Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam wszystkiego dość

Mam dosć bycia mamą marudy!!!

Polecane posty

Gość Mam wszystkiego dość

Jak to zmienić? Czy da się wychowac dziecko zeby z wiecznego marudny stało się wesołkiem? Nie mam juz siły wiecznie wysłuchiwac jęków, płaczów i marudzenia. Dzieciak ma dopiero trzy lata a juz uprzykrzył mi macierzyństwo do tego stopnia, że najchętniej siadłabym i płakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
a chodzi do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
pójdzie od wrześnie, tzn. taki jest plan bo jak na razie nie chce słyszeć o przedszkolu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mala ma dopier 17 m-cy,ale czuje to co Ty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
i jak sobie z tym radzisz? Mi od jakiegos czasu odechciało się wszystkiego. Kiedyś starałam się jeszcze zrozumieć go, znaleźć mu zjecia, pobawić się z nim ale ostatnio tak mnie denerwuje, że najchętniej włączałabym mu telewizor, byle by tylko siedział cicho :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaak najlepiej
włączyc telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może za mało czasu spędza na powietrzu, wśród innych dzieci? Telewizor to najgorsze rozwiązanie. Jest tyle możliwości w taką pogodę..wszystko zależy od Twojej inwencji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka26
moj synek ma 2 lat ai tez marudzi, ale tylko wtedy, gdy sie nudzi, dlatego staram sie zawsze czyms go zajac. najlepiej zabrac go na spacer - jest wtedy w siodmym niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
Raz , że dziecko ma swoj charakter i on ma trochę wplywu na to , co ie z tego rozwinie. Ale duzą rolę odgrywa też wychowanie. Pomyś; , czy sama za duzo nie marudzisz i czy nie usuwasz mu kazdej przeszkody sprzed nosa. Jak się wywali i zaczyna ryczec , to nie mówi "o mój biedny synku" , tylko powiedz "nic się nie stało , wstawaj , idziemy dalej". Nie reaguj na kazde jedno steknięcie. Nie musi od razu byc obcałowywany jak się oparzy pokrzywą. No i zapewnij mu dużo, dużo kontaktu z innymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
tylko właśnie on wcale nie chce kontaktu z dziećmi. Na dwór wychodzimy dwa razy dziennie i to nie w to samo miejsce. Codziennie staram się zapewnić mu jakąś atrakcję typu zoo, spacer po lesie, czy nad rzeką, ale on na wszystko kręci nosem. Wczorajszy dzień tak dał mi popalić, że dziś nawet z łóżka nie chciało mi się wstać. O ile łatwiej jest gdy dzieci są pogodne i garną sie do wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samcia
moj tez czasami ma takie akcje zauwazylam ze mnej marudzi jak wtedy wogoole sie do niego nie odzywam i udaje ze nie widze tego jak jeczy i marudzi... wiem ze to jest reudne, ale siadam wtedy i ogladam , aslbo udaje ze cos ogladam, bo czasami nie da sie przy takiej marudzie cos zrobic najpierw chodzi marudzi i nieraz rzuca sie i ryczy, ale z czasem zrozumial ze nic tym nie wskora i od pewnego czasu mam spokoj najgorzej jest jak na sile chce go uszczsliwic i staje na glowie zeby nie marudzil i jeczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Ci nie zazdroszczę :o Mój syn potrafi w trakcie najlepszej zabawy przybiec spocony i powiedzieć \"jezu, ale nudy\" ale jakoś poważnie tego nie traktujemy, nie wiem co to za zamiennik, skoro widać, że świetnie się bawi to niech sobie pogada:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
czasem mam wrażenie, że on żyje tylko po to żeby utrudnić mi życie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn jest generalnie pogodny, ale też czasami zdarza mu się marudzić. Jeżeli jest to np. w parku mówię mu \"Jeżeli nie przestaniesz marudzic, to wracamy do domu\". Trzeba jednak być konsekwentnym i faktycznie wrócić, nie reagując na płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
Wiesz, moje zdanie jest takie , że dziecko jest produktem rodziców. 3 lata to juz trochę późno i tudniej będzie naprawic błędy , które się zrobiło wcześniej, ale próbuj. Nie stawiaj mu za duzo alternatyw, bo dajesz mu wrazenie, że wszystko jest w jego rękach. Powiedz "idziemy tu i tu" i bez dyskusji. To ty jesteś rodzicem. Opiekuję się czasem takimi dwoma. Jeden z nich właśnie taki jest - zawsze musi postawic na swoim, wydaje mi jakieś rozkazy i wydaje mu się , że ja je będe spelniac. Jak ja coś zaproponuję - nie , bo on wymyslił cos innego. Ale tak go wychowali rodzice. Jak się dzieci kłócą o kurtkę , która czyja , to ich ojciec robi jakies manwery, żeby ten dominujący dostał co chce i dał spokój. I tak go wychowuje na................Nie mozna zawsze ustepować i zawsze sie bawić w to , co smarkacz aktualnie chce. Czasem ty ustępujesz , czasem on. Tak jest w życiu i tak też trzeba postepować z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
na mojego syna takie grożby nie działają bo on woli marudzić w domu. A dla mnie nie ma znaczenia czy on jęczy w domu czy na dworzu. Poprostu chcę żeby przestał. I nie jest to raz na jakiś czas tylko codziennie, praktycznie bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze mu przejdzie.........3 latka to też taki wiek \"maruderski\" Mój trzylatek jest raczej uśmiechnietym i radosnym dzieckiem ale teraz też potrafi wiercić dziurę w brzuchu-czasem tak,że hej;) Ja Bogu dziękuję ,ze mały ma rodzeństwo-bo zupełnie inaczej się rozwija-wiele się uczy i musi szukac swojego miejsca w szeregu. moze pomyśl o braciszku dla swojego Malucha(choć teraz pewnie wydaje Ci się to kosmiczne;) -ale pozycja starszego brata wiele mogła by zmienic.Jedynakom jest trudniej-wiem to z własnego doświadczenia-tez byłam wiecznie niezadowolona i rozkapryszona jako dziecko. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
Szkopuł tkwi w tym, że nawet jeśli mój syn zaproponuje coś to i tak za chwile zmienia zdanie. Np. wczoraj chciał iść na plac zabaw, najpier na ten koło naszego domu, potem na sąsiedni, potem wymyslił, ze mamy jechać dalej a na koniec obraził się bo sam nie wiedział już czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
Dziecko marudzi , kiedy ktos tego słucha. Jak sie nie słucha i nie reaguje - to nie ma do kogo marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam wszystkiego dość
obudził się :O musze kończyć ale napewno zajrzę wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może jednak ma za dużo tej \"swobody\", za bardzo mu ustępujesz? jak robisz wszystko tak jak on chce to też może mu się w końcu znudzić:P A mąż? babcie?ciocie? ktoś dla urozmaicenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
No i co , tak go wozilas jak szofer ? Jak mówi "idziemy na plac zabaw" to powiedz , ze jak poukładasz pranie. NIE natychmiast. Idzieci na plac , jak on mówi , że na ten drugi , to mówisz "ustalilismy , ze idziemy na ten , wiec idziemy na ten". I ustalajcie - niech powtórzy , coscie ustalili, żeby nie zapomniał , co sam powiedział. a jak zacznie ryczeć , to powiedz "jak nie przestaniesz ryczeć , to pójdziemy do domu i nigdzie się nie pobawisz". I jak dalej histeryzuje , to zabierasz do domu i zajmujesz się sobą. Nie daj sie terroryzować , bo będzie jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna młodzież
Nie próbuj mu przychylic nieba , bo raz , że będziesz miała terrorystę w domu , a dwa , że to sie na nim odbije w doroslym życiu - tam nikt sie z nim nie bedzie cackał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie własnego dziecka
oj autorko od pewnego czasu mam podobnie.... moje dziecko jest 2x starsze- ma 6 lat.... chodzi oczywiści do przedszkola, poza tym wymyslamy mu rózne zajęcia, jeździmy na basen, koniki, spacery.... ma wiele zabawek, bajek, własny komputer.... a mimo to ciągle jest niezadowolony i marudny.... w sklepie jak odmówimy mu lodów- choć juz dostał colę i lizaka- od razu krzywa mina..... na spacerz to samo, wystarczy że czegokolwiek mu zabraniamy, od razu jest obrażony.... nie wiem co z tym zrobić, bardzo go kocham, ale przez jego zachowanie po prostu przestaje lubić spedzać z nim czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma 5 lat i teraz jest ok, grzeczny czasem marudzi jak mu sie nudzi.Pamiętam co było jak miał 3 latka nie dawałam rady na spacerach to były krzyki i wrzaski wyrywał mi się na chodniku i chciał wybiegać na ulice,a w domu wiecznie płacz.Nie wiem jak to wytrzymałam,ale podrósł i zmienił się mam nadzieję że Twój synek jak podrośnie to też się zmieni.Nie załamuj się,dasz rade będzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak babki
a moze wasze dzieci po prostu chcialyby miec rodzenstwo???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza.iza..
Ja małą dygresje ciut nie na temat.\"Mamo trojeczki\" z tego co piszesz jest tak : masz idealnego męża, idealna zycie, idealne dzieci, sama takze jestes idealna. W takim teamcie jak ten oczywiste jest ze dziewczyna oczekuje wsparcia, nie wiem,podobnych doswiadczen,a nie tekstow:moje cudowne dzieci to ,moje cudowne dzieci tamto.Czytam Cie czesto i wierze ze jestes fajną,dzielna, zaradną babeczką, jednak niekiedy mam wrazenie, ze koniecznie chcesz zaznaczyc i wykrzyczec wokolo,szczegolnie w tematach gdzie kobiety mają jakies problemy pedagogiczne, jaka Ty jestes doskonala a inni maja braki...:(itp. Pamietam jak sledzilam temat o karmieniu piersią-załamamlam się czytając Twoje ocierające wręcz o fanatyzm wypowiedzi.Troche tolerancji. PRZEPRASZAM ZA ZASMIECANIE TEMATU,ALE NIE POTRAFILAM SIE POWSTRZYMAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a te Wasze dzieci to nie za dużo w dupach mają za przeproszeniem? :O Takie atrakcje, srakie, kino, zoo itp. Może właśnie za dużo? Może nudzi ich Wasze towarzystwo? Może one chcą trochę swobody z rówieśnikami? Czy np mogą się pobrudzić? Czy mogą swobodnie bawić się z dziećmi? Czy nie ingerujecie za często w ich zabawy? Czy nie upominacie co chwilę? Dziecku małemu należy zawsze dawać tylko 2 propozycje: albo to albo tamto i tego się trzymać. Już trzecia propozycja wprowadza w jego umysł zamęt i nie wie czego chce bo ma za duży wybór.To dotyczy wszystkiego: wyboru kolacji, miejsca spaceru, zabawy w domu. Im więcej kto ma tym mniej to szanuje. Dzieci, które mają mało zabawek uruchamiają wyobraźnie i same je produkują - bawiłyście się kiedyś w dzieciństwie w namiot z koca? Szyłyście ubranka dla lalek? Teraz są namioty gotowe i ubranka i co? Dzieciaki się nudzą bo najprzyjemniejsze jest TWORZENIE. To własnie jest zabawa. A efekt bawi tylko chwilę. Zdarzają się jednak marudy od urodzenia. Ale z tym to chyba juz nic nie można zrobić. Z malutkiego malkontenta wyrośnie duży malkontent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeoonoowkaa
Rafinka, swietnie powiedziane.Zgadzam sie z Toba w 100 procentach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×