Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Z Uleńką na rękach nawet nie umiałam dobrze napisać jej imienia :) U nas dzisiaj piekne słonko! Aż sie chce wyjść z domu. Ja niestety dzisiaj ide do pracy. Ale zleci jak zwykle błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamba - a ty uczysz Viki zasypiac ze smoczkiem czy bez? no i gratuluje rezultatow:) Obie jestescie bardzo dzielne. dziewczyny, zdaje relacje:) smoczki - wyrzucone hehe cala noc przespana bez smoczka, pierwsze wiercenie o 4.15, marudzenie o 5 rano, wstalam zrobilam butle, wypila i spala do 7 rano o 9 polozylam do lozeczka, zaczela gadac i pokrzykiwac wiec wyjelam na 15 minut, pobawilam sie z nia jeszcze, polozylam spowrotem, zasnela w 5 minut bez smoczka juz nie sa nam potrzebne:) Blondi - ja chcialam powiedziec ze Twoj Kasperek jest cudowny, usmiecha sie w czasie choroby, nie marudzi, kochane dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja do małego wstaje na spiocha kilka razy w nocy bo mu smok wypada i zaraz jak mu nie włoże to wybudza o teraz tez spał i zaraz lecę po smoka bo juz płacze...... A na ile czasu wkładacie dzieci do chodzików? ja sie staram nie na długo ale mój mały nie za bardzo lubi te użądzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fruskawka :( ja nie pomoge za bardzo bo moja miala raz katarek ale taki bardziej...hm...gilowaty a nie lecacy i jak byla malutka kladlam ja wtedy na brzuszku i jak 'furkala' i parskala to te gilutki jej wypadaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli-tilli dzięki to też jakiś sposób :) Oluś chyba należy do tych dzieci, u których przy ząbkach zaraz pojawia się katar :( a może mam za sucho w mieszkaniu?? zastanawiam się nad kupnem nawilżacza. Co o tym sądzicie?? Macie jakiś model, który polecacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie czytam i czytam i jestem w szoku ,ze macie takie grzeczniutkie te dzieciaczki:) U nas bez smoczka...nie ma nawet mowy..same sobie wkłada...a jak mu nie wloze po nakarmieniu to zaraz sie wierci i marudzi i wogóle nie ma takiej opcji...próbowałam wczoraj po Wasszych postach...Poprostu nie da rady smok musi byc...Jak zazypia sam sobie wypluwa ale nie zasnie bez...w dzen tez czesto go mamle..zaczne mu ograniczac w dzien.. Jej dziewczyny tak Was czytam i dochodze do wniosku ze strasznie wyrodna ze mnie matka...Ja nie czytam ksiazek o karmieniu..tylko nasze forum:) Nie mam pojecia co to ten cały gluten i w czym sie znajduje..i nie wiem kiedy mały go jadł i czy wogóle?!?!:o Kazde nowe jedzonko testuje na Małym...obserwuje jego rekacje jak jest ok to dostaje..I nie przejmuje sie tym ze cos jest za wczesnie..skoro jemu smakuje..i chetnie wcina..a ostatnio z tym mamy problemy bo nie chce prawie wcale jesc...rao je mleczko pozniej obiadek troche flipsów,deserek i mleko na noc..ile razy probuje mu kaszke wcisnac...nic kompletnie nie chce wszystko wylewam...Nie wiem czy on tez na dziecie razem ze mna czy co hihi No własnie co z tym katarkiem zrobic bo zauwazyłam,ze dostał katarek...dzis..ma mokro pod noskiem..mam jakis spray do noska dla niemowląt, zapomniałam jak sie nazywa musze sprawdzic w apteczce!W piatek idziemy do lekarza wiec zobaczymy co nam powie...Zazdrosze Wam,ze dzieciaczki juz przesypiaja nocki..Robek nie chce..i tak jak Blondii pisala ze kilka razy"olała" Kasperka i teraz juz sie nie budzi to u mnie nie zdaje egazminu:D:D Próbowałam "olac"to darł sie az nie wstałam.probowała dac smoka i tylko ululac..nic z tego musiala w ruch pojsc butla a 3 godziny wczesniej wypil 240ml!!!! mleka z 4 łayzeczami kleiku ryzowego!!! No przeciez nie był głodny...bo jak w 3 godziny mogł zgłodniec...a mimo to bez butli nie było mowy o zasnieciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuuutek- ale marysia jest sliczna. A te oczy!!!!Cudne! ja mam dzisja roboty. wpadne pozniej. milego dnia wszystkim zycze1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny u mnie tez bez smoka ani rusz ale próbuje mu nie dawać tyle wdzień bo on mógłby non stop go mielic nawet mam taki za mały w zabawkach to zawsze go znalazł ale k=juz go sprzątnęłam wolę żeby troche pomarudził niz ciągle ze smokiem. Ale zasnąć na pewno nie zaśnie normalnie sie aż zanosi. Też ma słabszy apetyt wczoraj nawet na noc butli nie chciała nie wiem co jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrr tyle napisałam i wcieło :( No dobra w telegraficznym skrócie. Ziutek - Marysia jest śliczna. Tilli jestem pod wrazeniem że Olivka już tyle potrafi o:) Mamba gratuluje, myślę, że będzie już coraz lepiej Jenny wiodznie sposóeb w jaki wprowadzasz nowe posiłki dla Robka jest dobry, w końcu nie ma żdnej wysypki i nic mu nie dolega. Intuicja często jest niezawodna. U nas ok. Pierwsze dni w pracy jakoś szybko mijają - jeszcze muszę przyzwyczić się do nowej sytuacji, Oczywiście tęsknie... Emilka dobrze znosi tą rozłąkę, w końcu jest z tatą :) Musze kończyć, mam nadzieję że uda mi się odezwać wiczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ja tylko na chwilę, nie mam w ogóle nastroju na nic :( Zuzia moja to prawie zupełnie nic nie. W ubiegłym tyg to jadła jeszcze 3 posiłki dziennie... teraz kilka łyzeczek kaszki rano i wieczorem i jakis obiadek. koszmar Wyniki Zuzi są złe. W piątek jadę do naszej pediatry, bardzo mnie przybiły te wyniki i okropnie się martwie. buziaki trzymajcie się ciepło pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula przykro mi:( Ale trzymam kciuki ze bedzie wszytsko ok:) Tilli mowilam juz ,ze papa w wykonaniu Olivci jest bezbledne i superowe:) Marysia wyglada przeslicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, zaczyna sie pod gorke chyba polozona na popoludniowa drzemke Olivcia od godziny krzyczy \'aaa\' nie placze, lezy spokojnie...i krzyczy ale juz nie moge mam kryzys mam ochote wsadzic jej smoczka zeby ucichla oby sie szybko zmeczyla glowa mi peka!!! Lula - trzymam kciuki!!! boze...biedna Zuzia:( ja nie wiem... jestem tak nieprzyzwyczajona do tego ze Olivcia zle sie czuje czy cos...ze pewnie gdyby kaszel czy katarek przyszedl to bym wlosy z glowy rwala Lula - badz dzielna, dla Zuzi i dla siebie samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula- strasznie mi przykro z powodu Zuzi. Mam nadzieje, że pediatra znajdzie jakiś sposób na brak apetytu. No i wyjaśni sie sprawa z tą niedokrwistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny - nie obwiniaj sie o bycie złą matką. Z tego co piszesz to podajesz Robciowi "bezpieczne" produkty. A jak planujesz sie odżywiać po skończeniu kopenhaskiej żeby nie było jo-jo? Coś specjalnego, czy po prostu ograniczenia? A jeszcze słówko w sprawie żywienia. Wydaje mi sie, że nie wszystkie wprowadzane produkty dają efekt natychmiastowy w postaci wysypki, czy niewłaściwej kupki. Bo gdyby tak było to przecież można byłoby karmić niemowlęta mięsem np w 3 m-cu. i gdyby dobrze tolerowało to dawać cały czas. W końcu terminowość wprowadzania określonych produktów została opracowana w oparciu o jakieś badania, nie? Ja wolę dmuchać na zimne i nie dawać za wcześnie. Nie wiemy jaki coś może mieć wpływa na organizm naszych dzieci za kilka lat. Dlatego mnie wkurza ta różnica informacyjna w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - ja przestaję czytać Twoje posty w sprawie Olivki - a głównie jej spania :P :P :P No brak mi słów na taką jawną niesprawiedliwość! Ja też tak chcę!!! Danis - moja też ma tak od ok 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:P:P:P oj...wierz mi ta godzina byla okrutna obiecuje od tej chwili pisac tylko jak cos bedzie szlo nie tak :P hmm...sie wkurzylam na meza, prosi mnie bym cos zrobila, ja mu mowie ze nie mam jak bo mnie glowa boli, Olivcia krzyczy i w ogole zle sie czuje a on na to to daj jej na chwile smoczka, zrob to i jej zabierz boze....przeciez oduczanie to przede wszystkim konsekwencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jak wy to robicie ze macie czas na Internet, ja odkad pracuje to mam ciagly burdel w domu, teraz tez gary w zlewie, pranie czeka do nastawienia a mnie glowa boli wiec z kawa usiadlam na chwile Piotrek spi ale to taka drzemka 25 min wiec zaraz wstanie i znów was nie poczytam :( U nas oki wyszły Piotrusiowi 2 piekne górne jedynki, ale placzu bylo duzo w nocy sie zrywal z krzykiem, teraz jest lepiej, pieknie wcina az za duzo 5 posilków dziennie 3 razy kszke, raz zupe i deserek pozatym flipsy i biszkopty w ogole zrobil sie taki puc ze ledwo go podnies moge a jak jest glodny to krzyczy dopiki go nie nakarmie normalnie go nie poznaje, lula przykro mi ze Zuzia ma zle wyniki i trzymam kciuki zeby to tylko przejsciowe bylo W pracy tez ostatnio mam ciezki okres i chodze non stop zestresowana i taka zmeczona o juz wstal wiec musze konczyc pozdrawiam was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula, trzymam kciuki za Zuzię! Ten brak apetytu myślę, że może być spowodowany jej stanem zdrowia... Na Kaspra to co prawda nie działa (je, jakby w ogóle nie był chory - cały obiadek, cały deserek, jedynie co, to dziś \"ominął\" poranne mleczko o 5-tej, bo w nocy budził się dwa razy przez kaszel i pewnie rano odsypiał), ale on ogólnie jest żarłocznkiem raczej :) Mam nadzieję, że szybko się Wam sytuacja wyjaśni - Zuzia będzie zdiagnozowana i szybciutko leczona, bo to najważniejsze :) Anastazja, ja właśnie pozmywałam ip ranie mi się kręci, więc siadłam do neta :) A Kasper siedzi obok mnie w leżaczku i rozpracowuje kubek niekapek. Na razie nie zajarzył, o co z nim chodzi i tak śmiesznie go w rękach obraca i próbuje ssać ten dziubek, hehehe... Nie wiem, czy mu coś tam leci przez tę końcówkę, czy nie :) Najwyżej mu zaraz do butelki przeleję :) A poza tym, to stało się - zaraziłam się od swojego dziecka! Pierwszy raz w życiu! Wczoraj bolało mnie gardło, ale tak długo ssałam Strepsils, aż mi przeszło (w nocy chyba co 2 godziny - normalnie przez sen brałam nawet i ssałam). Ale dziś czuję się \"gorączkowo\", choć pewnie temperauty nie mam - nawet nie mierzyłam, ale rzadko mam powyżej 37,5. Tylko taka rozbita jestem... Po pracy udało mi się na szczęście zdrzemnąć z 20 min. i teraz już byłam w stanie właśnie cokolwiek zrobić w domu dzięki temu. Wzięłam Teraflu Extragrip - ciekawe, czy zadziała tak, jak w reklamie, hehehe... Tilli, faceci są najbardziej niekonsekwentnymi stworzeniami pod słońcem, więc nawet nie próbuj wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi. Choć mój Tomek np. co do jednego jest konsekwentny aż do bólu - w nieprzyznawaniu się do błędów. Wczoraj wieczorem prztykania nadszedł ciąg dalszy (ja padłam koło 21-szej, a o 23-ciej się obudziłam, żeby dziecku butlę na rano przygotować , a ten siedzi przed kompem, gada z jakąś Beatką czy inną Basieńką śmiejąc się w głos i popija drineczki), więc mu powiedziałam w końcu, że on doprawił Kaspra kąpielą, moczeniem włosów i wleczeniem go do teściowej, jak już kaszlał. Ale stwierdził, że jestem wariatką. A dziś coś mnie tknęło - dzwonię z pracy przed 10-tą, czy dał mu już antybiotyk, a on mi na to - przecież mówiłaś, że o 11-tej! No szlag mnie trafił, bo ze 3 razy mu mówiłam, żeby dał o 9-tej, tłumacząc przy okazji, że ma brać co 12 godzin i nie chcę go w nocy budzić do lekarstwa, bo potem go kaszel dusi i zasnąć nie może, dlatego dawałam mu konsekwentnie po pół godziny wcześniej, żeby dojść do takiej pory, gdzie Kasper jeszcze może go przed snem dostać. Ale jak widać - tłumaczenia poszły w las. No ale jak się jest zaaferowanym flirtowaniem z Beatką czy tam Basieńką, to nie ma czasu słuchać o podawaniu leków dziecku... Wrrrrrr... W dodatku po północy zaczęła mu komórka dzwonić i jakiś kumpel chciał jakiś numer telefonu czy adres żeby mu Tomek podał... No myślałam, że zabiję! Na szczęście Kasper się nie obudził, ale mnie się tak ciśnienie podniosło, że nie mogłam spać potem do 2-giej, a o 2.45 obudził mnie kaszel Kaspra znowu. Na szczęście wstał do niego już Tomek wtedy (czyścimy mu nosek nocą, żeby mu się lepiej oddychało). Żałuję tylko, że ten koleś, co dzwonił miał zastrzeżony numer, bo chętnie bym mu oddzwoniła o tej 2.45, a potem jeszcze raz o 5.15, jak wstaję do pracy, hehehe... No bo skoro dzwonił o północy, to z pewnością była to jakaś sprawa nie cierpiąca zwłoki, więc nie powinien się zdziwić, że oddzwaniam o takich porach... OK, idę zjeść jakąś kolacyjkę, łyknąć prochy, a potem będę odflegmiać Kaspra. Pytałyście o katar? Ja mam aspirator do noska, taką jakby gruszkę, tylko że z krótką i szerszą końcówką i tym staram się Kaprowi nosek czyścić. Czasem nawet wychodzi :) Oprócz tego mam spray nawilżający do noska, nawilżacz na żeberkach z kaloryfera i często wieszam mu mokrą pieluchę na łóżeczku na noc albo suszę pranie w pokoju. Atmosfera wtedy jest zgoła inna :) OK, to lecę. Miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi:) z tym suszeniem to mam tak samo, moj Tomek sie smieje ze Olivcia sypia w naszy \'storage roomie\' czyli no...prasowalnia, pralnia, garderobialnia:D jest tam lozeczko Olivci, szafa, deska do prasowania i wielka suszarka na pranie :D ale dzieki temu ma wilgotno w pokoju i fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wstawiam na noc pranie do pokoju :) Tilli - tak to jest z facetami. No i czasem napisz coś o pięknym spaniu Olivki, żeby wiedziała jak to być powinno :) A z tym bólem głowy to chyba coś wisi w pogodzie. Mnie wczoraj bolała okrutnie, miałam nadzieje, że prześpie. A tu pobudka o 23, 3,30 i 5,30. I za każdym razem czułam ten cholerny ból. Przeszło po śniadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - przeciez na pierwszym miejscu w cudownosci spania jest Kasperek:D moja dopiero od niedawna..a dokladniej odkad zaczelam jej dawac specjalnie mleczko na dobranoc i odkad mi zjada cala butle i odkad wyszedl jej zabek...wiec wiesz ;) dzisiejszy wieczor byl strasznie glosny, Olivcia krzyczla caly czas to na malpke, to na inna zabawke..pare razy uderzyla w cos czolkiem wiec byl placz, dzisiaj w sklepie tez byl ryk na maxa bo zaczelam chowac zakupy na dol wozka i ona stracila mnie z pola widzenia i chyba sie przestraszyla ze sama zostala - jak mi plakac zaczela to szok czyli etap 'mama ciagle na widoku' - ale to tylko poza domem. bylam u kolezanki i poszlam do lazienki - znowu histeria ze olala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i moj plan z kladzeniem kolo 20 poszedl dzisiaj w cholere bo jest u mnie 19 a Ona juz po kapieli, nakarmiona i zasypia.... ehhh...ale juz tak tarla oczy i mialczala ze nie mialam sumienia Jej przetrzymywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - czyli rozumiem, że jest jeszcze dla mnie nadzieja? A u nas właśnie zasypianie w toku. Po zjedzeniu butli zaczął sie płacz, więc wzieliśmy ją do nas do łóżka na cycka. Uznaliśmy, że lepsze to niż noszenie. No i córcia chwile pojadła i odzyskała wigor. Teraz leżą z mężem - ona gada i stęka, a oo stara sie ją wyciszyć. Nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:) no ba! pewnie ze jest ja teraz jestem pewna ze po pierwsze troche przesadzalam ze wstawaniem do Olivci w nocy, po drugie jak sie budzila to z glodu wiec wieczorami niedojadala...ale mozna sie bylo tego spodziewac jak jadla na kolacje 30ml mleczka! no odpukac od 4 dni jest przecudownie - je moje obiadki i moje deserki, nawet kaszki juz je no i przesypia noce wiec niezachwalac ...ale jest ok. juz przestaje , przestaje ok oficjalnie jestesmy 24h bez smoczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ja dzis i jutro sama z\ dzieciakami bo maż w dlegacji. Jutro podddubka wczesna bo Ulcie trzeba do przedszkola odstawić,a potem do domu na śniadanie i wtedy wyjde z igi do RUM po nowe blankiety, ponieważ mamy ostatni to nie starczy na wizytę. Dzieci teraz już spią, mam nadzieje, że będzie dobrze, ala mam troszkę pietra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny siedze i rycze Dzwoniłam do pielęgniarki aby sprawdzić te wyniki.Wg niej Zuzia ma za dużo białych krwinek, za mało czerwonych. To stan zapalny organizmu prawdopodobnie :(:(:( Nie wiem jak ja wytrzymam nerwowo do piątku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula bądź spokojna, pamiętasz jak źle zinterpretowano wyniki wyniki Małpeczki synka? Trzymam kciuki żeby i u Was tak było... Moja Zosia też ma niskie żelazo, za tydzień będziemy tez robic badania, bo ostatnie byly w lipcu. Mam nadzieje, ze się poprawilo, bo to dawanie żelaza strasznie upierdliwe jest:) Lula, jestem z Tobą:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×