Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Emilka zjada cały słoiczek, a czasem chce jeszcze, ale przez ostnie dni zjada tak ok 3/4, pewnie przez te upały. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie tego przewracania się, przy najbliższej wizycie dokładnie się o to wypytam, a narazie \"namawaimy\" ją do turlania się :) U nas upał i aż trudno wysiedzieć w domu, Dziś pierwsy raz w tym roku zrobiłam sobie wycieczkę rowerową. Emilkę zostawiłam z mężem a sama z koleżanką pojechałam ... hmmm brakowało mi takiej aktywności. muszę częśiej ruszać się z tego domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka - zazdroszczę Ci takiej wycieczki. Też bym chciała... Moja córcia mnie zaskoczyła dzisiaj swoim apetytem. Mimo opróżnienia piersi przed kąpielą była nadal ghłodna, więc zrobiłam jej butlę i zjadła 120 ml, co jej sie rzadko zdarza. Ciekawe jak będzie spała po takim jedzonku. Dzisiaj nie będę jej dawała w nocy herbatki zamiast pierwszego karmienia, bo to i tak nic nie daje. Zobaczymy efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
czyli Igor nie odstaje od rówieśników, ale nie przybiera niestety. On stale jest w ruchu na rekach potrafiłby cały dzień sprężynować. Dzis jak byliśmy na ważeniu tak obracał się na kozetce, że pościagał całe prześcieradło, zostawiliśmy po sobie mały bajzelik. Chyba zatem ten ruch tak z niego wyciaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie Ja znów w biegu wiec tylko szybciutko nadroiłam zaległosci:)Melduje sie ze jestem:)I uciekam:) Sylwia sliczne zdjęca wkoncu sie nam objawiłas:)Ulcia jest przesliczna a jakie ma długie włoski. 9 luty fajnie ze wróciłas,Vanessa ma cudowne oczka:) Blondi super opisujesz swoje perypetie z Tomkiem :D:D fajnie sie to czyta powinnas wydac ksiażke:) Lidka fajnie ...tez bym sie wybrała na taką wycieczkę...ale nie mam z kim co do słoiczków Robek zjada cały ..ale rozkładam mu na dwie tury ,mysle ze jak bym mu dała wiecje to tez by wszamał:D Wczoraj bylismy z rodzinką na safarii jak maluszek fajnie obserwował zwierzaki..no i zyrafa zjadła mu flipsa:D:D ale sie usmialismy..bo juz daje Robciowi flipsy takie bezglutenowe...fajnie sobie ładuje je do buzki no i drapie dziasełka...jak naraze ząbków brak ale dziasła go swedza.. Blondii własnie mi sie wydaje ,ze moje dziecię nie bedzie raczkowac tylko odrazu pojdzie ...i juz sie tego obawiam bo moja mama sie smieje ze to bedzie masakra,Robek jest jak zywe sreberko nie usiedzi chwili sam,non stop sie wierci musi cały czas cos broic. Wczoraj Robson konsumował loda...jak mu smakował...tzn dałam mu na jezyczek troszke ...ale oczek dostał...i caly czas wymuszal wiec polizal kilka razy,naszczęscie brzuszek dobrze to zniósl. Moj łobuz niedlugo skonczy 7miesecy szok... Wazy dalej mniej niz tutejsze normy ale mysle ,ze to taka jego uroda,bo wsumie nie wyglada na chudziaka jakiegos! tydzien temu na wazeniu miał 6800..mysle ze teraz tez mniej przybiera przez te upały.Ok musze uciekac bo juz na mnie krzycza ze chca film na kompie ogladac..ehhh No i 2 tyg temu moj kotek wpadł pod samochód::( Szczescie w nieszczesciu ze tylko złamana,łapka i ogon do amputacji bo nerwy poprzerywane ale...zyje. Niestety musielismy go oddac weterynarzowi bo koszt samej amputacji ogona to 600 funtów plus hospitalizacja....niestety taka suma nas przerosła a wet obiecał ze jakpodpiszemy papiery ze zrzekamy sie praw do niej to znajda jej rodzine zastepcza ktora sie nia dobrze zajmie i oplaci operacje:(Decyzje podejmowalismy 2 dni i do tej pory nam smutno...ale nie bylo zans by zaplacic tyle za jej operacje i jeszcze sie nia piekowac....zle sie czuje z tym ze tak wyszło...:(:( Moja mam mówi,ze moze tak miało byc bo odkad pojawił sie Robek to kot czuł sie bardzo nieszczesliwy i drapał sie cały czas...dokrwi....aleee wkoncu to byl nasz kotek:( No ale juz nie smece bo wisza mi nad głowa... Pozdrawiam serdecznie !!! Lula.........07.01.08...Zuzia..........3400/51 ..24tyg(5,5m)-7800g/69 Jenny.......14.01.08 ..Robcio........3600/50....26dz-6800/64 myszsza....19.01.08....Tadeuszek...2900/54...17tydz-7100 /69 Anastazja...25.01.08..Piotruś.......3780/57.....20 tydz-7 300/ok 74 Mania 84....28.01.08 ...Mateuszek..3330/53sn..22tydz-7600 paty......... 04.02.08...Oleńka.......3520/59....12 tydz.5720g./ anted .......05.02.08...Mateuszek...3820/57... 20tydz. 6700/68 Blondi........05.02.08...Kasper ......3710/58.....25tydz.8000/68 ziuuutek....06.02.08...Marysia......2800 /53....20tydz.5820..sn Lidka81......07.02.08...Emilka........3340/55. ...21tyg. 6690...sn nikita27.....12.02.08...Karolek.....3800/54...18 tydz 7150 g mamba9......15.02.08..Viktoria.......2800..21tydz 7110..sn gosiaczek ...17.02.08..Oliwer.........5500/66..22 tydz 8500g zapka.........18.02.08..córcia.......3220/54 ...19tyg...6550g.67 AnnaSzn. ....18.02.08..Tymon........3650/53.. 18tydz ..7600g Sylwia 72.....20.02.08..Uleńka.......3500/55..12tydz.5400 malpeczka81..20.02.08..Kacper........3500/54...8tydz.5600 danis...........21.02.08..Igorek.........3150/55. ... 21tyg. 6930g. idrisi...........25.02.08..Zosia...2550/48. ..21 tydz..6150/59..sn katarina3x3..26.02.08..Filipek....3489/49.6tydz.4 .700/56cm tilli..............28.02.08..Olivia.........385 0/52...20ty 7530g/ ok 74 Żabuleńka.....03.03.08..Milenka...4380/61...20tydz 7150/72 klariss.........29.03.2008 Zuzanna .....3030/54 17 tydz. 6100/63 9 luty..14.02.2008..Vanessa Oluchukwu...3345/52 22 tydz..7900/68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
Iguś smacznie spi ide kąpu i dołacze do niego bo pusto tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek! Dziś mam małe opóźnienie, ale muszę Wam się szybko pochwalić - byliśmy wczoraj z Kasprem i jego przyrodnim bratem, Mateuszem, na basenie :) Rewelacja! Kasper na początku się zdziwił, co ta woda taka zimna (byłam z nim i tak tylko w brodzikach, gdzie jest najcieplejsza, ale to nie wanna, hehehe), a potem szalał, pływał, \"gryzł\" wodę i próbował ją pić, jak piesek - języczkiem :) Zadowolona, jak fiks :) Chyba będziemy częściej jeździć :) Ale z dwójką dzieci było co robić :) I tak zawsze się dzielimy - ja z Kasprem, Tomek z Mateuszem (w końcu to jego syn, mój nie, hehehe), czasem się tylko zmieniamy, ale oczy trzeba mieć naokoło głowy. Jenny fajnie że się odezwłaś. Przykro mi z powodu Twojego kotka! Co do wagi, to się nie przejmuj zbytnio - normy to normy, a kto powiedział, że wszyscy muszą się w nich mieścić, hehehe... Danis, Kasper odkąd są upały, a ma ząbek, to nie chce w ogóle słoiczków jeść. Może też na to wpłynął fakt, że teściowa karmi go \"na siłę\" (ja starałam się tego unikać i raczej go zainteresować tym jedzeniem). Także jak się mi uda mu teraz dwie łyżeczki wcisnąć, to cud. I właśnie nie wiem, co z tym zrobić. Może dziś kupię marchewkę na straganie gdzieś na mieście i mu sama zupkę zrobię - może mu lepiej pójdzie :) Na wszelki wypadek słoiczek teściowej daję. Niech ma :) OK, uciekam, bo się musimy zaraz zbierać :) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jennny - jak miło, że się odezwałaś :) Fajnie, że u was wszystko ok. Ale straszna ta historia z kotkiem. Blondii - zachęciłaś mnie do wizyty na basenie. Ale ja to mam stresa nawet jak Ula sie napije wody z wanny, więc chyba sie jeszcze nie nadaje na basen, bo umrę z nerwów. A tak w temacie to ciekawe jak wizyty basenowe Malpeczki. Malpeczko odezwij sie do nas!!!! A u mnie noc jak zwykle fatalna. Pobudki co 2 godziny, albo częściej. Tylko pierwszy sen trwa max 4 godziny. Chyba jednak skapituluje i kupię smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mała właśnie zrobiła sobie drzemkę więc mam chwile dla siebie, Blondi super sprawa z tym basenem, a ja się tak czaję i odwagi nie mam, po twojej wypowiedzi chyba w końcu się wybiorę :) A tras rowerowych u nas dostatek i kiedyś przyznam że całkiem często jeździłam na rowerze, ale w tamtym roku już mniej bo to był początek ciązy, a w tym znowu czasu brak i ciągle trudno mi Emilkę zostawiać (chyba mam zadatki na nadopiekuńczą mamę hihi) Sylwia ale masz przekichane z tymi nockami. trudny wybór z tym smoczkiem, z jednej strony fajnie bo w końcu byście się wyspali, a z drugiej szkoda teraz wprowadzać smoczej jak już tyle bez niego wytrzymaliście. Uciekam bo z głodu literki zjadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka uświadomiłaś mi, że jeszcze nie jadłam śniadania :D Smacznego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:D dziewczyny...moja Mala tez prawie w ogole nie je... jak wypije 3 razy po 100ml mleczka na dzien to super na szczescie zjada cale sloiczki owockow a pije sluchajcie...wczoraj wydoila ponad 800ml herbatki!!! widzi butle i rece wyciaga:) daje jej przewaznie ziolowe herbatki bo gdyby mi wypijala te z cukrem to niedobrze a tak to uspokajajaca, ziolowa i rumiankowa:) a jak na spacer to jablko i melisa w sumie to az tak sie nie niepokoje bo zapas tluszczyku ma wiec post jej nie zaszkodzi ;) a dzisiaj noc mialam fatalna!! Z tego goraca co chwile sie budzila i marudzila mi do glosnika, wstawalam 6 razy...az w koncu wylaczylam glosnik (wiedzialam ze najedzona ) i powiedzialam dosc! spala od 4 do 8 prawie nic nie marudzac...tak jakby wiedziala ze przez ten glosnik moze mnie zawolac i mamusia przyjdzie hehe Tomek sie smieje ze Olivia sie budzi i z nudow mnie wola:) ' nudzi mi sie...a zawolam mame, przyjdzie to mnie troszke zabawi' :) hehe no a budzi sie w nocy tez bo NIE CHCE MI JESC KOLACJI!!!!!! ostatni posilek ok 17 i potem nic...ehhhh no nic, trzeba przetrzymac.. tylko ja potem nie potrafie spac w ciagu dnia bo tyle do zrobienia..i Ona odsypia a ja..pije kawe :o Jennny - straszne z tym kotkiem!!!!! Pamietam jak ja sie czulam ...bo mialam podobna sytuacje. Znalazlam kiedys jak jeszcze studiowalam w Poznaniu dwa szczeniaki w worku..mialy 2 tyg i byly strasznie odwonione. Zanioslam je do weterynarza. Jeden zdechl ale drugiego dalo sie uratowac i go przygarnelam. Okazalo sie ze to owczarek kaukaski... mieszlalam wtedy na wynajetym pokoju...rodzicom nic nie powiedzialam ze mam psa.. no i jak sie dowiedziala wlascicielka to mnie wyrzucila. Dj mial wtedy ok 2 miesiecy a juz siegal mi do kolan! No i na walizkach ze szczeniakiem musialam szukac lokum. POniewaz Dj mial zrujnowany zoladeczek ta glodowka musialam mu kupowac dobra karme wiec weterynarz zasugerowal Purine... ja jadlam pasztetowe a moj pies karme z wyzszej polki. Bo oczywiscie musialam dzielic sie ta kasa ktora mi rodzice na zycie wysylali a ta karma prawie 100zl kosztowala... znalazlam pokoj za 500 zl gdzie sie zgodzili mnie wziac z psem, a dostawalam tylko 350 wiec musialam pojsc do pracy. Studia za dnia, praca w nosy, w miedzyczasie pies...ehh.. no i sie okzalo ze DJ ma dysplazje tylnych nog i potrzebuje operacji, inaczej pewnego nia nie wstanie... Operacja ok 10tys zlotych... musialam oddac DJ-a.. bardzo bardzo to przezylam... jak oddalam psa...rzucilam studia i wyjechalam z kraju bo wiecie co?? nic mnie tam nie trzymalo juz :( ale sie napisalam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - a ja myslałam, że juz wyjechałaś, bo Cie tu u nas nie widziałam od wtorku. Straszna ta historia z psem, aż sie płakać chce. Mnie bardzo wzrusza los zwierząt. Nie wyobrażam sobie jak mozna sie czuc w takiej sytuacji i nie chce sobie tego wyobrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:) jestem jeszcze jestem. Wyjezdzam 10 sierpnia czytam codziennie ale nie zawsze mam sile odpowiedziec... jakos ta pogoda mnie wypompowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez gorąco osłabia. Na szczęście w pracy mam chłodek :) Ale sama sie sobie dziwię, że mam siły na cokolwiek po takich nocach jakie mam. Po dzisiejszej nocy Tilli chyba mnie rozumiesz, nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja jestem takim śpiochem, że sobie w ogóle nie wyobrażam, jakby tak mój Kasper nie spał, jak Wasze dzieciaczki... Na szczęście z tym spaniem wdał się w mamusię :) Wczoraj po dniu pełnym wrażeń \"basenowych\" zasnął dopiero ok. 21.30, więc wyjątkowo późno, a dziś rano go nie mogłam z łóżeczka na karmienie wywlec, hehehe... Ale musiałam go obudzić na siłę, no bo przecież na 7-mą do pracy :) Efekt był taki, że po butli się jeszcze zdrzemnął i tak na dobre, to się dopiero obudził w aucie, że oba oczka otworzył i zaczął się swoim zwyczajem śmiać do mamuni :D Niesamowity widok! A co do wizyt na basenie zachęcam Was serdecznie - frajda i dla dzieciaczka i dla mamuś! Kasperek mi się wczoraj troszkę wody opił, ale na szczęście tam jest ozonowana, a nie chlorowana no i basen porządny i czysty. Zresztą - najwyżej sraczki dostanie, trudno ;) Dziś znów taki upał, że już nic mi się nie chce. Ale uczciwie przepracowałam już dziś 6 godzin, więc tę 7-mą sobie trochę \"odpuszczę\" ;) Tilli, straszna historia z tym pieskiem! Wiecie co? Ja chyba właśnie dlatego nie zdecydowałam się dotąd na żadnego zwierzaka. Miałam w dzieciństwie 3 chomiki i jak zdychały, to tak rozpaczałam, że sobie NIE WYOBRAŻAM rozstania z psem czy kotem, które przecież są w rodzinie po kilkanaście lat (z tego czy innego powodu). Dlatego, Tilli, wcale Ci się nie dziwię, że wyjechałaś po oddaniu pieska, bo to musiała być dla Ciebie baaardzo trudna decyzja. OK, to może jeszcze jednak popracuję trochę :D Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - rozumiem Ciebie bardzo dobrze:D ohh...dalo mi sie dzisiaj w kosc teraz Niunia odsypia od 9!! jeszcze kima..a ja co??? nic...ehh..chalupe posprzatalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi okazalo się jednak że to trzydniówka, normalnie, kamień z serca. gorączka już zeszła za to wysypka jest. mam niunie w kolorze kremowo-różowy melanż:D no i przez ten upał jest diablo marudna musze sie zebrać w sobie i zrobić pranie, kurcze jak ja bym chciała mieć normalny automat, podłączony do dopływu wody, pfrrr dobrze że obiad dla Adama mam z głowy bo przytaszczyłam od babci łazanki i fasolkę po bretońsku, mniam, ale nie jem dziś bo wczoraj sobie nazbyt pofolgowalam:P Sylwia z tą wagą to koszmar, ja rozumiem że tłuszcz mi jest potrzebny do powtórnego przetworzenia na cukier, ale dlaczego aż tyle, mam przynajmniej 13-15 kg do zrzucenia. chyba po karmieniu, urządze sobie głodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zapieprzam w pracy :D bałagan w domu zostawiłam mężowi :D a wizyty na kafe mam dla rozrywki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, chciałam sobie odpuścić ostatnią godzinę roboty i trochę się poobijać... I jak mi zaczęli klienci przychodzić, to wyszłam 40 min. później! Odkąd mam dziecko zdarzyło mi się to pierwszy raz :( Ale ponieważ przez kilka ostatnich dni wychodziłam nieco prędzej, no to nie mogę się złościć. A jeszcze do tego jak jechałam do teściowej, to się spieszyłam i mnie \"cyknęło\" na drodze szybkiego ruchu. Normalnie można by tam jechać 110 km/h, ale że są zjazdy do marketów, to jest ograniczenie do 80 km/h. I postawili taki przenośny fotoradar dziś, ale było napisane przy nim \"testowa kontrola prędkości\", więc nie wiem, czy mi coś przyjdzie... Nikt mnie nie zatrzymał (koło tego stały jakieś 3 auta, ale cywilne), nie wiem też, czy cyknęło mnie, czy auto przede mną, bo miałam jeszcze dość daleko do tego, jak się zorientowałam, że cyka i zwolniłam i się schowałam za inne auto, więc może mi się upiecze... A leciałam chyba ze 120 do mojego dziecka... Tak się za nim stęskniłam, za tym słoneczkiem moim kochanym... Kurcze, co z tą Małpeczką? Wzięli jej tego chłopa do wojska, czy nie? Nic nie wiemy, co? Może jej sms-a znów puszczę? Choć z drugiej strony nie chciałabym być natrętna :) Ale jak się jeszcze parę dni nie odezwie to nie wytrzymam na pewno :: Już taka ze mnie ciekawska baba :) Żabuleńka, dobrze, że to trzydniówka, a nie co innego, bo po tym podobno żadnych komplikacji nie ma :) Także się cieszę, że zgadłam, a nie była to np. grypa albo jakieś inne świństwo :) OK, spadam coś zjeść, bo mi się pichci :) A, Kasper dziś zjadł pół słoiczka zupki, a teraz jeszcze pół słoiczka kremu z jabłek z dziką różą :) Po prostu woli Gerbera, niż BoboVitę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Ja tylko żeby sie przywitać.Pogoda piekna.Dzisiaj załatwiłam sobie wychowawczy.Posiedz e sobie troche w domciu z małym. Wczoraj jak sie zniego uśmiałam.Puszczał sobie zajączki taką grezchotka z lusterkiem a jak się na nie patrzył:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny zdazylam was tylko poczytac i juz mała mnie woła heh ale tak w skrocie... udalo mi sie wyeliminowac karmienie piersia w dzien, z zdiwieniem dzis odkryłam ze Marysia całkiem pewnie stoi kiedy sie trzyma moich rak, a nie dalej jak przedwczoraj ja postawilam na chwile pierwszy raz, bo chcialam zobaczyc czy utrzyma swoj ciezar przez chwile. Niestety dalej sie nie przewraca na brzuch, jedynie na boki. Dalam za wygrana z butelka i kupilam niekapka. No i powoli z niego zaczyna mi pic. tez bym poszla na basen, ale nie wiem czy pol roku to nie za malo? pozdrawiam i mam nadzieje ze niedlugo znajde troche czasu zeby pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wody, wody!!! susza w moim kranie trwa od 18, dobrze że wykąpałam małą rano, mój mąż szczęsciaż wykąpał sie tuż przed zamknięciem wody, mnie już prakło szczęścia, poszłabym do sklepu ale mąż zasnoł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabuleńka - rozumiem, że jesteś z Wrocławia? Podobno obiecują wodę w ciągu 3 godzin. A co do wagi, to ja sobie teraz folguję z jedzeniem właśnie dlatego, że podczas karmienia mamy większe zapotrzebowanie. Ale już widzę, że za bardzo, bo te 2 kilo przybrałam. Trzeba sie będzie przestawić na inny sposób jedzenia. Ale głodówki Ci nie radzę, bo kiedyś stosowałam i wiem, że nic nie daje. Dobranoc! Trzymajcie kciuki, żeby moja gwiazda przespała chociaż po 3 godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
znowu nie ma z kim popisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuutek, na tym basenie, co ja byłam, jest szkółka pływacka dla dzieci od 3-go miesiąca życia :) Podobno im wcześniej, tym lepiej, bo dziecko ma jeszcze odruchy z brzuszka i jest mniej prawdopodobne np. zachłyśnięcie się wodą, bo przecież w brzuchu było w wodzie cały czas. Ale mi nie zależy, żeby z Kaspra zrobić Otylkę, chodziło nam tylko o dobrą zabawę. No i się udało :) Żabuleńka, a skąd jesteś? Właśnie czytałam na necie, że we Wrocławiu jest jakaś awaria sieci wodociągowej. Współczuję, przy tym upale biorę prysznic 3 razy dziennie (właśnie wyszłam spod trzeciego) i nie wyobrażam sobie, co bym zrobiła, gdyby nam zakręcili wodę... A\'propos pryszniców - ja miałam kiedyś bardzo suchą skórę, a postraszyli mnie jeszcze, że przy sterydach tym bardziej się przesusza i zaczęłam brać SkrzypoVitę (i na włosy też, bo mi się strasznie plątały). I po 20 dniach brania codziennie odmiana nie do poznania! Włosy już się nie plączą, są miękkie, może jeszcze nie lśniące, ale kto wie (kuracja trwa 40 dni). A skóra... Jak pupcia Kasperka :) Do tego zaczęłam też używać regularnie kosmetyków z Oriflame z serii Body&Mind, takie do aromaterapii, trochę drogie, ale widzę, że efekt jest :) Przede wszystkim nie mam ani grama zrogowaciałego naskórka (np. na łokciach), a już samo smarowanie się balsamem do ciała, to teraz czysta przyjemność przy takiej gładkiej skórze :) Dziewczyny, jeśli macie tego typu problemy ze skórą i włosami, to polecam! I właśnie może taką \"kurację zmasowaną\", czyli i suplement diety, i dobre kosmetyki :) A, i znikły moje \"kurze łapki\", a skóra twarzy też jest taka super nawilżona i nieściągnięta (a używam teraz do twarzy kremu Nivea na dzień nawilżającego, a na noc odżywczego, kupiłam w Lidlu po 15,- zł, tylko pod oczy Q10). Także czuję się świetnie we własnej skórze, można powiedzieć, hehehe... A SkrzypoVitę mi fryzjerka poleciła, bo powiedziała, że jak odstawię młodego od piersi, to się kompletnie posypię... Najwyraźniej nie zdążyłam się posypać, z czego jestem niezmiernie zadowolona. OK, śmigam spać, bo jutro praca... Co prawda pośpimy dłużej (ja mam na 9-tą, a Tomek na 8-mą), ale niestety za to siedzimy oboje do wieczora, do 18-tej :( I znów zobaczę moje dziecko tylko na kąpiel, karmienie i usypianie :( A z zasypianiem dalej mamy luksus - nakarmiłam małego, potuliłam tak z 3 minutki, położyłam do łóżeczka, dosłownie za minutkę podeszłam sprawdzić i patrzę - śpi ten mój aniołek kochany :) Czego i Wam życzę :D Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek wszystkim! To dobrze, Żabuleńka, że się mogłaś wykąpać przed snem :) A ja dziś miałam pospać dłużej, ale i tak się obudziłam o 5.15 i już nie mogłam zasnąć. Więc o 6-tej wstałam i nakarmiłam Kaspra na śpiocha, potem wzięłam sobie pachnący prysznic, a teraz wcinam jajecznicę z cebulą i kiełbasą :) Ja czuję się świetnie, ale zobaczymy, co na smażone powiedzą moje jelita... Ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem. A w środę wybieram się do gastrologa - może pozwoli mi już odstawić sterydy? Muszę wejść na wagę i zobaczyć, ile przytyłam. Jedno jest pewne - wydolnościowo na pewno jestem sprawniejsza, niż bez nich. Jestem w stanie więcej zrobić, zanim padnę na twarz, znaczy się :D Miłego dnia Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj o 10:50 jest zaćmienie słońca. Na Śląskau ma być mało widać :(, najlepiej będzie widoczne w północno-wschodniej Polsce. Następne w roku 2026!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Blondii - ale pyszne śniadanko :) Prawie mi zapachnialo tą jajecznicą. A ja w pracy, więc bedzie tylko kanapka, danio i jabłko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie moge nic napisać, bo co chwile ktoś mi przerywa :( Nie wiem jak dotrwam do wieczora jestem taka padnieta. Zupełnie inaczej znosze te noce jak nie chodze do pracy. Nie wiem czy to taka natura mojego dziecka, czy ja popełniam jakiś błąd. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×