Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyciszona

50 to dużo? .....to zaledwie pół wieku

Polecane posty

Pozdrawiam wszystkie topikwe kolezanki w piekny sloneczny dzionek! Taka piekna pogoda a ja dopiero wylazlam z lozka, chyba grypa mnie rozlozyla, dzisiaj przeleze, a jutro jak nie bedzie lepiej pojde do lekarza! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otworzylam nowa stronke, wiec zostawiam dla Was po piwku! A ja ide dalej do wyrka wygrzac chorobstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50-teczko,daj sąsiadce przepis,niech się pobawi z nami.Zazdroszczę Ci sąsiadki,tez chciałabym mieć chociaz taką,z która podzielę się plackiem - no niby mam sąsiadów,nieraz z plackiem poszlam,ale jakoś się nie zbliżylismy. Co dzisiaj za dzień - podly jak dla mojego samopoczucia,najpierw był nienajgorszy,nawet poszłam z pieskiem na dlugi spacer - w moich starych wykopaliskach znalazłam muszelki zaklęte w kamieniu,a potem z momentalnie następującym \"odlotem\" - ledwo doszłam do łóżka,jezdziło jeszcze ze mną - już miałam nadzieję,że ten wechikuł czasu-(jak nazywam łóżko) -przeniesie mnie na inny świat.może wreszcie tam będzie - nic. Tyle lat mnie męczy,tylu lekarzy zaliczyłam - teraz wiem,że zupelnie obojętnych na człowieka,jestem bezradna. Pies przed chwilą też dostał profilaktycznie tabletkę,potrafi okazać,że żle się czuje. Pewnie oglądacie M jak...,jakoś te wszystkie polskie seriale tak mi obrzydły,fabuły łatwe do przewidzenia,bogaci i bez problemów codziennych ludzie a już szczególnie bardzo sobie życzliwi i pomagający szczególnie w chorobach - nie,nie mogę tym się pasjonować. Ulka - to Twoje imię,tak przypuszczam.Jeżeli tak,to w dniu Twoich imienin a moich urodzin - będzie dzień wyborów.Moja siostra bliżniaczka - ta o 4 lata starsza,skradła mi imię.Teraz ja miałabym na imię Ulka,tak jak ona - a moje to takie dziwadlo,że Wam się nie przyznnam.W końcu mając 6 córek - moi rodzice musieli wysilać się nad nazwaniem nas. Buuuu mam tyle sióstr, ico z tego??Nadal,żadnych wieści od nich,przetrzymają mnie jeszcze z m-c i sie odezwą,wtedy kiedy zacznę zapominać o ich istnieniu. Wybaczcie ponury ton,jutro będzie lepiej??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Libro kochana ale nie zapominaj,ze oprocz rodzenstwa masz nas, my jestesmy z Toba codziennie! Zycze Ci szybkiego dobrego samopoczucia i przytulam Cie do mojego ❤️ Wszystkim zycze milego wieczoru! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooka ❤️ zdarzylo sie w moim zyciu kilka zjawisk t.z.w para-nomalnych ale to ktore chce opisac jest bliskie memu sercu zwiazane z moimi rodzicami ktorych zycie malzenskie moge okreslic milosc przyjazn po grob pierwszy zmarl tatus smiercia meczenska na raka mama bardzo tesknila za swoja polowka w krotkim czasie podazyla za nim z kolei dla mnie byl to cios prosto w serce! zwiazana bardzo mocnno z obojgiem rodzicow nie moglam pogodzic sie z ich smiercia zal milam ogromny pewnego razu /tak mysle / przyszedl mi z pomoca Aniol Stroz / kazdy takowego ma/ nie mogl zniesc mojej rozpaczy i pokazal szczesliwosc moich ukochanych bliskich nieprzespane noce spedzalam w oknie patrzac na pusty plac zabaw to co zobaczylam wczesnym rankiem bylo niesamowite dwa wielorasowce biegaly wokol piaskownicy skaly na siebie lizaly jezorami bila od nich wielka radosc! nie zwracy uwagi na nic mialy tylko siebie bawily w berka z amorami patrzylam zahipnotyzowana widok imponujacy moja zachlannosc obserwacji mogla trwac non stop niestety na moment polozyly sie jeszcze w trawie dyszac jezorami przytulaly sie szczesliwe popatrzyly w moje okno i jak dwoje wspanialych przyjaciol ocierajac o siebie pobiegy dalej od tamtej pory wiem czuje moi rodzice sa poloczeni na wiecznosc obecni duchem zawsze i wszedzie sa ze mna Towarzysza jeszcze mi w snach ale to juz inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie serdecznie kochane! Nie odważę sie wymieniać, bo mając moja pamięć, mogłabym którąś pominąć, a absolutnie nie chcę żadnej Pani zrobić w najmniejszym stopniu przykrości [serce} Nie weźmiecie mi jestem pewna za złe, że w tej sytuacji najserdeczniej przywitam i do serca przytulę naszą poczciwą Librę, która ma akurat gorszy dzień 🌻 👄 ❤️ Kochana Libro - zobacz - ja jestem dowodem na to, że nic nie trwa wiecznie, nawet zmartwienie... :) I oto zasiadłam dziś do kompa aby WAM powiedzieć, ze czuję sie znacznie lepiej dzisiaj, przede wszystkich opuścił mnie ten strach, który jeszcze w nocy mnie budził, paraliżował rozterką,. czy iść do pracy czy do lekarza... W mojej rozgoraczkowanej głowie już się zaległa myśl, że coraz bardziej rzuca sie w oczy osobom w pracy mój brak pamięci i taka swoista bezradność i ta nowa pani dyr postanowiła sie mnie pozbyc. Tym bardziej, że juz wczesniej słyszałam, że ona ma \"swoich\" z poprzedniego miejsca pracy, których bedzie chciała za soba pociągnąć. Tak naprawde nie mam powodu zmieniać swego nocnego myslenia, ale jednak, moze zadziałały leki, a moze zachoweanie dziewczyn z pokoju, ze jednak nie pozałowałam ani przez moment, ze do pracy poszłam. Dyr weszła do naszego pokoju jak zwykle na chwile, nie wiem, czy zauważyła, że jako jedyna nie zdobyłam się na odpowiedzenie na jej dzień dobry... Nie wiem, jak Wy kochane to ocenicie, bo ja nie jestem obiektywna, ale pani dyr, niby zerkając czym sie akurat zajmujemy, zaskoczyła nas pytajac po raz pierwszy, czego nam brak do lepszego funkcjonowania wydziału, bo właśnie będzie składała zapotrzebowanie do naczelnego i od razu podeszła do mnie mówiąc jakby nigdy nic, że pani A... już zapisałam, że potrzebuje nowej klawiatury, bo pamietam, że miała pani kłopoty z \"ż\". Słuchajcie, mówcie szczerze, co jeszcze potrzebujecie, bo akurat są pieniadze. Wtedy jedna z kol powiedziała o niewygodnym fotelu obrotowym. Wtedy ja też przytaknęłam ze i moj fotel nie jest wygodny, a nawet dodałam ze przydałby sie podnóżek, który jest gwarantowany w regulaminie pracy... Nie usmiechnęła sie, ale też nie czułam od niej najmniejszej wrogosci. Czyżby myślała, że nic sie nie stało? ONIEEEE, od wczoraj wszystko juz jest inne w naszych stosunkach i dam ci to odczuć pani dyr w odpowiedniej chwili. I koniecznie powiem to zdanie, które mi wczoraj jedna z Was doradziła \"Żal mi pani\". Jak myslicie, czy ona zrozumiała, że mnie nieslusznie posadziła wczoraj o nieuczciwość, czy tylko postanowiła też na razie złagodnieć, a będzie mi dokuczac przy innych okazjach? Dziewczyny mowiły, ze one źle postapiły, bo one powinny wczoraj dopytac o co chodzi. Jeśli one są szczere - to juz jestem w dobrej sytuacji. Czy to uprawniona ocena sytuacji....? Ale sie rozpisałam! sorki! Całuje Was Wszystkie i dziekuję, ze jesteście {kwiat] 🌻 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hyrpa - piękne co zobaczylaś,ja tez miałam podobne przeżycia. Tylko niektore jakby na odwrót.Szczególnie przed odejściem mojego synka.ON WIEDZIAL - mówił,mi o tym,ja miałam przeczucia - ale jak rozum może przyjąć coś takiego doświadomości? Dziecko zdrowe,bawiące się,normalnie bardzo wesole - zaczęło przepowiadać mi przyszłość - 4 lata,tylko między bajki wsadzić. Mimoże lekarze zupełnie nie rozpoznali jego choroby,być może - w realich czysto materialistycznych,byl dla niego ratunek - skądś wiem-że tak miało się stać,on tez to wiedział. Nasze Zycie jest zaplanowane z góry- chyba nawet je akceptujemy,przed przyjazdem na wycieczkę na tą ZIEMIE,ale jeżeli tutaj cierpimy,nie znając sensu tych cierpień - to wybaczcie,nie rozumiem po co ten cyrk z tzw.Zyciem. Kilka lat po smierci mojej teściowej,dowiedziałam się o profesjonalnie rzuconej kątwie na jej rodzinę,bylo to gdzieś w okolicach Opoczna,przed II wojną. Jeżeli ona o tym wiedziała,dlaczego wszystkimi nieszczęściami dziejącymi sie u mnie - obwiniała mnie? Jak dowiedziałam się niedawno - klątwa podobno \"idzie\" po stronie męskiej rodziny - czyli mojego starego.Jej 2 corki,żyją sobie spokojnie,ich dzieci też,tylko ja ze swoją nerwicą jestem dla nich \"dziwadłem\",robiącym z igły -widły. Co komuś zawiniły moje dzieci - jeżeli to sprawka stron ciemnych,mi nie wolno nikomu żle życzyć,kochać ludzi - to co stało się z babą,ktora klątwę rzuciła? Wybaczcie mi te ponuractwa,ciągle gnębią mnie pytania,szukam i szukam - pewnie odpowiedzi nie znajde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już taki temat... Ja kilka dni temu miałam sen, że przytulał i poklepywał mnie po plecach moja pierwsza miłość........... Powiesił się 7 lat temu, nigdy sie nie ożenił, był ze mną i moim MM w doskonałych stosunkach, pomagał nam bezinteresownie w remontach, lubił nasze dzieci. Rzadko o nim myslałam po smierci, aczkolwiek bardzo płakałam na pogrzebie i jesli wspominałam, to b.ciepło. W tym snie był taki czyściutki, w garniturze, stał pod oknem i tuląc mnie mówił \"już dobrze, już o nic sie nie bój\". A ja sie bałam, bo gdzies tam wiedziałam, że on przeciez nie żyje. A tak fajnie, bezpiecznie sie czułam jak mnie tulił i zapewniał. Po przebudzeniu wszystko pamietałam. Pomyslałam, że chyba trzeba ten sen wytłumaczyc tylko tak, że niedługo umre a on mnie przywita po tamtej stronie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...usiłuje sobie przypomniec, kiedy ostatni raz tak bezpiecznie, stojąc, byłam wtulona w mężczyznę (poza synami) i nie wiem... :(( nie pamietam! ale przez mężą to chyba z 18 lat temu a w ramionach nie męża.... nie wiem czy tak bezpiecznie, ale czułam sie fajnie jakieś 4-5 lat temu CZY TO NIE STRASZNE? I JAK JA MAM BYC NORMALNA I MIEC SPOKóJ WQEWNETRZNY????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciszona Twoja interpretacja snu jest zla On prosi o modlitwe wspomnij go moze idz na grob zapal znicz a napewno wesprze Cie i pomoze swiadczy o tym przytulanie nie boj sie ! wiecej odwagi a mniej zlosci odwetowej usmiech na twarzy wiecej uczyni niz rozpatrywanie ciaglej urazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stara Hyrpo jest jakas mądrość w tym, co napisałas. I to bardziej optymistyczne niz to, co ja myslałam. Pójde na grób. TYm bardziej, ze mam bliuziutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a co z wami
wiecej radosci w zycie wniesc i bedzie dobrze, same musicie sobie pomoc nikt za was tego nie zrobi. smutno tu jakos!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide zatrzymać pranie, moze sie nic nie stanie, jak sie przez noc pomoczy w pralce niech WAM sie koleżanki śnią same dobre sny... nie wiedziec czemu przyszedł mi do głowy taki cytat zapamietany jakos tak na poczatku gierkowskich lat: Młode serce musi marzyć musi kochać śnić A TAK DłUGO śNIć Aż SIE WYśNIą WSZYSTKIE SNY......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hyrpo - świeczka?,grob? - po co psuć nastrój 50-tki i wspomnienia pięknego snu.nie wierze w moc świeczki na grobie,jeżeli jakąś ma,to co z moją decyzją,abym grobu nie miała - nienawidzę cmentarzy,cieszę się,że można toto coś spalić i rozsypać. Grób,kwiatki,sratki,wkoło juz powykladane kafelki i obserwcje i złośliwości ludzkie,\" o tam już dawbo nikt nie był - trawka urosła\". Przezież naszych kochanych nie ma na cmentarzu,tam są resztki znaszej materii - energia poszła gdzieś indziej. Ile razy mi wypominano grób mojego Synka,ile razy ktoś \"musial\" za mnie wyrwać zielsko,najchętniej,bym go zlikwidowała.Nie chcę tym pseudo-obowiązkiem obarczać moich dzieci,świętem najweselszym w Polsce - jakim jest 1 listopada - nie chcę ich obarczać.Cała Polska rusza w trasy na cmentarze - wybaczciedla mnie szczyt absurdu.Moich kochanych Rodzicow,i wszystkich po tamtej stronie mam w sercu lub pamięci. p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONCZE TE PONURACTWA - PRZY NASTEPNYCH ATAKACHDEPRESJI BEDE PO PROSTU MILCZEC - POMARANCZKA MASZ RACJE. Jutro opowiem coś smiesznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze, opowiedz troszeczke, jak to jest, gdy zbliza Ci sie takowy atak... co go powoduje? czy jestes na lekach i mimo to przychodza gorsze opkresy? Libro nie pytam tylko z ciekawości... coraz czesciej miewam problemy ze soba.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie moje drogie panie - nieopatrznie przed chwilą spojrzałam w lustro, patrzyła na mnie z niego ,jakaś znana skądś gęba - po dłuższej chwili,dotarło do mnieskąd ją znam.Mówią mądrzy ludziom,jak mają życ,nie pić,nie palić,odchudzać się,kochać bliżnich,dbać o kondycję - a będą wiecznie zdrowi i piękni. - wódka zdradza, - narkotyki zdradzają - gniew na innych,wraca do ciebie mogłabym tu wymieniać,pewnie tak dlugo,ile jest przykazań,tych boskich i tych kościelnych. Tylko o tym,że największym zdrajcą jest ZYCIE,że jesteśmy od niego zupełnie uzależnieni - a ono robi z nas to - co zobaczyłam w lustrze - to chyba nie mamy żadnego prawa do tego,aby osądzać innych,ani być przez nich osądzani. Nie obawiajacie się,że jestem chora psychicznie - długo to sobie wyjaśniałam z pewnym panem psychiatrą.Wmawiałam mu,że tak,rozbawiłam go zupełnie. Droga Wyciszona - wczoraj już Ci nie odpowiedziałam,bo się odłączyłam trochę wcześniej,symptomy nerwicy wegetatywnej - depresyjno-lękowej,którą mam wątpliwy zaszczyt posiadać,to wiele symptomów i różnorakich objawów. Powiem ci tak - na topiku Zdrowie i Uroda jest temat \"moja nerwica\" jeżeli jesteś odważna,to tam zajrzyjPrzestałam tam wchodzić,bo tyle tam jej objawów - ile chorych.Poczytaj sobie. Miało być od rana na wesoło,gdyby ie ta bużka z lustra. Na ten Swiat przychodzić należy z charkterami naszych polityków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane dziewczyny 🖐️ Witam wszystkie dziewczyny a szczegolnie nasza Libre 👄, przesylam Wam na dzisiejszy dzionek dobre fluidy, niech zgina wszystkie zmartwienia , Libro spojrz w inne lusterko a napewno zobaczysz siebie usmiechnieta :D tego zycze Ci z calego ❤️ Zapraszam na swiezo zaparzona kawke i zycze milego dnia!http://www.youtube.com/watch?v=wIzw5BOKVig 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje Wasza serdeczna aure Wysylam swoja moze to slowo umiescilam przed grobem i swieczkami dla mnie tez tylko symbole rytuały i absolutnie nie moga byc w naszym zyciu najwazniejsze dopalaczem tak dla rozwoju zycia wewnetrznego i ulga my nie umieramy czastkowo odradzamy sie w naszych dzieciach wnusiach/moja teoria / raz dane jest nam byc w całosci w lustro tylko zerkam i/od pewnego czasu/ widze w nim podobizne mamy taty wierze ze moj syn ur16 lutego 1983 ma pewne cechy podobienstwa do mojego zmarlego brata ktory ur.16 lutego1953 zyl 10miesiecy przypadek z datami ? Nic nie jest przypadkiem jestesmy mozaika jezeli dane nam zyc iles lat musimy dopasowac sie do niej i wzajemnie wspierac pogody ducha i usmiechu na dzisiejsza niepogode u mnie pada ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz częściej siedzę przy tym \'\'konfesjonale\" - cholera - kolejne uzależnienie. Dziękuję 50-tka,już się śmieję i robię pranie - w pralce mojej ulubionej typu - frania. Hyrpuś - dają Ci do myślenia-zbieżności dat.a ja jestem przekonana,że takie rzeczy istnieją.Pisałam o rozmowach ze mną mojego 4-latka. Bylam z nim w piwnicy (mieszaliśmy w bloku) a on mówi do mnie,że niedlugo będę musiała dla niego przynieść z powrotem łóżeczko,na moja rozmowę z nim,że jest już duży,odpowidział - mama jest slepa Inna rozmowa - Mama,zrob mi kitki,niedlugo będę dziewczynką,chcę zobaczyć w lustrze,jak będę wyglądał - oczywiście mu zrobiłam. Jak zmarł,wiedziałam,że urodzę go na nowo - po 1,5 roku urodziłam córkę - nie bylo jeszcze badań typu USG,ale i tak imię mieliśmy wybrane tylko dla córci. Urodzila się zupełnie podobna do niego,tak samo ciężko chora,tylko,że na serce - a on zmarł na guz mózgu. Po co to wszystko? - czy jedno dziecko można zastapić drugim? jak u Hioba? - on ponoć był na koniec szczęśliwy - chyba bardziej glupi. No dobra,dosyć - już się uśmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie uzalenienie od \'\' konfesjonalu\' wskazane kontakt z drugim czlowiekiem na wage zlota lub rewelacyjnego psychologa zobacz Libro ozywilysmy nasze smutne wspomnienia bliskich monitor skrzynka kabel sztuczna energia cuda techniki wszystko razem moze prowadzic do pobudzenia prawdziwej energi zyciowej zrzucenia psychologicznych balastow ulatwia poznanie ciekawych intrygujacych osob Jakze nasze zycia podobne do siebie klopoty finansowe zmartwienia depreje nasi MM ale szczesciem jest ze mozemy wyklikac i poczuc ulge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Hyrpuś - już ialam obawę,że przegonicie mnie z tego topicu,fajnie napisałaś,a ja od lat duszę w sobie to wszystko,ludzie uciekają jak poruszę temat z mojego życia,nie wiem jak pozostałe Panie - ale przecież wiecznie nie będę o tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Hyrpuś - już ialam obawę,że przegonicie mnie z tego topicu,fajnie napisałaś,a ja od lat duszę w sobie to wszystko,ludzie uciekają jak poruszę temat z mojego życia,nie wiem jak pozostałe Panie - ale przecież wiecznie nie będę o tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane wirtualne kolezanki! Libro! ❤️ Hyrpus ❤️ serce moje mnie sciska jak Was czytam , wiem .ze zadne pocieszenie nie jest dla Was , ze pisze usmiechnij sie!! Dziewczyny piszcie, piszcie, wyrzucie wszystko z siebie a moze przyniesie Wam ulge, czytam Was i lzy ciekna mi po policzkach ,,,,,,,,, przytulam Was bardzo mocno . Jestem z Wami 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TU-50❤️ dzieki za przyjemne wtulanko martwi mnie Wyciszona ❤️ moze nasze wsparcie duchowe odniesie pozadany skutek wzmocni ja pobudzi do dzialania Libro❤️ poprzez swoja szczerosc i trafne ujecie swego zycia wzbudzasz moj szacunek inspirujesz mnie do roznych przemyslen Pozdrowionka dla Malusienkiej i ULi dzisiejsza pogoda sprzyja ksiazce i spowiedzi przy naszym\'\' \'konfesjonale\'\'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilke bardzo mnie do Was ciągnie kochane ale musze dzisiaj robic papryke w zalewie taką swojska, wyhodowana w tunelu foliowym, bardzo zdrowa no i w przeróżnych kolorach. Pieknieie przechpodzące w żółć, inna w pomarańcz, czerwień. Ide kochane, życze Wam miłych pogaduszek Na tę chwilę dla siebie pragnę tylko jednego - aby ta niewymagajaca skupienia robota nie przygnębiła mnie MM zgodził sie napalić w centralnym, powinno zaraz byc cieplutko w domu. Zjedłam spore gronko białych winorośli i strasznie mnie wzdęło. Nie wiem czemu. Pa pa pa, poczytam Was później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×