Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agusiaaaaa...

On nie chce iść ze mną na wesele...

Polecane posty

Gość Agusiaaaaa...

To ślub moich przyjaciół, ja i Tomek jesteśmy razem 2 miesiące. Zostałam zaproszona na ślub i wesele, który będzie we wrześniu... Niestety na ceremonii pojawi się mój ex z dziweczyną... i to jest powód dlaczego on nie chce iść. Dodam że nie znają się osobiście, mówi że ma takie zasady... czy to normalne? był ktoś z Was w takiej sytuacji? Co dziwne nie jestem zła... po prostu mi przykro. Pewnie pójdę sama albo z kumpelką... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. albo wstydzi sie pokazac oficjalnie z Tobą 2. albo nie umie tańczyć albo sie wstydzi 3. albo tak strasznie zżera go zazdrość o Ciebie bo czuje sie zagrożony przez tego byłego.. ze mozesz darzyc go jakimś uczuciem jeszcze..albo przynajmniej go lubisz.. - faceci pod tym względem śa pokręceni na max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście ze sobą raptem 2 m-ce a Ty już planujesz wspólne wyjście za 4 m-ce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
oj tak... inna budowa mózgu. A tak serio to trochę pewnie zazdrosny... z ex byłam 7 lat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za 4 miesiace moze sie duzo zmienic wiec lepiej niech sprawa przycichnie, a jesli bedziecie ze soba do tego czasu to wtedy pogadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie 7 lat! u mnie 4 lata małżeństwa wystarczyły :) mój obecny facet nie cierpi mojego byłego męża, chociaz dobrze sie nie znają.. chociaz gadali chyba 1 raz.. mozliwe temu swojemu cos opowiadałaś o swoim byłym.. co gorsza w jakiś sposób go pochwaliłaś.. ze nie wiem.. np. robił pyszną kawę, albo miał swietne poczucie humoru i juz pyk! w twoim obecnym facecie rodzi sie zazdrość bo moze on sobie zdaje sprawę ze on tych rzeczy nie umie zrobic tak dobrze jak on.. własnie na początku związku facet jest skłonny zrobić dla kobiety wszystko -2 miesiące to po prostu szał ciał. uważaj na pierwsze kryzysy po 6 mies około.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
...raczej nie zmieni zdania... nie rozumiem facetów, ja jakby ON był zaproszony na wesele i była tam jego EX ja poszłabym z nim... odstawiła się ładnie, żeby pokazać, że jesteśmy szczęśliwi... Ale on inaczej do tego podchodzi.... buuuuuuuuuuuuu :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobnie. tez mamy wesele znajomych we wrzesniu i bedzie tam ex mojego obecnego,ktora nadal ma do niego jakas miete:/ jestem z moim facetem prawie 2 lata wiec mysle ze problemu z jej obecnoscia nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
ADIOS :) Ty to znasz życie... dzięki !!! rzeczywiście może coś "chlapnęłam" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
hmm... no nie wiem czy można to nazwać "truciem dupy"... jeżeli Ciebie to nie interesuje to nie wypowiadaj się na temat. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu bym nie poszedł na wesele :D Sam pomysł mi się nie podoba. Pytałaś go czemu nie chce iść? Bo \"mam zasady: to jakaś lipa. Niech to trochę rozwinie... Przynajmniej niech powie dlaczego ma takie zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
takie zasady/poznawanie EX/przyjaźń nimi/ ... / chyba chodzi o zazdrość, straszna rzecz ja kiedyś też byłam chorobliwie zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasady.. wszyscy faceci mają jakies pokręcone zasady a kiedy kobieta czegoś nie cche zrobić bo ma swoje zasay to jest dziwna jakaś :) nie martw się Agusiaaaa większośc facetów zachowuje sie jak Twój.. i staż związku nie ma tu nic do rzeczy. To wszystko zalezy od tego czy facet jest dojrzały i czy nie ma jakichś ukrytych kompleksów. mój zawsze krzyczy z zachwytu kiedy zobaczy jakies ogromne terenowe auto ( pospolita krowa wg mnie ) -sam nie grzeszy wzrostem :) tylko machnąc reką.. bo tłumaczenie wszystkiego od nowa i próba zmiany tych \"zasad \" zupełnie nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
zasady... moja zasada jest taka, a właściwie podejście do życia, że biorę człowieka takim jakim jest, widzę jakie ma wady, co mnie denrwuje i albo zaakceptuję je i będę umiała z nimi żyć albo powiem Panu "pa, pa..", bo z mojego doświadczenia wynika że nie da się zmienić (w tym przydadku) faceta... tzn. jakieś drobnostki typu rzuci skarpetki bliżej kosza na bieliznę albo wstawi szklanki do zlewu ... zastanawiam się czy "niepójściem na wesele przez EX" nie przerodzi się w coś gorszego. Moi znajomi mówią "jak to on nie chce ?! przecież nawet go nie zna" "egoista" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
tzn drobnostki da się zmienić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A konkretniej ...
co to znaczy, że ma takie zasady ? a tak na marginesie chodzicie 2 m-ce i juz planujesz, że pójdziesz we wrześniu z nim na wesele, daj spokój dziewczyno, skąd wiesz, że za 2 m-ce będziecie razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hmm. Faceci maja mocno rozwinięty instynkt własności i współzawodnictwo o pozycję samca alfa. Wyobrażanie w stylu: jej były patrzy na niego jak na frajera uśmiechając się szyderczo to piekło dla faceta. Zwłaszcza tego z niskim poczuciem wartości. A tak w ogóle najlepsza rada to po rozstaniu zerwać zupełnie z eks i jego towarzystwem. Przynajmniej do czasu ustabilizowania sytuacji. Inaczej naraża się na różne nieprzyjemności. Twoja kwestia zresztą. Co miałem napisać napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiaaaaa...
smutne, że trzeba zerwać kontakt z ludźmi których się lubi, przyjaźni... ale to jest niestety raczej nie uniknione, tym bardziej że to raczej jego --> znajomi ex, to jak odcięcie pępowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem gościa
Nie chce z toba iść, bo tam będzie twój ex ? Znaczy ,że jak pójdziesz tam sama to będzie ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×