Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jak to w końcu jest

Zawsze mi się wydawało, że matki z małymi dziećmi mają pierwszeństwo....

Polecane posty

Gość bedwyn
Jeżeli przychodzi matka z dzieckiem, które mdleje na rękach, to pewnie gdyby poprosiła, to wszyscy by ją chętnie wpuścili. To, że ktos jest dorosły nie znaczy, ze jego choroba przebiega bezobjawowo i może godzinami kiblować w kolejce u lekarza przypuszczając wszystkich. Kiedys złapała mnie jakaś taka paskudna choroba, ze nie miałam siły nawet się ruszyć. Miałam wrażenie, ze w poczekalni spadnę z krzesła i już więcej nie wstanę, nie wpuścilabym nikogo, bez względu na to, co by o mnie sądził. Dla mnie generalnie jakies uprzywilejowania w kolejce do lekarza to pomyłka. Byłam kiedyś na pogotowiu ze złamaną ręką. Przede mną była dziewczynka ok. sześcioletnia płacząca z bólu, a durny lekarz powiedzial do mnie "Pani bez kolejki, bo pracuje w służbie zdrowia". :o Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
przede wszystkim to dzieciaki powinny chodzic do pediatry, miedzy chorymi doroslymi nie maja co robic. nie tak dawno siedze w kolejce do lekarza i co chwila ktos sie wpycha bez kolejki a bo tylko pieczatka, a bo tylko to czy tamto. i w ktoryms momencie przychodzi matka z malym dzieciakiem, ustawia sie pod drzwiami gabinetu i na bezczela mowi ze ona tylko w odwiedziny przylazla... a pielegniarka jak ja zobaczyla to od razu "pani wejdzie z tym maluchem zeby czegos nie zlapal". super tylko po kiego przylazi w odwiedziny do lekarki (towarzysko) w godzinach przyjec pacjentow, kiedy poczekalnia pelna??? i naprawde nikt tam nie siedzial dla przyjemnosci... mialam ochote pogonic dziwke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kielonek102
stary temat ale co tam... W mojej przychodni dzieci do 1,5 roku życia mają pierwszeństwo. Nie podoba mi się to. Powinno być po prostu dwóch lekarzy, jeden dla dzieci, drugi dla dorosłych. Ostatnio źle się czułam i czekałam w kolejce ponad 3 godziny bo przecież przyszło w międzyczasie kilka matek z dziećmi i trzeba wpuścić. Dlatego staram się nie chodzić do lekarza (tylko w naprawdę trudnych przypadkach), trudno, po takim czekaniu jeszcze gorzej się człowiek tylko czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjha
Mam dwuletniego synka i jak dotąd nigdy nie wbijałam się z nim w kolejkę. Pamiętam że kiedyś u pediatry matki same wpuściły nas bez kolejki (synek miał dwa miesiące i problemy z oddychaniem przez nos) - nawet nie byłam zarejestrowana. Niekiedy zdarza się że u lekarza czy w sklepie ktoś chce mnie przepuścić ale jeśli mały jest spokojny to nie korzystam z tego przywileju. Niech uczy się cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez pacjentka
Ja z kolei ostatnio czekajac 7h w poradni okulistycznej spotkalam sie z sytuacja, ze lekarz sam sobie wybieral ludzi z kolejki. I tak, najpierw poszly 2 zakonnice, potem znajomi pacjenci, a dopiero potem cala reszta. Dodam, ze bylo to w publicznym szpitalu w Katowicach. A co do tematu, to u lekarza.wszyscy sa rowni i niestety, ale trzeba swoje odczekac i nie ma to zadnego zwiazku z brakiem kultury. Niektorym matkom to sie wydaje, ze urodzenie dziecka z gory sprawia, ze staja sie uprzywilejowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mają pierwszeństwa w państwowej służbie zdrowia, a w prywatnych gabinetach zależy od zwyczajów :) np u mojego okulisty ludzie z małymi dziećmi mają pierwszeństwo, ale tylko jeśli chodzi o niemowlaki, tak samo pierwszeństwo mają osoby którym np nagle wpadło coś do oka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malasasetka
Po pierwsze żyjemy w XXI wieku, Jestem mama malucha i sami sobie przychodnię wybieramy. Wiec wybierajmy z głową, a nie pierwsza lepszą. W mojej przychodni jest podział na dzieci chore i zdrowe, każde przyjmowane są o innych porach. Do lekarza się zapisujemy na konkretną godzinę i minutę... jeśli się spóźnimy to nasza strata... musimy czekać. A co do przepuszczania, to są sytuacje i sytuacje... Więc miejmy wszyscy trochę oleju w głowie i dobrych chęci, nie jesteśmy pępkami świata.. Jeśli widzę młodą dziewczyna mającą drożdżówkę i wodę, a przed nią z 5 osób to przepuszczam. Kobietę w ciąży też przepuszczam bo wiem, że to wysiłek tak stać z brzuszkiem. Więc ludzie miejcie dla siebie trochę życzliwości!!! Pamiętajcie, że dobre uczynki wracają do nas podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj miałam podobną sytuację... siedziałam w kolejce raptem po recepte wiec 2,5 minuty trwałaby moja wizyta, była jedna Pani przede mną,, nagle pojawiła się pani pielęgniarka, jakas pani do podbicia jakiś dokumentów no i pani z dzieckiem.. dziecka wydawało się byc zdrowe, usmiechniete... itd kolejka do lekrza... czekalam juz godzine ... ale rozumiem kazdy ma swoj cel w przybyciu do przychodni... miała byc juz moja kolej.. ale no nie moglo byc tak pieknie.. pani z dzieckiem wrocila z rejestracji i nie zapytała sie nawet czy moze wejsc przed osoba wchodzącą w normalnej kolejności tylko oznajmiła " jestem z dzieckiem, więc wchodze pierwsza" zdenerwowała mnie forma oznajmienia tego w taki sposob, zero jakiejkolwiek uprzejmości z jej strony... nic czysty " przywilej" a nasz obowiązek jej przepuszczenia... oczywiscie pani pielegniarka i pani z dokumentami tez weszły przed wszystkimi... normlanie grupa krwi i DNA się zmienia...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie jestem mama 6-scio miesiecznego brzdaca i tak szczerze powiedziawszy nigdy nie przyszlo mi na mysl zebym mogla miec gdziekolwiek pierwszenstwo az do czasu kiedy przyszlo mi zalatwiac rozne sprawy, np tydzien temu musialam jechac z synem na badanie krwi na czczo ! dziecko ktore zawsze je w nocy raz badz dwa, i zaraz z samego rana zostalo na glodnego zawiezione na badania (po ciezkiej nocy no bo o wodzie) placze bo glodne, no i co mam stac w kolejce? jak mam wytlumaczyc 6 miesiecznemu dziecku ze wszyscy sie gdzies spiesza i ma byc cicho za godzine moze dostanie mleczko??? przeprosilam wszystkich ale kazdy udawal ze nie slyszy i twardo obstawiali okienko az w koncu nie wytrzymalam i zwrocilam uwage recepcjonistce i ta dopiero nas przyjela. Dzien pozniej musialam isc do banku kolejka na sto dwa, ja caly dzien zabiegana razem z dzieckiem, wchodzimy ten marudzi, wierci sie kreci, poplakuje czas nagli za godzine pora na karmienie i przebieranie a jeszcze tylko do zalatwienia a kolejka w banku ani rusz....naszczescie zdazylismy i jakos sie udalo malego ponosic, zaciekawic ale.....ale w trakcie tego noszenia jedna 'mila' Pani wskoczyla przed nas no bo 'nie stalam w kolejce' - no nie, nie stalam bo chodzilam po calym banku zabawiajac dziecko zeby ludziom uszy od wrzasku nie zwiedly!! Powiem tak nie mam nic przeciwko czekaniu w kolejce z malym dzieckiem pod warunkiem ze spi badz spokojnie sobie siedzi, wtedy to zaden problem, ale jesli placze, kreci sie, trzeba na sile zabawiac, nosic, na rzesach stawac zeby nie wrzeszczalo to wtedy przydaloby sie troszke kultury ze strony innych i powinni przepusic taka matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma swoje sprawy więc z jakiej racji kogoś to obchodzi że biegałaś za dzieckiem? nie bierze się takiego dziecka do banku, i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przepuszczam matek z bachorami, bo jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby coś takiego chciało mi się wepchnąć w kolejkę. Umawiam się jak cywilizowany człowiek do lekarza dla dorosłych, na konkretną godzinę, NAZWISKIEM. I g***o mnie obchodzi, że zabieracie dzieciory do lekarza dla dorosłych, a nie do pediatry, jak jakaś patologia. Trzeba było wynająć niańkę i z nią zostawić dziecko, jak was nawet na to nie stać, to dlaczego macie dzieci? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana większościom tutaj przeczytanych opinii,a ostatni wpis to wyjątkowe dno!!! W tym kraju oprócz dużych miast są również wsie i małe miasteczka w których jest jeden lekarz rodzinny i do niego przychodzą dorośli i dzieci. Moim zdaniem w tej dyskusji w ogóle nie powinni brać udziału ludzie bezdzietni bo nie mają bladego pojęcia o czy piszą...jak wytłumaczyć malcowi,że musi czekać w kolejce do lekarza? po za tym małe dziecko ma zupełnie inny układ odpornościowy i czekanie na wizytę narażając maluszka na dodatkowe infekcje straszna głupota, wybaczcie ale dla mnie zdrowie mojego dziecka jest najważniejsze i będę bezczelna, niekulturalna ale zrobię wszystko by moje dziecko chronić i będę zawsze starała się wejść poza kolejką do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie najbardziej w*****a wpychanie się bez kolejki na lotnisku. Jeśli zabierają dzieciaki na wakacje i mogą z nim lecieć kilka lub kilkanaście godz. to stać już w kolejce do odprawy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inwalidzi , ciężarne , kobiety z dziećmi na ręku - zawsze mieli pierwszeństwo . dyskusyjna jest sprawa kobiet z dziećmi w wózkach . z małymi dziećmi w wózkach nie ma obowiązkowego pierwszeństwa . natomiast grzeczne poproszenie robi często swoje i ludzie przepuszczają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was chamy bez wychowania :o sama bym przepuściła matke która siedzi z małym dzieckiem, chodzi o kulture a nie czy powinno się przepuszczać czy nie, ciekawe jak wy byście miały małe dziecko to miłoby wam było że musi tyle się męczyć w przychodni bo dorośli ludzie przepuscić matki nie mogą, coś im się odrazu stanie jak chwile poczekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko inwalidzi i ciężarne mają pierwszeństwo, ja rok temu miałam wypadek złamanie otwarte, krew się lała ale ja musiałam stać w przychodni mimo że byłam pierwsza, to pierwszeństwo przed miał pijak przywieziony z pogotowia po mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie przepuszczam matek z dziecmi. Jestem chamem bez kultury? Trudno. Do mnie nie trafiaja poprostu wasze smieszne argumenty. Inaczej. Nie przepuszcze matki z dzieckiem jesli nie bedzie miala solidnego powodu zeby ja puscic. Nie przepuszcze od tak dla samej idei i dobrego wychowania. Bo nie jestem dobrze wychowana. I dobrze mi z tym. Matka z niemowlakiem ma czasu od cholery. To se moze czekac. Mam ja puscic bo jej sie do domu spieszy a sama spoznic sie do pracy? Heh. W zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma prawa gwarantującego pierwszeństwo matkom z dziećmi lub kobietom w ciąży, to jest tylko umowne na zasadzie grzeczności. Prawnie gwarantowane pierwszeństwo w niektórych miejscach mają np kombatanci, albo honorowi dawcy krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Kolejkach normalnych nie medycznych - inwalidzi , kobiety w ciąży , kobiety z małymi dziećmi na ręku, kobiety z dziećmi w wózku -to sprawa dyskusyjna i zależy czy poprosi o przepuszczenie (gdyż często w kolejce stoi ktoś z bardzo złym samopoczuciem i to widać ... i przepuszczenie takiej osoby powinno być priorytetem dla kolejkowiczów. Matki z dziećmi w wózkach zbyt naciągają na ustępstwa ............!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepuszczam matki z dziećmi zawsze bo sama jestem matką i wiem, że dziecko nie zawsze ma cierpliwość by czekać dłużej niż 20 minut. A tym bardziej chore z gorączką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i maja ale ja sie z czyms takim nie spotkalam. U mnie problemu nie ma . Lekarz przyjmuje na godzine! Masz przyjsc na swoja godzine i nikt ci nie wepchnie sie. Choc nie powiem zdarzaja sie takie co se przyszly wczesniej bo myslaly ze dadza rade wejsc przed kims. Poza tym u mnie jets przychodnia rodzinna i dziecinna. Dzieci chodza do pediatry a dorosli do internisty. Uwazam ze bylabym sklonna wpuscic matke z dzieckiem przed soba ale tylko gdy to dziecko bylo w stanie zagrozenia zycia. A jak nie to bez kitu niech stoi i czeka. Dziecko jak poczeka to sie nie roztopi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ktorzy tu sie wypowiadaja to prymitywy w wiekszosci. Matki z dzieckiem maja duzo czasu? Wysrac sie nie maja kiedy tyle wam powiem. Ale to nie jest akurat tak wazne jak zdrowie miesiecznego czy nawet rocznego niemowlaka, ktory ma zerowa odpornosc i od was przypaly moze zlapac doslownie wszystko, a leczyc go nie ma potem czym albo trzeba w szpitalu! Juz nie wspominajac o tym ze takie male co godzine potrafi wolac o jedzenie, albo ze ma kupe w pieluszce. A matka karmiaca piersia was przeciez gorszy! Babcia emerytka za to nie ma duzo wcale czasu.... A dziecko nie zawsze ma sie z kim zostawic. Nie kazdy ma rodzine pod nosem durni ludzie, a czasem nawet jak ma to i tak musi czlowiek sam na siebie liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten problem był zawsze. zaraz wasze dzieci same dorosną i powiedzą, że w d.. mają matki z dzieckiem... I tak w kółko....do końca świata. każdy nad sobą się rozczula i tylko swoja chorobę widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo akurat choroba, nie zachęca do zbytniej kurtuazji wobec innych osób. Jeżeli cudem dowlokłem się do lekarza i czekam grzecznie w kolejce, zaciskając zęby i pojękując po cichu z bólu, uszkodzonego kręgosłupa, z którym nie powinienem wcale chodzić, to młoda, dziarska mamusia z dzieckiem na ręku, nie wzbudza we mnie chęci do ustąpienia jej pierwszeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w przychodni wyglada to tak, ze sa wydzielone godziny dla dzieci - od 9 do 14 i pozniej dla ciezarnych. Lekarz rodzinny ma rowniez wyznaczone dni kiedy przyjmuje doroslych. Jezeli ktos musi przyjsc wczesniej czy w inny dzien niz ten wyznaczony idzie na tzw pogotowie - w tej samej przychodni. Nie ma czegos takiego jak pierwszenstwo, chyba ze ktos jest mily i Cie przepusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
unas jest inne pomieszczenie dla matek z dziecmi i do szczepien. Kolejki i tak sa takie ze pol dnia cza siedziec,a co dopiero jak by sie zeszlo 10 lub 20 bab z bachorami ,mozna by bylo oc***eć:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komu odbiło, żeby odgrzać temat z ostatnim postem z lutego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ misio1 dziś Jeżeli cudem dowlokłem się do lekarza i czekam grzecznie w kolejce, zaciskając zęby i pojękując po cichu z bólu, uszkodzonego kręgosłupa, z którym nie powinienem wcale chodzić x Więc zdecyduj się mitomanie, czy masz uszkodzony kręgosłup z którym nie powinieneś nawet chodzić i przyznano ci rentę czy pracujesz zawodowo, jak to niedawno próbowałeś wmawiać i jeszcze zarzucałeś mi kłamstwo, gdy przyłapałem cię na tej sprzeczności. Raz piszesz tak, raz dokładnie odwrotnie. To w końcu jesteś chory czy nie? Jak widzę to sam sobie przeczysz i nie pamiętasz już co kiedy pisałeś. Przysłowie prawdę mówi, że kłamstwo ma krótkie nogi. A ty misku zazdrośniku masz jeszcze dodatkowo krótki mózg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu smród ciągnie się za moimi gaciami :P. x To, że mam uszkodzony kręgosłup, nie ma nic wspólnego z tym, czy ZUS przyzna mi jakąś grupę inwalidzką lub rentę. x To, że Ty od dziecka żyjesz z renty socjalnej, nie oznacza, że wszyscy tak mają. x Ja muszę niestety sam pracować na swoje utrzymanie, bo dla ZUS opinia diagnozującego mnie ortopedy nie jest wiążąca, a niekompetentny w temacie orzecznik stwierdzi, że jego też kręgosłup boli. x Gdy konowały wysyłały mnie na drugi świat, to wymyślili rozwiązanie, które mogło pozwolić mi normalnie funkcjonować przez 4...6 godzin na dobę (o ile mój organizm to zaakceptuje). I wg nich byłbym wtedy w pełni zdrowy i nie byłoby podstaw do grupy inwalidzkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×