Wizytę u pediatry z powodu długiego week. mam na 10.05, czy radzicie wcześniej coś działać prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a dodam jeszcze, ze próby zaglądnięcia jej w dziąsła kończą się porażką i krzykiem, ale wydaje mi sie, ze dolne dziąsła zrobiły się nierówne, jakby mikroskopijne górki urosły, ale pokryte dziąsłem... boję się, ze jej krzywdę zrobiłam tym zakwaszeniem, tak sie cieszyłam, że chętnie wypija z 50-80 ml. soku dziennie, bo słabo pije i ciągle walczymy o wagę. Nigdy nie miała refluksu stwierdzonego, (oczywiście jedynie naoczne badania) choć zawsze wydawało mi się, że tym można tłumaczyć ulewanie, niechęć do jedzenia i to, że jak już pije mleko, to w kiszkach gra jak młode wino(obecnie jest na Pepti, wcześniej na piersi). Gastroenterolog uznał jednak, że skoro trzyma się między 25 a 50 centylem to wszystko gra, tylko, ze ja latam za nią z jedzeniem i to nasza ciężka praca, ze co nieco przybywa na wadze! Do całości obrazu dodam jeszcze 4 kupy dziennie od jakiegoś 1,5 miesiąca. Pediatra uważał że to po przejściu na Pepti2, a teraz czekam na kolejną wizytę i kolejny pomysł. Kupy są ok: plastelinowate i niewielkie, jakby jedna na raty (przepraszam za naturalistyczny opis) pomóżcie proszę, bo do 10.05 kociokwiku dostanę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga75_> Z tego co opisujesz to trudno stwierdzic, czy to refluks czy nie. W zasadzie czkawki, odbijanie, ulewanie u 8-miesiecznego dziecka raczej nie powinno już wystepować, pokasływanie po odbiciu to moze byc efekt cofającego sie w tym momencie jedzenia, ale nie musi. Skoro piszesz, ze zapach jest neutralny, a mała zaczęła marudzić niedawno, to raczej wydaje mi się, że to ząbki, bo refluks raczej ujawniłby się wczesniej i wierz mi to bys na pewno zauważyła bo jakby dziecko miało podrazniony przełyk to wogole odmawiałoby jedzenia i picia czegokolwiek bo każdy łyk by go bolał. A jak się zachowuje przy jedzeniu? po prostu nie chce, czy widac że ją cos boli jak je? ja nie znam zadnych dietetycznych metod na zobojetnienie, chyba po prostu nie podawać niektórych owoców np. jabłek itp, ale tak naprawde to pomagaja tylko leki np.losec,polprazol, esomeprazol, wszystko to w zasadzie ta sama substancja, no i leki prokinetyczne, które powoduja ze jedzenie nie cofa się tak bardzo. A jeśli chodzi o to burczenie i przelewanie w brzuchu to moja tez tak miała i to tez moze, ale oczywiscie nie musi byc objaw refluksu. Rozumiem Cie jesli chodzi o jedzenie, bo wiem że to okropne za kazdym razem zastanawiac sie czy zje czy nie i codziennie liczyc ile zjadla, ale wiele dzieci moich kolezanek jest niejadkami a sa zdrowe:). Najlepiej znajdz jakiegos dobrego gastroenterologa i opowiedz mu o wszystkim, bo pediatrzy kompletnie sie nie znaja (wiem cos o tym bo ja byłam z moja u szesciu, dziecko juz dosłownie na wykonczeniu, nic nie jadło, zygało dalej niz widziało jeśli juz cokolwiek zjadło, ale dla nich było w porzadku - kolki caodobowe -debile za przeproszeniem), w koncu trafilam na pania gastroent. i nawet za bardzo nie musialam tłumaczyc bo z miejsca się poznała. Wydaje mi sie ze z Twoja mała jest ok, ale jesli sie matrwisz to lepiej to sprawdzic i byc spokojnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z ciekawości - ile zjada?Bo jeśli patrzysz na tabele zywieniowe dla dzieci w jej wieku, to sobie odpusc, bo taka norma to chyba tylko zarłoczki wyrabiają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
dzięki najmocniej za odpowiedź, ponieważ czkawki się uspokoiły,rzadziej kaszel po odbiciu, ale nadal jest odruch wymiotny (i przy jedzeniu i przy zabawie) i to dziwne wzdryganie się po kilka razy dziennie przez 1-2 sek. jakby zjadła coś kwaśnego, to nadal się niepokoję, ale chyba już dotrwam do wizyty w następnym tygodniu i wezmę skierowanie do gastroent.Choć mam nowy pomysł: może to początki jakiejś infekcji, bo wzdryga sie chyba przy robieniu siusiu (ale pewna nie jestem). Jakie to wszystko trudne:-( A jada z niechęcią (ale bez bólu), pierwszych kilka łyżeczek jeszcze ok, a potem najlepiej jakby armia zabawiaczy gwiazdy robiła, to może zje 120-150 g. zupki, mleka Pepti z kleikiem max 450 ml/dobę i 100-150 g. kaszki z owocem (zaciska buzię, pluje, odwraca głowę). Soki wycofałam, Mała piej mało do 100 ml.wody na dobę, co mnie bardzo martwi, bo jakąś ma suchawą skórę wokół oczu. Staramy się ją karmić małymi porcjami, ale często.Jabłka nie lubi. A kompoty można podawać dzieciom z takimi kłopotami? one mają jakieś witaminy? może bym zaczęła gotować owoce z glukozą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak żle, i te 450ml mleka w jej wieku w zupełnosci wystarczy, (moja ma 6 miesiecy a pani doktor powiedziała mi że 400-500ml mleka jest ok). 120-150ml zupki to tez dobrze, tylko moim zdaniem niepotrzebnie dajesz jej kaszke z owocami. Skoro mowisz ze lubi same deserki to czemu nie dasz jej np. 2 razy dziennie?albo jeden deserek a drugi zastapisz marchewka z młodymi ziemniaczkami hippa (jest tak słodziutka jak deserek). A to że pluje, odwraca głowe i nie chce to norma, naprawde uwierz mi:). O to nie masz sie co martwic. Moja mama mowi ze jak ja bylam mala to żebym zjadla 2 lyzeczki czegos to musieli mnie we dwoje zabawiać. I nie przejmuj sie tabelami, skoro mała ma ochote zjesc 2 deserki a nie kaszke to jej daj, nie musi byc ksiazkowa tylko szczesliwa, prawda? A moja żaba tez sie wstrzasa jak robi siusiu a mocz ma ok. Ale jak sie martwisz, to kup pojemniczek na mocz, wyczysć dokladnie mała tam w okolicach cewki moczowej(mozesz na koniec przemyc jakims octaniseptem albo po prostu spirytusem , nie bedzie jej piekło tylko zrob to tak delikatnie), złap siusiu i zanies do laboratorium, to kosztuje kilkanascie złotych, a przekonasz sie czy sa bakterie. Tylko nie kupuj tych woreczkow dla niemowlat bo sa do d... Ja mialam zwykły pojemnik i tak chodzilam z mala i pojemnikiem podłozonym i czekalam na siusiu. Sucha skóra może byc objawem alergii, no i tysiaca innych rzeczy:). Co do odruchu wymiotnego to Ci nie pomoge, bo nie wiem od czego moze byc. Kompoty maja witaminy, wody z glukoza nie dawaj bo to witamin wogole nie ma, a dziecko czuje sie najedzone, no bo glukoza daje energie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, nie doczytalam:) napisalas owoce z glukoza, moim zdaniem to to samo co soki kupne, tylko tam przynajmniej wiesz ile jest witamin. na pewno to taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
masz rację, zrobię badania moczu (przeszliśmy przez te 8 miesięcy przez nie już 3 razy, przez jej braki apetytu i zastoje w wadze), będę miała przynajmniej tu jasność. A te kompoty z czego gotować? jabłko, maliny, jagody, coś jeszcze, żeby były nieegzotyczne owoce?i niczym nie dosładzać? kaszkę daje bo wzbogacana witaminami i żelazem, a ciągle mam strach, ze ona anemizuje, a już kłuć na każdy mój strach to jej nie będę A co masz na myśli przy deserkach? owoce? Owoce Hippa, albo owoce ze zbożami daje na podwieczorek wymiennie z butlą, sporadycznie warzywa Hippa (muszę częściej). Masz racje, ze może zmuszam ją do jedzenia rzeczy, których nie lubi,ale w czym innym to żelazo bywa? A dzieci z tendencją do refluksu mogą te jogurty z owocami Hippa jadać? Jest niby na Pepti, ale dlatego, że ulewała po przejściu z cyca na zwykły bebilon i to chlustająco. A słyszałaś o takim cudzie spowodowanym refluksem, jak czerwienienie jak u misia pandy skóry wokół oczu i nosa? Do tego łzawienie oczu (kanaliki drożne). Pojawia się to bez klucza w diecie raz na kilka dni i samo znika po 20 min. Byliśmy juz u armii alergologów, rozkładają ręce. Czy podam lek antyhistaminowy czy nie, to mija samo. Wyczaiłam, ze pojawia się na pewno po dodatku pietruszki, selera, poru, a więc takich drażniących warzywach, gotuję więc sama, ale ostatnio na bazie tych innych problemów z ulewaniem znowu wróciło. Trochę już mi się mózg lasuje, ale może jej sie ulewa do nosa i podtykają jej sie kanaliki i nos, stad to czerwienienie, bo skórę ma cieniutką i nawet całus taty i muśniecie zarostem zostawia ślad.a nie jest to żadna alergia... To co dajesz do picia córci? i ile wypija na dobę? a tak na marginesie to dajesz nadal D3? a suplementujesz jakimiś witaminami? jeszcze raz dziękuję, za każdą uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompoty to pewnie tak jak piszesz, jeszcze z gruszki, wisni mozesz, a z dosladzaniem to bym sprawdzila czy mala wypije taki niedosladzany(pewnie nie:), i wtedy bym doslodzila. Z tymi deserkami to pisalas że Twoja corcia najchetniej jej zjada, wiec pewnie mialas na mysli owoce. ja bym w takim razie dala jej 2 porcje skoro lub9przeciez maja mnóstwo witamin)i, jest tyle rodzajów. Moja np.lubi gruszke williamsa i banana ale akurat nie ze sloiczka, tylko jak jej rozgniote. Albo zupke-marchewkowa z ryżem-jest slodziutka wiec tez jej ten smaczek podpasował. Tez sie czasem zastanawiam czy nie ma anemii bo szybko robi sie spiaca, ale czy to wyjdzie w zwykłych badaniach krwi?bo ja slyszalam ze to rzeba z zyly pobierac, a tego nie chce. Z tymi jogurcikami to bym ostroznie, bo skoro jest na pepti(moja tez) to pewnie ma alergie na mleko. Z tym czerwienieniem to moze faktycznie alergiczne. Moja kolezanka była ze swoja mala u okulisty bo wlasnie oczka jej lzawily i swedzialy i okazalo sie ze alergia. A tak wogole to czytałam, ze b.duzo przypadkow refluksu spowodowanych jest alergia. Dzieci wymiotuja czy ulewaja bo nie toleruja jakiegos skladnika tak jak Twoja corcia mleka. Moja nie wypija duzo, ale nie powiem Ci ile bo ja jej daje od czasu do czasu po pare łyków herbatki ziolowej, tylko ostatnio mleczka wiecej pije, ale to tez zalezy od dnia D3 nie daje, witamin tez nie, tylko prebiotyk - Dicoflor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a probiotyk dajesz codziennie saszetkę? ugotowałam wczoraj kompot z malin mrożonych, ale cienko wchodzi. dobrze kombinuję, ze owoce gotowane czy kompoty są bardziej wskazane dla refluksowych dzieci niż surowe? My mieliśmy robione badania krwi, w tym poziom hemoglobiny, jak córcia miała 3 miesiące, bo wtedy zaczęła sie buntować na jedzenie. Pobierali Jej z palca, ale to i tak był koszmar, bo nie chciało lecieć (podobno trzeba porządnie napoić tuz przed pobraniem) i wyciskali. oby nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co z tymi kompotami to nie wiem, ale wydaje mi sie, ze te z butelek to to samo, chyba tez sa gotowane?czy surowe?sama nie wiem:).No chyba dobrze kombinujesz, bo wiem ze przy refluksie mozna dawac jabłko gotowane, ale surowego nie, czyli cos w tym jest. A dicoflor mam w kapsulkach, bo jak dawalam w saszetkach to trzeba bylo rozpuscic w duzej ilosci wody no i mala nie chciala tego wypic. A tak otwieram kapsulke, wsypuje na łyzeczke i odrobinke wody i mieszam wykalaczka(troche to roboty bo sie skleja i dlugo trzeba mieszac) ale pozniej myk do buzki i nie trzeba sie meczyc:). A moja tez miala pobierana krew jak miala infekcje, to brali z pietki i tez nie chciala leciec, to mi powiedzieli ze dziecko odwodnione, wiec ja przestraszona zadzwonilam do mojego lekarza, a on powiedzial ze to normalne u małych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
Widzę, ze moja jest starsza o 1 miesiąc i 8 dni od Twojej córci. Więcej je, tzn, że opanowałaś najgorsze? ma się ku lepszemu, przestała cierpieć przy jedzeniu, skoro nabrało ono rozmachu? a jak waga? Nie wiedziałam, ze są gotowe kompoty dla niemowląt? to by mi ułatwiło sprawę, ale wszędzie tylko soczki mi się rzucają w oczy, a po nich wywołałam ten cały zamęt. przeanalizowałam dzisiaj naszego szczęścia dzienne menu i porównałam z innymi rówieśnikami, to mam optymistyczne przemyślenia, większość tyle zjada. Poza tym skoro żołądek jest wielkości ich piąstek, to czemu ja się dziwię, ze nie wchodzi więcej niż 150 na raz. A herbatki ziołowe myślisz - koperek, rumianek? nie boisz się, ze codzienne podawanie to nadmiar? ja mam taki strach (oby niesłuszny), podobnie jak codziennie dicoflor, ze to przyzwyczai brzuszek etc., ale chciałabym się mylić... a propos anemii, mi lek. mówił, że można (oczywiście już zaawansowany stan) poznać po bladych białkach, jak dziecko patrzy w bok, mają być one z widocznymi lekkimi naczynkami. Podobnie wnętrze uszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a co masz na myśli, ze śpiąca? ile śpi na dobę? podobno niektóre tak reagują na zęby, ale z doświadczenia Ci nie powiem, bo u nas gołe dziąsła.nasza obecnie (i miesiąc temu też) spi ok. 10-11 godzin w nocy (nie rozbudza się przy obu karmieniach nocnych), a w dzień pół godziny przed południem, cały spacer (1,5-3 godzin) i ewentualnie sporadycznie pół godziny-1 godziny ok. 17.00, jeśli jest drugi spacer.nie wiem, czy to duzo, czy mało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. ja dicoflor daje bo moja miała juz dwa razy antybiotyki, i to ostatnio jakos niecały miesiac temu, a poza tym bierze tez inne leki, wiec daje jej tak osłonowo. A jadła więcej przez jakos 2 tygodnie, a teraz znow jej sie zmieniło. Ale tez nie zjada wiecej niz 150 na raz(w zasadzie tylko przed spaniem), a tak to po pół sloiczka zupki, owoca, banana, 80ml kaszki, wiec w sumie dziennie wychodzi jakies 600-800 mleka, no i jakies tam marne ilosci czegos innego. Moja juz od dawna jest na lekach na refluks, ale to dlatego ze juz b.niedobrze z nia bylo jak miała jakies 6 tygodni. Teraz dostaje losec+motilium. W zasadzie juz od dłuszego czasu refluks niby w miare opanowany (tzn.nie boli jej), ale cofa jej sie dalej po kilkadziesiat razy dziennie, czkawki, odbijania i to tez ja meczy.A wazy teraz jakos 7400.Ale był czas ze była na 3 centylu.A spi jakos 3-5 godzin dziennie, zalezy od dnia i jakies 9-10 godzin w nocy.A chodzilo mi o to ze np. po takim 2-godzinnym spaniu ona za 1,5godziny potrafi juz byc zmeczona:).Herbatke daje z bobovity chyba z anyżem rumiankiem i czyms tam jeszcze, zamiennie z wodą. A nie ma chyba gotowych kompotów, tylko wydawalo mi sie ze te soki nie sa z surowych owoców, ale chyba mi sie cos ubzdurało:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
ja jeszcze daje dicoflor przed szczepieniami, ale u nas były bardzo silne reakcje poszczepienne. a Twoja córcia jak na dziecko z refluksem to je pięknie, a i waga słuszna. Misia 5 tyg. temu ważyła 7750, a więc wcale nie dużo więcej i był to prawie 50 centyl, a wagę urodzeniową miała o pół kilo większą....to naprawdę ładnie Ją wyprowadziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teraz na jedzenie nie narzekam, ale łatwo nie było. Naprawde zdarzały sie ciezkie tygodnie, ze młoda nie chciała jesc i potrafiła zjadac po 150-200ml dziennie. teraz jakos (odpukac), po tych lekarstwach nie jest najgorzej, chociaz tez nie jest to tak, ze ona wszystko chetnie zjada, raczej jest mało rzeczy które toleruje, ile słoiczkow zmarnowanych i zupek od tesciowej:). No moja jest teraz chyba miedzy 10 a 25 centylem, wiec nie jest zle. A co to za silne reakcje po szczepieniu?Moja na szczescie kompletnie nie reaguje na szczepienia.I jak probowałas dawac małej wiecej deserkow, zmieniłas cos w menu?ja musze mojej probowac wciskac wiecej stałych bo za duzo mleka je a za mało konkretów. A gotujesz cos dla swojej?no oprócz kompotu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
to daj na mszę, że córcia dobrze znosi szczepienia:-) u nas po szczepieniu Infanrixem były gorączki, wielogodzinne płacze, wyginanie się, wysypki, opuchnięcia nóżki...teraz jest szczepiona tzw. systemem frekwencyjnym przy szpitalu pediatrycznym - wszystko pojedynczo, oczyszczone z białka kurzego, tak jak np. małe wcześniaki. niby lepiej, ale zostało nam jeszcze polio i i już mam stres:-( a gotuje sama zupki, risotto, niekiedy kisiel na deser z mąki ziemniaczanej, pastę z soczewicy, ryż na Pepti i dodaje owoc, a dzisiaj 1.raz dałam kaszkę jaglana z Hippa (udało mi się kupić przez allegro) jednak kompoty zarzuciłam bo znowu wróciły po nich czkawki. poję wiec tylko woda i tymi herbatkami ziołowymi. a na podwieczorek zamiast 2. deserku daje te warzywa o których mówiłaś, dokupiłam jeszcze ziemniaka z cukinią (tez przez allegro), dynią i szpinak, ale szału nie ma i nie było.bo jakoś się boję tyle owoców (żeby nie wyszło wiecej niż 150 g dziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga75
a co do zmian w menu, to mamy go jakoś od miesiąca poukładane i nie wiem, w czym robię bład, ze jest 3-4 kupy dziennie,albo i więcej i co mogłabym jeszcze zmienić. śniadanie - butla Pepti zageszczanego kleikiem 2. śniadanie - kaszka łyżeczką z dodatkiem owocu lub gotowy deser owocowo-zbożowy obiad - zupa deser - trochę owocu lub kisiel podwieczorek - warzywa ze słoika, pasta z soczewicy lub ryż z owocem kolacja - butla Pepti zageszczanego kleikiem 0k. 24.00 i 4.00 - butla Pepti zageszczanego kleikem dopiero wprowadzamy gluten, wiec 2 razy mleko bedzie zageszczane manna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×