Czekajac na az sie nie zjawi - jak i co zrobic zeby o tym nie myslec?

Strasznie to ciezkie, staramy sie o dzidzie, a potem czekac, dostanie sei czy nie, w ciazy czy nie. okrpne jest to i kazdy dzien strasznei sie dluzy. czy ma ktos moze jakies pomysly jak zabic czas i nie myslec o tym wszystkim, bo przeciez to moze do obledu doprowadzic:(

mi pomaga praca, zapisałam się na rózne qrsy, spotykam sie ze znajomymi i w sumie braqje mi czasu, ale przynajmniej nie myślę o tym czy zaszłam czy nie non stop :-) czasami jestem dumna sama z siebie że tak dzielnie się 3mam ;-)

ja niestety w pracy nie jestem taka zajeta, a czasem chcialabym bo i czas wtedy szybciej plynie. I kolejne nie mieszkam w polsce wiec znajomych na peczki nie mam, wszyscy zostali w kraju:( a jak sie juz jest starszym nie jest latwo tak poznawac nowych ludzi. kupilam dzis test ciazowy, ehhhh. strasznei tak ciezko, cale miesiace zyje sie nadzieja, niby dopiero krotko bo kilka miesiecy si staramy, ale rozczarowanie jest najwiekszym bolem, zwlaszcza ze wiekszasc kolezanek czy rodziny zaciazona albo juz urodzila:(

masz ogródek? Ja mam, ale dopiero teraz odkryłam radośc przesiadywania w ziemi ;-)

mam kawalek, ale ostatniociagle pada:( wszystko jak na zlosc ciagle pod gorke. no i sie nudze. i pisze tez nowa watki na tym forum, na ktore nikt nie odpowiada, pewnie juz denerwujaca jestem:( ehhh, ale tak to jest jak ktos nie wie co ze soba zrobic:(

czy ty masz dzisiaj doła??? ;-)

intima_31

pewnie tak, moze raczej na pewno. i jeszcze czas mi sie w tej pracy tak dluzy, zanim do domu. a potem trzeba obiad dla swiezoposlubionego mezula zrobic no i nudy potem, nawet pogadac nie ma z kim. moge znim o wszystkim gadac itp, ale to nie to samo co z kolezanka:) i w tym wszyskim to mi sie wydaje ze on to wogole sie nie przejmuje, mowi, ze jesli nie teraz to nastepnm razem. najdziwniejsze jest to, bo tak rozmyslalam sobie, ze od ponad 3 lat, w sumie nie zabezpieczalismy sie tak bardzo, jako para, i moze to cos znaczy, albo mielismy takiego fuksa?

umila sobie czas przy piwku :) sama widziałam :)

arvena, facetami się nie przejmuj! ten typ tak ma ;-) a jak z badaniami?

nigdy nie mialam zadnych badan, bo myslalam ze to bedzie znacznie prostrze. i jak czytam te wszystkie watki, to coraz bardziej zalamana jestem. jakie to wszystko przykre i wogole. poza tym raz bylam w ciazy ale to sie okazalo ze sie nie zagniezdzila czy cos i to byl 5tydzien albo koniec piatego, jak bylam w polsce gin powiedziala ze wszystko oki i moge od nowa zaczynac sie starac nie robiac przerwy. ale ty 2 miesiace kolejne i nic.

nie mialam zadnych badan, bo nie myslalam ze to bedzie ttakie trudne. raz bylam w ciazy jakies 3-4 mies temu ale samoistnie sie poronilo, znaczy chyba sie nie zagniezdzila, ale gin powiedziala ze moge od razu sie starac znowu no i do teraz nic.

wg mnie nie zachodzisz, dlatego że tak o tym myślisz...

pewnei masz racje zawsze tak jest, jak sie czegos chce i pragnie to nici, a jak sie przestaje myslec i wogole to wtedy znienacka!!!!!!!!!!!! ale jak tu nie myslec!!!!

normalnie rob swoje i juz

z taka geba jak masz to lepiej daruj sobie dziecko co to bedzie jak bedzie do ciebie podobne ?masakra!!!!!