Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Sylwia ja śpiworek mam bo już był przy wózku :) taki oceiplany, gruby idealny na zimę. No i zostały mi kozaczki ale czekam na dostawę w bartku. małpeczka ja też bym pojechała na pogotowie. znowu mam neta na kilka dni od brata, teraz mi podrzucili.. hehe ciekawe kiedy mój koszmar z tp się zakończy :( miłej nocy pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u nas pobudka o 7, wprawdzie Zuzia wstała o 4.50 z nadzieją na zabawę ale po 2 krotnym zawołaniu mama i braku reakcji przekręciła się na bok i spała do 7 :). Dziewczyny jak u mnie zimno 7 stopni, a w mieszkaniu jak zimno, koszmar. Małpeczko a jak mały?? Sylwia jak mam neta to jasne że będę częsciej :) idę po kawę. Mąż w delegacji a Zuzia wojuje na podłodze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) dzisiaj szef kuchni zaserwowal na sniadanko dla Olivci owianke bananowa jogurcik malinowy i soczek jablukowy :D Niunia sie obudzila o 5 30, zaczela plakac wiec ja wzielam do nas do lozka gadala gadala i zasnela:D wlasnie wstalismy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Blondi-dzieki za maila, wlasnie poslalam Ci zaproszenie:) Nie zagladalamw czoraj juz bo pojechalismy na zakupy bo do tej pory przez te wyjazdy nie mialam krzeselka do karmienia. wreszcie zakupione. Viktorii sie bardzo spodobalo i siedzie gzrzecznie i sie bawi takze jestem zadowolona. Zamierzam wlasnie spakowac hustawke bo juz Viki za duza jest i sie oje ze sonie krzywde zrobi. Wogole to chyba sprobuje sprzedac bo nie bylam zachwycona tym zakupem. Jednak wolalbym w przyszlosci dla drugiego dziecka taki lezaczek a nie hustawke. Dzisiejsza noc byla super. Juz ladnie spala bo wczorajsza to ciezka byla przez ten zapchany nosek. Ale musze przyznac ze jak an ktara to przeszlo niesamowicie szybko bo juz prawie nie ma. Przeciez zawsze trwa 7 dni a tu juz prawie nic:) takze zadowolona jestem i obeszlo sie bez zadnychlekow itp. Tylko ja jadlam czosnek i cebule:) Jesli chodzi o kombinezon to wlasnie wczoraj ogladalam ale nic mie sie nie podoba narazie. Musze sie przejsc do Next. Mialam jeden kobinezon tej firmy zeszlej zimy i bylam bardzo zadowolona i mam nadzieje ze wtym roku cos fajnego zaproponuja. Nie wiem czy beda ze stopkami czy bez. Zobaczymy. W razie co mam juz kozaczki na zime;)Jesli chodzi o spiworki do wozka to chcialam kupic ale pani mi odrazdila bo mowila ze takie duze dzieci mocno kopia i zamki pekaja. Takze zwroccie uwage na zapiecia. Ja chyba nic nie kupie tylko ten kombinezon. No chyba ze jais moze kocyk cieplejszy. Nie wiem moze cos znajde. Malpeczka-daj znac jak Kacperek. Mam nadzieje ze juz lepiej i wraca do zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U nas w domu też zimno, szczególnie w nocy. Od jutra już będą grzać. Pogoda sie zrobiła mocno jesienna. Ale właśnie wyszło słonko. Właśnie piekę drożdżówkę, już pachnie :) Córcia ostatnie 2 noce spała kiepsko, jestem nieprzytomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamba:) super ze Viki obyla sie bez choroby i lekow! Ja tez mialam zeszlej zimy kombinezon Nexta - ktory zakladalismy tylko do samochodu, a ogolnie kombinezon bez nozek, taki spiworek z Mothercare ktory byl po prostu boski i zostawiam go na kolejnego dzidziusia:D ja zamierzam kupic juz kombinezon bez stopek bo kozaczki juz mam, a na prawde nie wiadomo kiedy te nasze dziecioczki pojda:) chociaz moze kupie i taki i taki.... na razie mysle o cieplej kurtce:) wlasnie Malpeczko, jak Kacperek? pojechaliscie do szpitala? biedny maluszek, serce sie kraja jak takie Malenstwa cierpia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamba no właśnie dobrze, że obeszło się bez leków :) ja Zuzi podaje homeopatię i katarek tez szybko mija. Ja kupiłam kombinezon w H&M i jestem zachwycona, oczywiście wzięłam większy no bo trochę Zuzia w nim pochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A spiworek mam taki, ze jedna część jest zakładana do spacerówki, wyciąga się szelki, na górze przypina się do siedziska, a drugą się na zamek montuje do tej pierwszej. Jak będzie niuni nie wygodnie to chociaż na ciepłym bedzie siedzieć a nóżki kocem przykryję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dzisiaj jest tak pieknie ze nie moge uwierzyc! niebiesciutikie niebo, ani jednej chmurki! czekam az sie Niunia obudzi (co bedzie lada chwila bo sasiadka z gory odkurza..wrrr, szoruje tym odkurzaczem jakby chciala beton odkurzyc tez) idam obiadek i wio na plac zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki! No i rozwiązała się tajemnica braku apetytu Kaspra - wczoraj popołudniu miał 38,3 gorączki. Widać jakaś infekcja go łapała. A jak pytałam zołzy jednej, czy nie pokaszluje w żłobku albo czy nie ma noska zatkanego, to powiedziała, że nie, że wszystko w porządku. Mogłam wcześniej zareagować, a tak, to dopiero, jak gorączki dostał :/ Ale dałam mu Eurespal i Ibufen na noc, i po lekach jest lepiej. Zobaczymy, jak będzie jutro. Najwyżej z nim do lekarza pójdę i zostanie potem z babcią, a żłobek sobie podarujemy. Choć po cichu liczę na to, że mu przejdzie, bo jakoś babcia się ostatnio na nas coraz częściej wypina (mama Tomka znaczy się), a do swoich rodziców nie chcę go tak regularnie odstawiać, bo mają ponad 70 lat i mają prawo być zmęczeni życiem... Choć oczywiście pomocy mi nie odmówią. Na opiekę nie chcę iść, bo finansowo bardzo kiepsko teraz stoimy - mieliśmy sporo dodatkowych wydatków no i trzeba to \"odrobić\"... Tomek jest dziś cały dzień w pracy, więc go wysłałam do pediatry, żeby spytał, czy iść z Kasprem dziś do lekarza, czy możemy poczekać do jutra, czy co w ogóle robić. Trafił na mądrą lekarkę jakąś na szczęście, bo powiedziała, że to matka powinna zdecydować obserwując dziecko. Pochwaliła mnie też za Eurespal i powiedziała, że jakby się pogorszyło, to wtedy ewentualnie mam przyjść po antybiotyk, bo nic innego już się nie da zrobić. Myślę, że po prostu się trochę przeziębił i raczej nie będzie to nic groźnego, ale zobaczymy, jak będzie w nocy jeszcze. Dziś obudził się o 1.30 i nie mógł spać, biedactwo, chyba z godzinę. Ja wcześniej zasnęłam spowrotem, niż on :) Bo jak zwykle aniołeczek mój dał pospać rodzicom, tylko tego misia jego słyszałam, jak nim ruszał w łóżeczku :) Małpeczka, a jak tam Kacper? Byłaś z nim u lekarza? Dostał antybiotyk? Ja jestem pełna obaw przed podawaniem antybiotyków w tak wczesnym wieku. Ja się w dzieciństwie tyle tego świństwa nałykałam, bo też co chwilkę jakieś infekcje łapałam, zwłaszcza, jak poszłam do szkoły (do żłobka ani do przedszkola nie chodziłam, bo mama nie pracowała). Łykałam i łykałam, a mało co pomagało, prawdę mówiąc... Choć te antybiotyki teraz są już nowocześniejsze i może bardziej skuteczne, ale to jest jednak duża ingerencja w organizm, a ja myślę, że układ odpornościowy naszych dzieci dopiero się rozwija i \"uczy\" się zwalczania takich infekcji, i żeby raczej objawy łagodzić, niż sięgać przyczyn... Stąd też moje zaufanie do Eurespalu, bo jedynie obkurcza błony śluzowe, więc pomaga oddychać i łagodzi katar, no i ewentulanie ten Ibufen przy wyższej gorączce. A organizm trochę powalczy i zobaczymy, co dalej :) Mamba, zaraz wejdę na nk, bo jeszcze nie byłam :) Tilli, zawsze narzekasz na pogodę, to chociaż raz masz lepiej, niż my, bo u nas zimno, szaro i ponuro. My dziś na spacerek raczej nie pójdziemy. W ogóle wkurzona jestem, bo bez tej kuchenki gazowej, tzn. nowa już stoi, ale na podłączenie muszę czekać do czwartku, bo takie kolejki mają. I jeszcze mi Tomek dwa dni dziurę w brzuchu wiercił, że \"on, to by im pokazał\" i w ogóle. Jasne. I na pewno olali by wszystkich pozostałych klientów i przyszli najpierw do niego, hehehe... Ale tak mendził, tak mendził, że aż go opieprzyłam. Mógł iść, pójść i załatwić, a nie - nic nie zrobił, a spaie, że ja źle załatwiłam. Zresztą - jak go znam, to on bys ię przez 3 dni nie mógł zdecydować, jaką i gdzie kupić, a tak to przynajmniej sam zakup załatwiłam w 15 min. i transport z wniesieniem do domu. Mieli jeszcze starą zabrać, ale... w domu był tylko Tomek i mu powiedzieli, że skoro jest nie odkręcona, to jej nie ruszą. I kto tu nie umie załatwiać spraw!!! OK, uciekam, bo się Kasper obudził, a że jest chory, to zmierzławy zleksza tej mój aniołeczek :) Miłego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi:D ja to zawsze mowilam ze wyjde za faceta albo takiego ktory ma kase i wszystko zalatwi w 5 min albo za takiego co umie wszystko zrobic i nie bedzie musial wydawac kase ;) trafilam na tego drugiego hehe ale przynajmniej, elektryke, gaz, hydraulike i remonty mam z glowy :D ;) ostatnio moj Tomek (tez Tomasz ;) )mojej mamie podlaczal kuchenke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula - nie wiem od kiedy, u nas zaczynają w poniedziałek. Myślę, że dlatego, że tak zimno sie zrobiło, bo przecieć mamy jeszcze kalendarzowe lato :) Tilli - a jak byś sie zakochała w takim co to ani jedno, ani drugie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:D gdybym trafila na takiegoi co to ani to ani to....to pewnie sama zaczelabym sie uczyc tych rzeczy hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Oj dziewczyny było już bardzo żle...ciągle gorączka wysoka wracała,a Kacperek zupełnie nie to dziecko...do tego lużna kupka i po 17 było...zmierzyłam temp.39st.i jak zwymiotował bużką i noskiem to mało się nieudławił tym wszystkim tyle poleciało,płakał bardzo a ja z nim i biegiem na pogotowie. Lekarz powiedział,że to zapalenie gardła,bo bardzo czerwone...nie dał antybiotyku a coś pod antybiotyk Bactrim,coś pod osłonę i debridat. Jeszcze wczoraj wieczorem było nie najlepiej,zasnoł około 2 w nocy i w nocy było wszystko dobrze i dziś również o niebo lepiej....matko jaka ja byłam przerażona a ból głowy od wczoraj dopiero przed chwilką mi ustąpił. Teraz leki już działają i mam nadzieję,że będzie już coraz lepiej...w życiu się tak nie bałam....chyba nawet porodu...hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczko!! o Boze! dzieku Bogu juz troszke lepiej... mialas nosa ze to cos powazniejszego... widzisz, bardzo dobra i czujna mama jestes.. jednak nie ma to jak matczyna intuicja biedy Kacperek. duzo duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczka - dużo zdrówka dla Kacperka i jak najszybszego powrotu do zdrowia. Dla mnie choroby dziecka to zawsze była największa trauma. Dzisiaj spędziliśmy najnudniejszą niedzielę na świecie. Pogoda nieciekawa, ja miałam mnóstwo roboty w kuchni i troche pracy z pracy, którą skończę jak mała zaśnie. Przez to nawet na spacer nie poszliśmy razem. A jutro znowu poniedziałek. Na szczęście pracuję tylko do środy i potem znowu wolne i czas dla córeńki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczka-dobrze ze z Kacperkiem juz lepiej. Bactrim to sulfonamid. Dziala podonie do antybiotyku ale jest duzo lagodniejszy. przynajmniej tyle wiem od mojego lekarza. Moj brat czesto dostawal jak byl maly. Chyba razem z Euraspalem na oslone ale nie jestem pewna. My wlaasnie uczymi Viki samodzielnego zasypiania wg TracyH. Narazie masakra jest. Placze non stop. Metoda PP. Jetsem ciekawa ile to zajmie. Mowila ze najgorsze przypadki ok tygodnia. Zobaczymy. Do tej pory zasypialajedynie na rekach albo w samochodzie, sporadycznie na kilka minut w wozku a sama w lozeczku ngdy jescze nie zasnela. Strasznie mi zle jak slucham jak placze ale ja juz niemamsily jej nosic. Kregoslup mi siada, kolana tez. Zmieniamy sie z mezem co pare minut. Tzrymajcie kciuki bo to cholernir trudne dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamba....ogladam czesto Supernianie angielska w ameryce, tam czesto wlasnie ucza dzieci samodzielnego zasypiania bo to najtrudniejsze....jak sie przegapi pewien moment to potem koniec... matki czesto wlasnie nie maja sily i po parunastu minutach placzu wymiekaja i biora na rece i odpuszczaja.. bardzo trzymam kciuki! my z tym akurat nigdy problemow nie mielismy po kapieli do lozeczka w jej pokoju i zostawiamy czasem jeszcze 5 minut pokreci sie, pomarudzi ale 5mint to najdluzej. potem juz spi jutro chyba pojde do lekarza wy sie meczycie z chorobami a mnie niepokoi tab wysypka dookola ust dzisiaj podalam bepanthen ale boje sie bo to okropnie wyglada i zeby nie bylo zadnych sladow potem moze lekarz mi przepisze jakas specjalna masc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !! czytamw miare czasu ale ostatnio sporo napisalyscie. odnosnie zasypiania to u nas w miare o.k, chociaz bywaja wyjatki, i sa gorsze wieczory. tilli-tilli,moj Mati ma wysypke wokol jednego oczka, bylam z tym na samym poczatku, i niczego sie nie dowiedzialam, znowu ide w tygodniu,poniewaz jest gorzej, boje sie abt sie nie roznioslo. Malpeczka wspolczujeze Kacperek byl tak chory, az mi sie lzy zakrecily, ah, dobrze ze juz lepiej. Blondi ja podobnie jak ty , antybotyk w ostatecznosci, Mati ma kaszel ikatarek, ae codziennie daje mu cebion i wapno w syropie, smaruje pulmexem i do noska euphorbium. wy juz okombinezonach, a ja nie mam nic, i tak jak mamba tez chce kupic takie krzeselko, jesli juz macie doradzcie jakiesa dobre, i na zwracac uwage. lula czyzby Zuzia juz wolala mama :) no i musze konczyc, pa acha, kupilam dzisiaj nocnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
hej dziweczyny! nie bylo mnie bo dopiero dziś wrociliśmy, zmarł moj teść i w pt był pogrzeb. Przyjechalismy dzieciaki chore jutro czeka nas lekarz Igor katar dosć mocny, Ula kaszel okropny i katar. Ulkę lecę od tygodnia , ale bez efektow.Spadam bo padam na mordke. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki! Małpeczka, współczuję! Dobrze, że poszłaś z Kacprem do lekarza. A tymczasem mój Kasper cudownie ozdrowiał, no i teraz nie wiem - dać go do żłobka, czy nie. Od wczoraj nie ma gorączki, przestał kaszleć, nawet mu sien osek oczyścił. Myślę, że po prostu organizm musiał się zaadoptować do niższych temperatur może i to przez to... Moi rodzice powiedzieli, żebym go przywiozła do nich, ale sama nie wiem... Może niech mi go odbiorą popołudniu, ale do obiadu niech będzie w żłobku... Zaraz będę do nich dzwonić i ich budzić, hehehe :) Danis, moje kondolencje. No i współczuję choroby dzieciaczków... OK, lecę, bo muszę coś zdecydować, co z Młodym zrobić. A, wczoraj sama obcięłam mu grzywkę :) Wygląda, jak Johny Plastuś, jak to mówi tata, hehehe... Czyli tak mi wyszło, jak według garnka ;) Ale najważniejsze, że mu do oczu nie lecą włoski, bo się potem drapał. I koło uszków mu też trochę powycinałam, bo ta sama historia - drapał się i ciągnął za uszy, bo go włosy łaskotały. OK, to uciekam. Miłego dnia, mimo, że unas szaro, zimno i ponuuuurooo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Niestety idzie jesien a z nia choroby. Mam nadzieje, że będzie ich u nas jak najmniej. Trzymam kciuki, żeby wasze maleństwa jak najszybciej wyzdrowiały. Anted ja też już chciałam kupić nocnik, ale myslę, że zrobie to za ok miesiąc i wtedy będę juz małą sadzać. Synka sadzaliśmy na nocnik od ok 8 m-ca i bardzo szybko nauczył sie tam siusiac. Jak miał rok i 4 m-ce chodził juz bez pieluch. Byliśmy wtedy młodzi i biedni, więc ucząc go tego zaoszczędziliśmy na pieluchach :D Mamba - powodzenia! Oby było szybciej niż tydzień. My usypiamy na rękach w dzień, natomiast wieczorem córcia zasypia sama w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zamarzam! U mnie w biurze jest tak cholernie zimno, że sie trzęse. Piję już 2 gorącą herbatę. Kurcze - połowa września a tu taka kosta. Córcie ubieram na cebulke, ale chyba wypadałoby już zakładać cieplejszą kuretczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to chyba troche zaczynam sie martwić tym, że moja córcia jest taką kruszynka. Teściowa widziała w weekend swoją siostrzenicę, która ma synka miesiąc starszego i mówi, że on jest wielki i ciężki. Różnica podobno ogromna. Dziewczyny ile mniej więcej na raz zjadają wasze dzieci? Moja córcia je mało, ale często. Chociaz wczoraj zjadła zupke, którą robiłam, dosyc gęstą, objetościowo 2 słoiki, więc chyba nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:) sniadanie - 90ml owsianki obiad - maly sloiczek 125g deserek - sloiczek 125g kolacja - 150ml mleczka noc - 150ml mleczka tylko tyle je moja Olivcia, i co najsmieszniejsze choc wazy niemalo...to przybiera coraz mniej i staje sie drobiutka jest coraz mniejsza niz rowiesnicy, okazuje sie ze raczej bedzie szczuplutka po mezu (co mnie niezmiernie cieszy ;) ) bo na poczatku wszyscy mowili ze taka pyyyyyyyyyza a ona juz dluga, wysoka znaczy sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ! sylwia , moj Mati ma juz skonczone 7 m-cy , i probowalam 2 razy posadzic go na nocniku, i widac ze byl zadowolony ,ale siku nie zrobil ani razu, :) U nas tez zimno , brrr, my juz palimy w piecu w sypaialni i grzejemy dom, az strach bedzie patrzec na rachunki Moj Mati caly czas kaszle,tzn. z rana , a w ciagu dnia prawie wcale Odnosnie tego jedzenia, to ja tez sie martwie, Mati je malutko i jest kruszynka, spotkalam kobitke ktorej cora wazy w 6 m-cu tyle co Mati teraz, ale w tym tyg. idziemy do lekarza wiec zobaczymy. Jaak bylismy w sierpniu to pediatra mowila ze idaealnie i ksiazkowo. Czy wszystkie podawalyscie juz zoltko,pisza zeniby najlepiej w 7-8 m-cu,wiec chyba juz czas na nas? Sylwia moj Mati rzadko kiedy zjada caly sloiczek deserkow, a sloiczki obiadkowe dzielimy na pol, z tym ze deserki owocwe podaje z kasza ryzowa lub kukurydziana. Blondi ja tez chyba zabawie sie w fryzjera, poniewaz juz musze czesc Matiemu grzywke na bok. ok, musze leciec,pozdrawiam Danis wspolczuje, moje kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - to rzeczywiście Olivka je malutko. Spodziewałam sie, że więcej, jak tak mładnie przybiera. Anted - dobrze, że możecie sie dogrzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - ja już żółtko daję od 3 tygodni. Córcia lubi :) Zasiadamy sobie razem w niedziele do śniadanka, my jemy jaja na miekko, a córcia samo żołtko, lekko twarde. Otwiera buźke jak pisklak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×