Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pracownica pewnego biura

czy macie w pracy koleżankę, kolegę, co Was wkur**a do granic możliwości?!

Polecane posty

witam moje kochane!!!! czy akumulatorki naladowane przed kolejnymi pięcioma dniami z wielorybkami, karpiami i innymi dziwolągami??? ja na razie się trzymam, wczoraj popiłam, to na kacu inaczej odbieram karpia!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorujemy
a jak jest z punktualnością. Nasza nowa księgowa jak tylko urodziła przychodzi po 8.00 zamiast na 7.00 a wychodzi ocywiscie przed 15.00.Czy u was tez tak jest? poprzednia księgowa tak sie w domu nudziła ze na 6.00 przychodziła.siedziała do 7.00 na czatach, swoje sprawy robiła.potem księgowe przchzodziły więc ploteczki, kawki i tak do 8.00.potem do banku i na 11.00 wracała z jedzeniem dla nich.Potem jedzenie do 13.00 i czas popracowac prawda.potem skoro od.6.00 pracuje to do 14.oo i juz przed 14.00 wychodziła..a klienci dzwonili i nic nie załatwili.Koszmar. Jak ja nie lubie takich ludzi.Jak juz ksiegowa jest po 8.00 niech siedzi chociaz do 15.30 a nie sobie wychodzi po niecałych 7 godzinach pracy.Dziecko karmiła tylko 2 tygodnie..............a dziecko ma juz 3 lata prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym, że główni księgowi i kierownicy mają nienormowany czas pracy. W praktyce oznacza to że się im nie płaci za nadgodziny, ale nic ten przepis nie mówi o tym żeby siedzieć w pracy m n i e j niż 8 godz:-P Więc to jest ewidentnie chore interpretowanie przepisów. Ale to chyba wszędzie tak jest. U mnie to samo. Przychodzą w południe, potem wpada w odwiedziny siostra albo koleżanka, potem obiad, ploty, więc dla zwykłych śmiertelników są dostępni przez pół godziny. A są sprawy których ja sama nie załatwię, bo nie mam do tego uprawnień, i to jest wk..ce. Mój dyrektor ma dziwny zwyczaj wpadania do naszego pokoju o 16tej, sprawdzić kto olał system i poszedł do domu po 8godz, a kto wyrabia charytatywne nadgodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem inna juz
no ale skoro wczesniej takie księgowe przychodziły na 7.00 a póżniej sobie na 8.00 przychodzą to chyba cos jest nie tak i nie sądzę by szef powiedział"pani jasiu od dzis przychodzic moze sobie pani na 9.00 i do 15.00".Nie sądzę,m poprostu taka księgowa robi co chce a szef i tak nie powie nic, no ale co muszączuć kolezanki? zaciskają zęby bo musza na 7.00 byc w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karpiowa
a jak tam ten audyt, czy kontrola> Jak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weźcie się lepiej do roboty
plotkary hłehłehłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ uff ja mam kongo od piatku, teraz chwila przerwy. Wlasnie, karpiowa, jak wyszedl audyt? \"Kierownik\" zadowolony? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos odpowie
jestem(ziewam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze, wielorybka wyszla dwie godziny temu do toalety i jeszcze nie wrocila :> Pewnie przeczeka na plotach gdzies do konca roboty. W koncu tak niewiele zostalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takich swaniarków wiejski
ninawidze takich bab.pójdzie i klacha.Zapytaj jš"myslałam ze sie pani utopiła"tak wiesz z usmiechem ale zeby dało jej do myslenia ze chyba przegieła i ze to widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlazla i sama mowi \"oj ale mi to zlecialo, poszlam i zginelam\" ale zeby wygladalo, ze zalatwiala arcywazne sprawy swiatowej wagi. Za chwile kooooniecc roboty! Karpiowa, zyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O nie zniose tego...
Rany powiedzcie Mi,skąd biorą się te plotkary??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dylemat..... Szukać nowej roboty??? Tutaj dostałam podwyżkę, zarabiam ok. 3300 brutto.... A może lepiej siedziec cicho, zaczekać aż zajdę w ciążę, pójść na urlop macierzyński bez żadnych problemów... A może rzucić tę robotę, szukać ciekawszej (pewnie mniej płatnej), gdzie się więcej dzieje, zmienić swoje zycie choć trochę... Znowu nie wiadomo jakie będą w nowej robocie warunki socjalne, czy będzie można iść na masierzyński, czy będą jakieś inne pieniądze niż sama pensja typu - na święta, grusza na wakacje itp.... Kurna - dzisiaj znowu czuję, że marnuję tu czas, swoje życie, że mózg mi umiera od tej stagnacyjnej roboty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasnalka Hałabała
Mnie tez razą takie kobiety - pójdą i zginął. A my musimy byc zawsze na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrozbaprawdepowie
Monimałgoni: ciaze planujesz w najblizszym czasie? Jesli tak, to moze lepiej ze zmiana pracy zaczekac - to juz chyba jest inna bajka, jesli chcesz wziac macierzynski i tak dalej. Zawsze mozna trafic z deszczu pod rynne, jak widac po tym topiku praca w biurze nie jest uslana rozami i moze sie wydawac ze bedzie lepiej gdzie indziej a tu wyjdzie szydlo z worka... W kazdym razie, ja wciaz szukam. I sama juz nie wiem, czy nie moge znalezc bo nic nie ma czy dlatego, ze zle szukam? ehh na szczescie juz czwartek blizej do weekendu niz dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak wam sie wydaje
a moze byc tak? 5 miesięcy macieżyński, oczywiście wczesniej w 9 miesiący jest L4........dalej jeden miesiąc urlopu zaległego do wykorzystania i z jakies 2 miesiące wychowawczego.razem nie byłoby cie w pracy 1 miesiąc na l4 i po porodzie 5+1+2= 8 miesięcy czyli tak naprawde z 9 miesięcy byłabys nieobecna.Poem żłóbek lub opiekunka i wracasz do pracy i uczysz sie od początku od podstaw włączania kalkulatora, kompa, wyliczeń, nowelizacji przepisów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3300 brutto? Moj kierownik ma mniej. Gdybym planowala dziecko, przeczekalabym okres ciazy i urlopu w tej pracy. To jest za bardzo powazna sprawa, zeby stawiac ja na ostrzu noza i ewakuowac sie dalej - plus jest taki, ze podczas ciazy i potem urlopu nie musisz doswiadczac tej nudnej roboty i do tego jestes zabezpieczona finansowo. Szukac czego innego mozna pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, z tym kazda kobieta musi sie liczyc, ze ciaza i urlop = zacofanie w pracy. Jak masz czas w domu przy dziecku, to probujesz byc na biezaco ale to nie zawsze wychodzi. Moja wieloryba byla 2 miesiace na zwolnieniu lekarskim, wrocila i nie wiedziala jak sie nazywa. Potykala sie o biurko, bo nie pamietala ze tam stoi. Kumpela wrocila po macierzynskim i bylo tak, jakby wrocila z tygodniowego urlopu - to tez nie jest powiedziane, ze jak cie nie ma dlugi czas to ani w zab...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasnalka Hałabała
ale jak sie ma zamówienia z klientami zi zz agranicą to po tygodniu urlopu jest sie w tyle, po 9 misiącach to juz wogóle zazacofanie i pełno zaległosci z klientami.jak sie nie ma zastępcy to cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasnalka Hałabała
a jak ja mam 1100 zł to mam decydowac sie na dziecko? moja pensja starcza mi na kredyt, leki, czynsz, bilet miesięczny, jakis jogurcik z rana, za komórkę i w sumie koniec kasy. ak jest mąz owszem, ale ma własną działalnosc.I albo kasa jest albo jej nie a. Moze byc tak ze pól roku zero, a koljene pół 40 tys, albo 50 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) dawno mnie nie bylo bo problemy z netem mam. W nowej pracy jest niezle. Jakies tam niesnaski sa ale generalnie dobrze mam narazie. Przeraza mnie toche to wszytsko czym bede sie musiala zajmowac i za co bede odpowiedzialna ale coz chyba jakos dam rade. Wczoraj z pracy wrocilam troche podlamana tym wszystkim ale zagladnelam na konto a tam (o cudowna opatrznosci!) wyplata! Za 4 dni pracy. Calkiem nieze.:) Chlopaki sa fajne wiec nie narzekam. Pozyjemy zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, pustki jak nic :( Ja mam bardzo pracowity tydzien, uzeram sie z wielorybka, ktora idzie sobie na urlop a potem planuje jeszcze z miesiac chorobowego i zostawia mi wszystko na glowie. Nie wkurzalabym sie bo lubie pracowac (mimo wszystko) ale te jej beznadziejne teksty sprawiaja, ze mam ochote ja udusic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrociłam:-D u mnie bez zmian! karp dalej mnie wpienia. o przepraszam jedno się zmieniło, ale na gorsze. nowy się rozkręca, niby dalej porządny i iły, ale denerwuje go radio, jak wychodze wyłacza, ja włczam, on zaraz znów wyłacza i tak w kółko, zamyka okno, zamyka drzwi, udusić się idzie. kupiłam sobie wiatraczek biurowy, postawiłam u sibie, dziś parzę, ze trochę przesuniety, żeby ne niego nie wiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rak zabije
znacie ten kawał o babce którą wszystko wkurwiało i przyszła do lekarza? i mówi ze panie doktorze wszystko mnie wkurwia, latające liście, wkurwia mnie baba gruba na przystanku, wkurwiają mnie ptaki, wkurwia mnie wszystko, nawet czajnik świszczący. lekarz tak patrzy , duma i mówi:mam lek.Proszę rozebrac się , rozszerzyc nogi a ja panią wyleczę. Baba zdjeła matki , rozłożyła nogi a lekrza.wsadza jej ,raz ,dwa, i trzy .i raz i dwa i trzy. Wreszcie baba krzyczy -panie doktorze wkurwia mnie to niech pan zesz sie zastanowi czy pan wsadzasz czy pan wyjmujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo mnie tak wlasnie dzisiaj wszystko wkurwia, a najbardziej to ryj wielorybki. Jaka ona jest tepa! To juz przechodzi ludzkie pojecie! Wyobrazacie sobie, ze dochodzi 9:30 a wielorybka ma puste biurko? Tylko debilom moze to ujsc na sucho :o Dzisiaj mnie wolala zebym wyslala maila, bo ona to nie potrafi dodac zalacznika. Oczywiscie teraz wpieprza sniadanie, a o 11 zrobi sobie herbatke odchudzajaca. Potem pojdzie na kibel i jakos ten dzien zleci. Ratunku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rak zabije
mnie perfumy wkurwiają.niektóre są tak duszące jak sie je spryskuje co 5 min. AAAA i wkurwia mnie taka baba w c.Co ide wysikac sie pod koniec pracy to ona tez.często widze ją na przystanku i analizuję potem.Wkurwia mnie bo nie ma oporów. Włazi do kibla obok i słychac pierdy ....i sika..potem klops.kupa spadła.wycieranie słychac....I tak smierdzi potem ze raz wyleciałam jak poparzona słuchajcie.Wiem ze kupa smierdzi wiem...ale ta była wyjatkowa.Moja tak nie capi jak zjadam zdrową żywnośc, ata nawpieprzała sie chyba pizzy, kiełbasy i z 5 dni to trzymała...........ok nieobrzydzam juz. No ale jak wstaje z tego kibla to z takim impetem jakby była "przyklejona "do tej deski.Swoją droga podziwiam ją ze siada,ja nigdy nie siadam.Tam kazdy sika, krew, resztki kału.wy siadacie na klopa? i ja własnie słysze jak wstaje.....koszmar. Potem innym razem tez weszła i czekam az pierdnie i słyszzę takie długie pssssssssssssssprrr prrrr.normalnie mi wstyd by było jakos.Nie puszczam bąków jak wchodze i wiem ze obok ktos jest.Zawsze jakos umiem nieco powstrzymac i puszczam jak jestem sama .ale ona normalnie bez krempacji wali kopska, plusk, pierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×