Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Ja jak zwykle nieśpię,bo znalazłam sobie dogodną pozycję i siedziałam tak az siusiu mi się zachciało ...a jak juz wstałam to muszę Wam napisać co mi MYSZSZA napisała: Laktator niestety na mnie niedziała.Prawie godz.ściągałam ręką i ściągnęłam mu połowę jednego posiłku:( a on jada raz na dwie godziny.POMOCY! Napiszę jej to co Jennny napisala właśnie o karmieniu! I położę się...może zasnę...echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!! dzisiaj nawet niezle sie spalo :), ale maz z przerazeniem wlasnie sie obudzil czy sie dobrze czuje,i czy wode plodowe mi nie odchodza, a ja ze dobrze i dlaczego sie pyta, a podobno tak mi glosno w brzuchu bulgotalo ze az sie obudzil, hihi, fajny ten moj mezus :):):) i sie wystraszyl. ach,poszedl zrobic herbatke, chyba jeszcze sie poloze, buziaczki,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... dzieki za słowa otuchy.... mąż mnie uspakaja niby , bo skoro lekarz mówił ze na tym epapie nie moze nic zaszkodzic...a jeśli chodzi o mame to juz spoko.. miala operacje na biodro więc jeszcze o kulach chodzi ale tak szczerze to troche sie do tego przyczynilam... :) poniewaz na te opercje i tak by musiałą pójśc wiec jej lekko zasugerowalam ze lepiej teraz niz jak sie wnuk urodzi bo rehabilitacja minimum 3 miesiace..a przeciez jak wróce to Młody bedzie u mojej mamy.. no i w sumie mamam stwierdziła ze faktycznie tak lepiej..biedna ta moja mamusia, \"pozbędzie\" się 2 letniej wnusi do przedszkola na koszt wnuka...:) .. słuchajcie piszecie o tym kłóciu w dole, dobrze ze przeczytał.. bo ja myslalam ze to normalnie sie mi poprostu więzadła jeszcze rozciągaja a moze faktycznie cos zaczyba się dziać-w sumie jeszce bym chciala 23 tygoidnie odczekac do tego 38 tc i moge iść rodzić... jestem pozytywnie nastawiona na poród... choc kolezanka mówiła ze przy pierwszym tez była..ale to sie wiązało z jej nieświadomością ..ale nie ma co urodzić przeciez i tak trzeba!@!!!! Gosiaczek a propos JOnsona, to z wielu źródeł, i to bardzo wiarygodnych wiem,że wcale nie są dobrymi kosmetykami dla noworodków, w niektórych szpitalach nawet po cichu odradzaja.. one są ok ale tak u dzieci kole 8 miesiaca.. poprostu często uczulają noworodki.. ja pokupowłam kosmetyki z nivea baby słuchajcie dziewczyny jak pomysle o naszej koleżance teraz na izbie przyjeć.. to aż mi ciarki przechodza.. biedula pewnie sie stresuje... trzymam za nia kciuki p.s a propos spania.. to nie zapeszając spie jak suseł.. poopłudniem kazdego dnia ok 1,5 h i w nocy tak od 23/24 do 7/8, mam juz sny różne..ale to chyba normalne... zycze miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej z rana wysłałam córe do szkoły i siedze ja tam uwielbiam sie w wannie kąpac i powiem wam ze teraz to taką ulge czuje w gorącej wodzie ze siedze w niej i rano i wieczorem z godz. i to naprawde w gorącej jak wywołam skurcze to dobrze :) mam nadzieje ze bede mogła uzywac wanny podczas porodu, bo wczoraj jak mąż byl ze mna w łazience to sie smiałam ze tak mi dobrze ze mogłabym teraz urodzic ;) podobno najlepiej mierzyc temperature w pupie niemowlaka i ja tak bede robic elektronicznym, mam taki zwykły ale dobrze mierzy, rteciowy czasem moze peknąć podczas sciskania posladków przez dzieciatko tylko wtedy tem. jest podwyzszona do 37,5 i podobno do tej jest ok katrina kurde ale mozna sie wkurzyc, szkoda ze tak u Ciebie wyszło Jenny fajnie Cie czytac, mam nadzieje ze my tez bedziemy tak super karmic, ja to jestem tak nastawiona ze nawet nie kupiłam zadnej butelki ani mleka sztucznego :) co do spania w łózku z niemowleciem to ja sie nie zarzekam wiem jak było z córą, jak sie wstaje w nocy po 3, 4 razy na karmienie to nie da sie cały czas odnosic dziecko a ona jeszcze długo ssała i zasypiała przy piersi jak ją chciałam do łózeczka to ona oczka otwierała a mi wszystko dretwiało, wiec najlepiej takie malenstwo mi sie karmiło własnie w łózku, usypiałysmy razem a nad ranem ją przenosiłam i wiecie co nie było problemów zeby spała potem w łózeczku poprostu była z nami przez te pierwsze miesiace moze 3-4 tylko ze ja i tak kiepsko spałam wtedy bo ciagle sie balam ze cos jej zrobie w nocy i oboje z mezem spalismy na brzegach samych a ksiezniczka miała całe łózko dla siebie ale jak fajnie było na nią popatrzec rano taki rozłozony bobas :) zastanawiam sie nad tą gąbką do wanienki bo skoro nie uzywac to co bedziecie kilka pieluszek wkładac??? Musi byc miekko i w miare wysoko na poczatku. Chyba ze ja mam takie flanelowe, grubsze bedą dobre zawsze mozna to wyprac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małpeczka dobrze ze jestes w kontakcie z myszą teraz i jej i nasze rady są nam potrzebne a pokarm zeczywiscie lubi sie pokazac dopiero na 3-4 dobe takze bez niepokoju najwazniejsze zeby dostawiac malca ja tez mysle o mani mam nadzieje ze pójdzie jej gładko lece na sniadanie miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja zow prawie nie spalam w nocy teraz wstalam bo Artur sie wierci a mnie szlag trafia normalnie mam juz dosc jestem zmeczona i chce sie porzadnie wyspac:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ale u nas jest biało i ciągle pada. Aż wyglądałam parę razy żeby się upewnić :) Tak was podczytuje i się zastanawima z tym pokarmem, a jesli są problemy z karmieniem i przez te pierwsze 3-4 dni będzie mało pokarmu, to co z maleństwem, głoduje wtedy ??? Agnes z biodrem miałam podobny problem (chodziłam jak stara babcia) ale teraz przeszło mi na kość ogonową :), ale to przynajmniej nie przeszkadza w chodzeniu Katarina - trzymam kciuki, żeby wszytsko łatwo poszło, i żębyć szybko dostała pieniądze, ( z tego co pisałaś to powinny być w tej samej wysokości co z firmy) Kurde, szkoda, że wczesniej o tym nie wiedziałaś. Jenny jak cię czytam, to opuszcają mnie obawy, że nie będę umiała poradzić sobie z takim małym delikatnym szkrabkiem. Piszesz tak fajnie, ciepło .. tak jakby wszytsko było zupełnie naturlne i proste. No i te prawie przespane noce, hmm... Mam nadziję, że chociaż w części też sobie tak poradzę. Mania pewnie jest już na porodówce, tylko czekać, kiedy da znać że jest już po i wszystko ok. Kurcze muszę kończyć i szybko się zbierać, właśnie dzwonili z pracy, coś im tam nie pasuje i chcą żebym pomogła im to wyjasnić. Brr.. a ja chaiłabym mnieć juz od nich spokój i zapomieć na jakiś czas o pracy. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ja dziś na rzęsach chodzę :D Zuzia do 24 nie spała, leżała sobie uy mnie na rękach i rozgladala sie :) jak juz zasnęła to co 1,5 godz było wstawanie, na jedzonko i na ponoszenie.Nad ranem wzięłam ją do nas i spała 4 godz bez pobudek :) Juz kolejny raz mamy taką sytuację, że niunia z nami śpi bez szmerania ;) miałąm nie przyzwyczajać jej do spania z nami, ale jak tak patrzę jak grymasi w łóżeczku to mi się serce kroi i biorę do nas i tulę , tule tulę :) Zuzia uwielbia wodę, kąpiemy ja ok 19 codziennie, a eszcze bardziej lubi jak się ją kremuje i ubiera :) W szpitalu kąpią dzieci pod kranem to nasza królewna jak spała to nawet nie budziła się podczas mycia :) śmiesznie to wyglądało ;) Ja uzywam kosmetyków nivea baby i jestem zadowolona. Dziś mąż załatwia akt urodzenia małej i wszstko co wiąże się z załatwieniem becikowego itd.. więc mam nadzieję, że wróci szybko :) ja się wykąpię ojej tak bezstresowo wezmę dłuuugi prysznic :) hihi. titi ten drugi wózek bardziej mi się podba :) czytam że wy nie śpicie w nocy,to taka mała zaprawa przed nocnym wstawaniem ;) A ja słuchajcie mam już dość pytań czemu nie karmię piersią :( każdy zdziwiony i pyta no jak to możliwe?! Doprowadza mnie to do szału.Wczoraj powiedziałam koleżance że nie karmię bo nie mam ochoty! spojrzała na mnie jak na wariatke - hehehe a ja zwyczajnie mam juz dość wszystkim się z tego tłumaczyć... wtedy jest mi chyba jeszcze brdziej przykro...no nic najważniejsze że Zuzia zdrowa(tak sobie tłumaczę ) No właśnie królewna wzywa na jedzonko :) Miłego dnia dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie napisalam, a mi urwis kompa wylaczyl :( agnes, termometrow w smoczku nie polecam, bo nie sa zbyt miarodajne anted, twoje skorcze dosc dlugo trwaja, ja mialam rozwarcie na 2cm w piatek, w sobote niezly sexik, orgazm i sperma zrobily swoje, w poniedzialek po 6 odeszly wody, a o 12 mialam Mateuszka przy sobie :), polecam malpeczka🌻 mania❤️ trzymaj sie dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natimp1 życze zdrowka i wiecej optymizmu, a bedzie dobrze anted, te patyczki tez odraczaja do czyszczenia uszu, nam polozna mowila,ze mozna czyscic tylko sama malzowine uszna, a uszko powinno samo sie czyscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A ja mam za sobą koszmarną noc:(...kto to widział żeby z samego rana być tak zmęczonym,a brzuszek już zaczyna mi twardnieć:( Całkowity brak optymizmu we mnie i za oknem:( anted-dobrze,że chociaż Ty spałaś dobrze i że o 7 rano ma Ci kto herbatkę zrobić...ja juz dawno niespie a mój mąż śpi jak suseł a ja tylko patrzę na niego i zazdroszczę:( o katarina witaj w klubie złych i niewyspanych:) Lidka-ja też czasem myślę jak ja sobie porzadzę ale wiesz co...przezyć ten poród tylko i wrócić do domu a wszystko się ułoży.Część wiedzy juz masz,cześć będziesz miała ze szpitala a jak cos to mam Was:) lula-masz rację najważniejsze,ze królewna zdrowa,a takich iągłych pytań o karmienie też bym niezniosła...echhhh,miłego tego prysznica:) zapka-Ty to jesteś niesamowita dziewczyna:)Pozdrawiam!:) mania-trzymamy kciuki za Ciebie!!!:):):) Idę się położyć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dzieki za odpowiedzi 🌻 moj staw biodrowy dalej boli i to znow co chwile :O a wlasnie sie umowilam na miescie i musze tam doczolgac moja noge, na razie nie boli oby tak dalej :) Jenny w sprawie paszportu. tam na stronie konsulatu jest napisane ze od listopada zniesli umawianie sie, czy od pazdziernika... jakos tak i ze mozna jechac i stac w kolejce :O nie wiem co lepsze... a Ty sie zapisalas... tzn ze mozna sie zapisywac jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff. wróciłam z tej mojej pracy. wrr.. Wkurza mnie to wszytsko coraz bardziej. problem polega na tym, że w pracy każdy ma swoją odrębna działkę, i ja nie znam się za wiele na pracy koleżane, a one na mojej, i przez to co jakiś czas dzwonią z pracy, że nie wiezą o co w tym chodzi i żebym przyszła. Ok, tylko, że ja jestem na zwolnieniu i nie uśmiecha mi się zasówać tylko dlatego, że kierownicza nie potrafi zorganizować zasępstwa. Specjalnie o ciązy poinformowała na początku 3 m-ca żeby był czas na przekazanie obowiązków czy coś w tym stylu, na zwolnienie poszłam dopiero od 8 m-ca, więc mieli czas. A moja kierownicza jak to ona, dopiero pod koniec przydzieliła dziewczynę której mam pzrekazać swoje obowiązki, wszystkiego nie zdążyłam jej dokładnie przekazać, no i teraz są tego konsefncje... A ja głupia czuję się odpowiedzialna za to co zostawiłam. No dobra ale nie marudę, bo każdy ma swoje problemy, i to o wiele bardziej poważne... Pomyślę o naszym dzidziusiu, poczytam co u was słychać i pewnie złoś mi trochę przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!!! natimo, zycze mamie szybkiego poworto do dobrej kondycji:) ciekawe jak mania, moze juz dostala cos na wywolanie :), i bedziemy miec pietego dzidziusia. Anastazja, uwazaj na te kapiele, i najlepiej rob to kiedy ktos inny jest w domu, aby wrazie czego ci pomoc,i nie zamykaj drzwi na zamek, zycze przyjemnuch kapieli :) Anstazja ja tez mam taka wiekszka pieluszke flanelowa i ja zamierzam uzywac do wykladania wanienki podczas kapieli. co do problemow myszszy z laktacja, to bardzo czesto sie zdarza,moze trwac i nawet kilka dni, ale wlasnie podobno trzeba byc cierpliwym i jak najczesciej przystawiac malucha do piersi. Katarina polecam drzemke w dzien,Artur do pracy, a ty do lozia, odpoczywaj teraz na maxa. titi ciazko mi cos doradzic co wozka poniewaz zadnego z nich nie znam , a ze zdjecia ciezko ocenic, ja kupowalam w sklepie, wlasnie dlatego abym mogla dotkanc,zlocyc, pojechac itp. lidka, nie martw sie, podobno na poczatku malenstwu nie wiele pokarmu trzeba, pierwsze karmienia to doslownie pare kropel wystarczy, bedzie dobrze, nastawmy sie pozytywnie, ja nie widzilam u siebie nawet kropelki , ale nastawiam sie pozytywnie. Lula widze ze wszystkie nasze nowe mamy maja te same dylematy klasc do lozeczka, kosztem tego ze malenstwo spi krocej i mniej spokojnie, lub brac do swojego lozka, oj , samam nie wiem,musze samam sprobowac, a wierzmilula zazdroszcze ci ze juz masz takie zmartwienia, tez bym chciala, alemoj leniuszek woli w brzuszku spac niz w lozeczku czy lozku mamy. ale z tym kapaniem to mnie zaskoczylas , ze nawet sie nie budzila, jak ja uczylam sie w liceum Medycznym to mielismy praktyki na oworodkowym i tez tak kapalismy pod kranem i nie pamietam aby malenstwa sie nie budzily, to masz taka spiaca krolewna. lula a tym karmieniem sie nie przejmuj,moja kolezanka, tez bardzo chciala, ale jej mala nie chciala nie chwytala brrodawki, a ona miala mleko, i dziewczyna przez ta presje ludzi dookola wpadla w depresje, wiec masz racje, daj sobie na luz. zapka juz samam nie wiem mam rozwarcie, ,skurcze tez, nawet podczas mycia czuje ze moje narzady sa takie miekkie i rozpulchnione , ale z tym sexem to gorzej, poniewaz moj malzonek boi sie troche ze moze nam krzywde zrobic , ma jakas taka barierie od niedawna. Ale dzisiaj za to zeszlam na kolana i wyszorowalam fugi w kafelkach. Dzieki za rady, ach a twoj Mateuszek urodzil sie o czasie ? Malpeczka, zycze dobrego samopoczucia, wiesz popierwsze nas stan ciazy powoduje takie nieciekawe nastroje, a podrugie pogoda temu tez wogole nie sprzyja. agnes wspolczuje z tym bolem, moze jakasmasc rozgrzewajaca zastosuj, i oszczedzaj sie. wiesz co lidka, co do twojej pracy, nie wiem jakie sa tam twoje kolezanki ale z doswiadczenia wiem, ze czasami nie warto robic cos ponad miare, zawsze mozesz powiedziec ze nie czujesz sie na silach aby isc do pracy i robic cokolwiek, wkoncu bylas uczciwa, o ciazy poinformowalas duzo wczesniej, a potem ci jeszcze powiedza ze jestes na zwolnieniu chociaz nie potrzebujesz, przeciez pracujesz, ach, ja mialam podobne przejscia :( Aniat chyba jest w szpitalu,poniewaz w przeciwnym razie odezwalaby sie. Sylwia chyba dzisiaj pracuje, cos wspominala ze musi wczesnie wstac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted Mati urodzil sie o zasie tz. 38t.c. :), 9 dni przed terminem z @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło czytać o pierwszych mamusiowych doswiadczeniach. Potwierdza się tylko to co mówią inne dziewczyny, że niedogodnosci połogu - gojące sie krocze i problemy z laktacją itp. są prawie niezauważalne przy tym co daje nam maleństwo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted - z tymi fugami to tez sposób ;-) tak ci sie na porzadki zebrało ? czy to zamiast ? ;-) na wywołanie ? Mi sie zaczał 38 tydzien wiec juz tez mogę prowokować, mąż oczywiscie zadowolony ;-) Z rana tez poczułam bóle w spojeniu łonowym, tak mnie chwilowo pokreciło ze prawie usiadłam. Co do skurczów to nie zwracam uwagi na nie prawie, bo są niewielkie ... a moze juz przywykłam do twardnienia brzucha. Myslę sobie ze lepiej nie wyczekiwać ciagle na konktretny znak bo to i tak niczego nie przyspieszy.... ale oczywiscie łatwo się mówi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam sms do mani, może sie odezwie :) ma ktoś kontakt do aniat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babolki! Jana pewno bedę spała z małym . Wiem że to nie jest zbyt dobrze ale najważniejsze że sie sprawdza. Z moja córka też miałam taka metode i działała. Po prostu kiedy chcesz wyciągasz cyca możesz nawet troszke sie zdrzemnąć podczas karmienia jak znajdziesdz dogodna pozycję. Pamietam tylko że czasami bolał mmnie lokieć na którym sie opierałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam sms od MANI: hej polrobili mi badania, wody w normie, łożysko dojrzałe, dziecko od 3600 do 3900, jutro dadza mi kroplowke na wywolanie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nela29
witam dziewczyny Mam do was pytanko czy w tych naszych ostatnich dniach mozemy nosic zakupy tak do 5 kg. czasami musze przejsc sie na spacer przy okazji robie sobie zakupy i potem to dzwigam czy Wam tez to sie zdarza. Co wy myslicie o herbacie z malin mozna pic czy nie bo juz sie gubie roznie pisza. Pozdrawiam wszystkie lutowki byle do porodu i wreszcie zobaczymy nasze kruszynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nela, ja takich zakupow nie robie, na szczescie mam meza, ale czasem zdarza mi sie podniesc synia, rzadko i na chwile, ale to jest prawie 12kg:) co do herbaty z malin to ponoc przyspiesza porod, anted chyba cos pisala na ten temat, ja dokladnie nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem zła,napisalam do kazdej z was i mi gdzies to wcieło!!! niecierpie tego! wiec teraz szybciutko. Zapka słodzieczek:):) Małpeczka badz silna to juz koncówka! Mania trzymamy kciuki! Ciekawe co z Aniat,mam nadzieje ze wszystko ok! Agnes no ja jestem umowiana ale jutro bede do nich dzwonic to moze cos sie wiecej dowiem! Anastazja uwaza z tymi kąpielami! Lidka moj synek nie wyladal jakby glodował na poczatku! Bardzo pomogl mi laktator na poczatki siciagałam pol dnia pokarm, a szlo jak krew z nosa:D:D i od tego sie zaczelo,jak sie ozbujało tak teraz ciaglle wszystko mokre w koło mnie:) Lula widze ze mamy ten sam dylemat:) A co do karmienia to nie przejmuj sie,olac wszystkich! Nela nie powinnas raczej nosic! A moze jakas dziewczyna uprzedzi Manie??Jest jakas chetna?:) Gosiaczek,a nie bolały cie piersi? mnie bola strasznie sutki,niby maly dobrze dostawiany a to pierwsze zazsanie jest takie bolesne ze az mam gwiazdki przed oczami:( pozniej to juz idzie gładko. Ciekawe czy mi przejdzie i piersi sie przyzwyczaja?! Olcia powiem Ci ze nawet nie ma czasu myslec o sobie i swoich bolach :) lepiej zajac sie dzidzia:) Titi ja zastanawialam sie nad tymi wozkami i chyba ten drugi mi bardzie pasował ale to kwestia czego oczekujesz od wozka,ja wkoncu zecydowalam sie na implasta drivera. ok lece bo obiadek podany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
pamietam, że wysstarczyło abym pomyślała o mojej Usi a już mnie zalewało dlatego takie niezbędne wkladki. Ponadto przypomnialo mi się jak kiedyś zapomnialam w wkladkach i karmiłam na skwerku i z 2 piersi tak mi poleciało, że szok nie wiedziałam jak wrócić z taką plamą do domu, szłam gdzieś bokami i udawałam że jakoś tak dziwnie trzymam torebke no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jestem juz po pracy i smacznym obiadku, no i po przeczytaniu wszystkich postów od wczoraj. Fajnie, że tak dużo piszecie. Pamiętam jak kulawo nam sie topik rozwijał na początku, a teraz aż miło :) Jennny, Lula 👄 Fajnie, że są wieści od Mani, ciekawe jak pójdzie z wywoływaniem. Malpeczka - niezłe pory wybierasz na pisanie, Mąż pewnie śpi, a Ty buszujesz. Pewnie ta informacja zainteresuje Ciebie i Danis - wczoraj dowiedziałam sie nieco o warunkach w Redłowie. Rodziła tam dziewczyna, która znam bardzo słabo, ale rozmawiałam z jej mamą. Wszystko było super, warunki i obsługa, zarówno lekarze jak i pielęgniarki. Nawet sie dziwili, bo sądzili, że trzeba byłoby dac w łapę, ale nie było takiej potrzeby. W temacie kąpieli - ja wole prysznic :) A jeśli chodzi o spanie dziecka w łózku rodziców to myslę, że nie warto sobie nic planować, bo życie i tak to zweryfikuje. Ile razy mówimy, że nigdy, albo zawsze, a potem musimy postapic inaczej. Ale to musi byc fajny poranek, jak pisała Anastazja. Natimp - ja tez słyszałam, że na tym etapie ciązy juz nic maluchowi nie grozi. Nie martw się. Tit - ja nie pomoge w wyborze, bo sama jeszcze sie nie zdecydowałam. Anted - ale się ubawiłam tą wypowiedzia o fugach. A to dlatego, że napisałaś o tym jakie Twój mąz ma teraz podejście do seksu, a w nastepnym zdaniu napisałaś, że \"Ale dzisiaj za to zeszlam na kolana ...\" i aż się bałam czytac dalej :D A tu tylko o fugach. Moja wyobraźnia chyba za bardzo pracuje w okreslonym kierunku :) Szczerze mówiąć to bardzo mi brakuje swobodnego seksu, bez ograniczeń w ruchach. A przed nami jeszcze tyle niedogodności. Trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapka - synek słodki! Nie obejrzałam wszystkich zdjęć, bo musiałabym tu posiedzieć znacznie dłużej, ale zrobiłam sobie streszczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś tak sobie chodzę z kąta w kąt i od rana popłakuję:( Troszkę posprzatałam,troszkę poleżałam...mój mąż stara się mnie podnieść na duchu ale chyba na mnie już nic niedziała.Wpadłam w depresje przedporodową,jest taka? Od jakiegoś czasu mamy abstynencję seksualną z wiadomych powodów i dziś mój meżuś mówi do mnie,że tak mu mnie już szkoda,bo widzi jak ja się męcze,żeby się pokochać to przyspieszymy może ten poród....a ja w ryk,że nie bo ja się go boję i same widzicie,że dziś nawet gadać ze mną się nieda:( agnes-współczuję Ci z tym stawem biodrowym,my w tej ciąży to takie połamańce jesteśmy. Lidka-doskonale rozumiem Twoją złość,ja również nieznoszę braku kompetencji i odpowiedzialnośći,oj bardzo mnie to drazni. Ja to w takich sytuacjach robię się złośliwa i pewnie wcale niepojechałabym...przepraszam za wyrażenie,ale jak można kobiecie w tak wysokiej ciąży dupe zawracać?...jakbyś swoich spraw niemiała...echhhhhhhhh. anted-matko na kolanach fugi szorowałaś???....a ja ledwo łaże tak mnie miednica rozwala na boki i brzuch twardnieje:( Dzięki za pocieszenie,może mi do jutra jakoś się poprawi. Olcia_M-jestem pełna podziwu dla Twojego podejscia do sprawy porodu i optymizmu.Zaraż mnie proszę...:( nela-z tego co wiem to wpływ ma teraz na nas herbata z liści malin a nie z malin,to bardzo ważna różnica. Ja zakupów nienoszę bo bym rady niedała,ale jak ostatnio mąż był tak chory,że w lóżku leżał i robiłam zakupy i ledwo do domu doszłam tak się żle poczułam a zsapałam się za wszystkie czasy.Generalnie przecież wogóle nam dzwigać niewolno,więc bardzo uważaj na siebie żeby nic się Tobie niestało! zapka-rozkoszny jest Twój synio:) Jennny-dobrze Ci,że masz juz to wszystko z głowy...a ja dostaję już świra:( Sylwia-ja sobie tych pór do buszowania niewybieram tylko one mnie:(...jak dobrze w taki dzień jak mój usłyszeć coś miłego o Redłowie,już niedługo sama się przekonam i wiem,że będe ten dzien pamiętać do końca życia. Hehehe...też się bałam dalej czytać anted jak napisała,że zeszła na kolana:)....echhhh masz rację z tym sexem! przyznam,że mi humorek poprawiłaś,dziękuję:) Od dawien dawna noszę wkładki ze względu na wydzielinę o której juz pisałyśmy sobie dośc dużo,ale dziś jak zmywałam naczynia poczułam jak mocno leci ze mnie.Przerwałam zmywanie i szybko poleciałam sprawdzić do toalety...juz miałam nadzieję,ze to ten czop śluzowy,ale to była tylko większa dawka tej wydzieliny i skończylo się na wymianie wkładki. Stąd moje pytanie! Ten czop śluzowy jest zawsze zabarwiony krwią?Czy wówczas kiedy schodzi to powoli czy podobnie jak wody odchodzą może poprostu dużo go nagle wylecieć,miałyście już tak doświadczone mamy? Ale mi brzuchol twardnieje:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×