Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Natala27

kobiece picie

Polecane posty

Założyłam wcześniejszy topik, ale widzę, że bez zainteresowania. Może ja jestem jedyną kobietą, która pije, i ktora nie zdawała sobie wcześniej vsprawy, ze jest już uzalezniona??? Ja po lekturze wczorajszych Wysokich Obcasów już wiem ,że jestem alkoholiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po czym wnosisz
Artykuł czytałam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgyerytr
myslalam ze to kolejny temat o c i p k a c h :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia - nie wiem nie mogę znależć. Ale artykuł jest swietny. Ja znalazlam w nim siebie.To moje picie tak na odreagowanie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, wyluzuj. ja kiedys zrobilam jakis test na alkoholizm; wyszlo, ze jestem gleboko uzalezniona od picia bo pije piwo conajmniej 4 razy w tygodniu, czesto chodze na imprezy i tam tez czasem pije a tak w ogole jesli choce na imprezy to wcale nie wnaczy, ze jestem towarzyska tylko, ze szukam okazji do picia. alkoholizm to jest wtedy jak pijesz zeby nie myslec czy zapomniec a nie jak wyskakujesz ze znajomymi na browara bo lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia nie mam sił na czytanie, a może trochę się boję????? ja wiem, że mam problem z piciem, bo piję w samotności. Nikt nie wie o tym. To nie jest takie picie dla towarzystwa. Piję chyba po to żeby zapominiec, wyluzowac się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natala ja tez pije czesto sama ;) jedno dwa piwka:p sama nie wiem co o tym myslec;) niektorzy juz zaczynaja jakies uwagi mi robic:o jak cos to pozniej bede ok 21 to mozem,y sobie popisac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to kobiety piją inaczej. Faceci najczęściej zalewają się do nieprzytomnośi, a babki inaczej - delikatniej, winko, itd.Wszystko pod kontrolą. Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia będę czekać :-) Ja widzę, że jest źle, że sobie nie radzę. Nikomu nie moge się przyznać, bo na co dzień pracuję z dziećmi, a jak tu teraz problemy z piciem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
Podziwiam Cię Natala, bo wiele osób nigdy nie przyzna się przed sobą do takiego problemu. Uważam, że bardzo dobrze, ze zauważyłaś, że cos jest nie tak, że zaczynasz mieć problem. Masz teraz okazję do obserwacji samej siebie. NIe polecam metody typu: nie piję do końca miesiaca, bo to bez sensu. Pakujesz się wtedy w jakieś gierki. Sprawdź po prostu, kiedy pijesz, jak zachowujesz sie po alkoholu, zapytaj sama siebie, czy naprawdę chcesz wypić to piwo/wino i po co? Po takiej analizie podejmiesz decyzję, co dalej, czy nadal chcesz tak żyć, czy wolisz coś zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
ważne też, żeby zaobserwowac, co tracisz pijąc. Na początku mówi sie, ze pieniądze, ale to tylko powierzchowna odpowiedź. To czesto jakieś plany, marzenia (wakacje, moze inwestycja w jakieś hobby?) Strata są tez relacje z ludźmi. Kurcze, jak przestawałam pić, to myślałam, że mam wielu przyjaciół i naprawdę szkoda mi było ich tracić. Teraz, absolutnie niczego nie żałuje. Zaczęłam żyć w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana moja :-) Ja wiem, kiedy piję. I co to zmienia.Nie o oto chodzi. Problem polega na tym co ze soba zrobić. Gdzie sięu dać po pomoc? Przyznaję, ze piję i za chwilę wylecę z pracy. Miejcie litość. Ja potrzebuję kogoś to przeszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna osoba
Ok, wcześniej o tym nie pisalaś. Napisałaś, że po wczorajszej lekturze Wysokich Obcasów zdałaś sobie dopiero sprawę z tego, że masz problem. NIe wiem, czego oczekujesz. A gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Jarocinie, to mała miejscowośc w wielkopolsce. Nie wiem, czego oczekuję, może wsparcia, porad, zrozumienia, itd.????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee_tam
A nie możesz po prostu przestać pić i użalać sie nad sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym, ale nie moę. JAK cIĘ TO WKURZA, TO NIE WCHODŹ, SZUKAM BRATNICH DUSZ CO ROZUMIEJĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️tez lubie sobie lyknac czasem winko sama,ale bardziej wole pic w grupie,wtedy jest wesolo.jak czesto pijesz w tygodniu i czy zawsze sie upijasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam pić piwo z koleżanką.. :O przy facecie tego nie robię bo kilka razy już zrobiłam z siebie pośmiewisko A przy koleżance lubię bo wtedy się mogę bardziej otworzyć,wylać z siebie smutki .... bywało że piłam sama,wieczorem,na przykład przy kompie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie skonczylam piwko i zastanawiam sie czy nie pojsc po next ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dementia no prawie ze tak-wlasdnie:o jutro pojade do mieszkania i bedzie tez okazja zeby piwko wypic bo po weekendzie sie z dziewczynami zobacze:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest także że ja się upijam do nieprzytomności. Tak zrobiłam tylko kilka razy i teraz się pilnuję. Mi bardziej chodzi o nawyk picia. O to, że wieczorem piwa albo wino. O ten przymus, że muszę jakoś odreagować dzień itd. A inaczej nie potrafię się odstersować. A i to picie w samotności. Ale widzę, że wy dziewczyny macie podobnie. A to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba Natalka najlepiej wie czy chla nalogowo czy tylko amatorsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesamowicie mi smutno, że nie znalazlam nikogo kto przeżywa podobnie jak ja. Trudno. Trzymajcie się :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia ja tez to przezywalam, co Ty ostatnio poczytaj ten topik co podalam;) mi to jzu minelo;)te "dylematy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×