Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość beata1978
Do Kaska 2/27 Dzieki za porade. Mala wlasnie ulala a zaraz potem tak zaczela plakac ze nie dalo sie jej uspokoic. Tylko piers pomaga a to niezbyt dobrze bo znowu pije mleko i kolko sie zamyka. Od niedawna tez zaczela produkowac lzy i jak widze ta czerwona buzke z placzu i oczka zalzawione to serce boli........Co do tego lekarza to mam naprawde nadzieje ze pomoze, jest znanym profesorem i czynnie bierze udzial w badaniach naukowych np. nad probiotykami u niemowlat, alergiami itp. poza tym matka 4 dzieci wiec staram sie byc pozytywnie nastawiona...Jedyne czego sie obawiam to tego ze moj partner 'zalagodzi' wszystkie objawy opisane przeze mnie bo z jakiejs przyczyny nie dopuszcza do siebie ze mala ma problem i to duzy......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Beaty.Moje dzieci też mają refluks fizjologiczny,ale nie leczony pogarsza stan dziecka od wymiotów robi się zapalenie krtani tak miała moja córka ładnie jadła przez zapalenie odmówiła jedzenia i się odwodnila i wylądowałam z nią szpitalu.Mały też tyje i je a jednak ma refluks który go męczy też karmiłam pierwsze piersią puzniej mlekiem bebilon i w obu przypadkach wymiotował wyginał się płakał po jedzeniu czasami w trakcie i zmienilam mu mleko na nutramigen i teraz jak je to nie płacze bo okazało się ze ma uczulenie na laktoze która jest i w mleku zwykłym i kobiecym a w nutramigenie nie ma laktozy ani białka krowiego moze zmiana mleka z zagęszczaczem nutritonem pomoże malemu pomaga daje zagęszczacz nawet do herbaty bo inaczej wszystko by zwymiotował. i nic dziwnego że masz depresje każdy by miał jak by się męczył i nie umiał pomuc cierpiącemu dziecku.Ja mam dni lepsze i gorsze czekam poprostu z dnia na dzień a jak kończy się miesiąc to jestem szczęśliwa bo i dziecko starsze dla mnie najgorzej do pół roku a puzniej to już pestka w porównaniu z tym co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Beaty/a jak mała ci śpi w nocy i w dzień.Bo mały w dzień spi ale przeważnie na rękach nawet 2 godz ale jak go polo9ze 10 minut i po spaniu w nocy niby śpi ale się wierci że ze dwadzieścia razy wstaje lulam klepie kładę i tak ciągle ,córka też się wierciła ale dużo mniej niż on..A a ty u lekarza musisz powiedzieć że ulewa i płacze przy tym i naprawdę spytaj czy to może być refluks bo co z tego że fizjologiczny i że minie ale ile się będzie i ty i dziecko męczyć jak podrażni przełyk to dopiero będzie przerąbane,,,;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Do Kaska 2/27 Mala byla juz na nutritonie ale niestety miala wiecej gazow, ciagle sie prezyla i byla bardzo niespokojna i choc dluzej spala odstawilam po tygodniu. Generalnie ulewa rzadko ale kilka razy widzialam islyszalam jak polyka z powrotem. Ze spaniem to w dzien tylko albo na rekach albo w wozku.W nocy spi od 7-8 do 12-1 ale od 11 pojawiaja sie ataki refluksu i tak co pol godziny do wybudzenia (prezenie, charczenie, kaszel, gazy).potem spi do 3-4 i takie same problemy a po ostatnim nocnym karmieniu czasem zasnie na godzine moze 2 czasem wcale.Ja tylko sie zastanawiam czemu niby moje mleko latwostrawne jest u niej do 4 h po posilku??Poza tym kupki bardzo nieregularne, czasem raz na tydzien, czasem raz na 2 dni. Odkad skonczyla miesiac nigdy nie byly codziennie..........i zauwazylam ze spanie na brzuszku wcale nie pomaga, wrecz odwrotnie............a zapalenie przelyku jak sie objawia i diagnozuje bo ona czasem bardzo niespokojna na piersijest a wczesnej to sie nie zdarzalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny, Beata, a nutritonem zagęszczasz? niekiedy proste leki jak debridat, naprawdę pomagają, wierzę, że nie trzeba być alfa i omega medyczną, żeby pomóc dziecku z refluksem, na pewno więc ten profesor Wam pomoże i będzie lepiej. a co do zachowań Tatusiów, cóz mam chwilami wrażenie, że dopiero dziecko lecące z rąk, w gorączce 40 stopni, to ich zdaniem chore dziecko;-) a co do kup do fakt zaparć i nieregularnych kup może wiązać sie z taką klasyczną niedojrzałoscią uk. pokarmowego i zbyt długim przetrzymywaniem jedzenia w żołądku, na to to i debridat i gastrotuss może pomóc, a i czas będzie Waszym sprzymizeńcem. więc na pewno coś Wam pchnie sprawę do przodu...no i probiotyki, aż jestem ciekawa co tam w Belgii proponują maluchom. napisz do nas po wizycie, koniecznie. aasica, jak neurolog nic nie zarzucił w sprawie ogólnego napięcia mięśni, to chyba spr. w tym temacie zamknięta, bo może źle kombinuje, ale problem z napięciem mięśni przekłada sie na napiecie w krtani, przełyku itp. (chyba nie ma tak, że napiecie ogólne mięśniowe super, a krtań wiotka albo zbyt napręzona, to już musisz zapytać lek?) jak będziesz kiedyś miała moc męczyc Mała badaniem laryng. zawsze możesz poprosić o endoskop, to przynajmniej krtań i jej napięcie oglądnie, a to naprawdę trwa 3 sek. a powiedz mi, mimo leków nadal Córcia jest krztuśliwa? wraca to świństwo? a gastrotuss na noc u Was nie trzyma jedzenia/picia w brzuchu? a Mała od urodzenia ma ten problem, czy ujawniło się w pewnym momencie? i ost. pytania, a usg robili, coś wypatrzyli w budowie uk. pokarmowego niepokojącego? a jak u Was kupy, a jak apetyt? Kasiu, zazdroszczę, że Twoja 3 latka wyrosła, po prostu jej sie podomykało, co miało, ja już trochę przestałam liczyć, że to tylko refluks i się domknie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Beata, co do zap. przełyku, nie wiem, jak to się profesjonalnie diagnozuje, ale jak trafiłam z córcią do gastrologa, pytała się mnie o to czy nie ma krwi w wymiotach i robiłam też badanie kału na utajoną krew w kale (ale to drugie chyba stan jelit miało pokazać), no i oglądała odkładnie jej gardło, uszy i stan języka (u nas język brzydki, ciagle lekko biały, raz mniej, raz gorzej, ale jest;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Daga dam znac po wizycie. Co do nutritonu to wlasnie po nim mala miala wiecej bolacych gazow i sie cala sztywna robila....Nie mialam pojecia ze bialy jezyk to objaw refluksu,myslalam ze wszystkie dzieci tak maja...................Zeby bylo malo jestem lekko podziebiona i przeszlo to na core:( Nos caly zapchany ,psika i podkaszluje, a na doodatek snieg za oknem................Tak sie zastanawiam z tym zapaleniem przelyku, a co jak nie wymiotuje na zewnatrz tylko do wewnatrz? Byle przetrzymac do wizyty......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata u nas mały tez miał rzadkie brzydkie kupy i gazy po nutritonie na początku wyglądało jak biegunka ale stosuje to już 3 miesiąc i gazy od miesiąca ustały a mały się przyzwyczaił kupy teraz 1 dziennie.Przy zapaleniu przełyku od podrażnienia gardła od wymiotów dziecko będzie płakało przy jedzeniu lub tez odmówi jedzenia tak było w naszym przypadku z córcia.Co do nocy i spania to masz całkiem podobnie jak ja np.wczoraj zasypiał na rekach o 18stej ale się co chwile budził o 19.30 dostał jedzenie zasnoł o 20.30 całkiem 23 zenie pnosobudka znowu dałam mu jesc zasnoł 24,00 pobudka wiercenie pod sen do 02 znowu jadł 5 minut a 25 minut do 02.30 po jedzeniu wiercenie lulanie zasnoł spał do 4.30 wiercenie o 5 jedzenia zasnoł a o 6,00 pobudka teraz spi na rekach,no masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata a psikanie zapchany nos i kaszel nie muszą byc objawem przeziębienia tylko refluksu to przez to jedzonko co mała połyka z powrotem trzeba wysoko układać pionizować dziecko żeby czasem się tym dziecko nie zachłysło bo wtedy to zapalenie uszu płuc oskrzeli i takie tam.Mój mały tęż ma ciągle zapchany nos suchy kaszel,psika ale u nas to objaw refluksu. Faktycznie biały język to znak refluksu bo u dziecka zdrowego tylko po wypiciu mleka powinien być biały a puzniej powinien oczyścić się sliną a u dziecka z refluksem jest non stop biały bo to znak cofającego się pokarmu.Daga wam się też podomyka i będzie ok u mnie najgorsze było pierwsze pół roku no tragedia a do roku sama wyrosła nie jadła w sumie dużo ale jadła i tyła.Ja jej dawałam zwykłe słoiczki soki też najpierw te po czwartym miesiącu a od 6 miesiąca zwykłe kubusie z zagęszczaczem i piła i nic się nie działo,jednak długo nie mogła jeść gęstszych rzeczy lub twardych bo ją naciągało dopiero po roczku się nauczyła może to winna refluksu a może tego że pierwszy ząbek miała w 9 miesiącu mleko nutramigen całkowicie przestała jesc w 9 miesiacu to zaczełam dawać jej serki homogenizowane i było ok. i wyrosła na tym teraz pije zwykłe mleko z kartonu je wszystko pije soki i nic jej nie jest aż trudno uwierzyć ze ona tyle przeszła i wyrosła no a teraz mam powtórkę niestety..ale czekam na pół roczku a potem to już tylko łatwiej ale nerwy mi też często puszczają bo mało śpi a ja czasami opadam z sił a tu go noś ciągle..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Do Kaska Z pionizowaniem to udreka bo jak chce ja odbic to placz i wicie sie plus wiercenie tak ze niemozna utrzymac bo bardzo silna jest.Poza tym zaczela siadac z moja pomoca i nie akceptuje innych pozycji a obawiam sie ze przy siedzeniu cisnienie na brzuuszek jeszcze wieksze i bardziej sie pokarm cofa:( Jesli ten kaszel i cieknacy nos od refluksu a nie mojego przeziebienia to mam nadzieje ze lekarz to rozpozna..........Czy corci calkiem juz przeszedl refluks? Ile miala m-cy i jak dawalas rade?Bo ja bez pomocy mamy nic nie bylabym w stanie zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Do Kaska Czy corka brala jakies leki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśka, ale moja ma ponad 2 lata, przestał nam więc lekarz obiecywać, że to ustapi z wiekiem, teraz mogę tylko liczyc, ze tak sie stanie ale kiedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały tęż siada z moją pomocą,na noc pod głowę i plecy daje mu poduszkę tak żeby miał wyżej niż dolna część ciała.No a córka ma teraz 3 lata chodzi do przedszkola jest zdrowa i nic jej nie jest nawet nie choruje czasem jakiś katar od kogos złapie ale szybko przechodzi ,sama jakos dawałam rade chociaż pierwszy rok zycia mojej córki przeklinałam nie samowicie mialam nerwice i nie wyobrazałam sobie więcej dzieci córka wyrosła z tego w 8 miesiacu życia przestała wymiotowac i ulewac i było ok ale niestety długo się męczyła bo na początku 5 miesiąca wyladowaliśmy w szpitalu bo nie chciala nic jeść i się odwodnila miala podrażniony przełyk i każde jedzenie sprawialo jej ból dlatego przestala jeść i zaczeła chudnąć u nas też dopiero dużo pomoglo to mleko nutramigen z zageszczaczem i brala ranigast ok.miesiac ale szvczerze mówiąc jej już refluks pomału sie normował bo miała 5 miesiecy puzniej nadal ulewała zupkami ale coraz mniej i sama przestała wymiotować nawet nie wiem kiedy ale cos koło 8 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
No u mnie tez poduszka pod materacem, ale szczerze mowiac nie widze roznicy tak samo jak i z pionizowaniem czy odbeknieciem. Czy ja trzymam w pionie 15, 30,60 min i tak sa epizody refluksu i wybudzanie przez gazy w nocy i to samo z odbeknieciem. Podziwiam ze dalas rade sama. Ja jek poloze mala na 5-10 min zeby cos zjesc czy wykapac sie to krzyk niesamowity, zawsze ktos musi przy niej byc.Jak spi to tylko na recach w dzien wiec moge pomarzyc o drzemce czy zrobieniu czegokolwiek. Zazdroszcze ze Twojej corci juz przeszlo....Ja najbardziej obawiam sie ze za m-c musze wrocic do pracy a mala do zlobka-przeciez ona mi sie tam zaplacze na 'smierc'. Nie mam juz sily i nie wiem co robic...licze tylko ze lekarz cos pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a co do pomagania to ja jestem teraz na macierzyńskim i non stop z małym dobrze ze córka chodzi do przedszkola bo masakra.Mąż nawet jak chce brać małego i mi pomuc to tylko 5 minut bo mały tak wyje że nie jest u mnie na rekach no przejebane jednym słowem czasami to az byłam zła że zdecydowałam się na drugie dziecko ale zaraz potem myśle o tym że inni mają gorzej mają bardziej chore dzieci itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macierzyńskie kończy mi sie w lutym mały prawie będzie miał pół roku ale idę jeszcze na 2 lata wychowawczego u nas nie ma żłobków i nie ma mi też kto pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jak chce coś posprzatać albo zrobić obiad to małego daję do nosidełka i z pokoju do pokoju muszę go przenosić żeby mnie widział i ciągle coś muszę do niego mówić ale jak już długo leży to płacze i raczki niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ai jeszcze jedno mój synek lubi być noszony w pozycji pionowej zauważyłam że im dłużej go tak nosze to czesciej mu sie odbija i czesciej ulewa niż w pozycji półleżącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Podziwiam ze zdecydowalas sie na drugie dziecko. Z tego co wiem to jesli jedno dziecko ma ten problem to prawie na 100% drugie urodzi sie rowniez z refluksem, a ja bym tego drugi raz nie przezyla!! Jejku jak ona mi charczy i ten zapchany nos, plus lezki same leca z oczu.Co prawda tak jak wspomnialas wyrasta sie z tego , ale ja po tych 3 miesiacach nie wiem czy bede miala sile na nastepne kilka miesiecy albo kilkanacie....zwlaszcza ze sluzba zdrowia w holandii pod psem(chociaz prywatna) i nie chca nas nawet do pediatry wyslac(wedlug ogolnego lekarza jej zachowanie jest normalne) no i stad musimy jechac do Belgii, wiec nie wyobrazam sobie za kazdym razem jezdzic do belgii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
Do Kaska Jakiego nosidelka uzywasz, bo ja juz chyba probowalam wszystkich ale ona max 15 min wytrzymuje, a czasem calkiem odmawia i mam dosc marnotrawienia pieniedzy na cos czego nie uzywam. A czy nie wiesz moze czy mozna dziecko kalsc na lezaczek, czy moze ta pozycja jest gorsza dla dzieci 'refluksowych'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno będziesz miała siłę kobiety są bardzo wytrzymałe dużo bardziej niż faceci w takiej sytuacji.Przy drugim dziecku liczyłam że będzie ok ale niestety co zrobić jest jak jest muszę wytrzymać cieszę się jednak że to chlopczyk mam już parkę i więcej nie zamierzam mieć dzieci :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zwykle nosidełko z samochodu takie do 12 kg,kupiłam nawet elektryczna huśtawkę na prąd która sama buja ale tam to ani 3 minuty nie chce siedzieć i jest ryk szkoda wydawać kasę a leżaczek jak najbardziej może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata1978
czyli fotelik samochodowy tak? jak maxi cosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jaki to maxi cosi mój jest jak taki właśnie leżaczek i jak mały się rusza to to się trochę buja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, przykro mi Beata, że jesteś na początku drogi, ale ja na Twoim miejscu uczełiabym się kurczowo myśli, że skoro nie ma zaśluzowanych biegunkowych kup i zbyt szybkiego pasażu jelit, to tylko refluksowy kłopot ze zbyt długim przetrzymywaniem jedzenia w zołądku (a nie alergią, innymi kłopotami nietolernacji na dokładkę) i że z każdym miesiącem uk. pokarmowym będzie dojrzewał i do 1 rż powinnaś mieć sprawę zapomnianą:-) rozumiem, ze nie mozesz kupić w aptece gastrotussa lub jego odpowiednika - to włoski syrop jest (u nas bez recepty jest) i dawać chociaż przed spaniem bo sądzę, ze ten mechnczniczny tworzyciel błonki, trzymającej jedzenie w brzuszku i przyspieszając jego opróżnianie, byłby Wam b. pomocny? wiem, o czym piszesz: depresja, załamanie i brak nawet 5 min. na zebranie myśli, ale zobaczysz że z każdym miesiącem będzie łatwiej i wreszcie bilans radości i dumy macierzyńskiej będzie na plus, a interwały smutku i opadania rąk po kostki coraz rzadsze. smutna ta wiadomość, że masz tylko miesiac, a potem praca i żłobek, bo nie sądzę żeby tam ktoś się z córcią tartasolił, że nie powinna leżeć na płasko, czy nie jeść na raz zbyt dużo. nie ma też szansy, ze przyjedziesz na kilka dni do Pl i porobisz usg, posiewy, pokarzesz ją gastrologowi, laryngologowi, neurologowi itp? to by Cie uspokoiło, jakby badania wyszły ok i wiedziałabyś na czym stoisz i że to zdrowa dziewczynka tylko jeszcze niedojrzała pokarmowo? a dajesz jakiś probiotyk, a sama próbujesz z dietą beznabiałową? co do leżaczka itp. czytałam kiedyś, ze to niewskazana pozycja przy refluksie, ale większość naszych dzieci ją preferuje, więc chyba przynosi ulgę, moja nawet czasowo spała tylko w leżaczku, ale miała juz ponad pół roku i siedziała, wcześniej bałam sie za często ją w nim sadzać (bo kręgosłup i żebra "miękkie"). woziłam ją ciagnąc za sobą w takim koszu od kołyski Mothercare, tylko miała podniesioną trochę górną część ciała, ale też miałam wrażenie, ze wbrew pozorom najbardziej lubiła być na płasko, ale na boku. a najchętniej na rękach (chusty nie zaakceptowała) lub na dworze w wózku. też spała mało i niespokojnie. i co zaskakujące dla dzieci z refluksem lubiła na brzuszku, choć potrafiła ulać. ale u nas trochę inna historia, bo od początku refluks miała raczej charakter ukryty i to jedzenie b.rzadko na zewnątrz wylatwywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kaszel, katar i wiecznie załzawione oczy, moga być od refluksu, pewnie, ale skoro Ty jesteś przeziębiona to raczej wirus, a rozpoznasz tylko po fakcie, czy po kilku dniach zacznie gęstnieć, bo ten refluksowy to ciągle albo śluz-białko jaja albo takie biało-szare "kozy" i to kichanie po jedzeniu, np. przed odbiciem, pokasływanie po odbiciu, albo po leżeniu. musisz więcej zaufać córci i jak nie lubi jakiejś pozycji, to próbować innej, moze na brzuszku z klepaniem po pupie, moze siedzenie jej pomaga (ale takie na 3/4 na poduchach i nie za często, żeby nie przesadzić), ja po ponad 2 latach obserwacji widzę że jak Mała coś odrzucała i coś jej nie pasowało, to widocznie czuła że jej to wywołuje dyskomfort i nie ma co sie z dzieckiem "siłować". mówisz, ze silna jest, tzn że przybory na wadze regularne i prawidłowe, to naprawdę nie ma tragedii i będzie po odrobinie pomocy medycznej lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i doczytałam, że przed wirusem też miewała chrypkę, sapkę itd, tym bardziej gastrotuss na noc i coś do noska (u nas euforbium albo woda fizj.) żeby przeczyścić. zawsze mogą Ci paczzke z PL wysłać z kilkoma niezbędnikami dla refluksowców:-) a co do dziewczyn z Holandii, zaglądnij na ok. 20 str, była mama Julki login chyba z imienia córci skonstruowany, Ona tu juz nie zagląda, ale moze napisz na pryw. maila, chyba da sie tak zrobić, moze coś podpowie w prawie lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wybacz, jeśli nie doczytałam (ale idą nam górne piątki, o matko...), ale takich czysto kolkowych działań próbowałaś (masaż po kapieli, espumisan, sab simplex, koperek w diecie mamy lub dziecka)? bo wyglada jakby Córcia wiła sie w nocy, bo może nadmiar powietrza i gazów jej wypycha jedzonko do góry? zawsze warto spróbować, mając nadzieję, ze trochę pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kenna - rozumiem co czujesz, bo ja mam starszą córkę wybrednego niejadka i zazdroszczę tym, których dzieci jedzą normalnie. na szczęście mały chociaż je dobrze, ale te 200ml to tak w przybliżeniu, bo na 5posiłków nie wszystkie są po 200, zdarza się, że zje 150-170, także różnie jest, ale je chętnie, chociaż z tym jest spokój. beata - nie martw się! naprawdę będzie dobrze! wiem, że łatwo powiedzieć, ale ja przechodziłam przez to samo, tzn jeszcze się nie skończyło, ale synek dziś kończy 5m-cy i jest naprawdę lepiej niż kiedyś. na początku wymiotował dalej niż widział zdawałoby się, że litrami, spał po 15min na ręku, a zanim zasnął było kilkadziesiąt minut walki z płaczem,wyginaniem się,drapaniem, usypiał chyba ze zmęczenia. jakby tego było mało skóra na buzi wyglądała jak poparzona, był wysypany na całym brzuszku, z uszu i pępka ze strupków sączyła się już ropa, dostał steryd niestety i fenistil w kroplach przeciw świądowi. odwiedziłam kilku pediatrów,dermatologa,alergologa,2 szpitale dziecięce, ale to wszystko za mną, teraz będzie coraz lepiej, naprawdę da się przeżyć. też płakałam, też miałam depresję, różne myśli, ale i to minęło. nie poddałam się, byłam silna, robiłam wszystko dla mojego dziecka i był zauważony ten trud i samozaparcie, bo ost. na szczepieniu było miło usłyszeć jak pediatra (kierownik przychodni) mówi do babki od szczepień, że to jest ta fajna mama, która walczy o dziecko i nie odpuszcza:) resztę dopiszę potem, bo mały się budzi...trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas ponownie katar juz mi rece opadaja co mam zamiar zaszczepic to katar i tak w kolo, a trojki daja sie nam tak we znaki ze szok Lila chodz i placze z byle powodu urzadza takie histerie ze glowa mala, a dopiero jedna wyszla :-( Co do nutritonu to u nas zaczely sie bole brzuszka wraz z podaniem wlasnie jego ale dalej podawalam bo sama juz nie wiedzialam co gorsze zyganie na kilometr czy brzuszek ,jak juz bolal ja brzuszek to pediatra kazala ja nosic na jednym reku tak zeby miala brzuszek na mojej dloni i to jej ulge duza przynosilo i puszczala baki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×