Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

ej no Aneczka72 pzresadzilas chyba z tymi zwolnieniami, ja pracuje caly czas, z tego co sie orientuje to Blondi i katarina tez pracuja wiec nie jestescie same :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamusie !! nie zapominajcie o mnie, ja tez pracuje bezprzerwy całą ciążę ( tylko 3 dni zwolnienia), a o odpoczynku dopiero myślę :) ziuuutek dzięki za rady odnośnie aroni, rzeczywiście mam niskie cisnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza - ja spotkalam sie nie tyle z hamstwem co z brakiem kultury. np czekalam w szpitalu pod izba przyjec na zastrzyk godzine, siedzac pod sciana na podlodze, obok mnie krzesla zajmowali mlodzi ludzie roznej plci i nikt nie pomyslal zeby mi ustapic. A ja sie prosic nie bede baranow. Kilka dni temu bylam i swojego gin, on sie spoznial wiec zrobila sie ogromna koleja i juz nie bylo na czym siedziec. przyszla dziewczyna z ogromniastym brzuchem, wygladala jakby miala zaraz rodzic i nie miala gdzie usiasc. Rozejrzalam sie po tych \"paniach w ciazy\", troskliwie za raczki przez mezow trzymanych, ale nikt tylka nie ruszyl. zaden z mezow ani zadna z ciezarnych nie zareagowala. W koncu wstalam z glosnym komentarzem, zeby dziewzyna usiadla bo ja i tak wejde pirwsza a najwyrazniej zaden z panow nie jest w stanie troche postac. I wyobraz sobie ze mimo to sie zaden nie ruszyl. Niekulturalne matki wychowuja niekulturalnych synow i corki i tak to sie kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuuutek opis tej sytuacji z poczekalni u gin. , to chyba wszędzie to samo, ja tez o tym pisałam jakis czas temu, dosłownie jakbys skopiowała mój wpis, to jest niewiarygodne że kobiety same będąc w ciąży nie potrafią wczuć się w sytuację drugiej kobiety, ja bym się zapadła ze wstytu za swojego męża, a pozatym mój był oburzony jak mu to opowiadałam ja staram się wpajać zasadę uorzejmości mężczyzn wobec kobiet już w przedszkolu, np. dziewczynki ustawiaja sie pierwsze potem chłopcy i w tej kolejności wychodza itp.,ale to namiastka w całej sztuce wychowania, do której generalnie powinni przyłożyć rękę rodzice, otoczenie, media itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z wieczora! Widzę, żeście się na temat wózków rozpisały. Ja też jestem zdania, że te spacerówki \"zrobione\" z głębokich wózków nie są za poręczne, ale jak słusznie stwierdziłyście, to na roczek będą w sam raz, a potem się \"laskę\" kupi taką leciutką i będzie OK :) Do tórjkołowych nie jestem też przekonana - wydają mi się wywrotne, choc wiem, że to tylko takie wrażenie (moja koleżanka miała i był w sumie OK), ale jak mam się przy każdym krawężniku stresowac, to wolę normalny z 4 kołami kupic. Dobrze, że napisałyście, że piankowe koła są lepsze od pompowanych, bo mnie się cały czas wydawało na odwrót, ale to może dlatego, że na razie jestem bardziej kierowcą, niż mamusią :D Słyszałam też, że skrętne koła nie bardzo zdają egzamin na naszych dziurawych chodnikach, bo potrafią skręcac na każdej dziurze, ale to też pewnie kwestia ich jakości (a co za tym idzie, to ceny). Ja już Wam kiedyś dawałam link do upatrzonego na allegro przeze mnie - jest fajny, bo w komplecie ma foteli \"auciany\" od razu :) http://www.allegro.pl/item268119725_explorer_z_fotelikiem_samochodowym_nowosc_.html No i cena też taka nie przegięta :) Ale kupię dopiero tak gdzieś w styczniu, bo po co ma stac i mu gwarancja uciekac. A co do koloru, to chcę niebieski, najbardziej podoba mi się \"3\", ale w sumie będzie się najszybciej brudzi, dlatego chyba zdecyduję się na \"21\" - nie jest za ciemny, a wygląda na taki niebrudzący się :) A co do pracy, to Myszsza słusznie zauważyła, że parę nas, pracujących \"Matek-Polek\" tu jest... Chociaż ostatnio się zastanawiałam nad pójściem na zwolnienie, ale teraz znów po weekendzie mi przeszło :) Zobaczymy, co diabetolog mi w czwartek powie, bo jak mi każe mierzyc cukier parę razy dziennie, to praca mi raczej odpadnie, bo pracuję przy obsłudze klienta i ciężko mi będzie wyperswadowac, że teraz właśnie muszę wyjśc sobie cukier zmierzyc... A co do \"niekulturalnych matek\" - nie wchodziłam na tamto forum, ale mimo, że sama niedługo matką zostanę, to też mi się nóż w kieszeni otwiera, jak widzę mamuśkę wpychającą wózek na przejście bez oceny realnych szans na zahamowanie przez kierowców. Ostatnio byłam też u lekarza i w kolejce stało małżeństwo z ok. 2-letnim chłopcem, który darł się w niebogłosy i też się zastanawiałam - nie lepiej wyjśc z nim na chwilę na ulicę pokazac mu auta, ludzi, pieski i wrócic, jak się uspokoi? TYm bardziej, że byli we dwoje. A może liczyli na to, że jak dziecko płacze, to ludzie wpuszczą ich bez kolejki...? Tak czy inaczej nie było to miłe, żal dzieciaka, bo aż się zanosił, a oni w ogóle nie reagowali tak, jaby byli przyzwyczajeni. dziecko z reguły przecież płacze nie bez powodu, tylko jak czegoś chce... No właśnie, zaopatrzyłam się w książkę Tracy Hogg \"Język niemowląt\" i co prawda jestem dopiero na 40 stronie, ale bardzo mi się już podoba - babka bardzo rzeczowo wyjaśnia, że dzieci nalezy traktowac, jak małych ludzi, a nie przygłupów (ja zawsze byłam tego zdania!), którym należy się szacunek i... dialog! Bo to, że dziecko nie potrafi mówic wcale nie znaczy, że nie potrafi sygnalizowac swoich potrzeb, tylko robi to w sposób pozawerbalny - przez miny, gesty, płacze (rozróżnia ich kilka rodzajów). Fajna ta książka, polecam! OK, rozpisałam się, a muszę się pomału szykowac do snu - jutro co prawda do pracy idę na 10-tą, ale jakaś śpiąca dziś jestem. Dobranoc, spokojnej nocki Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całe szczęście , bo przecież w pracy nie jest tak źle. A świadomość że pracuje się w osamotnieniu byłaby przykra! Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://dziecko.onet.pl/1016,5,8,cesarka_-_zmora_czy_dobrodziejstwo,1,artykul.html ciekawy artykul, ja sie specjalnie nie nastawiam na zaden porod. co bedzie to bedzie. Na pewno wiem tylko, ze jesli przyjdzie rodzic naturalnie to bez znieczulenia! Moj maz tez byl oburzony jak mu to opowiadalam, w naszych rodzinach kultura osobista zawsze byla ważna i widzac tego typu zachowania na ogol opadaja nam szczeki.... Ale to jest cos co sie wynosi z domu i mam nadzieje ze bedziemy w stanie wpoic te zasady dzieciom :) Mam ta ksiazke \"jezyk niemowolat\" jeszcze sie do niej nie zabralam, ale mam w planach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, ziuutek w 100% zgadzam się z Wami co do niekulturalnych matek i wychowania ich dzieci, ja niestety poza opisanymi pzrez Was syt z kolejki u lekarza itp. spotkalam sie juz kilka razy z haslami pod moim adresem ze \"puscila sie i teraz z brzuchem szuka krotszej kolejki do kasy, a niech se stoi krowa\" itp. i to straszne ale ten cytat pochodzi od 60 paro latki :(:( albo w sklepie w SSC gdzie sie ta slonica tarabani do sklepu itd. sytuacji mozna mnozyc... a ksiazke \"jezyk niemowlat\" rowniez w 100% polecam, pzreczytalam juz cala :)) jest super, nie wiem czy sprawdzi sie w praktyce, ale teoretycznie jest mi bardzo bliska moim pogladom na wychowanie od pierwszego dnia zycia co do wozka ja sie nei znam, kupilam najzwyklejszy uzywany za 50zl tez wielofunkcyjny, jak mi bedzie niewygodny to wtedy kupie nowy, ale sazde ze to co pisala Blondi ma sens z tymi kolami, wymyslili 3 kola chyba tylko zeby ladniej wygladalo, bo nie sadze by bylo wygodniej, od starozytnosci wozy jezdzily na 4 kolach :D:D jakas madroc w tym jest i to bardziej techniczna niz estetyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny odnosnie tych kół piankowych i pompowanych, to ja słyszałam,że pompowane są lepsze, pytałam się tez o awaryjność, czyli złapania jakieś dziury, podobno rzadkość, ale w sklepie w którym kupuje zawsze wrazie czego moge w ramach gwarancji wymienic na nowe, ale ja powtarzam tylko to co usłyszałaam, więc nie jest to żadna wiarygodna opinia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
u ale cisza. idę dziś z moją Ulcia do lekarza bo ona też przeziębiona. Ja niestety nie dostałam się do swojego lekarza. Może z sobą pojde jutro. Dziś małą osłucha doktor chociaż myślę że jest ciut lepiej, ale wolę się uspokoić. Kaszel męczy mnie strasznie i ją też. biorę drosetrux, hasco sept, tab, do ssania isla ale na razie bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamby
ten basen na fotach jest twoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Blondi ja własnie na plecach najbardziej lubię leżeć bo na boku jednym albo drugim się męczę.Poza tym jak podkurcze nogi to mi uciskają na brzuch. Tak więc dla mnie to jak na razie najlepsza pozycja. Po zwolnienie powinnaś się upomieć moim zdaniem.Ja swojemu ginowi powidziałam wprost że nie chce mi sie pracować.To był na mnie trochę zły ale ja mam już 31 lat skończone więc odpoczynek w ciąży mi się chyba należy(hahahhaah). Też robiłam dzisiaj glukozę.Było super fajnie.Wzięłam całą cytrynę . To było nawet smaczne.Jak ciepły napój z butelki. Małpeczka gin mnie nie bada.Zbadał mnie tylko raz jak się poskarżyłam na ból w pachwinie.A tak to nie bo wszystko jest ok.Tzn pyta mnie o upławy.Ja nie mam więc nie bada.Wiesz ja z pierwszą córką byłam badana za każdym razem więc teraz mam do tego awersję i cieszę się że nie pcha mi łap jak nie trzeba.Robi mi za to USG za każdym razem żeby się upewnić że wsio ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ziuuutek do higieny mam specjalny płyn Pliva fem z apteki wiec jest delikatny i podobno leczy grzybice, wziełam tez jakies globólki ale mam wrazenie ze na nic sie to zdało :( chyba musze sie juz tak przemeczyc do konca. ja musze przyznac ze nie spotkało mnie nic nie miłego z racji mojego stanu a juz wykorzystywalam kasy pierwszenstwa dla ciezarnych, ja to nawet chcialam stac, ale moj maz na to nie pozwoli, nikt nic nie mruknąl w koncu po to są te kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam, miałam cieżki weekend, wpierw przygotowania do imprezki, potem goście, co prawda moja rodzinka przyjechala na kilka godzinek, a w niedzielę teściowa przesiedziała 2x tyle i pewnie by jeszcze siedziała, ale poszłam do drugiego pokoju sie polozyc, bo mialam dosc. W sumie przyjezdza raz na kilka miesiecy i bardzo do niej nic nie mam, ale ta wizyta byla uciazliwa, bo bylam tak zmeczona, ze mialam dosc.. co do wozkow, a w zasadzie kol, to o piankowych nie slyszalam nic, a pompowane, no coz ja bylam zadowolona, mimo,z e raz poszla mi dentka :) i co raz trzeba bylo napompowac, ale nie az tak czesto, w koncu ma sie chlopa, ktory mzoe to zrobic :) Dziś synio od rana mial temperature i biegunke :(, wiec ranek sredni mialam A co do ksiazki Jezyk niemowlat polecam przeczytanie tego juz teraz, bo potem czasu zabraknie :D. można ściagnąć z internetu lub zakupic - najtaniej w www.kdk.pl lub czasem na allegro mozna dsotać taniej. Co do histerii dzieciaczka w miejscach publicznych to bym wziela swojego na ręce i wyszla, bo niestety tez mi sie zdarza, choć czasem jak nie mam sily to pozwalam mu sie wykrzyczec, w domu staram sie nie reagowac, bo takie krzyki - to proba wymuszenia czegos od nas -rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam, miałam cieżki weekend, wpierw przygotowania do imprezki, potem goście, co prawda moja rodzinka przyjechala na kilka godzinek, a w niedzielę teściowa przesiedziała 2x tyle i pewnie by jeszcze siedziała, ale poszłam do drugiego pokoju sie polozyc, bo mialam dosc. W sumie przyjezdza raz na kilka miesiecy i bardzo do niej nic nie mam, ale ta wizyta byla uciazliwa, bo bylam tak zmeczona, ze mialam dosc.. co do wozkow, a w zasadzie kol, to o piankowych nie slyszalam nic, a pompowane, no coz ja bylam zadowolona, mimo,z e raz poszla mi dentka :) i co raz trzeba bylo napompowac, ale nie az tak czesto, w koncu ma sie chlopa, ktory mzoe to zrobic :) Dziś synio od rana mial temperature i biegunke :(, wiec ranek sredni mialam A co do ksiazki Jezyk niemowlat polecam przeczytanie tego juz teraz, bo potem czasu zabraknie :D. można ściagnąć z internetu lub zakupic - najtaniej w www.kdk.pl lub czasem na allegro mozna dsotać taniej. Co do histerii dzieciaczka w miejscach publicznych to bym wziela swojego na ręce i wyszla, bo niestety tez mi sie zdarza, choć czasem jak nie mam sily to pozwalam mu sie wykrzyczec, w domu staram sie nie reagowac, bo takie krzyki - to proba wymuszenia czegos od nas -rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, ja myślę, że z tym leżeniem na plecach, to może jest tak, że raz na milion komuś się zdarzyło zemdleć, niekoniecznie dlatego, ale akurat leżał na plecach i stąd te opinie... Wiesz, jak to czasem jest... Ja się też co rusz nasłucham, a to że mi nie wolno rąk do góry podnosić, a to że nie powinnam pasa w aucie zapinać, ale jak pytam, czy ktoś zna przypadek, żeby to zaszkodziło, to wszyscy milczą... Z moim o te pasy najczęściej idzie, bo on twierdzi, że zapinając pasy robię krzywdę dziecku, a ja znów uważam, że jak ma mi jakiś palant na czołówę pójść i mam przez przednią szybę wylecieć, to wolę, żeby mi żebro pękło czy miednica... A o uszkodzeniu płodu z powodu pasa ponoć nikt nigdy nie słyszał, więc to prawdopodobnie silnie zakorzeniony przesąd po prostu (coś się komuś wydaje, bo ja osobiście też nie rozumiem, jak to może mieć wpływ na dziecko, jak jeden pas idzie nad nim - przez pierś, a drugi pod nim - przez miednicę). Za to są statystyki, które mówią o śmierci płodu z powodu śmierci matki spowodowanej wypadkiem samochodowym... Oczywiście, przy złamanej miednicy niemozliwy jest poród naturalny, ale to już zupełnie inna \"broszka\"... A co do pompowania kół w wózku, to wolę jednak piankowe :) Mniej kłopotu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) wy tu tak o mnie piszecie ze ja taki pracus jestem a ja caly weekend sie byczylam :P odpuscilam sobie prace w ten weekend zeby odpoczac bo troche mi ciezko bylo a dzisiaj do pracy tez nie poszlam :P bo mialam pobieranie krwi i tez juz sobie odpuscilam:) ale oczywiscie od jutra ruszam pelna para:P za to ze odpuscilam sobie prace w weekend posprzatalam cale mieszkanko wypralam wszystkie ciuchy i porobilam ogolne porzadki. wiecie co ja wczoraj zrobilam....zrobilismy w domu z domownikami taka mala imprezke Artur popil sobie z kolegami ale bylo spoko tylko ze jak weszlam do pokoju i zobaczylam ze on lezy rozwalony na calym lozku i cos tam do mnie mamrocze ze chce z Filipkiem przez brzuszek pogadac tak mnie wkurzyl ze niewiem co we mnie wstapilo i wyrwalam lampke nocna i zaczelam krzyczec ze jak nie przestanie bredzic i meczyc to mu nia walne:)niewiem co we mnie wstapilo:)no coz\\ musze teraz lampke kupic:) Filipek buszuje w brzuszku i czasem tak mocno mnie kopnie :) ale jakos tak nie za czesto.troche sie denerwuje bo caly czas budze sie lezac na brzuchu i wiem ze gniate mojego synka ale nie umiem tego kontrolowac i mam nadzieje ze nie robie mu krzywdy. dzisiaj taki raczej spokojny dzien mam jestem juz po pobraniu krwi gotuje wlasnie pomidoroweczke:) widzialam ze pisalyscie o wozkach ja nie mam pojecia jaki wozek kupie czekam az pojade do Polski i tam juz zrobie zakupy dla maluszka narazie mam czapeczki skarpetki body i spioszki i tak sama niewiem co mam kupowac zeby bylo dobrze. pozdrawiam Was kochane i odezwe sie napewno jeszcze:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa kochane zapomnialam Wam napisac co mnie spotkalo w sobote:P moj kolega kupil sobie super bmw z automatyczna skrzynia biegow i jakimis innymi bajerami fajne i bardzo duuuze auto:) noi w sobote poprosil mnie zebym pojechala do sklepu bo on juz byl po piwku no to ja ucieszona ze bede miala okazje sie przejechac wpakowalam sie do srodka i pojechalam:P wracajac ze sklepu(bylo juz dfosc pozno)ulice byly puste wiec se pomyslalam ze zobacze jak szybko jezdzi takie autko:)noi gaz do dechy....a tu za mna policja:Psygnal wlaczyli i jechali za mna az pod dom wkurzony policjant stoi przy drzwiach od kierowcy i tak patrzy w ta szybe(a mnie ledwo co widac mam 160cm)wysiadam on takie oczy na mnie ze niewiem normalnie nie uwierzyl mowi do mnie taki duzy samochod pani taka mala i jeszcze tak szybko pani jechala gdzie ograniczenie do 40 a ja z maslanymi oczami i glupim usmiechem mowie ze jestem w ciazy i strasznie mi sie jesc zachcialo i dlatego tak szybko do domu jechalam policjant zaczal sie smiac i juz mu rece opadly niewiedzial co ma zrobic wiec smial sie tylko i mowi no w takim razie dobrze to niech juz pani idzie cos zjesc ale prosze juz tak szybko nie jezdzic....i tak uniknelam mandatu a jeszcze sie usmialam:P mowie Wam jaka on mial mine jak wysiadlam:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina super miałas wycieczke :) dobrze ze ci dzidzius pomógł Ja jezdze w pasach czytałam ze w duzej mierze wieksze niebezpieczenstwo przy wypadku dla dziecka istnieje przy nie zapietych pasach, jak sie zapnie pod brzuszkiem to jest ok i napewno nie szkodzą takze Blondi uswiadom meza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
byłam dzis z moją Usią u lekarza na szczęście nic na oskrzelach nie ma kaszel jest z gardła dostała jeszcze jakiś spray do noska i gardła sama sobie też psiknęlam ale syf niesamowity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis mam urodzinki, i teoretycznie powienien to byc fajny dzien, a dla mnie fatalny sie okazal prawie cala noc nie spalam po prostu nie umialam, natomiast teraz jestem strasznie spiaca a niestety do 20 w parcy siedze...\\ blondi zgadzam sie z tymi pasami, chociaz ja niestety znam przypadek kiedy dziewczyna starcila dzidzie pzrez wypadek samochodowy i byla zapieta w pasie, aczkolwiek nie jestem pzrekonana czy gdyby byla rozpieta to te zby nie stracila dziecka, po prostu parszywy wypadek byl :( Mamuski UWAGA! jesli macie blisko carrefour to polecam promocje dzieciecych ciuszkow!!! ja dzis w ramach prezentu urodzinowego kupilam dla maluszka welurkowe superowe pajacyki sliczniusie za UWAGA 12,95zl!!! szok cenowy jeszcze w zeszlym tygodniu widzialam je na wieszaczkach za 26,90, bardzo dobre gatunkowo i ladne rozne wzory, kolory i rozmiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza STO LAT STO LAT wszystkiego dobrego i spelnienia marzen:* wypij sobie mala kawke to moze troszke na nogi Cie postawi i miejmy nadzieje ze po pracy czeka Cie cos milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza spełnienia marzeń!!! myślałam, że nie wysłałam posta, bo były problemy, a tu teraz patrzę i 2 x jset :/, coś ostatnio wali sie kafeteria zbyt czesto... katerina, ty to masz szczescie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Myszsza - buziaczki urodzinowe! Jestes tutaj kolejnym skorpionem :) Katarina - no nieżle trafiłas z tym policjantem:) A co do lampki i Artura to nic wielkiego się nie stało, a przynajmniej sobie ulżyłaś. Czasem każdemu się należy, a kobiecie w ciązy sczególnie! Ja tez jeżdżę w pasach. Oglądałam kiedys program motoryzacyjny o zapinaniu pasów i robili symulację wypadku z babka w ciąży. Nie zapięte pasy to o wiele większe niebezpieczeństwao. Ważne jest tylko, żeby dopbrze ten pas ułożyc. Co do książki \"Język niemowląt\" to jakiś czas temu Lula nam rozsyłała na maila. Ja przeczytałam do pewnego momentu, resztę mam zamiar doczytać troche bliżej narodzin, żeby nie zapomnieć. Naprawdę fajne książka! A dzisiaj miałam mieć wizytę, ale lekarzowi cos wypadło i idę w czwartek. Ale nawet lepiej mi pasuje, bo mam cały dzień wolny, a dzisiaj musiałabym leciec na złamanie karku z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina- usmialam sie jak nie wiem. Wyobrazam sobie mine tego policjanta:) myszsza-wszystkiego najlepszego!! witam w gronie skorpionow:) A kto pyta o ten basen?? wyglada realistycznie? to moj maz bawi sie na 3Dmax\'ie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia- mam prosbe czy mogalbys mi przeslac na skrzynke ta ksiazke? nIgdy o niej nie slyszlam ale z checia poczytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis uciekam szybko spac, bo o 5 rano ruszam do warszawy :( dziekuje wszystkim za zyczenia urodzinowe i do zgadania w czwartek :D pewnie bede maila duzo zaleglosci jak wroce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza, pewnie już nie dasz rady przeczytac, ale wszystkiego najlepszego i uważaj na siebie w stolicy! Ktarina, miałaś szczęście! Choc ja słyszałam, że dac mandat kobiecie w ciąży przynosi nieszczęście gorsze, niż jak spotkac zakonnicę, hehehe... Widocznie ci policjanci byli przesądni :P Dzięki za info o Carrefurze - wybiorę się zaraz jutro po pracy :) (mam 2 km z roboty). Byłam dziś prosto zpracy na urodzinach brata mojego Tomka, a Tomek nie mógł jechac ze mną, bo do roboty dziś szedł (2-gi raz :)). Trochę się boję, bo ma nockę 12 godz. (od 19-tej do 7-mej rano), a ja jakoś ostatnio nie lubię zostawac sama na noc... Zresztą - już dawno mi się nie zdarzyło... No ale jakby co, to mam telefon cały czas przy sobie, a mój pracuje w szpitalu na portierni, więc najwyżej po mnie karetkę przyśle... Tfu, tfu, tfu, co ja w ogóle gadam, nic mi nie będzie! Ale mam schiza, nie? A, Katarina, tak a\'propos schiza - nie przejmuj się lampką! Mój ostatnio dostał ode mnie po głowie, bo się głupio zaśmiał! Na szczęście jest wyjątkowo cierpliwy i co prawda najpierw się na mnie obraził, ale ja się nan iego też obraziłam, więc się dośc szybko \"odbraził\" i wszystko było OK - to nie nasza wina, że hormony szaleją... OK, lecę wziąc szybką kąpiel i do łóżeczka :) Pooglądam jeszcze trochę tv, a potem spac! Mam nadzieję, że szybko zasnę. I szybko mi minie ten czas do 7-mej, a potem zdążę się jeszcze przytulic do tatusia mojego dzidziusia, zanim wstanę do pracy, bo mam dopiero na 10-tą :D Pa, Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszsza, pewnie już nie dasz rady przeczytac, ale wszystkiego najlepszego i uważaj na siebie w stolicy! Ktarina, miałaś szczęście! Choc ja słyszałam, że dac mandat kobiecie w ciąży przynosi nieszczęście gorsze, niż jak spotkac zakonnicę, hehehe... Widocznie ci policjanci byli przesądni :P Dzięki za info o Carrefurze - wybiorę się zaraz jutro po pracy :) (mam 2 km z roboty). Byłam dziś prosto zpracy na urodzinach brata mojego Tomka, a Tomek nie mógł jechac ze mną, bo do roboty dziś szedł (2-gi raz :)). Trochę się boję, bo ma nockę 12 godz. (od 19-tej do 7-mej rano), a ja jakoś ostatnio nie lubię zostawac sama na noc... Zresztą - już dawno mi się nie zdarzyło... No ale jakby co, to mam telefon cały czas przy sobie, a mój pracuje w szpitalu na portierni, więc najwyżej po mnie karetkę przyśle... Tfu, tfu, tfu, co ja w ogóle gadam, nic mi nie będzie! Ale mam schiza, nie? A, Katarina, tak a\'propos schiza - nie przejmuj się lampką! Mój ostatnio dostał ode mnie po głowie, bo się głupio zaśmiał! Na szczęście jest wyjątkowo cierpliwy i co prawda najpierw się na mnie obraził, ale ja się nan iego też obraziłam, więc się dośc szybko \"odbraził\" i wszystko było OK - to nie nasza wina, że hormony szaleją... OK, lecę wziąc szybką kąpiel i do łóżeczka :) Pooglądam jeszcze trochę tv, a potem spac! Mam nadzieję, że szybko zasnę. I szybko mi minie ten czas do 7-mej, a potem zdążę się jeszcze przytulic do tatusia mojego dzidziusia, zanim wstanę do pracy, bo mam dopiero na 10-tą :D Pa, Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×