Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hg76t

czemu trafiam na samych psychologów palantów?

Polecane posty

Gość hg76t

W życiu byłam u 4 psychologów i zawsze się kończyło na jednej wizycie. Pierwsza była kobieta, taka 25-latka, tuż po skończeniu studiów. Podnosiła głos, krzyczała "nie jesteś pępkiem świata!". Drugą pamiętam słabo, bo wizyta trwała 10 min, powiedziała że nie potrafi mi pomóc. Trzecia, też kobieta. Mówiłam jej o wielu rzeczach, np. że nie do końca akceptuję swoje ciało. Powiedziała tylko jedno słowo. "Schudnij" (zaznaczam, wcale nie jestem otyłym stworem) --- (czy psycholog nie powinien uczyć akceptacji siebie, zamiast kazać się zmieniać?) Dziś byłam u faceta z ponad 20-letnią praktyką. Byłam tam z moim partnerem, gdyż ostatnio w naszym związku niezbyt dobrze się dzieje. Psycholog powiedział mi "powinna pani zmienić partnera". Czy tak mówi psycholog?! Skoro idziemy razem, tzn. że chcemy ratować nasz związek, a nie słuchać że powinniśmy się rozstać. Powiedział jeszcze wiele perełek, w ogóle trudno było dojść do głosu, wciąz nawijał i bzdurach niezwiązanych z naszym problemem. Czy komuś z was psycholog pomógł?! Bo ja już chyba w to nie wierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psycholog jest i owszem od tego, żeby Cię wysłuchał ale, czy to się Tobie podoba czy nie, ma swój styl pracy. Być może, z tego co mówiliście przy nim [chodzi o tego ostatniego], wywnioskował, że nie da sie uratować waszego związku, ponieważ nie radzicie sobie np. z rozmową; nie słuchacie siebie nawzajem, ale jedno drugiemu przeszkadza w wyartykułowaniu się, albo po prostu słucha jednym uchem, a wypuszcza drugim. Poza tym skoro nie odpowiadało Ci trzech psychologów, to spraw, żeby ten czwarty wreszcie Ci odpowiadał. A przede wszystkim słuchaj uważnie, co do Ciebie mówią, nawet jeśli nie bardzo się z tym zgadzasz. Bo to właśnie na tym polega, żeby po wyjściu od niego przemyśleć jak sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrakwap
żaden psycholog Ci nie pomoże fascynacja partnerem zwykle mija szybko! A fascynacja nie jest miłością!,pewnie zauważyłaś że Twój wybranek w porównaniu z innym jest zwykłym niedorajdą! tak?. Postaw sobie sama,ale szczerze czy zrobiłaś wszystko co mogłaś zrobić aby związek ratować.Tak to z wami paniami jest,najpierw sercem a potem umysłem myślą,a my chłopy akurat odwrotnie! pamiętaj o tym! życzę pogody ducha na każdy dzień! :) - p. k -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg76t
nie, nie chodziło o to. Był to psycholog ze specjalizacją dodatkową - seksuologią, więc poruszyliśmy także temat seksu, mianowicie że ja bym chciała codziennie, a mój ukochany raz na tydzień. Czułam że psycholog jest stronniczy. Czułam że "trzyma stronę" mojego faceta. Do mnie mówił dość kpiąco, podkreślał że jestem wymagająca i chyba powinnam poszukać sobie innego faceta. Powiedział że to niezbyt normalne, bo wiekszość ludzi ma problem innego typu - że kobieta chce rzadziej. Jakby... między wierszami... zasugerował że to ze mną jest coś nie tak, że jestem jakąś.... erotomanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjedz na wieś. Cały dzieć kopać zien\\mniaki będziesz. Jako zapłatę koszyk gruszek dostaniesz. Po tygodniu uleczoną będziesz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg76t
a z facetem się naprawdę bardzo kochamy, tylko ostatnio coś między nami zgrzyta, więc postanowiliśmy zasięgnąć porady co mamy robić by bardziej się dogadywać moim zdaniem żaden psycholog nie ma prawa osądzić że powinniśmy się rozstać. Samo to, że idziemy razem do lekarza jest dowodem na to że nam zależy na sobie i chcemy coś tam ponaprawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg76t
zresztą nie chodzi tylko o to. Mój facet ostatnio ma jakieś dołki, tzn. odechciewa mu się wszystkiego, nic go nie cieszy. Może to jakaś delikatna depresja i może jego zaniżone ostatnio libido ma coś z tym wspolnego. Psycholog - zamiast z nim o tym pogadać, dopytać, COKOLWIEK!! powiedział od razu - ja panu zapiszę antydepresanty. W ogole nas nie słuchał!!! Opowiadał o swojej żonie i o tym jak rzucił fajki no i rzucił swoją cudowną uwagę że powinnam poszukać kogoś innego. Zabolało to nie tylko mnie ale i mojego kochanego. A stówę zabulił za wizytę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkakk
No bo jak sie chcesz bzykać jak króliczyca to zmień faceta, dobrze ci powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkakk
I to ty masz problem, owszem, skoro dla ciebie depresja twojego faceta sprowadza się do zaniżonego libido. No patrz, jaki problem. Nie może się bzykać codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale mnie nie dziwi
Większość ludzi idzie na psychologię, żeby rozwiązywać własne problemy, co zresztą na ogół się nie udaje. Trudno żeby umieli pomóc innym. Jak szukasz psychologa, to pytaj o metody pracy i jakie ma założenia filozoficzne. Pewnie lepiej Ci będzie wziąć kogoś o korzeniach w filozofii humanistycznej. Albo popytaj wśród znajomych, czy nawet na forum, kogo z Twojej okolicy ludzie polecają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkakk
Poza tym wybacz, ale z twojej opowieści o 4 psychologach nieudacznikach wynika że to ty masz nastawienie negatywne albo trudności społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze cie zmartwic autorko
ale moja znajoma chodzila na psychoterapie z partnerem i pani psycholog wyraznie zaznaczyla, ze ich problemy biora sie z tego ze on potrzebuje kogos innego a ona innego faceta i rozstali sie bo on zwatpil ja nie wierze psychologom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierz, to że poszliście wspólnie do psychologa jeszcze o niczym nie świadczy. On mógł się poczuć do tego zmuszony.Wam potrzebna jest raczej wspólna rozmowa o tym, czego wzajemnie oczekujecie od siebie. Słuchanie siebie ze zrozumieniem. Być może te jego dołki, to depresja i to, że ten lekarz dał mu receptę na nie, jest w porządku. Powinien też porozmawiać z nim na osobności, ale Ty pewnie nie wczułaś się w sytuację ;) dlatego opowiadał o innych sprawach. Depresja może powodować niechęć do zbliżeń seksualnych, i mam nadzieję, że jesteś tego świadoma. Być może też za dużo pracuje, a wtedy to normalne, że chce się wypocząć niż figlować. Najchętniej, poszłoby sie spać. Wczuj się w swojego faceta, spróbuj zrozumieć go w pełni, a nie tylko myśleć o sobie i swoich chuciach. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
flak... czy jak ci tam może dla ciebie normalne jest że facet przez pierwsze 5 miesięcy kocha seks, chce codziennie i nagle odechciewa mu się życ, nic go nie cieszy, nie interesuje się seksem. Z powodu jego depresji tam poszliśmy, bo jego dołki sprawiają proeblemy między nami. Więc idiotyczne uwagi że mam sobie szukać innego pana są nie na miejscu. I najważniejsze - nie zaciągnęłam tam mojego kochanego siłą. On wie że coś jest nie halo. I chciał to zmienić. Czy wyobrażasz sobie jak musiała go zaboleć uwaga że ja - osoba którą on kocha - ma sobie szukac innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj wcale
fkakk -> Raczej z tego, że znam paru i wszyscy są - hm - dziwni. W tym gronie alkoholik, bijąca żona, koleś, który podczas wizyty siedzi i patrzy na pacjenta zrokiem mętnym i nic nie mówi, tylko tak dziwnie patrzy... :D W zasadzie nikogo, kogo mogłabym określić mianem "zwykły", a nawet "normalny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj wcale
= wcale mnie nie dziwi , sorki za poplątanie nicków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrakwap
tak teraz Cię zrozumiałem! :),masz wymagania i masz do nich prawo,lecz druga strona partner czuje się tym zmęczony,Teraz musisz ponieważ pragniesz,włożyć więcej wysiłku aby otrzymać to czego chcesz,baczniej przyglądaj się wybrankowi ars amandi jest sztuką którą musisz poznać i Ty i on!.Czytaj na ten temat dużo jak najwięcej tu nie chodzi o pornografię ale o wiedzę,miłość ma wiele barw nie tylko jedną,ta okaże się szybko nudna i szara = wiec czytaj!,ucz się sterowania masz na to 101 sposobów! :) życzę wszystkiego dobrego :) ps.o spełnionej marzy cały świat,i szuka jej wszędzie a ona jest o krok otwórz szeroko oczy a znów cię mile zaskoczy czego Ci życzę :) 3maj się - p.k -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
nawet moj facet, po wyjściu od tego dziś, powiedział "szukaj innego, bo ten się do niczego nie nadaje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
ok, słuchajcie - czy ktoś z was zna dobrego psychologa w Warszawie? Takiego serdecznego, sympatycznego, który naprawdę potrafi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, jak to czytam to też mi coś nie halo z tą jego radą i to w obecności faceta, dobre sobie. Jakies dziwne ma te swoje metody pracy, w zasadzie tak najłatwiej, powiedzieć, znajdź sobie innego, szkoda tylko, że facet nie starał się nic zrozumieć...eh szkoda gadać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
petra.... no, rozmowy już nie pomagają, dlatego postanowlilismy (RAZEM!) poszukać specjalisty. Bo przy depresji to nawet moja miłość nie pomoże i sami sobie z tym nie poradzimy. Nie poddam się, będę szukała tak długo aż znajdę fajnego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petrakwap
jeszcze raz powtórzę,musisz się czegoś nauczyć i receptę Ci podałem,to Ty znasz wybranka, a nie psycholog pozna jego zwyczaje w ciągu 15 min,kochanie to ofiara z siebie.Znów wydasz stówę = wywalisz w błoto. Pokochaj to co lubi przyjaciel i naucz się tego jak paciorka na co dzień. To jest ostania rada,i przestaję śledzić temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog chce zarobić
a nie pomóc :-) Poza tym ktoś tu napisał, że psycholog to lekarz. To nieprawda. Psychologii nie uczą na medycynie przecież. Psychiatra jest lekarzem, a psycholog ma niby leczyć duszę. Tyle, że ma jakies tam swoje filozoficzne formułki i stara sie je przekazać, albo wmówić ci, że masz według nich postępować. Ja osobiście nie ufam psychologom. Uważam, że każdy powinien poradzić sobie sam ze swoimi problemami. Co obcy człowiek może wiedzieć o całokształcie twojego życia po kilkunastominutowej sesji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferrero4
Niestety psychologiem moze zostac kazdy, a tylko mala garstka ludzi sie do tego nadaje. Ja tez trafilam na palantke i juz nigdy nie pojde do zadnego psychologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
my potrzebujemy obiektywnych rad. Od kiedy zaczęła się jego depresja, zwyczajnie sobie nie radzimy, nie umiemy się dogadać. Jego nic nie cieszy. Nie lubi rozmawiać. Nie chce mu się nic. Ale uświadomił sobie że ma problem i to on mi zaproponował wizytę u specjalisty. Wracaliśmy dziś od tego i oboje mieliśmy spieprzone humory. Bardziej niż przed wizytą. Psycholog ewidentnie trzymał stronę mojego faceta. Sugerował że to ja mam dostosować się do temperamentu faceta, a nie on do mojego (Czemu ???; zwłaszcza że mój facet chce to zmienić). Absolutnie nie zapytał o podstawy depresji, nie zaproponował terapii, nie chciał rozmawiać tylko wypisał receptę. Po 15 minutach powiedział "to wszystko" i musiałam namawiać go by z nami jeszcze pogadał. To było straszne. Ten facet ma ponad 20-letnią praktykę! Sądziłam że można na niego liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijmy od tego
wybitny psycholog A.S miał jeszcze dłuższą praktykę a teraz dostał 8 lat odsiadki za te dzieciaki co je psychoanalizował :-) Dajcie sobie spokój z psychologiem i wybierzcie się raczej do seksuologa po porade jeśli juz naprawdę musicie i nie dacie rady sami. A najlepiej wyhedźdcie gdzies razem na romantyczne wakacje i problem sam minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hg75t
słuchaj, ale to był seksuolog, pisałam o tym. Najlepsze jest to, że on ma kilka specjalizacji. Psychiatria, psychologia, seksuologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka4
ja ci mohe pomoc chodz nie jestem psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×