Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kori22

Kto chrzestnym? - wielki dylemat!

Polecane posty

Gość kori22

Może wy mi podpowiecie, co zrobic, bo jestem w totalnej kropce, a sprawa jest ważna. Otóż chodzi mi o to, kogo wybrać na ojca chrzestnego mojej córeczki, która za niecaly miesiąc przyjdzie na swiat. Mam jednego brata i w sumie to tak teoretycznie on powinien byc chrzestnym, sęk w tym, ze ja nie chcę. To bardzo zły dzieciak (17lat), terroryzuje całą rodzinę i ustawia sobie wszystkich po kątach. Jest wulgarny, agresywny i humorzasty. Zdarzają sie chwile, ze sie w miarę zachowuje, ale za 5 min rzuca naq kogos wyzwiskami. Ja w glebi serca wiem, ze nie chcę go na chrzestnego dla dziecka. Miedzy nami wydarzylo sie wiele zlego i nigdy tego nie zapomnę. Co prawda moj mąż tez ma brata (normalnego), ale postanowilismy, ze to siostra bedzie matką chrzestną, więc raczej nie mozemy go wziąć do pary. Myslalam o blizszej i dalszej rodzinie z obu stron i nie znalazlam nikogo godnego zaufania. Aż wreszcie wpadlam na pomysl, żeby poprosic mojego dobrego znajomego, kolegę, z ktorym znam sie ładnych parę lat i nigdy sie na nim nie zawiodlam. Jednak i tu pojawia sie problem, bowiem mąż się nie zgadza. Twierdzi, że nie ma sensu brac kogos spoza rodziny i chce, zeby chrzestnym byl moj brat. Swoje stanowisko motywuje tym, ze chrzestny to tylko jest w kosciele, a w zyciu tak i tak nie ma z dzieckiem jakiejs szczegolnej więzi, ot, odbębnić ceremonię w kosciele i po wszystkim. Nie mozemy sie zgodzić. Tłumaczylam mu nawet, że chrzestny jest drugi po ojcu dla dziecka, ale on sie z tego śmieje. Nie wspominam juz o zapatrzoych slepo w brata rodzicach, którzy są swięcie przekonani, że to on bedzie chrzestnym. Co byście zrobiły w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kori22
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny pomożecie mi
Lepiej ktoś z rodziny,kuzyn albo ktoś dalej.Znajomy wyjedzie,pokłuci się itd i zapomni,a dla Dziecka Chrzestny to faktycznie taki DRUGI OJCIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moimi chrzestnymi było rodzeństwo mojej mamy. I super jest :) Ja bym nie wzięła na chrzestnego kogoś kogo nie lubię i mnie wkurza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokok
Nie bierz na chrzestnego człowieka, którego nie lubisz. Czasem osoby niespokrewnione są bardziej życzliwe od rodziny...niestety... Zresztą kto powiedział, ze chrzestnym musi być ktoś z rodziny? Inna sprawa,ze jest taki przesąd...:) że dziecko wdaje się w chrzestnego...niby to tylko przesąd, ale coś w tym jest...sama się o tym przekonałam. Chyba nie warto ryzykować. Przecież to Twoje dziecko. Niech podaje go do chrztu osoba, do której to Ty masz zaufanie, nie rodzice. A co do męża - z Jego strony jest siostra. O ojcy chrzestnym decydujesz wiec TY :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementynka 0000
Zgadzam sie z poprzedniczkami- skoro nie przepadasz za swoim bratem to za zadne skarby nie bierz go za chrzestnego!!! Przeciez to nie bedzie jednorazowe odbebnienie ceremoni w kosciele tak jak uwaza Twoj maz, przeciez bedziesz go zapraszac na urodziny do dziecka, moze swieta i zanim sie obejrzysz to komunia :D Ja tez nie mam kogo wziazc za chrzestnych... napewno nie bedzie nia siostra meza!!! Za zadne skarby!!! Nie lubie jej!!! To musi byc ktos godny zaufania, najblizszy sercu. Taka osoba, ktora po twojej smierci (pfu pfu) zaopiekuje sie twoim dzieckiem!! W sumie to wlasnie po to sa rodzice chrzestni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejooooo
moja mama wzieła na chrzesnego mojego wujka, którego tak w głębi serca nie chciała ale stwierdziła, " ze powinna" i teraz strasznie tego żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym nie zwiela kogos kogo nie lubie u nas chrzestnymi sa siostra mojego M -rok mlodsza ode mnie i moj kuzyn 23 lata, a mam 2 braci :) u nas bylo tak ze moj M wybral siostre a ja wybieralam sobie kogo chcialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem spokojnie mogłabyć wziąć i siostrę i brata mężą - dlaczego nie? Zgadzam się z przesądem na temat chrzestnych. Niby się z tego śmieję ale tyle razy ujawnił mi się przy dzieciach charakterek chrzestnych, że sama zaczynam w to wierzyć (chłopak po chrzestnym, dziewczynka po chrzestnej;) ;) ) Ja wzięłam do najstarszego syna męża siostry i nawet nie miał ochoty przyjść pod kościół, czy głupim sms wysłać życzenia. Stoczył się na dno, żyją w separacji..a w sumie chyba wtedy tego nie podejrzewałam. Więc jak już teraz masz obiekcje co do jakiejś osoby wyklucz ją od razu. Pamiętaj, że chrzestny to przede wszystkim osoba, która z pewnością zajęłaby się Twoim dzieckiem gdyby była taka konieczność..To ktoś kto powinien Cię móc zastąpić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy siostra twojego meza
ma meza?? Przeciez zawsze mozecie wziazc malzenstwo. U mnie bynajmniej tak sie zazwyczaj robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziaak
Albo jednak weź brata swego męża, a na chrzestną może ze swojej strony znajdziesz jakąś fajną kuzynkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie wziela na chrzestnych nikogo kogo nie lubie. Mimo ze moj maz ma siostre to u pierwszej corki obydwoje chrzestni byli z mojej strony teraz tez tak bedzie.ja jestem przykladem ze zlamalam zasade jesli idzie o dobor chrzestnych i troche owszem bylo gderania i obrazy ze strony rodzinki meza ale za przeproszeniem mam to w nosie. nie chce zeby dziecko mialo zerowy kontakt z chrzestnymi to raz a dwa wg mnie to MUSZA byc ludzie na ktorych mozna polegac, do ktorych mamy zaufanie i ktorych darzymy szacunkiem. w razie czego chce miec pewnosc ze gdyby cos sie stalo nam rodzicom (tfu tfu tfu) to bedzie ktos kto nas godnie zastapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomego bym odradzala bo mozesz z nim kiedys stracic kontakt i dziecko bedzie mialo zal, ze nie ma ojca chrzestnego. moja mama ma wlasnie 2 takich chrzesniakow - dzieci kiedys bliskich znajomych, stracila a nimi kontakt i nawet nie wie co sie dzieje z tymi dziecmi a rodzina to jednak rodzina i po latach zawsze jest obok brat jest mlody i moze jeszcze dorosnie - chociaz ja bym szukala innej osoby z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że przy wyborze chrzesnych należy się kierować tym np jakie masz z ta osobą stosunki jeśli złe to jest to bez sensu,niezgodze się z tym że chrzesny jest tylko na mszy przy chrzcie i koniec obowiązków(ja w kazdym razie takiego bym nie chciała),muśi być to osoba godna zaufania na której będzieszmogla polegać bo naprawde nie wiadomo co może się stać za X lat. W moim wypadku chrzesnymi były brat i kuzynka męża a to że tylko z jego strony-to co z tego.Dla mnie nie ważne jest to czy bedzie to rodzina czy obcy człowiek (koleżanka itd) liczy się jakim jest człowiekiem. Jak piszesz brat zrobił Tobie dużo zła więc bycie chrzesnym to naprawde wielkie wyróznienie a czy on na nie zasługuje?-napewno nie.Postaw na swoim niech będzie przyjaciel a jak mąż chce kogoś z rodziny to może siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza córka
ma chrzestnego ze strony męża,bliski kuzyn.widziała go na chrzcinach...a następnym razem na komunii.przez te 8 lat nawet kartki na urodziny nie wysłał.także bez komentarza. dla drugiej córki wybralismy rodziców chrzestnych spośród najblizszych przyjaciół.dzieciaki nasze i tak mówią ciociu,wujku w dwie strony.mamy kontakt ze sobą,lepszy niz nieraz wśród rodziny. brata twojego z tego co piszesz,odradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oljot
Pamietaj ze wiek 17-18lat jest dosc charakterystyczny dla chlopaka.Mam przyklad:mojego brata wzielam na chrzestnego dla synka jak mial 19lat,zaczynal wtedy normalniec",a wczesniej byl mniej wiecej tak jak Ty opisujesz swojego,a moze gorzej bo mial tez konflikt z policja... teraz ma 27,od paru lat(ozenil sie) jest zupelnie innym czlowiekiem,zaradnym,realnie myslacym o zycie,odmienionym.Ciesze sie ze wzielam go na chrzestnego.Chlopcy w wieku nastu lat naprawde bywaja straszni,moj mozna powiedziec przeszedl metamorfoze,co bylo szokiem dla wszystkich,bo myslalm ze sie juz stoczy..tak ze to roznie bywa.. pozdrawiam.J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój ojciec chrzestny
ja mam za chrzestnego osobę spoza rodziny, to syn przyjaciółki mojej mamy, panie się przestały przyjaźnić niebawem jakoś po moim urodzeniu, ale zawsze były w dobrej komitywie, a chrzestny okazał sie bardzo porządnym człowiekiem (a jak szedł za mojego chrzestnego to był młodym chłopakiem, coś koło 20), mimo iż nie z rodziny zawsze pamiętał o urodzinach, dniu dziecka, świętach, pojawiał się na spędach rodzinnych, zawsze miał dla mnie chwilę, mimo iż sam potem założył rodzinę. To zależy od człowieka, jeśli weźmiesz nieodpowiedzialnego brata gówniarza, albo nieodpowiedzialną osobę spoza rodziny to wyjdzie ci na to samo. Musisz wybrać osobę zaufaną, która wiesz że w razie czego pomoże twojemu dziecku, już nie mówię nawet że się nim zajmie, ale że mu pomoże w najtrudniejszych chwilach, lub będzie po prostu dla niego wzorem i opoką. Jeśli jest odpowiedzialny, honorowy (ale jednak obcy) to i tak sobie poradzi :) i na pewno nie zostawi waszego dziecka w potrzebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z racji tego ze szanowny małzonek wybrał sobie chrzestna ze swojej rodziny, rozumiem bez konsultacji z toba to teraz ty wybierz chrzestnego zgodnie z twoim sumieniem, nie wyobrazam sobie zeby chrzestnego miala mi wybierac na sile rodzinka, to jest jakies chore, w koncu bycie chrzestnym to jest zaszczyt a nie jakies odfajkowanie czegos tam, a pozatym kto powiedzial ze chrzestnymi musza byc koniecznie brat albo siostra, to jest akurat bzdura, a rodzinka się nie przejmuj, meża proponuje przekonac do swojej decyzji, bądź uparta i postaw na swoim, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sculptor
Moim zdaniem również nie można się sugerować rodziną. Z rodzeństwem jest czasem gorzej, niż z kumplami... czego naprawdę nikomu nie życzę :-( Wybierz albo kogoś z kuzynów, albo dobrą koleżankę/ kolegę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chrzestnymi naszej pierwszej corki byla moja siostra z moim bratem. dla drugiej teoretycznie moglismy wziasc kogos z rodziy..mielismy duzy wybor,ale stanelo na znajomym malzenstwie, co so ktorych mielismy pewnosc ze wywiaza sie z obowiazkow chrzestnych rodzicow-----pomoc w wychowaniu dziecka. ja mam brata, ktory nie bylby dobrym rodzicem chrzestnym i nawet przez mysl nam nie przyszlo go prosic.. zycze dobrego wyboru... poza tym w rodzinie tez moze sie okazac ze po jakiejs klotni kontakt zaniknie i blizszy mialo by sie ze znajomymi niz wlasna rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybór chrzestnego
czy chrzestnym może być osoba która jest po rozwodzie? tak wyszło ze brat jest rozwodnikiem a to mój jedyny brat którego chciałabym mieć za chrzestnego czy kościół zabrania w tej chwili takiego "wyboru"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie brata
W Twojej sytuacji na pewno nie wzięłabym na chrzestnego brata. Rozwydrzony 17-latek nie nadaje się na ojca chrzestnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy
rzekomo moga chrzestnymi byc np 2 kobiety moze to jest rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wybór chrzestnego
obawiam sie ze w twojej sytucji nie bedzie to mozliwe, gdyz osoby rozwiedzione nie moga w pelni uczestniczyc we mszy swietej i nie moga w pelni brac udziału w zyciu koscielnym, np. nie moga chodzic do komunii, chyba ze dacie łapówę, albo pogadacie z proboszczem o dyspenzie, tzn. są księza z ktorymi mozna sie dogadac a sa tez fanatycy u ktorych takie numery nie przejdą, moja kolezanka chciala wziaść siostre na chrzestna do syna a siostra jest zamezna ale bez slubu koscielnego i nie dostała zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maurycy Teo
Moi drodzy! Chrzestnym powinien być przede wszystkim katolik praktykujący - i to praktykujący szczerze. Ma to być ktoś, komu powierzylibyście wychowanie CHRZEŚCIJAŃSKIE swojego dziecka, także gdyby Was zabrakło. Rozwodnik - jeśli nie żyje w nowym związku - również wchodzi w rachubę. Człowiek żyjący w małżeństwie niesakramentalnym - na szczęście nie. Tu pisałem na ten temat, zapraszam: http://maurycyteo.wordpress.com/2009/07/14/ojciec-chrzestny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×