Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Gość danis
wczoraj probowałam odciągnąć pokoarm i dać z butelki ale darł sie jak szalony i nie pozwolił się oszukać, trzeba było dać tidiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elenass, moje gratulacje! Jeszcze większa Twoja córcia od mojego Kaspra :) Duże nam się te dzieci rodzą :) Danis, Sylwia, Zapka, Wy to macie niejadki! Mój to od pierwszego dnia w szpitalu poniżej 15 min. nie schodził. Katarina, mojemu na czkawkę pomaga albo przystawienie do piersi, albo podanie herbatki. Żadne inne sposoby nie skutkują. Czyli generalnie czkawka przechodzi mu, jak się czegoś napije. I wtedy naprawdę szybko przechodzi. A też ma czkawki po parę razy dziennie. Ale to podobno jest normalne w pierwszym miesiącu życia, bo jeszcze przepona działa nie ta, jak powinna, bo jest nie rozwinięta. A mój skarbuś dziś właśnie kończy miesiąc. Mamy pierwszą miesięcznicę, hehehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córeńka kończy dziś 2 tygodnie :) Blondii - ona tak naprawde ciumkałaby pierś cały dzień, ale ja ją odstawiam jak przestaje aktywnie ssać. W nocy natomiast sama puszcza po ok. 10 minutach. Dziewczyny ja mam od 2 dni przeogromny apetyt. Jem non stop. I wymyslam co jeszcze mogłabym zjeść z produktów nieszzkodzących maleństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Kasper to tak ciumkać zaczyna w nocy po 20 min., a w dzień po 30 min. Wcześniej, to ssie, jak się patrzy. Oczywiście z małymi przerwami na nabranie oddechu. Położna mi wyjaśniła, że ssanie jest bardzo ciężką pracą dla noworodków i one się przy tym męczą, dlatego czasem aż dyszą. Wasze też tak mają? Jak po biegu maratońskim :) Ja zaczynam już całkiem kumać bazę z tym Łatwym Planem. Mamy właśnie kolejną drzemkę. Przerwy między karmieniami mamy trochę krótsze, bo ok. 2 godz, a nie 2,5 - 3, ale tłumaczę to tym, że w nocy przerwy są dłuższe, więc średnia jest OK. A najlepsze jest to, że widzę teraz wyraźnie, kiedy Kasper żąda zmiany pieluchy, kiedy naprawdę jest głodny (bo tak od niechcenia, to szuka cyca cały czas, więc jakbym mu dała, to pewnie by mi też na cycku non stop wisiał), a kiedy trzeba go położyć, bo zaraz zaśnie :) TO DZIAŁA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...wiecie jak sie dalam nabrac mojemu organizmowi?? Gorzko przyplacilam. Ja juz myslalam ze wszytsko jest ok.. Zdrzemnelam sie na chwile i uslyszalam dzwonek do drzwi (a mam cholernie glosny) wiec zerwalam sie z lozka i podchodze szybko do drzwi i nogi odmowily mi posluszenstwa. Upadlam...i nie moglam wstac, podnioslam sie na tyle by otworzyc za klamke drzwi a moj sasiad patrzy na mnie i nie wie co zrobic...ja mowie zeby mi podal reke to wstane, a on czy nie wezwac karetki. Podal mi reke i ledwo co doszlam do lozka.. Mowie wam ale sie przestraszylam. Po prostu wyrwana ze snu za szybko wstalam.. Musze sie troszke bardziej oszczedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elenasss gratulacje 🌻 tilli tilli ja tez tak mialam keidys jak wstalam z kanapy ale nie spalam i podeszlam do mojego D ktory stal na 3 stopniu schodow i tak sie przeciagnelam jakbym sie rozciagala po obudzeniu i padlam na schody jak niezywa, az musialam sie tlumaczyc ze wcale przed nim nie klekam :P chwilowe niedotlenienie mozgu i juz.... musimy uwazac.... ja to mam nawet dobrze z ta moja fasolka, spi sobie ladnie czasem pomarudzi, je dobrze. tylko denerwuje mnie jak ja w nocy karmie i przewijam i chce odlozyc do koszyka to czasem ona steka i ja biore znow i sobie mysle: tak odloze Cie zaraz, tlyko zasniesz. i co?? ja zasypiam ona kolo mnie i budze sie dopiero jak pora karmienia kolejna jest i moja mi kweka nad uchem :O ehhh a tak nie chcialam zeby ze mna spala, ale walcze wytrwale, czasem ja odloze a czasem niestety zasne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia-ja nie mam wyboru bo tu tylko 5 w 1 daja. nie smaruje kremem przed wyjsciem.wydaje mi sie ze jak nie ma mrozu to nie trzeba zeby sie buzka przyzwyczajala. danis-ja napepek uzywalam calium tego co dopodmywania i lekko na zmiane.kikut odpadl po tygodniu. na kolki slyszalam ze infacol jestsuper.mam ale jeszcze nie uzylam. katarina-ja bylam w cenrum handlowym jak mala tydzien skonczyla.takze jak tylko wozek przyjdzie to polecam na poprawienie nastroju. tylko pieluchy itp wez. moja mala tez maczkawki caly czas. czy podam cyca czy nie to na jedno wychodzi.ponosic musze bo ja to denerwowac zaczelo, malafu-na plesniawki to aftin ponocdobry. jenny-ja tez wybieram sie za ok 2 miesiace do polski i do pediatry chce isc.niechsprawdza czy wsio ok. tilli-tilli-ja tez myslalam ze zwariuje jak pobierali krew z piety. mokra bylam z nerwow. ja po tygodniu weszlam w jeansy ale brzuch nadal niefaJNY. MAM NADZIEJE ZE ZEJDZIE JAK ZACZNE CWICZYC! SORKI ZA MALE LITERY i caps lock ale pisze 1 reka bo mala spi na 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim! Boze jak ja zazdroszcze tym co wchodza w swoje dzinsy, u mnie to jakis koszmar. Niby do zrzucenia zostalo mi jeszcze 5 kg, ale nie dopinam sie z zadne spodnie, i to sporo mi brakuje jeszcze do tych ktore wczesniej byly luzne. Chyba mi sie biodra rozszerzyly, bo innego wytlumaczenia nie widze. Brzuchol tez zaczyna flaczec brrr. Ciekawe po jakim czasie sie poskladam do kupy! Moj maly dzisaij w nocy przespal cale 7 godzin, cos dlugo. Polozna mowi ze za dlugo. Ale jak sie obudzil,to normalnie z cyckow mialam fontanne, z jednego sciagnelam na dzien dobry 125 mm i to jeszcze nie byl koniec, masakra. To spanie to pewnie po tych czopkach na zoltaczke, one sa przy okazji uspokajajace, zobaczymy jak bedzie wygladala noc jak je odstawie :-) Malutki spi wiec mam chwile dla siebie, ale powiem wam ze jestem zmeczona na maksa, ledwo co zyje. Powinnam odsypiac w dzien, ale nie potrafie i tak sie kolo zamyka. Jutro ide do lekarza zbadac ta zoltaczke, maly skonczyl 3 tygodnie a to cholerstwo mu nie schodzi. Piszecie o czkawkach. Moj ma non stop, prawie po kazdym jedzeniu. Sprawdzony sposob poloznej. To kupic glukoze rozrobiona 5% w aptece, i podawac jak zacznie sie czkawka, po odrobince wypitej odrazu przechodzi. Uciekam sie polozyc chociaz na troszke. Calusy dla wszystkich maluszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi - super, że Ci się udaje wprowadzac te zasady. My próbowaliśmy dzis rano, ale średnio wyszło. A moja mała cos niespokojna od południa, zachowuje się jakby cos jej nie pasowało. Nawet popłakuje, co zdarza sie jej niezwykle rzadko. Nie mam pojęcia o co chodzi. Może cos jej zaszkodziło? Martwię sie. Przed chwila zasnela, ale najpierw wbrew planom długo jadła, a potem była bujana do zaśnięcia. Mimo, że normalnie jej tak nie usypiamy. Ale w takich chwilach, gdy trzeba dziecko uspokoic i jakoś mu pomóc to wszystkie plany ida w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety wprowadzanie planu idzie bardzo opornie. Mała zasypia u nas na rękach lub przy cycku, chciałam zastoswać się do porad z tej ksiązki ale chyba coś nie tak robiłam, bo efekt był taki, że mała budziła się co godzinę i tak przeraźliwie płakała, że po dwóch dniach dałam sobie z tym na spokój i dziś jadła kiedy chciała i zasypiała u mnie na rękach ale za to jest wypoczeta i nie marwie się że sypia tylko parę godzin w ciągu dnia. trudno pewnie później odchoruję to usypianie przy mnie, ale narazie wole to rozwiązanie. A właśnie, w jaki sposób wy odkładacie swoje dzieci do łużeczka jak już śpią czy np. po jedzeniu zmieniacie pieluchę i kładziecie takie zupełnie przytomne, a jeśli tak, to w jaki sposób wasze dzieci zasypiają w łużeczku same ? Bardzo prosze o odpowiedz Piszecie o kg, u mnie waga stoi w miejscu od powrotu ze szpitala, w szpitalu spadło mi od razu 10 kg i zostało 4 do zrzucenia, ale chyba będzie trudno, apetyt mam wilczy, a zapał do ćwiczeń bardzo mały. Brzuszek nadal flaczek, a w spodnie z przed ciązy nie wchodzę i nie prędko pewnie wejde. Ale najważniejsze że Emilka jest zdrowa, a waga to mały pikuś Ja też pochwale się moją dzidzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
też apetyt mi dpisuje, ale ja chce jeszcze zrzucić 4 do 5 kg zatem nie ma , że boli. W chwilach nie do zniesienia jablka wcinam. Moj Igorek w dzien spi w blokach po 3 godz. z przerwami na amku, w nocy częściej ale trudno mi powiedzieć bo przystwaim na spiocha. Wydaje się mi, że co 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka-sliczna dzidzia:) a to zdjecie w tej rozowej czapusi:)slodka taka! to ja tez wklejam zdjecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, hurrra, niech żyje Łatwy Plan! Dziś 3-ci dzień, a mały leży w łóżeczku położony pół godziny po karmieniu (niestety jeszcze nie śpi, ale to dlatego, że przespał całe popołudnie i w dzień 2 drzemki po 30 min. zaliczył, jak rzadko kiedy) i nawet się nie zająknie. Po prostu przyzwyczaił się już, że jak jest wieczór, to mama gasi światło i go kładzie i tak ma być, dopóki nie zaśnie :) A ja w tym czasie rozwiesiłam pranie, pozmywałam po kolacji i wzięłam 15 min. relaksującą kąpiel w wannie w olejku do zasypiania :D Najbardziej się bałam, że jak zacznie mi płakać w czasie, jak będę w wannie, to co ja zrobię na szybko, ale nic takiego nie nastąpiło :) Tylko na początku, jak wyszłam z pokoju, żeby pranie roziwesić, to krzyknął na mnie 3 razy, ale ja mu odkrzyknęłam z łazienki, że zaraz przyjdę, tylko pranie rozwieszę i spox :) Normalnie można się z nim lepiej dogadać, niż z jego starym, hehehe... No, to mykam jeszcze tv pooglądać i spać :D Jestem dumna ze swojego małego sukcesu wychowawczego ;) Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka, jeśli masz książkę Tracy Hogg, to tam jest dokładnie opisane, że dziecko powinno się położyć do łóżeczka, jak zacznie ziewać. Ja na początku bardzo się tego bałam i zaczęłam od kładzenia Kaspra w dzień i... okazało się, że zasypiał bez problemu po jakiś 10-15 min! Ale się zdziwiłam, że nie protestuje! Potem zaczęłam tak samo robić wieczorem i on nawet, jak nie zaśnie, to sobie po prostu poleży i w dzień się za chwilę upomni, żeby go wyciągnąć, a w nocy już nie. Ja dwie ostatnie noce zasnęłam szybciej, niż on! To naprawdę działa, pod warunkiem, że dziecko nie jest przemęczone (czyli że się nie przegapiło ziewania). Jak się przemęczy, to zaczyna płakać bardzo głośno i rozpaczliwie i tak coraz głośniej i piskliwiej. Ja myślałam na początku, że to kolka, a on po prostu chciał, żeby wreszcie dać mu spokojnie zasnąć :) Jak dziecko jest przemęczone, to się je bierze na ręce i poklepuje po pleckach w rytmie bicia serca, i robi się ustami takie rytmiczne "szszszsz" (naśladując odgłosy przelewających się wód płodowych - miłe wspomnienie z brzuszka). Nosi się je jednak tylko do momentu, aż się uspokoi, wtedy się je odkłada do łóżeczka, a ono zazwyczaj zaczyna znów płakać, więc całą procedurę trzeba zacząć od nowa. Tak się dzieje max 3 razy (mój Kasper zasnął po drugim odłożeniu do łóżeczka). Nie można czekać, aż zaśnie na rękach, żeby się nie przyzwyczaiło. To naprawdę działa! Jak jakieś czary :) Powodzenia w stosowaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę, że tylko ja mam czas, żeby tu zaglądać :) Pewnie jest to skutkiem szybkiego wdrożenia Łatwego Planu, hehehe... Dziś ładna pogoda, pójdziemy z Kasprem na spacer. Od wczoraj nie zakaszlał ani nie kichnął ani razu, więc zaryzykujemy :) Poza tym mój mąż rozmawiał z panią pediatrą ze szpitala, gdzie Kasper przyszedł na świat (pracuje w innym szpitalu w ochronie, gdzie ta pani doktor ma jakieś konsultacje i akurat się spotkali dziś) i powiedziała, że po pierwszych spacerkach to jest normalne i nie ma się co przejmować :) Oby tylko nie wiało za bardzo. Pozdrowienia dla wszystkich mamuś i ich dzidziusiów, i dla naszych ostatnich brzuchatek (o ile jeszcze ktoś został?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje kochane mamusie. Chyba znalazłam sposób na ból brzuszka Mateuszka- ale sie zrymowało. Karmiłam go do tej pory na rzadanie czyli co chwila tak co 15-30 min jak nie spał. dzis w nocy przespał 4 godziny obudził sie i pił az miło nie prezył sie nie płakł po prostu super i tak se pomyslałam a jakby go tak w dzien karmic co 3 godziny to te jelitka nadaza to przetrawic i moze go nie bedzie bolec, ale byłoby fajnie. te\\ylko zastanawiam sie czy moge go dopijac herbetko tak czesto i czy z herbetki go to nie bedzie bolało. We wtorek bylismy z nie prywatnie u lekarza zbadała go zrobiła usg dała mi proszki na tel ból brzuszka, mam nadzieje że pomoga, a do tego jeszcze ta dietka powinno byc ok. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz powinno być calkiem OK. Sorki, że tak tu miejsce zajmuję przez to sprawdzanie, ale dopiero się uczę to robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! nie pisalam kilka dni bo nie mialam kiedy, wiele sie u mnie zmienia i musialam ogrom rzeczy zalatwic, wczoraj tadzio miala szczepienie infanrixem i chorowalo mu sie tylko 6-8 godzin :) polecam ja dalam 120zl w promocji :) ja dzis ide z tadkiem na arzie na 4 godz ale powoli sie przyzwyczajac do pracay pierwszy dzien :) zobaczymy czy dam rade z nim pracowac, chociaz wielkiego wyboru nie amm, nie umiem znalezc opiekunki a ja musze wracac do pracy :( legalnie moge wrocic do pracy od przyszlego poniedzialku i chyba tak bedzie chociaz bardzo bym chciala dopiero od 1 kwietnia :) zobaczymy, wczoraj mialam przez to dola strasznego, plakalam caly wieczor, ale nie moge sobei finansowo pozwolic zeby nie isc teraz do pracy :(:( ten kraj jest nienormalny i cale to prawo a ubezpieczenia spoleczne to wogole :(:(( tyle sie mowi o polityce prorodzinnej a tu wychodzi ze mozna se to wszystko w d.. wsadzic jak przychodzi do wyplaty zasilku macierzynskiego czy l4 w ciazy itd... tragedia po prostu ;(:(:( wiec dziewczyny chwilowo sie pozegnam z forum bo w pracy to raczej nie ebde miec czasu a w domu po pracy to tez watpie, ale moze jak wpadniemy w rytm to bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danis -wytrwała jesteś z tymi jabłkami, ja nie potrafię odmówić sobie chociaż suchych wafli, czy herbatników, wieć u mnie zapowiada się trudna i długa walka z kg. Mamba -dzięki, twoja mała też ślicznie wygląda, taka mała panienka :) Blondi, właśnie czytałam Tracy Hogg (ale jeszcze nie całą) , i próbowałam w ten sposób ale mała po odłożenu do łużeczka jak ziewała zaczynała po paru minutach płakać, trzeba ją było wziąć na ręce i ...usypianie od nowa. Dzieki za radę, może za mało wytrfała byłam - spróbuje jeszcze raz, może teraz się uda. A w jaki sposób odkładasz synka jak przysypia w czasie karmienia w ciągu dnia, rozbudzasz go np. zmianą pieluchy czy kładiesz takiego przyśniętego do łużeczka ? Ja zmieniam przed jedeniem i kłade śpiącą do łużeczka - możę to o to chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×