Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

natimp co do szkoły rodzenia to ja nie będę chodzić, problemem jest dojazd do olsztyna ode mnie bo mąż pracuje długo a ja bym musiała jechać albo pociągiem albo autobusem i jakoś tego w zimę nie widzę :) ja już mam parę ciuchów ciążowych w poniedziałek kupiłam przez net spodnice jeansową z happy mum bo tam mają teraz fajne wyprzedaże ;) polecam. A w lumpeksach kupiłam piekne zielone bojówki-cudne i świetną tunikę.Też jestem zdania że można tam coś extra i za grosze dostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o szkole rodzenia myslałam, ale ostatecznie chyba mi sie nie chce. W końcu juz raz to przechodziłam w praktyce, więc powinnam dać rade. Ciuchów ciążowych jeszcze nie mam żadnych. Na razie wchodzę w moje normalne. Ale mysle, że wkrótce nadejdzie ta pora. Wiem, że mozna dostac fajne rzeczy w lumpeksach, ale ja nie umiem. Byłam w takim sklepie 2 razy w życiu dawno temu i nic nie znalazłam, więc chyba pozotana mi zwykłe sklepy. Zamierzam pracowac do końca, więc tez bede potrzebowała więcej tej odzieży. Lula - rozumiem, że happy mum to sklep internetowy? Zajrzę tam. Chciałabym też iśc na usg 3D, 4D, bo chcę miec taka pamiątkę. Wiecie w jakim okresie ciaży robic to najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego sklepu to są normalne oddziały w miastach, tam na stronie masz adresy :) ja kupowałam przez net i spodnie i kiecke :) jest tabela rozmiarów i wszystko pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Lula. Fajne ciuszki. Znalazłam 2 adresy w Gdyni, więc pewnie tam zajdę i poprzymierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) U mnie dzis 7 stopni na dworze, masakra. A ja nie mam w czym wyjsc. Kurtka mi sie nie dopina jak zaloze polar czy bluze pod spod, a w zimowej to troche glupio jeszcze heh. Czas na zakupy, zdecydowanie. Jak do tej pory kupilam tylko spodnie ciazowe na allegro i bardzo je sobie chwale. teraz cos sensownego na gore zamierzam upolowac, bo wiekszosc tunik ma ogromne dekolty a to zima nienajlepszy pomysl. Jescze tydzien temu biadolilam ze nie mam brzucha, a dzis bym pobiadolila zes ie czuje jak dmuchama pilka i w ciuchy nie mieszcze. Marudze jak baba w ciazy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja się matrwię w czym bede chodzic zimą. Nie mam zamiaru kupować ciążowego płaszcza, a wszystko co mam jest raczej dopasowane. Najwyżej będe chodziła w rozpietym, a pod spodem 30 warstw swetrów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pod tym względem zima też przeraża ;/ nie chciałabym kupować kurtki ani płaszcza ale jak żadna z moich koleżanek nie będzie nic miała to chyba nie będzie wyjścia.Poza tym wszędzie mówią że zima będzie bardzo sroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuuutek - zrozumiałyśmy, ale to co napisałas skłaniło nas do refleksji nad nasza garderobą. A ta bluzeczka super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek te koszulki są słodkie, ja widziałam jeszcze taka z napisem puk puk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Mamuśki! Co do ciuchów to tez poczynilam pare zakupów na allegro, zobaczymy co mi przyślą... W sklepach ciuchy ciążowe są cholernie drogie, przesadzają na maksa. Bluzki można sobie kupić wszędzie bo teraz modne są szerokie, no ale spodni pare trzeba mieć i to ciepłych bo zima sie zbliża szybkim krokiem... Co do usg 3 D to zdecydowanie polecam. Ja mialam robione ze względu na tą moją przeziernośc karkową żle zmierzoną w Szczecinie. Fakt pamiątka fajna, ale nawet nie o to chodzi. Dobry lekarz, który sie zna na sprzecie a nie kupil sobie go żeby porobić brązowe fotki, sprawdzi i wykryje wam wszystkie niepokojące objawy. No i będziecie spokojniejsze. Badają tam przepływy, serduszka, brzuszka, móżg, sprawdza wszyskie komory serca. Naprawde sprzęt jest super. Takie badanie powinno sie zrobić od 18 do 22 tygodnia ciąży. Najlepiej. Chociaż dziewczyny chodza też póżniej, ale w tym okresie najlepiej bada sie serduszko. Ja jade na to badanie w 22 tygodniu znów do Wroclawia, i uważam że warto! No najnowszy i najbardziej profesjonalny sprzęt. Nie ma co żałować. U mojego lekarza badanie kosztuje 100 zł, nie wiem ile w innych miastach. No i czeka sie długo ok miesiąca, więc jak chcecie to powinnyście sie powoli zapisywać i rozglądać za tym. Ale sie nagadalam haha. U mnie pogoda za oknem śliczna, chyba wezme psiaka i pójdziemy na plaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita - dzięki za te informacje, zaczne się rozgladac za odpowiednim gabinetem, bo to chyba już czas. Danis, Malpeczka - koleżanki Gdynianki - znacie jakies namiary na gabinet z dobrym sprzetem w Trójmieście? Lula - fajne te ciuszki! Naprawde teraz jest taki wybór, że mozna świetnie wyglądać w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cichutko się zrobiło. U mnie kawałek słońca wyszło, tylko samej nie chce mi się na spacerek wyjść ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. spora lektura do poczytania. u mnie z ciuszkami ciazowymi to w sumie roznie bo teraz chodze tylko i wylacznie w normalnych tuniakch ktore i tak kryja mi brzuch,a na nasza ponad 20 stopniowa na plusie zime moze kupie ze dwie lub trzy pary spodni takich typowo ciazowych bo w tym czasie jak bede rozmiarow pożądnie podwojnych bedzie tu akurat chlodniej.taka jest nasza zima.hmmm... a ja chcialabym mróz,porządny mróz. co do USG 3D tutaj jest obowiazkowe,wiec dostane tylko adresik inej przychodni.slyszalam ze kobitki sa tam wysylane w piatym miesiacu. dzisiaj moj brzuch ma rozmiar wręcz wklęsly,hehe. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. mój brzuchol tez jakos dzisiaj mniejszy.. choc i tak jest niewielki... słuchajcie dziewczyny.. mama takie pytanko.. piszecie moze sobie pamietnik w ciazy????? ja nie jestem raczej zwolenniczka pamietników..ale poleciła mi kolezanka która urodziła 2 miesiące temu.. i musze przyznać ze to fajna sprawa.. mozna je kupic w empiku lubb na allegro.. tam śa takie cotygodniowe pytania apropos..naszej wagi, odczuć, samopoczucia, samopoczucia partnerów itp... ... fajnie bedzie przy tym usiasc z maleństwem za 15 lat i mu opowiadac co sie z mama dzialo itp.. musze wam powiedziec ze nawet teraz jak czytam zapiski sprzed 2 miesiecy to sie mozna usmiac... polecam.. moze Wy tez macie jakies fajowe pomysły itp jak utrawlić odczucia z ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mamusie, Strasznie zziiimno, u mnie od rana pada, jest bardzo ponuro. Z pryszczami też walczyłam. Powychodziły mi wielkie i strasznie bolące, ale nie wiedziałam wtedy że jestem w ciąży. Papierochy przed zajściem w ciąże też paliłam. Jak się dowiedziałam o dzidziusiu, to odstawiłam skutecznie od razu. Zdziawiłam się, że mój mąż podobnie jak paru Waszych też boryka się z tym nałogiem i stara się przestać palić. Palił paczkę dziennie, teraz zapali sobie czasami w pracy i u znajomych. W domu wogóle nie pali. Chciałbym, żecy udało mu się rzucić palenie. Stara się bardzo. Natimp- lumpeksy to doskonały sklep, żeby kupić coś dla brzychatych na te parę miesięcy. Naprawdę ceny 150 - 180 zł za spódnicę, czy spodnie, w których pochodzę tylko 5 miesięcy skutecznie odstrasza. Mam nadzieję, że znajdę coś ciekawego. Muszę Wam powiedzieć, że od dwóch dni czuję delikatne mizianie. To mój maluszek zaczął mnie smyrać. NARESZCIE. I dzisiaj mam urodziny i wogóle jestem szczęśliwa. Nie przeszkadza mi nawet kolejny kilogram na plusie. Całuję Mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neska33 wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń a przede wszystkim zdrowego dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucięłam sobie małą drzemkę. Korzystam póki moge, bo jutro i pojutrze cały dzien praca. I zaraz po wstaniu poczułam potrzebę zjedzenia krówek własnej roboty. A skoro składniki wszystkie miałam to do roboty. Zjadłam mnóstwo ciepłej, krówkowej, super słodkiej masy :D Ochota na słodkie wróciła na całego. Az strach. Neska - buziaczki urodzinowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urodzinowe usciski z okazji urodzinek dla neski .. a dla reszty mam pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lutówki!!! Nie często się odzywam, ale czasem nie mam jak :) Teraz byłam w szpitalu. Miałam stan zapalny pochwy, ktory wywołał stawianie brzucha, skurcze i krwawienie. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i już jestem w domku po wizycie od lekarza. Dziewczyny uważajcie na kolor upławów w ciązy, mnie nic nie swędziało, nie piekło i nie bolało. Tylko kolor upławów z mlecznego zmienił się na żółtawy, a potem na różowy i z ropą. Upławy powinny być lekko żółtawe, mleczne lub przezroczyste!!! Z maluszkiem wszystko w porządku, to będzie prawdopodobnie synuś - Szymon :D Teraz mam się oszczędzać jeszcze bardziej, nie dźwigać zakupów, wiader z wodą i nie myć okien, im mniej wysiłku fizycznego, tym lepiej :) Przyznam szczerze, że Was nie doczytałam i pewnie już nie doczytam ;) Trzymajcie się laski i uważajcie na siebie i maluszki!!! Pozdrowienia dla mamusiek lutowych :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! Dopsiero udało mi sie przeczytac to wszystko co napisąłyście wczoraj hihihi ale tego było :) neska sto lat sto lat :) co do planów po porodzie to ja mam w planach zostać z maleństwem jakis rok dwa w domku :) ale puki co, to będe pracowłą ile mi tylko sił wystarczy :) dlatego ma nadzieję, ze jednak zima nie będzie zbyt ciężka :) wczoraj miałam piękną pogodę i po powrocie z pracy wybrałam się z psem na dłuugi spacer :) i musze przyznać, że byłam z niego dumna :) cały czas szedł bez smyczy i bardzo się słuchał i pilnował hihi jednak psia szkoła dużo dała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ja dziś wafelka i 3 merci zjadłam, były jakieś 2 tyg ze nie ciągnęło mnie do słodyczy a teraz znowu jem ;/ Antoś cieszę się że już wszystko w porządku, leż i odpoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antoś - trzymaj się zdrowo! Pewnie najadłaś sie strachu. I dzięki za ostrzeżenia. Ja wczoraj miałam myc okna, ale na szczęście sobie odpuściłam. Dobrze, że nie jestem pedantką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Wam dziękuję za życzenia. Przesyłam wszystkim wirtualny tort . I zdmuchuje na nim aż 33 świeczki, - o rany. Mnie do słodyczy nie ciągnie. Raczej cały czas bym podjadała jakieś frytki, serek danio. Do konkretnych rzeczy też mnie nie ciągnie. Pod względem jedzenia marudzę strasznie. Antoś - witaj po powrocie, teraz tylko dużo wypoczywaj i zdrowia życzę. Dobrze że piszesz o tych upławach. Podobno w ciąży stany zapalne mogą się zdażać, Ja też mam i szczerze to za bardzo tym się nie przejęłam, dostałam na ten stan zapalny tabletki dopochwowe. Fakt, że oprócz tego w moczu wyszły bakterie w ogromnej ilości i muszę brać jeszcze dodatkowo furagin. Dobrze, że mamy kącik, gdzie możemy wymienić się dobrymi i złymi spostrzeżeniemi i ostrzec się wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neska wszystkiego naj naj dla Ciebie. antos odpoczywaj ile tylko mozna. teraz opowiesc: maz poszedl gdzies w teren no to ja zabralam sie za sprzatanko,wszystko wygladalo juz cacy i czysciutko wiec tylko pozostalo wyrzucic smieci,a ze troszke sie zmeczylam tym wszytkim postaowilam wziac tylko worek i wystawic go przd drzwi,pozniej wychodzac zabrac smieci do kontenera.hmmm... z workiem wyszlam i zostawilam go przed drzwiami i... kiedy chcialam wejsc do domu przeciag zamknal mi drzwi przed nosem...niby wszystko normalnie tylko problem w tym ze my mamy klamke tylko od wewnatz a na zewnatrz jest tylko galka ktora sie nie przekreca,klucz byl w drzwiach ale wewnatrz,wiec stalam przed drzwiami w majtkach od stroju i skąpej koszulce no bo kto mnie niby zobaczy w czym chodze po domu jak sprzatam...ku..rwa pomyslalam...klucze w srodku a ja na pol naga przed drzwiami...zapukalam do sąsiada zeby poprosic o pomoc ale on jakis nie kumaty albo nie facet i mi powiedzial ze on nie ma srubokretow,wiec tylko poprosilam jego kobietke o jakies odzienie...pozostalo mi poczekac na męża,dzieki Bogu ten wrocil po jakis 15 minutach ,zdziwil sie co ja robie przy basenie siedzac bezczynnie w dodatku w nie mojej kiecce...powiedzialam mu co zaszlo,poszedl kupil srubokrety ale okazalo sie ze drzwi maja lepsze zabezpieczenie niz myslelismy...na szczescie natknal sie na nas pan ktory jest jakby zlota rączką w obrebie naszego kompleksu mieszkalnego,poszli przyniesli drabine i zaczeli wdrapywac sie na dach,dobrze ze taras byl jak zwykle otwarty dlatego pozniej przestawili drabine z dachu na strone naszego tarasu i weszli do srodka bez problemu...co za przygoda...napisalam tak tylko moze ktoras z was posmieje sie z roztrzepanej ciezarnej bo musze dodac ze w innym mieszkaniu juz przydarzylo mi sie cos takiego tyle ze bylam ubrana,a nie ... na pol naga :) :) teraz juz jestem w domu a mąz mowi ze ja tu mu zawsze przygod musze dostarczyc hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty, ale się uśmiałam z tej opowieści, hehehe. Szczególnie jak sobie wyobraziłam jak pukasz do sąsiada w niekompletnym ubraniu. Twój mąż ma z Ciebie pociechę. Fantastyczna przygoda.hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×