Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

natimp-gratulacje dla Maksia )!!! a my wrocilysmy ze spacerku i zupke gotuje i po obadku znow na spacer :) tilli-fajny ten pomysl ze skrzynia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna pieknie zjechalaś z kilogramami. Świetna informacja o pieluchach ostatnio je kupiłam tak na próbę i są rewelacyjne, moim zdaniem lepsze niż te z lidla czy rosmana. A tak wogole wpadłam tu dziewczyny żeby się pożegnać, odzywam sie coraz mniej, i jakoś tak wyszlo.... Jedank nie chciałam odejść tak bez słów podziękowania za ciepłe i miłe slowa w czasie tych ważnych 9 miesięcy i potem tego kolejnego niekiedy smutnego roku. Dzieki, pozdrawiam Was i jeszcze raz trzymam kciuki za wszystkie \"ciężarówki\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danisella-jeśli jeszcze nas podgladniesz to życzę powodzonka i moze kiedyś do nas jeszcze wrócisz Dziewczyny dziękuje za gratulacje i mogę przyjąć następne poniważ kolejny wieczór nawet bez jakniecia w sprawie smokasa. Śmieszne ze u mamay dostaje a w domu nie i wydziwia.Ale ok kochane już koniec tego tematu bo pewnie Was nudzę. No ale z kim się dzielić takimi nowinami jak nie z Wami:) Kolorowych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Danis - szkoda, że odchodzisz. Sądziłam, że jesteś tu coraz rzadziej, bo czasu brak. Może nie żegnaj sie tak definitywnie i zajrzyj czasem do nas :) Trzymam kciuki za UM :) Natimp - czyli wszystko jest na dobrej drodze, a Maksio wcale nie był tak bardzo przywiązany do smoczka. Dzisiaj po pracy ide z córcią na zajecia muzyczne! Ciekawe jak nam się spodoba. Niestety maja przerwe wakacyjną, więc pochodzimy na razie tylko do końca czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia najprawdopodobniej tak. zreszta wiedziałam ze az tak bardzo to nie jest bo tylko do spania miał wiec spoko. tylko dziwne ze w dzień niby sie troszku buntuje. Zreszta nie wiem czy sie faktycznie buntuje czy babcia przesadza sprawdze dokładnie dopiero w wekend jak z nim będę. haha Zajęcia muzyczne super. napisz koniecznie jak tam pociecha sie spisywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Danisella szkoda ze zdecydowalas sie na odejscie. Ale moze od czasu do czasu napiszesz cos w telegraficznym skrócie. :) Natimp gratuluje wielkiego kroku synka. Ale bardzo mozliwe jest ze wobec Ciebie a babci synek zachowuje sie zupelnie inaczej. Nie zdziwie sie ze w weekend spisze sie chlopak wzorowo jesli chodzi o smoczek a w poniedzialek widzac babcie przypomni sobie o zawolaniu o smoczek Nasze dzieciaczki sprytne sa :) Sylwia ciekawe jak Ulenka zareaguje na zajecia muzyczne. Ja wczoraj bylam na zajeciach muzycznych. Kamilka byla zauroczona Pania ktora spiewala. Niestety i u nas zajecia trwaja do 20 czerwca a potem dopiero od polowy wrzesnia. A szkoda :( Mam nadzieje ze ruch na topiku dzis bedzie wiekszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika własnie dzieki Tobie sobie przypomniałam o tych zajęciach :) Chciałam moja Uleczkę zapisać na takie zajęcia juz jak miała 8 miesięcy, ale nie było w mojej okolicy zajęć dla dzieci przed skończeniem roczku. No a jak skończyła to zapomniałam. Jestem ciekawa jej reakcji :) Smutno mi, że nasz topik tak kuleje. Czasem mam wrażenie, że rozmawiam tu sama ze sobą i tez myślę o pożegnaniu się. Ale troche mi żal. W końcu jestem tu już prawie 2 lata i sie przyzwyczaiłam. No a wymiana informacji na rózne tematy jest bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ty mi tu sie uspokój z tym opuszczeniem kafe bo po łapkach ;) Angelika , pewnie masz rację z tym wykorzystywaniem słabszych ogniw przez nasze dzieciaczki. Juz nie raz zauwazyłam jak to zupełnie inne nawyki przy dziadkach sie ujawniają. Ja go na serio nigdy nie nosze , no chyba ze tańczymy po całym mieszkaniu albo po schodach jak był jeszcze młodszy , a jak tylko Maks zobaczy dziadka to od razu rece wyciaga. I chyba w takich sytuacjach jest konsekwencja rodziców najwazniejsza, bo w sumie dziadkowie maja prawo wnuków rozpuszczac. Wzne zeby to były kwestie które moga im zaszkodzić- typu smoczek, bo to ze sobie z dziadkiem wszystkie właczniki od swiateł pozapala to przeciez nic się nie stanie. Sylwia jakoś mnie zmobilizowałaś i poszukałam w Pozaniu tez takich zajęc dla dzieci. Wczesniej o tym nie myslałam a tu prosze takie fajne cos. Musze tylko czekac na tel czy na ten ostatni miesiac uda nam sie na poopłudniowe zajęcia wcisnąc. Rano odpada bo ja w pracy. Hmm w sumie to też podziękowania za pomysł z zajęciami dla dzieci należy sie równiez AngeliceWrocławiance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecie jak zwykle w czwartki na spacerze do 13 z ukochana Pania Grazynka....Wiec jak chalupke zdazylam juz ogarnac a teraz na chwilke siadlam na kompa. Co d zajec dodatkowych dla dzieciakow. Siedze z nia teraz w domku i chcialabym troche jej raz - dwa razy w tygodniu wprowadzic jakas atrakcje. Niestety nie na wszystko mnie stac bo ceny takich zajec dla dzieci sa bardzo drogie we Wrocku a poza tym zazwyczaj w czerwcu to uz ich ostatni miesiac przed przerwa wakacyjna. Myslalam w lecie o basenie odkrytym raz - dwa razy w tygodniu. Mysle ze podobaloby sie jej. Czemu lawinowo chcecie opuszczac topik?? Szkoda by bylo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natimp - sprawdż www.kreatywka.pl Angelika ja się boję basenu, chociaz chciałabym z mała chodzic, bo to wielka frajda dla dzieci. A boję się dlatego, że dziecko znajomej załapało na basenie bakterie wywołująca sepsę. Dzieciaczek chorował kilka tygodni, leczyli go w szpitalu i nie mogli zdiagnozować. Gdybym miała w okolicy basen typowo dla maluszków, ozonowany, a nie chlorowany to z chęcią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny sorki, ze mnie tak malo. Dzisiaj mamy ulewny dzien, ja jestem w domu( wczoraj nie udalo mi sie wygospodarowac czasu), i napisze dzisiaj cos wiecej, ale ja o tym zegnaniu sie, hej dziewczyny, ja mysle , ze nasz topik to nie szkola ani zaklad pracy gdzie podbija sie karte obecnosci lub sprawdza sie liste, normalka, ze kazda z nas ma swoje prywatne zycie, i czasami zaglada czesciej czasami rzadziej, i przeciez mi tez zdarza sie niezagladac dlugo , innym dziewczyna tez np. ziuuutek , czy zapka, zagladaja sporadycznie, a kazde ich pojawienie jest odbieranie z entuzjazmem, poprostu nie zegnajmy sie definitywnie, czy cos takiego, nie mamy czasu lub ochoty , nie ma nas, mamy potrzebe pogadania, zagladamy, mysle ze to jest wlasnie fenomenem tego portalu, dlatego to zyje , wiec , bez smutkow mi tu prosze, ja licze na to ze my tu sie doczekamy wnuków , hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted - z tymi wnukami to chyba przesadziłaś, no chyba, że myślałaś o mnie :P mój synek sie zawsze naśmiewa, że będziemy tu świętowac 18-tki w lutym 2026 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, wcale nie żartuje, co to jest okolo 25 lat wirtualnej przyjazni, zleci jak z bicza strzelił. a odnosnie tych zajęć dla naszych maluchów, to mi tez tego brakuje w Ustce mamy jedna taka sale zabaw, ale w koncu sie znudzi my tam bylismy ju okolo 5 razy, w ta niedziele Mati znowu tam idzie z maja mama, a o innych przyjemnosciach to mozna zapomniec, chodzimy jeszcze na plac zabaw i niedlugo przyjedzie na cale lato wesole mieasteczko to tez bedziemy chodzic. Mati juz dwa razy moczyl nogi w morzu , a teraz chodzi z katarem, chyba troche przesadzilismymy, no ale coz niech sie chlopak hartuje. musze wrocic teraz do obowiazk., ale niedlugo zagladne, pa caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted - w kilku przypadkach znajomość jest nie tylko wirtualna, bo przecież kilka naszych koleżanek juz się spotkało :) Ja nadal mam zamiar latem przyjechac do Boston Baru na pizze :) Ja jeszcze nie byłam na plaży z córcią, ale jestem ciekawa jej reakcji jak zobaczy wielką piaskownicę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wygladaja takie zajecia muzyczne dla dzieci? u nas sa takie ale dla 3 latkow rytmika albo zespol muzyczny, ale to moj mlody za maly... a uzdolniony muzycznie ejst wyjatkowo, gra na wszystkim i tanczy do wszystkeigo wiec... co do wesolego miasterczka to moj maly sie boi ruchomych karuzeli itp... jedyeni hustawki i zjezdzalnei go bawia na placu zabaw a ostatnio tez polubil rysowanie po ksiazkach.. ja nie mam czasu chodzic na zajecia ale moze niania by chodzila... wiem ze w domu kultury u nas sa zajecia z angielskiego ale dla 2 latkow wiec tez za maly no i joga dla 5 latkow na co etz za maly wiec dalam sobei spokoj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza , u nas np. ta sala zabaw jest od 1,5 roku, a ja zaczelam chodzic jeszcze przed rokiem, i wpuscili nas, ale tak poza tym u nas tez nic nie ma. Sylwia co do wielkiej piaskownicy, to wiadomo ze taka wyprawa to zawsze wiaderko i lopatka musi byc, no i mamy mala piaskownice za domem, , Mati juz wie do czego slużą te przyrzady, tzn. dlubie lopatka w piasku i probuje przenosic piasek z miejsca na miejsce lub do wiaderka, na razie z znikoma skutecznoscia, poniewaz jeszcze nie potrafi dobrze nabierac piasku na lopatke, a jak juz ma niewielka ilosc to mu sie wysypuje w drodze do wiaderka, ale probuje. A co do moczenia sie w wodzie, to mial wielka radoche, normalnie pisk i krzyk taki ze szczescia, i musialm go mocno trzymac za raczke zeby caly sie nie zamoczyl. ciesze sie, ze ma reguralne spanie w ciagu dnia i to dobre 2 godz. wtedy mam czas dla siebie, tak jak teraz, porzadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza - dzisiaj ide pierwszy raz, więc jutro napisze jak to wygląda. Chciałabym, żeby młoda miała jakies zajęcia stymulujące rozwój. Poza tym sama się tez czegos nauczę :) i bede mogła to wykorzystac w zabawie. Dziewczyny - pytanie z innej beczki - co dajecie dzieciom do picia? Młoda nie chce niestety pić wody mineralnej. Daje jej albo herbatki z Hippa, albo soczki - Gerber, Bobofrut. Zastanawiam się, czy można już dawac normalne soki kartonowe dla dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo bedzie dobrze z topikiem a sprawdzanie obecnosc przez Sylwie zawsze mnie rozbawialo, w sensie jak najbardziej pozytywnym :D:D 🌻 moje dzieci sie bawia na ogrodku, kamenie to najlepsza zabawa dla nich, fajne te zajecia muzyczne tu to nie mam pojecia czy cos takiego jest, ale na pewno zapisze moja Zuzke na taniec, balet czy cos takiego, ale to pozniej :P tymczasem ide obiad robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom to jak jest mowa o sprawdzaniu obecności przez Sylwię to ja już się melduję hihihi co do zajęć muzycznych to ja z Olkiem chodze od 8 miesiąca i jestem bardzo zadowolona, uczymy sie róznych rzeczy a poza tym Olek ma kontakt z innymi dziećmi polecam Wam tez basen :) u nas woda nie jest ozonowana, ale nie ma nic lepiej rozwijającego malucha niż nauka pływania :) z reszta to naprawdę neisamowity widok jak takie pędraki pływają czy nurkują :) pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane zapisałam maksa na takie zajęcia. Jeszcze raz dzięki dziewczyny. Trwaja 80 min wtym 40 min rytmiki, 20 zajecia plastyczne pani mówi ze to rysowanie najczesciej po stole :), i 20 min wolnej zbawy zeby dzieciaki sie społecznie przystosowały. Moze byc fajnie. u nas to koszt miesiecznie 80 zł przy zajeciach raz w tygodniu. A co do basenu to chodze z maksem co niedziele na zajecia oswajania z woda Młody wrecz piszcy z radości jak widzi basen, wspisa sie po drzwiach zeby je otworzyc i juz wejsc na basen. ten basen gdzie ja chodze nie jest ozowany tylko jest mniej chlorowany itp, tak wiec zgode na organizowanie nawet nauki nurkowania maja dla takich maluchów jak nasze. Rozumiem Sylwia Twoje obawy z bakteriami, ale pamietasz jak któras z nas opisywała o pobycie w szpitalu po wizycie w piaskownicy ( czyli w sumie zjedzeniu glisty). Nie da się i tak ochronic dziecka przed wszystkim, zreszta zlezy to od odpornosci dziecka i jakości basenu ja sprawdziłam basen opd kątem czy jest chcetnie odwiedzany itp i na forach co nim pisza i stwierdziłamze jest ok. Jesli chodzi o basen to z reka na sercu szczerze polecam. mało ze mały ma frajde, to jest na tyle oswojony z woda ze jak sie potknełam i dał nura pod wode to nawet nie zaregował. a mało tego przy myciu włosów sie smieje bo mysli ze się z nim w basen bawię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina, ja tez jestem jak najbardziej za, jesli chodzi o sprawdzanie obecnosci przez sylwie, i sylwia rob tak dalej, ale jesli niektore z nas, nie maja czasu , i wpadaja tylko sporadycznie, to nie ma obaw nie musza sie wypisywac z listy obecnnosci, o to mi chodzilo :) natimp, Sylwia, fruskawka ale wam zazdroszce takich zajec dla maluchow. My bylismy dzisiaj na placu zabaw, ale tylko hustawka i zjezdzalnia, poniewaz generalnie wszystko bylo mokre po deszczu. Sywlia jesli chodzi o picie, to u nas tak jak piszesz, bobofruty i te klarowne i przecierane, kubusie w tych butelkach z dziubkiem, wode mineralna, herbatki rzadko , poniewaz Mati niechetnie je pije, czasmi daje mu lyknac sok z czarnej porzeczki z cappy( ja je pije) Z bobofruta najchetniej chyba pije jabloko-winogron i mieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem padnięta po tych zajęciach! Chyba jutro poczuję zakwasy :P Fajnie było. Młoda jest bardzo odważna, wszystkiego chciała próbować. Były takie chwile, że odchodziła od grupy zainteresowana czymś innym, ale większość poleceń wykonywała. Część tych zabaw jeszcze nie jest dla niej, bo ona nie rozróżnia np dotykania czegoś paluszkami stopy, albo piętą. To jest raczej dla tych troche starszych (chyba). Ale ogólnie super :D A co do listy obecności to mnie w to wrobiła Truskawkowa :P :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja tez podpisuje liste ;) Ja nie pisze duzo bo mam strasznie duzo na glowie ale obiecuje ze jescze tydzien i bede czesciej zagladac. A ja wczesniej nic nie moglam znalezc dla takich maluszkow w Szczecinie ale dzsija poszukalam i mam :) Jest szkola Yamaha. Tez tego typu zajecia i angileski raz w tygodniu sa zajecia. Jutro bede dzwonila wszytskiego sie dowiedziec. A jak czesto sa te Wasze zajecia? Znalazlam jescze jedna szkole ale tam maja kosmiczne ceny bo 50 zl za godzine.ale za to sa 2 razy w tygodniu. Ale tak sobie mysle ze raz w tygodniu moglabym isc na muzyke a raz na angielski :) zobaczymy czego jutro sie dowiem. A to stronka do tej szkoly. http://www.yamahaszkola.szczecin.pl/niemowlaki.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia-juz Ci zadroscze tych zjaec ja tez chce :)! a ile kosztuja te Wasze zajecia? AnnaSzn- moze wybierezsz sie z Tymkiem:)? A tak wogole to co to za cyrki z tym opuszcaaniem topicu?! Ja tez ostatnio nie mam zcasu i mniej zagaldam ale tak jak pisala Anted przeciez nie musimy byc tu codziennie. Wtedy kiedy czas na to pozwoli i tyle. Wlasnie tez spadac juz musez. ppatki i pozdrowionka dla wszytskich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ffeniks , wielkie dzieki za info, okazalo sie ze w slupsku tez mamy taka szkole, to 20 km od nas, ale poczytalam pierwsza gr jest od 4 do 18 m-ca i trwa 1 rok, a druga od 18 m-ca do 4 r.z, i trwa okolo 2 lat, mysle ze najpewniej zajecia zaczynaja sie od wrzesnia, wiec najpewniej, teraz sie zorientuje, i juz od wrzesnia nasze maluchy beda mogly pojsc do tej drugiej grupy wiekowej. choc tam pisze , ze zapisy sa caly rok i mozna skorzystac z darmowej lekcji probnej, aby zobaczyc czy sie podoba. Na stronie jest tez galeria zdjec, wygaldaja dzieciaczki zachecajaco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted-jutro zadzwnie isie wszytskiego dowiem i napisze co mi powiedzieli jak z tymi grupami i co z wakacjami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Feniks - za lekcję płacę 22. Pierwsza bezpłatna. Na zajęciach działo się mnóstwo. Co chwile pojawiały się nowe gadżety, ale to zrozumiałe przy tak małych dzieciach, bo szybko sie nudzą. Mojej córci najbardziej podobało się przechodzenie przez tunel z materiału. przechodziła jeszcze wtedy, gdy był złożony w jedną obrecz :D Byly piosenki, pokazywanie różnych części ciała, pokazywanie jak wieje wiatr, pada deszcz itp. Dzieci w określony sposób reagować miały na muzyke grana na pianinie, jak spokojna to spacerujemy, jak groźna i szybka to biegniemy do ściany. Powiem wam, że Ulka naprawde nieźle sie w tym odnajdywała :) Najbardziej byłam z niej dumna jak po określonej zabawie trzeba było donosic gadżet do Pani i ona leciała pierwsza :D Szkoda, że będzie przerwa wakacyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia-dzieki:) tuta jak liczylam to napoacztku wg ceny promocyjnej jest ok 14 zl a potem tez ok 22 liczac po 4 zajecia w miesicau. czyli to tak normalnie./ aha angielski jest za 9 zl. bo ta druga szkola toprzesadzili z cenmai.podam linka http://www.cte.com.pl/ dzwonie tam ale dopiero zobazylam ze skretariat od 13 jest :) Ale Sylwia tak fajnie opisujesz te zajecia ze juz sie nie moge doczekac. Tylko tak sobie mysle czy V da rade ze wzgledu na aktywnosc. Czy ja ja utzrymam na tych zajeciach. Np narzie nie wyobrazam sobie wyciszenia przy muzyce spokojnej . No nic moze maja jakies psosoby hehe. ale np tunele itp mamy przerobione i V bardzo sie podobalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feniks - na tych zajeciach dzieci robia to co chcą. Dlatego ja sie czułam taka zmęczona, bo młoda zwiedzała salę, uciekała mi w różne kąty :) Wyciszenia tak naprawde nie było, bo przy tej spokojnej muzyce sobie chodzily, albo biegały, ale to trwało max minutę. Moim zdaniem celem jest nauczenie odróżniania nastroju muzyki. Na początku i na końcu zajęć też było fajnie, bo wszyscy śpiewali piosenkę z tekstem "witamy, witamy, (żegnamy, żegnamy) tulimy się do mamy" i chodzilismy z dziećmi na rękach w kółeczku. Potem było przywitanie każdego z każdym - cześć, piątka :D No i oczywiście każdy sukces był nagradzany brawami. Wczoraj jak siedzielismy w łazience podczas kąpieli, opowiadałam mężowi co tam sie działo i Ula niby sie bawiła, ale co chwile, podczas mojego opowiadania biła brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - no to dobrez ze takie luzniejsze te zajecia hehe bo nie wyobarzam sobie V wykonujacej wsztrsjie polecenia :) Wlasnie dodzwonilam sie do szkoly:) zapisalalm sie na przyszly piatek na 10 na zajecia probne. Ale zajec zostalo juz tylko 3 i wakacje. Takze od przyszlego semestru od wrzesnia zapisze V do tej drugiej grupy od poltora roczku jak Anted pisala.Ale teraz chce pojsc zobaczyc jak to wyglada. Moglabym dzija na 10 ale zostalo mi 20min i nie ma juz szans ze dolece hehe A angielskeigo juz nie prowadza bo malo chetnych bylo :( No ale od 2go rz jest mnostwo zajec zangielskiego takze poczekamy a w miedzyczasie w domku bedziemy sie uczyly :) ale musez wam powiedziec ze to naparwde jest niesmaowite ale dzieciaczki tak szybko przyswajaja. ja do V mowie bardzo duzo po angilesku. V jescze wogole malo mowi ale rozumie. Ale dla przykladu wychodzac z wanny moiwe po ang ze juz czas wychodzic ze idziemy sie wycierac a na to V szybko lapie zabawke i mowi opa opa i raczki wyciaga zeby ja wyjac :) A zabawka zawsze musi jakas byc wyjeta z wanny do wycierania hehe. Jak sie zapytam po ang gdzie ma skarpetki bo zdjela i zeby przyniosla patzry na nogi i zaraz szuka i przynosi :) Takze naparwde uwazam ze warto. Ja nie mowie ze bedzie odrazu mowila ale chocby bedzie juz osluchana i napewno jej latwiej bedzie poznije. A ja mam bzika na tym punkcie bo mi ang baaaardzo w zyciu pomogl. Naparwde duzo duzo latwiej mialam przez to w zyciu i skoro nic nie kosztuje mowic poprostu do dziecka to dlaczego nie. A pisze to dlatego z ejuz kilka razy poruszlam ten temat ale zadna z Was nie skomentowala. nie chcailabym zeby zostalo to odebrane jako ze zwariowalam i przesadzam bo na wszytsko jest czas. Uwazam ze najlepiej kiedy dziecko uczy sie jezyka obcego wraz ze swoim ojczystym. fakt ze opoznia to mowienie nawet do 3 lat ale sadze ze warto. Z reszta przeciez to tylko w momencie kiedy non stop sie mowi w 2 jezykach a u mnie przeciez oczywiscie przewaza polski. Poprostu dodatkowo wlaczam ang i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×